Monolog okołozlotowy

[jjjan]

Cwierkały wróble i wiedziały o czym ćwierkają . A ćwierkały o zlocie nad jeziorem żywieckim , dużo wcześniej zanim napisałem pytanie o jesienny zlot
.Oczywiście redakcja może ogłaszać termin zlotu kiedy jej się podoba , a nie wtedy gdy dysponuje informacją , ale gdyby trochę zchyliła głowy z pośród chmur , zauważyłaby że tam , gdzieś na dole są ludzie . Ludzie , którzy nie chcą być lekceważeni .

<Redakcja z pewnością rozważy w przyszłości możliwość rezygnacji z planów urlopowych, abyś czuł się usatysfakcjonowany. Jak wynika z powyższych słów, w pełni na takie poświęcenie z nasze strony zasługujesz. >

Te słowa wydawały się celną ironią , a okazały się podwójną drwina . Ponieważ z jednej strony dają mi do zrozumienia gdzie jest moje miejsce , a z drugiej strony brzmią jednoznacznie - wiem ale nie powiem , a ty czekaj sobie aż powiem . Może za tydzień , a może za miesiąc .-

<.I na przyszłość: delikatniej proszę, bo nikt z nas tobie nie ubliża , a przynajmniej ja osobiście nie lubię, jak ktoś pluje mi w twarz. I nie mam zwyczaju mówić, że to deszcz pada. Idea ?>


Czyżby ? W tej sytuacji nie jwydaje się to takie oczywiste . Czy to tak zwana " jedynie słuszna linia redakcji " ?
Czyżby informacja o zlocie nad jeziorem żywieckim wymagała takiego trudu ? Nie sądzę . Myślę , że jest tak jak napisał Sacha < komuś się nie chce > napisać kilku słów
.Gdybym był złośliwy napisałbym - jakie chcenie , taki jubileusz -
.Chętnie spotkałbym się z ekioą śląską i innymi pogawędkowiczami , ale na drugi koniec Polski nie wyjeżdża się na pstryknięcie palcami . Mimo wszystko życzę udanego spotkania tym którzy mogą pojechać .
Nie oczekuję odpowiedzi redakcji , również w postaci monologu na temat jakim to jestem nieokrzesanym prostakiem .

[Monk]

Krytyka jest jak widać naprawdę wygodną, bo niezobowiązującą formą. Warto jednak czasami dać coś od siebie - nie tylko czarę zbędnego jadu - bo wtedy człowiek zaczyna rozumieć pewne uwarunkowania i problemy, wynikające z organizacji przedsięwzięcia i zapewne dwa razy się zastanowi, zanim popełni gafę, polegającą choćby na zarzucaniu komukolwiek tak niecnych intencji.
Również Ciebie pozdrawiam i zakończmy proszę tę jadowitą dyskusję, której po Tobie naprawdę się nie spodziewałem. :roll:

[adalin]

Po trzykroć jotny Janie! ;)

A wpadnij na Korytko do Kajka. To chyba bliżej niż do Żywca. A jeżeli nie, to ja mam taką małą sugestię - z chęcią, nieoficjalnie i zupełnie szczerze pomoczyłbym kijaszka gdzieś w okolicach Szczecinka. Byłem raz w Białym Borze - podoba się mnie tamtejsza okolyca ;) Jezior wiele, rzeki też są i to nie byle jakie. Temat, niestety, raczej na przyszły rok, ale z chęcią wielką bym go zakosztował

[LOBUZ]

czyzby to był ( i tu wykropkuje reszte wypowiedzi ) kazdy pomysli co chce to
jego i tylko jego sprawa co sobie tam pomysli.
pozdrawiam lobuz
_________________
wszystkie rybki śpią w jeziorze tylko jedna spać nie może .

[jjjan]

[LOBUZ]