Wysłany: Sob Lut 27, 2010 10:21 am Temat postu: Wysoki stan Wisły.
Nie bawem w mojej okolicy wisła bedzie miała naprawde wysoki stan wody, czy po opadnieciu rybostan w Wi¶le w mojej okolicy sie nie zmniejszy?
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 10:27 am Temat postu:
Tylko pozornie. Gdy woda w rzece się podnosi to ryba "idzie" do brzegu, na ¶wieżo zalane tereny w celu żerowania. Niekiedy niektórym jest tak dobrze w płytkich dołkach, że zapominaj± wrócić, na własn± zgubę.
Gdy po wysokiej wodzie woda zaczyna opadać, to ryba wraca do koryta głównego. Im spadek jest gwałtowniejszy tym koryto gę¶ciej usłane rybami. W tym okresie klatki, rejony zagłówkowe, itp wydaj± się puste. Musi woda stan±ć lub zdecydowanie zwolnić opadanie by ryba wróciła na swoje miejsca, niemniej w tym czasie może się wydawać, że ryby ubyło a samo łowienie w korycie rw±cej rzeki jest niemal niemożliwe.
J Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2006 Posty: 779
Kraj: Polska Miejscowość: ¦l±sk (Zagłębie)
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 8:48 pm Temat postu:
SSG napisał:
Tylko pozornie...... może się wydawać, że ryby ubyło..
Nie pozornie, ubędzie mniej lub więcej. Na dowód tego mogę zapytać, sk±d w takim razie ryby z odcinków górskich pojawiaj± się nawet w przyuj¶ciowych odcinkach Wisły i Odry ryby typowo górskie. Chyba, że z zarybień PZW Migracja ryb górskich do wód nizinnych nast±piła w chwili jak kopalnie przestały zrzucać słon± wodę do rzek a powodzie to przyspieszyły. Zawsze podczas powodzi ryby przesuwaj± się od kilku do kilkunastu kilometrów w dół, na nowe siedliska a niektóre podczas rozrodu migruj± do góry ale nie wszystkie i np, jelce, jazie, certy, ¶winki, ukleje pozostaj± w okolicy czystych dopływów. _________________ Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.
Obywatel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 26, 2007 Posty: 345
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 8:57 pm Temat postu:
Migrację, migracjami. Zawsze duże ruchy wody powoduj± przemieszania, czy zmiany w rybostanie. Natomiast mam wrażenie że duża woda, zwłaszcza jak utrzymuje się przez dłuższy okres służy rybostanowi. Wydaje mi się że w ostatnich trzech latach woda na Wi¶le była dosyć niska, szybko opadała. Drastycznie, w moich miejscówkach spadła ilo¶ć łowionych kleni, jazi, brzan. Oczywi¶cie, ryby pewnie zmieniły miejsca żerowania ale z drugiej strony widziałem na kilka przelewach, mnóstwo zepsutej, ¶mierdz±cej ikry. Przypuszczam że była to ikra kleni.
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 9:33 pm Temat postu:
Nie znam rzeki, w której zawsze i w tym samym miejscu byłyby zawsze te same ryby. W jednym roku za dan± główk± bior± sandacze a w następnym niemiarki suma.
Duża i gwałtowna woda powodziowa zawsze czę¶ć ryb zepchnie niżej. A te niżej zostan± zepchnięte jeszcze niżej itd. To okres, w którym wędkarze okupuj± wszelkie starorzecza, porty i jakiekolwiek większe zatoki. Na pewno nie z wygody łowienia lecz dlatego, ze tam jest ryba.
Na przyborze wszelkie zalane choćby na pół metra przybrzeżne krzaki s± ¶wietn± kryjówk± dla ryb i jednocze¶nie żerowiskiem. Wygnać j± z takiego miejsca można chyba tylko granatem.
