Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magik Młodszy podbierakowy
Dołączył: Oct 28, 2009 Posty: 100
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sro Sie 25, 2010 4:51 pm Temat postu: Czym jeĽdzicie na ryby? |
|
|
Jak w temacie. Jako fan motoryzacji chętnie się dowiem czym koledzy dostajecie się nad wodę? Chciałbym poznać Wasze opinie na temat używanych przez Was ¶rodków lokomocji, ich wady, zalety i ogóln± przydatno¶ć w celach wędkarskich. Przez moje ręce przewinęło się kilka autek. Niektóre z nich tak jak 126p, Skoda Favorit, Golf 2 bardzo dobrze nadawały się na wyjazdy na ryby -to auta niemalże terenowe Na drugim końcu skali używanych przeze mnie aut s± Escort kombi i obecny 124 auta za niskie na polne drogi. |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Sro Sie 25, 2010 6:09 pm Temat postu: |
|
|
Dopóki bujałem się na rybki FSO 1500 a potem jedn± Ladzian± 2107 a po niej drug± dopóty byłem zadowolony, nie mogłem złego słowa powiedzieć o tych autach, szły jak czołg przez piaski i błota po Lubelskich bezdrożach, teraz mam "Mondka" kombi i niby też idzie i do tego pojemny jest, ale łatwo w nim oberwać wydech gdy się jedzie po tych piaskach i błotkach. :
Katalizator i nie tylko załatwiłem na "AMEN" gdy chciałem dojechać nad Wisłę w Janowcu, teraz boje się jeĽdzić nawet po równych polnych drogach _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
|
|
|
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sro Sie 25, 2010 7:09 pm Temat postu: |
|
|
mario_z napisał: |
Dopóki bujałem się na rybki FSO 1500 |
Też takim jeĽdziłem na rybki, ale kombi. Miał niestety fabryczny feler, który objawiał się po wjechaniu w duż± kałużę. Zalewało gniazda ¶wiec, co powodowało przebicie iskry na masę. Musiałem wozić ze sob± strzykawkę i wyci±gać wodę, bo nie pomogła nawet wymiana przewodów wys. napięcia na silikonowe. W kombiaku woziłem "nadymany" ponton i katowałem sandacze w najlepszych latach Sulejowa.
Potem był Golf II. Tu już dysponowałem łodzi± i z tego powodu auto zawsze ładowałem po sam dach - jako¶ zawsze brakowało mi miejsca na klamoty.
Teraz Zafira, ale też się nie mieszczę ze wszystkim. :roll: : |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Sro Sie 25, 2010 7:43 pm Temat postu: |
|
|
Jotes napisał: |
mario_z napisał: |
Dopóki bujałem się na rybki FSO 1500 |
Też takim jeĽdziłem na rybki, ale kombi. Miał niestety fabryczny feler, który objawiał się po wjechaniu w duż± kałużę. Zalewało gniazda ¶wiec, co powodowało przebicie iskry na masę..... |
8O Łooooo masz, aż tak 8O Ja Jarku nie miałem takiego problemu ze swoim "fiaciorem", a może porostu u mnie tak nie padało i nie było tak dużych kałuż. : _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
|
|
|
pietruch Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 08, 2004 Posty: 1317
Kraj: Polska Miejscowość: Gdańsk |
Wysłany: Sro Sie 25, 2010 7:54 pm Temat postu: |
|
|
Na ryby ¶migam Peugeotem 1007. Mały, wysoki, 3-drzwiowy samochodzik (te otwieraj±ce się elektrycznie drzwi to lans i działa na foczki : ), raczej nieprzystosowany do jazdy po polnych drogach. Mimo w miarę ostrożnej jazdy udało mi się troszkę wykrzywić felgę na kamieniu wystaj±cym spod trawy. Z racji tego, że większo¶ć moich wypraw polega na ganianiu za pstr±gami, to i sprzętu się zbyt wiele nie uzbiera. Wszystko co mi jest nad rzek± potrzebne załadowałby nawet do smarta. Raz tylko wybrałem się na nockę z kumplem i mieli¶my małe problemy z załadowaniem klamotów, ale jako¶ dało radę je upchn±ć.
