Przeciętna długo¶ć życia wybranych gatunków ryb: sum 60 lat, piskorz 20 lat, sandacz 15 lat, leszcz 14 lat, szczupak 10 lat, okoń 10 lat, węgorz 50 lat, jesiotrowate 100 lat.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI Ostatni Tobiasz Dzisiaj 0 Wczoraj 0 Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY Goscie 462 Zalogowani 0 Wszyscy 462
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj
Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 11:27 am Temat postu: Haczyk w woblerze
Panowie biorę się powoli za robienie swoich pierwszych woblerów i mam kilka pomysłów na innowacyjne stelaże i zwi±zane z tym zbrojenie. Moje pytanie do do¶wiadczonych woblero-strugaczy brzmi: czy wystaj±ce z grzbietu i z ogona sztywno zamocowane, tj. "wtopione/wklejone" pojedyncze haki będ± miały wpływ na pracę, kolebanie się woblera. Żadnej kotwicy na brzuchu, tylko haki jak w gumie. Czy jest możliwe zachowanie jako takiej pracy woblera czy robienie takich wobków mija się z celem, bo to po prostu "nie chodzi", tzn. kompletnie uniemożliwi poprawna pracę woblera? Kto¶ już z Was próbował takich eksperymentów. I druga sprawa, czy komu¶ z Was udało sie wykonać wobler suspending, czyli po przerwaniu ¶ci±gania zawiesza sie w toni, nie tonie ani wynosi go do powierzchni.
ps.
Panowie admini zmieńcie mi avatarka w wolnej chwili bo się niecierpliwie ;)
Wysłałem na poczte.
Jarokowal Redaktor Portalu
Dołączył: May 23, 2004 Posty: 1597
Kraj: Polska Miejscowość: Wrocław
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 11:31 am Temat postu: Re: Haczyk w woblerze!!!!!!!!!
tomek79 napisał:
....
ps.
Panowie admini zmieńcie mi avatarka w wolnej chwili bo się niecierpliwie ;)
Wysłałem na poczte.
Zmieniłem ... , ale jak widzę mało skutecznie : zaraz się poprawię. _________________ www.jarokowal.cal.pl
_______________________
W czasie łowienia ryb należy zachowywać najwyższ± ostrożno¶ć - zwłaszcza gdy się jest ryb±.
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 11:38 am Temat postu:
Nie wiem, czy dobrze się domy¶lam, ale chcesz robić małe- kleniowe woblerki t± metod±? Je¶li tak, to możesz ¶miało je wykonywać. Pytanie, czy będ± odpowiednio pracowały jest trochę Ľle postawione. Ogólnie sam haczyk nie "zgasi" pracy woblera. Je¶li chodzi o woblerki neutralne to trochę mi ich w życiu wyszło
Jarokowal Redaktor Portalu
Dołączył: May 23, 2004 Posty: 1597
Kraj: Polska Miejscowość: Wrocław
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 11:42 am Temat postu:
A wracaj±c do woblerów.
Je¶li przeci±żysz grzbiet woblera to nie ma mowy o poprawnej pracy. Dlatego musisz obci±żyć również brzuszek, a co za tym idzie wobler musi być wyporny i raczej duży, chociaż to pojecie względne ;-) . Nie wiem jakiego materiału używasz, ale przy lipie uzyskanie zadowalaj±cego efektu może nastręczyć problemów. Ja próbowałem z piank±. _________________ www.jarokowal.cal.pl
_______________________
W czasie łowienia ryb należy zachowywać najwyższ± ostrożno¶ć - zwłaszcza gdy się jest ryb±.
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 11:52 am Temat postu:
dzepetto napisał:
Nie wiem, czy dobrze się domy¶lam, ale chcesz robić małe- kleniowe woblerki t± metod±? Je¶li tak, to możesz ¶miało je wykonywać. Pytanie, czy będ± odpowiednio pracowały jest trochę Ľle postawione. Ogólnie sam haczyk nie "zgasi" pracy woblera. Je¶li chodzi o woblerki neutralne to trochę mi ich w życiu wyszło
Szczerze mówi±c, miałem na mysli zbrojenie w ten sposób wszytskich woblerów, dużych i małych, choćby z tego względu że będzie mi się łatwiej rybę odchaczać a sam wobek będzie mniej podatny na łapanie zaczepów. Jeszcze sobie wkleję płetwe ogonow±, na tyle miękk± by kolebanie woblera wprawiało j± w ruch faluj±cy i będzie miodzio. ¦wiat takich wobków nie widział Ale cholera za dużo powiedziałem. Jeszcze mi kto¶ ukradnie pomysły i opatentuje.
