Sandacz w ci±gu 2 pierwszych tygodni życia osi±ga długo¶ć 7 mm. Pod koniec pierwszego roku od 8 do 24 cm. W drugim roku: 15 – 42 cm, trzecim 22 – 49 cm, czwartym 28 – 57 cm, pi±tym 34 – 67 cm, szóstym 39 – 76 cm, a w siódmym 43 – 80 cm.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 297
Zalogowani 0
Wszyscy 297
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj
Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
No to jak? Jestem no-killowcem? Mam ¶wiadków, że wypusciłem miarowego suma europejskiego :-)
Figa, nie jeste¶ no killowcem.
Pewno z lenistwa nie chciało Ci się go patroszyć i ze skóry obdzierać :P
Zastrzegam, że mierzę tutaj wedle własnej miarki. Też uwielbiam pożreć własnoręcznie złowion± rybkę. Ale... chyba się starzeję, robi±c się coraz bardziej leniwy. Popatrzę na te złowione ryby, mocz±ce się w siatce, popatrzę... Eeee, nie chce mi się r±k brudzić przy skrobaniu. Więc wlot siatki do wody, dno do góry i... mam ¶więty spokój :
To żaden C&R, nie żadna etyka, nie żaden no kill. Zwykłe lenistwo
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 6:02 am Temat postu:
Bombelku - ostatnie pytanie i 3 odpowiedzi. Wybierz własciw±/własciwe.
Który z wędkarzy ( nie piszę o wędkarzach łamiacych prawo, bo to chyba nie wędkarze ) stosuje zasadę C&R :
a/ każdy wędkarz
b/ ten, który wypuszcza ryby uznawane przez niego jako ryby godne dodatkowej ochrony
c/ wypuszcza wszystkie ryby złowione
Oczywi¶cie masz prawo nie odpowiadać na to pytanie. :-)
Jarpo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2487
Kraj: Polska Miejscowość: Osjaków
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 6:42 am Temat postu:
Przekomarzacie się już jaki¶ czas. Jaki sens ma ta wasza dyskusja? Czy od tego będzie w naszych wodach więcej ryb? Co¶ się zmieni? Dajcie już spokój z tym całym no kill, z C&R i ze wszystkim, co na potrzeby dyskusji wymy¶licie. W tym kraju (w moim kraju) nic się nie zmieni, bo wszystko kończy się na dyskusji. Wszyscy tylko gadaj± a robić nie ma komu. Mnie już nie chce się tego czytać ani słuchać o tym. _________________ Politycznej poprawno¶ci moje stanowcze NIE!
radwan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 15, 2003 Posty: 1141
Kraj: Polska Miejscowość: Kluczbork / Wrocław
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 8:53 am Temat postu:
Jarpo napisał:
Przekomarzacie się już jaki¶ czas. Jaki sens ma ta wasza dyskusja? Czy od tego będzie w naszych wodach więcej ryb? Co¶ się zmieni? Dajcie już spokój z tym całym no kill, z C&R i ze wszystkim, co na potrzeby dyskusji wymy¶licie. W tym kraju (w moim kraju) nic się nie zmieni, bo wszystko kończy się na dyskusji. Wszyscy tylko gadaj± a robić nie ma komu. Mnie już nie chce się tego czytać ani słuchać o tym.
W końcu najlepszy post w tym temacie. O C&R już chyba sie nie da więcej napisać na tym forum tak jak i o Jaxonach :
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 11:48 am Temat postu:
Oldi, każda odpowiedĽ jest trafna
Jak wspominałem - C&R to pojęcie bardzo szerokie. Rzec by można, że to już wręcz jaka¶ filozofia wędkowania, pobytów z wędk± nad wod±.
To pojęcie uwzględnia wszelkie reulaminy łowisk czy RAPR. Jest ponad. Wszelkie przepisy i regulaminy ł±cz±c w spójn±, choć luĽn± cało¶ć.
W tejże cało¶ci poruszamy się wszyscy, którzy szanujemy prawo.
