Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
7218 Mieszacz zanętowy
Dołączył: Aug 19, 2005 Posty: 63
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Pon Sie 27, 2007 2:01 pm Temat postu: Szwecja - byłem tam 3 tygodnie i jestem lekko zdegustowany |
|
|
witajcie
Byłem na przełomie Lipca i Sierpnia w wędkarskim eldorado - w Szwecji. Z opowie¶ci znajomych wynikało że nałowię się dowoli. Nastawiłem się oczywi¶cie na drapieżniki ale i na rybę biał± - konkretnie na Lina. A tymczasem złowiłem 150 szczupaków ale największy miał 2 kg! I tak byłem zadowolony ale spodziewałem się więcej tych z przedziału 2-4 kg. Sandacza złowiłem jednego 60 cm. Okonia o którym warto byłoby wspomnieć też jednego 46 cm - 1.2 kg. A Lina żadnego.
O ile co do drapieżnika to może pocz±tek sierpnia to nienajlepsza pora. I tak to sobie tłumaczyłem. Ale brak dobrych wyników w połowach ryby białej to juz zacz±ł mnie zastanawiać. Łowisko zanęciałem , na ryby chodziłem o ¶wicie i przed zachodem słońca i nic. Płotki i wzdręgi takie po 10- 20 cm. Leszczyki może ze 3 ale po 30 cm . Czyni±c podobnie na przetrzebionych wodach polskich miałem o niebo lepsze rezultaty.
Czy kto¶ z was ma pomysł dlaczego tak było ?
Szwedzi ryb białych nie łowi±. Nie ma też odłowów gospodarczych. Presja wędkarska na te ryby też jest żadna.
Bo co do słabych ( jak na warunki szwedzkie ) wyników drapieżników to jest to wynikiem dużej presji ze strony polaków.
Jezioro nazywa się Yxern. I leży w południowej Szwecji.
Czy kto¶ z was był tam i ma jakie¶ do¶wiadczenie ?
Odczyty z echosondy też nie napawały optymizmem. Pocz±tkowo winiłem za to sam sprzęt. Bo w miejscach gdzie lin powinien występować masowo sonda milczała. Namierzyłem duże ilosci ryb na głęboko¶ciach 8 -10 m ale podejrzewam że były to leszcze,płocie - które też nie dawały sie złapać.
Jak wasze odczyty się przedstawiały?
Czy macie podobne doswiadczenia z innych jezior szwedzkich ?
Albo czy kto¶ z was też nastawiał się na rybę biał± i miał jakie¶ wyniki ?
będę wdzięczny za pomoc
wojtek |
|
|
stozek Starszy podbierakowy
Dołączył: Jan 18, 2006 Posty: 109
Kraj: Polska Miejscowość: Żory |
Wysłany: Pon Sie 27, 2007 2:19 pm Temat postu: |
|
|
Te 150 szczupaków musi co¶ je¶ć |
|
|
Stefan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 26, 2002 Posty: 396
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Pon Sie 27, 2007 3:54 pm Temat postu: |
|
|
Po prostu nastawiłe¶ się na ilo¶ć a nie na jako¶ć. W lato duże szczupaki (takie powyżej 90 cm) na Yxern (i nie tylko) przebywaj± na otwartej wodzie. Trzeba było ich tam poszukać na odpowiednie przynęty. _________________ stefan
|
|
|
7218 Mieszacz zanętowy
Dołączył: Aug 19, 2005 Posty: 63
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Pon Sie 27, 2007 4:02 pm Temat postu: |
|
|
gdyby to było takie łatwe.
