Propozycja zlotu...

[Marek_b]

Przemek, pewnie że jesteśmy zainteresowani. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś dowiedział się czegoś więcej. Masz na to sporo czasu, kalejny zlot planujemy na wiosnę. Jednak nic do końca nie wiadomo, chodzą słuchy o zimowym zlocie....

[Monk]

ciekawe miejsce.
A tak przy okazji: czy to "ten" Szczupak???;))

[sigi]

Witaj Szczupaku:) Do wiosny jeszcze troche czasu,pozbieramy wszystkie propozycje i zagłosujemy.A jeżeli nawet ta opcja nie przejdzie zawsze można zrobić tam biesiade.

[adalin]

Psiemek? Jak fajno Kopa lat!!! www.itaj

[Maro]

Hej Szczupły !
A czy daleko od tego jeziora do Wisły? Jakoś Królowa naszych rzek zawsze mnie pociągała najbardziej. Pewnie, że można tam spędzić miłe chwile więc składaj propozycję do głosowania. A zlot mam nadzieje, że nie wcześniej niż w maju... Toż ja biedny spinningista, nawet haczyka sam nie zawiąże, więc żeby choć szczupaczka można było... :oops:
Gorące pozdrówka!
PS. Ile miał ten węgorz - koszykarz ?

[old_rysiu]

Witam Szczupaku - stary pogawedkowiczu :P
Dowiaduj sie o ceny, licencje, domki z kuchnią, jadalnie, łodzie. Dowiedz sie, czy w weekend 1 majowy mozna też kupić blisko świeżą rybkę słodkowodną :-).

[dzas]

mam domek nad tym jeziorem, wiec jesli mialby to byc malutki (tak do 10 osob - jest gdzie spac, jesc i sikać, jest kominek, grill itp atrakcje) zlocik, to wszystkie terminy są dostepne, nie tylko ten majowy Zapraszam chetnych... A ze Szczupakiem miewam "czasem" bliskie spotkania ( ...wiecie o co chodzi...), moze cos ustalimy razem

[sigi]

czy biesiada czy zlot ja juz dzis sie pisze!!!

[lecek]

Jeśli wolnosię wtącić to ja też bym ten tego sie pisał na cokolwiek byle w dobrym towarzystwie. Jednak małe pytanko o wyższości biesiady nad zlotem i o róznicy miedzy jednym a drugim.Bo jak dla mnie to różnica jest tylko w ilości trunków.
Pozdrawiam WŁW

[dzas]

no to zapraszam :P

[old_rysiu]

lecek - zlot jest zorganizowany - zapisuje sie swoja obecnosc i placi zaliczki za zakwaterowanie itp
Biesiada jest spontanicznym spotkniem nad woda. Nie trzeba sie zapisywac - jak kto chce. Jest podane miejsce spotkania, czas - a reszta - to juz sam musisz sobie poradzic - wyzywienie licencje itp. Dobrze jest jak sie kliknie - przyjade. Bedzie wiadomo kogo sie spodziewac, ewentualnie jak pomoc w odnalezieniu grupy. Co do trunków - raczej w obu przypadkach jest to umirkowane spozycie. Zapewniam, że atmosfera zawsze była fajna.

[Esox]

Jest prawie tak jak Oldi napisał. Zloty dodatkowo charakteryzują się bardziej wyszukaną oprawą - jakieś konkursy z nagrodami, regionalne poczęstunki, prosiak z ognia i takie tam. Zloty zazwyczaj mają specjalne warunki - możliwie wygodne noclegi pod dachem, jakieś zorganizowane wyżywienie, itd. Wiosną mieliśmy dla siebie 3/4 dość luksusowego ośrodka, we wrześniu całą chałupę agroturystyczną. Zloty są po prostu największymi imprezami. Biesiady - jak pisał Oldi - to spontaniczne spotkania nad wodą, często pod namiotami, lub gdzie byle, aby głowę do snu móc przyłożyć. O - i taka jest różnica. Mamy jeszcze eskapady, czyli wyjazdy zagraniczne. Szykuje się na przyszły rok druga eskapada nad Rio Ebre i wyprawa na szwedzkie szczupaki.