Ostatnio zmieniony przez tomek79 dnia Wto Paż 21, 2008 12:06 pm, w cało¶ci zmieniany 2 razy
Mepsik Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 05, 2004 Posty: 359
Kraj: Polska Miejscowość: Częstochowa
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 11:54 am Temat postu:
Sam haczyk wmontowany w korpus woblera będzie miał mniejszy wpływ na jego pracę niż kotwiczka dyndaj±ca na kółeczku. Tu nie ma w±tpliwo¶ci. Za to problemy będ± w kwestii, której nie przewidziałe¶ - trudno¶ci z zacinaniem i notoryczne spadanie ryb w czasie holu.
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 11:59 am Temat postu:
Mepsik napisał:
Za to problemy będ± w kwestii, której nie przewidziałe¶ - trudno¶ci z zacinaniem i notoryczne spadanie ryb w czasie holu.
Czy ja wiem 8) No fakt, ze ruszaj±cy się korpus to ruszaj±cy się haczyk, ale moze nie będzie aż tak Ľle. Ok, spadam na rybki, miłego popludnia.
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 12:05 pm Temat postu:
Aha, jeszcze jedno, póki co perfekcyjne wyrzeĽbienie i oszlifowanie wobka zajmuje mi około godziny. To dobry czas??? ;) Po protsu staram się by z każdej strony były symetryczne. Po każdym szlifie przystawienie do oka. Wzorem jest Dorado Stick i Tender. A strugam z takiej listweki, nabytej w Castoramie za 2 złocisze. Swierk albo sosna, nie wiem. gruba na 1cm, szeroka na ok. 3 cm i długa na 2 metry.
kefaspirit Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2008 Posty: 407
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 1:55 pm Temat postu:
Drewno z drzew iglastych raczej się nie nadaje na struganie woblerów, ze względu na duż± zawarto¶ć żywicy-ciężar +ewentualne reakcje z farbami,lakierami.
Najbardziej sprawdzone materiały to balsa i lipa.
Jeżeli chodzi o zbrojenie woblerów to zwróć uwagę że zwisaj±ca kotwica spełnia w pewnym stopniu role stabilizatora woblera.
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 4:42 pm Temat postu:
Moim zdaniem drewno drzew iglastych nadaje się tak samo do lakierowania jak z drzew li¶ciastych. Lipa i balsa maj± jednak przewagę, gdyż w przeciwieństwie do sosny nie łuszcz± się i nie pękaj± wzdłuż słojów, co jest istotne podczas obróbki.
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 5:11 pm Temat postu:
dzepetto napisał:
Moim zdaniem drewno drzew iglastych nadaje się tak samo do lakierowania jak z drzew li¶ciastych. Lipa i balsa maj± jednak przewagę, gdyż w przeciwieństwie do sosny nie łuszcz± się i nie pękaj± wzdłuż słojów, co jest istotne podczas obróbki.
