Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Pon Lut 11, 2008 9:45 pm Temat postu: Do "strugaczy-malowaczy" - nitro kontra plakatówka |
|
|
Witam. Potrzebuję szybkiej informacji czy lakier bezbarwny nitro zmyje czy też w inny sposób zaszkodzi wzorom malowanym na wobkach farbkami plakatowymy? Je¶li zaszkodzi to jaki inny lakier moge na plakatówkę bezpiecznie nałozyć? Z góry dzięki za info. _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
art-nemo Operator wędziska


Dołączył: Feb 05, 2007 Posty: 174
Kraj: Polska Miejscowość: Knurów-¶l±skie |
Wysłany: Pon Lut 11, 2008 10:09 pm Temat postu: |
|
|
Moje eksperymenty z plakatówkami i domaluxem były oki..Ale polecam Ci akryle-cena podobna , a kolorki dużo lepsze i żywsze.. : Też szybko schn± i do¶ć trudno je zmyć wod±,a polakierowane wygl±daj± bardzo fajnie : pozdro..art.. _________________ art-nemo |
|
 |
ZIPPO Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 16, 2006 Posty: 1607
Kraj: Norwegia Miejscowość: Sola |
Wysłany: Pon Lut 11, 2008 10:59 pm Temat postu: |
|
|
My¶lę, że żaden lakier plakatówek nie ruszy, przerabiałem capon, domaluks i wodny. Wszystko w porz±dku, ¶miało możesz nanosić. |
|
 |
Crazy_Cat Czy¶ciciel gumiaków


Dołączył: Jan 07, 2007 Posty: 3
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Lut 11, 2008 11:02 pm Temat postu: |
|
|
Możesz być spokojny - plakatówki dobrze współpracuj± z każdym lakierem: klik
Link został Ľle wklejony. Taras |
|
 |
the_animal Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Lut 11, 2008 11:04 pm Temat postu: |
|
|
Ziomek na bank żonę męczy po nocy , aby mu wobki malowała . Wszystko po to aby mieć już co¶ nieco¶ w zanadrzu na niedzielę : . Sam ma dwie lewe ręce i do tego jeszcze mu się trzęs± . Biedna pójdzie jutro do pracy ¶mierdz±ca lakierem i umorusana farbami A ten wniebowzięty , że On ma , a My nie spać nie będzie do rana  |
|
 |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Pon Lut 11, 2008 11:44 pm Temat postu: |
|
|
Nie prawda! Sam malowalem. Dzi¶. Żonę jutro zatrudnię . Znaczy grzecznie o pomoc poproszę. _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Pon Lut 11, 2008 11:46 pm Temat postu: |
|
|
A Reszcie dziękuję za info! Jutro lakier na plakatówki i najtrudniejszy moment - stery... Stery, których zreszt± jeszcze nawet nie mam ;/ _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 6:54 am Temat postu: |
|
|
ziomek napisał: |
A Reszcie dziękuję za info! Jutro lakier na plakatówki i najtrudniejszy moment - stery... Stery, których zreszt± jeszcze nawet nie mam ;/ |
Je¶li to Twoje pierwsze wobki, to zrób nieco szersze stery. Zawsze nad wod± możesz je zwęzić ¶cinaj±c je delikatnie ostrym scyzorykiem. A zbyt w±skiego wiadomo, że nie poszerzysz. Ja zawsze mam nad wod± skalpel, kawałek papieru ¶ciernego i szczypce do ustawiania oczek. Je¶li nowo wykonany woblerek wykłada się delikatnie na który¶ bok zawsze zaczynam korektę od delikatnego zwężenia steru, a nie od wygięcia oczka(pamiętaj, że zawsze ¶cinasz ster z tej strony, w któr± musiałby¶ wygi±ć oczko, aby wobler był stabilny). Potem wygładzam krawędĽ steru papierkiem i gotowe. Spytacie czemu nie wyginam po prostu oczka? A to dlatego, że wobler musi być ci±gle ustawiany w zależno¶ci od tego, czy łowi się z lewego, czy z prawego brzegu. Zbyt mocne i częste wyginanie może delikatnie "rozszczelnić" lakier przy oczku i wobek zacznie pić wodę(szczególnie w woblerach z lipy). Przy moim sposobie wygięcia s± naprawdę delikatne. |
|
 |
prusak Łowca Klenia

Dołączył: Jan 23, 2006 Posty: 508
Kraj: Polska Miejscowość: Krupski Młyn |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 7:03 am Temat postu: Re: Do "strugaczy-malowaczy" - nitro kontra plakat |