Namierzyłem duże ryby echosond± na głeboko¶ciach 6-8 - 10 m
po¶więciłem im cały tydzień i z gruntu i na żywca i trolling - bez rezultatów
ale dzięki za odpowiedĽ bo następnym razem o tej porze roku wiecej czasu spędzę wła¶nie na otwartej wodzie |
|
|
Stefan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 26, 2002 Posty: 396
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Pon Sie 27, 2007 4:25 pm Temat postu: |
|
|
7218 napisał: |
Namierzyłem duże ryby echosond± na głeboko¶ciach 6-8 - 10 m
|
I w tym momencie z powodzeniem by ci wystarczył spory wobler schodz±cy na 4-6 m w trollingu, np. Salmo Whitefish lub Perch. Tylko, że nie będziesz miał brań co chwilę ale 1-2 dziennie. Ale to nie będzie drobnica... _________________ stefan
|
|
|
Mepsik Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 05, 2004 Posty: 359
Kraj: Polska Miejscowość: Częstochowa |
Wysłany: Wto Sie 28, 2007 11:45 am Temat postu: |
|
|
Hmm. A może w tym jeziorze nie było linów? W końcu to jednak głęboki szwedzki akwen z raczej zimn± i mało żyzn± wod±? |
|
|
Lineczek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 15, 2006 Posty: 246
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Sie 28, 2007 12:27 pm Temat postu: Lina echosond± ??? |
|
|
Z tego co wiem, lin żeruje w wodzie tak od 40 cm do 2 m więc sonda raczej lina nie namierzy :-) chyba ze jako lineczek, nic nie wiem o linach :-) |
|
|
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 12, 2002 Posty: 1493
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa-Tarnów |
Wysłany: Wto Sie 28, 2007 12:53 pm Temat postu: |
|
|
Nie chciałbym cię zdenerwować ale wyjazd do zimnej Szwecji celem połowu lina (sic!) to jakie¶ kuriozum. Na cud zakrawa już sam fakt złowienia przez ciebie sandacza :P Co do płoci i wzdręg to normalka. Mogłe¶ odpu¶cić sobie szczupaki a zabrać się za okonie. S± tam naprawdę wielkie okazy. Czy bior±c pod uwagę polskie do¶wiadczenia pokusiłe¶ się o zmierzenie np. temperatury wody i głęboko¶ci na jakiej łowiłe¶ i innych przed połowiowych czynno¶ci przygotowuj±cych czy też potwierdzaj±cych że lin tam jest? Jeste¶ pierwszym, o który słyszę aby wybrać sobie Szwecje na lina. Następnym razem o tej porze roku je¶li lubisz podróżować za linem proponuje ci Belgię lub Holandię. :P _________________ Lecek |
|
|
klon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 15, 2003 Posty: 541
Kraj: Polska Miejscowość: Piastów |
Wysłany: Wto Sie 28, 2007 1:16 pm Temat postu: |
|
|
Jak pisze Stefan. Trzeba było łowić w plosie deeprunnerami. Łowi się rzadziej ale za to grubiej. _________________ S± tacy co ryby łowi± i tacy co tylko wodę m±c±. |
|
|
7218 Mieszacz zanętowy
Dołączył: Aug 19, 2005 Posty: 63
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Wto Sie 28, 2007 2:00 pm Temat postu: |
|
|
to że ustawiłem się na Lina nie wynika z mojej niewiedzy a wręcz głębokiej analizy.
Lin nie występuje w północnej Szwecji. A jest spotykany do 200 km na pn od Sztokholmu.
Inne przesłanki : mój znajomy w 2002 roku złowił w szwecji 17 linów pow. 1 kg w ci±gu 4 godzin. Ma to na filmie który kręcił inny wędkarz.
Poza tym podpatrzyłem co maj± szwedzi w sieciach i był tam lin o wadze tak z 1,5 kg.
Wodę zmierzyłem echosond± w dniu gdy zacz±łem łowic była zimna - ok 16,5 stopnia a po tygodniu utrzymywała się na poziomie 20 - 22,9 stopnia
Uznałem że pocz±tkowe niepowodzenia to skoki ci¶nienia i wschodni wiatr. Ale póĽniej było już linowo zupełnie.
Łowiłem w¶ród gr±żeli i grzybieni na głęboko¶ci 1,5- 2,2 m
łowiłem w¶ród ł±k z wywłócznika i rdestnic.
Zreszt± czynno¶ci które robiłem na moim polskim łowisku były identyczne, miejsce i warunki tmosferyczne też.
To że w Szwecji można złowić piękne liny jest w¶ród wędkarzy mało rozpoznane bo większo¶ć jedzie na metrówy.
A co do okonia. Na moim polskim łowisku zdarzało mi się złapać 20 - 30 okoni w jeden ranek z czego połowa powyżej 30 cm.
A tam gdzie łowiłem okoń skubał nieduży 15 cm - 20 cm. NO i jednego dziabn±łem 46 cm, 1,2 kg. I tak se my¶lę że dla tej jednej sztuki warto było tam pojechać. |
|
|
Tirith27 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 13, 2006 Posty: 630
Kraj: Polska Miejscowość: Rumia |
Wysłany: Wto Sie 28, 2007 10:53 pm Temat postu: |
|
|
7218 być może nie trafiłe¶ z zanęt±, a jeszcze większe prawdopodobieństwo to fakt, że w wodach gdzie ryby nie znaj± zanęty mogłe¶ je po prostu spłoszyć zanęt± której użyłe¶, a lepsze wyniki by¶ miał łowi±c z marszu bez zanęcania. Teraz po fakcie można tylko snuć domysły, powodów mogło być wiele. |
|
|
radzio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 01, 2005 Posty: 1239
Kraj: Polska Miejscowość: Białystok |
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 6:43 am Temat postu: |
|
|
7218 napisał: |
NO i jednego dziabn±łem 46 cm, 1,2 kg. I tak se my¶lę że dla tej jednej sztuki warto było tam pojechać. |
Rzeczywi¶cie. Dla takiego garbuska warto było jechać. U nas niestety coraz mniejsze szanse aby takiego złowić. Trzeba mieć ogromne szczę¶cie lub trafić na zapomniane przez wszystkich, głównie przez wędkarzy łowisko, gdzie ryba może spokojnie dorosn±ć do takiej wielko¶ci.