Dolicz do tych dobrych i brzozę. Ja najchętniej robiłem z brzozy i było cacy. :
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 5:20 pm Temat postu:
Jotes długo by wymieniać te "dobre" drewna
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 5:59 pm Temat postu:
dzepetto napisał:
Jotes długo by wymieniać te "dobre" drewna
To może wymieńcie te gatunki drzew, które się nie nadaj± do strugania wobków. : _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 6:00 pm Temat postu:
mario_z napisał:
To może wymieńcie te gatunki drzew, które się nie nadaj± do strugania wobków. :
Sezonowany buk, d±b i zleżała akacja :
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Wto Paż 21, 2008 6:29 pm Temat postu:
dzepetto napisał:
mario_z napisał:
To może wymieńcie te gatunki drzew, które się nie nadaj± do strugania wobków. :
Sezonowany buk, d±b i zleżała akacja :
Ty to potrafisz, zdolny chłopak jeste¶. : _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
Jezier Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2006 Posty: 830
Kraj: Polska Miejscowość: Oborniki ¦l±skie
Wysłany: Czw Paż 23, 2008 8:26 pm Temat postu:
Dzepetto zostało mi trochę merbau, nie chcesz w egzotyku podłubać?;) Boleniowe bezsterowce bez doci±żania z tego zrobisz. Gorzej z czym¶ co ma pływać, w razie czego uszyjemy im kapoki.;-)
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Pią Paż 24, 2008 7:56 am Temat postu:
Do ton±cych woblerów wydłubałem trochę pianki z kapoków od francuza
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD
Wysłany: Pią Paż 24, 2008 9:29 am Temat postu:
dzepetto napisał:
Do ton±cych woblerów wydłubałem trochę pianki z kapoków od francuza
o qwa :evil: atest straciły
Milan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 18, 2003 Posty: 1890
Kraj: Polska Miejscowość: Nowa Dęba
Wysłany: Pią Paż 24, 2008 10:24 pm Temat postu:
Powiem szczerze, że przymierzałem się kiedy¶ do tego typu wynalazków, jednak poza prototypami różnego robactwa z pojedynczym hakiem było kilka sztuka korpusów i na tym poprzestałem. Ostatnio widziałem, jeszcze się pałętaj± i czekaj± na dokończenie. Ogólnie jest to zamiar stworzenia przynęty, na któr± będę mógł skusić nie tylko jazia czy klenia ale przede wszystkim jelce, płotki i uklejki. Wydaje mi się, że takie uzbrojenie łatwiej zmie¶ci się w pysku niepozornej rybki. Co z tego wyjdzie zobaczymy, na razie brakuje weny twórczej na dokończenie dzieła. _________________ Bieroo Paniee???
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Paż 31, 2008 12:48 am Temat postu:
Szczerze mówi±c nie czytałem do tej pory ż±dnych artykułów instruktażowych na temat robienia woblerów, zbytnio nie miałem czasu a trochę tez chyba dlatego ze do wszystkiego wolę doj¶ć sam. A jednak mam zbyt wiele pytań i może je¶li nie jest to tajemnica zechcecie mi pomóc. Pierwsza sprawa - czy praca woblera zależy od kształtu obci±żenia tzn. je¶li dam np. ołowion± ta¶mę to będzie chodził inaczej niż jakbym dał ciężarek w kształcie oliwki albo taki wałeczek jak do troka, a więc czy takie niuanse maj± wpływ na pracę. Domy¶lam się ze na pewno, ale w jaki sposób. Druga sprawa - jaka będzie praca je¶li ciężarek umieszczę bardziej z tyłu tzn. w częsci ogonowej, a jaka gdy bardziej z przodu bliżej głowy, a jaka gdy obci±żenie rozmieszczę równomiernie na całej długo¶ci. Póki co mogę się tylko domy¶lać, a fajnie by było jakby mi kto¶ potwierdził. Oczywi¶cie mogę się sam o tym przekonać metod± prób i błędów, ale nie bardzo u¶miecha mi się marnowanie kilku korpusów bo domy¶lam się, ze efekty mog± być nie zawsze zadowalaj±ce. Za podpowiedzi Bóg zapłać!
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Pią Paż 31, 2008 9:08 am Temat postu:
Tomku kształt obci±żenia ma jak najbardziej wpływ na pracę, jednak wszystko od czego¶ zależy... Pytasz o oliwki, wałeczki itp. Je¶li w tym samym miejscu umie¶cisz oliwkę i wałek to praktycznie nie zauważysz różnicy w pracy woblerów, pod warunkiem, że wałek nie przeniesie zbyt dużego obci±żenia powyżej osi woblera, bo wtedy wobler będzie Ci uciekał na boki i go nie ustawisz przesuwaj±c oczko- wobler będzie praktycznie do wyrzucenia. Co do miejsca wklejenia obci±żenia- im bliżej przodu- tym praca wyraĽniejsza, im dalej- praca ga¶nie. Je¶li chcesz dawać obci±żenie w czę¶ci ogonowej, to odradzam. Wobler raczej nie będzie pracował tak, jakby¶ tego chciał. Zostaw te eksperymenty na póĽniej, gdy już nabierzesz wprawy. Jeszcze uwaga co do ta¶my i punktowego obci±żania. Je¶li obci±żenie skupiasz w jednym miejscu, to w przybliżeniu będzie to stanowiło o¶, względem której wobler będzie wychylał się na boki(wszystko oczywi¶cie zależy od kształtu woblera i ilo¶ci obci±żenia). To powinno nasun±ć Ci wniosek, że je¶li zależy Ci na woblerze o oszczędnej akcji, ale ciężkim to lepiej rozproszyć obci±żenie w korpusie, niż w cało¶ci przesun±ć je do ogonka.
