Czy wiesz, że...
Sandacz w ci±gu 2 pierwszych tygodni życia osi±ga długo¶ć 7 mm. Pod koniec pierwszego roku od 8 do 24 cm. W drugim roku: 15 – 42 cm, trzecim 22 – 49 cm, czwartym 28 – 57 cm, pi±tym 34 – 67 cm, szóstym 39 – 76 cm, a w siódmym 43 – 80 cm.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 615
 Zalogowani 0
 Wszyscy 615

Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj

Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
lecek: Wreszcie się ryby na nim poznały. Albo kormorany wyjadły. Pew ...(198351) Jun 13, @ 13:39:34

krzysztofCz: Mariusz nie wierzę... pewnie co¶ przed nami ukrywasz :hihi ...(198351) Jun 12, @ 14:37:39

mario_z: a ja nadal bez ryb, nie wiem co jest grane, ostatnie trzy wypłyni ...(198351) Jun 10, @ 11:58:48

krzysztofCz: W tym roku z belonami szału nie było. Kilka dni brały, potem wo ...(198351) Jun 09, @ 08:33:37

lecek: Po ciężkiej końcówce tygodnia, spakowałem się i w pi±tek prosto z ...(198351) Jun 02, @ 13:57:41

lecek: Gdy wysyłałem post, pokazał się komunikat o zawieszeniu dostępu d ...(198351) May 24, @ 11:59:32

krzysztofCz: Lecku... Ty się j±kasz ;question :hihi :hihi :hihi Gratulac ...(198351) May 23, @ 07:04:50

lecek: Byłem ...(198351) May 21, @ 21:49:46

lecek: Byłem z wizyt± na Dunajcu. Łowiłem jeden dzień, potem pojechałem ...(198351) May 21, @ 21:47:44

mario_z: Kurcze, prawie połowa maja a ja tylko dwa razy byłem na szczupaka ...(198351) May 12, @ 18:58:21


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na now± relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłyn±ć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależ± od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': ¦wietna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta s±...

Rozmaito¶ci
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» O¶rodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2313
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2088
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2200
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2334
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2167
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2222
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2136
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2169
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2543
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2365
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Forum Dyskusyjne Pogawędek Wędkarskich

Pogawędki Wędkarskie :: Zobacz temat - W woderach za Szczupakiem
Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
W woderach za Szczupakiem
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Lista tematów forum
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomość
Bziomek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jun 01, 2005
Posty: 398

Kraj: Polska
Miejscowość: Suwałki
PostWysłany: Czw Cze 05, 2008 12:44 pm    Temat postu: W woderach za Szczupakiem Odpowiedz z cytatem

Chciałbym dosiegn±ć kilku rad jak obchodzić sięw wodzie w woderach?? Jak w nich łowić (jeziora)? Jakie s± najlepsze siedziska szczupaków.. Za wszelakie rady Dziękuje..
Milan
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Apr 18, 2003
Posty: 1890

Kraj: Polska
Miejscowość: Nowa Dęba
PostWysłany: Czw Cze 05, 2008 8:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bziomek, jeżeli się da to wchodzisz do wody i idziesz wzdłuż brzegu. Obławiasz wszystkie ciekawe miejsca. Pogranicze trzcin i czystej wody, jakie¶ ro¶linki, podtopione drzewa i krzaki. nawet pojedyncza Przeszkoda lub ,,ĽdĽbło" trzciny potrafi kryć swojego zębacza. Je¶li się da to wciskaj przynęty pomiędzy trzciny, atak w takich miejscach często jest natychmiastowy. Je¶li łowisz w zarosnietych wodach prowadĽ pod powierzchnia. Na czystej wodzie obławiaj wszelkie spady, blaty, pogranicza dwóch ¶wiatów i każdy znany zaczep. Je¶li chodzi o przynęty... co wpadnie do wody, będzie dobre jeżeli w to uwierzysz. Ja na zaro¶niętych wodach preferuje gumki (predatory nr 3), na otwartej przeważnie woblerek i reszta towarzystwa z pudełka. Nie bój się obławiać płytkiej wody, nawet takiej która sięga do kolan. W słoneczne dni szczupaki lubi± czaić się w takich miejscach na swoje ofiary. Powodzenia.
_________________
Bieroo Paniee???
Bziomek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jun 01, 2005
Posty: 398

