Czy wiesz, że...
Głos przypominający dźwięk dziecięcej trąbki rowerowej, rozlegający się często nad wodą wydaje łyska - czarny ptak wielkości kaczki, z wyraźną białą plamą na czole.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 280
 Zalogowani 0
 Wszyscy 280

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
lecek: Po ciężkiej końcówce tygodnia, spakowałem się i w piątek prosto z ...(158033) Jun 02, @ 13:57:41

lecek: Gdy wysyłałem post, pokazał się komunikat o zawieszeniu dostępu d ...(158033) May 24, @ 11:59:32

krzysztofCz: Lecku... Ty się jąkasz ;question :hihi :hihi :hihi Gratulac ...(158033) May 23, @ 07:04:50

lecek: Byłem ...(158033) May 21, @ 21:49:46

lecek: Byłem z wizytą na Dunajcu. Łowiłem jeden dzień, potem pojechałem ...(158033) May 21, @ 21:47:44

mario_z: Kurcze, prawie połowa maja a ja tylko dwa razy byłem na szczupaka ...(158033) May 12, @ 18:58:21

jjjan: W zatoce też są. ...(158033) May 10, @ 17:13:10

krzysztofCz: Dla zainteresowanych... belony już są :hihi ...(158033) May 06, @ 14:00:14

krzysztofCz: Bo na mnie bliskość morza tak wpływa :hihi ...(721901) Apr 28, @ 11:30:49

dzas: widocznie emeryci z mojego otoczenia są jacyś zużyci, nie to co K ...(721901) Apr 26, @ 18:57:18


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2303
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2083
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2195
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2328
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2163
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2215
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2131
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2166
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2535
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2360
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Forum Dyskusyjne Pogawędek Wędkarskich

Pogawędki Wędkarskie :: Zobacz temat - Łowienie spławikiem typu dysk
Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Sprzętowe
Łowienie spławikiem typu dysk
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Lista tematów forum
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomoœć
Muniek
Hodowca rosówek
Hodowca rosówek


Dołšczył: May 20, 2006
Posty: 24

Kraj: Polska
PostWysłany: Wto Lip 08, 2008 1:37 pm    Temat postu: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

Witam. Mam pytanie do kolegów łowiących dyskami.
Czy technicznie jest możliwe zastosowanie dysku przy połowie na bata?
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Wto Lip 08, 2008 2:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ciekawa metoda. Chyba też spróbuję bo akurat mam komplet niepotrzebnych dysków z muzyką Disco Polo.
Czy lepsze są dyski DVD o pojemności 4.3 Gb czy zwykłe CD 700 Mb ?
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
SSG
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 02, 2006
Posty: 4828


PostWysłany: Wto Lip 08, 2008 2:36 pm    Temat postu: Re: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

Muniek napisał:
Witam. Mam pytanie do kolegów łowiących dyskami.
Czy technicznie jest możliwe zastosowanie dysku przy połowie na bata?


Skoro można tyczką to czemu nie batem? Trzeba tylko przemyśleć ograniczenia łowiska. Jeśli bat jest za długi to przypadkiem nie skracać go a odsunąć się od brzegu rzeki. :-)
Zenon
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 26, 2003
Posty: 3967

Kraj: Polska
Miejscowoœć: GRUNWALD
PostWysłany: Wto Lip 08, 2008 2:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piwoniusz napisał:
Ciekawa metoda. Chyba też spróbuję bo akurat mam komplet niepotrzebnych dysków z muzyką Disco Polo.
Czy lepsze są dyski DVD o pojemności 4.3 Gb czy zwykłe CD 700 Mb ?

DVD to raczej pod żywca wink:
ppp1000
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 13, 2006
Posty: 798

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Zielona Góra
PostWysłany: Wto Lip 08, 2008 9:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zenon napisał:
DVD to raczej pod żywca wink:

pod żywca albo lecha to raczej lepsze są tzw. wafle z tektury wink:
_________________
nie bĄdź mAneKIN JeDź nA RYBY
ppp1000
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 13, 2006
Posty: 798

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Zielona Góra
PostWysłany: Wto Lip 08, 2008 9:42 pm    Temat postu: Re: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

Muniek napisał:
Witam. Mam pytanie do kolegów łowiących dyskami.
Czy technicznie jest możliwe zastosowanie dysku przy połowie na bata?


