Czy wiesz, że...
Pstrągi osiągają szybkość do 35 km/h, łososie 39 km/h. Najszybszymi rybami są: tuńczyk 75 km/h, marlin 80 km/h, włócznik 90 km/h.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 175
 Zalogowani 0
 Wszyscy 175

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Lecku... Ty się jąkasz ;question :hihi :hihi :hihi Gratulac ...(135871) May 23, @ 07:04:50

lecek: Byłem z wizytą na Dunajcu. Łowiłem jeden dzień, potem pojechałem ...(135871) May 21, @ 21:49:46

lecek: Byłem z wizytą na Dunajcu. Łowiłem jeden dzień, potem pojechałem ...(135871) May 21, @ 21:47:44

mario_z: Kurcze, prawie połowa maja a ja tylko dwa razy byłem na szczupaka ...(135871) May 12, @ 18:58:21

jjjan: W zatoce też są. ...(135871) May 10, @ 17:13:10

krzysztofCz: Dla zainteresowanych... belony już są :hihi ...(135871) May 06, @ 14:00:14

krzysztofCz: Bo na mnie bliskość morza tak wpływa :hihi ...(614098) Apr 28, @ 11:30:49

dzas: widocznie emeryci z mojego otoczenia są jacyś zużyci, nie to co K ...(614098) Apr 26, @ 18:57:18

krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie wie co emeryci lubią najbardziej (i mogą ...(614098) Apr 26, @ 16:41:35

Tiur: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(614098) Apr 26, @ 00:02:06


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2284
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2066
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2178
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2313
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2145
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2200
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2109
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2153
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2519
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2338
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Forum Dyskusyjne Pogawędek Wędkarskich

Pogawędki Wędkarskie :: Zobacz temat - Rozważania lingwistyczne
Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Off Topic
Rozważania lingwistyczne
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Lista tematów forum
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomoœć
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 12:37 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mario_z napisał:

Bombel, gratuluję udanego jerkowania, ja dopiero w tym sezonie a dokładnie w maju doświadczyłem tej frajdy i przyjemności z jerkowania sliderami.


Ja też się cieszę z powodu Waszego udanego "walenia gruchy". lol lol lol
Na stronie angielsko-polskiego słownika TUTAJ jest jeszcze kilka innych znaczeń słowa jerkować (jerk off) ale tylko te walenie to mają coś wspólnego z rybami. wink:
Z okazji moich nadchodzących imienin a zarazem rocznicą podania linka do słownika Ang-Pol na PW życzę wszystkim udanego walenia. lol
Piwko, trochę Cię poniosło(dzepetto)
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 6:48 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dżepetto, chyba sobie ze mnie "jerkujesz". wink: usmiech
Nie poniosło mnie. Jako autora TEGO mnie nie poniosło - szczególnie części ze słowniczkiem polsko-polskim obowiązującym na Drinkpoincie. Nie poniosło mnie tez jako wieloletniego emigranta szukającego miejsc, gdzie nie zaśmieca się polskiego języka. Od lat powtarzam, że jedyna dziedziną, gdzie niekorzystne jest tworzenie nowych słów jest komputerowa. Polacy za granicą, nauczeni "plików" i "mlaśnięć myszą" są do tyłu za tymi, którzy uczą się programów w języku w którym one powstają. I tu akurat, jak na złość powstaje nowa gwara "userów". "Luknij" na to z tego "sajda" "my frend" Dżepetto. usmiech
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
dzepetto
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007
Posty: 3532

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łężyca
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 7:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piwoniusz napisał:
Dżepetto, chyba sobie ze mnie "jerkujesz". wink: usmiech
Nie poniosło mnie. Jako autora TEGO mnie nie poniosło - szczególnie części ze słowniczkiem polsko-polskim obowiązującym na Drinkpoincie. Nie poniosło mnie tez jako wieloletniego emigranta szukającego miejsc, gdzie nie zaśmieca się polskiego języka. Od lat powtarzam, że jedyna dziedziną, gdzie niekorzystne jest tworzenie nowych słów jest komputerowa. Polacy za granicą, nauczeni "plików" i "mlaśnięć myszą" są do tyłu za tymi, którzy uczą się programów w języku w którym one powstają. I tu akurat, jak na złość powstaje nowa gwara "userów". "Luknij" na to z tego "sajda" "my frend" Dżepetto. usmiech


Piwo, nie dało się na czerwono emotikona żadnego wrzucić wink: . Napisałem, że trochę bo o tym jak to napisałeś "waleniu gruchy" można sobie już samemu przeczytać. Nie pasuje do PW takie słownictwo. Wstydź się zly:
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 11:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzepetto napisał:
Nie pasuje do PW takie słownictwo.