Przy oszczędnej jeĽdzie pali niewiele ( miasto- 7l ; trasa 5-5,5l ). |
|
|
Torque Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 03, 2003 Posty: 4621
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze |
Wysłany: Sro Sie 25, 2010 8:04 pm Temat postu: |
|
|
Na ryby jeżdżę niemal zabytkow± Cors± B. Krótka, wjedzie w duże dziury, lekka, nie zakopuje się w piasku. Wad± jest mała ilo¶ć koników mechanicznych. Zim± niemal samochód terenowy ale potrzebne dobre opony.
Je¶li kiedy¶ odmówi współpracy będę my¶lał nad krótkim golfem 3. _________________ Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa |
|
|
artur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sro Sie 25, 2010 8:16 pm Temat postu: |
|
|
JeĽdziłem różnymi, pocz±wszy od Poldolota (3 miałem) poprzez Golfa III, Citroena C15 po Berlingo. Wg mnie je¶li od autka nie oczekujesz tego żeby było reprezentacyjne, tylko użytkowe i praktyczne do bulu. To tylko C 15-ka. W terenie niemalże jak UAZ, oszczędne i niezawodne. Ze spalaniem zmie¶cić się w 5l ON nie ma najmniejszego problemu. Mam cały czas (braciak teraz ni± gania) przejechała bez mała 400tys km i zrobi drugie tyle chyba że buda się rozpadnie bo zardzewieje na amen. Berlingo fajne, pakowne jeszcze bardziej niż C15, ale niestety dużo delikatniejsze i nawet nie wjedzie tam, gdzie C 15 wjeżdżała i wyjeżdżała. Golf III wg mnie na ryby to porażka. Polonez dużo lepszy. |
|
|
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa |
Wysłany: Sro Sie 25, 2010 9:21 pm Temat postu: |
|
|
Od 1995:Toyota Carina II, Carina E,Nissan Almera i obecnie Corolla.
Zero problemów,przejeżdżam przez doły i kałuże spokojnie,ostatnio w warsztacie na wymianie oleju pytali sk±d kilka kilo zaschniętego błota,trawa i sitowie na zawieszeniu? A bo ja wiem :roll:
W planach Avensis kombi którym jeżdżę w robocie ale na niego muszę 4 lata poczekać. |
|
|
Obywatel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 26, 2007 Posty: 345
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sro Sie 25, 2010 9:43 pm Temat postu: |
|
|
Najczę¶ciej ikarus, czasami jeżdżę solarisem ale w tym bardziej odczuwa się tłok. Neoplan tez niczego sobie, nawet ma klimatyzacje
W godzinach przedpołudniowych prawie nieograniczona ładowno¶ć, w godzinach szczytu to już niestety inna bajka. Największ± zalet± ¶rodków lokomocji, których używam aby dostać się nad wodę, jest to że mogę na rybach wydudnić kilka browarków |
|
|
dariusz_dyl_pl Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 19, 2007 Posty: 524
Kraj: Polska Miejscowość: Ostroleka |
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 7:05 am Temat postu: |
|
|
Ford Escort MK VII z silniczkiem 1.4 z 95 roku - zalety, hmmm, pomy¶lmy, może to że we 2 z synem damy radę zabrać się nim i na nockę. Mie¶ci się w nim 3 muszkarzy lub 4 spinningistów no i jak na ten silniczek w miarę szybko się przemieszcza i spalanie w granicach normy. Jeżeli chodzi o wady to na 100% wysoko¶ć zawieszenia (już przy 3 muszkarzach ;) na dojazdach do polnych miejscówek muszę chłopaków wyganiać z samochodu bo by¶my się zawieszali na podwoziu) oraz papierowy przedni zderzak ;) _________________ Jak nie ma ryb w realu, to może będ± w wirtualu FS2 |
|
|
gucio2020 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 17, 2005 Posty: 543
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra |
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 7:22 am Temat postu: |
|
|
Vectra 1,8 16Valve, istny szatan : wersja kombi. Troszkę za niski na wyprawy w teren, ale jeszcze nigdzie mocniej nie zaryłem. Kumpel ma Citroena AX jedzie w terenie jak Mitsubishi Pajero Turbo !! Jak ja nie miałem jeszcze auta kumpel od AX'a miał malucha. To dopiero była jazda : Gdy nie mogli¶my wyjechać z błota albo ¶niegu, pakowałem się na tył i podskakiwałem na tylnej kanapie... ¶miali¶my się że ma malucha z ESP _________________ ...::: Gutek :::... |
|
|
sigi Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 2116
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze |
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 7:24 am Temat postu: |
|
|
T4 lub Audi kombi.
