wobler pokryty rybią skórą

[karas123]

Witam
Mam pytanie dotyczące woblerów pokrytych rybią skórą.
Jak konserwuje je się rybią skóre tak aby niestraciła koloru???
Czy woblery pokryte rybią skórą są skuteczniejsze od zwykłych
malowanych?????

[wolff]

[ma_ko]

Witaj.
Oglądałem te woblery i faktycznie prezentuja się imponująco, co do konserowowania to zapytaj producenta Morel-Team, czasem pokazują się na allegro z tym że ceny kosmiczne.
Widzę w nich raczej wabiki kolekcjonerskie niż użytkowe, choć sądzę że zapewne są skuteczne ale czy bardziej od tych "tradycyjnie" malowanych bądź oklejanych... :?
Tu masz LINK
_________________
SEEKER
"Best of the Best"

[radzio]

Mam jednego Morela (imitacja śliza). Kupiłem wiosną jak uzupełniałem straty w pstrągowym pudle. Cóż napisać. Wykończenie robi wrażenie, do samej pracy też nie można się przyczepić.Twórca stworzył małe dzieło sztuki. Choć jeszcze niestety nic na niego nie złowiłem ale na wiosnę przyszłego roku myślę, że zademonstruję go "pstrążkom". Wygląda, że będzie "łowny" : .

[bonski]

Woblerki są super zrobione, ale cena ok. 65zł za małego okonka to ja dziękuję.

[marcino]

A ja myślałem że rapalki są najdroższe
_________________
Pozdrawiam Marcino

[bastek_616]

Fajny pomysł i ładne wykonanie tylko cena za duża ale nie ma co sie dziwic napewno zrobienie jednego takiego woblera jest bardzo pracochłone.
_________________
Jesteśmy Słabsi Niż Myślałby Ktokolwiek, Lecz To Co Najgorsze Stanowi Lepszego Początek !!!

[Roxen]

Kolejny nieskuteczny wynalazek :

[majkel]

...i jeszcze kurtka z wężowej skóry jest fajna. taka, jaką miał Nicolas Cage.

[bendericus]

swego czasu na allegro można było dostać woblery oklejone skórką za około 15-20zł/szt. Zastanawiałem się nad kupnem kilku, ale stwierdziłem, że nie będę się przyczyniał do zabijania niewymiarowych/chronionych rybek... Bo jeśli ktoś pisze, że ma woblery oklejone skórkami głowacza i dodaje, że były to martwe sztuki znalezione w wodzie, a miał ich na sprzedaż coś 20....Wątpię, żeby było możliwe znalezienie takiej liczby nieżywych głowaczy...

[prusak]

[majkel]

Panowie, mam wrażenie że dochodzimy do granicy absurdu, albo że już dawno minęliśmy tą granicę. Czy następnym krokiem będzie faszerowanie woblerów jelitami, albo implantowanie im rybich oczu ?
Tego typu przynęty należy traktować jako rękodzielnictwo, nieszkodliwe dziwactwo, ale to wszystko. My wędkarze, jak wszyscy maniacy, jesteśmy świetnym rynkiem, który wchłania wszystko to, co upiększa naszą pasję.
Korkowe rękojeści wędzisk, noże z rogową rączką i efektowne kołowrotki są dla naszej satysfakcji. Nie nosimy już gumiaków tylko neopreny, a moje spinningowe przynęty są tak ładne, że zacząłem nawet wieszać je na choince.
Woblery oklejona rybią skórą to właśnie coś takiego dla nas, a nie super przynęta. Nam się podoba, a rybom ? No coż, jeżeli będziemy łowili w rybnej wodzie, to dobra będzie każda przynęta mieszcząca się w granicach rozsądku. W tym roku na Sanie łowiłem klenie na wszystko, łącznie z ripperami i wahadłówkami i te wybredne ryby z pewnościa zjadłyby obklejony skóra wobler, tylko że za 65 złotych można kupić wiele ładnych rzeczy.

[lecek]

Oklejone rybią skórą woblery w wiekszości pochodzą z tzw. "Nowosądeckiej szkoły rekodzieła wedkarskiego" : :P Pierwsze jakie widziałem były to imitacje brzanek i brzan. Dość duże jedno i dwuczęściowe na głowacice. Czy sa skuteczne? pewnie jak opisano powyzej aby złapać wedkarza i mu sprzedać. Jeśli chodzi o impregnacje to pewnie lakier wodny. Jadąc na południe można spotkac je po "tamtej stronie Wisły czyli wkraczając na terytorium woj. małopolskiego. Tanie nie są. Jednak dla zbieracza pamiątek pewnie jak znalazł.
WŁW