|
|
ziomek napisał: |
...lakier bezbarwny nitro... |
Pokrywasz go innym lakierem (poliuretanem)? Nitro po dłuższym moczeniu w wodzie pęka. Przynajmniej kiedy¶ tak było : |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 7:08 am Temat postu: |
|
|
Poza tym je¶li zrobi się grub± powłokę z lakieru nitro. to mocniej obci±ża to wobka niż poliuretan. Trzeba na to szczególnie uważać przy malutkich woblerkach do 3 cm. |
|
 |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 8:27 am Temat postu: |
|
|
dzepetto napisał: |
Poza tym je¶li zrobi się grub± powłokę z lakieru nitro. to mocniej obci±ża to wobka niż poliuretan. Trzeba na to szczególnie uważać przy malutkich woblerkach do 3 cm. |
Tu akurat problemu byc nie powinno, bo wobki nieco większe i przed malowaniem wyporne jak spławiki i leciutkie. Więc nawet miałem nadzieję, że lakier je nieco obci±ży. Znaczy mam nadzieję...
Za to zmartwił mnie nieco Prusak. A jak On co¶ pisze w tym temacie to raczej prawda. Że nitro pęka. :? Nie chcę inwestowac w lepsze lakiery, farby, bo masowej produkcji nie uruchomię. A wzory plaktówk±, jak na pierwszy raz, wygl±daja całkiem ok. Szkoda by było abym je zepsuł...
Prusak - ale lakier pękał po jednym, dwóch łowieniach, czy po dłuższym czasie użytkownaia - np. przez sezon cały??
Dzieki jeszcze raz! _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
prusak Łowca Klenia

Dołączył: Jan 23, 2006 Posty: 508
Kraj: Polska Miejscowość: Krupski Młyn |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 8:44 am Temat postu: |
|
|
ziomek napisał: |
Prusak - ale lakier pękał po jednym, dwóch łowieniach, czy po dłuższym czasie użytkownaia - np. przez sezon cały?? |
Kiedy¶ malowałem nim spławiki i po godzince, dwóch nadawały sie do remontu. Je¶li chodzi o wobki to używałem go tylko jako podkład (żeby utwardzić wobka) a na wierzch kładłem jeszcze poliuretan. Nie wiem jak się zachowuj± "współczesne" lak. nitro ale pewnie bez zmian.
Je¶li boisz się, że lakier zaschnie Ci zanim go wykorzystasz to polecam Hartzlack w puszkach 0,35l. Lakier ¶wietny a ilo¶ć mała. No chyba, że robisz wobki z my¶l± o tym, ze urwiesz w miarę szybko i nie zależy Ci na trwało¶ci, w takim wypadku nitro ujdzie. |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 9:14 am Temat postu: |
|
|
Ziomek ja dawno temu używałem nitrolaków(nie było takiego wyboru jak teraz). Ten z Domaluxu wytrzymywał nawet całkiem długo. Niektóre wobki służyły mi nawet 2-3 sezony i dopiero po tym czasie lakier pękał w okolicach oczek. Jednak woblerki były impregnowane i pod warstw± nitrolaku był jeszcze Capon. Nie opłaca się w to inwestować. Kup poliuretan, tym bardziej, że s± małe puszki jak już napisał Prusak. |
|
 |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 9:20 am Temat postu: |
|
|
Panowie, a ile taka najmnijesza puszka lakieru poliuretanowego kosztuje? Czy Hartzlack to wła¶nie poliuretan? _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
tomica66 Donosiciel kawy


Dołączył: Jan 29, 2008 Posty: 10
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 9:40 am Temat postu: |
|
|
Ziomu¶, kup sobie najzwyklejszy Domalux błyszcz±cy do malowania parkietów. Litrowa pucha kosztuje ze 30 złotych. Odlej sobie trochę w słoik po jakim dzemie ( im wyższy i węższy tym lepiej) i tam będziesz sobie malował "przez zanurzenie"- najlepszy sposób... Resztę w puszce szczelnie zamknij i postaw w SUCHYM miejscu, bo ta cholera jest hydroutwardzalna, czyli w wodzie twardnieje. Niektóre woblery użytkuję już z 10 lat i nie popękały, wody nie pij±...  _________________ Czyli Zorro z WCWI |
|
 |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 9:59 am Temat postu: |
|
|
Dobra, pogubiłem się...
Domalux to rodzaj lakieru czy konkretna firma?
Czy Domalux jest lakierem poliuretanowym??
Hartzlack to konkretny lakier poliuretanowy?
Dodam, ze mam w tej chwili do dyspozycji zwykły lakier bezbarwny nitro... W nim 2 razy maczałem w celu utwardzenia korpusy. I nim planowałem malowac po nałożeniu kolorków. Teraz zgłupiałem
Proszę o szybka lekcję dla laika... _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
prusak Łowca Klenia

Dołączył: Jan 23, 2006 Posty: 508
Kraj: Polska Miejscowość: Krupski Młyn |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 10:13 am Temat postu: |
|
|
ziomek napisał: |
Domalux to rodzaj lakieru czy konkretna firma?
Czy Domalux jest lakierem poliuretanowym??
Hartzlack to konkretny lakier poliuretanowy?
Dodam, ze mam w tej chwili do dyspozycji zwykły lakier bezbarwny nitro... W nim 2 razy maczałem w celu utwardzenia korpusy. I nim planowałem malowac po nałożeniu kolorków. Teraz zgłupiałem |
Domalux classic to lakier poliuretanowy, tak jak Hartzlack (ten to produkt innej firmy) - HARTZLACK i DOMALUX classic to nazwy handlowe, lakier poliuretanowy to typ lakieru.
I jeden i drugi s± ¶wietne, Hartzlack trochę droższy. Ja używam Domaluxu.
Z Nitro dałem sobie spokój. Raz, że pękał w wodzie, dwa - niszczył wzorki malowane farbkami modelarskimi.
Kup sobie Domalux i przechowuj go w fabrycznej puszce - nie zasycha tak szybko. Ten który ostatnio kupiłem (wg opisu na puszcze) można rozcieńczać jak zgęstnieje.
Do malowania odlej sobie trochę lakieru do słoiczka, najlepszy wysoki a w±ski (ja używam słoiczka po oliwkach - na wobki do 10 cm wystarcza).
Wobki malujesz przez zanurzenie w słoiczku a z puszki tylko dolewasz ubytki. |
|
 |
SlawkoBoy Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jan 19, 2007 Posty: 291
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 12:03 pm Temat postu: |
|
|
Tak przy okazji wtr±cę pytanie do prusak'a
Czy do szpachlowania rowka ze stalażem nada się szpachla stolarska do drewna ?
Oczywi¶cie przy założeniu że wczesniej podklei się rowek distalem.
Czy lepsze jest wykańczanie szpachl± Twojego pomysłu (distal + proszek z balsy) ? _________________ Wydaje mi się , że czasami co¶ wiem ale tak naprawdę to chyba nie wiem nic bo to czę¶ciej mi się wydaje ......?!? |
|
 |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 12:07 pm Temat postu: |
|
|
Dzięki za wiedzę! _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
Zenon Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 12:49 pm Temat postu: |
|
|
pytanko na temat wymontowania połamanego steru w wobku ,s± jakie¶ specjalne techniki? |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 12:56 pm Temat postu: |
|
|
Zenon napisał: |
pytanko na temat wymontowania połamanego steru w wobku ,s± jakie¶ specjalne techniki? |
Najbezpieczniej jest go wyci±ć skalpelem. Trzeba oczywi¶cie uważać, żeby skalpel nie wyskoczył z rowka, bo nieszczę¶cie gotowe. Delikatnie wsuwasz skalpel między ster i rowek i gdy go w czę¶ci odetniesz złap szczypcami(oczywi¶cie je¶li pozostał jaki¶ wystaj±cy kawałek) i poruszaj powoli a sam wyjdzie. Można też wypiłować go brzeszczotem, ale trzeba mieć wprawy jak st±d do Cigacic, żeby nie zniszczyć rowka. Ogólnie polecam wycinanie skalpelem, lub jakimkolwiek innym nożykiem np. modelarskim. Ważne, aby był cieniutki i bardzo ostry. W niektórych woblerkach wymieniałem stery 4 razy i nie poznałby¶, że s± przerabiane. |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 1:04 pm Temat postu: |
|
|
SlawkoBoy napisał: |
Tak przy okazji wtr±cę pytanie do prusak'a
Czy do szpachlowania rowka ze stalażem nada się szpachla stolarska do drewna ?
Oczywi¶cie przy założeniu że wczesniej podklei się rowek distalem.
Czy lepsze jest wykańczanie szpachl± Twojego pomysłu (distal + proszek z balsy) ? |
Kłania się Prusak : . Lepszy będzie distal z proszkiem. Szpachle do drewna maj± czasami zbyt grube "ziarna" czy jak to nazwać i nie da się nimi gładko wykończyć tak małych powierzchni(oczywi¶cie zależy wszystko od jako¶ci szpachli). Ja robiłem też szpachlę mieszaj±c distal z talkiem, wychodzi też fajnie. Do balsy natomiast polecam szpachle modelarskie, gdyż te o których napisałem s± twarde(jak to distal) i je¶li nie masz wprawy zbyt mocnym przyci¶nięciem papieru ¶ciernego spiłujesz balsę dookoła rowka, a szpachli praktycznie nie ruszysz. Modelarska doskonale się szlifuje a po zwilżeniu bardzo dobrze wygładza. Ale wszystko jest kwesti± gustów, przyzwyczajeń i wygody. |
|
 |
prusak Łowca Klenia

Dołączył: Jan 23, 2006 Posty: 508
Kraj: Polska Miejscowość: Krupski Młyn |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 1:18 pm Temat postu: |
|
|
SlawkoBoy napisał: |
Tak przy okazji wtr±cę pytanie do prusak'a |
Ja pozostaje wiernym distalowi i m±czce drzewnej. Ostatnio odszedłem od balsy, używam bardzo drobnej maczki drzewnej (najdrobniejszy pył), ma t± zaletę że wystarczy po zaklejeniu rowka przetrzeć powierzchnie spoiny mokrym palcem i gotowe! Na upartego nie trzeba już szlifować. My¶lę że podobna m±czkę można by uzyskać miel±c wióry balsy w młynku do kawy.
Nie miałem nigdy tego problemu o którym pisał Dzepetto. Niw wiem czy to z tego powodu, ze daję sporo maczki (w stosunku do distalu chyba więcej niż 1:1) czy też dla tego, że przed wycięciem rowka na stelaż korpusy maluje dwoma warstwami poliuretanu (s± odporniejsze na szlifowanie). |
|
 |
Gargamel Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Feb 22, 2006 Posty: 880
Kraj: Polska Miejscowość: Tarnów |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 1:35 pm Temat postu: |
|
|
Kiedy¶ ogl±dałem na Discovery program o modelarstwie i tam go¶ć wzmacniał wytrzymało¶ć listewek maluj±c je klejem typu cyjanopan. Klej wchłaniał się w drewno zespalaj±c jego włókna. Je¶li taka informacja w jakim¶ stopniu może Wam pomóc w wędkarskim majsterkowaniu, to będzie mi miło. |
|
 |
SlawkoBoy Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jan 19, 2007 Posty: 291
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 1:41 pm Temat postu: |
|
|
Dzięki za instrukcje.