Lubie mieć dużo miejsca. _________________ Oby do jutra...... |
|
|
Jarokowal Redaktor Portalu
Dołączył: May 23, 2004 Posty: 1597
Kraj: Polska Miejscowość: Wrocław |
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 7:51 am Temat postu: |
|
|
Na pocz±tku był rower : . Potem mój stan maj±tkowy nieco się poprawił i na wyprawy zacz±łem ¶migać 126p. To był bardzo ciekawy czas i sporo ryb złowionych. Maluszek był jednak się skończył i stałem się szczę¶liwym posiadaczem VW POLO FOX. Ależ to było fajne autko, nie było miejsc gdzie bym nie dojechał. Obecnie VW PASSAT B4 KOMBI, sporo miejsca i komfort.
Mimo posiadanych pojazdów nadal często na ryby chadzam na piechotkę _________________ www.jarokowal.cal.pl
_______________________
W czasie łowienia ryb należy zachowywać najwyższ± ostrożno¶ć - zwłaszcza gdy się jest ryb±. |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 8:37 am Temat postu: |
|
|
gucio2020 napisał: |
.... kumpel od AX'a miał malucha. To dopiero była jazda : Gdy nie mogli¶my wyjechać z błota albo ¶niegu, pakowałem się na tył i podskakiwałem na tylnej kanapie... |
...albo się go wynosiło.
Ps. Zapomniałem ze miałem i jeĽdziłem na rybki tym podskakuj±cym, grzechocz±cym, karłowatym pierdzielem.
klik _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
|
|
|
artur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 8:40 am Temat postu: |
|
|
Jarokowal napisał: |
Na pocz±tku był rower : . (...) |
O rowerze nie wspomniałem, przez kilkana¶cie lat jeĽdziłem i o dziwo mie¶ciłem się z całym majdanem.
Maluchem to z kumplem na Ukrainę do Kijowa i Odessy jeĽdzili¶my. Maluszek oryginał, made in italy 78r 600-ka. Niezawodne i bezawaryjne autko było. Kumplowi ukradli. |
|
|
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD |
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 9:39 am Temat postu: |
|
|
Hmmm policzę
Maluch 600 tka czołg i pakowna ,bez siedzenia pasażera
Ładzianka 1500 -porażka totalna
BMW 3-2.7E nie do zajechania
Fiat "Marysia"-1,6 dobrze wspominam :
Ford Eskord 1,4 -mało ćwiczony- darowałem córze:wink:
i ostatni -Opel Vectra 2,2D- zbyt delikatny na nad wi¶lany teren |
|
|
Kamil_M Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowość: okolice Starachowic |
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 1:50 pm Temat postu: Re: Czym jeĽdzicie na ryby? |
|
|
magik napisał: |
Niektóre z nich tak jak 126p ... bardzo dobrze nadawały się na wyjazdy na ryby -to auta niemalże terenowe |
Wła¶nie tymże terenowym wozem jeżdżę na ryby. Ale na prawdę nie ma co narzekać. Bardzo dobrze się jeĽdzi po wszelkich nadrzecznych polnych drogach. |
|
|
Tomson126p Miotacz nęciwa
Dołączył: Jan 07, 2008 Posty: 128
Kraj: Polska Miejscowość: Kielce |
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 10:55 pm Temat postu: |
|
|
Obecnie jeżdżę toyot± rav4 z 2002 roku. Miejsca na wszystkie graty mam pod dostatkiem. Silnik 2.0 w benzynie daje radę. Pali 12 litrów. Nad wod± póki co dotarłem ravk± wszędzie gdzie zaszła taka potrzeba jednak jak dla mnie ma za twarde zawieszenie. Mam też malczana cytrynkę z 1991 roku. Męczyłem go strasznie jak miałem 17 lat i nigdy mnie nie zawiódł |
|
|
Andrzej228 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 11, 2006 Posty: 653
Kraj: Polska Miejscowość: Bory Tucholskie |
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 5:52 am Temat postu: |
|
|
Hmm kiedy¶ rowerkiem. Potem komarkiem jednoosobowym, a póĽniej był już dwu osobowy (gdzie¶ tu pisałem jak pewnego razu jad±c na ryby spadłem ze skarpy i zawiesiłem się krzaku dzikiej róży 8O ). Następnie był maluch, a obecnie skoda "Felcia" 1,3 benz. Na moich terenach jest tak, jak przestanie padać to na ryby mogę jechać w laczkach. _________________ Od 06.01.2009r godz. 14-tej zero zero,
nie zajarałem ani jednego szluga.