Kraj: Polska
Miejscowość: Suwałki
PostWysłany: Czw Cze 05, 2008 9:55 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

acha ok.. a głowki antyzaczepowe sprawdz± się??
Milan
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Apr 18, 2003
Posty: 1890

Kraj: Polska
Miejscowość: Nowa Dęba
PostWysłany: Pią Cze 06, 2008 6:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bziomek napisał:
acha ok.. a głowki antyzaczepowe sprawdz± się??


Nie sprawdzałem. Nie widziałem takiej potrzeby gdyż 90% ziela czepia się za główkęusmiech
_________________
Bieroo Paniee???
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Pią Cze 06, 2008 7:44 pm    Temat postu: Re: W woderach za Szczupakiem Odpowiedz z cytatem

Bziomek napisał:
jak obchodzić sięw wodzie w woderach??


Proste! Tak, by woda Ci się gór± nie przelała lol

Prawie w całej rozci±gło¶ci popieram Milana. Prawie, bo niezbyt zgadzam się z doborem przynęt. Stawiam przede wszystkim na wirówki. W drugiej kolejno¶ci, ale przy niewielkiej ilo¶ci zielska, woblery i lekkie wahadła.

Je¶li wola, to zapraszam do lektury
W tek¶cie mowa o maju, jednak czerwiec jest do¶ć podobny. Z tym tylko, że w wielu miejscach ro¶linno¶ć wynurzona już doszła do powierzchni, więc trzeba szukać przy granicy z czyst± wod±.

Pytałe¶ o antyzaczepy. Próbowałem, nie polecam. Zreszt± gumy w zielsku, w moim przekonaiu, służ± głównie do łowienia zielska wła¶nie wink:
Tomasz_S
Hodowca rosówek
Hodowca rosówek


Dołączył: Jan 31, 2008
Posty: 24

Kraj: Polska
Miejscowość: Suwałki
PostWysłany: Pią Cze 06, 2008 8:51 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Pytałe¶ o antyzaczepy. Próbowałem, nie polecam.

Je¶li nie one to co proponujesz oprócz wahadłowek...??
Czez
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 17, 2003
Posty: 2600


PostWysłany: Sob Cze 07, 2008 11:34 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak sama nazwa wskazuje główki antyzaczepowe, nie s± główkami antyprzyczepowymi wink:
A teraz na poważnie usmiech Moim zdaniem s± dwie zasady włażenia do wody w woderach lub spodnibutach.
Pierwsz± wyraził najlepiej Jacek Jóżwiak w jednej ze Swoich publikacji i zasadza sie ona na krokach gejszy. Idziesz tylko po pół stopki, nie robisz ŻADNYCH kroków wykrzyknik Druga odnosi się do rzek i brzmi tak, że idziesz ZAWSZE wykrzyknik pod pr±d. Reszty dowiesz się jak wleziesz do wody, lub z artykułu Torque, który wisi na stronie.
Co do czepiaj±cego się zielska, to masz dwie opcje :
1. Męczyć się,
2. Nie męczyć się.
W przypadku pierwszej opcji, jesli lubisz się męczyć, to męcz się z sensem. Jesli już koniecznie guma to np. 7 cm na główce max. 2 gr. Jesli wahadło to z najcieńszej blachy, tak jak robi np. ROBO. Reszta jest chyba jasna, czyli zamykanie kabł±ka, wysoko uniesiony kij i tego typu edzie - bedzie...
Jesli nie chcesz się męczyć to...zacznij łowić na woblery wesoly i nie mówię tu o popperach wesoly
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowość: Legionowo
PostWysłany: Nie Cze 08, 2008 9:09 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kiedy¶ wlazłem na przykosę. Był biały piaseczek. Żadnego tam bagna widać nie było. Piasek jaki¶ luĽny był i się w nim zapadłem. To było na Wkrze (taka mała rzeczka pod Warszaw±). Wodery zostawiłem i strachu się najadłem.
SSG
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Apr 02, 2006
Posty: 4828