No to dzisiaj biorę się do kolejnego etapu szpachlowania rowków w moich pierwszych superrr killlllerach
Fajnie będzie gdy podczas końcowych testów choć jeden pomacha ogonkiem
Ale jestem dobrej my¶li : _________________ Wydaje mi się , że czasami co¶ wiem ale tak naprawdę to chyba nie wiem nic bo to czę¶ciej mi się wydaje ......?!? |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 1:54 pm Temat postu: |
|
|
prusak napisał: |
Nie miałem nigdy tego problemu o którym pisał Dzepetto. Niw wiem czy to z tego powodu, ze daję sporo maczki (w stosunku do distalu chyba więcej niż 1:1) czy też dla tego, że przed wycięciem rowka na stelaż korpusy maluje dwoma warstwami poliuretanu (s± odporniejsze na szlifowanie). |
Nie mam z tym problemu, piszę tylko, że je¶li ma się ciężk± rękę do woblerków, to można łatwo zniekształcić brzuszek woblera z balsy(piszę to dla pocz±tkuj±cych "woblerostrugaczy"). Po prostu zbyt dobrze się szlifuje w porównaniu do distalu. Ale je¶li lakierujesz korpus przed wklejeniem stelaża to rzeczywi¶cie nic się nie stanie, bo utwardza się drewno. Dodanie dużej ilo¶ci pyłu pomaga w szlifowaniu, jednak nie należy zapominać, że i tak taka masa będzie bardzo twarda. Ja dodawałem nawet dwie czę¶ci talku na jedn± czę¶ć kleju. Dobrze się to szlifowało, jednak twardniało niczym beton. Do wobków z lipy- bardzo dobra masa, do balsy- nie polecam. |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 2:00 pm Temat postu: |
|
|
Gargamel napisał: |
Kiedy¶ ogl±dałem na Discovery program o modelarstwie i tam go¶ć wzmacniał wytrzymało¶ć listewek maluj±c je klejem typu cyjanopan. Klej wchłaniał się w drewno zespalaj±c jego włókna. Je¶li taka informacja w jakim¶ stopniu może Wam pomóc w wędkarskim majsterkowaniu, to będzie mi miło. |
Je¶li chcecie tak utwardzać drewno, to polecam poszukać w sklepach modelarskich kleju cyjanoakrylowego- rzadkiego. Leje się niesamowicie, a gdy wpu¶ci się 3-4 krople na przód woblerka z balsy po chwili jego boki i tył i robi± się mokre od kleju- to tylko ¶wiadczy o jego bardzo dobrym wnikaniu w drewno. Trzeba jednak uważać, bo szybko można się nim "ufajdać". Je¶li natomiast kto¶ wkleja stelaże i stery na kleje tego typu, to nie polecam go do tych celów- zbyt rzadki. |
|
 |
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 7:40 pm Temat postu: |
|
|
Ziomek, my zawody robimy w łowieniu ryb a nie w malowaniu wobków Pomalujesz, upiększysz i w trzeciem rzucie urwiesz, hehe A tak na poważnie to z Animalem zrobili¶my dzi¶ niezłe zakupy: farby akrylowe i brokacik już kupiony. Na niedziele kilka "killerków" powinno byc gotowych, oby tylko kropki chciały współpracować... A co do tego, że nitro może pękać itp. hmmm... muszę to sprawdzić bo tylko tego lakieru uzywam. Zanurze pomalowanego wobka w szklance wody i zobaczymy jak będzie wygl±dał po kilkunastu dniach. Jakby co to napisze na forum. Pozdro! : _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
 |
ppp1000 Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 13, 2006 Posty: 798
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 7:56 pm Temat postu: |
|
|
dzepetto napisał: |
Można też wypiłować go brzeszczotem, ale trzeba mieć wprawy jak st±d do Cigacic, żeby nie zniszczyć rowka. |
..a które to Cigacice? nasze zielonogórskie?  _________________ nie bˇdĽ mAneKIN JeDĽ nA RYBY
|
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 8:01 pm Temat postu: |
|
|
ppp1000 napisał: |
dzepetto napisał: |
Można też wypiłować go brzeszczotem, ale trzeba mieć wprawy jak st±d do Cigacic, żeby nie zniszczyć rowka. |
..a które to Cigacice? nasze zielonogórskie?  |
No pewnie że nasze zielonogórskie. Toć ja Wasz ziomu¶ jestem tylko że na wygnaniu. |
|
 |
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 8:11 pm Temat postu: |
|
|
Co Wam tylko powiem, za dużo nie wdychajcie oparów lakieru bo będziecie mieli dziury jak ojciec tego w±tku  _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
 |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 8:29 pm Temat postu: |
|
|
grubyzwierz napisał: |
Co Wam tylko powiem, za dużo nie wdychajcie oparów lakieru bo będziecie mieli dziury jak ojciec tego w±tku  |
I Ty Brutusie...