|
|
|
bociek_krak Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 03, 2005 Posty: 276
Kraj: Polska Miejscowość: kraków |
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 7:17 am Temat postu: |
|
|
U mnie było kilka sztuk wykorzystywanych do transportu gratów.
Była Mazda 121, Reno 19, Mitsu Lancer Evo, Uno, Lublin.
Teraz głównie jeżdżę Ducatem Maxem lub ceed'em kombi.
Najbardziej niezawodna była 121, wszędzie wlazła i wyszła.
Pamiętam jak pojechali¶my na ryby Lancerem ale zamiast łowić polatali¶my trochę po nadwi¶lanych ł±kach, płosz±c stado krów.
Gospodarz z widłami nas gonił. Ech człowiek był młody i głupi.
Mam natomiast w planach wiosennych zakup Patrola Y60 Long np.
http://allegro.pl/nissan-patrol-gr-y-60-long-i1190549394.html _________________
Żona i praca czas wędkowania skraca.
|
|
|
rom71 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 23, 2006 Posty: 831
Kraj: Polska Miejscowość: Kaczyce |
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 11:29 am Temat postu: |
|
|
Teraz jeżdzę na ryby Oplem Astr± Combi 2,0 DTI. A jeżdziłem Fiatem 126 a potem Fiatem Punto 2. |
|
|
Adams92 Sporz±dzacz omotek
Dołączył: Dec 05, 2009 Posty: 159
Kraj: Polska Miejscowość: Wałdowo Król./ Bydgoszcz |
Wysłany: Nie Sie 29, 2010 10:17 am Temat postu: |
|
|
Rower, Romet Chart, ewentualnie kto¶ podrzuci autem nad wodę. Od wrze¶nia idę na prawko, więc w przyszłym roku być może będę mógł wygodniej ruszyć z większ± ilo¶ci± sprzętu |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 9:23 am Temat postu: |
|
|
Każdym samochodem, motorowerem czy rowerkiem można pojechać na ryby. W zdecydowanej większo¶ci zalezy to od wieku. Młody człowiek pojedzie rowerem i zabierze wędki i ponton na plecy ( tak kiedy¶ jeĽdziłem ). Odległo¶ci s± inne do łowiska. W miarę przeskoczenia na większy pojazd - dalej się jedzie.
Przerobiłem i Syrenkę, rowerek, MZ250, maluszka, F125, Reno 9, Honda Civic a teraz mam poczciwego dieselka Golf II z interculerem. Ten mi wystarcza, bo dzisiaj biedni ludzie musz± patrzeć na male koszty eksploatacji. Gdybym miał BMW czy Jeep'a, pewno nie pojechałbym na ryby nad morze czy na grzyby w Bory Tucholskie. Moim Golfem jadę. |
|
|
gucio2020 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 17, 2005 Posty: 543
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra |
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 9:59 am Temat postu: |
|
|
Bociek.... Lancer Evo, powiadasz ? której generacji? Pytam bo zazdroszczę do¶wiadczenia w takim aucie : _________________ ...::: Gutek :::... |
|
|
sqza Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 05, 2005 Posty: 566
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 10:11 am Temat postu: |
|
|
Cytat: |
potem jedn± Ladzian± 2107 a po niej drug± dopóty byłem zadowolony, nie mogłem złego słowa powiedzieć o tych autach, szły jak czołg przez piaski i błota po Lubelskich bezdrożach, teraz mam "Mondka" kombi i niby też idzie i do tego pojemny jest, ale łatwo w nim oberwać wydech gdy się jedzie po tych piaskach i błotkach.
