Czym jeździcie na ryby?

[magik]

Jak w temacie. Jako fan motoryzacji chętnie się dowiem czym koledzy dostajecie się nad wodę? Chciałbym poznać Wasze opinie na temat używanych przez Was środków lokomocji, ich wady, zalety i ogólną przydatność w celach wędkarskich. Przez moje ręce przewinęło się kilka autek. Niektóre z nich tak jak 126p, Skoda Favorit, Golf 2 bardzo dobrze nadawały się na wyjazdy na ryby -to auta niemalże terenowe Na drugim końcu skali używanych przeze mnie aut są Escort kombi i obecny 124 auta za niskie na polne drogi.

[mario_z]

Dopóki bujałem się na rybki FSO 1500 a potem jedną Ladzianą 2107 a po niej drugą dopóty byłem zadowolony, nie mogłem złego słowa powiedzieć o tych autach, szły jak czołg przez piaski i błota po Lubelskich bezdrożach, teraz mam "Mondka" kombi i niby też idzie i do tego pojemny jest, ale łatwo w nim oberwać wydech gdy się jedzie po tych piaskach i błotkach. :
Katalizator i nie tylko załatwiłem na "AMEN" gdy chciałem dojechać nad Wisłę w Janowcu, teraz boje się jeździć nawet po równych polnych drogach
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[Jotes]

[mario_z]

[pietruch]

Na ryby śmigam Peugeotem 1007. Mały, wysoki, 3-drzwiowy samochodzik (te otwierające się elektrycznie drzwi to lans i działa na foczki : ), raczej nieprzystosowany do jazdy po polnych drogach. Mimo w miarę ostrożnej jazdy udało mi się troszkę wykrzywić felgę na kamieniu wystającym spod trawy. Z racji tego, że większość moich wypraw polega na ganianiu za pstrągami, to i sprzętu się zbyt wiele nie uzbiera. Wszystko co mi jest nad rzeką potrzebne załadowałby nawet do smarta. Raz tylko wybrałem się na nockę z kumplem i mieliśmy małe problemy z załadowaniem klamotów, ale jakoś dało radę je upchnąć.
Przy oszczędnej jeździe pali niewiele ( miasto- 7l ; trasa 5-5,5l ).

[Torque]

Na ryby jeżdżę niemal zabytkową Corsą B. Krótka, wjedzie w duże dziury, lekka, nie zakopuje się w piasku. Wadą jest mała ilość koników mechanicznych. Zimą niemal samochód terenowy ale potrzebne dobre opony.
Jeśli kiedyś odmówi współpracy będę myślał nad krótkim golfem 3.
_________________
Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa

[artur]

Jeździłem różnymi, począwszy od Poldolota (3 miałem) poprzez Golfa III, Citroena C15 po Berlingo. Wg mnie jeśli od autka nie oczekujesz tego żeby było reprezentacyjne, tylko użytkowe i praktyczne do bulu. To tylko C 15-ka. W terenie niemalże jak UAZ, oszczędne i niezawodne. Ze spalaniem zmieścić się w 5l ON nie ma najmniejszego problemu. Mam cały czas (braciak teraz nią gania) przejechała bez mała 400tys km i zrobi drugie tyle chyba że buda się rozpadnie bo zardzewieje na amen. Berlingo fajne, pakowne jeszcze bardziej niż C15, ale niestety dużo delikatniejsze i nawet nie wjedzie tam, gdzie C 15 wjeżdżała i wyjeżdżała. Golf III wg mnie na ryby to porażka. Polonez dużo lepszy.

[sacha]

Od 1995:Toyota Carina II, Carina E,Nissan Almera i obecnie Corolla.
Zero problemów,przejeżdżam przez doły i kałuże spokojnie,ostatnio w warsztacie na wymianie oleju pytali skąd kilka kilo zaschniętego błota,trawa i sitowie na zawieszeniu? A bo ja wiem :roll:
W planach Avensis kombi którym jeżdżę w robocie ale na niego muszę 4 lata poczekać.

[Obywatel]

Najczęściej ikarus, czasami jeżdżę solarisem ale w tym bardziej odczuwa się tłok. Neoplan tez niczego sobie, nawet ma klimatyzacje
W godzinach przedpołudniowych prawie nieograniczona ładowność, w godzinach szczytu to już niestety inna bajka. Największą zaletą środków lokomocji, których używam aby dostać się nad wodę, jest to że mogę na rybach wydudnić kilka browarków

[dariusz_dyl_pl]