Jest tu miejsce dla każdego, kto owe przepisy dla samego siebie zaostrza aż do całkowitego wyrzeczenia się zabierania ryb.
Niestety, szeroko pojęte C&R jest do¶ć powszechnie uznawane za modę, któr± jacy¶ "nawiedzeni" usiłuj± narzucić ogółowi. Błędnie kojarzy się z całkowitym zakazem zabierania ryb.
Kojarzy się tak i nawiedzonym krzykaczom no-killowcom, i tym, którzy o szeroko¶ci idei C&R nie maj± większego pojęcia.
Nic z tych rzeczy! Chodzi o umiejętno¶ć poszanownia ryby poprzez sposób holu, sposób podebrania, traktowania na brzegu, przechowywania lub wypuszczania złowionych.
To, czy sobie rybkę/rybki weĽmiesz, o ile nie stoi to w sprzeczno¶ci z prawem czy regulaminem łowiska, to wył±cznie Twoja sprawa. Najważniejsze, jak ze złowion± ryb±, wypuszczan± czy zabieran±, będziesz się obchodził.
Etyka wędkarska? Czy zabranie dwóch leszczy po 2 kg to już mięsiarstwo, czy jeszcze nie?
Kurde, faktycznie doktorat można by było na tym zrobić;)
P.S. Oldi, gdy już się zderzym przy browarnianej okazji, to jednego wieczoru na pogaduchy do rana - chyba będzie mało. :
Najlepiej przy ognisku.
Żarłe¶ kiedy¶ kr±pia czy leszcza upieczonego na patyku, nad ogniskiem? Moim zdaniem nic tak dobrze nie smakuje podczas nocnej zasiadki. Gdy o 3 nad ranem komary wielko¶ci wróbli r±bi± jak w¶ciekłe, z ogniska ostało się ino nieco żaru (bo opał się skończył, a nie ma komu i¶ć po ciemaku w krzaki i przynie¶ć więcej), paluchy brudne, wydłubywanie o¶ci to robota niemal jubilerska. W dodatku po omacku, bo baterie w latarkach padły... :
dexpert Zarzucacz kwalifikowany
Dołączył: May 22, 2006 Posty: 163
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 2:49 pm Temat postu:
Przede wszystkim chcę podziękować za potraktowanie tego postu poważnie. A przede wszystkim za stanowisko Oldiego oraz Bomla. Co prawda nie zgadzam się z Bomblem, ale chłop ma swoje zasady i broni ich w sposób racjonalny. Dziękuję również majkelowi, który po napisaniu 2 w kolejno¶ci postu znikn±ł z tego tematu.
A teraz reasumuj±c moje przemy¶lenia na temat zasady C&R.
Jest to moim, zaznaczam subiektywnym zdaniem najbardziej zawężona i ¶ci¶le okre¶lona zasada postępowania nie tylko ze złowion± ryb±, ale również z samym sposobem łowienia, sprzętem, podbieraniem i wypuszczaniem ryby. Nie jest to tylko, sam w sobie, szacunek dla ryb. Również pojęcie „NO KILL” jest wg. mnie szerszym pojęciem. Bo czy można uznać wędkarza za stosuj±cego zasadę C&R, który łowi ryby haczykami z zadziorami, wyjmuje rybę z wody, fotografuje, ale zwraca jej wolno¶ć. Nie taki wędkarz to NO KILLOWIEC, ale nie stosuj±cy zasadę C&R. Oczywi¶cie jeżeli wypuszczaj±c j± do wody robi to w sposób podobny do rzutu dyskiem to trudno mówić o etycznym wędkarzu 'no kilowcu'. Ale oczywi¶cie to jest margines zachowań, o którym nie warto się rozpisywać.
Tak więc C&R jest bardzo w±sk±, chba najbardzie etyczn± i dokładnie sprecyzowana zasad± postępowania z ryb±.
Na zakończenie naprawdę proponuję dogłębne przeczytanie artykułu podesłanego przez Bombla.
