Księgowa przywłaszczyła pieniądze wędkarzy

[Ryjek]

klik

[J]

Tak robią wszędzie, że państwowe pieniądze przechowują na prywatnych kontach .Tak zwane OVERNIGHT się zakłada aby ogromne pieniądze w firmach nie leżały na nieoprocentowanych kontach w czasie świąt a nawet w nocy. Gdyby na czas poszły przelewy z pensjami nikt nigdy by się nie dowiedział. To jeszcze jeden dowód na to, że w PZW rządzą nieudolni amatorzy których łatwo wyrolować. Młoda, ładna dała dziadkom powąchać i dopieła swego. Szkoda, że dziadków nie sprzedała na giełdzie na konserwy.
Przede wszystkim rozliczyć Zarząd za brak nadzoru lub brak kwalifikacji.
_________________
Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.

[dap]

Księgowa miała trochę rozumu i wiedzieła że te odsetki i tak będą przebalowane przez beton z PZW i jak przystało przeznaczyła je na bardziej szczytne cele (własne).
Beton PZW się nie przejął i ma zamiar zaciągnąć kredyt bankowy, i karuzela kręci się dalej :
Nie rozumiem o co tyle hałasu
_________________
[*] Kochanie zawsze będziesz w moim sercu i pamięci [*]

[agatan]

Powielacie wątek z Off Topic - Zielona Góra.

[J]

Tam się boją powiedzieć złe słowo na PZW A to konstrukcja do rozbiórki.
A M A T O R S T W O za nasze pieniądze.
W normalnych firmach kontrola zewnętrzna wali mandaty za brak nadzoru a tu nawet nie ma jednostki nadrzędnej. Nowy rok, nowe składki, wszystko się wyrówna. Najwyżej parę rybek mniej w wodzie.
_________________
Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.

[ziomek]

Hahaha, jakby tego było mało! Cholera, to nawet śmieszne nie jest :?

Tu popatrzcie:
KLIK

Żenada. Oficjalna strona PZW... To normalne jest?? Zgodne z prawem w ogóle?

Ten pan kandyduje na burmistrza w "mojej" mieścinie. Będzie walczył w drugiej turze.
Ale co do cholery ta informcja robi na tej stronie?? I jeszcze agitują.
Jutro tam zadzwonię. I tak mają przerąbane przez tą kasę, ale jeszcze im dowalę do pieca...

Coś jak w tym dowcipie:

Włączam tv - a tu Lenin.
Włączam radio - Lenin.
Otwieram gazetę - Lenin.
Boję się zajrzeć do lodówki...
_________________
"Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy świat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "

[J]

Tego bym tak zdecydowanie nie potępiał. Dobrze jak w strukturach zbliżonych do Rządu a w szczególności administracji państwowej są wędkarze lub zwolennicy aby w ten sposób mogli bronic naszych spraw.
_________________
Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.

[jarekk]

[jarekk]

A wracając do tematu. Może nieco mniej bezczelnie, ale codziennie całkiem niemałe kwoty pompowane są przez działaczy do prywatnych kieszeni i nie znam przypadku jakiegoś szczególnego oburzenia ze strony robionych w wałka członków. Poziom tolerancji jest ogromny, a oburzenie ogranicza się jedynie do wklepania kilku zdań na forum internetowym i pomarudzeniu przy kumplach.
A jeśli nawet znajdą się osoby potrafiące mówić głośno o tym co się dzieje w związku, czasem nawet podjąć konkretne dziłania, zaraz są gaszone przez tłumek "sprzyjających". Przykłady ? Nie trzeba szukać daleko : :evil:

[J]

[cichy]

:arrow:

[J]

[Monk]

[Majus]

Pamiętam jak rok temu gdy zacząłem tu wypisywać że chcę być tylko płacącym i czegoś za to oczekującym członkiem związku. Wyliczano mi ile to ryb mogę zabrać za te moje marne pieniądze, i że WSZYSCY mamy pracować na rzecz związku. ( co jeśli ktoś musi pracować i zajmować się rodziną ? zapomnieć o wypadzie nad wodę ??)

Rok doświadczeń w PZW i co ?
Niestety sam nic osobiście nie zrobiłem!! Poniosłem straty materialne : (opłaty, sprzęt, paliwo itp).
Zabrałem 2 karpie i 5 szczupaków(przeogromny zysk :oops: )
RESZTA WRAŻEŃ BEZCENNA !

Panowie, którzy mnie tak bardzo uświadamiali woleli się poobrażać niż dalej przekonywać do swoich racji.(szkoda bo bardzo lubiłem teksty SSG i prawnika związku).
A ja szukam swojej drogi i od nowego roku będę łowił w kole, które ma "swoje" stawy i prowadzi na nich GOSPODARKĘ
Też nie wiem jak to będzie, ale na"normalnych" wodach PZW nie spotkałem w tym roku żadnej kontroli.(w ogóle nie wiem za co ja płaciłem )

[J]

[Majus]

[jarekk]

[piter1000]

Wiem jedno jeśli za coś się płaci to się wymaga..to normalne ..tutaj jest tak płacisz nie wiesz.
_________________
Wędkarstwo to dwa robaki na dwóch końcach tej samej wędki

[J]

[jarekk]

Bez wdawania się w szczegóły. System opłat jest jednym z najbardziej bronionych przez działaczy reliktów. Dla większości samo słowo "licencja" brzmi jak bat ze święconą wodą. Płacenie za wędkowanie uważają za nieprzyzwoite już z założenia. I mają w tym swoją rację. W myśl prawa zapłata jest formą umowy. A jeżeli jedna ze stron z umowy się nie wywiązuje (wędkowanie na bezrybiu jest jakby pozbawione sensu), to druga mogłaby zacząć dochodzić swojego. Zaczynają się problemy, a tego oczywiście trzeba unikać. Stosuje się kamuflaż w postaci wielu dziwnych opłat i dopłat.

Zaraz po założeniu naszego koła opłaty były pobierane w dwóch sklepach wędkarskich. Kilka lat trwał bój działaczy okręgowych o zlikwidowanie tego "procederu". Argumenty jakie przytaczano są nie do opisania. Problemem było tylko znalezienie "paragrafu"
Faktem jest, że wszystko co choćby przypomina "płacenie za wędkowanie" napotyka potężny opór.