PostWysłany: Nie Cze 08, 2008 9:23 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

samara napisał:
Kiedy¶ wlazłem na przykosę. Był biały piaseczek. Żadnego tam bagna widać nie było. Piasek jaki¶ luĽny był i się w nim zapadłem. To było na Wkrze (taka mała rzeczka pod Warszaw±). Wodery zostawiłem i strachu się najadłem.


Najsłynniejsze pod Warszaw± piaski s± koło Góry Kalwari. Maj± one już na koncie kilku wędkarzy, którzy chcieli zepchn±ć łódĽ po wpłynięciu na mieliznę.
Bziomek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jun 01, 2005
Posty: 398

Kraj: Polska
Miejscowość: Suwałki
PostWysłany: Pon Cze 09, 2008 2:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Nie sprawdzałem. Nie widziałem takiej potrzeby gdyż 90% ziela czepia się za główkęusmiech


A w normalnych bez zaczepów się nie czepia?? no nie wiem...
Tak podsumowuj±c, wła¶nie dzi¶ otrzymałem zamówione przeze mnie wodery i zbliża się Koniec Roku szkolnego lol wesoly więc zacznę b. częste połowy... Jakie przynęty najlepiej sprawdz± się?? Chodzi mi o jezioro Szelment (woj. Podlaskie)

powierzchnia: 334 ha;
maksymalna głęboko¶ć: 45 m;
¶rednia głęboko¶ć: 15 m;
długo¶ć: 6360 m;
maksymalna szeroko¶ć: 1100 m;

Jest to duże jezioro w głębokim wyżłobieniu polodowcowej rynny, o silnie urozmaiconej i rozwinietej linii brzegowej. Stoki brzegów s± miejscami strome, poprzecinane jarami i w±wozami. Pobrzeże jest raczej w±skie o dużym spadku dna, poro¶nięte trzcin±, gdzie niegdzie zamulone. Sporo jest także miejsc o dnie kamienistym i piaszczystym, tam umiejscowiły się kapieliska i plaże (m.in. o¶rodek wypoczynkowy na wschodniej stronie jeziora - u ponóża Góry Jesionowej).
Szelment jest akwenem typu mezotroficznego (w terminologii rybackiej typu leszczowego), o ¶redniej żyzno¶ci. Wody jeziora s± czyste o ¶redniej przejrzysto¶ci.
motorek
Starszy podbierakowy
Starszy podbierakowy


Dołączył: Sep 14, 2006
Posty: 115

Kraj: USA
Miejscowość: Seattle
PostWysłany: Pon Cze 09, 2008 11:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z cala pewnoscia ryby nie sa wszedzie. Rezyduja na okolo 10 procentach powierzchni zbiornika. Szukaj a znajdziesz. Latem raczej w chlodniejszej wodzie - czyli glebiej.
Salmo_Salar
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 12, 2007
Posty: 360

Kraj: Polska
Miejscowość: Biała Podlaska
PostWysłany: Wto Cze 10, 2008 3:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja tylko brodzę w maju, potem daję se spokój z woderami z dwóch powodów: po pierwsze robi się za gor±co w nich latem a po drugie szczupaki stoj±ce w zielsku i czyhaj±ce na wyro¶nięty narybek stoj± na płytkiej i bardzo płytkiej wodzie. Wtedy wyjmuję mojego powierzchniowego killera i mam zabawę przez cały dzień.

Pozdr.