moim zdaniem bez sensu!
jeżeli dysk to rozumiem, że uciąg na min. 2gramy.
dysk musi być przytrzymany - dopiero wówczas działa poprawnie. bat ze swoją długością zestawu nie da rady skutecznie i dość długo trzymać zestaw w polu nęcenia.
klasyczny spławik - na wodę płynącą wolniej to jakaś łezka (np. vimba v-11) a na wodę zasuwającą to coś takiego jak bomka (np. vimba v-18).
jednak na wodzie zasuwającej będzie batem trudno łapać; no chyba, że łowisko będzie blisko brzegu i dobrze się przegruntujesz.
_________________
nie bĄdź mAneKIN JeDź nA RYBY
SSG
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 02, 2006
Posty: 4828


PostWysłany: Wto Lip 08, 2008 11:32 pm    Temat postu: Re: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

ppp1000 napisał:
Muniek napisał:
Witam. Mam pytanie do kolegów łowiących dyskami.
Czy technicznie jest możliwe zastosowanie dysku przy połowie na bata?


moim zdaniem bez sensu!
jeżeli dysk to rozumiem, że uciąg na min. 2gramy.
dysk musi być przytrzymany - dopiero wówczas działa poprawnie. bat ze swoją długością zestawu nie da rady skutecznie i dość długo trzymać zestaw w polu nęcenia.
klasyczny spławik - na wodę płynącą wolniej to jakaś łezka (np. vimba v-11) a na wodę zasuwającą to coś takiego jak bomka (np. vimba v-18).
jednak na wodzie zasuwającej będzie batem trudno łapać; no chyba, że łowisko będzie blisko brzegu i dobrze się przegruntujesz.


Wszystko zależy jak długiego ma bata, cokolwiek ktokolwiek przez to rozumie. ;-) Jeśli ma jakiegoś Colmica 8-11m to nie widzę przeszkód. :-)
A "Gutek" ma dyski już od 1g. :-)
ppp1000
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 13, 2006
Posty: 798

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Zielona Góra
PostWysłany: Sro Lip 09, 2008 7:32 am    Temat postu: Re: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

SSG napisał:
ppp1000 napisał:
Muniek napisał:
Witam. Mam pytanie do kolegów łowiących dyskami.
Czy technicznie jest możliwe zastosowanie dysku przy połowie na bata?


moim zdaniem bez sensu!
jeżeli dysk to rozumiem, że uciąg na min. 2gramy.
dysk musi być przytrzymany - dopiero wówczas działa poprawnie. bat ze swoją długością zestawu nie da rady skutecznie i dość długo trzymać zestaw w polu nęcenia.
klasyczny spławik - na wodę płynącą wolniej to jakaś łezka (np. vimba v-11) a na wodę zasuwającą to coś takiego jak bomka (np. vimba v-18).
jednak na wodzie zasuwającej będzie batem trudno łapać; no chyba, że łowisko będzie blisko brzegu i dobrze się przegruntujesz.


Wszystko zależy jak długiego ma bata, cokolwiek ktokolwiek przez to rozumie. ;-) Jeśli ma jakiegoś Colmica 8-11m to nie widzę przeszkód. :-)
A "Gutek" ma dyski już od 1g. :-)


Docio: to tak jakby do bolonki założyć dysk i go przytrzymać - co Ty na to? lipa będzie.
_________________
nie bĄdź mAneKIN JeDź nA RYBY
SSG
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 02, 2006
Posty: 4828


PostWysłany: Sro Lip 09, 2008 9:01 am    Temat postu: Re: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

ppp1000 napisał:
SSG napisał:
ppp1000 napisał:
Muniek napisał:
Witam. Mam pytanie do kolegów łowiących dyskami.
Czy technicznie jest możliwe zastosowanie dysku przy połowie na bata?


moim zdaniem bez sensu!
jeżeli dysk to rozumiem, że uciąg na min. 2gramy.
dysk musi być przytrzymany - dopiero wówczas działa poprawnie. bat ze swoją długością zestawu nie da rady skutecznie i dość długo trzymać zestaw w polu nęcenia.
klasyczny spławik - na wodę płynącą wolniej to jakaś łezka (np. vimba v-11) a na wodę zasuwającą to coś takiego jak bomka (np. vimba v-18).
jednak na wodzie zasuwającej będzie batem trudno łapać; no chyba, że łowisko będzie blisko brzegu i dobrze się przegruntujesz.


Wszystko zależy jak długiego ma bata, cokolwiek ktokolwiek przez to rozumie. ;-) Jeśli ma jakiegoś Colmica 8-11m to nie widzę przeszkód. :-)
A "Gutek" ma dyski już od 1g. :-)


Docio: to tak jakby do bolonki założyć dysk i go przytrzymać - co Ty na to? lipa będzie.