[lecek]

To w moim wykonaniu organizowałem kilka biesiad.Z tym iż na tych imprezach do 10 osób to wspólnie organizowaliśmy posiłki i takie tam inne prace jak zmywanie.W związku z czym podział był na zespoły śniadaniowe,obiadowe i kolacyjne a przywoziliśmy takie produkty aby można było wspólnie coś upichcić. Oczywiście jesli warunki na to pozwalały. Myslę ,że nikomy nic się nie stanie jeśli raz na jakiś czas porobił by kanapki czy ugotował obiad dla wszystkich. Trunki własne. Byłem na kilku imprezach typu każdy sobie ,a przy okazji zrzuta na wspólne ognisko.Wychodziłem na tym tak, że kładłem się na głodniaka spać bo nie rajcowało mnie przepychanie i inne ten tego walczenie o należne mienie nie mówiąc juz o tym aby sie spóźnić np. z powodu dłuższego zabawienia nad wodą. Poza tym lubię robić coś dla innych choćby kosztem własnych przyjemności pobytu z wędką. Cóż organizator musi trochę się poczuwać.
Pozdawiam

[sigi]

Udało mi się uczestniczyć w trzech tegorocznych biesiadach.Wszystkie były wspaniałe i nigdy nie kładłem sie spać głodny:)Jak pamiętam to tez piwko i kiełbache na ognisko kupowaliśmy razem.

[Esox]

Lecek - nie chcę tu idealizować naszych imprez, ale nie pamiętam, aby ktoś kładł się głodny albo niezadowolony spać. Powiedziałbym raczej, że trudno w ogóle położyć się spać. Na każdej biesiadzie, oprócz kiełbasek i piwa, mieliśmy różne atrakcje kulinarne i zawsze znalazł się ktoś, kto na ochotnika je przygotował. Były zatem i rybska na wiele sposobów, np. szczupaki w sosie z borowików i kanie a la schabowy prosto z lasu i różne inne smakołyki. Wielu z nas lubi coś przygotować. Zapraszamy Cię na kolejne biesiady - wtedy zobaczysz jak jest!

[lecek]

Żaden problem tylko terminy i jazda. Tylko może nie na początku listopada br. bo już mnie ciagają na Drawę, Dunajec i coś tam jeszcze wymyślają. :P
A gdzie można looknąć na terminologie dat spotkań?
WŁW

[Esox]

Na razie w sprawie biesiad u nas cisza, ale jak znam chłopaków, już coś knują Informacje będą wisiały w jedynie słusznym miejscu, czyli jako artykuł w dziale Pogawędkowe imprezy.

[adalin]

Wszystko zależy od nas samych

[taurus]

[sigi]

Nad Odrą dawno nie byłem.Ja juz w tym roku raczej nigdzie dalej sie nie wybiore takze Pomorsko dla mnie w tym roku zamknięte:)

[adalin]

Taurus, to jest tak. Umówiłbym się chętnie. Ale mam poważne wątpliwości, czy będę Umówić się i nawalić - to obciach. Dlatego nic nie proponuję. Wstyd się przyznać - ostatni raz nad wodą byłem w Kalejtach i w Słońsku. Obawiam się, że był to ostatni raz w tym roku. Dość powiedzieć, że siedzę w pracy codziennie, włącznie z weekendami. Tak już jest i nic na to nie poradzę. Nawarstwiło się wszystko i muszę się z tego wykopać, nie ma wyjścia. O pracę teraz niełatwo, a mam kogo karmić )) Takie jest życie...

[taurus]

Jasne rozumiem . Ale tak mam zamiar tam do ciebie wpaść na miejsce biesiadne :-) Jakoś to miejsce bardzo mnie kusi hmmm ciekawe czemu :-)
Osoblwy urok tego miejsca czy klimat biesiadny, a może chęć powspominania ? ;-)

[adalin]

Hmmm, z pewną dozą nieśmiałości, bo może niewypali, ale...
Jak sądzisz Taurus, jest tam szansa na miętusa, czy jeszcze za wcześnie? Mnie spinning nudzi , a pogrzać dupkę przy ognisku - czemu nie? Można coś pomyśleć - nie w ten weekend, bo nie mogę , ale w następny??? Tylko muszę dobrze pokombinować w pracy

[taurus]

Szansa jest ale uważam że jeszcze jest zbyt ciepło na tego małego drania;-)
No i trzeba by kurę w łeb walnąć co by mieć świerze flaczki jako przynętę :-)
Oczywiście kurkę nafaszerować przyprawami i można zrobić przy okazji z ogniska:-)

Czyli wstępnie możemy powiedzieć że przyszły tydzień z zasiadówką nocną na miętusa.
Czy może ktoś jeszcze reflektuje ?

[sandal]

obyś ich zachęcił!!

[jacek_dsw]

Wybiore się nad Odrę ale w przyszłym roku napewno się do was odezwę to coś .... :-) , i połowimy razem.

[Monk]

jak znam lecka pierwsza impreza i będzie na 201%;)) Może wybierzemy sięrazem??;)

[Goœć]

Prócz kurki polecam świeżego śledzia za przynętę .Krwiste dobre, ale zapach śledzia wabi ponoć jeszcze lepiej. Pozdrawiam i życzę sukcesów i smacznego.

[sandał]

Bym zapomniał prócz śledzia weżcie piwo na grzańca, przyda się na noc!