A ja cał± swoj± wiedzę o Odrze w Ciebie wpajam, moje najtajniejsze miejscówki pokazuję, wszystkie sekratne chwyty korbki kołowrotka zdradzam, tyłek odmrażam żeby Ci miejscówkę kleniow± zanęcić... i tak mi się odwdzięczasz??
Za to kara w niedzielę! : :evil:
Proponuje zawody! Wygrany wybiera sobie wobka z pudełak ostatniego w konkursie. Pasuje? Tylko mam nadzieję, ze do niedzieli co¶ dokupisz albo ciekawego wyprodukujesz abym miał z czego wybierać  _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 8:44 pm Temat postu: |
|
|
hehehe, ale się na¶miałem :P
Ale spoko! Podejmuję wezwanie Ale wobki bez kotwic bo z nimi to biednie (choć zakładam, że to ja wygram) Zaraz biorę się do roboty!! Heh.. a tak wogóle to dobry pomysł z tymi zawodami, będzie większa presja, a jak presja to kombinacje, a jak kombinacje to wyniki. Oby tak było!  _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
 |
the_animal Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 9:01 pm Temat postu: |
|
|
No dobra - niech Ci będzie na imię - ziomek - podniosłem rękawicę , ale .... , je¶li miejsc ostatnich będzie więcej niż jedno uważam że się nie liczy - rozumiecie o co chodzi ?  |
|
 |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Sro Lut 13, 2008 8:31 am Temat postu: |
|
|
Znowu mi się problem pojawił . Pewnie metod± prób i błędów doszedłbym w końcu do rozwi±zania ale... mam Was :
Po nałożeniu na korpus 2 warstw nitro rozpocz±łem malowanie plakatówkami. Kilka korpusów poci±gn±łem też lakierem do paznokci (zamiast nitro), a że miał odcień perłowo niebieski to fajn± baze stanowi do dalszych malunków.
Na ok. 20 korpusów, na połowie plakatówka wyschała mi w ci±gu godzny-dwóch, ale na pozostałej czę¶ci po 12 godzinach jeszcze sie lepi :? Szczególnie nie chc± schn±c ciemne grzbiety. Ale nie wszystkie. Problem jest z kilkoma przygotowanymi zarówno nitro jaki i lakierm do paznokci. W czym może tkwic szkopuł?? Czy za wcze¶nie palkatówki nałożyłem? Choc w moim odczuciu podk±łd juz był suchy... Czy za dużo wody w plakatówkach i kwestia czasu tylko?
