Naprawa echosondy Lowrance X125

[jarekk]

Mam pytanko. Czy znacie może adres firmy gotowej podjąć się naprawy echosondy Lowrance ?
Dotarłem do człowieka (prawdopodobnie sprzedawcy tych echosond), który twierdzi, że w Polsce, a nawet Europie, nie ma oficjalnego serwisu tej firmy. To oczywiście dyskwalifikacja dla tego producenta. Niestety, jestem już pechowcem który nabył ten sprzęt i po dwóch latach użytkowania przestał działać poprawnie. Proszę o pomoc.

[Jotes]

Opisz co się dzieje z sonarem? A tak w ogóle to jest w Wawie człek, któremu ponoć żadne echo się nie oprze, ale o nr telefonu musisz pytać Stefana. Ja poszperam na RO, bo tam niedawno dał ten numer. :

Ps. Znalazłem:

[jarekk]

Wielkie dzięki zaraz po świętach sprawdzę namiary.

Po roku użytkowania echo zaczęło wykazywać oznaki rozszczelnienia. Pojawiła się niewielka ilość pary pod szybką. Po jakimś czasie zaczęła szwankować elektronika. Przyciski jakby zmieniły swoje funkcje. Podświetlenie zaczęło działać non stop, nie działał wyłącznik, itp.
Dostałem namiar na jakiegoś speca (chyba oficjalnego przedstawiciela), ale od razu uprzedził mnie, że echo trzeba wysłać do USA i za samo "trzaśnięcie drzwiami" płacę siedem stów ...a potem się zobaczy.
Dzięki serdeczne. Dam znać jak to dalej pójdzie

[artur]

Nie wiem skąd dostałeś takę informację że siedem setek za trześnięcie drzwiami. Ja kontaktowałem się latem bezpośrednio z dystrybutorem, bo wydawało mi się ze mam problem z echem. Lowrance, model x125 lat co najmniej 5 (wymiana aku na nowy zlikwidowała wszystkie problemy). Dystrybutor udzielił mi informacji że, co do serwisu podobne jak ciebie jeden człowek bodajże w holandii albo belgii. Ale że nie naprawiają tylko wymieniają ryczałtem na drugą jeśli po gwarancjii.
Ryczałt 150 eurasów tylko nie pamiętam brutto czy netto. I na wymienioną dają 6 miesięcy gwarancji, jeśli dobrze pamiętam. Warunkiem wymiany ryczałtowej jest brak jakiejkolwiek ingerencji w obudowę czyli nie otwieranie jej. Myślę że więcej i dokładniej będzie wiedział Asknet. A na pewno Karpiński Cezary bo zdaje się On jest głównym dystrybutorem Lowranca na Polskę czyli firma Think big. Ale mogę się oczywiście mylić.

[Jotes]

Nie mylisz się - ThinkBig z Piaseczna. Też mam X125 i również miałem problem, ale u mnie poskutkowało dokupienie przetwornika za 260 zł - w ThinkBig. Te sonary mają bardzo delikatne przetworniki, wystarczy lekko stuknąć i po nim, pęka kryształ. Teraz już wożę w skrzyni.

Wysłanie do serwisu w USA kosztuje 50 dolców.

[welski]

[Stefan]

Jasne... Przetwornik z brązu montowany w dnie łodzi za 1999 USD + akcyza + VAT.... Fakt, że to niezniszczalne ale do tego to raczej echo np. Simrad...
_________________
stefan

[Jotes]

[jarekk]

@Jotes. Próbowałem dzisiaj zadzwonić pod ten numer, ale otrzymuję komunikat, że taki nie istnieje. Być może to jakaś awaria, a może jakiś błąd przy kopiowaniu. Czy mógłbyś jeszcze raz sprawdzić, czy nie ma pomyłki ? Dzięki z góry.

[Jotes]

Jarek, masz tu post Witka w całości: KLIK
Myślę, że należy wziąć po uwagę, że gość mógł zmienić telefon/nr lub operatora. Ale może Stefan coś zaradzi? Poczekaj niech tu dotrze. :

[Stefan]

Trzeba znaleźć aktualny telefon TEJ FIRMY
i zapytać czy Tadeusz od echosond jeszcze pracuje. Mógł przejść na emeryturę (to starszy gość), mógł zmienić robotę...
Ale w zeszłym miesiącu telefon był aktualny, Tadeusz naprawiał echo mojemu kumplowi.
_________________
stefan

[jarek4]

Panowie numer wybieramy teraz bez 0

[jarek4]

TU

[jarekk]

Ok, wielkie dzięki za chęć pomocy. Podany numer przez Jotes'a różni się jedną cyferką od numeru Stefana
Rozmawiałem też z serwisem Think Big. Jutro pogadam z p. Tadeuszem i opiszę Wam jak to wszystko wygląda w praktyce.

[Badr_Hari]

Echosond jest już na tyle dużo, że przydał by się jakiś "serwis pogwarancyjny" na miejscu. Ciąg dalszy wielce pożądany.
_________________
Badr Hari

[jarekk]

Wiadomości świeże i osobiście sprawdzone 8O 8)

Firma "Think Big" nie serwisuje Lowrance'a.
Naprawy odbywają się w systemie ...(tutaj powinna znaleźć się anglojęzyczna nazwa, ale jej nie zapamiętałem :oops: ) ...który polega na odesłaniu do producenta uszkodzonego sprzętu i wymianie na taki sam nowy. Warunkiem jest nieotwieranie i niegrzebanie we wnętrznościach urządzenia. Koszt takiej niby naprawy to ok. 750 zł łącznie z przesyłką, a czas oczekiwania to 6 do 8 tygodni.

Koszt nie należy do małych. Mam zatem dylemat, czy korzystając z okazji nie sprzedać tego na części i nie zakupić lepszego sprzętu - może firmy która potrafiła uruchomić serwis również w Polsce, a może takiej której sonary nie łapią wody po roku użytkowania Dla mnie Lowrance pomimo znakomitych opini jest, delikatnie mówiąc, spalony.

No i jeszcze kwestia speca p. Tadeusza. Nadal nie mogę dodzwonić się do jego firmy. Być może mają wolne. Spróbuję po nowym roku.

[jarekk]

Obiecałem napisać o finale naprawy mojego echa.

Skorzystałem z pomocy Pana Tadeusza z Warszawy. Udało mi się dodzwonić (wcześniej firma była nieczynna, a nie miałem telefonu prywatnego). Koszt naprawy, wraz z przesyłką wyniósł 240 zł.
Naprawa, co prawda metodą "chałupniczą", ale przy kosztach proponowanych przez dystrybutora na poziomie 50 % wartości nowego urządzenia, oszczędność wzięła górę :

Za zgodą Pana Tadeusza podaję jego numer prywatny: 22 827 75 81.

[Stefan]

A mówiłem, że to złota rączka:) Jak Tadeusz powie, że się nie da (co prawda nie znam takiego przypadku) to znaczy, że trzeba kupować nowy sprzęt.
_________________
stefan