Katalizator i nie tylko załatwiłem na "AMEN" gdy chciałem dojechać nad Wisłę w Janowcu, teraz boje się jeĽdzić nawet po równych polnych drogach |
Normalnie nie wierzę 8O przeciez to s± moje samochody i moje do¶wiadczenia :roll: Jedyn różnica to taka, że ja załatwiłem miskę olejow± i nie w Janowcu a w Zajezierzu (też na Wi¶le).
Ps. A dla byłych i obecnych posiadaczy malucha: maluch 4ever _________________ http://wodnagaleria.eu/
http://www.kotuszow.pl/ |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 11:23 am Temat postu: |
|
|
sqza napisał: |
Cytat: |
potem jedn± Ladzian± 2107 a po niej drug± dopóty byłem zadowolony, nie mogłem złego słowa powiedzieć o tych autach, szły jak czołg przez piaski i błota po Lubelskich bezdrożach, teraz mam "Mondka" kombi i niby też idzie i do tego pojemny jest, ale łatwo w nim oberwać wydech gdy się jedzie po tych piaskach i błotkach.
Katalizator i nie tylko załatwiłem na "AMEN" gdy chciałem dojechać nad Wisłę w Janowcu, teraz boje się jeĽdzić nawet po równych polnych drogach |
Normalnie nie wierzę 8O przeciez to s± moje samochody i moje do¶wiadczenia :roll: Jedyn różnica to taka, że ja załatwiłem miskę olejow± i nie w Janowcu a w Zajezierzu (też na Wi¶le).
|
W tym Zajezierzu koło Dęblina :?:
Fajne miejscóweczki s± na Wi¶le w tamtych okolicach, dokładnie pomiędzy Borkiem a Zajezierzem. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
|
|
|
sqza Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 05, 2005 Posty: 566
Kraj: Polska
|
|
|
stef Skrobacz pospolity
Dołączył: Sep 01, 2010 Posty: 32
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sro Wrz 01, 2010 5:05 pm Temat postu: |
|
|
Niech pomy¶lę... Było tego trochę.
1. Warszawa 223
2. maluch
3. Ford Sierra
4. Ford Scorpio
5. Polonez
6. Polonez
7. Passat B3
8. Passat B4
9. Volvo V70 automat
10 Volvo XC90 automat
Warszawa wjechała wszędzie i wyjechała z każdego g....
Maluch przeżył wyprawę za Koło Polarne.
Scierka i Scorpio - po prostu jeĽdziły. Bez żadnych problemów.
Polonezy - j.w. oprócz nienasyconego apetytu na benzynkę.
Passaty - bez problemów.
No i Vołowinki... Pierwasza przejechała pod moj± nog± 300 tys. km i dalej jeĽdzi u następnego wła¶ciciela - bezawaryjnie;
XC90 - moja miło¶ć. Ale chyba daj± znać oszczędnio¶ci księgowych przy produkcji... Wnętrze trzeszczy, już 2 razy aku odmówił posłuszeństwa (w tym raz na promie) - z powodu zał±czenia alarmu. Ale dam mu szansę... Tym bardziej, że jeszcze 2 lata leasingu |
|
|
DARIOPS Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 06, 2006 Posty: 411
Kraj: Polska Miejscowość: PIEKARY ¦L. |
Wysłany: Sro Wrz 01, 2010 5:30 pm Temat postu: |
|
|
Standardowo, jak większo¶ć zaczynało się od rowerka albo " z kopyta" .
Potem 126 p , no i ... WARTBURG -najlepszy pojazd jakim dot±d jeĽdziłem na ryby . Napęd na przód i lekka konstrukcja powodowała, że nie było miejsca gdzie nie dałoby się wjechać i wyjechać. Do tego bardzo wysokie zawieszenie. Mega wielki bagażnik i kanapa z tyłu. :P
Teraz to już spokojnie Mondeo kombi. Nie mogę złego słowa powiedzieć , ale na eksremalne wyjazdy się nie nadaje. : _________________
Czasami się udaje,czasami... |
|
|
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Sro Wrz 01, 2010 5:51 pm Temat postu: |
|
|
Na ryby to tylko lekkie konstrukcje. Mój unochód obskakuje ryby i budowy i jestem w nim zakochany. Tylko raz musiałem wyci±gać szpadel z bagażnika, żeby go wyci±gn±ć, ale teren był taki, że w gumiakach się zapadałem.