Ford Escort MK VII z silniczkiem 1.4 z 95 roku - zalety, hmmm, pomyślmy, może to że we 2 z synem damy radę zabrać się nim i na nockę. Mieści się w nim 3 muszkarzy lub 4 spinningistów no i jak na ten silniczek w miarę szybko się przemieszcza i spalanie w granicach normy. Jeżeli chodzi o wady to na 100% wysokość zawieszenia (już przy 3 muszkarzach ;) na dojazdach do polnych miejscówek muszę chłopaków wyganiać z samochodu bo byśmy się zawieszali na podwoziu) oraz papierowy przedni zderzak ;)
_________________
Jak nie ma ryb w realu, to może będą w wirtualu FS2

[gucio2020]

Vectra 1,8 16Valve, istny szatan : wersja kombi. Troszkę za niski na wyprawy w teren, ale jeszcze nigdzie mocniej nie zaryłem. Kumpel ma Citroena AX jedzie w terenie jak Mitsubishi Pajero Turbo !! Jak ja nie miałem jeszcze auta kumpel od AX'a miał malucha. To dopiero była jazda : Gdy nie mogliśmy wyjechać z błota albo śniegu, pakowałem się na tył i podskakiwałem na tylnej kanapie... śmialiśmy się że ma malucha z ESP
_________________
...::: Gutek :::...

[sigi]

T4 lub Audi kombi.
Lubie mieć dużo miejsca.
_________________
Oby do jutra......

[Jarokowal]

Na początku był rower : . Potem mój stan majątkowy nieco się poprawił i na wyprawy zacząłem śmigać 126p. To był bardzo ciekawy czas i sporo ryb złowionych. Maluszek był jednak się skończył i stałem się szczęśliwym posiadaczem VW POLO FOX. Ależ to było fajne autko, nie było miejsc gdzie bym nie dojechał. Obecnie VW PASSAT B4 KOMBI, sporo miejsca i komfort.
Mimo posiadanych pojazdów nadal często na ryby chadzam na piechotkę
_________________
www.jarokowal.cal.pl
_______________________
W czasie łowienia ryb należy zachowywać najwyższą ostrożność - zwłaszcza gdy się jest rybą.

[mario_z]

[artur]

[Zenon]

Hmmm policzę
Maluch 600 tka czołg i pakowna ,bez siedzenia pasażera
Ładzianka 1500 -porażka totalna
BMW 3-2.7E nie do zajechania
Fiat "Marysia"-1,6 dobrze wspominam :
Ford Eskord 1,4 -mało ćwiczony- darowałem córze:wink:
i ostatni -Opel Vectra 2,2D- zbyt delikatny na nad wiślany teren

[Kamil_M]

[Tomson126p]

Obecnie jeżdżę toyotą rav4 z 2002 roku. Miejsca na wszystkie graty mam pod dostatkiem. Silnik 2.0 w benzynie daje radę. Pali 12 litrów. Nad wodą póki co dotarłem ravką wszędzie gdzie zaszła taka potrzeba jednak jak dla mnie ma za twarde zawieszenie. Mam też malczana cytrynkę z 1991 roku. Męczyłem go strasznie jak miałem 17 lat i nigdy mnie nie zawiódł

[Andrzej228]

Hmm kiedyś rowerkiem. Potem komarkiem jednoosobowym, a później był już dwu osobowy (gdzieś tu pisałem jak pewnego razu jadąc na ryby spadłem ze skarpy i zawiesiłem się krzaku dzikiej róży 8O ). Następnie był maluch, a obecnie skoda "Felcia" 1,3 benz. Na moich terenach jest tak, jak przestanie padać to na ryby mogę jechać w laczkach.
_________________
Od 06.01.2009r godz. 14-tej zero zero,
nie zajarałem ani jednego szluga.

[bociek_krak]

U mnie było kilka sztuk wykorzystywanych do transportu gratów.
Była Mazda 121, Reno 19, Mitsu Lancer Evo, Uno, Lublin.
Teraz głównie jeżdżę Ducatem Maxem lub ceed'em kombi.
Najbardziej niezawodna była 121, wszędzie wlazła i wyszła.
Pamiętam jak pojechaliśmy na ryby Lancerem ale zamiast łowić polataliśmy trochę po nadwiślanych łąkach, płosząc stado krów.
Gospodarz z widłami nas gonił. Ech człowiek był młody i głupi.
Mam natomiast w planach wiosennych zakup Patrola Y60 Long np.
http://allegro.pl/nissan-patrol-gr-y-60-long-i1190549394.html
_________________

Żona i praca czas wędkowania skraca.

[rom71]

Teraz jeżdzę na ryby Oplem Astrą Combi 2,0 DTI. A jeżdziłem Fiatem 126 a potem Fiatem Punto 2.

