Galerianki.

[Jarpo]

Co z tą Polską?
KLIK
_________________
Politycznej poprawności moje stanowcze NIE!

[Monk]

Jestem już w tym wieku, aby pamiętać, i w takim, aby mieć jeszcze pewność, że to słyszałem, jak w czasie wprowadzania pewnego przedmiotu do szkoły wrzeszczano, jak to pozytywnie wpłynie na świadomość młodzieży i podniesienie jej wartości moralnych. A wyszło jak zwykle. Co robią instytucje, które za punkt honoru stawiają sobie czystość społeczeństwa? "Takie będą Rzeczypospolite, jakie Ich młodzieży chowanie...". Ano będą niestety.
Celowo w tym poście pomijam rolę wychowania w domu, bo jest ono najważniejsze i to nie ulega kwestii. Co jednak pozostaje, gdy dom - z różnych względów - zawodzi?
Przykład "jeszcze ciepły" : 7 letnia dziewczynka, na prywatnej lekcji angielskiego / 3 uczennice - rówieśniczki/ bije po głowie swoją koleżankę. Zanim zareagowała belferka, dzieciak dostał trzy strzały. Matka sprawczyni jest pedagogiem, kilka dni wcześniej w rozmowie ze mną karciła inne dziecko /dziewczynka/ za sadyzm psychiczny zaznaczając, że jego matka jest... pedagogiem.
Ofiara napaści już wie, że zakaz bicia, któremu jest wierna, obowiązuje tylko wtedy, gdy nie zostanie zaatakowana. Ma się bronić - i już to robi...

Ale jak może być inaczej, skoro "autorytety" stają w obronie pedofila tylko dlatego, że ma on "nazwisko"? Czy zwykły statystyczny Kowalski też może liczyć na takie wsparcie za niegodziwe postępowanie (źródło- Infobot) , którego się dopuścił?!

[ledd1]

Monk, idź do kina a będziesz miał przejrzystość własnej recenzji.
Jaki jest świat, jaka Polska każdy widzi. Masz rację co do wagi roli rodzica ale idź do kina.
Nie takie to proste a może nie takie łatwe potem jest ocenianie.
Idź.
_________________
Mnie biorą zawsze.

[ledd1]

[Monk]

Do kina pewnie się wybiorę, choć moja wypowiedź odnosiła się do "możliwości" dzisiejszej młodzieży, a nie konkretnie do treści, zawartych w filmie. Coś na jego temat słyszałem, ale daleki byłbym od jego oceny bez "zaliczenia seansu".
Zdaję sobie doskonale sprawę, że nie jest to proste i dlatego brakuje mi tutaj zaangażowania z którejkolwiek ze stron. Chora szkoła, chory dom, chory kościół. Budujące ... ;)

[Jarpo]

Ja osobiście najbardziej byłem zszokowany(nie wiem czy to dobre określenie ale nic lepszego w tej chwili do głowy mi nie przychodzi) reakcją młodzieży na prezentowany film niż tym, że nie ma autorytetów i że jest jak jest, bo ja o tym wiem i dobrze z tego zdaję sobie sprawę.
Co do Polańskiego.
Nie tak dawno temu jak pewni ludzie chcieli zaostrzenia kar za pewne przestępstwa to światłe autorytety twierdziły, że nie tędy droga. Nie chodzi o to aby kara była wysoka lecz żeby BYŁA NIEUNIKNIONA! No to jest! W USA nie ma przedawnienia! No i co też niedobrze?
Nic więcej nie piszę gdyż mogę być posadzony (nie bardzo wiem dlaczego, ale wiem, że tak się w podobnych przypadkach dzieje) o antysemityzm.
_________________
Politycznej poprawności moje stanowcze NIE!

[Zenon]

Zenon napisał:
Jarpo napisał:
Ja osobiście najbardziej byłem zszokowany(nie wiem czy to dobre określenie ale nic lepszego w tej chwili do głowy mi nie przychodzi) reakcją młodzieży na prezentowany film niż tym, że nie ma autorytetów i że jest jak jest, bo ja o tym wiem i dobrze z tego zdaję sobie sprawę.
Co do Polańskiego.
Nie tak dawno temu jak pewni ludzie chcieli zaostrzenia kar za pewne przestępstwa to światłe autorytety twierdziły, że nie tędy droga. Nie chodzi o to aby kara była wysoka lecz żeby BYŁA NIEUNIKNIONA! No to jest! W USA nie ma przedawnienia! No i co też niedobrze?
Nic więcej nie piszę gdyż mogę być posadzony (nie bardzo wiem dlaczego, ale wiem, że tak się w podobnych przypadkach dzieje) o antysemityzm.