Praktycznie nic się nie psuje, poza zwykłym zużyciem poszczególnych czę¶ci- żadnych przykrych niespodzianek, no może poza jedn±. Dwa dni przed ¶lubem poszło sprzęgło i nie miałem jak załatwiać "około¶lubowych" spraw. Tym większym sentymentem go darzę- ostrzegał, a człowiek nie chciał słuchać. Do dzisiaj nie potrafię się powstrzymać, żeby czasami go po kierownicy nie pogładzić- prawdziwy przyjaciel na lata... |
|
|
DARIOPS Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 06, 2006 Posty: 411
Kraj: Polska Miejscowość: PIEKARY ¦L. |
Wysłany: Sro Wrz 01, 2010 6:04 pm Temat postu: |
|
|
dzepetto nie trzymaj nas w niepewno¶ci i wyjaw markę Twojego "przyjaciela". : _________________
Czasami się udaje,czasami... |
|
|
farti Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowość: ... |
Wysłany: Sro Wrz 01, 2010 6:08 pm Temat postu: |
|
|
DARIOPS napisał: |
dzepetto nie trzymaj nas w niepewno¶ci i wyjaw markę Twojego "przyjaciela". : |
dżepetto napisał:
Przecież nie ukrywa. : |
|
|
DARIOPS Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 06, 2006 Posty: 411
Kraj: Polska Miejscowość: PIEKARY ¦L. |
Wysłany: Sro Wrz 01, 2010 6:09 pm Temat postu: |
|
|
farti napisał: |
DARIOPS napisał: |
dzepetto nie trzymaj nas w niepewno¶ci i wyjaw markę Twojego "przyjaciela". : |
dżepetto napisał:
Przecież nie ukrywa. : |
Kurde nie zajarzyłem, tego skrótu my¶lowego. : _________________
Czasami się udaje,czasami... |
|
|
magik Młodszy podbierakowy
Dołączył: Oct 28, 2009 Posty: 100
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sro Wrz 01, 2010 6:34 pm Temat postu: |
|
|
A ja po obejrzenu zdjęć w galerii robionych z wnętrza auta byłem przekonany że to Renault Clio... |
|
|
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Sro Wrz 01, 2010 6:41 pm Temat postu: |
|
|
Bo to było Clio |
|
|
bodzio8247 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 07, 2008 Posty: 276
Kraj: Polska Miejscowość: Południowe Mazowsze |
Wysłany: Sro Wrz 01, 2010 7:26 pm Temat postu: |
|
|
DARIOPS napisał: |
i kanapa z tyłu. :P |
Ale to już niekoniecznie atrybut wędkarski : ...chyba Mnie przez ostatnie siedem lat ,na rybki woził Polonez GLI Zezłomowałem go tego lata , z ciężkim sercem Przekręciłem nim 270 tysięcy,nigdy mnie nie zawiódł (prawie).Obecnie pozostał mi tylko Fiat Ducato, w którym swietnie się można powylgiwać podczas nocnych zasiadek : |
|
|
krzysztofCz RZEP
Dołączył: Jul 01, 2006 Posty: 2549
Kraj: Polska
|
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 6:30 pm Temat postu: |
|
|
Macie mało miejsca na sprzęt ? - ja jeżdżę kempingowym i też mi go ci±gle brakuje |
|
|
Pioterek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 05, 2003 Posty: 775
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 8:27 pm Temat postu: |
|
|
Osobi¶cie na co dzień i na rybki używam Almery n15 2.0D, jeszcze mnie nie zawiodła, miejsca jest na styk pod dach ( pasażerów brak, chyba że na dach by się zapakowali ), w różnych warunkach sobie radzi, jedynym mankamentem jest, że trzeba mocno uważać na podwozie, bo niestety pomimo nowych sprężyn i amorów siada na ziemie Ale nie przeszkadza jej to żeby wjeżdżać na do¶ć spore podjazdy czy turlać się po błotku _________________ Pio |
|
|
bociek_krak Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 03, 2005 Posty: 276
Kraj: Polska Miejscowość: kraków |
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 9:07 pm Temat postu: |
|
|
gucio2020 napisał: |
Bociek.... Lancer Evo, powiadasz ? której generacji? Pytam bo zazdroszczę do¶wiadczenia w takim aucie : |
Najlepsza według mnie V generacja.
