Czy wiesz, że...
Po niemal stu latach do Sekwany wróciły łososie. Prawie dwukilogramowy okaz tej ryby złowiono w odległości 10 kilometrów od ujścia rzeki.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 313
 Zalogowani 0
 Wszyscy 313

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
lecek: Po ciężkiej końcówce tygodnia, spakowałem się i w piątek prosto z ...(141663) Jun 02, @ 13:57:41

lecek: Gdy wysyłałem post, pokazał się komunikat o zawieszeniu dostępu d ...(141663) May 24, @ 11:59:32

krzysztofCz: Lecku... Ty się jąkasz ;question :hihi :hihi :hihi Gratulac ...(141663) May 23, @ 07:04:50

lecek: Byłem ...(141663) May 21, @ 21:49:46

lecek: Byłem z wizytą na Dunajcu. Łowiłem jeden dzień, potem pojechałem ...(141663) May 21, @ 21:47:44

mario_z: Kurcze, prawie połowa maja a ja tylko dwa razy byłem na szczupaka ...(141663) May 12, @ 18:58:21

jjjan: W zatoce też są. ...(141663) May 10, @ 17:13:10

krzysztofCz: Dla zainteresowanych... belony już są :hihi ...(141663) May 06, @ 14:00:14

krzysztofCz: Bo na mnie bliskość morza tak wpływa :hihi ...(721890) Apr 28, @ 11:30:49

dzas: widocznie emeryci z mojego otoczenia są jacyś zużyci, nie to co K ...(721890) Apr 26, @ 18:57:18


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2303
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2082
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2195
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2328
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2163
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2215
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2131
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2166
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2535
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2359
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Forum Dyskusyjne Pogawędek Wędkarskich

Pogawędki Wędkarskie :: Zobacz temat - mucha kontra spinning
Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
mucha kontra spinning
Idż do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Lista tematów forum
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomoœć
sebo
Hodowca rosówek
Hodowca rosówek


Dołšczył: Dec 20, 2008
Posty: 28

Kraj: Polska
Miejscowoœć: NOWY SĄCZ
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 11:39 am    Temat postu: mucha kontra spining Odpowiedz z cytatem

Tu chodzi o dodatkowy podział wód górskich
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 11:39 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lecek napisał:
Najwyraźniej niektórych nieprzystosowanych kuje w oczy wyposażenie i sprzęt, który nie jest tani.

To niestety mnie nie kuje, nie jeden spinningista ma włożone w sprzęt wędkarski co najmniej trzy razy tyle kasy co muszkarz i tym się nie chwali, kują mnie tylko te jak to ująłeś nieliczne i znacznie ograniczone odcinki tylko muchowe
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech



Ostatnio zmieniony przez mario_z dnia Czw Mar 19, 2009 11:46 am, w całości zmieniany 1 raz
SSG
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 02, 2006
Posty: 4828


PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 11:42 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

prusak napisał:
SSG napisał:
Jednak nieprzyjemne zdarzenia wiążą się wyłącznie z tymi nielicznymi spinningistami, którym za mało miejsca nad wodą. Pójdzie taki głąb kilka metrów za krzak i wali na ukos ściągając zestawy. No nic tylko podejść i w mordę dać.
Podobne odczucia mam jak przychodzę nad staw nad którym rozłożony majdan mają gruntowcy. Czasem trudno się przecisnąć brzegiem ale gorzej jest gdy mają zarzucone zestawy niby przed siebie ale lekko na boki (bo to trzeba więcej wody obłowić). Jak do tego siądzie większa ekipa i łowi bardziej "towarzysko" to już całkiem pozamiatane, wędki pilnują tylko na tyle żeby im ktoś nie podszedł bliżej bo ryby wyłowi. Są Ludzie i ludziska, niezależnie od preferowanej metody.


Zrozumiałbym gdyby jakiś grunciarz wparował Ci w przysługujące stanowisko podczas łowienia. Są takie "elementy", które śmią nazywać się wędkarzami. Jednak z tego co piszesz wynika zupełnie coś innego, a o czym ja pisałem. Jak pilnuje się odległości, i nie chodzi mi o mierzenie za pomocą taśmy, to nawet większy skos a nie lekki, nie jest w stanie popsuć nastroju.
Dawaj inny przykład z życia, a są, bo to był samobój. :-)
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 11:45 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lecek napisał:
Wróćmy do początku i pierwszego zapytania. Dlaczego jest podział na odcinki nizinne i górskie.

Lecek zdaje się że pytanie brzmiało trochę inaczej: "dlaczego wyznaczane są odcinki rzek górskich do łowienia tylko na sztuczną muchę?"
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech



Ostatnio zmieniony przez mario_z dnia Czw Mar 19, 2009 11:47 am, w całości zmieniany 1 raz
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wądół
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 11:45 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dlaczego podział na nizinne i gorskie?
Jakiś podział musi być. Czy to się nazywa woda pstrąga i lipienia, czy górska, czy woda sztucznej muszki, ... jak zwał tak zwał. Jak już ktoś taki podział zrobił, to jest wiadomo, co tam wolno a co nie. Ktoś podzielił odcinki rzeki na różne części zależne od występowania większoci gatunków ryb dla lepszej ochrony. Jeśli ktoś będzie uważał, że należy to nazewnictwo czy sam podział zmienić, niech zmienia, niech nazywa inaczej. Wszystkie chwyty dozwolone, byle ryb było więcej i regulaminy łowiska jasne.
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 11:47 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Strasznie trudno jest rozmawiać z ludźmi którzy wszędzie węszą spiski, zakłamanie i fałszywe intencje. Jesteśmy wszyscy członkami PZW znamy zasady, są oczywiste. Wszelkie odstępstwa od nich mogą być przedmiotem rozstrzygnięć choćby sądu koleżeńskiego. Na każdym poziomie naszej organizacji jest możliwość odwołania się od niesprawiedliwych i krzywdzących decyzji naszych decydentów. Jeżeli są takie odcinki które zostały „zarezerwowane” przez jakiś układ, czy nie wiem co tam macie na myśli, to protestujcie. Można protestować na Walnych Zgromadzeniu, można wymienić zarząd okręgu, możecie iść nawet do telewizji, ale tylko wtedy kiedy macie dowody. To co robicie w tej chwili to jest jedynie jątrzenie i chyba próba upominania się o coś co się Wam nie należy, przy pomocy nie udowodnionych „faktów”. To, że jak twierdzicie „wszyscy wiedzą” to są jedynie Wasze insynuacje.

Nie wiem czy macie świadomość, że działacie według znanego schematu. Wskazaliście wroga czyli muchołapka, jest zarozumiały i traktuje Was pogardliwie, jest wredny bo działa podstępem w układach z jakimiś prezesami, krzywdzi bez umiaru środowisko wodne którego koszty utrzymania Wy ponosicie. Jak twierdzi Jarkowal to on opłaca przyjemności mucharzy, a sam jedynie się oblizuje do tych przepysznych pstrągów.

Ogólnie Mucharz jest bardzo Fe, niszczy pogłowie ryb i zasługuje na karę, a wy na nagrodę jaką jest dostęp do jego łowisk. Tym bardziej należy Wam się taka nagroda, gdyż robicie piękne woblery i w ogóle jesteście lepsi, bardziej sprawiedliwi bo brzydzicie się przekrętami które robią Wasi adwersarze, nie wyławiacie wszystkich ryb z łowiska i czego jeszcze nikt nie napisał kochacie piwo. Zauważyłem, że niektórych z Was, tych łaskawszych, zadowoliłoby wprowadzenie zakazu wędkowania dla mucharzy na innych wodach niż górskie-muchowe, czyli wystarczyło by coś na kształt getta. Taka, choćby mała, sprawiedliwość dziejowa.

Najbardziej wstrząsający jest chyba obraz znad Bugu kiedy to przyjechała kadra i łowiła ryby a miejscowi nic. Zgadzam się, że taką wredotę trzeba karać doraźnie na miejscu i w ogóle zlikwidować wszelkie kadry, bo kadra gruntowców czy spinningowców pewnie zrobiłaby to samo.

Zadaniem PZW jest ochrona pogłowia ryb, A nie obrona spektakularnych i doraźnych interesów spinningistów czy …owców, czy …arzy.
Mario_z moim zdaniem czytam i mam wrażenie, że ochrona rybostanu jest dla nas tak elementarną zasadą jak dla kodeksu drogowego jazda po prawej stronie. Nie ma zasady, nie ma kodeksu i każdy jeździ jak chce, albo zaczynamy od początku po lewej.
Odpowiedz mi wobec tego, dlaczego nie można byłoby łowić na robaka, jeżeli ryby można byłoby gnębić jak by kto uważał? Rozumiem, że Ty jedynie chcesz rozluźnić zasady, czyli spinning tak, robal nie. Ale gruntowcom to nie odpowiada. Zaraz powiedzą, że są pariasami, a spiningowcy to wredni wyniośli i zadzierajacy nosa "blacharze". Oni mogą, a my nie? Nie będziemy płacić itd.
Na myśli mam po prostu porządnych ludzi, z muchówką , czy ze spinningiem w ręku, to wszystko jedno, bo nie o rodzaj kijka chodzi, żeby być porządnym i uczciwym choćby tylko wobec siebie. Jeżeli przyjrzysz się tym podziałom na wodzie górskiej bez złości to jakiś sens zobaczysz.

Mój miły Prusaczku chcesz się bawić ze mną w „manipulanta” to popatrz co sam napisałeś:

prusak napisał:
Pamiętam górną Wisłę z początków mojego łowienia na muchę. Można było w ciągu kilku godzin przerzucić kilkadziesiąt pstrążków od 25 do 30 cm, zabawa przednia. Złowienie wymiarowego (ponad 30 cm) było już trudniejsze. Po obniżeniu wymiaru na 25 cm w krótkim czasie można było jedynie marzyć o złowieniu kilku pstrągów ponad 25 cm. Spinningiści wytłukli je nocami...


Może się łaskawie z tego wytłumaczysz?
lecek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 12, 2002
Posty: 1493

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa-Tarnów
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 11:48 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mario_z napisał:
lecek napisał:
Najwyraźniej niektórych nieprzystosowanych kuje w oczy wyposażenie i sprzęt, który nie jest tani.

To niestety mnie nie kuje, nie jeden spinningista ma włożone w sprzęt wędkarski co najmniej trzy razy tyle kasy co muszkarz i tym się nie chwali, kują mnie tylko te jak to ująłeś D nieliczne i znacznie ograniczone odcinki tylko muchowe


Widzę ,że jesteś z tych nieodpuszczających do którego nie docierają żadne sensowne argumenty. Co by nie było jesteś i będziesz na "nie" Według Cienbie nie ma prawa istnieć nic co ogranicza w Twoim pojęciu wolność wyboru. Masz wybór. Dołóż sobie do wyposażenia zestaw muchowy.
_________________
Lecek
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 11:52 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lecek napisał:
mario_z napisał:
lecek napisał:
Najwyraźniej niektórych nieprzystosowanych kuje w oczy wyposażenie i sprzęt, który nie jest tani.

