Patenty wędkarskie

[czesiu]

Witam,

Pomysłowość ludzi nie zna granic. Wielu z was godzinami przesiaduje w swoich warsztatach i majsterkuje. Często dochodzi do tego, że tworzycie dla siebie specjalne patenty wędkarskie, które to pomagają wam w różnych sytuacjach na rybach. Czasami dojrzymy coś u innego wędkarza i też chcemy mieć takie "coś". Chciałbym abyście się podzielili swoimi patentami.

Wyrzutnia do kul zanętowych:

Wziąłem starą ruską wędkę, jakąś starą część od lampy (łyżka), śrubkę, podkładkę i uszczelkę. Wszystko zmontowałem razem. Dosłownie 15 minut + krótki test. Trzeba nauczyć się tym rzucać, bo można komuś krzywdę zrobić.
Mój miotacz kul sprawuje się świetnie. I pamiętajcie o priorytetach ruchu powietrznego dla ptactwa! ;)


A oto Zdjęcie
_________________
Tylko ten nie robi błędów, kto nic nie pisze.

[ziomek]

Hehe, fajne!

Zamontuj jeszcze kamerę na końcu, będziesz widział co za trzcinami pływa.
_________________
"Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy świat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "

[pepek]

Pomysłowe,sam się zastanawiałem nad takim cudem.
_________________
Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód twego smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość.

[Jarpo]

Marcin a jak z celnością? :
_________________
Politycznej poprawności moje stanowcze NIE!

[Gargamel]

Pomysł przedni. Ja wykorzystałem drewnianą łyżkę (największą) ale o okrągłej, toczonej rączce i osadziłem ją w 1,2 metrowym odcinku tyczki bambusowej. W miejscu osadzenia lekko naciąłem brzeszczotem tyczkę wzdłuż by przy zaciskaniu zmniejszył się jej przekrój wewnętrzny i dobrze trzymało łyżkę. Miejsce to można dowolnie zabezpieczyć:drutem, sznurkiem, opaską metalową skręcaną itp.

[mario_z]

[domel]

Dzięki za podpowiedź, bo właśnie myślałem nad jakimś ustrojstwem do wyrzucania zanęty. Bardzo nie lubię mieć rąk ufajdanych zanętą zwłaszcza tłustą i brudzącą. Bleeeee.

Jeszcze się nie doczekałem nowatorskich wynalazków, choć wiele rzeczy staram się zmajstrować samodzielnie. Mój największy sukces to zrobienie czegoś z niczego : .
_________________
O! Rybia, rybia, rybko!

[osa]

Moja wyrzutnia do kul zanętowych: rączka ze starego,dziecięcego,aluminiowego kijka narciarskiego (uchwyt jeszcze skórzany z taką pętlą, do której rękę się wsadzało).Do rączki przymocowana (wielkości dłoni) półokrągła,koloru złotego część budzika radzieckiego Wostok.Jednorazowo mieści sie w nim kula zanętowa wielkości kubańskiej pomarańczy.Długość wyrzutni ok.120cm.Po krótkim szkoleniu kula leci daleko i celnie. Czego i Wam życzę.

[Milan]

A ja mogę się pochwalić pudełeczkiem na ochotkę montowanym na udzie. Podczas zimowych łowów super spełnia swoją role, ochotka nie marznie i długo jest świeża. Styropian obudowałem poliwęglanem, klapka na zawiasach trzymana na mały ale mocny magnes. Pozdrawiam.

Pudełeczko
_________________
Bieroo Paniee???

[prusak]

[Jarpo]

A teraz coś dla coś dla karpiarzy.:
Poszukajcie na You Tube filmików „Bazooka na ziemniaki”
Myślę, że kulkami proteinowymi też dałoby się strzelać, a może i zestaw w ten sposób zarzucić. Na niektórych wodach nie wolno wywozić zestawów (a zresztą wywożenie nie jest wygodnym sposobem zarzucania) wiec patent wart jest poddania pewnym modyfikacją do naszych potrzeb. :
_________________
Politycznej poprawności moje stanowcze NIE!

[czesiu]

[czesiu]

Jak z waszymi patentami?
Wierzyć mi się nie chce, że nie macie!
Samoluby no!
_________________
Tylko ten nie robi błędów, kto nic nie pisze.

[Monk]

[osa]

Krótko mówiąc : były zielone, twarde, trudno je było obrać i trochę mniejsze od tych teraz (mniej więcej jak brzoskwinie).Idealny wymiar kuli zanętowej.No ale musiały smakować bo były wystane, wyczekiwane i rzadko widziane.Jak płynął statek z pomarańczami do Polski to nawet w wiadomościach ogłaszali. Z zupełnie innej beczki:w wojsku raz mieliśmy dżem pomarańczowy (sensacja i konsternacja) 8O .Skład dżemu:DYNIA,cukier,barwnik. Kto nie widział nie uwierzy.

[JKarp]

Cześć
Dobry ten filmik (bazooka na ziemniaki)
Ja poszedłem na łatwiznę: mam łyżkę zanętową Anacondy
Nośność ok 70m celność zależy od wprawy i umiejętności. Kule zanętowe im cięższe tym lepiej. Wielkość kul: duża mandarynka lub mała pomarańcza.(średnica ok 7cm)
Ogólnie jest to mój własny patent na bardzo szybkie i celne zanęcanie.
Robiłem to procą ale to za długo trwało :oops: Poza tym tylko jedna proc jak do tej pory wytrzymała długo ( więcej niż sezon)- proc firmy Drenan
Janusz JKarp

[Peter15]

Świetny patent naprawdę gratuluję pomysłu bardzo oryginalny

[woderek]

Masz wątpliwości? Pytaj.
No więc pytam. Czy to ma coś wspólnego z wyrzutnią np. Kobra?
Wygięcie to tylko niuans.
Czy tym można rzucać celniej niż procą? Faktycznie gumy nie są zbyt żywotnie, ale dają się spokojnie wymieniać.

[JKarp]

Cześć
Woderek wyobraź sobie dolnik od karpiówki ale bez przelotek o długości 180cm. Do tego dokręcana łyżka o głębokości ok 10, szeroka 10cm, długa ok 20cm w kształcie takiej jakby łódki.
Nie podobne to jest do kobry ale zasada ta sama. Wprawa i ćwiczenie powodują, że zanęta leci bardzo celnie. Musisz tylko pamiętać o tzw powtarzalności kul zanętowych czyli tej samej średnicy i masie.
Samo zanęcanie jest super- szybko, dokładnie. Dobrze, aby ktoś podawał "amunicję" .
Janusz JKarp

[woderek]

Jasne. Im dłuższe ramię, tym dłuższy rzut. Problem z ładowaniem. Strzelając
z procy, także najpierw przygotowanie amunicji.
Rzucałem kiedyś podobnym ustrojstwem (z łódki). Za dużo manipulacji.
Z procą - jeszcze kula nie zrobiła plum, a już drugą miałem w koszyku.
Wiem, odległość. wymaga to pewnej siły i odpowiednich gum.
Ale, jak w życiu, jeden woli córkę, inny teściową.