Czy jakies inne rozwi±zania Wam do głów przychodz±?? _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Sro Lut 13, 2008 12:50 pm Temat postu: |
|
|
Ziomek to wina farby. Miałem różne plakatówki i z niektórymi też miałem taki problem. Po prostu takie już s±. Nie wiem jednak co z tym zrobić, bo farby wyrzuciłem. Nie miałem ochoty się z nimi bawić. Je¶li chcesz się na poważnie bawić w struganie to kup akryle i lakier poliuretanowy. Szkoda nerwów. Docenisz tę radę, gdy jaki¶ woblerek będzie niesamowitym kilerem i będziesz go w oczach tracił ze względu na złe materiały użyte do produkcji. Nitro było dobre kilkana¶cie lat temu, jak w sklepach nie było takich lakierów jak obecnie. Lakierem do parkietów zrobisz solidne powłoki na lata, a akryle pozwol± Ci naprawdę fajnie pomalować wobki. Możesz np. skorzystać z pomysłu na aerograf, do którego link kiedy¶ podałem(robi się go w 20 minut a efekty s± naprawdę niesamowite). |
|
 |
Kamil_M Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowość: okolice Starachowic |
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 4:55 pm Temat postu: |
|
|
Pozwolę sobie lekko zmienić temat. Kupiłem farby akrylowe firmy Aster, bo innych nie było. Używał kto¶ takich? Jak my¶licie, nadadz± się do malowania woblerów, nie wchodz±c zbytnio w reakcje z lakierem poliuretanowym? |
|
 |
wobler129 Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jan 05, 2007 Posty: 396
Kraj: Polska Miejscowość: Lubuskie |
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 6:13 pm Temat postu: |
|
|
Farby akrylowe, jak to akryle - raczej nie będ± się rozpuszczać Można zrobić króciutki test Pomaluj jaki¶ kawałek drewna - wyschnie w 5min i połóż lakier. Zajmie Ci to 10-15min i będziesz pewny w 100%  _________________ pozdrawiam
Maciej |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 6:18 pm Temat postu: |
|
|
Kami napisał: |
Pozwolę sobie lekko zmienić temat. Kupiłem farby akrylowe firmy Aster, bo innych nie było. Używał kto¶ takich? Jak my¶licie, nadadz± się do malowania woblerów, nie wchodz±c zbytnio w reakcje z lakierem poliuretanowym? |
Ja używam tych farb namiętnie. Jak wszystkie akryle nie reaguj± z poliuretanem. No i s± tańsze o ¶rednio 3-4 zł niż innych bardziej znanych firm. ¦miało możesz ich używać. Przykład malowania nimi masz w zdjęciach z aukcji dla dzieciaków(aukcje 35 i 36). Moje s± na 3 zdjęciu od góry i oprócz smukłego-rapalkowatego s± malowane wła¶nie Asterem. |
|
 |
Kamil_M Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowość: okolice Starachowic |
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 9:37 pm Temat postu: |
|
|
Aha dzięki, teraz już będę wiedział . Co do ceny rzeczywi¶cie s± niedrogie, dzisiaj kupowałem po 3,50 zł za jedn±.
Wobler129 test zrobię z pewno¶ci±, ale najpierw muszę kupić lakier. |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 9:40 pm Temat postu: |
|
|
Szczę¶ciarz, u mnie już po 4 zł. Ale mam ich spora kolekcję i cały czas powiększam, bo najlepsze barwy wychodz± jak się miesza ze sob± dużo kolorków(oczywi¶cie cienkie warstwy na woblerku nie wszystko do jednego słoika : ). A testów nie musisz robić, gwarantuję Ci, że poliuretan ich nie rusza. |
|
 |
Kamil_M Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowość: okolice Starachowic |
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 9:51 pm Temat postu: |
|
|
No ja dzisiaj kupiłem 7 kolorków z Aster, mam jeden słoiczek starej Model Master czy co¶ takiego i jeden Pactra. No i seledynowego Humbrolla.
Poza tym Dzepetto gratulacje z okazji narodzin potomka , bo w tamtym temacie niegratulowałem. |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 9:55 pm Temat postu: |
|
|
A dziękuję, choć to raczej narodziny Potomki . Humbrola lepiej sprawdĽ, bo to chyba s± olejne i nie wiem, czy się nie zetnie(choć pewno¶ci nie mam). Polecam Ci również złoty kolorek z Astra. Je¶li będziesz kombinował co¶ z aerografem o którym wspomniałem to postępuj tak jak radziłem, czyli igła doprowadzaj±ca farbę musi mieć jak najkrótszy cieńszy element. |