To niestety mnie nie kuje, nie jeden spinningista ma włożone w sprzęt wędkarski co najmniej trzy razy tyle kasy co muszkarz i tym się nie chwali, kują mnie tylko te jak to ująłeś D nieliczne i znacznie ograniczone odcinki tylko muchowe


Widzę ,że jesteś z tych nieodpuszczających do którego nie docierają żadne sensowne argumenty. Co by nie było jesteś i będziesz na "nie" Według Cienbie nie ma prawa istnieć nic co ogranicza w Twoim pojęciu wolność wyboru. Masz wybór. Dołóż sobie do wyposażenia zestaw muchowy.

A dlaczego akurat tylko do mnie kierujesz ten post :?: :?:
Pragnę zauważyć że sprzęt muchowy to nie jest on tu tematem przewodnim tylko ograniczanie spinningistom dostępu do niektórych odcinków wód górskich.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech



Ostatnio zmieniony przez mario_z dnia Czw Mar 19, 2009 11:59 am, w całości zmieniany 1 raz
lecek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 12, 2002
Posty: 1493

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa-Tarnów
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 11:55 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie mam już sił.
_________________
Lecek
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wądół
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 11:56 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mario_z napisał:
"dlaczego wyznaczane są odcinki rzek górskich do łowienia tylko na sztuczną muchę?"


:-) No i tu mamy jajca. Na muszkę skaczą małe pstrążki a metodę tę przypisuje się w jaknajbardziej wyższych partiach rzek ( czytaj bardziej płytkich). Tam też okazałych pstrągów nie znajdziesz. Kłuje się zatem muszką maluchy.
Dlaczego? No coś trzeba łowić :-)
Muszką można łowić wszędzie, nawet tam, gdzie duże rybki pływają. One jednak tam preferują spinning.
Są też rybki ( lipień ), które preferują muszki. Może dlatego na szerszej i głębszej wodzie widać muszkarza?
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 12:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lecek napisał:
Nie mam już sił.

Lecek nie denerwuj się, ja nie chcę się z tobą kłócić, nic do ciebie nie mam, mam tylko prośbę abyś przeczytał i zastanowił się nad tym co teraz napiszę.

" Tobie jako muszkarzowi nikt nie zabrania brodzić z muchówką po nizinnej rzece lub wsiąść do łódki i wypłynąć na jezioro czy inny zbiornik w poszukiwaniu okoni, szczupaków czy innych ryb, a nam spinningistom zabrania się łowienia na tych nielicznych odcinkach wód górskich

Widzisz i tu my spinningiści jesteśmy tymi "gorszymi" na miejscu drugim. wink:
Dlaczego :?: :?: :?:
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech



Ostatnio zmieniony przez mario_z dnia Czw Mar 19, 2009 12:12 pm, w całości zmieniany 2 razy
prusak
Łowca Klenia


Dołšczył: Jan 23, 2006
Posty: 508

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Krupski Młyn
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 12:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

SSG napisał:
Zrozumiałbym gdyby jakiś grunciarz wparował Ci w przysługujące stanowisko podczas łowienia. Są takie "elementy", które śmią nazywać się wędkarzami. Jednak z tego co piszesz wynika zupełnie coś innego, a o czym ja pisałem. Jak pilnuje się odległości, i nie chodzi mi o mierzenie za pomocą taśmy, to nawet większy skos a nie lekki, nie jest w stanie popsuć nastroju.
Dawaj inny przykład z życia, a są, bo to był samobój. :-)
Nie do końca samobój, zależy od punktu widzenia. Tym bardziej że ci sami gruntowcy za chwile kłócą się z innymi z drugiego brzegu bo przerzucają się na wzajem. Zdarzenie autentyczne z niewielkiego zbiornika. Ale skoro to do Ciebie nie przemawia to inny przykład. Stoję sobie w ciekawym miejscu i łowie na spinn. W pewnym momencie zjawia się drugi wędkarz i zaczyna za moimi plecami rozkładać swój cały majdan. Nie zarzuca wędek tylko znosi wiadra, siatki itd. Miejsce na stawie jest ale on woli moje i wg niego powinienem sobie iść dalej. Tak bardzo ta sytuacja różni się od tej którą opisałeś?
Jotes
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 27, 2006
Posty: 2207

Kraj: Polska
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 12:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

samara napisał:


Mój miły Prusaczku chcesz się bawić ze mną w „manipulanta” to popatrz co sam napisałeś:

prusak napisał:
Pamiętam górną Wisłę z początków mojego łowienia na muchę. Można było w ciągu kilku godzin przerzucić kilkadziesiąt pstrążków od 25 do 30 cm, zabawa przednia. Złowienie wymiarowego (ponad 30 cm) było już trudniejsze. Po obniżeniu wymiaru na 25 cm w krótkim czasie można było jedynie marzyć o złowieniu kilku pstrągów ponad 25 cm. Spinningiści wytłukli je nocami...


Może się łaskawie z tego wytłumaczysz?


Samara, ogólnie odnosząc się do Twoich postów, to widzę w nich same oskarżenia pod adresem "łowiących inaczej" (niż na muchę). Wiele jadu tryska z Twoich wypowiedzi - szkoda. Ale rozumiem, że można mieć gorszy dzień...
Rzecz w tym, że ten temat dotyczy odcinków muchowych - czyli spinning kontra mucha = przynęty sztuczne! Czemu zatem wplatacie w to robalarzy, sieciarzy i Bóg wie kogo jeszcze? Chciałem tu dla przykładu zacytować jedną z wypowiedzi, którą Lecek wstawił z innego portalu. Niestety nie zdążyłem, bo wycięto. Autor tej wypowiedzi wplótł spinningistów pomiędzy właśnie robalarzy i sieciarzy - czyli kłusowników na wodach górskich. Czy to miała być dla nas obelga, pogarda? Nieładnie tak traktować ludzi, nieładnie...

A odnosząc się do powyższego cytatu. To Ty powinieneś się z tego wytłumaczyć, czemu zmanipulowałeś Prusakową wypowiedź? ON zadał Ci pytanie! :roll:
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wądół
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 12:22 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzę, że tu spór idzie o łowisko a nie dlaczego taki podział. Podział wg mnie słuszny. Po co spinningista ma turlać po kamykach swoje wobki czy blaszki?
Muszka, to nie jest metoda dla wybranych. Każdy może kupić sobie taki sprzęt - jak ktoś zauważył, nasz nie jest wiele tańszy a może i droższy. Wędkę muchową ABU podarowałem koledze z PW, bo u mnie nie doczekała się wyjazdu na ryby. Tak, uważam ich za elitę, bo bardziej dbają o swoje wody. Elita, to dla mnie wcale nie jest krzywdząca nazwa. Wręcz odwrotnie. Nie należę do tej elitarnej grupy, bo jestem za cieniutki. Cieniutki, bo też i biedny. Nie stać mnie na tak dalekie wyjazdy na ryby. Mieszkam w rejonie gruntowo-spławikowym i takim wędkarzem zostałem. Tutaj zainwestowałem w sprzęt i nie mam teraz problemów z pokonywaniem znacznych odległości.
Więcej kolegów tutaj jest sławikowców i łatwiej jest umówić się na zasiadkę niż wyjazd na pstrągową wodę.
Górskie wody - zostawiam w prezencie muszkarzam. To ich woda i niech Oni sami zarządzają tak, aby było dla nich najlepiej. Przecież to takie oczywiste.
prusak
Łowca Klenia


Dołšczył: Jan 23, 2006
Posty: 508

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Krupski Młyn
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 12:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

samara napisał:
Mój miły Prusaczku chcesz się bawić ze mną w „manipulanta” to popatrz co sam napisałeś:
prusak napisał:
Pamiętam górną Wisłę z początków mojego łowienia na muchę. Można było w ciągu kilku godzin przerzucić kilkadziesiąt pstrążków od 25 do 30 cm, zabawa przednia. Złowienie wymiarowego (ponad 30 cm) było już trudniejsze. Po obniżeniu wymiaru na 25 cm w krótkim czasie można było jedynie marzyć o złowieniu kilku pstrągów ponad 25 cm. Spinningiści wytłukli je nocami...

Może się łaskawie z tego wytłumaczysz?
To proste, na tym odcinku o którym pisałem "od zawsze" jedyną dozwoloną metodą była sztuczna mucha! Wniosek? To nie ta czy inna metoda jest winna wyrybieniu wód tylko ludzie nią łowiący i twierdzenie, że ograniczenie łowiska dla jednej metody ma na celu ochronę rybostanu jest chore jak ludzie którzy je głoszą. O ile rozumiem i popieram ograniczenie np. spinningu na wodach pstrągowych w okresie ochronnym pstrąga to nie rozumiem ograniczania dozwolonej metody tylko do muchy przez okrągły rok jako metody ochrony rybostanu.
Na przyszłość Samaro droga nie zmieniaj tego co napisałem, zmiana "?" na "..." to spora zmiana.
To moja ostatnia odpowiedź na Twój post.


Ostatnio zmieniony przez prusak dnia Czw Mar 19, 2009 12:40 pm, w całości zmieniany 2 razy
SSG
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 02, 2006
Posty: 4828


PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 12:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

prusak napisał:
SSG napisał:
Zrozumiałbym gdyby jakiś grunciarz wparował Ci w przysługujące stanowisko podczas łowienia. Są takie "elementy", które śmią nazywać się wędkarzami. Jednak z tego co piszesz wynika zupełnie coś innego, a o czym ja pisałem. Jak pilnuje się odległości, i nie chodzi mi o mierzenie za pomocą taśmy, to nawet większy skos a nie lekki, nie jest w stanie popsuć nastroju.
Dawaj inny przykład z życia, a są, bo to był samobój. :-)
Nie do końca samobój, zależy od punktu widzenia. Tym bardziej że ci sami gruntowcy za chwile kłócą się z innymi z drugiego brzegu bo przerzucają się na wzajem. Zdarzenie autentyczne z niewielkiego zbiornika. Ale skoro to do Ciebie nie przemawia to inny przykład. Stoję sobie w ciekawym miejscu i łowie na spinn. W pewnym momencie zjawia się drugi wędkarz i zaczyna za moimi plecami rozkładać swój cały majdan. Nie zarzuca wędek tylko znosi wiadra, siatki itd. Miejsce na stawie jest ale on woli moje i wg niego powinienem sobie iść dalej. Tak bardzo ta sytuacja różni się od tej którą opisałeś?


O widzisz i to jest przykład aby w tym momencie założyć dużą blachę i rozpocząć robić obszerne wymachy znad głowy, a jeszcze odsunąć się o trzy kroki od brzegu. :-) Z chamstwem trzeba walczyć u podstaw. :-) Popieram. :-)
sebo
Hodowca rosówek
Hodowca rosówek


Dołšczył: Dec 20, 2008
Posty: 28

Kraj: Polska
Miejscowoœć: NOWY SĄCZ
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 12:27 pm    Temat postu: mucha kontra spining Odpowiedz z cytatem

Samara napisał:

To co robicie w tej chwili to jest jedynie jątrzenie i chyba próba upominania się o coś co się Wam nie należy, przy pomocy nie udowodnionych „faktów”.