Ano widzisz, właśnie to miałem na myśli idea: ... Popatrz jak się zgadzamy. wesoly Teraz muszę jeszcze pokombinować jakby tu Ci pokazać, że słowo "jerk" nie dość, że jest niepolskie to w dodatku jest beeee ... no i niestety w moim anglojęzycznym kraju oznacza nadal to "obijanie owoców". Posiada jeszcze kilka innych znaczeń ale uwierz mi, ze rzadko jest używane w kulturalnej rozmowie.
Dlaczego tak się uparłem na to słowo ? Bo już napisałem wcześniej - jestem przeciwny bezmyślnemu powtarzaniu i wprowadzaniu do mowy polskiej obcych naleciałości. Dlatego podałem link do słownika - to naprawdę nie ja wymyśliłem znaczenie słowa "jerk".
W ogóle uważam, że możesz przenieść nasze posty do jakiegoś nowego tematu o języku na Off Topic i będzie "faken good" (a teraz przetłumacz ten niewinnie brzmiący zwrot na polski i używaj go do woli jeśli się ze mną nie zgadzasz) wink: usmiech
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
krzykrzy
Operator wioseł
Operator wioseł


Dołšczył: Apr 06, 2008
Posty: 71

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Olsztyn
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 11:46 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie no dobra.Tak czytam i czytam i nie za bardzo rozumiem o co tu chodzi wesoly Piwoniusz piszesz że jesteś przeciwny używaniu słów obcego pochodzenia w języku polskim.Dobra zgadzam sie z tym ale:
jak inaczej nazwiesz "jerk"?oczywiście można pisać dżerk ale to nadal będzie obce pochodzenie tylko polska pisownia.Pozatym używasz zwrotów typu "my frend" i "faken good" a pisownia to jeden wielki błąd.Powinno być "my friend" i "fucking good" a jeżeli celowo to zrobiłeś to już trzeba było napisać "maj frend" i "faken gud".I jeszcze jedno:OFF TOPIC to też nie za bardzo polskie a jakoś nikomu nie przeszkadza.W języku polskim jest od groma słów obcego pochodzenia i powszechnego użycia i trzeba się z tym pogodzić bo to i tak walka z wiatrakami.Kiedyś w Polsce próbowali zlikwidować nazwy gazet typu newsweek playboy itp.Nie udało się pewnie z tego samego powodu.A jak napiszesz weekend?nigdy nie używasz zwrotu O.K?Nie mam zamiaru się z nikim sprzeczać ale uważam że problem jest troszke wyssany z palca.


Ostatnio zmieniony przez krzykrzy dnia Sro Lip 16, 2008 12:54 am, w całości zmieniany 1 raz
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 12:22 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

E tam, panowie, jakby było się o co spierać. Jakbyśmy dorośli nie byli i nie rozumieli takich pojęć jak np. idiom. Czyli słowo nieprzetłumaczalne na inne języki.
Daleko szukać? Na Bałkanach kiwanie głową do góry i w dół oznacza zaprzeczenie. Kręcenie na boki, czyli nasze "nie", jest potwierdzeniem.