Co to takiego -autorytety??
pytam ,bo tak nie dawno, pewien pan autorytet go nazywano ,zasiadał często w TV ,przed kamerami , jakaś zapewne świnia pod rzuciła mu do śmietnika fotki z dziećmi ,z rodzaju "niegrzecznych" ,i szybciutko przestał nim być
To jak to jest ?
dzisiaj się jest ,a jutro juz nie?
tutaj gościu po używał sobie jako że Francuz również tym językiem z trzynastolatką , no i raban w świecie ,bo jakiż on niewinny
i jeszcze
TO

[Jarpo]

[ledd1]

[ledd1]

[Monk]

Dziadek Kennedych dorobił się majątku na handlu gorzałą w czasie wielkiej prohibicji - dzięki temu, w kolejnych pokoleniach, jego spadkobiercy osiągnęli szczyty. Z czasem "brudy" się zmyły /czy na pewno?/. A gdzie miały zaistnieć i z czego wyrosnąć polskie elity?

Po śmierci JPII kibice zwaśnionych / dlaczego?/ klubów, obiecywali sobie wybaczenie i miłość do grobowej dechy. Co z tego wynikło i jak długo panowałą ta sielanka - każdy widział. Co oznacza pokolenie JPII? Wystarczy wejść do podstawówki i posłuchać, jak te dzieciaki rozmawiają na przerwach - ręce opadają! I niestety prym w tym "wyzwoleniu" wiodą ... dziewczyny! Czekając na swoją pociechę mimo woli słyszałem rozmowę dwóch - z wyglądu pochodzących z dobrych domów - panien: k... - co drugie słowo, co nawet było sprzeczne z sensem tej wzniosłej rozmowy! Z racji profesji nie powinienem być specjalnie zgorszony, ale to już przerosło wszelkie wyobrażenia...
I proszę nie wyklinać mnie za te słowa od "czci i wiary" tylko zrozumieć, po co to napisałem. ;)

[ledd1]

[Zenon]

To że nastki prostytuują się , nie jest dla nas żadną tajemnicą , szokiem jest to ze dojrzały facet ,niby poukładany podnieca się i gwałci dziecko, piszę gwałci ,bo jakże nazwać stosunek mając świadomość że partnerka to dziacko 8O 8O
Powiedzenie które funkcjonuje w naszych stronach , a tyczy totalnego dyletanctwa brzmi tak :
Znasz się na tym jak żyd na ruchaniu, co by wszystko tłumaczyło, również w tym przypadku

[Monk]

Ledzzie - wiem. Niestety nie utożsamiam tego chamstwa wyłącznie ze środowiskami patologicznymi - i to jest przerażające! Dlatego ponadto napisałem, że te "10-12 letnie panienki" wyglądały na takie, którym nie brakuje przysłowiowego "ptasiego mleka". Rodzice na pewno by nie uwierzyli, gdyby dostali nawet do odsłuchania zapis tej rozmowy.

[Zenon]

[Jarpo]

[Czez]

BRAWO DLA TYCH PANÓW

[SSG]

[Czez]

[Monk]

I bardzo dobrze, że ma.
Za panem ZZ.H. nie przepadam, ale pod tymi słowami podpisuję się "ręcyma i nogami"!
Zbychu nie przesadzaj - przecieżta wypowiedź bije również we wspomnianego przez Ciebie pirata! A jak by go nie oceniać - powiedział bardzo mądrze. Ciekaw jestem, czy pani Stalińśka byłaby tak wyrozumiała, gdyby sprawa dotyczyła jej córki /wiem, że ma syna! ;)/. Jeśli chłop plecie takie głupstwa, to jakoś to jeszcze obleci, ale w ustach kobiety, takie wywody zaprzeczają jej kobiecości.

[Czez]

[Monk]

"Łoooo to to" Panie Mecenasie! W pełni popieram, a na trotuar nie pluj, bo to cholernie brzydko - nooo chyba, że będąc w dresie i ze słotym łańcuchem na szyi! ;)

[Czez]

[Monk]

Eeee to spoko - uspokoiłeś mnie. ;)
Tylko cholercia ten brak zegarka jest frapujący. Na komunię dali Ci Ruhlę i zdechła? ;)
Ale spoko - nie winikam, pozdrawiając.

[Czez]

[Zenon]

[Monk]

Jak przyjemnie czyta się takie wyznania i spostrzeżenia.
Miłego dnia Panowie.

[SSG]

Zaraz, zaraz panowie bo przestałem nadążać. Czy przez swoje wypowiedzi chcecie mi zasugerować bądź powiedzieć, że złodziej może być autorytetem moralnym w innej sferze przestępczej?

Co powiedział, to powiedział, mnie to rybka. Współczesne media od dłuższego czasu mylą dociekliwość z arogancją, wydarzenie z tragedią a wszystkim rządzi czas anenowy i umowy z reklamodawcami. Jak dla mnie to ich problem kogo uważają za autorytet i kogo zapraszają do programów. Jednak nigdy nie pójdę na taki kompromis, który od początku do końca, w swojej wymowie, ma jedynie spełnienie określonego celu reżyserskiego.
Przedstawienie przeciwstawnych stanowisk nie ma w swoim przesłaniu nic błędnego. Forma też nie ma uchybień jednak zdecydowanie oczekuję wypowiedzi osób, którym nie można zarzucić cokolwiek, co podpada pod paragraf. Czy nie czujecie, że swoimi wypowiedziami robicie to samo z czym się nie zgadzacie w tej dyskusji? Gdyby temat dotyczył autorytetów moralnych, to jak odbierane by były Wasze wypowiedzi?

[Monk]

Daleki jestem od uznawania tego pana za jakikolwiek autorytet. Po prostu zgadzam się z jego wypowiedzią, a to jakby dwie różne rzeczy i nie dostrzegam tutaj braku konsekwencji. Powiedział z sensem i wyrażając swoje uznanie, nie wnikałem w jego osobiste "zasługi", oceniając konkretną wypowiedź. Siłą rzeczy treści, które wyraził, w jakimś stopniu odnoszą się do tego, o czym wspomniałeś wyżej.
A autorytetów moralnych nie szukam na pierwszych stronach gazet. ;)

[dzepetto]

[SSG]

[SSG]

[Gargamel]

Galerianki, bo szukają klientów w galeriach handlowych. A jak zatem nazwać TEN typ nastolatek?
Gdzie są rodzice, którzy widząc nową,"wypasioną" komórę u nastoletniej córki, modny ciuch i nie reagują na to? Przecież tego sobie nie kupi z kieszonkowego (o ile takowe otrzymuje).

[SSG]

[SSG]

[dzepetto]

A jednak wędkarstwo uszlachetnia. Ponad 4000 zarejestrowanych i ani jednego postu akceptującego odchylenia od norm społecznych, moralnych, ... no w ogóle od norm :

[SSG]

[Monk]

[Czez]

[jjjan]

Dzisiaj na ekranie p. K. Zanussi zauważył, że w Hollywood to normalna praktyka, droga do kariery przez łóżko. Zapewne wie co mówi i nie myli się, ale powiedział to w kontekście sprawy Polańskiego 8O . To znaczy że jak??? Że dzieci też? I że to norma? Tzn. że cały ten szum jest o nic?
Zawsze myślałem, że Zanussi jest człowiekiem wierzącym powyżej normy. Chyba, że to właśnie jest norma.

[Jarpo]

[Zenon]

[Gargamel]

Wczoraj TVP1 pokazała kanadyjską produkcję "Boska kraina" o Mormonach, wśród których małżeństwa dużo starszych mężczyzn z młodymi, 13-to letnimi dziewczynkami były na porządku dziennym. Nie wiem czy ta projekcja to przypadek, czy też zapotrzebowanie chwili. A może szczęśliwy zbieg okoliczności ;)

[Zenon]

[Gargamel]

[Zenon]

Cnotą to ona nie była -sama przyznała :
A pro po cnoty
Po zdobyciu Berlina tow, Żukow woła do siebie adiutanta
- masz mi przyprowadzić niemke, tylko cnotliwą!!
Następnego dnia Żukow beszta adiutanta - miała być cnotliwa...
_ idż i przyprowadź ,tylko żeby była cnotliwa
Następnego dnia Żukow wqny beszta adiutanta - każe cie rozstrzelać miały być cnotliwe...
-Ależ tow Żukow ,wszystkie cnotliwe ,sam sprawdzał

[Gargamel]

[Czez]

[Monk]

Niewiedza moi Drodzy Koledzy nie jest grzechem, lecz z całą pewnością nie jest też powodem do dumy. Mnie nie trzeba przypominać o panujących tutaj zasadach i obyczajach, bo nieskromnie powiem, że sam je w jakimś stopniu tworzyłem, a swoją obecnością na forum PW, od czasu zanim się ono pojawiło w necie udowodniłem, że "jakimś" zasadom hołduję. I każdemu życzę takiego "rynsztoka". Ich ocenę pozostawię obiektywnym Czytelnikom. Tak więc bardzo proszę darować sobie tego typu zarzuty!

Określenie, które spowodowało tyle - niesłusznego - zgorszenia nie jest niczym gorszącym, o ile zostanie ono właściwie odczytane, a to z kolei wynika z kontekstu zdania. Ale należy czytać to, co jest napisane, a nie to, co akurat chciałoby sięprzeczytać!
Tak się składa, że Kazimierz Krzywousty w literaturze określany jest często jako "Curvus", co raczej ciężko uznać za określenie jego cech charakteru/ sposobu bycia, a tym bardziej nie uda się tutaj dopasować tego określenia do powszechnie znanej profesji - tak, jak to zrobił Szanowny Kolega i "ciało redakcyjne". Generalnie określenie to dotyczy skrzywienia, a nie "strażniczek lasu" i na tym poprzestanę, aby się niepotrzebnie nie denerwować.

Tym samym ocenę admina traktuję jako nieuzasadnioną i zbędną, a w przyszłości bardzo proszę nie traktować moich wypowiedzi jako "przeoczenie redakcyjne" i za nie przepraszać /bo nie maza co!/, a swój zapał przenieść na sytuacje i występki, których tutaj nie brakuje. Z wędkarskim pozdrowieniem...

[Monk]

To proszę zamknąćoczy albo nie czytać moich wypowiedzi!
Proszę Admina o przywrócenie tego określenia, bo ma ono z wulgaryzmem tyle wspólnego co słoń z baletem!