|
 |
Kamil_M Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowość: okolice Starachowic |
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 9:59 pm Temat postu: |
|
|
Tak wiem, że Potomki . Humbroll jest olejny, ale nie było innych seledynów dlatego go kupiłem. Co do aerografu to jeszcze nad tym nie my¶lałem, ale z pewno¶ci± by się przydał, więc kto wie, ale najpierw spróbuję wystrugać jakie¶ woblerki i zobaczyć co z tego wyjdzie, tylko czekam na zamówion± balsę. |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 10:03 pm Temat postu: |
|
|
Je¶li mógłbym Ci doradzić, to poszukaj w modelarskich balsy drugiego gatunku(już kiedy¶ o tym pisałem). Jest wprawdzie nieznacznie cięższa, ale przy tym twardsza(choć i tak w porównaniu do lipy to masełko). Woblerki s± dużo trwalsze, no i 3 razy tańsze . Ja zrobiłem sobie mały zapas, ale jak tylko znajdę tę balsę to dokupię jeszcze. No i przeczytaj jeszcze raz w±tek "malowanie woblerów" sporo tam jest opisane. |
|
 |
wobler129 Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jan 05, 2007 Posty: 396
Kraj: Polska Miejscowość: Lubuskie |
Wysłany: Pią Lut 15, 2008 7:24 am Temat postu: |
|
|
Jak namierzysz j±, to napisz mi na Priv  _________________ pozdrawiam
Maciej |
|
 |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Pią Lut 15, 2008 8:09 am Temat postu: |
|
|
dzepetto napisał: |
Ziomek to wina farby. Miałem różne plakatówki i z niektórymi też miałem taki problem. Po prostu takie już s±. Nie wiem jednak co z tym zrobić, bo farby wyrzuciłem. |
Dzięki
Ale uratowałem sytuację
Wobki które kleiły sie bardzo, po prostu umyłem w wodzie i pomalowałem od nowa. A te, któe lekko się wci±z kleiły, zanurzylem w lakierze i ... udało się. Ładnie wyschły mimo, nie do końca suchej plakatówki. Potem jeszcze 2 warstwy i wygl±da cacy. Zobaczymy w boju.
A problem powstał chyba z dwóch powodów: za dużo wydy w farbie, za gruba warstwa farby. Jak dozowałem póĽneij delikatniej to było git. _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Pią Lut 15, 2008 8:14 am Temat postu: |
|
|
wobler129 napisał: |
Jak namierzysz j±, to napisz mi na Priv  |
Na Allegro widziałem niedawno aukcję z "tward± bals±". Na mój gust to nic innego jak drugi gatunek , tylko przeszlifowany, żeby nie było widać, że prosto spod piły deseczki wyjechały. Tylko cena zamiast 3x taniej to 2x drożej . Wobler poszukaj w modelarskich. Musisz zadawać trochę pytań sprzedaj±cym typu: "a co to", "a jak to", "a gdzie to" i znajdziesz. |
|
 |
Kamil_M Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowość: okolice Starachowic |
Wysłany: Pią Lut 15, 2008 3:29 pm Temat postu: |
|
|
Ja mam jeszcze 2 małe w±tpliwo¶ci, bo po przeczytaniu artykułów i postów widzę, że s± różne wersje.
Po pierwsze, czy po wystruganiu korpusu woblera z balsy i oszlifowaniu go, pierwszym lakierem może być od razu Domalux? Czy też jak opisał Prusak, najpierw lakier nitro, a kolejne warstwy, już po poklejeniu, to dopiero Domalux?
Po drugie, czy po każdej warstwie lakieru mam go troszkę zeszlifować papierem ¶ciernym? |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Pią Lut 15, 2008 4:12 pm Temat postu: |
|
|
Kami jako pierwszego możesz użyć lakieru poliuretanowego, jak również nitro. Jeżeli nitro- to użyj Caponu, czyli lakieru podkładowego. Dobrze wsi±ka w drewno, szybko schnie i po oszlifowaniu drewno jest gładkie. Ja nie lakieruję jednak korpusów przed naklejeniem sreberka, je¶li nie oklejam to oczywi¶cie tak. Je¶li będziesz oklejał woblery złotymi papierkami po papierosach to uważaj, bo z niektórych złoty kolor schodzi przy kontakcie z nitro- z poliuretanem już nie(a więc chyba lepiej od razu zastosować poliuretan). Kolejne warstwy lakieru zalecam oszlifować papierem ¶ciernym i dokładnie odpylić. Powłoka wychodzi równa, a kolejne warstwy dobrze się "przyjmuj±"(je¶li chc±c zaoszczędzić czas podsuszasz lakier suszark± docenisz te zabiegi). Uważaj tylko na gradację papieru o czym już wspominałem w w±tku, który czytałe¶. |
|
 |
|