Dysk się przytrzymuje a nie zarzuca daleko. Co prawda na długich "lejcach" może być niewygodnie ale zgodnie z pytaniem jest to technicznie możliwe.
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Lip 09, 2008 9:26 am    Temat postu: Re: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

SSG napisał:
Dysk się przytrzymuje a nie zarzuca daleko. Co prawda na długich "lejcach" może być niewygodnie ale zgodnie z pytaniem jest to technicznie możliwe.


Możliwe technicznie, ale bezsensowne. Dysk się sprawdzi tylko na krótkiej smyczy, podczas łowienia na stopa i przy spływie z przytrzymywaniem. Na długiej smyczy nie da się utrzymać spływu w linii prostej (a do tego wymyślono dyski), gdzie stawia wodzie najmniejszy opór. Na długiej smyczy zawsze będzie spływał po łuku w dół, zaś napór wody na boczną powierzchnię, w połączeniu z żyłką napiętą między spławikiem a szczytówką sprawią, że dysk będzie miał tendencje do wyskakiwania nad powierzchnię.
Nawet jeśli żyłka nie będzie napięta, to dyskiem zacznie lekko kręcić. Nie ustawi się on idealnie w linii nurtu, pokaże nam swój bok. Ale... zwróćmy uwagę na kąt między antenką a kilem. Tak zostało to zaprojektowane, by przy zatrzymywaniu, kiedy napór wody nieco unosi kil do skośnej pozycji, antenka trzymała się idealnie prosto. Tymczasem przy swobodnym spływie kil pójdzie pionowo w dół, zaś antenka ukłoni się wodzie.
Warto jeszcze wspomnieć o precyzji zacięcia. Gdy listek nie jest idealnie równo w nurcie (więc zwykle i w osi zacięcia), to każdy stopień odchylenia powoduje wzrost oporów przy wyszarpywaniu zestawu.

Skąd żem taki mądry? A bo sprawdzałem, gdy tylko "lizaki" stały się dostępne w handlu. A wówczas byłem na etapie fascynacji bolonką. I... no oczywiście! Musiałem się przekonać, jak się łowi z tym genialnym wynalazkiem lol
SSG
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 02, 2006
Posty: 4828


PostWysłany: Sro Lip 09, 2008 10:04 am    Temat postu: Re: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

Bombel napisał:
SSG napisał:
Dysk się przytrzymuje a nie zarzuca daleko. Co prawda na długich "lejcach" może być niewygodnie ale zgodnie z pytaniem jest to technicznie możliwe.


Możliwe technicznie, ale bezsensowne. Dysk się sprawdzi tylko na krótkiej smyczy, podczas łowienia na stopa i przy spływie z przytrzymywaniem. Na długiej smyczy nie da się utrzymać spływu w linii prostej (a do tego wymyślono dyski), gdzie stawia wodzie najmniejszy opór. Na długiej smyczy zawsze będzie spływał po łuku w dół, zaś napór wody na boczną powierzchnię, w połączeniu z żyłką napiętą między spławikiem a szczytówką sprawią, że dysk będzie miał tendencje do wyskakiwania nad powierzchnię.
Nawet jeśli żyłka nie będzie napięta, to dyskiem zacznie lekko kręcić. Nie ustawi się on idealnie w linii nurtu, pokaże nam swój bok. Ale... zwróćmy uwagę na kąt między antenką a kilem. Tak zostało to zaprojektowane, by przy zatrzymywaniu, kiedy napór wody nieco unosi kil do skośnej pozycji, antenka trzymała się idealnie prosto. Tymczasem przy swobodnym spływie kil pójdzie pionowo w dół, zaś antenka ukłoni się wodzie.
Warto jeszcze wspomnieć o precyzji zacięcia. Gdy listek nie jest idealnie równo w nurcie (więc zwykle i w osi zacięcia), to każdy stopień odchylenia powoduje wzrost oporów przy wyszarpywaniu zestawu.