kefaspirit Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2008 Posty: 407
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze
Wysłany: Pią Paż 31, 2008 9:15 am Temat postu:
Nim bardziej skupione obci±żenie i bliżej przodu tym agresywniejsza praca woblera-większa amplituda wychyleń.
Oczywi¶cie zależy to jeszcze od wielko¶ci i kształtu steru, oraz kształtu korpusu.
Jeżeli wstawisz obci±żenie zbyt daleko (za połow±) korpusu, to wobler może w ogóle nie pracować.
Ja przeważnie daje obci±żenie w okolicy przedniego oczka na kotwice lub tuż przed ni± i jest git.
A artykuły na temat robienia wobków naprawde warto poczytać.
Dla mnie to byla czysta przyjemno¶ć, od razu w my¶lach widziałem jak powstaj± moje dzieła
P.S.
Widze, że w trakcie jak pisałem ten post Dzepetto zd±żył już edytować swój dlatego ta w pewnym sensie powtórka
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Paż 31, 2008 9:37 am Temat postu:
Panowie, dziękuje uprzejmie.
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Paż 31, 2008 9:50 am Temat postu:
Tomek, ja robię doci±żenia woblerów tylko z wałeczków wbijanych w wywiercone otwory w korpusach: W gotowym i uzbrojonym już korpusie, zaznaczam/robię rysikiem punkt w miejscu, w którym mam wywiercić otwór na obci±żenie. Zrobienie/odci¶nięcie rysikiem jest konieczne, żeby wiertło nie schodziło Ci na boki, a otwór był idealnie w osi - minimalna odchyłka nie stanowi problemu. Wiercę zawsze wiertłem ø 5 mm. Następnie w ten otworek dopasowuję ciasno wałeczek ze sklepanego ołowiu, lub zwinięt± ciasno ta¶mę ołowian± i wbijam małym młoteczkiem. Nadmiar spiłowuję pilnikiem.
W zależno¶ci od tego, jaki efekt chcę uzyskać, wbijam odpowiednio: jeden lub dwa ciężarki z przodu i jeden lub dwa z tyłu woblera.
Wiadomo, je¶li masz dwa identyczne woblery, z których jeden jest doci±żony, a drugi nie i wkleisz im jednakowe stery, to oba będ± zachowywać się zupełnie inaczej w wodzie. By uzyskać w takim przypadku podobne akcje, musisz w tym doci±żonym dać szerszy ster.
Ja opisuję Ci swój sposób doci±żania woblerów, w których zbrojenie nie jest jednolite przez cały korpus, ale nie musisz się obawiać o jego wytrzymało¶ć. O tej metodzie zbrojenia opisałem TUTAJ
Jakby na potwierdzenie moich słów doł±czam jeszcze sposób doci±żania i zbrojenia innego, z duż± renom± autora. Znajdziesz tam i sposób zbrojenia i sposób doci±żania woblerów, wprawdzie pokazany na przykładzie jerków, ale to tym bardziej powinno Cię przekonać. Masz TU artykuł tego autora/producenta.
Miłej zabawy życzę. ;)
Ps. Ja robię też woblery bardzo przeci±żone, do dalekich rzutów, ale popróbuj najpierw tych lżejszych, przekonaj się i eksperymentuj dalej.
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Paż 31, 2008 10:47 am Temat postu:
Jotes , dzięki wielkie. Teraz nie mam czasu, ale przeczytam wszystko na spokojnie póĽniej. Nie chcę nadwyrężać Waszej życzliwo¶ci, ale jak mi się nasun± jeszcze jakie¶ pytania to.... zapytam ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.