Kolejna ofiara głupoty

[artur]

Do czego prowadzi bezmyślność i pęd za rybką zginął syn ratując ojca
Ja bym w Polskim prawie wprowadził zapis że każdy taki idiota powinien odpowiadać z paragrafu umyślne spowodowanie śmierci. Bo tłumaczenie typu "nie myślałem...., nie sądziłem czy nie wiedziałem" to żadne tłumaczenie.

Pytanie tylko ilu jeszcze takich biedaków w tym roku będzie, co zginą ratując bez mózgów i idiotów.

Po co wędkarzowi który łowi z lodu jest linka, którą jest przywiązany??
Żeby nie trzeba było szukać ciała.

[mario_z]

Przykro jest czytać takie wiadomości, przykro.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[Pike1]

Każdy taki wypadek to wielka tragedia dla rodziny wędkarza. Czytając "Artura" to twierdzę stanowczo, że sie On zagalopował w swojej ocenie, szczególnie z "linką"... Wstyd trochę wspułczucia. Nie musisz rozumieć.

[artur]

Zgadza się Pike. Tragedia. Tylko jak by pomyślunku starczyło to tragedia by się nie wydarzyła. Mi to żal Matki tego chłopaka, bo na pewno nie ojca idioty.
Acha żeby była jasność. Dotyczy to tych, którzy w pogoni za rybką/hobby czy nie wiem czym, wchodzą na niepewny lód. Po kilku dniowej odwilży nawet lód który może mieć 20cm jest niepewny i kruchy nie mówiąc o cieńszym. I nigdy nie zrozumiem ani nawet nie będę się starał zrozumieć tych, którzy na taki lód wchodzą.

[sopelek]

nie dość że lekkomyślnie, to jeszcze bez wyposażenia ratunkowego i (być może) bez elementarnej wiedzy na temat ratowania. pod spacerowiczem lód się nie załamał, bo podał zaimprowizowaną linę z daleka.
już nie mówię o kolcach czy kombinezonie wypornościowym, ale gdyby obaj wędkarze mieli linkę, a nawet mocny sznur do wieszania prania, tragedii być może dałoby się uniknąć. metr linki w sklepie turystycznym kosztuje 2-3 zł. czyli 25 zł jako cena ludzkiego życia. smutne? pewnie, ale tak to jest, jak się za coś biorą ludzie bez wyobraźni i pojęcia.

[mario_z]

[Pike1]

Mario chodziło mi:
"Po co wędkarzowi który łowi z lodu jest linka, którą jest przywiązany??
Żeby nie trzeba było szukać ciała."

[mario_z]

[Kunta]

A ja poprostu zakazał bym łowienia z lodu .I ryby by "odsapnęły" i mniej wypadków z głupoty ludzkiej i łowienia "ryb" 5 cm dla koooota.

[Darek]

[Pike1]

Wędkowanie podlodowe na Mazurach jest bardzo popularne. Ogromne okonie, leszcze oraz niekiedy sieje sprawiają, że jest nas wielu fanatyków łowów podlodowych. Dlatego zakaz wędkowania z lodu uważam za absurd. Ja czekam na mrozy, które mają już przyjść pod koniec tygodnia i planuję kolejny wyskok w poszukwaniu królowej zimy - sieji. Nie chcę się spierać, ale niektórzy z Was nigdy chyba nie łowili na Wielkich Jeziorach Mazurskich i nie wiedzą, co to prawdziwe podlodowe łowy. Zapraszam na Śniardwy, Niegocin itp. , na razie jeszcze jest tam "coś". Pozdrawiam i proszę nie znęcać się dalej nad ojcem, który stracił syna. Czy każdy z Nas na co dzień jeździ samochodem z dozwoloną szybkością, zabiera kamizelki ratunkowe na łódkę, brodzi tylko w znanych rzekach... Pozdrawiam

[mario_z]

[Zenon]

Panowie piszecie tutaj o bezmyślności i braku asekuracji, a tak po prawdzie wielu z nas na widok kolegi wsiadającego do łodzi w kapoku , ma głupawy uśmiech pod nosem, nie wspomnę o głupkowatych komentarzach >
Rozsądek podpowiada ,że na lód nie należy wybierać się samemu , i to odpowiednio zabezpieczonym w linkę kolce i wspomniany kapok , założony nawet pod kurtką , to że lód ma czterdzieści cm grubości i mróz trzyma od tygodni ,nie znaczy że na całej połaci jeziora jest bezpieczny, Unikać i ograniczać wypadki, można tylko przewidując je i odpowiednio się zabezpieczać .Tak więc zacznijmy od rewizji własnych postępowań ,zanim zaczniemy wytykać innym