Z jakiego powodu nam się nie należy? Chyba tylko ztego że w zarządzie przeważają muszkarze.
prusak
Łowca Klenia


Dołšczył: Jan 23, 2006
Posty: 508

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Krupski Młyn
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 12:27 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

SSG napisał:
O widzisz i to jest przykład aby w tym momencie założyć dużą blachę i rozpocząć robić obszerne wymachy znad głowy, a jeszcze odsunąć się o trzy kroki od brzegu. :-) Z chamstwem trzeba walczyć u podstaw. :-) Popieram. :-)
Zwykle łowię spokojnie dalej, zawsze tez można coś przegryźć albo wystrugać dla relaksu kilka wobków i łowić dalej, w tym samym miejscu wink:
Jestem cierpliwy i niektórzy twierdzą, że złośliwy... lol
Jarokowal
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: May 23, 2004
Posty: 1597

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wrocław
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 12:29 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lecek napisał:
Koledzy niepokój mój budzi fakt,że będąc na wielu forach wędkarskich poświęconych wędkarstwu muchowemu nie spotkałem się z atakami czy taką krytyką wędkarzy łowiących na spinning, jak spinningistów na wędkujących na muchę. Więcej czasu poświęca się ochronie i metodom połowu. Niestety to właśnie spinningiści krzywo patrzą na "mucharzy" przypisując im wywyższanie się i elitarność.


Przeczytaj posty Samary a zrozumiesz dlaczego wędkarze łowiący "inaczej" mają takie stanowisko.

lecek napisał:
A oni są tak jak my tylko wędkarzami. Najwyraźniej niektórych nieprzystosowanych kuje w oczy wyposażenie i sprzęt, który nie jest tani. Ale niestety niezbędny. I taki jest przyjęty styl i moda.


Myślę, że to zły przykład. Nie powinieneś takich argumentów przytaczać. A moda i styl to raczej na ulice niż nad wodę.

lecek napisał:
Dodając do tego nieliczne i znacznie ograniczone odcinki tylko muchowe mamy jak trzeba podsysany temat "niesprawiedliwości". Tylko koledzy spinningiści powiedzcie ile znacie ogólnopolskich inicjatyw i działań w walce o rzeki i ryby zorganizowanych przez lobby spinningowe? Znacie jakieś? A nie szukając daleko dziasiejsza "walka" o Dunajec. A wcześniej o San, Rabę , Pasłękę itd. Łatwo jest napadać. Zawsze jest małe poczucie zawiści. Tylko jaki jest tego sens. Wróćmy do początku i pierwszego zapytania. Dlaczego jest podział na odcinki nizinne i górskie.


No i co napisałeś? Kilka linijek wyżej piszesz, że to sztuczny podział wymyslony przez miłośników spinningu a tu to co?
_________________
www.jarokowal.cal.pl
_______________________
W czasie łowienia ryb należy zachowywać najwyższą ostrożność - zwłaszcza gdy się jest rybą.
SSG
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 02, 2006
Posty: 4828


PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 12:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

prusak napisał:
SSG napisał:
O widzisz i to jest przykład aby w tym momencie założyć dużą blachę i rozpocząć robić obszerne wymachy znad głowy, a jeszcze odsunąć się o trzy kroki od brzegu. :-) Z chamstwem trzeba walczyć u podstaw. :-) Popieram. :-)
Zwykle łowię spokojnie dalej, zawsze tez można coś przegryźć albo wystrugać dla relaksu kilka wobków i łowić dalej, w tym samym miejscu wink:
Jestem cierpliwy i niektórzy twierdzą, że złośliwy... lol


Hehehe, dobre. :-) Bezstresowe. :-)
A swoją drogą, na szczęście dotyczy to niewielu i takie sytuacje zdarzają się sporadycznie. Nie wiem czym to jest podyktowane ale wielce prawdopodobne jest, ze tym osobnikom pomyliły się pojęcia "na ryby" z "po ryby".
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 12:35 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

old_rysiu napisał:
Widzę, że tu spór idzie o łowisko a nie dlaczego taki podział. Podział wg mnie słuszny. Po co spinningista ma turlać po kamykach swoje wobki czy blaszki

... czy inne woblery i je niszczyć, obijać, obdrapywać z lakieru.
Muszkarze wiedzą co robią, oni dbają o nasze spinningowe przynęty a co za tym idzie o nasze portfele. wesoly wink:
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wądół
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 12:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mario_z napisał:
old_rysiu napisał:
Widzę, że tu spór idzie o łowisko a nie dlaczego taki podział. Podział wg mnie słuszny. Po co spinningista ma turlać po kamykach swoje wobki czy blaszki

... czy inne woblery i je niszczyć, obijać, obdrapywać z lakieru.
Muszkarze wiedzą co robią, oni dbają o nasze spinningowe przynęty a co za tym idzie o nasze portfele. wesoly wink:


Nareszcie zgoda. Tak - o Wasze portfele. Zawsze może być odwrotnie - To Ty możesz zacząć dbać o portfele spinningistów zostając muszkarzem. :-)
Przecież to obojetne z jakim kijem się wybierasz nad wodę. Jest woda muszkarzy ( górska ) zabierasz muchówkę. Jest woda dla spinningistow ( górska - tak i takie są :-) ) zabierasz spinning albo muchówkę :-) Wybór należy do Ciebie :-)
prusak
Łowca Klenia


Dołšczył: Jan 23, 2006
Posty: 508

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Krupski Młyn
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 12:57 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lecek napisał:
Niestety to właśnie spinningiści krzywo patrzą na "mucharzy" przypisując im wywyższanie się i elitarność. A oni są tak jak my tylko wędkarzami. Najwyraźniej niektórych nieprzystosowanych kuje w oczy wyposażenie i sprzęt, który nie jest tani. Ale niestety niezbędny. I taki jest przyjęty styl i moda.
Bardzo dobry argument, pod warunkiem przyjęcia założenia, że jak spinningista to łowi wędkami typu "chrust' a muszkarz to sprzęt na zamówienie na rasowym blanku albo ściągnięty zza wielkiej wody. W innym wypadku ośmieszasz się.
Cytat:
Tylko koledzy spinningiści powiedzcie ile znacie ogólnopolskich inicjatyw i działań w walce o rzeki i ryby zorganizowanych przez lobby spinningowe? Znacie jakieś? A nie szukając daleko dzisiejsza "walka" o Dunajec. A wcześniej o San, Rabę , Pasłękę itd.
Pewnie znajdzie się kilka bo taka Szreniawa czy Biała Przemsza to nie wody aż tak spektakularne jak te o których pisałeś (chyba, że działania tam to też lobby muchowe).
A tak z innej beczki to zastanawiałeś się jak wyglądały by takie akcje o których pisałeś gdyby przyłączyli się do nich i ci którzy wolą spinning? Myślę, że ograniczając w ten sposób (podziałem na tych i owych) ilość zainteresowanych osób sami strzelamy sobie w kolano. Mam wrażenie, że w tym wypadku w większej grupie drzemie siła.
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 1:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jotes masz rację nie dążę do kompromisu, ale też nie wszystkich atakuję. Bardzo mi zależy na dobrej opinii u grunciarzy. Chce powiedzieć, że dla mnie umiejętność wytargania wielkiego leszcza to prawdziwe niezaprzeczalne mistrzostwo. Po prostu kocham łowić na grunt leszcze i będę się łasił do każdego kto to umie robić. Jestem gotowy przyłączyć się nawet do Ciebie jeżeli tylko przyznasz się do tego, że potrafisz złowić ładnego leszczyka.
Jakbyś nie wiedział, to Prusak cały czas manipuluje tym co ja piszę. Chciałem mu pokazać, że nie ma nic łatwiejszego niż wywalić z tekstu fragmenty i ujawnić fałsz, czy też złe intencje. Dzień mam dobry , ale dziękuję za zrozumienie i za tak kulturalną i zupełnie pozbawioną agresji uwagę o konieczności brania przeze mnie leków, albo o chorobowych objawach osób myślących inaczej.

prusak napisał:
[ twierdzenie, że ograniczenie łowiska dla jednej metody ma na celu ochronę rybostanu jest chore jak ludzie którzy je głoszą...
To moja ostatnia odpowiedź na Twój post.


Chyba źle Was zrozumiałem, ale już widzę, że jesteście owieczki w wilczej skórze, a nie odwrotnie. Miło mi, że się zamartwiacie. Ile tu zrozumienia i tolerancji dla innych pogladów, a chęci do ich wymiany i współpracy. Aż mi się łza w oku kręci ze wzruszenia.

Jednak nie moja postawa jest tematem.
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 1:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jarokowal napisał:
lecek napisał:
Koledzy niepokój mój budzi fakt,że będąc na wielu forach wędkarskich poświęconych wędkarstwu muchowemu nie spotkałem się z atakami czy taką krytyką wędkarzy łowiących na spinning, jak spinningistów na wędkujących na muchę. Więcej czasu poświęca się ochronie i metodom połowu. Niestety to właśnie spinningiści krzywo patrzą na "mucharzy" przypisując im wywyższanie się i elitarność.


Przeczytaj posty Samary a zrozumiesz dlaczego wędkarze łowiący "inaczej" mają takie stanowisko.


Jarkowal I Ty Brutusie!?!?!? Czym Ci zawiniłem? Muchówką?!?!?
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wądół
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 1:20 pm    Temat postu: Re: mucha kontra spinning Odpowiedz z cytatem

sqza napisał:
Moje pytanie być może z gatunku naiwnych, ale.....
Uświadomcie mnie dlaczego wyznaczane sa odcinki rzek góskich do łowienia tylko na sztuczną muchę? Tzn. czemu tak naprawdę nie można tam łowić na spinning :?: Od razu zaznaczam, że nie może chodzić o "kaleczenie ryb" (można spinnngować bez zadziorów i z jednym hakiem), nie może stanowić problemu brodzenie (można zakazać), więc o co chodzi? Naprawde nie mam nic do muszkarzy, ale jadąc odwiedzić brata nie mam prawa pospinningować w tamtejszej rzece mimo opłat, bo nie i już wykrzyknik Bo to tylko dla muszkarzy wykrzyknik Przyznam, że jestem zirytowany tą sytuacją, tym bardziej, że w drugą stronę to "nie działa" (muszkarz może wszędzie).
Ps. I nie radźcie mi cobym się nauczył łowienia na muchę wink:


Przytoczylem teraz umyślnie początek całego tematu. Należy chłopakowi wytłumaczyć a nie podważać fakty.
No to ja spróbuję.
Mój drogi Sqza. Ktoś podzielił te odcinki na takie wody, aby zadać ochrone ryb tam występujacych. Jeśli tego nie rozumiesz, to mogłeś zagdać pytanie, dlaczego tam nie wolno łowić na robaki? Tutaj pewno się oburzysz i napiszesz - no wiadomo, bo ....
Jak to? Wiadomo, że nie na robaki a nie wiadomo, że nie na spinning?
To pytanie zadaję wszystkim, którzy nie wiedzą, dlaczego nie wolno łowić na spinning.
Piszesz, że jedziesz do braciszka, i mimo opłat nie możesz tam łowić. Możesz - możesz łowić na muszkę. Nie chcesz na muszkę ( bo tak piszesz dalej ) - Twoja wola. Nie opłacaj zatem tych wód. Nie marnuj pieniędzy!! Czasem trzeba wybierać - braciszek, czy ryby. Jak chce się i jedno i drugie, w Twoim przypadku, trzeba siegnąć po muszkę.
Przypomina mi się mój wnuczek, który miał taka fazę, że ciagle sie pytał ''dlaczego?'' Jak już był przy prezydencie i zapytał dlaczego nim nie jestem, musiałem odpowiedzieć, że za głupi jestem. Dodałem szybko, że jak będziesz się w szkole uczył i będziesz najlepszy z wszystkich, może Ty zostaniesz prezydentem.
Jest zupełnie możliwe, że Ty Sqza zmienisz kiedyś to wszystko. Spinningować będzie można na wodach górskich a na muszkę łowić tylko w morzu. Musisz się bardzo dużo uczyć, aby udowodnić wszystkim, że podział ten jest niesprawiedliwy i zmienić to na ''lepsze''.
Tymczasem jest jak jest i ciesz się, że widzisz tam pływające ryby ( no bo po co chciałbyś tam ze spinem ruszać? :-) )
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 1:25 pm    Temat postu: Re: mucha kontra spinning Odpowiedz z cytatem

old_rysiu napisał:

Przypomina mi się mój wnuczek, który miał taka fazę, że ciągle się pytał ''dlaczego?'' Jak już był przy prezydencie i zapytał dlaczego nim nie jestem, musiałem odpowiedzieć, że za głupi jestem.