A do¶wiadczenie zdobywało się jeżdż±c w KJS. Zaczynałem od 126 P,
Łada 2017, Corsa, Clio a póĽniej długo nic bo na EVO zbierałem.
Ech piękne lata mojego życia. _________________
Żona i praca czas wędkowania skraca.
|
|
|
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sob Wrz 04, 2010 2:08 pm Temat postu: |
|
|
Torque napisał: |
Na ryby jeżdżę niemal zabytkow± Cors± B. Krótka, wjedzie w duże dziury, lekka, nie zakopuje się w piasku. Wad± jest mała ilo¶ć koników mechanicznych. Zim± niemal samochód terenowy ale potrzebne dobre opony.
Je¶li kiedy¶ odmówi współpracy będę my¶lał nad krótkim golfem 3. |
Normalnie prawie się rozpłakałem... Też miałem tak±, tylko 5-drzwiow±. Silnik 1,2 - 45 kucyków. Zero awarii, zero problemów... Sprzedałem 5 lat temu - i wiecie co? Dalej wiem co się dzieje z tym autem - bo kupił je wujek mojej żony. W tej chwili auto ma 16 lat i około 300 000 km przebiegu. I co? Zero awarii, zero problemów... Tylko co¶ zjada jakby karoserię... Chyba korniki jakie¶ albo inne termity ? |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Sob Wrz 04, 2010 2:28 pm Temat postu: |
|
|
Lesitr napisał: |
Tylko co¶ zjada jakby karoserię... Chyba korniki jakie¶ albo inne termity ? |
Jest to "żarłacz rdzawy". : _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
|
|
|
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sob Wrz 04, 2010 7:18 pm Temat postu: |
|
|
mario_z napisał: |
Lesitr napisał: |
Tylko co¶ zjada jakby karoserię... Chyba korniki jakie¶ albo inne termity ? |
Jest to "żarłacz rdzawy". : |
Dawaj Mario "na rybę", skurczybyka złowimy na gumę albo na wobka i więcej nie będzie pożerał tych "normalnych aut". Bo kumpel ma "okulara" - 11 lat na drogach i ten rekin go nie żre... "Co jest Kry¶ka?" (cytat lub cytata dla wtajemniczonych z polskiego filma - bo co niektórzy i o to już się czepiaj±).
Pozdrowienia dla tych co maj± szacunek dla innych dla drodze...
Leszek |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Sob Wrz 04, 2010 7:38 pm Temat postu: |
|
|
Lesitr napisał: |
mario_z napisał: |
Lesitr napisał: |
Tylko co¶ zjada jakby karoserię... Chyba korniki jakie¶ albo inne termity ? |
Jest to "żarłacz rdzawy". : |
Dawaj Mario "na rybę", skurczybyka złowimy na gumę albo na wobka ... |
Je¶li tylko pogoda pozwoli, a psuje się powoli (znowu ma cholernie lać na LubelszczyĽnie) to jutro spróbuje go upolować : _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
|
|
|
DJ_Krystus Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 02, 2006 Posty: 611
Kraj: Polska Miejscowość: Pleszew |
Wysłany: Nie Paż 03, 2010 3:33 pm Temat postu: |
|
|
Ja, z powodu braku uprawnień na samochód przemieszczam się na ryby i nie tylko skuterkiem Peugeot Speedfight 2 . Bardzo fajna maszynka dla nie pełnoletniego : .
Pozdrowienia _________________ DJ KRYSTUS nie kradnie - bierze, co mu sie nalezy
DJ KRYSTUS nie grozi - uswiadamia o przyszlosci
DJ KRYSTUS nie rozkazuje - stanowczo doradza
DJ KRYSTUS nie klamie - przedstawia swoja wersje wydarzen
DJ KRYSTUS nie ¶pi - DJ KRYSTUS czuwa! |
|
|
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sob Paż 23, 2010 9:14 pm Temat postu: Czym jeżdzicie na ryby? |
|
|
W swojej trzydziestoletniej przygodzie z motoryzacj± jeżdziłem w "teren" a w tym i na ryby następuj±cymi "bolidami" 8O :
- maluch
- kant, czyli 125p
- Doblo Cargo
- Peugeot Partner w dwóch modelach
- Uno 900
- VW Transporter T3
kolejno¶ć jest nie do ustalenia, gdyż zazwyczaj mam dostęp do dwóch trzech pojazdów z listy :P .
