Lin należy do rodziny karpiowatych. Dojrzałość płciową osiąga w wieku 2 – 3 lat. Oblicza się, że z wylęgu ok. 300 000 ziaren ikry składanych przez jedną samicę lina, do wieku czterech lat przeżywają tylko trzy liny, a większość z nich nie osiąga jeszcze wtedy wagi 1 kg.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI Ostatni Tobiasz Dzisiaj 0 Wczoraj 0 Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY Goscie 628 Zalogowani 0 Wszyscy 628
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 10:53 am Temat postu: Dla miłośników II wojny światowej
Pierwszy raz zdarza mi się polecać książkę na łamach PW
Władimir Bieszanow "Obrona Leningradu - historia bez retuszu" Wyd. Bellona 2009r.
Przeczytałem setki książek nt. II wojny światowej, ale tak niezwykłej jak ww. jeszcze nie spotkałem.
Miejscami chce się śmiać, miejscami płakać. Czasami nie chce się wierzyć. Momentami książka budzi grozę, a momentami nie chce się wierzyć w głupotę dowódców Armii Czerwonej łącznie z "legendarnym" marszałkiem Żukowem.
W książce można znaleźć mnóstwo cytatów z innych książek o II wojnie. rozkazów, wspomnień żołnierzy jednej i drugiej strony. A wszystko to opatrzone komentarzami autora i suchymi faktami.
Jako próbkę humoru autora podaję (za autorem oczywiście) cytat z wydanej w ZSRR historii wielkiej wojny ojczyźnianej :
"Radziecka Kwatera Główna Naczelnego Dowództwa zdecydowała się uprzedzić ofensywę nieprzyjaciela, nie mając o niej najmniejszego pojęcia"
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 11:57 am Temat postu:
powiedziałbym:
Nie takie przypadki zna nauka Radziecka
Widocznie dowództwo Radzieckie miało niezwykle wyczulony instynkt samozachowawczy
a Poważnie ,to ,o planowanym ataku niemców uprzedził J-23
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 12:33 pm Temat postu:
Zenon napisał:
powiedziałbym:
Nie takie przypadki zna nauka Radziecka
Widocznie dowództwo Radzieckie miało niezwykle wyczulony instynkt samozachowawczy
a Poważnie ,to ,o planowanym ataku niemców uprzedził J-23
Widzisz, a ludziska sądzą, że opowieści o Radiu Erewań to dowcipy :
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 12:49 pm Temat postu:
Przykładów potęgi radzieckiej strategii i ciemnoty, popartej brakiem szacunku dla życia ludzkiego można znaleźć bardzo wiele.
I nie myślętutaj tylko o przypadkach nam bliskich - Lenino, czy też rozpoznanie walką sił na Wale Pomorskim, które... były ruskim doskonale znane.
Czort z nim - nas mnogo - ot i cała filozofia.
A niewielu Tuchaczewskich przeżyło czystkę choćby '37 roku - może to i lepiej... ;)
Hiljot Mieszacz zanętowy
Dołšczył: Aug 25, 2005 Posty: 63
Kraj: Polska Miejscowoć: Michałowice k/Krakowa
Wysłany: Sob Paż 17, 2009 8:23 am Temat postu:
Książki, tylko poważne opracowania, o II wojnie światowej czytałem, kupowałem, zbierałem od roku 1948. ale po 1990 dałem sobie spokój. Za dużo było wydawnictw, jak na moją kieszeń, tym bardziej, że od 1970 zacząłem zbierać nowy temat, wiadomo: wędkarstwo, dorabiając się sporej biblioteczki (może nawet 3-4 w kraju). Ale temat II wojny nadal mnie interesuje, wiec dzieki za info. Chyba zachwalany tytuł nawet kupię, tym bardziej, że mój zbiór o II wojnie oddałem zięciowi (mieszka za płotem), który ma wiecej miejsca na ksiązki, a zawsze mi moich zazdrościł. Pozdrawiam HJ
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Sob Paż 17, 2009 8:55 am Temat postu:
Uważam Hiljot, że dokonałeś słusznego wyboru.
