Wysłany: Pon Sie 28, 2006 7:52 am Temat postu: Polski Wędkarz!?
Ogl±dałem wczoraj wiadomo¶ci i była wzmianka o naszych kolegach po kiju przebywaj±cych w Anglii. Podejrzewam, że po ciężkiej pracy relaksuj± się łowi±c w angielskich wodach. Jak się domy¶lam, i podobnie było pokazane, bior± wszystko co wyjm± z wody. Pewnie w ten sposób staraj± się zaoszczędzić na kosztach jedzenia, które na pewno s± wysokie i chc± jak najwięcej przywieĽć do Polski kasy – ale.
Może i my Polacy powinni¶my czasem uszanować prawa obowi±zuj±ce w goszcz±cym nas kraju trochę się wysilić i zainteresować się regulaminem obowi±zuj±cym Angielskiego Wędkarza, NAWET OPŁACIĆ KARTĘ. Przyczyńmy się do tego wszyscy, aby Nas Polaków nie traktowano w ¶wiecie jak jakiej¶ szarańczy, która wszystko niszczy i zakłóca panuj±cy spokój.
My¶lę, że powinni¶my się uczyć od prawdziwych Angielskich wędkarzy, że wędkarstwo to w dzisiejszych czasach sport, a złowiona ryba powinna wrócić do wody. Gdyby tak my¶leli wszyscy polscy wędkarze, to każdy by miał moc wrażeń z częstych brań wszelakich ryb w naszych wodach. _________________ TRAPER
Fan Hodowca rosówek
Dołączył: Aug 10, 2006 Posty: 27
Kraj: Polska Miejscowość: Białystok
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 9:40 am Temat postu:
Witam, nie wiem czy takie co¶ przejdzie nie każdy jest wędkarzem 1/3 lub więcej ludzi to ludzie którzy nie maj± karty wędkarskiej i łowi± tylko po to aby posilić się złowion± ryb± i podlizać się znajomym daj±c im ¶wież± rybkę w prezęcie, pozostaje też kwestia kłusoli stawiaj±cych sieci i różnego rodzaju rybaczówek, które stawiaj± sieci dzień w dzień nawet w niedziele i sprzedaj± je np:
To ceny które obowi±zuj± w Rybaczówce przy Zalewie Siemianówka odłów ryby sieciami jest już od kilku lub nawet nastu lat od kiedy pamiętam była tam owa Rybaczówka.
Żebym mógł lub wiedział jak zebrać podpisy wędkarzy o niszczeniu tego zalewu poprzez tak wielki odłów ryb, byłbym naprawdę szczę¶liwy i zalew znów zyskał by miano bardzo dobrego łowiska dla wszystkich spinningistów.
Maro Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 363
Kraj: UK Miejscowość: ŁódĽ-Wrocław-Londyn
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 12:51 pm Temat postu:
Thomas!
Po pierwsze, ten temat juz byl poruszany w "off topic"
Po drugie, piszac o "naszych kolegach po kiju przebywajacych w Anglii" piszesz rowniez o mnie.
Sprobuj choc troche zrozumiec dziennikarstwo. Jest sezon ogorkowy i kazda mini sensacje naglasniaja w sposob oczywisty.
Nie pisz mi tu o kosztach jedzenia, na ktore rzekomo nie stac tu ludzi normalnie pracujacych. Widze, ze nie masz pojecia o zarobkach i kosztach zycia w tym kraju.
Owszem, zdarza sie ze ten i ow zabierze rybe... No i co? Brytyjskie prawo pozwala zabierac. Ile to zalezy od akwenu. Na rzece gdzie lowilem ostatnio mozna zabrac 2 ryby.
Wyobraz sobie rowniez, ze czasem szanuje prawo i mam wykupiona licencje wedkarska (nie karte). Jesli chcialbys sie jeszcze czegos o kosztach dowiedziec to koszt licencji wedkarskiej to 2 godziny mojej pracy. To znaczy, ze zdecydowanie latwiej tu wykupic pozwolenie niz przy zarobkach w Polsce.
Jesli chodzi o nauke od tzw prawdziwych angielskich wedkarzy to bardzo bys sie zdziwil ilu rzeczy nie powinno sie od nich uczyc.
Mam do Ciebie pytanie? Ile labedzi miesiecznie zabijasz na obiad? Jakto? Zdziwiony jestes? Przeciez w Polsce wszyscy zabijaja labedzie zeby je jesc... Nie wiedziales? Ja tez nie, dopuki w angielskiej prasie na poczatku wakacji ukazaly sie takie artykuly.
Owszem, jakas grupa polskich nawalonych trampow zabila ptaka i go smazyli ale zostalo to przedstawione tak, jakby to nasza polska tradycja byla.
Tak wiec wyluzuj kolego, wiekszosc Polskich wedkarzy lowi tu legalnie i bardziej etycznie niz wedkarze angielscy. Szukanie taniej sensacji jest popularne zarowno tu jak i w Polsce. Powinienes juz do tego przywyknac.
A czy artykuly w prasie z 1 kwietnia tez tak do serca bierzesz?
Najgorzej jednak wypada Twoj absolutny brak pojecia na temat zycia tutaj i pisanie bzdur o tym, ze ludzie zywia sie rybami bo nie maja za co kupic... Badz wszystkie pieniadze klada w skarpete. Zapewniam Cie, ze zycie tutaj jest czesto tansze niz w Polsce przy nieporownywalnie wyzszych zarobkach.
Mysle, ze udalo mi sie rozwiac kilka Twoich watpliwosci. Bez urazy ale Twoj post i pojecie o Polakach w GB zwyczajnie dotknaly mnie osobiscie. Znam tutaj kilku wedkarzy z Polski i nikomu nigdy nie przyszlo do glowy, zeby lowic nielegalnie, klusowac czy zabierac ryby ponad limit. Tylko jeden z kolegow zabiera zreszta... Reszta to no killowcy. Nie wiem nawet czy z przekonania, bo mi sie zwyczajnie nie chce oprawiac ryb skoro za kilkadziesiat penow (mniej niz 1 funt) kupisz sliczny, swierzutki filet ryby prawie kazdego gatunku.
Zeby zakonczyc juz ten przydlugi post, mam prosbe. Nie uogolniaj "sensacyjnych" wiadomosci w sezonie kiedy nie ma o czym pisac. Nie przypinaj latki kazdemu Polakowi za granica. Nie pouczaj jak sie tutaj zachowywac nad woda i skad brac przyklad (Tym bardziej, ze Twoj post dowodzi, ze nie masz o tym pojecia). Pisanie tez o pazernosci Polakow za granica nie bylo w dobrym guscie... Na przyszlosc oddziel tez niewielki procent nierobow, ktorzy psuja nam opinie od setek tysiecy Polakow normalnie ukladajacych sobie tu zycie. Czy widzac trzech bezdomnych pijaczkow tak widzisz reszte narodu polskiego?
Pozdrawiam. _________________ ------/\/\@r()-----
marcino Mistrz Czatu
Dołączył: Nov 16, 2005 Posty: 285
Kraj: Polska Miejscowość: Gliwice
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 1:17 pm Temat postu: Re: Polski Wędkarz!?
thomas napisał:
Ogl±dałem wczoraj wiadomo¶ci i była wzmianka o naszych kolegach po kiju przebywaj±cych w Angli.
Ten temacik był już niejednokrotnie poruszany na forum PW i chyba każdy user wie `o co chodzi : _________________ Pozdrawiam Marcino
yankee_r Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 11, 2006 Posty: 434
Kraj: Polska Miejscowość: Rybnik
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 3:52 pm Temat postu:
Maro...nic dodać, nic uj±ć!
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 4:34 pm Temat postu:
Z tego wynika, że w Anglii nie ma mięsiarzy. Skoro zabiera 2 sztuki to mięsiarzem nazwać go nie można. :-)
No i jak ja bym się tam mógł wkomponować? :-)
Jedno pocieszenie i chyba największe to fakt, że tanio można kupić sobie sprawion± rybkę.
Wniosek i porada dla naszego wędkarstwa.
Zmniejszyć limity ilo¶ciowe dla wędkarzy
i
zmniejszyć ceny ryb w Polsce do 1 zł za 100 gram sprawionej, wyfiletowanej rybki słodkowodnej.
Dlaczego i tak pogrubione? Wiedz± to tylko Ci, którzy z matematyki mieli dobre oceny.
Maro Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 363
Kraj: UK Miejscowość: ŁódĽ-Wrocław-Londyn
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 4:38 pm Temat postu:
Dzieki Yankee_r!
A rozpedzilem sie troche bo mam juz dosyc pouczania przez wszystkich etycznych w Polsce. Wyglada na to, ze samo "barachlo" tu przyjechalo a etyczni zostali w kraju.
PS. Twoj numer mam juz wbity w komorke. Moze jakies piwko w piatek albo sobote? Mieszkam w Wood Green.. A moze Ace Cafe? Raj dla bikerow... Z awatara wygladasz na bikera... 8) _________________ ------/\/\@r()-----
petrus3 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 26, 2003 Posty: 715
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 4:48 pm Temat postu:
@maro "....Brytyjskie prawo pozwala zabierac. Ile to zalezy od akwenu. Na rzece gdzie lowilem ostatnio mozna zabrac 2 ryby...."
co????...... 8O 8O 8O ......nigdy w życiu !!!! ......nie ma takiego prawa, ponieważ wszystkie wody na gruntach nie-prywatnych należ± do korony czyli rodziny królewskiej, a to automatycznie oznacza, że zabranie ryby to kradzież ryby. Ponadto jest to wyrażnie napisane w przepisach Environment Agency, tej samej, która wydaje karty GRL. Należałem do kilku Angling Associations i nie znam przypadku, gdzie władze klubu pozwalaj± zabierać ryby !!...to bzdura kompletna.
Czy możesz podać mi nazwę rzeki i klubu, który zarz±dza danym odcinkiem na tej rzece, gdzie wolno zabrać 2 ryby??? Bardzo łatwo mogę pewne fakty jutro sprawdzić. Przekonany jestem, że przez nieznajomo¶ć prawa łamiesz je. Odradzam łowienia na akwenach północnego Londynu, tam gdzie mieszkasz.
Maro Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 363
Kraj: UK Miejscowość: ŁódĽ-Wrocław-Londyn
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 4:53 pm Temat postu:
Widzisz Rysiu, z tymi limitami to to roznie bywa. Z tego co inni koledzy pisza na wielu wodach w ogole nie mozna zabierac.
No i dobrze... Jak wiesz rybka nie pogardze, ale tutaj zwyczajnie mi sie nie chce bawic w skrobanie i patroszenie. Potem sprzatanie w domu bo nad woda zapomnij...
A poprawa rybostanu w Polsce? Nie mnie to rozwiazywac, ale mentalnosc Angoli wiele by w tym pomogla... Przykladem moglo byc moje ostatnie wedkowanie. Wyjalem okonia calkiem ladnego i lekko podpity Anglik pochwalil rybke a potem, jakby to bylo oczywiste poprosil, zebym go wypuscil pare metrow obok bo tam skad go wyjalem bylo do lustra wody z 1,5 metra i musialbym go rzucic... Nawet nie pomyslal, ze mam prawo go zabrac... Moze tu tkwi problem? Nie wiem bo sam tez w Polsce bralem ryby, nie za czesto ale jednak 100% no killowcem nie bylem. Faktem jest natomiast to, ze ryb w tym kraju nie brakuje. Byle rzeczka potrafi dac naprawde duze ryby.
Pozdrawiam. _________________ ------/\/\@r()-----
Maro Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 363
Kraj: UK Miejscowość: ŁódĽ-Wrocław-Londyn
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 5:02 pm Temat postu:
petrus3
Prawa nie lamie bo ryb nie zabieram.
Chetnie powiem za to gdzie lowilem, jesli mozesz sprawdzic to bede wdzieczny bo jeszcze pewnie sie tam wybiore.
Rzeczka Chelmer kolo Chelmsford. Wybralem odcinek jeszcze w obrebie miasta ale juz poza zakazem lowienia o czym informowala mapka. Po informacje poszedlem do sklepu wedkarskiego bo zdarzylo mi sie , ze musialem na innych rzekach zrobic niewielkie doplaty za wedkowanie. Tam dowiedzialem sie, ze nie ma doplat i ze mozna wziac 2 ryby.
To tyle co moge napisac. Zrodlo wydawalo sie kompetentne wiec uznalem, ze ma racje.
Ale tak jak mowie, chetnie zapoznam sie z oficjalnymi dokumentami. Daj jakis link do stron gdzie moglbym o tym poczytac.
Pozdrawiam. _________________ ------/\/\@r()-----
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 7:44 pm Temat postu:
O wędkowaniu w GB było na WCWI przed dwoma tygodniami. Konkluzja moja, absolutnie osobistyczna: gońcie się pajace nokillowce!
Gdy Angole i inni Irlandczyc tępili szczupaka dlatego, że rzekomo pstr±ga im wyjada - było cicho. Gdy Angole łowi± oso¶ki na robala, także podaj±c zestawy z mostów - jest OK.
Szanuję prawo przez inne nacje stanowione. Czasem zwijam się ze ¶miechu, widz±c zapisy prawa gdzie indziej stanowionego. Jak choćby w tym, że łosiom nie wolno na Alasce spółkować na ulicy
Skoro Angole nie pożeraj± leszczy, gustuj±c w łososiowatych - to ich problem. Je¶li tamtejsze prawo dopuszcza zabieranie złowionych ryb - to też ich problem. Skoro Francuzi grub± kasę płac± za możliwo¶ć pożerania żab, ¶limaków i innego o¶lizłego paskudztwa (u nas pod ochron± gatunkow±), to też ich problem.
Naszych krajowych nokillowców, nawiedzonych a ¶więtszych od papieża, poroszę o odrobinę dystansu. Choćby dlatego, że chyba żadna inna nacja, poza nami, nie potrafi, w nawiedzeniu swym, dokopywać bliĽnim i samemu sobie. Tylko dlatego, że jaki¶ dziennikarzyna pu¶cił b±ka. "Wierszówkę" na tym zarabiaj±c. A co "nawiedzonym" daje bodziec do opluwania rodaków. Z czego cała UE sika ze ¶miechu. Ta sama Unia, która szalenie ceni naszych współbraci. Za ich rzetelno¶ć, profesjonalizm i odpowiedzialno¶ć.
bonski ¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów
Dołączył: Jun 27, 2006 Posty: 1424
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 8:04 pm Temat postu:
BOMBEL pod twoim postem podpisuję się własn± krwi± ( nie żadnego jazgarza) i złamanym 3 dni temu spinningiem.
Pozdrowienia.
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 8:24 pm Temat postu:
bonski napisał:
własn± krwi± ( nie żadnego jazgarza) i złamanym 3 dni temu spinningiem.
Jazgarki uwielbiam, bo s± przepyszne A swoje kije spinningowe to nie łamać będę, a po prostu wystawię do piwnicy. Bezrobotne ostatnio s±, więc po jakie licho mam je wozić?
petrus3 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 26, 2003 Posty: 715
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 9:35 pm Temat postu:
A ja Ci @Bombel powiem tak.....odczep Ty się od Angoli.....nie Twoje małpy, nie Twój cyrk !!! Nie znasz tego kraju, jego mieszkańców i atmosfery, sorry ale twoja wypowiedż jest mocno arogancka.
Ja uważam, że system brytyjski jest bardzo dobry, bo się przez wiele lat sprawdza i to znakomicie, czego dowodem s± olbrzymie ilo¶ci ryb w większo¶ci akwenów. Tyle metrowych szczupaków, olbrzymich kleni i 4kg leszczy co złowiłem w UK przez 12 lat nigdzie już nie złowię. To prawda, że jeszcze w latach 80-tych na wielu jeziorach i zbiornikach retencyjnych był nakaz zabijania złowionych szczupaków (np. na Queen Mary Reservoir), ale Anglicy aby chronić pstr±ga, mogli sobie na to pozwolić. No i co z tego, że tak robiono, zobacz jaki rybostan jest w Tamizie, a co pływa w Wi¶le???? Ta dyskusja i zło¶liwe przycinki w stronę UK nie maja sensu.......oni maj± mnóstwo ryby, a my jedno wielkie gówno !!!!
@maro
Przeczytaj sobie uważnie prawa ustanowione przez Environment Agency of England and Wales. Zabieranie ryb to łamanie prawa, a to co Ci Anglik w sklepie powiedział to jakie¶ bzdury. Nie zyczę Ci spotkania z Inspektorem z EA.....zaboli w kieszeni i to mocno !!!
pozd.
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 12:50 am Temat postu:
Petrusie, akurat guzik mnie obchodzi, co maj± u siebie Angole. Żyję tu i teraz. Dalekim pozostaj±c od próżnych zachwytów nad cudzym dobrem. Ba! Nawet nie przepadaj±c za angielskim dowcipem czy - tym bardziej - nad angielsk± flegm±. :
Chcesz - jedĽ ponownie i się podniecaj. Wtedy przynajmniej nie będziesz zmuszony do próby zrozumienia, jak wielkie s± różnice w mentalno¶ci. Cudze bowim chwalisz, a swego zdajesz się nie znać. Próbujesz więc nas tu epatować owym rzekomym dobrem, własnego nie dostrzegaj±c.
To wła¶nie dzięki takim postawom ludy z UE się z nas na¶miewaj±. Gdy jaki¶ polonus (celowo z małej litery) gapi się na cudze jak wół na malowane wrota, własnych dóbr nie dostrzegaj±c i nie ceni±c. W dodatku paskudz±c we własne gniazdo.
A którego¶ dnia być może zajarzysz, ile i jak wielkich ryb żyje np. na stołecznym odcinku Wisły, na całej długo¶ci Narwi czy Bugu. I jak wielu zyje i wędkuje nad tymi wodami wędkarzy. Głęboko w poważaniu maj±cych wystrzyżone trawniki nad angielskimi ciekami.
Chcesz się cudzym podniecać? Twój problem. Poleć se więc do Makaroniarzy czy Jugoli. Gdzie trzaskaj± pstr±żki długo¶ci palca. Leć se do Chin, gdzie obity kijem pies uważany jest za przysmak. Tak samo jak szczur.
Kumasz już? To jeszcze spróbuj zakumać, czemu np. Angole ciężk± kasę płac± za możliwo¶ć połowienia na ¦niardwach. Albo za spływ po Biebrzy.
Gdy wreszcie zakumasz, to może wreszcie przestaniesz paskudzić we własne gniazdo.
petrus3 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 26, 2003 Posty: 715
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 12:17 pm Temat postu:
@Bombel
A mnie Angole obchodz± i to bardzo, bo to wzór tolerancyjnego społeczeństwa i warto sobie na nich popatrzeć i zrozumieć na czym ten ład społeczny polega i u¶wiadomić sobie dlaczego to w Polsce mamy takie zagryziactwo, chamstwo, burdel społeczny i mentalno¶ć.......wła¶nie ta nasza mentalno¶ć i totalne ignoranctwo tego, co inne nacje osi±gnęły jest jedynie przykładem naszego zakompleksienia i za¶ciankowo¶ci.
Tak chwalę sobie cudze i to bardzo, swoje znam, ale coraz czę¶ciej znać nie chcę.......czym tu się podniecać????......bezrybiem totalnym w całej Polsce?... stertami brudu, puszek po piwie i torebek plastikowych nad wod±?...obsranymi lasami i chamstwem wszechogólnym w¶ród użytkowników wody?..... 8O 8O .....to ciebie tak kręci Bombel???.......bo mnie nie. Dlatego kilka razy w roku jeżdżę do Skandynawii, żeby sobie odpocz±ć, nacieczyć się pustk± wokół i brakiem naszych rodaków, czyst± wod±, lasami i połowić tak jak się łowiło w Polsce jeszcze w latach 80-tych.
Nie podoba mi się nasza Polska, chamstwo i kompletny brak tolerancji jest przygnębiaj±ce i nie spotykane w takim stopniu nigdzie w UE.
Mam inne, od Twojego, spojrzenie na to wszystko, szanuję Twoje pogl±dy i postawę......Ty uszanuj moje !!! A Anglików zostaw w spokoju, oni bez Twojej pomocy doskonale wiedz± co robić...... 8) 8) 8)
pozd.
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 1:18 pm Temat postu:
petrus3 napisał:
@Bombel
Tak chwalę sobie cudze i to bardzo, swoje znam, ale coraz czę¶ciej znać nie chcę.......czym tu się podniecać????......bezrybiem totalnym w całej Polsce?... stertami brudu, puszek po piwie i torebek plastikowych nad wod±?...obsranymi lasami i chamstwem wszechogólnym w¶ród użytkowników wody?..... tych.
pozd.
To przespaceruj się ulicami Londynu, Birmingham, Glasgow, Aberdeen…O mniejszych nie wspominaj±c. Tam to dopiero jest burdel. Smród, bród i syf. Nawet w parkach!
To, co mamy u siebie, zawdzięczamy między innymi Anglikom. To nie my pchali¶my się w komunę – wepchnięto nas!
Dużo wody jeszcze upłynie, zanim zmieni się mentalno¶ć kształtowana przez kilkadziesi±t lat…
petrus3 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 26, 2003 Posty: 715
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 2:39 pm Temat postu:
@Jotes
"...To, co mamy u siebie, zawdzięczamy między innymi Anglikom..."
:roll: :roll: :roll: :roll:
.......weż się stary nie kompromituj takimi wypowiedziami !!!!!!!!
PS
Z Twojego postu widać, że pojęcia nie masz o czym piszesz. Ja mieszkałem w dzielnicy High Str Kensington i żadnego brudu tam nie widziałem przez 12 lat, wszystkie parki które znam s± czy¶ciuteńkie, nie wiem o jakich ty dzielnicach piszesz??.......kolego w UK po prostu się sprz±ta regularnie, bo s± na to pieni±dze. Chyba nigdy w UK nie byłe¶, że takie bzdety piszesz, czyste wody, czyste lasy to cecha Wielkiej Brytanii.
Piwoniusz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 29, 2004 Posty: 1454
Kraj: USA
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 3:04 pm Temat postu:
No wła¶nie ... W Nowym Jorku też jest bardzo czysto. Kiedy¶ wlazłem w psi± kupke na ¶rodku chodnika i nie mogłem znależć jednego papierka żeby wytrzeć ... tak pozamiatali !!! :
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 3:21 pm Temat postu:
@Petrus,wpadasz w zachwyt :? wszystko co angielskie jest the best : To dlaczego Yankesi,Kanadyjczycy i oczywi¶cie Francuzi się z nich ¶miej± :?: Czystymi ulicami nie masz się co podniecać,podobnie jest w Bawarii,Austrii czy Słowenii.A już zatkało mnie wiosn± tego roku jak spędzałem 2 tygodnie w Mińsku na Białorusi.Idę sobie ulic±,palę sobie
i chce jak zawsze peta rzucić na chodnik :oops: ale tak sobie patrz± a wokół żadnych ¶mieci :roll: :? NIC,ZERO,NUL Zgasiłem o obcas i poszedłem szukać kosza na ¶mieci I też społeczeństwo konserwatywne 8) tylko trochę inaczej :
petrus3 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 26, 2003 Posty: 715
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 3:41 pm Temat postu:
@sacha
Nie wnikam dlaczego inne nacje ¶miej± się z Anglików, znam ludzi, którzy się z Ciebie ¶miej± ...... i co z tego ????
Ostatnio zmieniony przez petrus3 dnia Wto Sie 29, 2006 3:43 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 3:41 pm Temat postu:
petrus3 napisał:
Chyba nigdy w UK nie byłe¶, że takie bzdety piszesz
Byłem, mieszkałem, pracowałem. Do wód i lasów nie mam zastrzeżeń…
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 4:51 pm Temat postu:
petrus3 napisał:
@sacha
Nie wnikam dlaczego inne nacje ¶miej± się z Anglików, znam ludzi, którzy się z Ciebie ¶miej± ...... i co z tego ????
Nic,przyjmuję to z angielsk± flegm± :
petrus3 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 26, 2003 Posty: 715
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 5:36 pm Temat postu:
@sacha
.....no widzisz, czego¶ się od Anglików nauczyłe¶ !!!!!!!!..... 8)
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowość: Selestat
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 5:45 pm Temat postu:
Chyba bym nie zasnal gdybym nic nie dopisal(i tak spal nie bede bo pracuje w nocy) :evil:
Petrus...Nawet Petrus3 :evil:
Po co Ty TU zagladasz :evil:
Czego Ci brak chlopcze :evil:
Kontaktow z "chamstwem" :?: :evil:
W jakim kraju sie wyksztalciles :?: :evil: Co na to Twoi rodzice :?: :evil:
Skoro tylko takie masz wrazenia o Polsce i Polakach,rozmawiaj sobie tylko z Anglikami :evil:
Znam i we Francji kilku takich co na Polske pluli :evil: krotko pluli :evil:
Ps. Zeby Ci wedka uschla :
Piwoniusz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 29, 2004 Posty: 1454
Kraj: USA
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 6:45 pm Temat postu:
Petrus, zamawiaj "appointment" u Merlina. On wielki anglosaski czarnoksieznik. Kl±twy rzuconej przez Roberta nie odczyni ale za parę funtów wędke naprawi.