Pozdrawiam,
i
Z okazji zbliżaj±cych się ¦wi±t Wielkanocnych życzę wszystkim Pogawędkowiczom zdrowych i spokojnych ¦wi±t.
"Dwa kurczaki w koszu siedz± i rzeżuche sobie jedz±, baran w szopie zioło pali no i zaraz się przewali, ksi±dz za stołem już się buja.
Wesołego Alleluja!"
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 4:47 pm Temat postu:
hehe Bombel poczekaj niech no znaje chwilę czasu
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Pią Kwi 06, 2007 8:54 am Temat postu:
Bombel napisał:
Żarłe¶ kiedy¶ kr±pia czy leszcza upieczonego na patyku, nad ogniskiem?
Na to pytanie odpowiadam tylko dlatego, ze jeste¶ człowiekiem z inteligentnej grupy społecznej.
Nie - nigdy nie żarłem leszcza ani karpia pod jak±kolwiek postaci±.
Teraz odpowiadam na pytanie - dlaczego ta dyskusja. Miałem nadzieję, że pozwoli na zrozumienie, co to takiego C&R i no-kill.
Widzę jednak, że niewielka ilo¶ć userów jest zainteresowana tym tematem. Szkoda. Mozna by wreszcie wyszlifwać owe pojęcia i rozróznić je od etyki wędkarskiej, które stosować powinien każdy wedkarz, niezależnie od tego, czy jest no-killowcem, czy stosujacy zasady C&R. to wła¶nie popl±tanie owej etyki tak nabuzowało w głowie Bombla i jeszcze jednego usera, który na szczę¶cie nie wypowiadał się tutaj na forum.
Sprawa zatem nie została zakończona, żałuję i kończę już ten temat.
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 06, 2007 10:49 am Temat postu:
old_rysiu napisał:
[Nie - nigdy nie żarłem leszcza ani karpia pod jak±kolwiek postaci±.
Nie karpia, a kr±pia :
Spróbuj. Rybcia pieczona nad samym żarem (posolona) jest tylko upieczona. Rybcia trzymana na patyku nad końcem płomienia, w smudze dymu, jest i upieczona, i uwędzona
A gdy jeszcze przy ognisku trafi się kto¶ z gitar±, dodatkowo kto¶ z harmonijk± ustn±...
Roxen Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 420
Kraj: Polska Miejscowość: Brodnica
Wysłany: Pią Kwi 06, 2007 10:50 am Temat postu:
Ja dzięki waszej dyskusji dowiedziałem się co to jest C&R : . Ale no-killerowcem to musiał by mi kto¶ pokazać jak to jest być bo żadnego do tej pory nie spotkałem :
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD
Wysłany: Pią Kwi 06, 2007 11:00 am Temat postu:
Cytat:
gdy jeszcze przy ognisku trafi się kto¶ z gitar±, dodatkowo kto¶ z harmonijk± ustn±...
Bombel co Ty!!! Czarne Stopy ogl±dałe¶ : ZHP wspominasz
bonski ¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów
Dołączył: Jun 27, 2006 Posty: 1424
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 06, 2007 11:02 am Temat postu:
old_rysiu napisał:
Nie - nigdy nie żarłem leszcza ani karpia pod jak±kolwiek postaci±.
Spory leszcz taki ok. 1,5kg. smażony, z grila, lub wędzony to
jest pychotka-szczupak się chowa. _________________ Wszystkie nurty mistyczne wspominały o konieczno¶ci u¶miechu i "obowi±zku rado¶ci".Wędkarstwo nie pozostaje w tyle.
Bartek80 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 20, 2006 Posty: 429
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 06, 2007 11:13 am Temat postu:
Podejrzewam że Old Rysiu zjadł nie jednego kr±pia czy leszcza z ogniska, ale jedzenie z żarciem nie wiele ma wspólnego :roll: . _________________ Aquila non capit muscas!
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 06, 2007 4:20 pm Temat postu:
Zenon napisał:
Bombel co Ty!!! Czarne Stopy ogl±dałe¶ : ZHP wspominasz
Zenek, to dalej jest możliwe
Córka, która na dziadka mnie przerobiła, zaiwaniła mi nagrania kamandy Pinkaflojda" : Stana Borysa i czerwone gitarsy, te z Klenczonem - także.