Salmo
Milan
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Apr 18, 2003
Posty: 1890

Kraj: Polska
Miejscowość: Nowa Dęba
PostWysłany: Wto Cze 10, 2008 8:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bombel, u mnie pływa sporo ,,trawy", która nawet na czystej wodzie potrafi się skutecznie czepiać przynęt. W przypadku wirówek niewielka ilo¶ć ziela na przyponie potrafi zakłócić pracę wirówki lub całkiem zatrzymać, dlatego zostałem przy gumach. Wiadomo, że s± gusta i gu¶ciki i każdy z nas będzie łowił przynętami przez siebie opanowanymi do tego stopnia, że daj± sukces na każdej niemal wyprawie. Sens całej zabawy w tym aby znaleĽć t± przynętę i sposób. Potem zaczyna się łowienie usmiech
_________________
Bieroo Paniee???
Bziomek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jun 01, 2005
Posty: 398

Kraj: Polska
Miejscowość: Suwałki
PostWysłany: Sro Cze 11, 2008 12:57 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Prawie w całej rozci±gło¶ci popieram Milana. Prawie, bo niezbyt zgadzam się z doborem przynęt. Stawiam przede wszystkim na wirówki.


Dzi¶ zaopatryzłem się w szerok± gammę wirówek...od numerów 2,3 po 4 jeszce tylko 1 ... mam nadzieję że się sprawdz±... lol
Mepsik
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 05, 2004
Posty: 359

Kraj: Polska
Miejscowość: Częstochowa
PostWysłany: Czw Cze 12, 2008 7:44 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Temat jak zwykle zjechał na przynęty i ich prowadzenie... Jak to się ma do brodzenia w woderach? Czy zestaw przynęt spinningisty w kamizelce różni się od zestawu spinningisty bez niej???
Trochę brodzę i wiem, gdzie nie włazić, oraz jak się poruszać, by wędkarska wyprawa nie zakończyła się mało ¶mieszn± przygod±.
Przestrzegam przed brodzeniem w dużych rzekach takich jak Wisła. Nawet przy niżówce, to naprawdę bardzo karkołomna zabawa.
SSG i Samara wspominali o ruchomych piaskach. Ja też nie raz widziałem co z piachem potrafi wyrabiać Wisła. I pomijam tu oczywiste konsekwencje wpadnięcia w piaskow± kurzawkę. Chodzi o to, że w tak± rzekę jak Wisła wleĽć łatwo, gorzej z powrotem na brzeg, bo grunt, po którym dostali¶my się na atrakcyjn± przykosę, czy rafkę, może w ci±gu kwadransa znikn±ć, odcinaj±c brodz±cemu drogę powrotu kilkumetrowej głęboko¶ci dołem. Ponadto bardzo szybkiemu rozmyciu może ulec dno, na którym stoimy i w jednej chwili traci się jakikolwiek grunt pod nogami l±duj±c w głębokiej i wartko płyn±cej wodzie. Szczerze powiedziawszy - nie znam pływaka, który dałby radę wi¶lanemu nurtowi, bo ta rzeka potrafi zatrzymać w miejscu niejedn± łódĽ z silnikiem płyn±c± pod pr±d. Parokilometrowy dryf z nurtem być może przeżyje kto¶, kto umie pływać, brodzi na bosaka w lekkim wdzianku, a woda jest ciepła. Ale w woderach? W nich nie sposób pływać, ani nie sposób ich w wodzie ¶ci±gn±ć!!!