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 7:56 pm Temat postu:
Robert napisał:
Po co Ty TU zagladasz :evil:
Czego Ci brak chlopcze :evil:
Kontaktow z "chamstwem" :?: :evil:
Robert,daj sobie spokój.Je¶li kto¶ się ze mnie ¶mieje to zachowuje to w tajemnicy.Znaczy boji się 8)a jak się boji to szanuje :
O co poniektórych opinię wyrażano publicznie : i dlaczego im nie wierzyć :?:
petrus3 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 26, 2003 Posty: 715
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 8:04 pm Temat postu:
@Robert
......dzięki za dawkę emocji !!!
Po co tu zagl±dam?......bo mam ochotę......a Ty po co?
Na szczę¶cie brak mi kontaktów z chamstwem.
Na Polskę nie pluję, tylko ona mi się bardzo nie podoba.....a to różnica, przynajmniej dla mnie.
Najbardziej bawi± mnie "patrioci" :roll: , którzy to zamiast przebywać w swojej ukochanej ojczyżnie, we Francyji mieszkaj±.
8)
J Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2006 Posty: 779
Kraj: Polska Miejscowość: ¦l±sk (Zagłębie)
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 8:22 pm Temat postu:
petrus3 ,pluj polaczku,a i tak tu przyjedziesz do dentysty i ko¶ci zakopać :evil: _________________ Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.
petrus3 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 26, 2003 Posty: 715
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 8:39 pm Temat postu:
I włanie ten post powyej to klasczny przyład polskigo buracwa i zacianowo¶ci......jak to Lepper mówił.......krozem do Łunii !!!..... .......czkam na nastęne.
marcino Mistrz Czatu
Dołączył: Nov 16, 2005 Posty: 285
Kraj: Polska Miejscowość: Gliwice
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 8:56 pm Temat postu:
Hehe ale sie porobiło : Konflikt Polsko - Angielsko - Francuski i jeszcze Amerykaniec sie doł±czył Jeszcze HH z Kanady i Karpiarz z Niemiec i będziemy mieli "ostr± jazdę bez trzymanki" w wykonaniu międzynarodowym :
P.S Panowie wyluzujcie trochę 8) w końcu co kraj to obyczaj i nikt z Was tego nie zmieni : _________________ Pozdrawiam Marcino
Roxen Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 420
Kraj: Polska Miejscowość: Brodnica
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 9:10 pm Temat postu:
Jakie te wędkarstwo to konfliktowy sport :
Piwoniusz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 29, 2004 Posty: 1454
Kraj: USA
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 9:19 pm Temat postu:
Marcino, wytłumacz mi ten konflikt, bo ja się znam na polityce jak karp na Mepsach.
Bronek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 20, 2005 Posty: 250
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 9:37 pm Temat postu:
Roxen, nie słyszałe¶ że turystyka się rozwija, zwłaszcza wycieczki osobiste.. :
Panowie przejdĽcie na priv, nikt nie ma ochoty czytać Waszych popisów słownych. :neutral:
marcino Mistrz Czatu
Dołączył: Nov 16, 2005 Posty: 285
Kraj: Polska Miejscowość: Gliwice
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 9:46 pm Temat postu:
Oj zdziwiłby¶ się, nie jeden karpik poznał Mepsa
A cały konflikt to przechwalanie się czyj naród i czyje państwo jest lepsze.
Ot to tak w skrócie : _________________ Pozdrawiam Marcino
marcino Mistrz Czatu
Dołączył: Nov 16, 2005 Posty: 285
Kraj: Polska Miejscowość: Gliwice
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 9:48 pm Temat postu:
Jednak im dłużej to czytam to zaczynam się coraz bardziej gubić :? _________________ Pozdrawiam Marcino
Torque Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 03, 2003 Posty: 4621
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 10:01 pm Temat postu:
Cóż, nie potraficie panowie "starsi" porozmawiać na poziomie, więc w±tek zamykam. Pozostawiam przemy¶leniu, że młodzież zaczyna zwracać Wam uwagę na brak kultury i ¶lepe zacietrzewienie.
Przy okazji przypominam, o istnieniu czego¶ takiego jak regulamin forum Pogawędek Wędkarskich. Pobłażliwo¶ć administratorów też ma pewne granice. _________________ Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.