Lub jeszcze bliżej, bo u nas. Ba! W naszej wiekopomnej literaturze! To nie kto inny jak sam Mickiewicz ubrał (chyba) Wojskiego w tradycyjny pas, przy którym wisiał - no popatrzcie tylko! - zwyczajny kutas. lol Komu w tej sytuacji pogrozić cenzorskim paluszkiem? Wojskiemu? Mickiewiczowi? Czy może Bomblowi za to, że podał tak drastycznie kojarzący się dzisiaj przykład? A przecież ten przykład jedynie obrazuje, jak diametralnie potrafi się zmienić wartość znaczeniowa słowa. Jeszcze nie tak wcale dawno całkowicie obojętnego, powszechnie używanego, a dzisiaj proszę - wulgarnego.
Cóż dopiero mówić, gdy wartość znaczeniowa, a przede wszystkim zabarwienie emocjonalne, towarzyszące danemu slowu, staje się kością niezgody między dwoma językami?
Ot, nazwijmy u nas kogoś szwabem. Obrazi się, prawda? Ale nazwijmy tak Niemca, pochodzącego ze Szwabii właśnie. Uśmiechnie się z zadowoleniem, poklepie po brzuchu i z radością potwierdzi, że on rzeczywiście jest Szwabem usmiech

Dlatego mnie to ani ziębi, ani grzeje, że za wielką wodą jerk służy do masturbacji. Tu służy do bardzo przyjemnego, pełnego emocji i sportowego podniecenia łowienia ryb drapieżnych wesoly
zrodlak
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 24, 2007
Posty: 283

Kraj: Kanada
Miejscowoœć: toronto
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 12:46 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wnoszę postulat, by przechrzcić "jerka" na ... SZARPAK POWIERZCHNIOWY
Moze też być - SZARPANIEC GÓRNOWODNY albo DRGAJĄCA SZCZYTÓWKA W PORTKACH, PODCZAS ŚCIĄGANIA PO FALI.
Rezerwuję sobie prawo do patentu na te nazwy. wesoly wesoly
krzykrzy
Operator wioseł
Operator wioseł


Dołšczył: Apr 06, 2008
Posty: 71

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Olsztyn
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 12:59 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mi się podoba ta "drgająca szczytówka w portkach"nie wiem tylko czy do wędkarstwa sie nadaje wesoly a co jak kobieta będzie łowić? wesoly
Jotes
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 27, 2006
Posty: 2207

Kraj: Polska
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 1:35 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bombel napisał:

Lub jeszcze bliżej, bo u nas. Ba! W naszej wiekopomnej literaturze! To nie kto inny jak sam Mickiewicz ubrał (chyba) Wojskiego w tradycyjny pas, przy którym wisiał - no popatrzcie tylko! - zwyczajny kutas. lol Komu w tej sytuacji pogrozić cenzorskim paluszkiem? Wojskiemu? Mickiewiczowi? Czy może Bomblowi za to, że podał tak drastycznie kojarzący się dzisiaj przykład? A przecież ten przykład jedynie obrazuje, jak diametralnie potrafi się zmienić wartość znaczeniowa słowa. Jeszcze nie tak wcale dawno całkowicie obojętnego, powszechnie używanego, a dzisiaj proszę - wulgarnego.


Chyba jednak Bomblowi, bo przemianował ozdobnego k... na zwyczajnego k...(boję się trochę, więc kropkuję - nie cierpię żółtego koloru).
A właściwie to należy pogrozić paluchem Edisonowi... za żarówkę. Tak, tak! Póki niewiasty widywały toto coś tylko przy nikłej poświacie kaganków, to był to jedynie frędzelek. Wszystko wyszło na jaw z chwilą oświecenia/oświetlenia wszystkich zakamarków - nie tylko alkowy. Dopiero wtedy zdano sobie sprawę z maleńkości tego, co zwisało u pasa, czy przy szabli - i z ogromu tego, co po prostu dyndało spod żupana, jak Rasputinowi. wesoly lol
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 1:39 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

krzykrzy napisał:
używasz zwrotów typu "my frend" i "faken good" a pisownia to jeden wielki błąd.Powinno być "my friend" i "fucking good" a jeżeli celowo to zrobiłeś to już trzeba było napisać "maj frend" i "faken gud".