Dobre były to czasy...
A teraz d... w troki i naprzód. Jeszcze wiele przed nami :
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD
Wysłany: Pią Kwi 06, 2007 4:24 pm Temat postu:
...tak tylko przy jakiej muzyce :
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Pią Kwi 06, 2007 6:02 pm Temat postu:
Bartek80 napisał:
Podejrzewam że Old Rysiu zjadł nie jednego kr±pia czy leszcza z ogniska, ale jedzenie z żarciem nie wiele ma wspólnego :roll: .
Bartek, podejrzewam, że i Ty nie żarłe¶ ani leszcza, ani kr±pia ani karpia :-)
Je¶li się w gronie ogniskowym trafi szarpidrut, który potrafi to powtórzyć - to się nie wy¶pisz :
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Kwi 07, 2007 12:51 am Temat postu:
Bombel napisał:
Taaa???
A jak holujesz ryby? Jak komponujesz zestaw? Idziesz z żyłk± 0,15, do której wi±żesz wolframkę, na końcu wobka 12 cm? Wiedz±c, że może Ci się trafić parokilowy sum czy szczupak? Maj±c w ¶wiadomo¶ci, że hol będzie trwał pół godziny czy dłużej? Że po tak długim holu nawet uwolniona ryba dostanie potwornych zakwasów, które doprowadz± j± do ¶mierci?
Czy może stosujesz żyłkę min. 0,22 lub plecionkę o porównywalnej wytrzymało¶ci? I kij o odpowiednio dużej mocy? Które pozwol± Ci na wyholowanie ryby w ci±gu najwyżej kilku minut?
Je¶li używasz tego mocniejszego zestawu, pozwalaj±cego na błyskawiczny hol - to ¶wiadomie lub nie, jeste¶ użytkownikiem (niekoniecznie wyznawc±) C&R. Oczywi¶cie pod warunkiem, że złowion± rybę zamierzasz wypu¶cić.
A jakiej siatki używasz do przetrzymywania złowionych, żywych ryb?
Jak traktujesz złowion± rybę? Fundujesz jej "panierkę" w piasku, żwirze czy na na kamieniach? Czy może szukasz cho¶ skrawka trawy? A może wyhaczasz w wodzie, staraj±c się nie dotykać tułowia dłoni±?
(...)
Co to za argumenty? Czy ja to gdziekolwiek neguje? Mniejsza z tym...
Z jednej strony podziwiam Twoj± cierpliwosć, a z drugiej permanentne powtarzanie czegos co napisałe¶ juz wczesniej oceniam naprawdę nisko. Nie zgodzę sie z oldikiem ze napisałes o jeden post za duzo, wg mnie przesadziłe¶ o kilka postów. Mimo iż swoje zdanie przedstwaiłe¶ prosto, zrozumiale czy wrecz łopatologicznie, doprowadziłe¶ do tego że co poniektórzy albo dalej nie kumaj± różnicy, je¶li takowa istnieje, albo maja problem z samo okresleniem Pytanie, czy robi± sobie jaja czy faktycznie tak pogmatwałe¶ ;).
W USA, Anglii czy innych krajach zachodnich (ale też w Polsce) istniej± łowiska, na których C&R dotyczy wszystkich złowionych ryb i jest obowi±zkowe (wspominał o tym chociażby Sazan czy wspomniany przez Ciebie Jerzy Kowalski w przytoczonym artykule). Powtarzam, na takich łowiskach C&R jest wymuszone przez prawo. U nas dokladnie identyczn± rolę spełniaj± stosowne artykuły w RAPR, z t± różnic±, ze odnosz± się nie do wszystkich ryb a tylko niewymiarowych, objętych okresow± lub całkowit± ochron±, czy złapanych ponad limit. A dlaczego nie nazwali¶my tego Catch & Release??? Bo Polacy nie gęsi i swój jezyk maj±. Ale zgadzam się z Tob± je¶li koniecznie chcesz to nazywać po angielsku to oczywi¶cie jest to obligatoryjne Catch&Release. Nie rozumiem tylko dlaczego ci±gle podkre¶lasz i przypominasz prawny aspekt C&R skoro istota C&R leży w jego dobrowolno¶ci. To jest „prawdziwe”, najbardziej warto¶ciowe C&R. Amerykanie, Anglicy itp. stwierdzili, że to co jest nakazane prawem warto propagować, upowszechniać, u¶wiadamiać ludziom jako zachowanie wynikaj±ce z ich wolnego wyboru. Zadaj sobie banalne pytanie – dlaczego od jakiego¶ czasu coraz częsciej i gło¶niej mówi się o "no kill"/"C&R". Czy dlatego aby „reklamować” wypuszczanie ryb, które podlegaj± takiemu obowi±zkowi z racji przepisów prawa czyli np. niewymiarowych??? Czy do jasnej cholery Wędkarski ¦wiat, WW, WMH i in. namawiaj± do wypuszczanie ryb niewymiarowych??? Nie!!! Taki obowi±zek ma każdy wedkarz, co najwyżej mozna przypomnieć zasady jakim wypuszczenie każdej ryby powinno podlegać. Ty to wiesz, ale ci±gle upierasz się i wmawiasz np. Oldiemu ze stosuje C&R, ale wyznawc± już nie jest. No niby masz rację, ale nie uwazasz, że troche ¶miesznie to brzmi? Stosować, ale nie wyznawać?
PO drugie wytłumacz mi, dlaczego nie można mówić np. o obligatoryjnym „no kill”? Dlaczego no killowcem jest tylko ten, który wypuszcza kompletnie wszystkie złowione ryby, a ten co wypuszcza tylko czę¶ć jest stosuj±cym C&R. Przeceiż to nie ma zadnego sensu.
Miedzy tymi hasłami (no kill - C&R) nie ma żadnej różnicy, to my¶my sobie wymy¶lili „no kill”, ale oznacza dokladnie to samo co C&R – ryba do wody i koniec!!! To tylko kwestia nazwy.
Wesołych ¦wi±t
luk750 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 28, 2004 Posty: 546
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Kwi 07, 2007 7:04 am Temat postu:
tomek79 napisał:
C&R/No kill...To tylko kwestia nazwy....
....mody, teorii, drapania po głowie czy też innej częsći ciała itp.
Panowie - jedĽcie na ryby, łowcie ryby zgodnie z Waszymi zasadami (a nie z C&R, no kill, czy P&P&P - Pogłaskaj&Posmyraj&Pozwól odpłyn±ć), podpieraj±c to regulaminem panuj±cym na danym łowisku. Skończmy już teoretyzować i bić pianę co do nazw. To nie jest istotne. Tak jak powiedział Jarpo - od tego ryb nie przybędzie.
Pozdr - Łukasz _________________ luk750
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 07, 2007 8:55 am Temat postu:
tomek79 napisał:
[Pytanie, czy robi± sobie jaja czy faktycznie tak pogmatwałe¶ ;).
Cytat:
Nie rozumiem tylko
Zauważam. Współczuję :roll:
Cytat:
To tylko kwestia nazwy.
Jeszcze bardziej współczuję. Braku rozumienia słowa pisanego i umiejętno¶ci dostrzegania intelektualnych horyzontów dalszych niż czubek własnego nosa.
Andrzej228 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 11, 2006 Posty: 653
Kraj: Polska Miejscowość: Bory Tucholskie
Wysłany: Sob Kwi 07, 2007 5:02 pm Temat postu:
luk750 napisał:
Panowie - jedĽcie na ryby, łowcie ryby zgodnie z Waszymi zasadami (a nie z C&R, no kill, czy P&P&P - Pogłaskaj&Posmyraj&Pozwól odpłyn±ć), podpieraj±c to regulaminem panuj±cym na danym łowisku. Skończmy już teoretyzować i bić pianę co do nazw. To nie jest istotne. Tak jak powiedział Jarpo - od tego ryb nie przybędzie.Pozdr - Łukasz
Ooo i oto chodzi, jestem ZA _________________ Od 06.01.2009r godz. 14-tej zero zero,
nie zajarałem ani jednego szluga.