Brodzenie w wodach stoj±cych też wymaga rozwagi. Po pierwsze w każdym zbiorniku s± miejsca, gdzie jaka¶ piaszczysta płycizna kończy się uskokiem. Je¶li podejdzie się do niego zbyt blisko, to piasek na którym stoimy się osypie. Z woderami na nogach utonie nawet olimpijski pływak na półtorametrowej wodzie. Inn± jeziorowo-stawow± pułapk± s± miejsca muliste. Takie dno może być pokryte wodn± ro¶linno¶ci± i leżeć pół metra pod powierzchni±, ale gdy się tam stanie muł zasysa jak bagno. I pomijam już, że s± zbiorniki, gdzie takie dno może mieć kilka metrów głęboko¶ci. Wystarczy się zapa¶ć na 60 cm i samodzielnie się stamt±d nie wyjdzie. Bo błoto trzyma nogę w miejscu jak imadło i jak imadło dociska kalosz do nogi. Tak, że jego zzucie jest niemożliwe. Jak się zakończy prawdopodobna wywrotka w takiej sytuacji?
Więc jak brodzić w woderach? Chodzić tylko tam, gdzie dno jest twarde i nie przenosić ciężaru ciała na nogę, która nie znajduje pewnego oparcia. A najlepiej przygodę z brodzeniem zacz±ć latem na bosaka. Swobodn± nogę uwolni się z półmetrowego błotnego grzęzawiska, nauczy się obmacywać dno stop± i nabierze respektu przed jesienn± eskapad±.
Bziomek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jun 01, 2005
Posty: 398

Kraj: Polska
Miejscowość: Suwałki
PostWysłany: Czw Cze 12, 2008 3:11 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Od jutra zacznę pierwsze próby.. tylko trudno napewno jest złowić tego pierwszego- zobaczyć jak to jest... no ale mam nadzieję , żę mi się to uda...
Milan
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Apr 18, 2003
Posty: 1890

Kraj: Polska
Miejscowość: Nowa Dęba
PostWysłany: Pią Cze 13, 2008 8:59 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mepsik napisał:
A najlepiej przygodę z brodzeniem zacz±ć latem na bosaka. Swobodn± nogę uwolni się z półmetrowego błotnego grzęzawiska, nauczy się obmacywać dno stop± i nabierze respektu przed jesienn± eskapad±.


Bałbym się st±pać na bosaka po naszych wodach pełnych ¶mieci. Ja odradzam takie postępowanie gdy nie mamy 200% pewno¶ci, że dno jest czyste. Poza tym i w woderach czasem sie wbija nam jaki¶ patyk w noge. Niby chroni nas gruba podeszwa a i tak czuć dokładnie po czym chodzimy. Pomijam już chodzenie po kamieniach czy nawet w¶ród zaro¶li wodnych, które zawieraj± twarde wypustki (nie wiem jak się to nazywa). pozdro
_________________
Bieroo Paniee???
Salmo_Salar
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 12, 2007
Posty: 360

Kraj: Polska
Miejscowość: Biała Podlaska
PostWysłany: Nie Cze 15, 2008 4:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po czę¶ci dobrze, że rozmowa zeszła na temat przynęt... ale nie do końca. Bardziej mi tutaj chodzi o reorganizację umieszczenia pudełek z wabikami. Przy brzegowym łażeniu nad rzek± obojętne jest czy ma się plecak, torbę czy kamizelkę wypchan± pudełkami o tyle brodzenie wymaga pewnego planu. Przy brodzeniu do pasa plecak czy torba po pierwsze najczę¶ciej sięga poniżej pasa zatem woda wlawa się do ¶rodka. Wyj¶cie jest - wodoszczelne torby i plecaki (sporo kosztuj± ale dla tych co prawie 100% czasu brodz± napewno się przyda). Jednak to nie rozwi±zuje drugiej sprawy jak± jest sięganie po inny wabik w celu zaczepienia czego¶ innego na agrafkę. Ci±głe wychodzenie na brzeg jest zajęciem pochłaniaj±cym nasz jakże cenny czas no i także energię. Najlepszym wyj¶cie jest:

- wszelkiego rodzaju combo czyli poł±czenie plecaka z jakim¶ zasobnikiem z przodu
- upychanie pudełek w pojemne kieszenie kamizelki (trzeba uważać bo czasami leci się z takim balastem na dno i szybkie rozsunięcie zamka jest prawie niemożliwe)
- ograniczenie przynęt do tych które na bank zastosujemy/łowimy na nie zawsze i wszędzie/s± naskuteczniejsze.

To chyba tyle by było na temat wabików i sposób ich przetrzymywania.