Skąd żem taki mądry? A bo sprawdzałem, gdy tylko "lizaki" stały się dostępne w handlu. A wówczas byłem na etapie fascynacji bolonką. I... no oczywiście! Musiałem się przekonać, jak się łowi z tym genialnym wynalazkiem lol


A kto pisze o przepływance?
Łowiłem moim teleskopem 4,2m na lizak 1g. Kanał Żerański latem, gdy ciągle otwierana jest śluza żerańska, ma zawsze spory uciąg. Pełna długość żyłki, niecałe trzy metry lejców i okoliczni wędkarze wymiękali. Skoro ja tak mogłem na zwykłym teleskopem, to batem 6-7m też nie ma problemu, a nawet wygodniej.
To, że spławik sobie lekko "dyga", to naprawdę nie problem. Widać doskonale wszystkie brania oprócz podskubywania narybku żerującego, ale on chyba nie jest obiektem polowania. :-)
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Lip 09, 2008 10:24 am    Temat postu: Re: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

SSG napisał:
[A kto pisze o przepływance?

No jak? No przecież idiotyzmem by byłona wodzie stojącej. Na płynącej, jeśli już, to przystawka. Ale po co sobie życie komplikować?

Cytat:
Łowiłem moim teleskopem 4,2m na lizak 1g. Kanał Żerański latem, gdy ciągle otwierana jest śluza żerańska, ma zawsze spory uciąg.


Zbyniu, tu chyba chodzi o poważne łowienie, a nie jakąś tam żerańską kanalizę :P
Na kanalizie wolałbym normalną, odwróconą kroplę czy kształt ołówkowaty. Czyli typowo kanałowy spławik. Na takiej krótkiej smyczy (3 m to pryszczyk) i takim dystansie to wszystko da się zastosować. Ale jeśli ktoś chce kombinować z udziwnianiem... lol

Oto kolejny temat, gdzie kierujemy się gustem i nawykami usmiech Jak np. ze sztywnością wędziska. Ja uwielbiam szybkie, cięte kije. Tymczasem jeden z moich znajomków kiedyś godzinami mógł gadać o wyższości "lejących się" klusek wesoly Dał się przekonać jedynie w przypadku bolonki usmiech
Mepsik
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 05, 2004
Posty: 359

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Częstochowa
PostWysłany: Pon Lip 14, 2008 7:34 am    Temat postu: Re: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

SSG napisał:

Dysk się przytrzymuje a nie zarzuca daleko. Co prawda na długich "lejcach" może być niewygodnie ale zgodnie z pytaniem jest to technicznie możliwe.


No cóż... Technicznie wszystko jest jest możliwe, nawet przepływanka z przelotowym wagglerem w Dunajcu. wesoly
ppp1000
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 13, 2006
Posty: 798

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Zielona Góra
PostWysłany: Pon Lip 14, 2008 1:59 pm    Temat postu: Re: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

Mepsik napisał:
No cóż... Technicznie wszystko jest jest możliwe, nawet przepływanka z przelotowym wagglerem w Dunajcu. wesoly

i to wagglerem bez obciążenia własnego lol lol
_________________
nie bĄdź mAneKIN JeDź nA RYBY
SSG
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 02, 2006
Posty: 4828


PostWysłany: Pon Lip 14, 2008 5:44 pm    Temat postu: Re: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

ppp1000 napisał:
Mepsik napisał:
No cóż... Technicznie wszystko jest jest możliwe, nawet przepływanka z przelotowym wagglerem w Dunajcu. wesoly

i to wagglerem bez obciążenia własnego lol lol


Jak tacy z Was mądrale, to napiszcie, co stoi na przeszkodzie łowić batem 7m w wodzie o głebokości 1,5m i zestawem z dyskiem?
Drwić jest dość łatwo, teraz wykażcie się kunsztem. zly:
ppp1000
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 13, 2006
Posty: 798

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Zielona Góra
PostWysłany: Pon Lip 14, 2008 10:19 pm    Temat postu: Re: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

SSG napisał:
ppp1000 napisał:
Mepsik napisał:
No cóż... Technicznie wszystko jest jest możliwe, nawet przepływanka z przelotowym wagglerem w Dunajcu. wesoly

i to wagglerem bez obciążenia własnego lol lol


Jak tacy z Was mądrale, to napiszcie, co stoi na przeszkodzie łowić batem 7m w wodzie o głebokości 1,5m i zestawem z dyskiem?
Drwić jest dość łatwo, teraz wykażcie się kunsztem. zly:


nie mądrzę się tylko chcę powiedzieć, że jeżeli coś ma do czegos tu pasować, to nie dysk do bata. można przecież łapać na piórko z gwoździem i linką na palcu - ale czy o to chodzi?

pozdrówki. 2 tyg mnie nie będzie. jadę poleniuchować wink:
_________________
nie bĄdź mAneKIN JeDź nA RYBY
adalin
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 12, 2002
Posty: 1768

Kraj: Polska
PostWysłany: Pon Lip 14, 2008 10:28 pm    Temat postu: Re: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

SSG napisał:
Jak tacy z Was mądrale, to napiszcie, co stoi na przeszkodzie łowić batem 7m w wodzie o głebokości 1,5m i zestawem z dyskiem?