[mario_z]

[mario_z]

Tyle się mówi tyle się pisze, wałkuje, tołkuje, ostrzega i co :?: Jak psu za przeproszeniem w dupę .
Kolejna tragedia tym razem na zbiorniku na którym nieraz łowiłem i łowię.
Krzczeń: Strażacy szukali topielca
Zemborzycki rozmarznięty już do połowy albo i ciut dalej, ale koło wierzy na Marinie dzisiaj jeszcze siedzieli. 8O
klik
klik

Ps. fotki zapożyczone, na 1000% dzisiaj pstrykane.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[Kunta]

Wiedziałem że taki będzie wpis do mojego komentarza .Nie to miałem na myśli żeby wprowadzić zakaz aby uniknąć utonięć .Poprostu tak ogólnie zakazał bym łowienia z lodu .Ryby niech odpoczywają od nas wędkarzy tylko nie piszcie o napowietrzaniu i takich tam... napewno są inne sposoby niż wędkarze .

[sados]

Kunta aleś Ty mundry chop,łoj mundry

[mario_z]

[Kunta]

[mario_z]

Nie daj się sprowokować.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[robin_rb]

Mario,Twój zalew prawie wolny a mój Sulejów cały stoi.20-25 cm.Dziwne to wszystko i straszne:)

[mario_z]

[robin_rb]

Ach,nie spojżałem na datę. Już wszystko jasne dla mnie jest.

[Kunta]

Mario spoko nie dam się .

[Andrzej228]

Na moje to mogą zakazać wchodzenia na naturalne lodowiska, przynajmniej bym sobie dupska nie wychładzał, delikatnie mówiąc. Chociaż obecnej zimy dopiero raz zaliczyłem łowienie na jeziorku, ale jak już raz zaliczyłem no to jeszcze pochodzę. Muszę powiedzieć, że na lód wchodzę tylko mi znanych zbiorników, jeżeli lód jest nie pewny to potrafię go sprawdzać pieszchnią nawet co 0,5m.
Rok temu spacerowałem po lodzie na jeziorku PGR (znana mi woda od chłopaka) kiedy już byłem na końcu jeziora zacząłem sprawdzać grubość lodu chyba mniej niż co 0,5m, a miałem jeszcze około 5m do zejścia. Mając jeszcze 1,5m do brzegu musiałem się wycofać, pieszchnia przelatuje przez lód jak przez gazetę 8O , wody dużo tam nie było, ale mułu 8O .
Kąpać już się kąpałem na lodzie, było to za chłopaka i byłem z kolegami, sam bym tam nie chodził.
W domu u rodziców jest błotko, nie pamiętam ile lat miałem, nie pamiętam jak to się stało, że jakoś na lodzie się ukąpałem, ale jak od matki wpierdzul dostałem to pamiętam po dzisiejszy dzień.
_________________
Od 06.01.2009r godz. 14-tej zero zero,
nie zajarałem ani jednego szluga.

[artur]

zarwał się lod pod samochodem

[Starydrwal]

Mnie samemu trudno zrozumieć co tak wciąga w łowienie z lodu. Dziś siedziałem na wiaderku,kiwoczek drgał a ja byłem szczęśliwy. Czy nie o to chodzi w życiu? Jutro też pojadę i już się cieszę.
_________________
Piękny, ach piękny dżwięk wirującego koła.

[artur]

1,5km po lodzie na zatoce gdańskiej

[dzas]

Nie rozumiem Cię Sołtysie... Chesz przestrzec tych, co na lód wchodzą? Czy odwieść od tego? Sam dawniej nie rozumiałem, co może być ciekawego w siedzeniu z mikro wedeczką nad dziurą w lodzie. Dziś rozumiem - jeszcze zima się nie skończyła, a już czekam na następną! Połowiłem dziś na grubym lodzie, było ciepło (choć w "minusie"), czekam na kolejne weekendowe łowy. Starzeję się?
Oby zima nie odpuściła za szybko

[artur]

Dzasik przestrzec, przestrzec.

[mario_z]

[mario_z]

Kruchy lód i kolejna tragedia
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość