Maj nad wodą

[Bielkiel]

pozwoliłem sobie rozpocząć ten temat; może to tylko ja już zdążyłem wrócić znad wody a inni koledzy poławiają jeszcze kaczodzioby


na początek zmagań ze spiningiem sandaczowy przyłów na wahadło. Niestety połknął bardzo głeboko i mimo usilnych starań chyba nie przeżyje
Sytuacja wyglądała następująco : nie został okaleczony bardzo widocznie ale po powrocie do wody wygląda na to że to mogło "wystarczyć" żeby nie przeżył. Zanurkował i mysłałem że nic mu nie będzie, ale po chwili wypłynął jakieś 10m dalej i tak juz został na powierzchni. Uporczywie machał płetwami przy głowie ale nie mógł ponownie zanurkować. Pływał z prądem wody jakiś czas potem zniknął mi z oczu. Czy ktoś z kolegów moze wyjaśnić dlaczego ryba zanurkowała a potem działo się jak opisałem :?:

Później szczupak ponad 50 również na wahadło wrócił do wody zgodnie z moją tradycją pierwszy maj - siatki nie zabieraj.

[mario_z]

Nareszcie, nareszcie, nareszcie, sezon szczupakowy rozpoczęty, wynik dzisiejszej wyprawy z łódeczką i spinem na szczupłe to całe dwa szczupełki 50- do tego okoń dwudziestak i siedem brań zwalonych :oops: :oops: chyba przez zimę wyszedłem z wprawy :roll: muszę popracować nad refleksem. :
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[zebxxl]

Tegoroczny sezon szczupakowy rozpocząłem z sukcesem, no może nie jakimś okazem, ale zawsze. Jako pierwszy zameldował się szczupaczek największy w dniu dzisiejszym tj. całe 64 cm i 1,6 kg. ponadto na hakach meldowały się jeszcze 1 x 55, 3 x 54, 2 x 51, 2 x 50 i 4 krótkie.
Niestety okonia nie widziałem podobnie jak i kontroli.
Przypuszczam, że mieli by wczoraj i dziś sporo pracy oraz dodatkowych wpływów do kasy tym bardziej że biorąc pod uwagę intensywność dzisiejszego żerowania jak i przechwałki, co po niektórych, że wczoraj padło kilka trójek, czwórek i piątek. :evil:

[honestus]

Mario a tak płakałeś o ten jeden jedyny dzień......
_________________
Nigdy nie mów nigdy ;)

[honestus]

A i jeszcze jedno,zastanawiam się bo tak piszecie jakie to pięćdziesiątaki targacie ,szkoda że na moich przydomowych wodach tak trudno wymiarka dostać,a też niby co roku zarybiają...
_________________
Nigdy nie mów nigdy ;)

[mario_z]

[Artgur]

Pływałem w Serocku i okonie ładnie brały a szczupaczki tylko wkurzały mnie bo wieszały się tylko maluszki z kwietniowego zarybienia. Wszystkie wróciły do wody.

[mario_z]

Jadę zaraz ze swoimi dziewczynami i oczywiście z bacikiem ósemką nad lubelski zalew, po powrocie zdam relację. :
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[Majus]

1 maja fajny dzionek, przy połowie płoteczek na żywczyki przyłowiły się 2 ładne liny i karaski. Do tego jeden szczupaczek.

A dziś czyli 2-go kicha totalna, wszyscy na stawie dookoła łowili karpie a ja zszedłem o kiju.
_________________
jak chcesz być szczesliwy jeden dzien to sie upij jak chcesz byc szczesliwy jeden rok to się ożeń a jak chcesz byc szczesliwy cale zycie to zostań wędkarzem

[mario_z]

[rom71]

[rom71]

[mario_z]

[artur]

Ja wczoraj po raz pierwszy od niepamiętnych czasów (bardzo możliwe że wogóle po raz pierwszy) udanie rozpocząłem sezon, tzn; złowiłem rybę. A tak złowiłem. Na Percha Salmo 14-kę połakomił się szczupły 60+. Dwa fajne filety wyszły .

[SpinerK]

Też złapałem dziś/wczoraj - anginę :evil: A już wszystko było gotowe na łódeczkę.

[shawn7]

Siema chłopaki. Rzadko piszę bo mnóstwo zajęć... ale nadal często zaglądam
A majówka to było oglądanie Turawy i brodzenie ze spinem na Poraju Łowiłem brodząc do 1,5m od pólnocnej strony od rybaczówki do słupów i lipa czyli 0.
Pewnie po drugiej stronie chłopaki połowili heh. Ja łowiłem i młod3go uczyłem

Pozdrawiam przy okazji chłopaków, z którymi łowiłem na wszystkich poprzednich majówkach
pozdro
_________________
I gdzie ta metrówa ???

[mario_z]

Dzisiaj na wodzie spędziłem osiem godzin, oczywiście ze spinem :P , na początku trochę zmarzłem, ale w sumie warto było trochę przemrozić tyłek by później nie narzekać na brak zajęcia.

Pierwsze pięć godzin nie działo się nic, dosłownie zero brań, nawet tych najdelikatniejszych, dopiero o dziesiątej trzydzieści zaliczyłem pierwsze branie, po nim do godziny trzynastej było jeszcze siedem walnięć w gumę niestety tylko trzy ryby (szczupaki) wyholowałem, dwa spadło podczas holu oczywiście po efektownej świecy, i dwa brania spudłowałem.
Te trzy wyholowane szczupaki mierzyły kolejno 69, 69 oraz 62 cm.
Już dawno nie miałem tylu brań w tak krótkim czasie ( 2,5h) 8O

Ps. Refleks mi się znacznie poprawił. : :
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[gucio2020]

Ja spędziłem weekend majowy nad j. Lubniewsko. Jezioro najpiękniejsze jakie widziałem w życiu... płycizny, głębinki, powalone drzewa, trzcinowiska, kapeleony wystające z wody... poprostu wędkarski ideał. Wyniki? Kilkanaście ploteczek i leszczyków i okonków. Szczupaka zero. Albo tam nie ma ryb albo ich nie potrafiłem złowić. Czas odwiedzić Odrę :
_________________
...::: Gutek :::...

[Monk]

W tamtej okolicy jest cała masa równie pięknych jezior.

[grubyzwierz]

Ja po majówce mam zakwasy w ręce. Ziomek i Animal pewnie tak samo Art "Majówka z Team Zachód" niebawem
_________________
http://www.grubyzwierz.pl

[mediapozer]

03.05 - Narew w Pogorzelcu.
Krótkie szczupaczki, takie ok - 45 - 49 cm brały wczoraj jak oszalałe, nawet na wydawałoby się bardzo selektywne przynęty.
Mi osobiście przytrafiło się 8 szt. niestety żaden wymiarowy. Najdłuższy 49 cm. A potem przyszła zima ;)

Jak osoby wędkujące w tych okolicach będą przestrzegać wymiarów ochronnych, oraz zachowają umiar w zabieraniu złowionych ryb to za kilka lat Narew w tym miejscu może stać się ponownie bardzo fajnym łowiskiem.

[rom71]

[ziomek]

Tak jak Grubyzwierz pisał, relacyjka jakaś pojawi się niebawem:

1. maja - spore stadko szczupaków złowiliśmy, niestety brakło większych sztuk. Bolek pod 70 cm między szczupakami się zaplątał. Animal i Zwierzu wyniki podobne. Zabawa przednia!

2. maja - ja w domku, chłopaki walczyli kilka godzin i podobno jakieś 70tki były. Prognozy pogody na 2.maja zapowiadały słońce w całej zachodniej Polsce - lało prawie cały dzień

3. maja - krótki wypad przed wieczornym mrozem. Kilka szczupaczków do 60 cm i bolek - chyba nieco ponad 60cm. Zimno i cicho na wodzie, jak w listopadzie. :?

PS. Szczupaki 70+, 80+, wywędrowały z naszych miejscówek w połowie kwietnia. Tylko wydeptane ślady na brzegach oglądaliśmy i historii niesionych z ust do ust wysłuchaliśmy Ech, szkoda słów. Tym razem nie udało się upilnować wody. :oops:
_________________
"Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy świat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "

[mario_z]

Dzisiaj niecałe trzy godziny z bacikiem nad Zemborzyckim, pogoda paskudna, gdy tylko zdążyłem się rozłożyć zaczęło padać, niestety deszcz i coraz silniejszy wiatr skutecznie zniechęciły mnie do dłuższego pobytu nad wodą.
Wyniki tylko pięć leszczyków 20-25cm.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[rom71]

Dzisiaj wypad na ryby i 4 karasie złowiłem, słonko świeciło tylko wiatr wiał.

[Majus]

[shawn7]

Wczoraj byłem z rodzinką cały dzień nad Zalewem Sulejowskim. Wynik to mała, poraniona przez szczupaka chyba płoteczka. Tyle dobrego że młody poćwiczył rzuty spinem...
A honor uratowała żona ze swoim połowem zdjęcie wkrótce w galerii hehe
_________________
I gdzie ta metrówa ???

[orni007]

Wczoraj pół dnia na podkrakowskiej Wiśle z feederem Efekty mało imponujące brzanka i kilkanaście kiełbi. Emocje jednak były bo zakopałem auto po progi w błocie :evil: nikomu nie życzę takich przeżyć

[dap]

Wczoraj najpierw 3 godziny na Kiełpińskim, później do wieczora miejscowość popielarze na starym bugu i wyniki przez cały dzień nic.
Zakwasy mam dzisiaj od machania kijem : : :
_________________
[*] Kochanie zawsze będziesz w moim sercu i pamięci [*]

[Pike1]

Wczoraj po południu bajecznie: wreszcie cieplutko i 4 kaczodzioby:
- 3 niewymiarowe ( 47 - 49 cm);
- 1 ( przekroczył wymiar 50 cm) i w nagrodę pojedzie dzisiaj wieczorem na patelnię. Reszta do wody marsz, unikać siatek i w październiku spotykamy się. Pozdrowienia.

[kacperos-1992]

Wczoraj najpierw tyśmienica ale tylko z 5 krótkich i pare wyjść.. Ludzi więcej niż wody! Przechodziłem z 5 h więc ogólnie lipa.. Po południu ruszyłem na 3 h na Wieprz ale bez brań czyli porażka.. Dzisiaj też wyskoczę na parę godzin po południu.. w nocy zdam relacje czy wkońcu wymiar sie skusi.. pozdrawiam!!
_________________
Spining...Rzeka... Czy można chcieć czegoś więcej?

[grubyzwierz]

Szczupaki wczoraj nie żerowały na moich przynętach, postanowiłem więc pobawić się białorybem. Właściwie żerowały, ale nie chciały się czepiać. Łowiłem na dość sporą gumę, tak na oko 25 cm. "Śledziki" w nią waliły ale nie brały w paszczu. Wracając do białorybu, złowiłem płotkę. Taką ok. 40 cm i >1 kg. Ponadto kilka kilo płotek kalibru 20-30 cm. :roll:
_________________
http://www.grubyzwierz.pl

[Kamil_M]

Grubyzwierz wrzuć jakąś fotę tej płoci. Myślę, że każdy by chętnie obejrzał taki okaz.

[mario_z]

[anglerawf]

Dziś Świder. 2 brania i ... prawie 2 ryby. Na początku okoń 28,5cm a potem szczupak. Bydlak nie był, ale 60 miał na pewno. Przetarł dziad żyłkę o gałęź. Ale nie przepuszczę mu...

[kacperos-1992]

Byłem dzisiaj na wieprzu ale bez słabo jak na 4 h jeden krótki i kilka brań do tegovwysjcie okonia ok. 25 cm do mansa 12:)
_________________
Spining...Rzeka... Czy można chcieć czegoś więcej?

[Pike1]

Wczoraj dwa niewymiarki szczupacze. Czekam kiedy wyjdą na żer ich mamuśki.