Przed laty też miałem bzika na tym punkcie, startowałem w olimpiadach historycznych na różnych szczeblach i raczej powodu do wstydu nie miałem. Ale z czasem, po minięciu dziecięcej fascynacji, przychodził czas na reflekscję, umiejętność dostrzegania i wiązania faktów w bardziej sensowną całość. I... zaczyna się rozumieć słowa rodziców, aby tak się nie podpalać tym, co się czyta, bo są 3 rodzaje prawdy /;)/ - dałem sobie spokój. Dodać muszę, iż pomimo propagandy, wychowywany byłem w znajomości "faktycznych" faktów /;)/, a nie wyimaginowanej przeszłośći, krystalicznie dopasowanej przez działaczy z KC. Ale przecież historia zawsze skazana jest na manipulacje i koniunkturalizm, więc faktycznie lepiej zająć się marudzeniem, że ryba nie bierze. ;)
Pozdrawiam
Hiljot Mieszacz zanętowy
Dołšczył: Aug 25, 2005 Posty: 63
Kraj: Polska Miejscowoć: Michałowice k/Krakowa
Wysłany: Sob Paż 17, 2009 10:49 am Temat postu:
Monk! Na szczęście byłem wychowywany w patriotycznej rodzinie oficera WP, ale i łowcy sumów w Horyniu, gdzie stawiałem pierwsze wedkarskie kroki w wieku lat chyba 8-u i na późniejsze, powojenne doktryny byłem dostatecznie uodporniony. Znam poważną literaturę wojenną (w tym pamiętniki wielkich dowódców i przywódców wszystkich stron II wojny) w dostatecznym stopniu, aby nie ulec jakiejkolwiek propagandzie. Niektórych czytałem w oryginale zanim BWW Wyd. MON wydała je po polsku. I te ciągoty do książek o wojnie pozostały. Stąd mój post do info Czeza. Hi !
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Sob Paż 17, 2009 11:38 am Temat postu:
Ja ostatnio czytałem wspomnienia esesmana :? tak,tak wydane po polsku.
I okazało się że oni też mieli brudno, bali się, nie zawsze mieli co jeść a pod koniec wojny spieprzali byle nie dostać się w ręce Rosjan.
Co prawda pisze gość że On i jego koledzy oburzyli się jak dowiedzieli się o jakiejś masakrze chyba w Pskowie albo oburzało ich bicie i mordowanie więźniów w obozach koncentracyjnych ale to chyba autor trochę koloryzuje.
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD
Wysłany: Sob Paż 17, 2009 12:18 pm Temat postu:
hmmm jak bym czytał usprawiedliwienie zwyrodnialca który zamordował kobietę , a potem ją tasakiem poćwiartował , za to że go wq... zdenerwowała
nic nie wiedzący essesman .który z miłosierdziem strzelał do dzieci i kobiet,mordował starców ,palił im domy...
nie czytałem tej ksiązki , może i dobrze...
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Sob Paż 17, 2009 1:33 pm Temat postu:
Hiljot napisał:
Chyba zachwalany tytuł nawet kupię, tym bardziej, że mój zbiór o II wojnie oddałem zięciowi (mieszka za płotem), który ma wiecej miejsca na ksiązki, a zawsze mi moich zazdrościł. Pozdrawiam HJ
Hilary nie bez kozery zachwalam ten tytuł. II wojna światowa była moim konikiem w czasach dziecięcych i młodzieńczych. Tak, dwa lata temu wróciłem do tematu tylko juz pod innym kątem. W czasach komuny znalezienie na polskim rynku ksiązki autorstwa Niemca było niemozliwe, a obiektywnego Rosjanina jeszcze bardziej niż niemożliwe. Teraz więc zaczytuję się we wspomnieniach Niemców, Rosjan i historyków badających te czasy (nacja obojętna). Interesują mnie ich odczucia i kwestie jak i dlaczego? Przyznam, że lektura niektórych książek jest traumatyczna. Np. wspomnienia esesmana z Totenkopf, który stwierdza, że służba w KL Dachau była nudna...
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Sob Paż 17, 2009 1:46 pm Temat postu:
Polecam książkę Lynne Olson i Stanley'a Cloud "Sprawa honoru".
Miała ona być powieścią o losach kilku pilotów z "303", ale - jak stwierdzają sami autorzy, nie mający z Polską nic wspólnego - w czasie gromadzenia do niej danych, znacznie się rozrosła i stała "czymś innym". Efektem jest spojrzenie na sprawę polską, oczami Amerykanów, zauroczonych i poruszonych zagmatwaniem polskich losów, dokonanych rękoma aliantów oraz ich podzięką na wojenne poświęcenie i lojalność.