Wystarczy jednak tydzień unormowania po opadnięciu, a nawet wcze¶niej, by np klenie znalazły się dosłownie znik±d na przelewach. Jak znikn± przelewy to i znów klenie znikaj± nie wiadomo gdzie.
A pstragi s± na tyle delikatne, ze nie tylko woda powodziowa ale zwykłe nierozs±dne spuszczenie stawu może spowodować, ze cała populacja od felernego stawu spłynie do uj¶cia.
J Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2006 Posty: 779
Kraj: Polska Miejscowość: ¦l±sk (Zagłębie)
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 9:49 pm Temat postu:
SSG napisał:
Nie znam rzeki, w której zawsze i w tym samym miejscu byłyby zawsze te same ryby. W jednym roku za dan± główk± bior± sandacze a w następnym niemiarki suma.
To jest raczej wynikiem zmian koryta a także zastoisk, nowych "klatek" i wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń lub naniesienia większych kamieni czy głazów za którymi ryby czatuj± na zdobycz. Kiedy¶ podobno złowiono pod Włocławkiem oznakowanego jesiotra z zarybienia w Krakowie w Tyńcu nie mówi±c o uklei z Soły _________________ Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 10:09 pm Temat postu:
J napisał:
SSG napisał:
Nie znam rzeki, w której zawsze i w tym samym miejscu byłyby zawsze te same ryby. W jednym roku za dan± główk± bior± sandacze a w następnym niemiarki suma.
To jest raczej wynikiem zmian koryta a także zastoisk, nowych "klatek" i wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń lub naniesienia większych kamieni czy głazów za którymi ryby czatuj± na zdobycz. Kiedy¶ podobno złowiono pod Włocławkiem oznakowanego jesiotra z zarybienia w Krakowie w Tyńcu nie mówi±c o uklei z Soły
Ano wła¶nie. :-) Dwa razy do roku, po zimie i ¦więtojance, rzeka się zmienia. Ryby przemieszczaj± się z prozaicznego powodu - musz± mieć odpowiednie, własne warunki do życia.
Natomiast zwykły [rzybór po obfitszych opadach lub przez spuszczanie wody z zaporówek by przygotować się na wodę z gór nie jest aż tak znacz±cy.
W latach 80-tych w Wawie złowiono ¶ledzie. Całe stado się skad¶ znalazło i popłynęło dalej w górę rzeki. :-)
J Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2006 Posty: 779
Kraj: Polska Miejscowość: ¦l±sk (Zagłębie)
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 10:37 pm Temat postu:
SSG napisał:
W latach 80-tych w Wawie złowiono ¶ledzie. Całe stado się skad¶ znalazło i popłynęło dalej w górę rzeki. :-)
Pewnie wolały uciec z pierwszego marketu (amnestia) niż trafić na stół bo wody jeszcze w Wi¶le były słone. Albo przypłynęły z morza przez Czechy :roll: _________________ Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.
CATFISCHDOG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 27, 2009 Posty: 635
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 12:16 am Temat postu:
Dodam tylko na przykładzie Odry, że spora liczba ryb faktycznie zostaje "odcięta" w starorzeczach, "oczkach" itp. Niestety dzieje się to w okresie kiedy szczupaki i okonie poszukuj± miejsc intymnych :
PóĽniej wpadaj± okoliczni rolnicy i maluchy zostaj± bez mamy i taty
Kiedy¶ ponad godzinę siedziałem nad tak± "dziur±" i udało mi się przerzucić na poł±czone z Odr± starorzecze co¶ koło dziesięciu małych (15/20cm - zeszłoroczne jak s±dzę) szczupaczków.
jarekk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 16, 2003 Posty: 996
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 12:32 am Temat postu:
CATFISCHDOG napisał:
...
...maluchy zostaj± bez mamy i taty
Kiedy¶ ponad godzinę siedziałem nad tak± "dziur±" i udało mi się przerzucić na poł±czone z Odr± starorzecze co¶ koło dziesięciu małych .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.