Pozdr.

Salmo
Mepsik
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 05, 2004
Posty: 359

Kraj: Polska
Miejscowość: Częstochowa
PostWysłany: Pon Cze 16, 2008 10:23 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Milan napisał:
Mepsik napisał:
A najlepiej przygodę z brodzeniem zacz±ć latem na bosaka. Swobodn± nogę uwolni się z półmetrowego błotnego grzęzawiska, nauczy się obmacywać dno stop± i nabierze respektu przed jesienn± eskapad±.


Bałbym się st±pać na bosaka po naszych wodach pełnych ¶mieci. Ja odradzam takie postępowanie gdy nie mamy 200% pewno¶ci, że dno jest czyste. Poza tym i w woderach czasem sie wbija nam jaki¶ patyk w noge. Niby chroni nas gruba podeszwa a i tak czuć dokładnie po czym chodzimy. Pomijam już chodzenie po kamieniach czy nawet w¶ród zaro¶li wodnych, które zawieraj± twarde wypustki (nie wiem jak się to nazywa). pozdro


No wła¶nie dlatego lepiej na bosaka. Kto nauczy się badać dno stop± zanim na nim stanie, temu nie groĽne żadne wypadki. Ja przez kilka sezonów brodziłem bez woderów i nie żałuję tej lekcji. A nogi nie przebiłem nigdy, choć nie raz wyczułem szkło pod stop±...
Salmo_Salar
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 12, 2007
Posty: 360

Kraj: Polska
Miejscowość: Biała Podlaska
PostWysłany: Pon Cze 16, 2008 1:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mepsik napisał:
Milan napisał:
Mepsik napisał:
A najlepiej przygodę z brodzeniem zacz±ć latem na bosaka. Swobodn± nogę uwolni się z półmetrowego błotnego grzęzawiska, nauczy się obmacywać dno stop± i nabierze respektu przed jesienn± eskapad±.


Bałbym się st±pać na bosaka po naszych wodach pełnych ¶mieci. Ja odradzam takie postępowanie gdy nie mamy 200% pewno¶ci, że dno jest czyste. Poza tym i w woderach czasem sie wbija nam jaki¶ patyk w noge. Niby chroni nas gruba podeszwa a i tak czuć dokładnie po czym chodzimy. Pomijam już chodzenie po kamieniach czy nawet w¶ród zaro¶li wodnych, które zawieraj± twarde wypustki (nie wiem jak się to nazywa). pozdro


No wła¶nie dlatego lepiej na bosaka. Kto nauczy się badać dno stop± zanim na nim stanie, temu nie groĽne żadne wypadki. Ja przez kilka sezonów brodziłem bez woderów i nie żałuję tej lekcji. A nogi nie przebiłem nigdy, choć nie raz wyczułem szkło pod stop±...


Ale lepiej chodzić w woderach bo nie raz i nie dwa brodz±c w czasie gor±cego lata miałem ponacinane stiopy przez muszle małych małży.

Rozwi±zaniem moga być wodery od kompletu OP-1. Takie jakby worki nakładane na nogi ale na podeszwie podszyte grub± gum±. Zajmuj± mało miejsca i w każdej chwili można je nałożyć albo zdj±ć - dobra sprawa dla rzecznych łowców w gor±ce lato albo tych którzy pływaj± na łódkach - szybko się nakłada, lekkie to to i można wskoczyć do wody by przycumować łódkę.

Pozdr.

