Czerwcowe wyniki

[wojto-ryba]

Byłem wczoraj kilka godzin na łajbie, mocno dmuchało więc wędkowanie było utrudnione. Złowiłem jednego szczupaczka 55cm i maleńkiego sandałka, miałem kilka delikatnych pstryków sandaczowych, jedno wyjście do samej łódki okonia około 30cm i tyle. Ogólnie bardzo słaby dzień. Gwałtowne ochłodzenie zrobiło swoje.

[old_rysiu]

Wczoraj wreszcie wyskoczyłem po południu na karasia. Staw licencyjny Sierakowice - Straszek.
Ludzi sporo i przede wszystkim karpiarze - tripody, pellety, proteiny. Karpie brały non-stop 3,5 kg - 6 kg.
Siedziałem ze spławikówką - kukurydza na haczyku, kukurydza jako zaneta. Bardzo kiepsko - dwie sztuki wyjęte, kilka spadło w czasie holu.
Karasie ładne, ale jeszcze nie te brania. Może miałem pecha z wyborem miejsca?
Są zmiany w opłatach. Teraz za wędkę płacimy 5 zł od wędki. Staw już nie jest dla rodzin urządzajacych sobie grille nad wodą. Nad wodą mogą być osoby, które zapłaciły za wędkowanie. Tylko w przypadku wykupienia dwóch wędek, może być trzecia osoba towarzysząca. Mimo wszystko, staw i tak pełny wędkarzy :-(

[mario_z]

Dzisiaj znowu pięciogodzinna orka na zalewie Zemborzyckim, na wodę wypłynąłem o trzeciej nad ranem, wynik to dwa ładne sandacze oraz kilka delikatnych pstryków nie do zacięcia.
Pierwszy sandał zameldował się już o 4.15 mierzył 68cm (niewarzony), drugi mętnooki zameldował się dopiero przed ósmą rano, miarka pokazała 88cm a na wadze wyświetlacz oznajmił 5,52kg.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[sqza]

[andrzejwob]

A ja i wczoraj i dzisiaj z rana bez kontaktu z rybką, choć szczupaki wczoraj się tłukły po wodzie ślicznie. GRATKI ogromne mario!!! Ja też chcieć!!! :

[bodzio8247]

[Milan]

[rom71]

Ja dzisiaj wypad na stawy, i piękne karasie brały.

[mordex]

Ja dzisiaj biczowałem wode na pobliskim jeziorku od godziny 6 rano do 11
rezultat jeden okonek na koniec na boczny trok całe 17 cm

[sacha]

PSR też ma wyniki
HURTOWNIK

[sandalista]

Za mną dwa dni pstrągowego maratonu. Pstrąga nawet nie widziałem. Był za to jeden konkrenty kleń - 51 cm, niestety sprzęt pstrągowy (czyli żyłka 0,24 i kij do 28g nie dały nacieszyć się holem). Jutrzejszy urlop poświęcę sandaczom (może za trzecim podejściem nawiążę choć kontakt).

[rom71]

Ja dzisiaj pojechałem na stawy do naszego koła.Zaliczyłem 12 brań, 4 karpie spięte, 3 leszcze wyciągnięte i 5 karpi wyciagnietych. Wypad na ryby bardzo udany.

[Milan]

Ja z Serem (nie wiem jak jest zarejestrowany na PW) szarpnęliśmy się dzisiaj na Spiningowe Mistrzostwa koła. Hańby dla PW nie będzie. Ja uplasowałem się na miejscu 2, Seru na miejscu następnym (czyli 3) będąc zarówno łowcą największej ryby zawodów. Obaj zaliczyliśmy po zwycięstwie w sektorze i zerku, przez które przegraliśmy ze zwycięzcą zawodów, który miał po 1 okoniu w turze. Nikt z nas nie narzekał i narzekać nie będzie... no może jakby rybki większe chciały brać
_________________
Bieroo Paniee???

[kefaspirit]

Dzisiaj rano na pobliskim stawie prowadziłem szkolenie dla szczupaczego przedszkola.
Temat zajęć niejadalne wynalazki serwowane przez człowieka.
Około 7 przedszkolaków w wymiarach od 30 do 45 cm zaliczyło egzamin praktyczny
Jeden nadgorliwiec to nawet wyskoczył za uciekającą gumową rybką prawie pod nogi nauczyciela :
Generalnie było fajnie choć żal, że żaden niemiarowy.

[Gierek]

Gratulacje Milan

[Zenon]

[mario_z]

[Zenon]

[Tomson126p]

3 godziny rannego obławiania płycizny na zaporówce i jeden szczupak ok 60cm na obrotówkę. Na gumy i woblery zero.