Super. Będziesz moim doradcą lingwistycznym na tym portalu bo jako właściciel PW, administratorów mam już dosyć (cholera, a może powinienem napisać "dość" ? ... Krzykrzy, proszę rozstrzygnąć tę kwestię lingwistyczną, jako nowy doradca)
Krzykrzy, powiem Ci, że ja i tak nie wierzę nikomu pod względem ortograficznym. Kiedyś jeden gościu na tym portalu przekonywał mnie, że nie pisze się "szczała" i "japko". Czujesz blusa ? Normalnie nie słyszał o Wilhelmie Cellu co potrafił zeszczelić japko w gowie chopaka.
Wracam do tematu jerkowania, które jest ulubioną metodą Bombla nad wodą. Andrzejku, szykuj formę na przyszły rok - podżerkujemy razem w krzaczorach na najnowsze gumy, które przywiozę.
Źródlak, zawstydzasz krajowych tfurcuf słowa ... SZARPANIEC GÓRNOWODNY jest debeściak. Jestem pewien że Witkacy (jeden z moich ulubionych operatorów Worda) byłby dumny z Ciebie.
Żeby nie było, że tylko krytykuję, to dodam od siebie jedną propozycję ... zastąpienia "jerkować sliderem" ... CHĘDOŻYĆ ŚLIZGAŃCA. usmiech
wink:
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 1:59 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pamiętacie zabawę w "Niekończącą się opowieść wędkarską", którą zacząła młoda kadra na PW ? Mam pomysł na nową ... stylową ... Zaczynałaby się:

"Świt wdarł się w zakamarki alkowy oświetlając ozdobne frędzle niespotykanych kształtów zwisające z małżeńskiego łoża. Postawiło to na nogi łowcę, który zapragnął wyruszyć na wyprawę aby zdobyć tytuł Pogawędkowego Łowcy przy pomocy szarpańca górnowodnego i rypania ślizgańcem ..."

PS. Wnioskuję za przeniesiem ostatnich postów do nowege tematu na Off Topic. One tu zupełnie nie pasują ... jak jerkowanie w operze. wink:
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Piš Lip 18, 2008 4:16 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Browariuszu, Twoja opowieść z alkowy, niewątpliwie intrygująca, mogłaby jednak mieć dalszy ciąg, wcale nie mniej dwuznaczny. Załóżmy bowiem, że jedno ze współspaczy w owej alkowie jest cukiernikiem. Znaczy - ma interes. Którego musi pilnnować od świtu, by interes nie oklapł. Przeca interes stać musi twardo, no nie?
Ale... no jak to będzie wyglądać, gdy któreś z nich (współspaczy), to od interesu utrzymywanego (z)ręcznie w twardej postawie a kondycji, wstając powie: czas na mnie, muszę lecieć robić loda(y). Albo: kręcić lody (to się akurat ociera, w potocznym rozumieniu, o ciemne interesy).

O tym, że na cukiernika czekać może gorące kakako czy inna, też gorąca czekolada, to - w tym stanie rzeczy - aż się boję pomyśleć! :roll:

Albo jeszcze inaczej: on (czy też ona) robi np. w branży kablarskiej (telefonia, kablowa TV, domofony czy inne media). Wstaje i mówi: lecę, bo muszę jeszcze komuś pociągnąć druta.

I co?

Albo jeszcze inaczej, skoro o gumach wspomniałeś: zabrałeś Piwonię na ryby. Łowisz na gumy. Po którymś kolejnym rzucie przypominasz sobie, że przecież, cholercia, browarek wyjęty z lodówki, ani chybi zaraz się zagrzeje! No to rzucasz wędkę i lecisz po browarek.
Ale jak to, tak wędkę zostawić? Więc już w drodze (po browarek), a jeszcze lepiej będąc wygodnie rozpostartym na bujanym foteliku na werandzie, w cieniu, już delektując się chłodem zupki chmielowej, drzesz się do Piwonii: hej, kicia, ściągnij mi gumę, tylko ostrożnie, żeby nie zerwać!

A pamiętasz? Ba, głupie pytanie, na pewno tę zagadkę pamiętasz ze swoich stołecznych czasów: co to jest: długie, czerwone i często staje?
No oczywiście, że tramwaj!
I pomyśleć, że swego czasu tak wiele tych egzaltowanych pań "ze sfer" się czerwieniło! Zanim pomyślały o znalezieniu własciwej odpowiedzi, to zaraz pytającego gotowe były wyzwać od chamów, nieokrzesanych gburów i takie tam... No a komu, do jasnej ciasnej, się tak kudłato kojarzyło? Przecież nie zadającemu pytanie, prawda? wink:

Jeszcze nawiążę do wymyślonej przez Ciebie historyjki:
Cytat:
wyruszyć na wyprawę aby zdobyć tytuł Pogawędkowego Łowcy przy pomocy szarpańca górnowodnego i rypania ślizgańcem


Rozwińmy to nieco...
Posłał ślizgańca w kędzierzawą, brązowiejącą gęstwę z lekka butwiejących już odrostów (roślinności wodnej - przyp. mój). W tę wąziutką, dziewiczą szparkę skrytą przez wścibskimi, lecz nie dość wprawnymi, nie dość spostrzegawczymi oczami innych łowców.
Ta szparka w gąszczu skryta, taka wąziutka, nietknięta żadnym innym ślizgańcem, tak wiele czasu, odkąd z wiosny pokryła się wstydliwie pierwszym, delikatnym ażurem wschodzącej grzywy roślin, czekała właśnie na niego: łowcę pierwszej wody, w lot zgadującego, jak odkryć w łowisku jego miejsca najbardziej intymne, najlepsze, najbardziej obiecujące.
Precyzyjnym ruchem z nadgarstka od razu, pewnie i twardo, bezbłędnie, wdarł się aż do samego końca tegoż nietkniętego tuneliku. Tam musiała czekać na niego nagroda! Pac! Ślizganiec miękko, łagodnie mlasnął o powierzchnię, nieomal muskając granicę styku wolnej przestrzeni z niedostępną ścianą roślin u zbiegu stożka kanałku.
Łowca celowo, delektując się celnością rzutu, przez kilka sekund nie czynił żadnego ruchu. Stał i patrzył. Oto tunelik, którego nikt przed nim nie widział. A do którego wejście jakże wyraźnie wskazywały przecież delikatne, w jedną, tę jedną jedyną stronę ułożone listki strzałki wodnej. Tymczasem ślizganiec, delikatnie kołysany gwałtownie wzburzoną, pierwszą falką, kołysał się nieznacznie...
Dość, trzeba dalej. Łowca, świadom swej prezcyzji, wiedzy i doświadczenia, ruszył ślizgańcem do tyłu. Ostrożnie, króciutkim szarpnięciem. Znów zakołysała się falka, od niej, jeszcze delikatniej, zakołysał się, zadrżał, delikatny ażur roślin okalających brzeg tuneliku. I kolejna przerwa w ściąganiu. Nie tak szybko, oby nie za szybko. Niech wybrzmi ta chwila! Tu trzeba delektować się każdym centymetrem! I znów odrobinkę, króciutkim, delikatnym, lecz zdecydowanym szarpnięciem samej tylko szczytówki! I znów zadrżała ta falka, delikatnym, coraz szerszym kręgiem rozeszła się dalej, coraz dalej!
Ach, jaka szkoda, że można tylko do tyłu, tylko wyciągać ślizgańca stamtąd! Ależ by się działo, gdyby się tak dało z powrotem, do przodu! Żaden organizm drapieżny, wygłodniały, takim ruchom, w tę i we w tę, nie mógłby się oprzeć! W zachłannności swej, tego drżenia, tych wibracji spragniony, zassałby zaraz, puścić nie chcąc!
Spokojnie, i tak zassie! Jeszcze chwila... Jeszcze jeden ruch, i jeszcze jeden... Następne coraz śmielsze, coraz mocniejsze, coraz bardziej zuchwałe, powodujące coraz mocniejszą falkę. Aż wszystko wokół drżeć zaczyna, falować! Aż ten diabeł, który gdzieś tam w środku siedzi ukryty, od tak dawna poszczący, wygłodniały, aż rzuci się na ślizgańca, połknie go całego, zassie! Iiii.... jest! Wybuchło nagle wszystko gejzerem nieokiełznanym! Najpierw wir potężny, jakby z westchnieniem, zassał ślizgańca do swej paszczy przepastnej!. I natychmiast gejzer! Aż wybuchła kędzierzawa gęstwa delikatnych łodyżek wokół, aż ten tunelik, jeszcze dziewiczy, rozedrgał się to rozkurczaniem od nadmiaru wybuchającej wody, to ścieśnianiem, gdy drapieżca zuchwały zasysał ślizgańca do swego tajemnego królestwa!