Salmo
Lesitr
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Mar 30, 2004
Posty: 709

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Pon Cze 16, 2008 1:33 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Brodzę w Wi¶le, w spodniobutach. Do utrzymania równowagi i podpierania służy mi kij od mopa. Do kija mam przywi±zany sznurek dł. około 70 cm zakończony agrafk±. Agrafka jest przypięta do kamizelki. Brodz±c, badam dno kijem i nie wchodzę głębiej jeżeli cały kijek chowa sie pod wod±. Badam też nim dno, czy nie jest grz±skie. Podczas łowienia puszczam kij, który swobodnie pływa po powierzchni zawieszony na sznurku. Ot, taka "trzecia noga"...
Salmo_Salar
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 12, 2007
Posty: 360

Kraj: Polska
Miejscowość: Biała Podlaska
PostWysłany: Pon Cze 16, 2008 3:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale kijek jest zakończony końcówk±?? wesoly Jak co¶ to możesz oczyszczać kamienie z glonów by nie były takie ¶liskie lol

Pozdr.

Salmo
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Pią Cze 20, 2008 8:08 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mepsik napisał:
A najlepiej przygodę z brodzeniem zacz±ć latem na bosaka. Swobodn± nogę uwolni się z półmetrowego błotnego grzęzawiska, nauczy się obmacywać dno stop± i nabierze respektu przed jesienn± eskapad±.


Dokładnie tak! Ale raczej nie na bosaka, żeby nóg nie pokaleczyć o muszle czy kamienie. Wystarcz± stare trampki, byle tylko stopę ochronić.
Dorzucę jeszcze jedno: możliwie najmniej bagażu. Plecak czy torba niech zostan± na brzegu, w kamizelce tylko jedno pudełko i najbardziej niezbędne akcesoria, jak przypony czy agrafki. Raz, że w razie czego pływa się łatwiej, a dwa - nie będzie problemu z suszeniem czy - w ekstremalnych sytuacjach - z utopieniem całego bagażu.
Je¶li już wodery, to warto nabyć takie z paskiem ¶ci±gaj±cym but na udzie, tuż pod krawędzi±. I choć to niewygodne, to jednak pasek każdorazowa zaciskać. Pełnej szczelno¶ci to nie gwarantuje, ale w przypadku kłopotów daje nieco czasu na ratowanie się.
Nawet niedawno, przed miesi±cem, dzięki paskowi, po zapakowaniu się w zamaskowan± w zalanych trawach dziurę bobrow±, z butów wylewałem tylko po litrze, a nie po kilka litrów wody wesoly St±d mniemam, że nawet gdyby przyszło pływać, to byłoby nieco łatwiej wink:
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowość: Legionowo
PostWysłany: Pią Cze 20, 2008 8:26 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bombel napisał:
Mepsik napisał:
A najlepiej przygodę z brodzeniem zacz±ć latem na bosaka. Swobodn± nogę uwolni się z półmetrowego błotnego grzęzawiska, nauczy się obmacywać dno stop± i nabierze respektu przed jesienn± eskapad±.


Dokładnie tak! Ale raczej nie na bosaka, żeby nóg nie pokaleczyć o muszle czy kamienie. Wystarcz± stare trampki, byle tylko stopę ochronić.

Bombel, a co z przypadkowym, nadmiernym wychłodzeniem w zimnej wodzie rodzinnych klejnotów? :oops:
Może jaki¶ woreczek foliowy, podełeczko ze styropianu, albo co? wesoly
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Pią Cze 20, 2008 8:37 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No nie przesadzaj, podczas brodzenia w woderach, je¶li nie wlezie się za głęboko, nie ma szans na namoczenie. usmiech Oczywi¶cie mam na my¶li przeciętne wymiary, w jakie zwykła nas wyposażać natura wink:

Natomiast głębszego, szczególnie długotrwałego brodzenia bez woderów nie polecam. A już na pewno w miejscach z gęst± ro¶linno¶ci± wodn±. Same tylko k±pielówki raczej nie stanowi± dostatecznej ochrony przed pijawkami. Pamiętaj±c, jak nieprzyjemnie usuwa się je z nóg, nawet nie chcę my¶leć, jak by się je usuwało z klejnotów wesoly
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowość: Legionowo
PostWysłany: Pią Cze 20, 2008 9:10 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak łowi sie w trampkach i k±pielówkach to zawsze wlezie się po pachy (nie mylić z pachwinami). Nie ma siły, żeby było inaczej.
Polecam ten sposób na upalne dni, ale raczej południowe godziny. Po zakończeniu łowienia trzeba dużo mokrych rzeczy z siebie ¶ci±gn±ć (klej± się do ciała obrzydliwie) i wysuszyć, żeby były do użytku następnego dnia.

Bombel Jak przechowujesz ryby które zamierzasz zabrać ze sob±, wiem że lubisz w galarecie? Czy używasz podbieraka? Podbierasz rek±, czy ci±gniesz za sob± podbierak?

Takie najpiękniejsze wędkowania z brodzeniem w woderach to miałem dwa razy. Pierwsze było na ZZ w roku, w którym ratowali zaporę po zimowej wielkiej wodzie i obniżyli o metr poziom lustra wody. Pływali¶my wtedy na ¶rodek zalewu, kotwiczyli¶my łódkę i brodzili¶my po płyciznach. Niekiedy byli¶my tak daleko od łodzi, że trudno było nam dostrzec j± na horyzoncie. Piękne też było brodzenie po Narwi poniżej zapory, ale powyżej uj¶cia Wkry. Na żółtym piasku widać było dołeczki z ciemniejsz± wod± . W każdym siedział szczupak, albo dwa.
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Pią Cze 20, 2008 9:53 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

samara napisał:
Jak przechowujesz ryby które zamierzasz zabrać ze sob±, wiem że lubisz w galarecie? Czy używasz podbieraka? Podbierasz rek±, czy ci±gniesz za sob± podbierak?


Dopóki go nie posiałem (gdzie¶ nad wod± ryby jeszcze łowi wink: ), to nosiłem na grzbiecie, przytroczony do kamizelki podbierak muchowy. Na rybcie do 3 kg w zupełno¶ci wystarczało. Odk±d podbierak posiałem - podbieram ręk±. Na szczę¶cie nie trafiaj± mi się jakie¶ olbrzymy usmiech , więc chwyt za kark w zupełno¶ci wystarczy.
Żywe przechowuję tylko okonie. Noszę do¶ć obszern± siatkę, w której maj± całkiem wygodnie. To na wypadek, że gdy dzień nie zakończy się uciułaniem ilo¶ci mi±ska, dla którego warto brudzić patelnię wink: , to ryby podlegaj± amnestii.
Natomiast większe drapieżniki, w tym przede wszystkim szczupak, je¶li przeznaczone do zabrania, to od razu w łeb i czyszczonko. Niemal zawsze mam ze sob± odrobinę soli, a pokrzywy do zawinięcia znajd± się prawie wszędzie. Tylko łba nie obcinam, żeby w razie kontroli nie było w±tpliwo¶ci co do rzeczywistej długo¶ci ryby.
Z trzymania szczupaka w siatce zrezygnowałem. Nawet taki ledwie miarowy, nawet w obszernej siatce z obręczami, i tak z konieczno¶ci poskładany jak scyzoryk. Więc tylko niepotrzebnie się męczy, w oczekiwaniu na i tak nieodwracalny koniec. Tak więc albo od razu zabijam, albo - je¶li mam w±tpliwo¶ci, czy chce mi się dan± rybę zabrać, natychmiast wypuszczam.

Planuj±c brodzenie w rzece, gdzie zasadniczym celem jest szczupak b±dĽ sandacz, nawet nie zabieram ze sob± siatki. Je¶li się trafi przyłów w postaci pojedynczych okoni, to i tak je wypuszczam. Zreszt± siatka podpięta do kamizelki czy paska od spodni nawet i na wodzie stoj±cej do¶ć mocno przeszkadza. W nurcie, przy mnóstwie niespodzianek na dnie, noszenie jej w taki sposób zakrawałoby wręcz na masochizm usmiech To jakby się prosić, żeby z własnej nieprzymuszonej woli zaliczyć niespodziewan± k±piel.
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN  System pomocy - FAQ

Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Forums ©
Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.13 sekund :: Zapytania do SQL: 99