[orni007]

Dziś od 4 do 8 ze spinem nad Wisłą. Efektów brak. Na płyciznach leszcze mają walentynki

[SIARA82]

Ja wczoraj miałem życiowego bolenia na kiju.Ale cwany był. zaraz po zacięciu poszedł jak pocisk pod prąd i kierował się w zalane krzaki na szczycie główki.Od razu wpakował się ryjkiem z woblerem w patyki.Długo się nie zastanawiając rozebrałem się i z wędką w zębach dałem nura za nim.Jak tylko się zbliżyłem wpadł w szał.Wisiał na tylnej kotwicy, zaś przednia tkwiła w konarze.Po prostu rozprostował kotwicę.Ale woblera uratowałem

[mario_z]

Czy to na pewno był boleń :?: pytam bo ostatnio chodzą słuchy ze ojciec dyrektor ma remont u siebie i musi kąpać się w Wiśle. :
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[Bartek80]

Niezła przygoda Siara, o to właśnie w wędkarstwie chodzi i nic to że skończyło się bez ryby...
Ja tradycyjnie mam fatalny początek sezonu szczupakowego, chociaż kombinuję bardziej niż zwykle :roll: . Zaliczyłem pięć wypraw nad Wkrę, Wisłę, starorzecza i dopiero wczoraj miałem dwa pierwsze brania. Jedno zmarnowane: szczubełek poprostu wypluł uklejkę kiedy w czasie wyciągania żyłki ze szpuli natrafił na delikatny opór (źle nawinięta żyłka :evil: ), drugie udane: wyjąłem niewymiarowego śledziaka który nawet nie pociągnął żyłki na otwartym kabłąku, poprostu wciągnął spławik pod wodę. No cóż pierwsze koty za płoty .
_________________
Aquila non capit muscas!

[artur]

[wolfram]

Dzisiaj po dłuższej przerwie przesiedziałem parę godzin na ulubionym miejscu bez brania, ani rybki, rydza żadnego też nie :
Przyleciał natomiast gołąb pocztowy (chyba) z numerem 97 na obrączce. Podszedł do moich butów i zaczął ciągnąc za sznurówkę. Rzuciłem parę kawałków kartofka i łaskawie zjadł, podstawiłem pod dziub kubek z wodą...napił się Potem poczłapał za mnie i wleciał na oparcie ze stołeczka, żeby następnie go obesrac 8O ! To naprawdę nie żart, taką przygodę miałem dzisiaj na rybach. Niestety zadzwonił też kolega, że na naszym miejskim stawku znów ktoś monitory porzucił, przed chwilą tam byłem i rzeczywiście Z takimi idiotami przyszło nam życ. Oczywiście poraz kolejny zgłosiłem sprawę straży miejskiej i do wydziału ekologii w urzędzie. Poprzednim razem, zimą na lodzie były też 3 minitory, służby wzięły tylko jeden, bo pozostałe wmarzły w lód. Teraz wszystkie wytargałem na brzeg, zobaczymy. Przydało by się jakieś dochodzenie, żeby komuś dosolic tak, co by przez miesiąc głodem przymierał, ale chyba nici z tego
Zastanawiające jest to, że ludzie w ogóle nie reagują na takie incydenty, jednemu gdy powiedziałem, że w monitorach jest rtęc, patrzył na mnie jak na wariata :?

[SpinerK]

Cztery godziny pływania za zębatym i nic. Odpowiedź na brak brań ukryta była w trzcinie - 10 maja i szczupak się trze 8O . Jedna widoczna około metrówka.

[grubyzwierz]

[Pike1]

Wczoraj 2 niewymiarki szczupacze. Odpuszczam trzciny i dzisiaj jak będę miał czas po pracy ruszę łódką głębiej.

[grubyzwierz]

[dap]

Wczoraj z kumplem 4 godzinki nad Jez.Kiełpińskim. Trochę jazi, płotek, krasnopiórek, krapi, ogólnie uzbierało się tego z pół siateczki.
Żywiec na zębatego pływał sobie wogóle nieniepokojony a szkoda.
_________________
[*] Kochanie zawsze będziesz w moim sercu i pamięci [*]

[zebxxl]

Opłynąłem łódką, mały zbiornik zalewu Siemianówka. Poziom wody dalej niski, ale na szczęście chyba już minęła tzw. "nawałnica łowców szczupaków" by nie napisać mięsiarzy.
Dzisiejsze efekty to jeden szczupak 55 cm i 1.35 kg zabrany oraz wypuszczone: 1 x 52 cm, 1 x 50 cm i 3 krótkie, jeden okoń 37 cm jego zdjęcie ponadto dwa około wymiarowe szczupaki same się uwolniły.

[ziomek]