Rysiu nie mogłeś powiedzieć że za wysoki jesteś, tylko od razu walisz z grubej rury do wnuczka :?: wesoly wink:
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

lecek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 12, 2002
Posty: 1493

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa-Tarnów
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 1:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jarokowal napisał:

No i co napisałeś? Kilka linijek wyżej piszesz, że to sztuczny podział wymyslony przez miłośników spinningu a tu to co?


Jarokowal nie wyrywaj zdań z kontekstu. Po całości. Wedłóg mnie i z całym szacunkiem ale nie zrozumiałeś. Nie jest moją intencją wytykanie i pogłębianie podziałów. Staram sie tłumaczyć i łagodzić. Jeszcze raz powtórzę -PLURALIZM-społeczny
Dajcie żyć.
_________________
Lecek


Ostatnio zmieniony przez lecek dnia Czw Mar 19, 2009 2:02 pm, w całości zmieniany 1 raz
Jotes
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 27, 2006
Posty: 2207

Kraj: Polska
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 1:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

samara napisał:
Jotes masz rację nie dążę do kompromisu, ale też nie wszystkich atakuję. Bardzo mi zależy na dobrej opinii u grunciarzy. Chce powiedzieć, że dla mnie umiejętność wytargania wielkiego leszcza to prawdziwe niezaprzeczalne mistrzostwo. Po prostu kocham łowić na grunt leszcze i będę się łasił do każdego kto to umie robić. Jestem gotowy przyłączyć się nawet do Ciebie jeżeli tylko przyznasz się do tego, że potrafisz złowić ładnego leszczyka.
Jakbyś nie wiedział, to Prusak cały czas manipuluje tym co ja piszę. Chciałem mu pokazać, że nie ma nic łatwiejszego niż wywalić z tekstu fragmenty i ujawnić fałsz, czy też złe intencje. Dzień mam dobry , ale dziękuję za zrozumienie i za tak kulturalną i zupełnie pozbawioną agresji uwagę o konieczności brania przeze mnie leków, albo o chorobowych objawach osób myślących inaczej.

prusak napisał:
[ twierdzenie, że ograniczenie łowiska dla jednej metody ma na celu ochronę rybostanu jest chore jak ludzie którzy je głoszą...
To moja ostatnia odpowiedź na Twój post.


Chyba źle Was zrozumiałem, ale już widzę, że jesteście owieczki w wilczej skórze, a nie odwrotnie. Miło mi, że się zamartwiacie. Ile tu zrozumienia i tolerancji dla innych pogladów, a chęci do ich wymiany i współpracy. Aż mi się łza w oku kręci ze wzruszenia.

Jednak nie moja postawa jest tematem.


No więc tak: Owszem, jestem też grunciarzem. Dowody znajdziesz w moich artykułach "Górka...". Owszem, był okres, że zasiadałem tylko za leszczem i niezłe miałem wyniki. Ale ta ryba po prostu przestała mnie "kręcić". Oprócz wędkarstwa gruntowego, interesuje mnie łowienie na spławik - zwłaszcza teraz, gdy ryba szykuje się do tarła! - czasem na DS, ale przede wszystkim jestem spinningistą (od 1974 r). Moje spinningowanie zaczyna się od 15 maja - daję szczupakowi "fory". Od czerwca, staję się zagorzałym grunciarzem, ale nie ganiam już za leszczami. Teraz interesują mnie wyłącznie "potwory" z głębin - sandacze!
Szanuję i rozumiem grunciarzy.

I cieszę się, że jednak masz dobry dzień, a co do Twoich leków, to nie ja! - sprawdź. :roll:

Owieczki w wilczej skórze? - I vice versa. wink:
yankee_r
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jun 11, 2006
Posty: 434

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Rybnik
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 1:43 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dalibyście spokój. Wszyscy piszący tutaj są wędkarzami,każdy chce aby ryb było więcej. Dbajmy więc o to,każdy tak jak potrafi. Jedni wędkuja tak a inni inaczej,każdy lubi ,chwali i broni "swojej" ukochanej metody. Trole orają tam i z powrotem,grunciarze rzucaja gdzie popadnie,muchołapy depczą rzeke,blacharze sie wszędzie wciskają....ludzie....troche tolerancji! Co z tego że muszkarze mogą łowić wszędzie? Łowią w stawach? Łowią w Oczkowie? Opanujcie sie,kazdy ma swój kawałek i niech łowi tam gdzie jego przeznaczenie,mają kilka odcinków dla siebie więc niech łowią.
_________________
Kobiety trzeba trzymać krótko ! Najwyżej dwa tygodnie.
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 1:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jotes napisał:
samara napisał:
Jotes masz rację nie dążę do kompromisu, ale też nie wszystkich atakuję. Bardzo mi zależy na dobrej opinii u grunciarzy. Chce powiedzieć, że dla mnie umiejętność wytargania wielkiego leszcza to prawdziwe niezaprzeczalne mistrzostwo. Po prostu kocham łowić na grunt leszcze i będę się łasił do każdego kto to umie robić. Jestem gotowy przyłączyć się nawet do Ciebie jeżeli tylko przyznasz się do tego, że potrafisz złowić ładnego leszczyka.
Jakbyś nie wiedział, to Prusak cały czas manipuluje tym co ja piszę. Chciałem mu pokazać, że nie ma nic łatwiejszego niż wywalić z tekstu fragmenty i ujawnić fałsz, czy też złe intencje. Dzień mam dobry , ale dziękuję za zrozumienie i za tak kulturalną i zupełnie pozbawioną agresji uwagę o konieczności brania przeze mnie leków, albo o chorobowych objawach osób myślących inaczej.

prusak napisał:
[ twierdzenie, że ograniczenie łowiska dla jednej metody ma na celu ochronę rybostanu jest chore jak ludzie którzy je głoszą...
To moja ostatnia odpowiedź na Twój post.


Chyba źle Was zrozumiałem, ale już widzę, że jesteście owieczki w wilczej skórze, a nie odwrotnie. Miło mi, że się zamartwiacie. Ile tu zrozumienia i tolerancji dla innych pogladów, a chęci do ich wymiany i współpracy. Aż mi się łza w oku kręci ze wzruszenia.

Jednak nie moja postawa jest tematem.


No więc tak: Owszem, jestem też grunciarzem. Dowody znajdziesz w moich artykułach "Górka...". Owszem, był okres, że zasiadałem tylko za leszczem i niezłe miałem wyniki. Ale ta ryba po prostu przestała mnie "kręcić". Oprócz wędkarstwa gruntowego, interesuje mnie łowienie na spławik - zwłaszcza teraz, gdy ryba szykuje się do tarła! - czasem na DS, ale przede wszystkim jestem spinningistą (od 1974 r). Moje spinningowanie zaczyna się od 15 maja - daję szczupakowi "fory". Od czerwca, staję się zagorzałym grunciarzem, ale nie ganiam już za leszczami. Teraz interesują mnie wyłącznie "potwory" z głębin - sandacze!
Szanuję i rozumiem grunciarzy.

I cieszę się, że jednak masz dobry dzień, a co do Twoich leków, to nie ja! - sprawdź. :roll:

Owieczki w wilczej skórze? - I vice versa. wink:

Też nie mogę się doczekać wiosennych jazi i płoci. Aż się śni po nocach.
yari
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 04, 2005
Posty: 943

Kraj: Polska
Miejscowoœć: POZNAŃ
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 2:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mario_z napisał:
lecek napisał:
Wróćmy do początku i pierwszego zapytania. Dlaczego jest podział na odcinki nizinne i górskie.

Lecek zdaje się że pytanie brzmiało trochę inaczej: "dlaczego wyznaczane są odcinki rzek górskich do łowienia tylko na sztuczną muchę?"


No i właśnie "mario_z" -trzymajmy się ściśle tematu idea: Jednak by było to możliwe, musimy wiedzieć, o których dokładnie odcinkach mówimy. idea:
Uogólnianie niczego nie da. idea: Jestem jak najbardziej za jak największą koegzystencją wędkarzy na łowiskach. Im nas nad wodą więcej tym kłusolom "ciaśniej" Oczywiście mówię o wędkarzach, którym dobro wody leży na sercu i rozumieją, że należy uszanować pewne ograniczenia wprowadzane przez gospodarza wody, a nawet coś więcej . A nie wyszarpywanie z wody wszystkiego co się rusza - bo wolno mi wędkować idea:. Wędkuję głównie w północno zachodniej części kraju. Tutaj generalnie ( znam jeden) nie ma podziału na mucha spinning. Wyznacza się odcinki "zakaz spinningu" w okresie tarła pstrąga, troci i łososia (01.09,01.10 - 31.12). Jednak to da się obronić ( w większości przypadków na 100% ) Zatem drodzy koledzy, proszę konkretnie. O jakie odcinki chodzi, jakimi danymi z badań o stanie ichtiofauny, okresach jej rozrodu, osiąganych przyrostach dysponujecie.

Oraz
asknet napisał:
"Nie wydaje mi się żeby istniał jakiś racjonalny powód takiego zakazu (to tylko moje zdanie)
Ale
Jako właściciel czegokolwiek mam prawo do decydowania o tym w jaki sposób chce udostępnić swoja własność innym...."
.

Kto i za czyje pieniądze dokonuje zarybień, pilnuje i buduje tarliska na nich. Nie wiem ilu z was zadało takie pytania gospodarzom wody :?: Sam bardzo mało wiem o wielu wodach więc chętnie dowiem się czegoś ciekawego i nowego.
Zatem słucham kolegę.