[Adams92]

Rower, Romet Chart, ewentualnie ktoś podrzuci autem nad wodę. Od września idę na prawko, więc w przyszłym roku być może będę mógł wygodniej ruszyć z większą ilością sprzętu

[old_rysiu]

Każdym samochodem, motorowerem czy rowerkiem można pojechać na ryby. W zdecydowanej większości zalezy to od wieku. Młody człowiek pojedzie rowerem i zabierze wędki i ponton na plecy ( tak kiedyś jeździłem ). Odległości są inne do łowiska. W miarę przeskoczenia na większy pojazd - dalej się jedzie.
Przerobiłem i Syrenkę, rowerek, MZ250, maluszka, F125, Reno 9, Honda Civic a teraz mam poczciwego dieselka Golf II z interculerem. Ten mi wystarcza, bo dzisiaj biedni ludzie muszą patrzeć na male koszty eksploatacji. Gdybym miał BMW czy Jeep'a, pewno nie pojechałbym na ryby nad morze czy na grzyby w Bory Tucholskie. Moim Golfem jadę.

[gucio2020]

Bociek.... Lancer Evo, powiadasz ? której generacji? Pytam bo zazdroszczę doświadczenia w takim aucie :
_________________
...::: Gutek :::...

[sqza]

[mario_z]

[sqza]

Tak w tym samym Miejscówki na tym odcinku znam na pamięć, ale w tym roku wysoka Wisła pilnie strzeże tajemnic
_________________
http://wodnagaleria.eu/
http://www.kotuszow.pl/

[stef]

Niech pomyślę... Było tego trochę.
1. Warszawa 223
2. maluch
3. Ford Sierra
4. Ford Scorpio
5. Polonez
6. Polonez
7. Passat B3
8. Passat B4
9. Volvo V70 automat
10 Volvo XC90 automat

Warszawa wjechała wszędzie i wyjechała z każdego g....
Maluch przeżył wyprawę za Koło Polarne.
Scierka i Scorpio - po prostu jeździły. Bez żadnych problemów.
Polonezy - j.w. oprócz nienasyconego apetytu na benzynkę.
Passaty - bez problemów.
No i Vołowinki... Pierwasza przejechała pod moją nogą 300 tys. km i dalej jeździ u następnego właściciela - bezawaryjnie;
XC90 - moja miłość. Ale chyba dają znać oszczędniości księgowych przy produkcji... Wnętrze trzeszczy, już 2 razy aku odmówił posłuszeństwa (w tym raz na promie) - z powodu załączenia alarmu. Ale dam mu szansę... Tym bardziej, że jeszcze 2 lata leasingu

[DARIOPS]

Standardowo, jak większość zaczynało się od rowerka albo " z kopyta" .
Potem 126 p , no i ... WARTBURG -najlepszy pojazd jakim dotąd jeździłem na ryby . Napęd na przód i lekka konstrukcja powodowała, że nie było miejsca gdzie nie dałoby się wjechać i wyjechać. Do tego bardzo wysokie zawieszenie. Mega wielki bagażnik i kanapa z tyłu. :P
Teraz to już spokojnie Mondeo kombi. Nie mogę złego słowa powiedzieć , ale na eksremalne wyjazdy się nie nadaje. :
_________________

Czasami się udaje,czasami...

[dzepetto]

Na ryby to tylko lekkie konstrukcje. Mój unochód obskakuje ryby i budowy i jestem w nim zakochany. Tylko raz musiałem wyciągać szpadel z bagażnika, żeby go wyciągnąć, ale teren był taki, że w gumiakach się zapadałem.
Praktycznie nic się nie psuje, poza zwykłym zużyciem poszczególnych części- żadnych przykrych niespodzianek, no może poza jedną. Dwa dni przed ślubem poszło sprzęgło i nie miałem jak załatwiać "okołoślubowych" spraw. Tym większym sentymentem go darzę- ostrzegał, a człowiek nie chciał słuchać. Do dzisiaj nie potrafię się powstrzymać, żeby czasami go po kierownicy nie pogładzić- prawdziwy przyjaciel na lata...

[DARIOPS]

dzepetto nie trzymaj nas w niepewności i wyjaw markę Twojego "przyjaciela". :
_________________

Czasami się udaje,czasami...

[farti]

[DARIOPS]

[magik]

A ja po obejrzenu zdjęć w galerii robionych z wnętrza auta byłem przekonany że to Renault Clio...