[Marek_fisherman]

Dzisiaj wypad na szczupaki i okonie.Późno bo po 19,ale intensywnie. Po godzinie mam szczupaczka 1,20 potem okonia 25 cm. Następne miejsce,dość specyficzne. Ucięte drzewo, na którego pień można wejść i z niego łowić. Dookła pod wodą trochę gałęzi pokaźnych rozmiarów. Przed 21 na miedzianą z czerwonymi kropkami błystkę meppsa nr 3 mam branie jakieś 2,5 metra pod powierzchnią około 25 metrów ode mnie.Wędka się wygina do połowy i zaczyna się hol,wiem że jest coś wartego uwagi. PO 2 minutach ryba wpływa w zaczep i nie mogę jej uwolnić,wież że jest dobrze zapięta,Próbuję wyjąć gałąź drugą wędką,ale tylko urywam przynętę. W końcu decyduję się podjechać do domu po linki od kotwiczenia łodzi. PO 10 minutach z powrotem nad wodą, trzeci kumpel pilnował wędek w tym czasie. Dzięki line wyjmuję jedną bardzo dużą gałąź i po chwili uwalniam rybę z zaczepu. Hol trwa 3-4 minuty i mam go na brzegu. Nie jest tak duży jak się spodziewałem, ale ma 69 cm i waży 3 kilogramy. Jak na razie największy w tym roku. To było branie godziny, ryba dnia i hol miesiąca w jednym.Połamania kija.

[Lesitr]

Trollingowo-rzutowo dniówka we wtorek na ZZ. Okropny, północny wiatr nie pozwolił wszędzie połowić, ale zanim się rozdmuchało dostałem szczupaka 2,18 kg i dwa okonie 25 i 28 cm. Później dużo brań, ale drobnicy - ot okonki 18-21 cm, trzy szczupaczki-ołówki. Spływam do przystani głębokim trolem i tuż przed wejściem jest dobre branie. Ryba gnie ostro wędkę przez moment i spada. Zwijam wędkę i co się okazuje? Ryba urwała jedno ramię od kotwiczki...

[Kamil_M]

Dzisiaj wraz z kolegą szukałem pstrągów na małej lokalnej rzeczce. Złowiłem 2 sztuki w przedziale 25-30 cm i kilka malutkich okoni. Wszystko na obrotówkę.

[mario_z]

Dzisiaj trochę późno wypłynąłem na Zemborzycki bo dopiero o 8,30 pływałem pięć godzin, wynik to jeden niewymiarowy sandaczyk 49cm i jeden szczupaczek 59cm.
Mam nadzieję że w sobotę będzie lepiej.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[ziomek]

W końcu mogę tu coś wpisać :

Odra, moja Odra - po kilku tygodniach niedostępności wyskoczyłem zobaczyć czy da się już powalczyć.

W ciągu pierwszej godziny 9 boleni od 50cm do ok. 65 cm. Bez kolosów, ale wynik bardzo zadowalający, tym bardziej, że ostatnio spiningowałęm na Odrze 2 maja bodaj. Na koniec, spod boleni, naprawdę spory sandacz, po ładnych kilku (może nastu) minutach holu rozgiął mi agrafkę i poszedł z gumą :oops:

Odra żyje!

:P
_________________
"Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy świat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "

[Milan]

Dzisiaj z Woojoo'em wypadzik nad Wilcza Wolę. Gryzły małe sandaczyki , szczupaczki i okonek się trafił jakiś. Od jutra polowanie z Biejem75 na Zahorodyńskie drapieżniki.
_________________
Bieroo Paniee???

[mario_z]

[mario_z]

Dzisiaj czterogodzinne pływanie za Zemborzyckimi mętnookimi, wynik to dwa porządne uderzenia w Jankesa, pierwsza ryba po krótkim acz ciężkim holu spadła, druga już bezpiecznie doholowana i podebrana, oczywiście był to sandacz który mierzył 80cm a waga pokazała 4.60kg.
Jutro kolejny raz popłynę pomieszać Zemborzyc-ką wodę.

Ps. Fotka osiemdziesiątki wysłana do galerii.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[jastrzabek_z]

a ja dzisiaj 2 karpie w moim kole Olza: 36 i 42 cm

[muzik21]

Podobnie jak ziomek po dobrym miesiącu przerwy w łowieniu na Odrze, w tym tygodniu dwukrotnie odwiedziłem moją ulubioną rzekę ze spinningiem. W sumie 8h rzucania, a wynik to tylko kilkanaście okoni i jedna ładna ryba spięta po kilkusekundowym holu. Woda jeszcze mocno mętna ażkolwiek jest coraz lepiej, miejsca jeszcze nie ma możliwości dojścia do miejscówek, ale myśle, że jeszcze pare dni i z tym również nie będzie problemu. Ciekawe są straszne wachania poziomu wody, miejscami poziom wody obniżony o dobry metr, a już kilka kilometrów dalej mocno podniesiony.
_________________
Pozdrawiam
muzik21

[mario_z]

Już spłynąłem, na wodzie bylem od trzeciej do ósmej, wynik to jeden niewymiarowy sandaczyk.
Myślałem że dzisiaj popływam dłużej niestety nasilający się ból w biodrze skutecznie przeszkadzał mi w łowieniu, po spłynięciu ledwo wyszedłem z łódki na brzeg.
Coś czuję że znowu czeka mnie wizyta u "dochtorków".
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[rom71]

[Andrzej228]

Z racji braku czasu na karpiowanie (kręcenie kulek itd.) w piątek pod wieczór wyskoczyłem sobie na lina i o dziwo złowiłem prawie trzydziestaka. Dzisiaj byłem 3h z rana, też trafił się jeden, ale tylko dobry wymiarek. Może dzisiaj wieczorem :?
_________________
Od 06.01.2009r godz. 14-tej zero zero,
nie zajarałem ani jednego szluga.

[mario_z]

[jarek4]

Mariusz do medyka z tym nie ma żartów

[mario_z]

[dzepetto]

Mario, mój ojciec jest świeżo po rehabilitacji- zwyrodnienie stawów. Bolesne ćwiczenia przyniosły nadspodziewane efekty, więc dzielnie czekaj na swoją kolej. Szkoda, że w tym bandyckim kraju czeka się miesiącami na to, co należy się jak psu kość, ale to nie temat do czerwcowych wyników. Zdrówka życzę.

[andrzejwob]

wczoraj 5h pływania po Przeczycach. Efekt to jeden wymiarowy szczupak. Wziął na głębokiej wodzie, ok 4m. Podczas holu byliśmy z kumplem pewni , że to sandacz ok 80cm, tak się kijek giął.....ale cóż, ja nie umiem za cholere tych mętnookich zbójów łowić :evil: :evil: :evil: .Dopóki ktoś mnie nie naumie to tylko przypadki będą

[sandalista]

Wczoraj Odra w Kędzierzynie - 2 okonie około 30cm, kleń ok. 45 cm, mały sandaczyk i jedno ładnie stuknięcie w wobka już po ciemku, ale ryba się zapięła. Dzisaj trzy makrele - z grilla :

[rom71]

[jarek4]

Normalny człowiek to musi miesiacami czekac na rehabilitacje .A ci co mają chody i kase to idą od razu :

[jarek4]

andrzejwob witaj w klubie

[dzepetto]

Bo dzisiaj trzeba mieć zdrowie, żeby chorować.

[Marek_fisherman]

Piszę dopiero teraz bo ostatnie 3 wieczory spędziłem,polując na sandacze.Wiedziałem,że w jeziorze niedaleko mnie są mętnookie,ale brak łódki totalnie ograniczał moje działania.Z pomocą przyszedł znajomy,który mieszka nad tymże akwenem.Pożyczył mi i moim znajomkom łódki.Od piątku do dzisiaj każdy wieczór ze spinem i filetem w wodzie. W piątek nic. Wczoraj sandacz 43 cm(pierwszy w tym roku).Dzisiaj na woblera miałem większego,myślę,że mógł mieć około 2 kilogramów. Niestety spadł. W tym tygodniu dalej będę je łowić. Połamania kija.

[mario_z]

[old_rysiu]

[kefaspirit]

Wczoraj w końcu udało mi się zapiąć wymiarową rybkę
Szczupak 61cm może nie kolos, ale mnie cieszy bardzo. Najlepsze jest to, że miałem go tego dnia łącznie 4 razy na kiju-i dopiero za tym 4. razem skutecznie się zapiął.
Oprócz tego trafiłem też sandaczyka takiego ok.40cm- ale wiem teraz gdzie się na ustawić

[Lesitr]

Narazie praca nie pozwala mi pojechać na Zalew, ale w sobotę był w Serocku szwagier. Około 14, na wobler wąchały złowił szczupaka 92 cm, 5,5 kg. Ryba uderzyła w wobler podczas wychodzenia przynęty z 9-metrowego dołu w korycie Narwi. Jeśli szwagier dostarczy fotki tej ryby - wstawię do galerii.

[Jotes]

Na Sulejowie coraz lepiej zagryzają okonie i szczupaki - z sandaczem nadal lipa. Wczoraj późno, ale trafiłem w miejsce, gdzie sobie połowiłem. W ciągu godzinki miałem ok 10 okoni, 2 szczupaki, kolejny zszedł podczas holu i sporo niewykorzystanych brań. Wszystkie brania z rzutu, tym razem nie trollingowałem. Po godzince jak ręką odjął, zaczęło wiać, zrobiła się fala i ryby wymiotło.

[muzik21]

[robin_rb]

Zdradziłem w niedzielę Sulejów na rzecz Pilicy.Spinning+guma 8 cm=2 szczupaki.60 i 45.Woda wysoka wiec miejscówek niewiele.