Pozdrawiam
_________________
Machaj wędą ryby będą! :-)
lecek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 12, 2002
Posty: 1493

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa-Tarnów
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 2:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

yari napisał:
Wędkuję głównie w północno zachodniej części kraju. Tutaj generalnie ( znam jeden) nie ma podziału na mucha spinning. Wyznacza się odcinki "zakaz spinningu" w okresie tarła pstrąga, troci i łososia (01.09,01.10 - 31.12). Jednak to da się obronić ( w większości przypadków na 100% )
Pozdrawiam


Nie ma generalnie podziału ponieważ nie ma generalnie wód typowo muchowych. Nie ulega dyskusji fakt ,że rzeki pomorskie różnią się od rzek podgórskich. Oczywiście są rzeczki i rzeki na północy naszego kraju ,które w związku z występowaniem w nich lipienia i pstrąga posiadają status wód górskich. I Tu właśnie następuje różnica i w opłatach jak i w dostępności metod i przynęt. Ale nie zawsze. Przeważnie różnicę widać tylko w opłatach. Czyli jakiś sens w tym jest. Przeważnie chodzi o ograniczenie presji a w szczególności o pieniądze.
_________________
Lecek
Jarokowal
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: May 23, 2004
Posty: 1597

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wrocław
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 2:47 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

samara napisał:
Jarokowal napisał:
lecek napisał:
Koledzy niepokój mój budzi fakt,że będąc na wielu forach wędkarskich poświęconych wędkarstwu muchowemu nie spotkałem się z atakami czy taką krytyką wędkarzy łowiących na spinning, jak spinningistów na wędkujących na muchę. Więcej czasu poświęca się ochronie i metodom połowu. Niestety to właśnie spinningiści krzywo patrzą na "mucharzy" przypisując im wywyższanie się i elitarność.


Przeczytaj posty Samary a zrozumiesz dlaczego wędkarze łowiący "inaczej" mają takie stanowisko.


Jarkowal I Ty Brutusie!?!?!? Czym Ci zawiniłem? Muchówką?!?!?


W żadnym wypadku metoda mi nie wadzi, ba toleruję nawet zakaz łowienia na spinning na odcinkach wody. Ale nie toleruję sposobu jaki jest podawane tłumaczenie.

lecek napisał:
Jarokowal napisał:

No i co napisałeś? Kilka linijek wyżej piszesz, że to sztuczny podział wymyslony przez miłośników spinningu a tu to co?


Jarokowal nie wyrywaj zdań z kontekstu. Po całości. Wedłóg mnie i z całym szacunkiem ale nie zrozumiałeś. Nie jest moją intencją wytykanie i pogłębianie podziałów. Staram sie tłumaczyć i łagodzić. Jeszcze raz powtórzę -PLURALIZM-społeczny
Dajcie żyć.


Lecek, nie wyrwałem, zacytowałem całą Twoją wypowiedź. Własnie aby takich posądzeń uniknąć. I proszę nie mów mi, że źle zrozumiałem. Lecek piszesz że nie jest Twoja intencją wytykanie, ale zrobiłeś dokładnie odwrotnie - stąd moja reakcja.

Samara, Lecek szanuję Was i tak pozostanie. Muchówki nie kupię bo mi to nie pasuje, wolę zwykłego spina. I to chyba tyle ...
_________________
www.jarokowal.cal.pl
_______________________
W czasie łowienia ryb należy zachowywać najwyższą ostrożność - zwłaszcza gdy się jest rybą.
welski
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 04, 2004
Posty: 703

Kraj: Polska
Miejscowoœć: gdansk
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 3:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A mi to wygląda na:
Mamo a Kysiu ma Lowel a Ja nie.
idea:
yari
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 04, 2005
Posty: 943

Kraj: Polska
Miejscowoœć: POZNAŃ
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 3:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lecek napisał:
yari napisał:
Wędkuję głównie w północno zachodniej części kraju. Tutaj generalnie ( znam jeden) nie ma podziału na mucha spinning. Wyznacza się odcinki "zakaz spinningu" w okresie tarła pstrąga, troci i łososia (01.09,01.10 - 31.12). Jednak to da się obronić ( w większości przypadków na 100% )
Pozdrawiam


Nie ma generalnie podziału ponieważ nie ma generalnie wód typowo muchowych. Nie ulega dyskusji fakt ,że rzeki pomorskie różnią się od rzek podgórskich. Oczywiście są rzeczki i rzeki na północy naszego kraju ,które w związku z występowaniem w nich lipienia i pstrąga posiadają status wód górskich. I Tu właśnie następuje różnica i w opłatach jak i w dostępności metod i przynęt. Ale nie zawsze. Przeważnie różnicę widać tylko w opłatach. Czyli jakiś sens w tym jest. Przeważnie chodzi o ograniczenie presji a w szczególności o pieniądze.


Chyba mnie nie zrozumiałeś - bo to znowu nie na temat idea: "Lecek" do tematu, do tematu proszę. usmiech Pozwól się kolegom wypowiedzieć, lub sam powiedz co cię boli. Konkretnie gdzie, kto zabrania spinningować i jak to uzasadnia. Tylko proszę nie "łłłłoooooolaaaboga zabraniają !" Tylko też czym gospodarz to uzasadnia :?: I rzeczowe argumenty, poparte konkretami (pisałem jakimi) i dlaczego jest ktoś za lub przeciw. Jak wspomniałem sam mało wiem o wielu wodach. Chcę się tylko dowiedzieć czegoś czego nie wiem, lub próbować bronić lub nie wprowadzenie ograniczeń na odcinkach jakie znam. idea: Być może wielu kolegów może wiele na temat konkretnych łowisk powiedzieć ( jednak muszą wiedzieć o jakie łowiska chodzi). idea: Być może jest to burza w wannie, wywołana by poklepać sobie w necie. Zatem chętnie dowiem się ile jest takich wód i czy ewentualny konflikt istnieje, oraz czyje argumenty (poparte konkretami idea: ) do mnie bardziej przemawiają.

Pozdrawiam
_________________
Machaj wędą ryby będą! :-)


Ostatnio zmieniony przez yari dnia Czw Mar 19, 2009 3:24 pm, w całości zmieniany 1 raz
yari
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 04, 2005
Posty: 943

Kraj: Polska
Miejscowoœć: POZNAŃ
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 3:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

welski napisał:
A mi to wygląda na:
Mamo a Kysiu ma Lowel a Ja nie.
idea:


Mnie na 98% też wesoly

Pozdrawiam
_________________
Machaj wędą ryby będą! :-)
Zenon
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 26, 2003
Posty: 3967

Kraj: Polska
Miejscowoœć: GRUNWALD
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 4:06 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lecek napisał:
Koledzy niepokój mój budzi fakt,że będąc na wielu forach wędkarskich poświęconych wędkarstwu muchowemu nie spotkałem się z atakami czy taką krytyką wędkarzy łowiących na spinning, jak spinningistów na wędkujących na muchę. Więcej czasu poświęca się ochronie i metodom połowu. Niestety to właśnie spinningiści krzywo patrzą na "mucharzy" przypisując im wywyższanie się i elitarność. A oni są tak jak my tylko wędkarzami. Najwyraźniej niektórych nieprzystosowanych kuje w oczy wyposażenie i sprzęt, który nie jest tani. Ale niestety niezbędny. I taki jest przyjęty styl i moda. Dodając do tego nieliczne i znacznie ograniczone odcinki tylko muchowe mamy jak trzeba podsysany temat "niesprawiedliwości". Tylko koledzy spinningiści powiedzcie ile znacie ogólnopolskich inicjatyw i działań w walce o rzeki i ryby zorganizowanych przez lobby spinningowe? Znacie jakieś? A nie szukając daleko dziasiejsza "walka" o Dunajec. A wcześniej o San, Rabę , Pasłękę itd. Łatwo jest napadać. Zawsze jest małe poczucie zawiści. Tylko jaki jest tego sens. Wróćmy do początku i pierwszego zapytania. Dlaczego jest podział na odcinki nizinne i górskie.

i masz ,teraz będzie na mnie że sa górki i doliny :placz lol
zawsze mnie zastanawie
Jak to jest że są wody górskie nad morzem? lub w centrum kraju 8O
dzepetto
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007
Posty: 3532

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łężyca
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 4:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

SSG napisał:
Jednak nieprzyjemne zdarzenia wiążą się wyłącznie z tymi nielicznymi spinningistami, którym za mało miejsca nad wodą. Pójdzie taki głąb kilka metrów za krzak i wali na ukos ściągając zestawy. No nic tylko podejść i w mordę dać.

Dociu, a mi wiele razy się zdarzyło, że po wypatrzeniu żerującego bolenie, podejściu w indiański sposób na łowisko i pierwszym zarzuceniu przynęty wjeżdża grunciarz samochodem pod sam brzeg, otwiera dżwi(muzyczka w okolicach 300 decybeli) i rozkłada majdan. Na pytanie "co ty robisz gamoniu" odpowiada: rozkładam się, przecież na spining łowisz, to zaraz sobie idziesz. Nie będę uogólniał tych zdarzeń jako zachowania całej grupy grunciarzy. Sa ludzie i świnie i na to nic nie poradzisz.
ZIPPO
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 16, 2006
Posty: 1607

Kraj: Norwegia
Miejscowoœć: Sola
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 4:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gierek napisał:
Miałem zamiar w tym sezonie zakupić muchówkę i próbować na Białce Głuchołazkiej, ale jakoś mi przeszło na razie :roll:

Kupuj Gierek śmiało.

Twoje wędkarstwo tworzysz tylko i wyłącznie Ty sam, a nie opinia kilku, czy kilkunastu osób.
Z każdej metody można zrobić metodę szlachetną równie łatwo jak i każdą można równie łatwo zgnoić.

Jak już napisałem, tylko Ty o tym decydujesz, a nie przechodzące obok "krzywe spojrzenie".
Kupuj i wędkuj.
Ja też jakiś czas temu zacząłem znajomość z muchówką, teraz czekam na jakiegoś litościwego nauczyciela, bo samemu można nabawić się złych nawyków których ciężko się potem pozbyć. usmiech
lecek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 12, 2002
Posty: 1493

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa-Tarnów
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 4:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zenon napisał:
zawsze mnie zastanawie
Jak to jest że są wody górskie nad morzem? lub w centrum kraju 8O

A po co się zastanawiać. Wystarczy znaleźć numer telefonu do zarządu okręgu na północy czy w centrum kraju w którym taka rzeka występuje i ich zapytać. Lub na forum danego okręgu. Przecież ustanowienie takiego odcinka lub rzeki jest za uchwałą i zgodą okręgu. U źródła chyba najlepiej.
_________________
Lecek
SSG
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 02, 2006
Posty: 4828


PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 5:33 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzepetto napisał:
SSG napisał:
Jednak nieprzyjemne zdarzenia wiążą się wyłącznie z tymi nielicznymi spinningistami, którym za mało miejsca nad wodą. Pójdzie taki głąb kilka metrów za krzak i wali na ukos ściągając zestawy. No nic tylko podejść i w mordę dać.