Hiljot Mieszacz zanętowy
Dołšczył: Aug 25, 2005 Posty: 63
Kraj: Polska Miejscowoć: Michałowice k/Krakowa
Wysłany: Sob Paż 17, 2009 4:26 pm Temat postu:
Czez! Czasem ukazywały się w BWW MON, np Guderiana "Wspomnienia żołnierza", czy trzy tomy Haldera "Dziennik wojenny" A ze wspomnień dowódców sowieckich polecam M. Popiela: "Czołgi ruszyły na zachód" i "Trudne dni". W jednej z nich cały rozdział poświęca swoim (i innych) tragicznym losom od aresztowania i pobycie w łagrach nad Kołymą do nagłego przywozu samolotem pod konwojem NKWD do Moskwy i rozkazie ponownego wcielenia do armii ("powiedzmy - po urlopie" jak mu zasugerowano) na stanowisko szefa sztabu dywizji, a potem w sztabie armii pancernej, chyba Katukowa. Pod koniec wojny awansowany do stopnia gen. ltn. Wstrząsajace i obiektywne wspomnienia, na ile tylko pozwoliła cenzura po objęciu władzy przez Chruszczowa i jego słynnym referacie na Zjeździe KPZR. Również Rokossowski półgębkiem wspomina o swoich perypetiach po 1937 roku. Któryś z dowódców-pamietnikarzy wspomina, że Stalin po ataku Niemców w 1941 r. kazał przedstawić sobie listy oficerów aresztowanych i skazanych na łagry i przy nazwiskach postawił notki: "w razchod" i "w armiju". Ci "w razchod" szli "pad stienku". Taka segregacje przeprowadził ponoć dwa razy. Pozdrówka. HJ
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Sob Paż 17, 2009 7:09 pm Temat postu:
Hilary, ja z kolei polecam
TO
Czasy współczesne (publikacji), a historia zakłamana jak niegdyś :oops:
Jak wspomniałem wczesniej, interesuje mnie przede wszystkim dlaczego? Ta książka poniekąd odpowiada na moje pytanie, gdyż nazizm i komunizm potrafią drenować mózgi po wsze czasy, a na dodatek w podobny sposób :
Nie kupuj tej książki, wypozycz po prostu z biblioteki. Szkoda kasy. Czasu na przeczytanie nie szkoda nigdy
A contrario proponuję powieść Morisa Simaszko "Hu-ha". Zestawieni tych dwóch lektur będzie dla Ciebie piorunujące :
Hiljot Mieszacz zanętowy
Dołšczył: Aug 25, 2005 Posty: 63
Kraj: Polska Miejscowoć: Michałowice k/Krakowa
Wysłany: Nie Paż 18, 2009 6:37 pm Temat postu:
Czez! Czy oglądasz Wojnę Generałów na National Geografic Chanell? Ciekawe! I jeszcze jedno: nie jestem "miłosnikiem II wojny światowej" jestem miłosnikiem HISTORII o II wojnie światowej!
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pon Paż 19, 2009 7:24 am Temat postu:
Hiljot napisał:
I jeszcze jedno: nie jestem "miłosnikiem II wojny światowej" jestem miłosnikiem HISTORII o II wojnie światowej!
I słusznie czynisz
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD
Wysłany: Pon Paż 19, 2009 9:50 am Temat postu:
Monk napisał:
Polecam książkę Lynne Olson i Stanley'a Cloud "Sprawa honoru".
Miała ona być powieścią o losach kilku pilotów z "303", ale - jak stwierdzają sami autorzy, nie mający z Polską nic wspólnego - w czasie gromadzenia do niej danych, znacznie się rozrosła i stała "czymś innym". Efektem jest spojrzenie na sprawę polską, oczami Amerykanów, zauroczonych i poruszonych zagmatwaniem polskich losów, dokonanych rękoma aliantów oraz ich podzięką na wojenne poświęcenie i lojalność.
po przeczytaniu (jak tylko sie ukazała) ,uznałem ze powinna być podręcznikiem historii w szkołach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.