[dzepetto]

Bo to było Clio

[bodzio8247]

[krzysztofCz]

Macie mało miejsca na sprzęt ? - ja jeżdżę kempingowym i też mi go ciągle brakuje

[Pioterek]

Osobiście na co dzień i na rybki używam Almery n15 2.0D, jeszcze mnie nie zawiodła, miejsca jest na styk pod dach ( pasażerów brak, chyba że na dach by się zapakowali ), w różnych warunkach sobie radzi, jedynym mankamentem jest, że trzeba mocno uważać na podwozie, bo niestety pomimo nowych sprężyn i amorów siada na ziemie Ale nie przeszkadza jej to żeby wjeżdżać na dość spore podjazdy czy turlać się po błotku
_________________
Pio

[bociek_krak]

[Lesitr]

[mario_z]

[Lesitr]

[mario_z]

[DJ_Krystus]

Ja, z powodu braku uprawnień na samochód przemieszczam się na ryby i nie tylko skuterkiem Peugeot Speedfight 2 . Bardzo fajna maszynka dla nie pełnoletniego : .

Pozdrowienia
_________________
DJ KRYSTUS nie kradnie - bierze, co mu sie nalezy
DJ KRYSTUS nie grozi - uswiadamia o przyszlosci
DJ KRYSTUS nie rozkazuje - stanowczo doradza
DJ KRYSTUS nie klamie - przedstawia swoja wersje wydarzen
DJ KRYSTUS nie śpi - DJ KRYSTUS czuwa!

[kot_bury]

W swojej trzydziestoletniej przygodzie z motoryzacją jeżdziłem w "teren" a w tym i na ryby następującymi "bolidami" 8O :
- maluch
- kant, czyli 125p
- Doblo Cargo
- Peugeot Partner w dwóch modelach
- Uno 900
- VW Transporter T3

kolejność jest nie do ustalenia, gdyż zazwyczaj mam dostęp do dwóch trzech pojazdów z listy :P .

Maluch był, a właściwie nawet jest bo mam ciągle do niego dostęp, pojazdem, który wjechał i wyjechał z każdego terenu. Czasem wymagał czterech chłopa by go obrócić o 180 bo nie było gdzie lub jak zawrócić. Ciężki od silnika tył i tylny napęd powodował, że jest to numer jeden naliście pod względem "uterenowienia". Niestety jeżeli chodzi o możliwość spania i zabrania ze sobą sprzętu to już tragedia.

125p na "kapciach" D124 był niezły w terenie, choć już nie tak jak maluch, ale dawał komfort i bezpieczeństwo jazdy, możliwośćzabrania gratów oraz nocglegu.

Doblo Cargo to jeżeli chodzi o ryby to porażka. Krótka i zimna buda nie dawała sięwyspać a w terenie strach było jechać, gdyż lubił osuwaść się na bok. Oczywista zaleta to ładowność.

Peugeoty to najbardziej uniwersalne pojazdy z mojej listy. Zaliczyły Norwegię, łąki nadburzańskie i wiele innych. Ładowne, dające niezły nocleg i wygodne na bardzo długie trasy. W terenie też nie ostatnie.

Uno to rewelacja cenowo jakościowa. Za 22 tysie nowy samochód tańszy i większy od Seicento. Mieści rower (nieskładany) i dwóch ludzi, śpi się w nim na prawym foteku wygodniej niż w starej Astrze. Postawiony całorocznie na zimówkach daje radę w terenie prawie jak maluch. Na trasie daje radę utrzymać się nawet za V70 Stefana.

I na koniec Tranporter, który jest wiecznie w "budowie". W terenie przy odrobinie doświadczenia jest całkiem sprawny o ile postawimy go na "agresywnych" oponach, ja swoje dobierałem bardzo długo i staneło na wielosezonowych Dunloopach. Co do ładowności i noclegu to powiem tylko, że to camper z namiotem na dachu, kuchnią, umywalką itd. Na drodze jest to niestety "spacerówka" osiągająca max. całą stówkę. Ma to jednak zalety: jadę spokojnie podziwiając z wysoka krajobrazy, na które nigdy nie zwracałem uwagi jadąc szybko i siedząc nisko.

Reasumując, w terenie lepsze są tylnonapędowce, duże znaczenie ma też dobór bieżnika opon, reszta to sprawa znalezienia czegoś na co nas stać bo wiadomo, że za przestrzeń i komfort trzeba niestety zapłacić,

[tofik]

A ja ostatnimi czasy na rybki śmigam Volvo V-40

[salmiak]

Od nie dawna jestem szczęśliwym posiadaczem Opla "Corsche" B :
Jak na razie podczas wędkarsko - grzybiarskich wypadów nie zawodzi.
_________________
***CHAT PW*** www.chat.pogawedki.wedkarskie.pl

[zabrze]

Skoda Felicja z lpg jak do tej pory autko mnie nie zawodzi.
_________________
Bercik

[ginel]

Do wałów wiślanych FORD Focus. Za wałami już tylko 126p-podniesiony z zimówkami na tyle :P
_________________
Ginel

[grubyzwierz]

Golfik 3 na odrzańskich łąkach daje rade
_________________
http://www.grubyzwierz.pl