Dociu, a mi wiele razy się zdarzyło, że po wypatrzeniu żerującego bolenie, podejściu w indiański sposób na łowisko i pierwszym zarzuceniu przynęty wjeżdża grunciarz samochodem pod sam brzeg, otwiera dżwi(muzyczka w okolicach 300 decybeli) i rozkłada majdan. Na pytanie "co ty robisz gamoniu" odpowiada: rozkładam się, przecież na spining łowisz, to zaraz sobie idziesz. Nie będę uogólniał tych zdarzeń jako zachowania całej grupy grunciarzy. Sa ludzie i świnie i na to nic nie poradzisz.


Dokłądnie, dlatego takie zachowania należy napiętnować zawsze i wszędzie.
welski
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 04, 2004
Posty: 703

Kraj: Polska
Miejscowoœć: gdansk
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 5:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lecek napisał:
Zenon napisał:
zawsze mnie zastanawie
Jak to jest że są wody górskie nad morzem? lub w centrum kraju 8O

A po co się zastanawiać. Wystarczy znaleźć numer telefonu do zarządu okręgu na północy czy w centrum kraju w którym taka rzeka występuje i ich zapytać. Lub na forum danego okręgu. Przecież ustanowienie takiego odcinka lub rzeki jest za uchwałą i zgodą okręgu. U źródła chyba najlepiej.

I oto wlaśnie biega
farti
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 19, 2003
Posty: 1983

Kraj: UK
Miejscowoœć: ...
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 6:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zadziwiające jak wiele osób niemal cudownie nie ma pojęcia o czym pisze. Jak wile przekręca podstawowe kwestie , dokonuje manipulacji i/lub wręcz kłamie.
asknet napisał:
Nie wydaje mi się żeby istniał jakiś racjonalny powód takiego zakazu (to tylko moje zdanie)
Ale
Jako właściciel czegokolwiek mam prawo do decydowania o tym w jaki sposób chce udostępnić swoja własność innym .

A kto jest właścicielem w/g Ciebie ?
Tak po prawdzie to Państwo bynajmniej jeśli chodzi o wody płynące. Ale nie czepiając się o słowa , zakładam że miałeś na myśli dzierżawce. I faktycznie , jeśli to dzierżawca prywatny ,proszę bardzo. Bierze na siebie wszystko łącznie z prawem decydowania jaką metodą i na jakich zasadach łowimy. Ale na wodach PZW, kto w/g Ciebie jest tym właścicielem/dzierżawcą A kto jest tym innym którym się udostępnia. ZG ? może ZO ? A ja uważam że my wszyscy , my którzy przynależymy do związku. I dlatego jako współwłaściciel nie mam ochoty być dyskryminowanym przez innych współwłaścicieli.
Owszem jest mowa o innych którzy mają inne zasady aby łowić nie tak jak współwłaściciele. Ale ta różnica sprowadza się w zasadzie tylko do kwoty jaką muszą zapłacić. A są nimi oczywiście nie zrzeszeni w PZW.

Cytat:
Gdybym posiadał grunt przez który prowadziła by ścieżka miał bym prawo oczekiwać iż jeśli wywieszę informacje iż na tym terenie obowiązuje zakaz poruszania się na rowerach to mój zakaz, jako właściciela, zostanie uszanowany.
Oczywiście na takim czy innym forum rowerowym mogło by się pojawić post utyskujący na mój zakaz , ba mógł bym być posadzony o niechęć do rowerzystów i o chęć wywyższenia się jako znany w okolicy zwolennik hulajnóg :-) itp. Itd.
Jako właściciel jednak miał bym prawo upierać się przy swoim zakazie dopóki rowerzyści by mnie nie przekonali iż ich obecność na łące jest nieszkodliwa
A wiec rowerzyści eeee .znaczy spiningiści do dzieła :-)
pozdrawiam


Gdy będziesz posiadał taki grunt, ustal zasady. Jeśli nie będą mi odpowiadały moje ,,rowerowe koło" na nim nie postanie. Póki co mówimy jednak o naszym wspólnym gruncie , a to zasadnicza różnica.

SSG napisał:

Zapomniałeś o karabinie automatycznym, obozie koncentracyjnym, rasiźmie, niewolnictwie, kolonialiźmie, okupacji. Czego to ci Anglicy z nudów nie wymyślą...

lol

lecek napisał:
Drodzy koledzy. Niestety wielu nie rozumie o co tu chodzi. Nie może byc tak,że zaprasza się kogoś do dyskusji proponuje wymianę poglądów. A wiadomym jest ,że są one różne i nie musimy się z nimi zgadzać. Dyskutujemy ale z góry zakładamy ,że owszem możemy mówić co uważamy ale wszystko co powiesz będzie wykorzystane przeciwko tobie. Nie można wyrywać zdań z kontekstu i dyskutować pomijając całość i czepiać się poszczególnych słów robiąc prokuratorskie rozliczenie i pałać świętym oburzeniem i mieć pretensje ,że ktoś ma inne poglądy.Zapomnieliśmy że istnieje takie pojęcie jak pluralizm


Z tym pluralizmem to mądrze mówisz:
Cytat:
Pluralizm teoretyczny to nazwa podejścia w filozofii nauki w myśl którego dopuścić należy wielość metod lub teorii

Więc nie można ograniczać metod , trza wprowadzać pluralizm na wodach gdzie jest dyskryminacja w tej chwili. lol

Samara napisał:
Cytat:
Podział wód górskich mówiąc najprościej na spinningowe i muchowe

Odnoszenie do Twoich ,,argumentów" samara w tym temacie , właściwie mija się z sensem. Ale do kłamstwa już odnieść się muszę.
Powiedz mi gdzie w Polsce istnieje taki podział?
Może ty żyjesz w innym kraju. Ale temat jest o Polskich wodach. :evil:

Cytat:
Jeżeli podział został by zlikwidowany to jakim prawem na wodach górskich mógłby obowiązywać zakaz łowienia na robaki, czy na ikrę. Żywe przynęty musiały bo zostać dopuszczone.

A niby dlaczego !! :evil:
W Polsce jest zakaz połowu ryb łososiowatych na przynęty naturalne !! Koniec ,kropka!
I tylko o metodach tylko w tych ramach piszemy. Uzupełnij wpierw wiedzę na temat połowów w polskich wodach. Bo, takimi wypowiedziami sie ośmieszasz , starając się napisać coś mądrego .

Cytat:
Tam gdzie warunki bytowania są ciężkie obowiązuje całkowity zakaz połowów, tam gdzie jest trochę więcej stanowisk i żeru, możemy łowić na muchę, tam gdzie jest znacznie łatwiej rybie przeżyć wprowadzono spinning. To chyba oczywiste?

Nie , nie jest to ani oczywiste, ani mądre , ani już na pewno prawdziwe.

kaktus napisał:
A wiem, że w każdej metodzie są tacy, którzy mają tę swą ulubioną i jej się "oddają" całym sercem! I to też jest fajne! Dlatego nie za bardzo rozumiem argumentów obu stron stawiających siebie na piedestale???

Katus, tylko dwa sprostowania Twojej wypowiedzi.
1) Nie stawiają się na piedestale obie strony , tylko jedna.

Cytat:
Taki stan rzeczy, jak podział wód zastaliśmy, my go nie tworzyliśmy (obowiązuje chyba od bardzo dawna???), ale przecież możemy to zmienić! Nie wiem, jak to się odbywa, ale zmiany do RAPR można wnosić????

I tu się mylisz o tyle , że RAPR wcale nie wprowadza takich podziało bezpośrednio. Gdyby się kierować RAPR w zasadzie było by OK. Określa warunki połowu na Wodach PiL i nic więcej. I właściwie to by wystarczyło.
Cytat:

I na koniec - osobiście nie rozumiem takiego podziału! Lepszy jest podział na wody górskie (przynęty sztuczne) i nizinne (cała reszta przynęt) i ten podział ma sens.

I tu się zgadzam.


SSG napisał:
Wody jakie są i ich podział całkowicie mi odpowiada. Nawet bardzo dobrze, że są wody górskie gdzie z robakiem nie można podejść. Mnie to absolutnie nie przeszkadza a nawet postulowałbym o wyłączenie przynęt roślinnych z odcinków górskich, gdyż ciasto z ochotki lub białych robaków jest tam wielce popularne.

I tu Zbyszku masz w 100% rację !
Tylko temat nie jest o tym. Ale masz rację jak najbardziej.
wink: :P


lecek napisał:
Koledzy niepokój mój budzi fakt,że będąc na wielu forach wędkarskich poświęconych wędkarstwu muchowemu nie spotkałem się z atakami czy taką krytyką wędkarzy łowiących na spinning, jak spinningistów na wędkujących na muchę.

I na to jest bardzo proste wytłumaczenie. Gdyż spinningiści nigdy nie dyskryminowali muszkarzy. Nie patrzą na nich z ,,pode łba" . Nie mówią won z tej wody na inną.

Cytat:
Więcej czasu poświęca się ochronie i metodom połowu. Niestety to właśnie spinningiści krzywo patrzą na "mucharzy" przypisując im wywyższanie się i elitarność.

Za pewne zupełnie niesłusznie , co może poświadczyć zresztą dalsza część Twojego postu.
Cytat:
A oni są tak jak my tylko wędkarzami. Najwyraźniej niektórych nieprzystosowanych kuje w oczy wyposażenie i sprzęt, który nie jest tani. Ale niestety niezbędny. I taki jest przyjęty styl i moda. Dodając do tego nieliczne i znacznie ograniczone odcinki tylko muchowe mamy jak trzeba podsysany temat "niesprawiedliwości".

Biedactwa. Oddamy wam trochę wód tych wyłącznie spinningowych, zaraz po tym jak tylko jakieś będziemy mieli.

Cytat:
Dlaczego jest podział na odcinki nizinne i górskie.

Co do tego inni już napisali, nie o tym temat i nikt tego podziału nie kwestionuje.


Jotes napisał:

Chciałem tu dla przykładu zacytować jedną z wypowiedzi, którą Lecek wstawił z innego portalu. Niestety nie zdążyłem, bo wycięto. Autor tej wypowiedzi wplótł spinningistów pomiędzy właśnie robalarzy i sieciarzy - czyli kłusowników na wodach górskich. Czy to miała być dla nas obelga, pogarda? Nieładnie tak traktować ludzi, nieładnie...


To wielce prawdopodobne Jarku . Trochę zmieniło moje widzenie spraw po kilku pobytach nad Sanem. Bywając z muchówką można posłuchać trochę fajnych rzeczy i wypowiedzi. Dokładnie tak często nas postrzegają. Spinningista , gliździarz, sieciarz ....wsio rawno. :?

old_rysiu napisał:

Muszka, to nie jest metoda dla wybranych. Każdy może kupić sobie taki sprzęt - jak ktoś zauważył, nasz nie jest wiele tańszy a może i droższy. Wędkę muchową ABU podarowałem koledze z PW, bo u mnie nie doczekała się wyjazdu na ryby. Tak, uważam ich za elitę, bo bardziej dbają o swoje wody. Elita, to dla mnie wcale nie jest krzywdząca nazwa. Wręcz odwrotnie. Nie należę do tej elitarnej grupy, bo jestem za cieniutki. Cieniutki, bo też i biedny. Nie stać mnie na tak dalekie wyjazdy na ryby. Mieszkam w rejonie gruntowo-spławikowym i takim wędkarzem zostałem.