Maluch był, a wła¶ciwie nawet jest bo mam ci±gle do niego dostęp, pojazdem, który wjechał i wyjechał z każdego terenu. Czasem wymagał czterech chłopa by go obrócić o 180 bo nie było gdzie lub jak zawrócić. Ciężki od silnika tył i tylny napęd powodował, że jest to numer jeden nali¶cie pod względem "uterenowienia". Niestety jeżeli chodzi o możliwo¶ć spania i zabrania ze sob± sprzętu to już tragedia.
125p na "kapciach" D124 był niezły w terenie, choć już nie tak jak maluch, ale dawał komfort i bezpieczeństwo jazdy, możliwo¶ćzabrania gratów oraz nocglegu.
Doblo Cargo to jeżeli chodzi o ryby to porażka. Krótka i zimna buda nie dawała sięwyspać a w terenie strach było jechać, gdyż lubił osuwa¶ć się na bok. Oczywista zaleta to ładowno¶ć.
Peugeoty to najbardziej uniwersalne pojazdy z mojej listy. Zaliczyły Norwegię, ł±ki nadburzańskie i wiele innych. Ładowne, daj±ce niezły nocleg i wygodne na bardzo długie trasy. W terenie też nie ostatnie.
Uno to rewelacja cenowo jako¶ciowa. Za 22 tysie nowy samochód tańszy i większy od Seicento. Mie¶ci rower (nieskładany) i dwóch ludzi, ¶pi się w nim na prawym foteku wygodniej niż w starej Astrze. Postawiony całorocznie na zimówkach daje radę w terenie prawie jak maluch. Na trasie daje radę utrzymać się nawet za V70 Stefana.
I na koniec Tranporter, który jest wiecznie w "budowie". W terenie przy odrobinie do¶wiadczenia jest całkiem sprawny o ile postawimy go na "agresywnych" oponach, ja swoje dobierałem bardzo długo i staneło na wielosezonowych Dunloopach. Co do ładowno¶ci i noclegu to powiem tylko, że to camper z namiotem na dachu, kuchni±, umywalk± itd. Na drodze jest to niestety "spacerówka" osi±gaj±ca max. cał± stówkę. Ma to jednak zalety: jadę spokojnie podziwiaj±c z wysoka krajobrazy, na które nigdy nie zwracałem uwagi jad±c szybko i siedz±c nisko.
Reasumuj±c, w terenie lepsze s± tylnonapędowce, duże znaczenie ma też dobór bieżnika opon, reszta to sprawa znalezienia czego¶ na co nas stać bo wiadomo, że za przestrzeń i komfort trzeba niestety zapłacić, |
|
|
tofik Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 24, 2006 Posty: 220
Kraj: Polska Miejscowość: Toruń |
Wysłany: Sro Paż 27, 2010 7:34 pm Temat postu: |
|
|
A ja ostatnimi czasy na rybki ¶migam Volvo V-40 |
|
|
salmiak Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 20, 2002 Posty: 374
Kraj: Polska Miejscowość: Bolesławiec |
Wysłany: Czw Paż 28, 2010 10:23 pm Temat postu: |
|
|
Od nie dawna jestem szczę¶liwym posiadaczem Opla "Corsche" B :
Jak na razie podczas wędkarsko - grzybiarskich wypadów nie zawodzi. _________________ ***CHAT PW*** www.chat.pogawedki.wedkarskie.pl |
|
|
zabrze Łowca Węgorza
Dołączył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
|
Wysłany: Pon Lis 01, 2010 9:10 am Temat postu: |
|
|
Skoda Felicja z lpg jak do tej pory autko mnie nie zawodzi. _________________ Bercik
|
|
|
ginel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 29, 2004 Posty: 815
Kraj: Polska Miejscowość: PL |
Wysłany: Sro Lis 17, 2010 4:02 pm Temat postu: |
|
|
Do wałów wi¶lanych FORD Focus. Za wałami już tylko 126p-podniesiony z zimówkami na tyle :P _________________ Ginel |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Sro Lis 17, 2010 6:52 pm Temat postu: |
|
|
Golfik 3 na odrzańskich ł±kach daje rade _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
|