Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gruby_lin Ugniatacz ciast
Dołączył: Mar 13, 2007 Posty: 55
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Maj 16, 2010 9:53 am Temat postu: Czerwcowy lin |
|
|
Witam! mam zamiar necic lina 2 razy dziennie przez ok 5-7 dni.
My¶lalem nad taka mieszanka
1kg Sensas Tenches( linowa)
1kg złota baza gutkiewicz
do tego kukurydza i pinka
Zaneta oczywiscie odpowiednio przetarta przez sito...
Co powiecie na to? czy 2kg to odpowiednia ilo¶ć w miejscu gdzie lina jest bardzo duzo i czy jest sens kupowac sensasa czy może lepiej postawic na co¶ tanszego? jakie sa wasze opinie? |
|
|
kuuba Czy¶ciciel gumiaków
Dołączył: Nov 20, 2005 Posty: 6
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Maj 16, 2010 3:41 pm Temat postu: |
|
|
Według mnie wystarczy sama kukurydza w typowo linowej miejscówce. Jak na taki długi okres nęcenia to też nie możesz przesadzić z ilo¶ci± tej kukurydzy. Puszka dziennie powinna wystarczyć. |
|
|
kuuba Czy¶ciciel gumiaków
Dołączył: Nov 20, 2005 Posty: 6
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Maj 16, 2010 3:46 pm Temat postu: |
|
|
aha.. jak jeżdżę na lina to nęcę: puszka kukurydzy o 24, chwila snu i o 4 zaczynam łowić. Żeby lepiej się strzelało z procy to mieszam z niewielk± ilo¶ci± zanęty linowej (my¶lę że firma nie ma wpływu na wyniki, przynajmniej w moim wypadku). Wyniki zadowalaj±ce.
pozdrawiam |
|
|
sdariu GliĽdziarz kopacz
Dołączył: Nov 15, 2005 Posty: 17
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Maj 16, 2010 3:48 pm Temat postu: |
|
|
Zgodzę się z przedmówc±..., 1 puszka wystarczy... . Dodaj jeszcze jaki¶ zapach do każdej nęconej puszeczki, aby przynęta była "wyj±tkowa". Ja dzień przed nęceniem otwieram puszkę i wsypuję np. cukier wanilinowy + troszeczkę aromatu. Pamiętam jak przesadziłem z nęceniem (2 puszki dziennie przez 5 dni, następnie dwa dni odpoczynku, aby rybki nabrały apetytu) i efekty były kiepskie. |
|
|
gruby_lin Ugniatacz ciast
Dołączył: Mar 13, 2007 Posty: 55
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Maj 16, 2010 4:17 pm Temat postu: re |
|
|
my¶lałem o takiej ilo¶ci ponieważ kiedy¶ wrzuciłem kule wielko¶ci pomarańczy przy brzegu i została zeżarta w 15min przez liny z pomoca płotek.... |
|
|
Milan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 18, 2003 Posty: 1890
Kraj: Polska Miejscowość: Nowa Dęba |
Wysłany: Nie Maj 16, 2010 4:50 pm Temat postu: |
|
|
Osobi¶cie pcham się tylko w kukurydze i nie za dużo nęcę. Ja nęciłem co 2 dni strzelaj±c luĽno z procy ok puszki kukurydzy. Nęciłem kukurydza surow± wcze¶niej moczona przez 24h i gotowana ok. 1 godziny, do tego dodawałem kuku z puszki, w proporcji 1/3-1/4 do gotowanej. Do cało¶ci szły 3 łyżki stołowe aktywatora z TandemBaitsa. W tym roku jeszcze nie nęciłem ale chyba czas najwyższy zacz±ć. Pozdrawiam i życzę sukcesów. _________________ Bieroo Paniee??? |
|
|
PIK_POK Kierownik steru
Dołączył: Feb 18, 2007 Posty: 81
Kraj: Polska Miejscowość: Swarzędz |
Wysłany: Nie Maj 16, 2010 5:03 pm Temat postu: |
|
|
Witam,
Podobnie jak poprzednicy nęcę lina kukurydz± z puszki (na moich łowiskach najlepsz± jest ta z biedronki - bez kitu :P ) do puszki kukurydzy dodaję 2 szklanki gotowanych konopi. Na tak± mieszankę łowi± się zarówno liny jak i ładne karasie. Na haki lec± standardowo: 2 ziarna kukurydzy, a na drugim rosówa.