Rysiu, napiszę trochę inaczej , może wtedy będziesz wiedział o czym piszesz.
Wyobraź sobie że twoja ulubiona woda (jak to napisałeś) gruntowo- spławikowa , staję się wyłącznie spławikową. To , że nagle lobby spławikowe ogłasza że na tej wodzie to tylko ze spławikiem. Gdyż to jest metoda szlachetna i finezyjna ,nie to co ci grunciarze. I nie przemawiają argumenty że przystawka to prawie to samo co grunt. Że można delikatnie na pickera , i całkiem ciężko na przystawkę ze spławikiem. W odpowiedzi usłyszysz że w ,,kościele" nie ma miejsca dla grunciarzy ! Jeśli chcesz łowić na tym zbiorniku to tylko spławik. Możesz sie dostosowywać , ale ktoś może nie chcieć ,, łowiąc na te same przynęty , stosując się do tych samych wymiarów i okresów ochronnych. I uważam że to właśnie takie podejście jest fanaberią jakiejś grupy spławikowców którym trochę,,dobiło do główki".

yankee_r napisał:
.ludzie....troche tolerancji! Co z tego że muszkarze mogą łowić wszędzie? Łowią w stawach? Łowią w Oczkowie? Opanujcie sie,kazdy ma swój kawałek i niech łowi tam gdzie jego przeznaczenie,

O tym tu właśnie yakee_r o tolerancji , a dokładniej o zlikwidowanie dyskryminacji co się wiąże bezpośrednio ze zwiększeniem tolerancji.
A problem w tym , że wcale nie każdy ma swój kawałek wody. I nie chodzi o to by budować kolejne bariery, tylko burzyć te które są i ... szkodzą!


Zenon napisał:

Jak to jest że są wody górskie nad morzem? lub w centrum kraju 8O

Wody górskie to nazwa potoczna. Dokładnie _ Wody Krainy Pstrąga i Lipienia.
I chyba wszystko jasne ? 8)

ZIPPO napisał:
Gierek napisał:
Miałem zamiar w tym sezonie zakupić muchówkę i próbować na Białce Głuchołazkiej, ale jakoś mi przeszło na razie :roll:

Kupuj Gierek śmiało.

Twoje wędkarstwo tworzysz tylko i wyłącznie Ty sam, a nie opinia kilku, czy kilkunastu osób.
Z każdej metody można zrobić metodę szlachetną równie łatwo jak i każdą można równie łatwo zgnoić.

Jak już napisałem, tylko Ty o tym decydujesz, a nie przechodzące obok "krzywe spojrzenie".
Kupuj i wędkuj.

Dokładnie tak !!!
O elitarności i szlachetności decyduje mentalność wędkarza, nie metoda jaką łowi


Ostatnio zmieniony przez farti dnia Czw Mar 19, 2009 9:09 pm, w całości zmieniany 1 raz
ginel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 29, 2004
Posty: 815

Kraj: Polska
Miejscowoœć: PL
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 7:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ja tam nie uważam, żeby muszkarz był czymś lepszym od spinningisty. Mogę się z nim zmierzyć na każdej wodzie:)usmiech
A teraz tak na poważnie, nie przeszkadzają mi łowiący na muchę, więc ja chce aby mi też muszkarz nie przeszkadzał. Uważam, że podziały wód na muchę i na spinna są oki. Ale troszkę dyskryminacją wieje na korzyść tych lżejszych. Odcinek mucha-spinning, mucha, mucha-spinning, mucha. Coś za dużo tych much wink:
_________________
Ginel
sqza
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 05, 2005
Posty: 566

Kraj: Polska
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 8:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Old Rysiu napisał:
Cytat:
Mój drogi Sqza. Ktoś podzielił te odcinki na takie wody, aby zadać ochrone ryb tam występujacych. Jeśli tego nie rozumiesz, to mogłeś zagdać pytanie, dlaczego tam nie wolno łowić na robaki? Tutaj pewno się oburzysz i napiszesz - no wiadomo, bo ....
Jak to? Wiadomo, że nie na robaki a nie wiadomo, że nie na spinning?
To pytanie zadaję wszystkim, którzy nie wiedzą, dlaczego nie wolno łowić na spinning.

Odpowiem: bo w Polsce jest zakaz połowu łososiowatych na przynety naturalne usmiech

Cytat:
Jest zupełnie możliwe, że Ty Sqza zmienisz kiedyś to wszystko. Spinningować będzie można na wodach górskich a na muszkę łowić tylko w morzu. Musisz się bardzo dużo uczyć, aby udowodnić wszystkim, że podział ten jest niesprawiedliwy i zmienić to na ''lepsze''.


O Boże, znowu mam iśc na studia! Myslałem, że mam to już jakieś 10 lat za sobą. A może jakiś doktorat :?: Nieeeeee już wolę byc niedouczony :oops:
Drogi Old Rysiu wink: Dzięki mimo wszystko za odpowiedź, prosiłbym jednak, żebyś nie pisał o tym co ja chcę "wszystkim udowaniac" - otóż nie chciałem nikomu nic udowadniac. Ja tylko zadałem pytanie. Z całego chaosu powyższych postów doszedłem do wniosku, że chodzi jednak chyba o ochronę ryb? zachowanie elitarności? i byc może nie przeszkadzanie muszkarzom w robieniu wymachów? wesoly Koledzy - więcej luzu.
Ps. Ja naprawdę bardzo lubię muszkarzy, podziwiam ich kunszt itd. Serdecznie Was pozdrawiam. Aha... miałem jeszcze zapytac czy dolna nimfa to też muszkarstwo, ale nie będę taki wink:
_________________
http://wodnagaleria.eu/
http://www.kotuszow.pl/
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 8:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

farti napisał:
Samara napisał:
Cytat:
Podział wód górskich mówiąc najprościej na spinningowe i muchowe

Odnoszenie do Twoich ,,argumentów" samara w tym temacie , właściwie mija się z sensem. Ale do kłamstwa już odnieść się muszę.
Powiedz mi gdzie w Polsce istnieje taki podział?
Może ty żyjesz w innym kraju. Ale temat jest o Polskich wodach. :evil:

Cytat:
Jeżeli podział został by zlikwidowany to jakim prawem na wodach górskich mógłby obowiązywać zakaz łowienia na robaki, czy na ikrę. Żywe przynęty musiały bo zostać dopuszczone.

A niby dlaczego !! :evil:
W Polsce jest zakaz połowu ryb łososiowatych na przynęty naturalne !! Koniec ,kropka!
I tylko o metodach tylko w tych ramach piszemy. Uzupełnij wpierw wiedzę na temat połowów w polskich wodach. Bo, takimi wypowiedziami sie ośmieszasz , starając się napisać coś mądrego .

Cytat:
Tam gdzie warunki bytowania są ciężkie obowiązuje całkowity zakaz połowów, tam gdzie jest trochę więcej stanowisk i żeru, możemy łowić na muchę, tam gdzie jest znacznie łatwiej rybie przeżyć wprowadzono spinning. To chyba oczywiste?

Nie , nie jest to ani oczywiste, ani mądre , ani już na pewno prawdziwe.


Farti broń mnie Panie Boże, żebym ja chciał powiedzieć cokolwiek mądrego. Nigdy w życiu o niczym takim nawet nie marzyłem. Jestem tylko małym wręcz śmiesznym człowieczkiem jak raczyłeś łaskawie zauważyć. W ogóle dzięki, że mi raczyłeś poświęcić chwilę swojej uwagi i te parę słów do mnie napisałeś, mimo tego twierdzisz że- „Odnoszenie do Twoich ,,argumentów" samara w tym temacie , właściwie mija się z sensem.” -

Czy istnieje w Polsce podział wód górskich, na takie na których można łowić jedynie na muchę i na takie, na których dopuszczony jest także spinning? O rany, to o czym my tu rozmawiamy? Czego od nas chce ten autor tego tematu? Może sprawdzimy to doświadczalnie np. na Białej Lądeckiej kiedyś ganiali za spinning powyżej miasta Lądka Zdroju, a poniżej już nie.
A może wyjdziemy sobie ze spiningiem razem z góralami na Białce koło Bukowiny i Rzepiska. Zresztą ja będę się jedynie przyglądał. Po pierwsze, że nie byłem, ani tu, ani tam od trzech lat musiałbym się najpierw rozejrzeć po wodzie. A po drugie, że ta Białka to nieraz płynie, a właściwie nie płynie tylko przecieka między kamieniami z baseniku do baseniku. Można rzucić spinningiem tylko, że tam nie widać życia i jakoś tak kiepsko na duszy się robi. ZO PZW Nowy Sącz pisze w wykazie, że to „woda górska”, a pod spodem „sztuczna mucha”. Pewnie tak sobie napisali, wymskło im się? Nie będę wieszał linku do strony gdzie jest Wykaz Wód Górskich PZW Nowy Sącz sam sobie poszukaj. Może Ty wiesz o co im chodzi bo ja już nie wiem co wiem, a czego nie wiem lub może co przekłamuję. Choć wolałbym żebyś o tym pisał, że samara konfabuluje, a nie kłamie. Niby nie ma różnicy, ale jakoś inaczej się czyta. Było by mi łatwiej znosić głosy krytyczne.

Co do robaków na wodach górskich - już chyba trzeci raz tłumaczę , że uważam, że tak daleko posunięte zmiany w stosowaniu zasadach ochrony rybostanu jak zniesienie zakazu spinnigowania na wszystkich wodach górskich mogłoby podważyć zasadność innych ograniczeń, także zakazu łowienia ryb łososiowatych na przynęty naturalne. Mogłoby, jeszcze raz podkreślam, że to przypuszczenie, a nie stan faktyczny!!!.

Nie ma zupełnie powodu, poza żądaniem kilku, obrażonych zachowaniem muchołapów, spinningistów, żeby na spinning zezwolić łowić we wszystkich wodach górskich. Takie żądanie jest po prostu irracjonalne. Jeżeli ktoś uważa, że płaci za kogoś to może żądać zmiany opłat, ale nie zmiany sposobu ochrony rybostanu. Na tej nieszczęsnej Białce Tatrzańskiej spinning oznacza ruinę pogłowia pstrąga. Zmiana zasad regulaminu połowu jedynie na rzecz realizacji bieżących i spektakularnych poglądów grupy wędkarzy, bez oglądania się na interes wspólny, może i raczej zawsze skutkuje szerszą destrukcją zasad. A nawet bardzo gruntowną zmianą dotychczasowych kryteriów. Po prostu eliminuje to ogólną rację z pola widzenia przesuwa ją na daleki drugi plan, i tym stwarza nowe hierarchie i kryteria oceny słusznego i niesłusznego postępowania.

Farti wszystkie normy którymi się kierujemy w życiu społecznym mają charakter umowny. Można je zmieniać właściwie dowolnie, ale nie bez świadomości konsekwencji którymi te zmiany zaowocują. I tak nie sposób przewidzieć wszystkich możliwych skutków naszego postępowania. Jak pewnie sam wiesz, w socjologii opis przyczyn i skutków to rzeka paradoksów. W makro-skali nic nie dzieje się tak jak w naszej skali podmiotowej, nie ma nawet możliwości porównywania skal. Więc wszystko mogłoby się zdarzyć gdybyśmy z tak błahego powodu zmienili podstawową zasadę, że ryby chronimy nawet wbrew sobie.