Wystarczy? I tak by, w pewnym uproszczeniu, niemniej w nieco poezjującej wizji, wyglądało skuteczne jerkowanie w trudnym technicznie, bardzo słabo dostępnym, zupełnie nowym łowisku...

Tak, Krzysztofie, jednak poprzednio Admin całkiem słusznie Cię strofował powiadając, że powinieneś się wstydzić.
Staję po stronie Admina: POWINIENEŚ SIĘ WSTYDZIĆ!
Trudno, żeby nie, skoro jerkowanie kojarzy Ci się - za przeproszeniem - z masturbacją. :P
dzepetto
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007
Posty: 3532

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łężyca
PostWysłany: Piš Lip 18, 2008 7:55 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bombel napisał:
co to jest: długie, czerwone i często staje?


Taa, a co to jest: duże, czerwone i jak wchodzi to robi się cholernie przyjemnie? Święty Mikołaj. Jedyne co znam z tego tematu. Z Twoją opowieścią Bombel o dziewiczej szparce nie będę konkurował. Może jeszcze za młody jestem? wink: lol
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Piš Lip 18, 2008 9:26 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Spoko, Dzepetto. Ja to teraz ciekaw jestem, z czym Piwoniuszowi kojarzyć się będzie taka np. niewinna wirówka, z chwostem bądź bez.
Przy tak perwersyjnym podejściu Krzysia... czy aby np. nie ze sprężyną hydrauliczną, służącą do przetykania niedrożnych rur? lol wink:
No a wobler z wibrat... tfu! z grzechotką! 8) I to taki głęboko penetr... ups! :oops: schodzący...

No, Piwoniuszu, do dzieła! A ja tymczasem na rybki zaczynam się zbierać, w jerkowanie się pobawić wesoly Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jutro będziemy z kumplem penetrować naprawdę dziewicze miejsca. Dostęp tak piekielnie trudny, że albo mały pontonik, albo belly boat. Inaczej się nie da. Jestem pewien, że przynajmniej od połowy maja nikt tam nie stresował ryb, nikt nie pływał. A z brzegu się nie da. To dopiero będzie rozprawiczanie jerkiem lol
dzepetto
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007
Posty: 3532

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łężyca
PostWysłany: Piš Lip 18, 2008 2:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bombel, bądź ostrożny. W końcu to pierwszy raz dla tej dziewiczej wody.
yankee_r
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jun 11, 2006
Posty: 434

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Rybnik
PostWysłany: Sob Lip 19, 2008 2:38 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piwoniusz napisał:
mario_z napisał:

Bombel, gratuluję udanego jerkowania, ja dopiero w tym sezonie a dokładnie w maju doświadczyłem tej frajdy i przyjemności z jerkowania sliderami.


Ja też się cieszę z powodu Waszego udanego "walenia gruchy". lol lol lol
Na stronie angielsko-polskiego słownika TUTAJ jest jeszcze kilka innych znaczeń słowa jerkować (jerk off) ale tylko te walenie to mają coś wspólnego z rybami. wink:
Z okazji moich nadchodzących imienin a zarazem rocznicą podania linka do słownika Ang-Pol na PW życzę wszystkim udanego walenia. lol
Piwko, trochę Cię poniosło(dzepetto)


Z tego wynika że nie tylko w weekend pilot jest poszukiwany.
_________________
Kobiety trzeba trzymać krótko ! Najwyżej dwa tygodnie.
DJ_Krystus
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 02, 2006
Posty: 611

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Pleszew
PostWysłany: Sob Lip 19, 2008 9:35 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ja też się cieszę z powodu Waszego udanego "walenia gruchy".


A o co z tym chodzi :?: Może mi ktoś to wytłumaczyć :?:

Pozdrowienia 8)
_________________
DJ KRYSTUS nie kradnie - bierze, co mu sie nalezy
DJ KRYSTUS nie grozi - uswiadamia o przyszlosci
DJ KRYSTUS nie rozkazuje - stanowczo doradza
DJ KRYSTUS nie klamie - przedstawia swoja wersje wydarzen
DJ KRYSTUS nie śpi - DJ KRYSTUS czuwa!
Wyœwietl posty z ostatnich:   
   Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Off Topic
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN  System pomocy - FAQ

Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Forums ©
Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.13 sekund :: Zapytania do SQL: 68