Pozdrawiam i życzę prostowania haków na wędkach |
|
|
fantamasta Operator wędziska
Dołączył: Oct 16, 2007 Posty: 175
Kraj: Polska Miejscowość: Podlasie |
Wysłany: Nie Maj 16, 2010 10:43 pm Temat postu: |
|
|
Najlepsza zanęt± będzie kukurydza zmieszana z pociętymi czerwonymi robakami (przynajmniej u mnie się tak sprawdzało). Na haczyk 2 lub 3 robaki ¶redniej wielko¶ci plus kukurydza na drugiej wędce |
|
|
naja66 Starszy podbierakowy
Dołączył: May 04, 2006 Posty: 110
Kraj: Polska Miejscowość: Prabuty |
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 8:48 am Temat postu: |
|
|
Witam.
Nie mam czasu nęcic co dziennie, ale zasadzaj±c się na lina nęcę trzy nie duże kulki zanęty stila ( marcepan), kolelnie wrzucam lużnbo dwie maksymalnie trzy gar¶cie kukurydzy konserwowej która wcze¶niej jest aromatyzowana aktywatorem stila ( marcepan), wyniki super . Pozdrawiam _________________ naja |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 1:22 pm Temat postu: |
|
|
Gdzie te czasy, gdzie się widłami płoszyło robaczki gnojaczki spod krowich placków a potem się je siekało i z pęczakiem wrzucało do wody :roll: _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 1:30 pm Temat postu: |
|
|
"Tera to my s± Europa" - krowy w Pampersach paraduj±! ;)
Albo rodak widły gwizdn±ł. :? |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6562
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 2:14 pm Temat postu: |
|
|
grubyzwierz napisał: |
Gdzie te czasy, gdzie się widłami płoszyło robaczki gnojaczki spod krowich placków |
Na LubelszczyĽnie ci±gle czasy te same, tak się robiło (dłubało pod plackami) od dziada pradziada i robi nadal bo u nas krowy ci±gle z gołymi dupami biegaj± bida aż piszczy więc gospodarzy na pampersy nie stać st±d gówno dookoła się wala, można dłubać do bólu, nie tylko widłami. :
Ps. Robak z pod "placka", niema lepszego od niego. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
|
|
|
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 2:33 pm Temat postu: |
|
|
Witam
Się podepnę pod temat o linach :
Odra zaraz w międzywale wyjdzie. Szukanie szczupaków na pobliskich bezrybnych jeziorach jako¶ mnie nie kręci. Czyli spiny w k±t i szykuję wędki na lina 8)
Łowisko: standard linowy - w pobliżu brzeg z trzcinami oraz powoli sięgaj±ce powierzchni młode gr±żele czy inne nenufary :
Jak mocny zestaw mi potrzebny? My¶lałem o żyłce głównej 0,20, przypon 0,16-0,18. Będzie ok?
Woda głęboka do ok 2 m. Odległo¶ć łowiska od kładeczki - kilkana¶cie metrów (max 20).
Jakie spławiki (kształt, gramatura, przelot czy stały)? Jak rozkładać obci±żenie, aby to to stało w miejscu, ale aby moich linów nie płoszyło
Pora zasiadki - Popołudnie i wieczór? Czy noc również ?
Z góry dzięki!
PS. Muszę teraz jeszcze jakie¶ teleskopy odkopac i odkurzyc.
: _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
|
Milan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 18, 2003 Posty: 1890
Kraj: Polska Miejscowość: Nowa Dęba |
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 5:57 pm Temat postu: |
|
|
Ziomek ja łowię na 0,20 na głównej oraz przypon 0,18 Strofta. W tym rokuJ jeden 2 kg karpik na taki zestaw wyjechał niemal na sztywno, bez użycia hamulca. Ja lubię waglerki i typow± metodę odległo¶ciow± z zatopieniem żyłki aby nic nie przesuwało przynęty. Spławik od ,,Experta" 1,5 gr i 1,5 + 1 g tego cięższego zakładam jak nie widzę lżejszego, który ma cieńsz± końcówkę. 0,5g ciężarek zakładam zaraz za przyponem reszta pod spławikiem, c±ło¶ć dopełnia haczyk ownera nr 12.