Zdrowy rozsądek, nic więcej...

Zbyszku, dysk wymaga krótkiej smyczy, wiesz o tym doskonale. Po cóż te tyrady? usmiech
Yelcyn
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 31, 2006
Posty: 267

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Kędzierzyn-Koźle
PostWysłany: Pon Lip 14, 2008 10:43 pm    Temat postu: Re: Łowienie spławikiem typu dysk Odpowiedz z cytatem

SSG napisał
Cytat:
Jak tacy z Was mądrale, to napiszcie, co stoi na przeszkodzie łowić batem 7m w wodzie o głebokości 1,5m i zestawem z dyskiem?
Drwić jest dość łatwo, teraz wykażcie się kunsztem. zly:


Jako, że nie drwiłem to podskórnie czuję, że moge zabrać głos w dyskusji.
I odpowiadam na pytanie z wątku: technicznie jest możliwe, natomiast na przeszkodzie stoi (i tu odpowiadam Dociowi) sens takiego łowienia. Sens ukryty pod słowem: skuteczność. Mam stosunkowo (lubię to slowo) doswiadczenie w tyczkowaniu zarówno w rzece (Odra) jak i kanale (gliwicki) i wyjątkowo małe w lowieniu dyskiem batem. A nie powiem, takie proby robiłem. Dysponuję wymienionym już batem Colmica 7 m, zestawem dysków (mój akurat najmniejszy ma 1,5 gr) i ww łowiskami. Na kanale gliwickim (rownież uciąg uzależniony od humoru Panów ze śluz i fantazji kawalerskiej kapitanów śmigajacych barek) uważam, że w ogóle nie ma sensu uzywać dysków. Po prostu to tak troche jak z armatą na muchy. W rzece nie da sie poprowadzić dobrze takiego zestawu: do spławika pozostaje ok. 5,5 żyłki. Przez zanęcone miejsce zestaw tylko śmignie nie dając rybciom czasu na reakcję. Jeśli machniemy na wprost zestawem, to za sekund kilka będzie juz spływał łukiem, poza polem necenia. Skuteczność takiego łowienia (sprawdzona osobiście, jak i podglądając innych wedkarzy-sąsiadów) jest bliska zeru.

P.S. Widzę, że zamiast się rozpisywac, wystarczyło zacytować adalina ;)
_________________
Yelcyn

Z reguły nie piję. No chyba że jestem sam, albo w towarzystwie :-)
Mepsik
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 05, 2004
Posty: 359

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Częstochowa
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 12:29 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dyski służą do prowadzenia zestawu na wysokości szczytówki wędziska. Tym sposobem łowiąc batem np. 7 m można łowić w odległości 7 m od brzegu. Ale zestaw będzie się znajdował poniżej stanowiska w odległości zależnej od głębokości łowiska. To może być nawet 6 metrów. Nie wiem, czy wygodnie jest siedzieć cały dzień z przekręconą głową.
Takie rozwiązanie wchodzi w grę tylko na bardzo głębokich rzekach, gdzie po ustawieniu gruntu spławik znajdzie się niedaleko od szczytówki. Teoretycznie można także łowić w ten sposób ze szczytów główek po zaprądowej ( hi hi - ale wyraz wesoly) stronie spuszczając zestaw w dół rzeki i trzymając go na napiętej żyłce poza zasięgiem wędziska. Teoretycznie, bo praktyka pokazuje, że lizak trzeba trzymać krótko. Na długich lejcach powiewa w wodzie jak chorągiewka i fruwa od lewej do prawej jak latawiec. To na pewno nie służy stabilnemu ustawieniu zestawu.
SSG
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 02, 2006
Posty: 4828


PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 5:55 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mepsik, ppp1000, Yelcyn, Adalin, dziękuję serdecznie. :-) Wreszcie Muniek wie czym grozi zastosowanie standardowego zestawu z lizakiem do bata. :-) Ileż trzeba się nagłówkować aby cokolwiek z Was wydusić. Przecież doskonale wiecie, że ja na bata nie łowię. :-D Nie znaczy to jednak, ze nigdy nie łowiłem. :-)
Skoro mamy już ustaloną odpowiedź co, jak i dlaczego, to pozwolę sobie opisać dwa małe zdarzenia.
Początek lat 90-tych. Tarchomin, siedzi gość na wysokim prawym brzegu (jekieś 1,5 - 2 metry), w ręku bat (chyba 6-tka, bo na oko dłuższy od mojej 5-tki), w wodzie spławik, lekki uciąg i "trzepie" płotki oraz krąpiki, takie 20 - 25cm, aż miło. Uwagę moją przykuwa spławik. Normalna odwrócona kropla tyle, że zeszlifowana po bokach na płasko. Mówił, że wyporność to 1,5g, że na standardowy spłąwik ryby nie biorą, bo przynęta za bardzo skacze, a ten jest niemal nieruchomy tak ślicznie tnie wodę. Gdyby miał lizaka, to pewnie już wszystkie ryby by do dziś wyłowił. :-)
Istotne w tej opowieści jest to, że spławik był na ponad 4-ro metrowych lejcach i nie wyglądało aby się mu źle łowiło, czy też niewygodnie, nierozsądnie itp. Dopasował sie do wymogów łowiska i ryb, niezależnie od tego co piszą w książkach.
Rok 1999, Kanał Żerański w okolicy Kobiałka. Ulubione miejsce pod mostem było zajęte, więc z bratem podjechaliśmy jakieś 200m w stronę ZZ. Słońce ostre i parzące, jak tylko potrafi w lipcowy poranek. Nęcimy, zarzucamy i...nic. Kanałem przemieszczają się co i raz sznury żaglówek podpiętych do holownika, nawet po 30 łodzi. Woda niemal cały czas "ciągnie" w stronę ZZ i to całkiem żwawo. Normalne kanałowe łowienie jest niemożliwe. Z nudów i zniecierpliwienia (a ryby ponoć mają uspokajać :-) ) odkładam wędkę na podpórkę wbitą już w wodzie, gdyż siedzimy tuż nad nią. Zestaw spływa powoli do brzegu, zatrzymuje się nieco poniżej wysokości szczytówki a spławik wesoło podryguje "wybijany" uciągiem wody. Zabieram się za rozlewanie z termosu kawy i przygotowanie małego "co nieco". :-) Po chwili brat pyta gdzie mam spławik, spławika nie było. Odruchowo zaciąłem i...wyholowałem płoć ponad 25cm. Uśmialiśmy się dochodząc do wniosku, że ryby trzeba olać, to wtedy biorą. :-) W trakcie skromnego posiłku w mojej siatce pływał już tuzin takich ryb. Po śniadaniu zacząłem kombinować jak "koń pod góre", gdyż byłem świadom, że ryby te popełniły akt samobójstwa, zatapiając spławik całkowicie. Tych delikatnych brań na spławiku odstawiającym taniec Derwisza po prostu nie sposób było zobaczyć.
Przezbroiłem zestaw i założyłem lizak 8g, bo takiego tylko miałem. :-) Teraz dopiero zaczęła się jazda. Wszystkie delikatne przytopienia było widać i juz nudno mi nie było. Spłąwik ciął wodę równo od czasu do czasu bujając się na boki jak przegubowiec. Brat lizaka niestety nie miał. :-)
Na koniec tylko dodam, że łowiłem zwykłym kijem teleskopowym o długości pięciu metrów a grunt 1,0 - 1,2m aby przynęta była przy dnie. wniosek z tego taki, że lizak pracował na lejcach około 4-ech metrów z żyłką nisko nad wodą i wcale mocno nim nie kolebało. Lekko też nie, tylko od czasu do czasu, tak jak napisałem. :-)

Zdarzenia te są odstępstwem od reguły spowodowane wymogami jakie zastało się na miejscu. Nie mogą one stanowić nawet przyczynku do wyjątku, gdyż sprzyjających czynników musi być naprawdę sporo. Zdecydowanie więcej niż przy innych rozwiązaniach. Chłopaki pisząc, ze zasadniczo zastosowanie lizaka do bata, jest krótko mówiąc - pomyłką, mają całkowitą rację. Technicznie jest to możliwe, w szczególnych przypadkach nawet skuteczne, jednak nim wypracuje się jakiś konkret najlepiej samemu doświadczyć "o co im chodzi". :-D
Wyœwietl posty z ostatnich:   
   Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Sprzętowe
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN  System pomocy - FAQ

Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Forums ©
Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.12 sekund :: Zapytania do SQL: 77