Przyznaję z zażenowaniem, że mój wywód dotyczący powodów którymi jakiś-ktoś kieruje się podejmując decyzję o podziale wód górskich na te z dopuszczoną sztuczną muchą i te z dopuszczonym spinningiem, jest naiwny. Jeżeli jednak takie rozporządzenia istnieją naprawdę, to może Ty mnie oświecisz. Przyjmę nawet do wiadomości, że to układ, tylko z nazwiskami proszę.
farti
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 19, 2003
Posty: 1983

Kraj: UK
Miejscowoœć: ...
PostWysłany: Czw Mar 19, 2009 8:55 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

samara napisał:


Czy istnieje w Polsce podział wód górskich, na takie na których można łowić jedynie na muchę i na takie, na których dopuszczony jest także spinning? O rany, to o czym my tu rozmawiamy?

Najkrócej mówiąc , rozmawiamy o tym także.

Cytat:
Pewnie tak sobie napisali, wymskło im się? Nie będę wieszał linku do strony gdzie jest Wykaz Wód Górskich PZW Nowy Sącz sam sobie poszukaj. Może Ty wiesz o co im chodzi bo ja już nie wiem co wiem, a czego nie wiem lub może co przekłamuję. Choć wolałbym żebyś o tym pisał, że samara konfabuluje, a nie kłamie.

Więc samara kłamie tutaj:
samara napisał:
Cytat:
Podział wód górskich mówiąc najprościej na spinningowe i muchowe

Nie ma takiego podziału !
Są wody _ tylko mucha
I ....... _ wody górskie ,
....tak chyba można to określić. Czyli wody mieniących się być ,,yelitą" , oraz wody na których mogą łowić wszyscy którzy łowią zgodnie z przepisami połowu na wodach górskich. Nie ma ( a bynajmniej ja nie spotkałem) wody spinningowe !!
I nie myśl abym domagał się tworzenia wód _ tylko spinning i budowania kolejnych enklaw. Uważam , że powinno się burzyć istniejące .
Chociaż jeśli już są tylko muchowe , to lepszym rozwiązaniem by było chyba aby jednak takie wody powstały. Ot z czysto ludzkiej przyzwoitości.



Cytat:
Co do robaków na wodach górskich - już chyba trzeci raz tłumaczę , że uważam, że tak daleko posunięte zmiany w stosowaniu zasadach ochrony rybostanu jak zniesienie zakazu spinnigowania na wszystkich wodach górskich mogłoby podważyć zasadność innych ograniczeń, także zakazu łowienia ryb łososiowatych na przynęty naturalne. Mogłoby, jeszcze raz podkreślam, że to przypuszczenie, a nie stan faktyczny!!!.

A ja ci pisze że to wierutna bzdura. Gdyż poruszamy się w strefie połowów dozwolonych dla ryb łososiowatych. Nie widzę żadnej zależności w tych porównaniach.

Cytat:
Nie ma zupełnie powodu, poza żądaniem kilku, obrażonych zachowaniem muchołapów, spinningistów, żeby na spinning zezwolić łowić we wszystkich wodach górskich. Takie żądanie jest po prostu irracjonalne. Jeżeli ktoś uważa, że płaci za kogoś to może żądać zmiany opłat, ale nie zmiany sposobu ochrony rybostanu. Na tej nieszczęsnej Białce Tatrzańskiej spinning oznacza ruinę pogłowia pstrąga.

A niby dlaczego ? Nie łowiłem w tej rzece , ale co ma metoda do tego. Przecież szybciej można wykosić rybę muchą niż spinnem. Na jakiej podstawie opierasz takie pisanie ?


Cytat:
Przyznaję z zażenowaniem, że mój wywód dotyczący powodów którymi jakiś-ktoś kieruje się podejmując decyzję o podziale wód górskich na te z dopuszczoną sztuczną muchą i te z dopuszczonym spinningiem, jest naiwny. Jeżeli jednak takie rozporządzenia istnieją naprawdę, to może Ty mnie oświecisz. Przyjmę nawet do wiadomości, że to układ, tylko z nazwiskami proszę.


Metoda nie ma nic wspólnego z ochroną ryb ! Wręcz muchówka na górskich wodach jest bardziej ,,zabójcza" , więc jeśli się kierować tym argumentem powinno się zakazywać właśnie tej metody.
A jeśli chodzi o oświecenie , to sorry że nie podam nazwiska ,ale zawsze możesz sam dopytać . I zacytuję Ci kolegę dokładnie z tego tematu:
asknet napisał:
Nie wydaje mi się żeby istniał jakiś racjonalny powód takiego zakazu

Muszkarz ci to piszę samara nie ja. Nie ma racjonalnego powodu ! Więc resztę sobie dopowiedz. Kilka z tych powodów tu padło , ale one potwierdzały dokładnie to o czym piszemy .
Głównym powodem jest chęć ,,zadzierania nosa" przez pewne środowisko, delikatnie to ujmując.
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Piš Mar 20, 2009 12:03 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

farti napisał:

Więc samara kłamie tutaj:
samara napisał:
Cytat:
Podział wód górskich mówiąc najprościej na spinningowe i muchowe

Nie ma takiego podziału !
Są wody _ tylko mucha
I ....... _ wody górskie ,
....tak chyba można to określić. Czyli wody mieniących się być ,,yelitą" , oraz wody na których mogą łowić wszyscy którzy łowią zgodnie z przepisami połowu na wodach górskich. Nie ma ( a bynajmniej ja nie spotkałem) wody spinningowe !!


Farti Widzę, że nigdy nie napiszesz, że Samara konfabuluje tylko ciągle to „kłamie”. A tak Cię prosiłem o to. No trudno będę musiał z tym żyć.
Znalazłeś sobie jakiś fragment z uproszczeniem wypowiedzi i robisz z tego problem wręcz zasadniczy.
Jeżeli jesteś aż tak precyzyjny to powinieneś zarzucić mi , że nieraz piszą pod "wody górskie" „sztuczna mucha, "sztuczna mucha i przynęty roślinne”, albo, że „ponadto obowiązuje dla Lipienia wymiar ochronny 35 cm limit dzienny 1 sztuka”, albo piszą „przynęty sztuczne i roślinne zakaz spinningowania od 1. 09 do 31. 01”. czyli na wodach górskich obowiązują różne podziały i różne zakazy, a także zezwolenia, a ja to pomijam.

Jednak pytanie sqazy brzmi

sqaza napisał:

Uświadomcie mnie dlaczego wyznaczane sa odcinki rzek górskich do łowienia tylko na sztuczną muchę? Tzn. czemu tak naprawdę nie można tam łowić na spinning?


Oczywiste jest chyba, że o śmiganiu i spinngowaniu rozmawiamy. To chyba ten podział nas interesuje w tym temacie. Nikt tu nie pisze wydawaniu zezwolenia na używanie przynęt roślinnych, lub o zakazach ich używania. Może dlatego, że jak twierdzisz zwolennicy grochu i ciasta nie wydają się spinningistom „mieniący się być ,,yelitą".

Twoje odwoływanie się do autorytetów mucharskich pobrzmiewa jakoś niemrawo i niewiarygodnie, jeżeli weźmie się pod uwagę niezaprzeczalny fakt stosowania bardzo zróżnicowanych zezwoleń i zakazów na wodach górskich przez różne ZO, właściwie wszędzie tam gdzie te wody występują. Uważasz, że askent się nie myli a reszta to matoły? Mało, że matoły
farti napisał:

asknet napisał:
Nie wydaje mi się żeby istniał jakiś racjonalny powód takiego zakazu

Muszkarz ci to piszę samara nie ja. Nie ma racjonalnego powodu ! Więc resztę sobie dopowiedz. Kilka z tych powodów tu padło , ale one potwierdzały dokładnie to o czym piszemy .

i dalej

farti napisał:
Głównym powodem jest chęć ,,zadzierania nosa" przez pewne środowisko, delikatnie to ujmując.



Rozumiem, że możesz mieć wątpliwości co do moich przekonań. Ja także bawię się muchówką i trochę wiem, ale dla Ciebie to co piszę wcale nie musi być wiarygodne. Niepokoi mnie jednak Twoja argumentacja oparta na tak słabych przesłankach jak zdanie asknet. a jednoznacznie zmierzająca do wykpiwania i pomawiania ludzi których nawet nie starasz się zrozumieć. Starasz się ich jedynie wyśmiewać.
Według Ciebie mieniący się być „yelitą” to ZO PZW Nowy Sącz. ZO PZW Krosno. ZO PZW Gdańsk, ZO PZW Jelenia Góra i wiele innych. Same głupki i „yelita”. Rozumiem, że tylko asknet, Ty i ten tajemniczy muszkarz to jedyni sprawiedliwi i oświeceni w tym kraju. Nie pozostaje mi wobec tego nic innego jak zapytać, czy wiesz co to jest wypowiedź tendencyjna?
lecek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 12, 2002
Posty: 1493

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa-Tarnów
PostWysłany: Piš Mar 20, 2009 9:06 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ginel napisał:
A ja tam nie uważam, żeby muszkarz był czymś lepszym od spinningisty. Mogę się z nim zmierzyć na każdej wodzie:)usmiech
A teraz tak na poważnie, nie przeszkadzają mi łowiący na muchę, więc ja chce aby mi też muszkarz nie przeszkadzał. Uważam, że podziały wód na muchę i na spinna są oki. Ale troszkę dyskryminacją wieje na korzyść tych lżejszych. Odcinek mucha-spinning, mucha, mucha-spinning, mucha. Coś za dużo tych much wink:


Tu nie ma rankingu na gorszych czy lepszych, bardziej skutecznych czy mniej skutecznych. To czy ktoś komuś przeszkadza jest sprawą etyki i wychowania. Regulaminy zasad wędkowania wyraźnie określają jak powinien zachować się wędkarz na łowisku w stosunku do drugiego wędkarza. A co do dyskryminacji to nie przesadzajmy i nie naciągajmy interpretacji. Na początku mieliśmy wyjaśnić tylko dlaczego są wody muchowe .Jednak niektórzy z tego wydawało by sie prostego pytania zrobili pole walki dając upust swoim kompleksom i frustracją. Mającym podłoże w minionej epoce i dopatrywania się tylko u innych złej woli nawołując do powszechnej sprawiedliwości społecznej i walki klas. Powtarzam tu nie ma problemu na gorszych i lepszych. Elit i innych. Jest tylko to ,że sa wody nizinne i górskie. A to z powodu bycia w nich ryb szlachetnych i tylko tych ryb. Które z historycznych, kulturowych i innych tradycji oraz
przyjętych zasad poławia się na muchę. Tak samo jak to że "Trza być w butach na weselu"
_________________
Lecek
Wyœwietl posty z ostatnich:   
   Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie
Idż do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN  System pomocy - FAQ

Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Forums ©
Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.21 sekund :: Zapytania do SQL: 167