Je¶li chodzi moje łowisko i nęcenie linów to jeszcze ze 2 tygodnie może miesi±c muszę wstrzymać się z nęceniem aż opadnie woda. W miejscu gdzie normalnie siedzę jest teraz 1,5-2 m wody. _________________ Bieroo Paniee??? |
|
|
gruby_lin Ugniatacz ciast
Dołączył: Mar 13, 2007 Posty: 55
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Maj 18, 2010 9:27 am Temat postu: re |
|
|
hmm ale spójrzcie na to z innej strony...
wszak wszystko wypadałoby robić metodycznie i uczyć się od zawodowców ktorzy nawet kilkudniowe nęcenie opieraj± głownie na zanęcie sypkiej, jedynie z niewielkim dodatkiem przynęt haczykowych |
|
|
Milan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 18, 2003 Posty: 1890
Kraj: Polska Miejscowość: Nowa Dęba |
Wysłany: Wto Maj 18, 2010 9:49 am Temat postu: |
|
|
Gruby_lin, po co znowu wszystko ¶ci±gać od zawodowców skoro s± prostsze i skuteczniejsze moim zdaniem rozwi±zania??? Szczerze mówi±c nie spotkałem się z ,,zawodowcem", który kilka dni nęci ryby, oni nie maja czasu na takie łowienie, ci±gle treningi i zawody. Poza tym wielu ludzi liczy koszty nęcenia i je¶li chodzi o łowienie spławikowe to szkoda mi kasy, bo wolę kupić co¶ do spina. Ja za 5 zł mam 5 kg kuku i starcza spokojnie na miesi±c obfitego nęcenia... a i rybom smakuje. Koszt praktycznie żaden:) Je¶li komu¶ się chce proszę bardzo, niech targa wiadra z zanętami i opędza się przed drobnica. Może ma sposób żeby unikn±ć brań drobiazgu przy takim nęceniu, ja nie mam. Ale już zaczynam filozofować : _________________ Bieroo Paniee??? |
|
|
PIK_POK Kierownik steru
Dołączył: Feb 18, 2007 Posty: 81
Kraj: Polska Miejscowość: Swarzędz |
Wysłany: Wto Maj 18, 2010 10:07 am Temat postu: |
|
|
Co do zawodników mam mieszane uczucia, oni przecież s± sponsorowani przez różne firmy i pisz±c artykuły w gazetach o dziwo bardzo często wspominaj±, że używaj± jedynie zanęt i dodatków "tej" marki.
Na przykładzie leszczy sam do zawodowców zaliczam osoby typu Bogdan Barton jak i innych miejscowych poławiaczy a la McGaywer. Piotr Lorenc i jego koledzy z GrandPrix mog± jedynie "szorować wędki" tym osobom, które przekładaj± wiedzę praktyczn± zaobserwowan± setkami godzin nad wod± na swoje wyniki.
Wspominasz, że w łowisku s± płocie w ich eliminacji na pewno nie pomoże sypka zanęta, tym bardziej gdy dodasz do mieszanki pinkę i zanętę oznaczon± jako "baza" (która zazwyczaj jest drobna)
Dla mnie ideałem do połowów lina byłby bacik 8m, i gdyby nie to, że trudno jest na nim wyholować większego lina, byłby to dla mnie zestaw nr 1. Rozwi±zaniem może być bolonka 8m jednak takowej o rozs±dnej wadze jeszcze się nie dorobiłem. O ile jest to tylko możliwe proponuję zastosować spławik montowany na stałe (sam używam 0,8g), przez co unikniesz problemów zwi±zanych ze stoperkiem. Haczyk dobierz oczywi¶cie do przynęty.
Osobi¶cie wędkę z lekkim spławikiem trzymam cały czas w rękach i nawet minimalne przytopienie spławika kończy się zacięciem z mojej strony. |
|
|
|