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Kwi 07, 2007 10:39 pm Temat postu:
Bombel napisał:
Jeszcze bardziej współczuję. Braku rozumienia słowa pisanego i umiejętno¶ci dostrzegania intelektualnych horyzontów dalszych niż czubek własnego nosa.
Jakże często tymi słowami konczysz rozmowę z kim¶, kto nie zgadza się z Twoimi racjami... No cóż taki Twój "urok". Ja dodam tylko jedno, co dyktuje mi czubek mojego nosa - Panie Bombel, pycha kroczy przed upadkiem...
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 07, 2007 11:39 pm Temat postu:
tomek79 napisał:
Jakże często tymi słowami konczysz rozmowę z kim¶, kto nie zgadza się z Twoimi racjami...
Lojalnie uprzedzałem.
Nie chodzi o niezgadzanie się, a o merytoryczn± wymianę pogl±dów.
Je¶li kto¶ tylko pyskuje, nie maj±c nic m±drego do powiedzenia i tematu nie znaj±c czy nie rozumiej±c - jadę na ostro.
Nie pozwolę sobie na to, by naładowany teori± i wyobrażeniami neofita skakał mi po grzbiecie. Nie jestem łagodn± wychowawczyni± z przedszkola, wybaczaj±c± każdy bł±d wynikaj±cy z niezrozumienia.
Spadaj, misiu. Lub zacznij czytać ze zrozumieniem i się uczyć.
Bartek80 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 20, 2006 Posty: 429
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 08, 2007 12:20 am Temat postu:
Bombel napisał:
Nie chodzi o niezgadzanie się, a o merytoryczn± wymianę pogl±dów.
Je¶li kto¶ tylko pyskuje, nie maj±c nic m±drego do powiedzenia i tematu nie znaj±c czy nie rozumiej±c - jadę na ostro.
Nie pozwolę sobie na to, by naładowany teori± i wyobrażeniami neofita skakał mi po grzbiecie. Nie jestem łagodn± wychowawczyni± z przedszkola, wybaczaj±c± każdy bł±d wynikaj±cy z niezrozumienia.
Wyj±tkowo merytoryczna wypowiedĽ :? .
Bombel napisał:
Spadaj, misiu. Lub zacznij czytać ze zrozumieniem i się uczyć.
Skoro widzisz różnicę między: nie zabiciem ryby a jej uwolnieniem, to twój problem. Ale na przyszło¶ć proponowałbym troszkę szacunku dla innych... _________________ Aquila non capit muscas!
radzio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 01, 2005 Posty: 1239
Kraj: Polska Miejscowość: Białystok
Wysłany: Nie Kwi 08, 2007 5:20 am Temat postu:
Uprzejmię proszę aby przed kolejnymi wypowiedziami w tym temacie, potwierdzaj±c ich opublikowanie opcj± "Wy¶lij", autorzy postów kilkukrotnie przeczytali ich zawarto¶ć i wzięli głęboki oddech. Je¶li nie będzie skuteczne to może być seria pompek lub przysiadów dla rozładowania negatywnej energii, skumulowanej o dziwo w okresie tak szczególnym jak ¦więta :roll: . Ewentualnie, jak podpowiadaj± trafnie niektórzy, obowi±zkowo zdecydowali się na wypad nad wodę lub pełen refleksji ¶wi±teczny spacer.
