Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tjekosan Mieszacz zanętowy


Dołączył: Jul 17, 2006 Posty: 61
Kraj: Polska Miejscowość: Pruszków |
Wysłany: Wto Sie 22, 2006 7:32 pm Temat postu: ...a bolki tłukły jak wariaty |
|
|
...a bolki się tłukły jak wariaty. Jeszcze czego¶ takiego nie widziałem. Byłem w niedziele nad Bugiem, w okolicach Kamieńczyka jak zwykle , ze spiningiem ale nie miałem nawet ''puka'' po mimo tego , że widziłem i słyszałem żeruj±ce ryby w 99% były to bolki ale klenie i okonie też nie próżnowały, a i ruchy białorybu też były widoczne. Jednak chodzi mi o żerowanie bolenia , podobne tylko widziałem na Odrze. Nad Bugiem nigdy .Tego dnia nie miałem żadnego kontaktu z ryb± choć pare dni wcze¶niej nad Wisł± złowiłem szczupaka 2 kg i sandacza 1,5kg w okolicach Góry Kalwarii.Co było powodem takiego żerowania ryb i za razem brakiem brań ?
Ostatnio zmieniony przez tjekosan dnia Wto Sie 22, 2006 7:58 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz |
|
 |
old_rysiu Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Wto Sie 22, 2006 7:44 pm Temat postu: |
|
|
Uff. Z wielkim trudem przeczytałem tego posta. Mój drogi - wybacz, ale już nie będę czytał Twoich bazgrałów. Może s± tutaj userzy, którzy lubi± tracić czas na zrozumienie tre¶ci ( brak kropek, nowych zdań itp ), ja do nich niestety nie należę :-( |
|
 |
tjekosan Mieszacz zanętowy


Dołączył: Jul 17, 2006 Posty: 61
Kraj: Polska Miejscowość: Pruszków |
Wysłany: Wto Sie 22, 2006 8:02 pm Temat postu: |
|
|
już poprawiłem , nie denerwuj się nie każdy jest takim poliglot± jak Ty. |
|
 |
Milan Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Apr 18, 2003 Posty: 1890
Kraj: Polska Miejscowość: Nowa Dęba |
Wysłany: Wto Sie 22, 2006 11:24 pm Temat postu: |
|
|
Nie lubie sms'ów bez znaków interpunkcyjnych, co dopiero mówić o postach na forum. No ale nie o tym. Jedyna my¶l, która przychodzi mi na my¶l to jest to że nie opanowałe¶ sztuki łapania wła¶nie boleni, pocz±tki s± zawsze trudne ... też mam z tym problem. Zawsze obiecuję że nastepnym razem i na obietnicach sie kończy:-) _________________ Bieroo Paniee??? |
|
 |
tofik Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jul 24, 2006 Posty: 220
Kraj: Polska Miejscowość: Toruń |
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 12:23 am Temat postu: |
|
|
ja jedyne co moge powiedzieć o boleniach na Wi¶le(w Toruniu) to to że jeżeli żeruj± one pomiedzy główkami to ich złapanie jest do¶ć trudne pomimo tego, że intensywnie żeruje i raczej jest przypadkiem!! z reguły dopiero wieczorem b±dĽ z rana zaczyna żerować w warkoczu gdzie jest z reguły w miarę prosty do złapania!! |
|
 |
muszkin Pogawędkowy twardziel


Dołączył: May 07, 2006 Posty: 341
Kraj: Polska Miejscowość: Skawina |
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 6:53 am Temat postu: |
|
|
Niedawno miałem podobn± sytuację nad Rożnowskim . Bolenie biły dwa , trzy metry od brzegu , niestety przynęty nie dotknęły nawet . Bolenie to specyficzna bestie i niełatwo je przechytrzyć . |
|
 |
Papoot Pogawędkowy twardziel


Dołączył: May 21, 2004 Posty: 254
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 10:40 am Temat postu: |
|
|
Nie stresuj się! Takie boleniowe balety bez brania to, przynajmniej jeszcze o tej porze roku, chleb powszedni. Rapy tłuk± narybek i programowo olewaj± przynęty spinningowe, mimo perfekcyjnego maskowania się i dobrego rozpoznania trasy żeruj±cej ryby. Podejmij temat we wrze¶niu-paĽdzierniku, kiedy to sztuczne wabiki wracaj± do łask bolenia. Chociaż wiem, że olanie takich wpadaj±cych do wody granatów jest niezwykle trudne. Sam też nie potrafię zignorować ostro żeruj±cej rapy, chciaż wiem, że szanse na jej złowienie mam znikome i mógłbym czas przeznaczony na jej łowienienie po¶więcić np. na uganianie się za sandałkiem. Cóż, syndrom Kalego. |
|
 |
majkel Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jun 19, 2006 Posty: 767
Kraj: Polska Miejscowość: ŁódĽ |
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 5:49 pm Temat postu: |
|
|
Ostatnio od podobnej frustracji, wybawił mojego znajomego Kastmaster Kongera. Nie s±dzę, aby sama zmiana przynęty zrobiła cuda, ale who knows ? Możesz spróbować . : |
|
 |
wolff ¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów

Dołączył: Aug 24, 2004 Posty: 1430
Kraj: Polska Miejscowość: Bytom Górniki |
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 7:09 pm Temat postu: |
|
|
Nauczony niepowodzeniami lat poprzednich teraz tylko przygl±dam się ich wariactwu, podziwiam i nie daję się im wci±gn±ć w tę jakby nie było fascynuj±c± grę! Czas wolę po¶więcić innym rybkom.  _________________ Irek
------------------------------------------------
¦pieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodz±. |
|
 |
bedmar58 Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 20, 2004 Posty: 541
Kraj: Polska Miejscowość: Jastrzębie Zdrój |
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 8:56 pm Temat postu: Bolenie |
|
|
Łowienie Boleni to sztuka. Może kiedy¶ nauczę się je łowić.
Pozdrawiam. |
|
 |
bendericus Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 236
Kraj: Polska Miejscowość: Krosno |
Wysłany: Czw Sie 24, 2006 8:12 am Temat postu: |
|
|
jak na moje oko, t po prostu dobrałe¶ zł± przynętę lub niewła¶ciwie j± prowadziłe¶. Czasem, gdy zawodz± typowo boleniowe woblery trzeba sięgn±ć po kleniowego wobka i poprowadzic go bardzo powoli (przyjęło się, że trzeba kręcić szybko). Leniwy boleń lubi się połakomić na tak± przynętę. I tak od siebie: polecam wtedy wobki z niebieskim grzbietem ;) |
|
 |
Darek144 Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 10, 2006 Posty: 1400
Kraj: Polska Miejscowość: Wrocław |
Wysłany: Czw Sie 24, 2006 9:35 am Temat postu: |
|
|
Niedawno rozmawiałem nad Odr± z pewnym spinningist± wła¶nie na temat boleni. Zdradził mi swój sposób na ich łowienie. Brzmiał on mniej więcej tak:
"Uklejopodobnego woblera puszczam z nurtem w miejsce, w którym "bije" boleń (je¶li widzę tam ławicę uklei). Trzymam go w tamtym miejscu do momentu aż zobaczę widowiskowy atak bolenia i wtym wła¶nie momencie zaczynam ¶ci±gać do¶ć szybko woblerka. Łowienie takie uzasadnia sposób żerowania bolenia, który zanim zaatakuje swoj± ofiarę uderza ogonem w wodę, a następnie dopiero łapie uciekaj±c± rybkę."
Powiedział mi on również, że ten sposób sprawdza się mu tylko kiedy jest słonecznie, a boleń żeruje przy powierzchni.
Pozdrawiam
Darek144 _________________ "Zbyt wielu głupców ma się za mówców, ¶mieszne..." |
|
 |
Jotes Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pią Sie 25, 2006 12:43 pm Temat postu: Re: ...a bolki tłukły jak wariaty |
|
|
tjekosan napisał: |
...a bolki się tłukły jak wariaty.Co było powodem takiego żerowania ryb i za razem brakiem brań ? |
Powodem takiego zachowania boleni był bez w±tpienia tegoroczny wylęg. Spotkałem się jednego roku z czym¶ takim na Sulejowie. Jak trudno złowić zaporowego bolenia nie muszę chyba nikomu udowadniać…
Podczas tamtego amoku boleni, króciutko oceniłem sytuację, zaobserwowałem, na czym drapieżniki żeruj± i dokonałem słusznego wyboru przynęty – akurat miałem tak± przy sobie. Nie żadne woblery, gumki, czy inne „łupy”. To była przynęta 2,5 cm długo¶ci – kto¶ poruszył w tym w±tku jej temat…(?)
To, co póĽniej się działo, przechodzi jakiekolwiek wyobrażenie. Do¶ć, że ręce bolały mnie i kolegę od licznych holi. Sprawdziła się też „Aglia” „0”, srebrna.
Mało tego, z wierzchu tłukły bolenie, a na głęboko¶ci 2 – 3 m okonie i szczupaki – wystarczyło opu¶cić tam wirówkę nr 3, a branie garbusa murowane.
Niestety, to było 3 lata temu i od tamtej pory taki „balet” boleni się na Sulejowie nie powtórzył… :roll: |
|
 |
gucio2020 Pogawędkowy twardziel


Dołączył: May 17, 2005 Posty: 543
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra |
Wysłany: Pią Sie 25, 2006 3:31 pm Temat postu: |
|
|
Ja dzisiaj i wczoraj obserwowałem takie zjawisko na starorzeczu Odry. Widać taki ma okres, że wali w drobnice na potęge. Nawet nie próbowałem go przechytrzyć . _________________ ...::: Gutek :::... |
|
 |
|