Co do 150 szt. szczupaków. Daj Boże tak każdemu : . Znam osoby, które były w Szwecji i nie radziły tam sobie zbyt dobrze, lub trafiły na mniej zasobn± wodę, łowi±c 10-20% Twojego wyniku : . |
|
|
7218 Mieszacz zanętowy
Dołączył: Aug 19, 2005 Posty: 63
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 9:48 am Temat postu: |
|
|
może też dodam że tych szczupaków nie zjadłem
no poza kilkoma sztukami - reszta nawet po 65 cm z powrotem do wody |
|
|
7218 Mieszacz zanętowy
Dołączył: Aug 19, 2005 Posty: 63
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 9:53 am Temat postu: |
|
|
a też swoj± drog± to jak± zanętę polecacie aby ¶ci±gn±ć liny ?
Bo tam gdzie łowię rybę biał± w Polsce jest jej dużo . może nie za wielka ale jest. I my¶lę że przy takiej konkurencji pokarmowej ryba chętniej wchodzi w łowisko.
Przeniesienie zwyczajów polskich na szwedzkie mogło nie dać rezultatu.
Próbowalem też łowić bez zanęty, jak piszesz : "z marszu" w wielu miejscach. Tam gdzie echosonda namierzyła jakie¶ wieksze rybki. Efekt bez zmian. |
|
|
Tirith27 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 13, 2006 Posty: 630
Kraj: Polska Miejscowość: Rumia |
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 10:59 am Temat postu: |
|
|
Co do zanęty to nie ma jakiej¶ uniwersalnej na wszystkie łowiska, w każdym akwenie ryby inaczej reaguj± na różne rodzaje, zanęt i przynęt, wszystko jest kwesti± czasu po¶więconego wodzie i eksperymentowaniu z różnego rodzaju zanętami i przynętami. Warto zawsze podpytać stałych bywalców, co wrzucaj± do wody i na co łowi±, ale takie informacje ciężko wyci±gn±ć , mimo wszystko zawsze warto podpatrywać, bo człowiek uczy się całe życie. |
|
|
7218 Mieszacz zanętowy
Dołączył: Aug 19, 2005 Posty: 63
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Sro Wrz 05, 2007 3:37 pm Temat postu: |
|
|
taaa....
tylko weĽ popodpatruj Szwedów jak oni nie łowi± na spławik wogóle
a niektórzy mieszkaj± tam 30 lat i nie wiedz± co to za ryba lin - nawet podawana z jej szwedzkiej nazwy Sutare |
|
|
dam Nawijacz żyłek
Dołączył: May 28, 2006 Posty: 131
Kraj: Polska Miejscowość: Z.G. |
Wysłany: Czw Wrz 06, 2007 11:51 am Temat postu: |
|
|
A mi rok temu w paĽdzierniku spi±ł się przy podbieraniu okoń 2,5-3kg.
Wygl±dał jak ogromna pielęgnica, drugi taki sam odprowadził go pod sam± kładkę i potem dwa powolutku odpłyneły.
W ogole nie szarpał, my¶lałem, że holuje rozleniwionego szczupaka z 5kg.
Pomy¶lcie jak sie czułem po stracie ryby życia. |
|
|
dam Nawijacz żyłek
Dołączył: May 28, 2006 Posty: 131
Kraj: Polska Miejscowość: Z.G. |
Wysłany: Czw Wrz 06, 2007 11:52 am Temat postu: |
|
|
Oczywi¶cie było to w Polsce. |
|
|
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD |
Wysłany: Czw Wrz 06, 2007 11:56 am Temat postu: |
|
|
dam napisał: |
A mi rok temu w paĽdzierniku spi±ł się przy podbieraniu okoń 2,5-3kg.
Wygl±dał jak ogromna pielęgnica, drugi taki sam odprowadził go pod sam± kładkę i potem dwa powolutku odpłyneły.
W ogole nie szarpał, my¶lałem, że holuje rozleniwionego szczupaka z 5kg.
Pomy¶lcie jak sie czułem po stracie ryby życia. |
Qrna -nie złowił ,a zważył 8O 8O |
|
|
|