Chciałbym dwóm najbardziej zapalczywym uczestnikom dyskusji (ale nie tylko im) przypomieć pewien punkt Regulaminu:
11. W trosce o jako¶ć dyskusji Redakcja PW zabrania umieszczania i zastrzega sobie prawo do usuwania postów przekraczaj±cych granice dobrego smaku, a w szczególno¶ci:
"charakteryzuj±cych się brakiem kultury języka i szacunku dla dyskutantów"
Wesołych ¦wi±t :?:
Radzio
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Nie Kwi 08, 2007 6:26 am Temat postu:
Radzio ma rację. Najwyższy czas zakończyć ten nierówny pojedynek :-)
Je¶li w najblizszym czasie kto¶ napisze o C&R lub no-kill - wtedy bedzie wojna. Nie jestesmy społeczeństwem, które chce zrozumieć co niektóre pojęcia napływowe. W takim przypadku, niech każdy z nas będzie etycznym wędkarzem, który wie jak zachować się na łowisku i ze złowiona ryb±. Ten, który będzie chciał nakładać na siebie dodatkowe zaostrzenia, niech to robi prywatnie i o tym tutaj nic nie pisze. Jak już dawno napisałem, bardzo szanuję wędkarzy, którzy wypuszczaj± ryby złowione a mogliby je zabrać do domu. Jeszcze bardziej ich będę szanował, je¶li to będ± robić bez dodatkowej pompy i udawadniać wszystkim, że to jedna i jedyna słuszna droga do naszego zbawienia.
Tak Bombelku, mogę być tym wędkarzem stosujacym zasadę C&R. Zgadzam się i bardzo Cię przepraszam, że o tym nie wiedziałem.
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 08, 2007 7:54 am Temat postu:
old_rysiu napisał:
mogę być tym wędkarzem stosujacym zasadę C&R. Zgadzam się i bardzo Cię przepraszam, że o tym nie wiedziałem.
A za co tu przepraszać, Oldiku? 8O
Zreszt± dzisiaj... chrzanić ryby. Czas na jajeczko :
Czas na spokojno¶ć łagodn± i weselenie się, nie tylko przy stole
@Radzio - nieco mnie ponosi, gdy kto¶ jest w stanie jedynie uporczywie twierdzić, że adersarz nie ma racji. Żadnych kontrargumentów nie przedstawiaj±c.
Zniesmaczonych - przepraszam.
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 8:59 pm Temat postu:
Za to Ty przedstawiłe¶ argumenty najwyższych lotów. Najpierw zalinkowałe¶ tekst Jerzego Kowalskiego, a póĽniej posiłkowałe¶ się nim w co drugim po¶cie, tj. cytowałe¶, przytaczałe¶ zasady postępowania z ryb± zgodne z C&R. Uciekło Ci jednak uwadze, ze owych zasad nikt tu przeciez nie kwestionował, sprawa rozbijała się o co innego. Ale do Ciebie mowić to jak
grochem o ¶cianę...
Nie pozdrawiam : : :
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 10:44 pm Temat postu:
Sorka, dublecik wyszedł :?
Ostatnio zmieniony przez Bombel dnia Pon Kwi 09, 2007 10:47 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 10:46 pm Temat postu:
Tomek, jeszcze rozumieć trzeba.
Że nie rozumiesz - współczuję.
Z czasem, mam nadzieję, zrozumiesz. Czego serdecznie Ci życzę.
P.S. Na tematy, które tak trudno Ci przyswoić, wypowiadało się wielu autorów - wędkarzy. Nie tylko J. Kowalski.
Trzeba, mój drogi, nieco więcej poczytać. I dopiero wtedy zabierać głos.
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 11:04 pm Temat postu:
A skad wiesz, że nie czytam, prosze Cie.... PW nie s± jedyn± stron± z której czerpię informacje, je¶łi ze zroumieniem miewam problemy to zazwyczaj dr±że tak aż zrozumiem, o C&R czytałem też m.in. na stronach angielskich, wiem co to jest dyletanctwo i je¶łi na czym¶ sie nie znam nie zabieram głosu. Radziłbym jednak skupic się na własnych procesach myslowych... tym samym odpierwiastkuj sie od moich możliwo¶ci poznawczych. A to ze kadorazwoo nie odpowiadam referatami, nie oznacza jeszcze ze czegos nie kumam.
Wszystkie czasy w strefie Idż do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.