LOS KARPIA ŚWIĄTECZNEGO.

[wolfram]

KLIKNIJ

Bez komentarza

[mario_z]

Co roku to samo, zbliżają się święta więc temat karpia powraca jak bumerang. :roll:
Jeszcze dzień lub dwa i z całego kraju zaczną napływać doniesienia o znęcaniu się nad karpiami lub ich złym traktowaniu.

Ps. Wstaw link poprawnie bo inaczej zbierzesz opieprz. :
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[wolfram]

[J]

Ja się nie dziwię że z klubu Geja tak się martwią o ryby, bo to samce Czy o delfiny i rekiny też walczą skutecznie, czy tylko ciupią w klawiaturę.
_________________
Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.

[wolfram]

[cichy]

[old_rysiu]

To nie Klub Geja, tylko Klub Gaja. :-) Prawie to samo? :-)
Co zaś tematu karpia - takie teksty można pisać o kurach, gęsiach ( szczególnie tych francuskich z hodowli o powiększonych wątrobach ), świniach a i w Europie hodowanych ostrygach.

Czy taki wielki market może sprzedawać żywe ryby? No niby jak? W wodzie w wiaderku przez caly market? Napluskasz tą wodą wszędzie - juz widzę te plamy wody i ślizgających się ludzi :-)

No i pytanie ostatnie - jak ten Klub Gaja wyobraża sobie to eleganckie zabijanie :-) Jakiś nowoczesny sprzęt do tego? Specjane miejsce - może moja kuchnia też się do tego nie nadaje?

Dla wrażliwych są sprzedawane tuszki karpii - u nas w cenie 17 zł/kg Nie wiem kto i jak je sprawiał, czy rozlał w czasie sprawiania żółć? Nie będę lizał kazdej tuszki aby to stwierdzić. Wolę sam żywą rybę zabić i właściwie sprawić. Bo karp moj drogi panie żeby był smaczny, musi być tak sprawiony, aby nie uszkodzić żółci. Niestety nie wszyscy o tym wiedzą :-(

[pietruch]

Ja może z innego punktu widzenia. Dlaczego te wszystkie gaje, animalsi i inne nawiedzone stowarzyszenia siedzą cicho i nie protestują, gdy kolejna w Polsce rzeka pstrągowa jest meliorowana przez naszych urzędników? Skala tragedii wydaje się być dużo większa niż w/w karpie.
- czy stowarzyszenia nie wiedzą o tym problemie?
- czy stowarzyszenia są przekonane, że meliorowanie rzek jest dobre dla środowiska?
- czy może stowarzyszenia nie chcą widzieć tego problemu ( bo oczywiście z jakichś funduszy musi się utrzymać)?

Problem karpia pojawia się co roku i będzie pojawiał się przed każdymi świętami przez kilkadziesiąt lat. Za bardzo wrósł w naszą tradycję by zgodnie z rytuałem nie dostać w beret w grudniu. Za to wspomniane meliorowanie rzeki wydaje się być niedostrzegane, mimo że straty w przyrodzie poczynione przez ten proceder są horrendalne, a jedynymi grupami, które się tym zajmują są Stowarzyszenia wędkarskie (do tej pory się zastanawiam dlaczego wędkarze, którzy są jedną z najliczniejszych grup w naszym kraju, mają tak małą siłę przebicia i nie wywierają większego wpływu na decyzje, ale to już kwestia na osobny temat). :

[Monk]

Wiedzą, ale... na tym nie da się zarobić, a problem jest zbyt wielki!
Ilu jest jeszcze tak naiwnych, którzy uważają, że Rozpuda, ptaszki na nowobudowanych mostach warszawskich, dziwne stworzonka we wschodniej obwodnicy stolicy są najważniejsze? Za tym idzie potężna kaska i to ona "podlega szczególnej ochronie". I proszę mnie nie wyproqwadzać z błędu - neistety wiem, co mówię. ;)

[Robert]

A ja bardzo proszę (tak na marginesie : ) by w kolejnych komentarzach nie bawić się w homofobie.
Tylko tego nam jeszcze brakuje by przyklejono nam kolejną łatkę : . Tym bardziej, że klub Gaja nie należy do organizacji, które można by potępiać.

[sacha]

[Robert]

Zgoda Sacha, jeżeli masz na to jakieś żywe dowody : . Mnie przeglądając ich stronę w necie nic nie zaszokowało w negatywny sposób. Zatem nie mogę mieć pretensji o ich kolejne akcje : .
Stąd widać to inaczej : , nie mniej jednak wysłałem do nich maila z zapytaniem o meliorantów polskich rzek i czekam na odpowiedź. Jeżeli odpowiedzą będę miał jakiś pogląd, jeżeli nie to też : .

[sacha]

[pietruch]

Być może pojadę po bandzie lekko, ale w ich działaniach można zauważyć analogię zbieżną do działań polityków. I nie daj się Robercie omamić tym co jest na ich stronie - politycy też przedstawiają na swoich internetowych wizytówkach, idylliczne wizje budowy i reformowania państwa. :
Jak już Sacha i Monk wyjaśnili - ekolodzy u nas mają tendencję do robienia szumu w akcjach związanych z grubymi inwestycjami, grubym przepływem pieniędzy, a najlepiej jednym i drugim.
I bez jaj, przecież nikt Ci w mailu nie napisze "Nie, nie działamy przeciw meliorantom, ponieważ nie idzie z tego wyciągnąć odpowiedniej ilości pieniędzy, sprawa nie jest na tyle medialna ponieważ pstrągi występują w całej północnej i południowej Polsce w przeciwieństwie do endemicznego gatunku komara z przerośniętym prawym lewym skrzydłem, który występuje akurat w tym terenie, w którym będzie budowana obwodnica/most/ autostrada czy cokolwiek innego finansowanego przez UE/Skarb państwa."

[Robert]

O.K. obserwujecie to na pewno lepiej będąc na miejscu i nie mam szans na polemikę .
Jednak mój pierwszy post dotyczył przede wszystkim wyrażaniu swoich opinii na temat orientacji seksualnych . To na wypadek gdyby umknęło waszej uwadze .

[sacha]

[Robert]

Powodzenia Sacha

[Monk]

Skoro Sacha tak się "obrabia", to czas na warszawska Wigilię! ;)
Robuś: z różnych względów nie będę tutaj pisał o konkretach. Na pewno głównie dlatego, że sprawy w sądzie nie są mi potrzebne. Gdybyś jednak porozmawiał z wykonawcami kosztorysów na poważne inwestycje, miałbyś wyrobione zdanie. Kilka lat temu takie możliwości z przyczyn zawodowych - Warszawa i okolice: uzgodnienia dot. priojektów budowlanych /mosty, grogi, inne budowle/ - i niech to będzie jedynym i ostatnim komentarzem. Licząc się z "tym i owym", sam byłem w szoku! A byle co mnie nie rusza. ;)
I dlatego wolę pomagać Lidce w przygotowaniu świat niż ciągnąć tem temat. ;)

[Robert]

Przykre to, co piszesz o działaniu organizacji, której celem jest nasz wspólny .
Nie mam podstaw nie wierzyć. Zresztą wolę wierzyć Wam niż często "doświetlonym pięknie" informacjom bez pokrycia. Z drugiej strony. Czy naprawdę nie istnieją w Polsce organizacje, którym dobro ochrony środowiska jest prawdziwym celem, bez dorabiania się majątku na ludzkiej naiwności?

[Monk]

Nie znalazłem takowej. :roll:

[wolfram]

No i się porobiło, tyle, że w temacie nie chodziło o żaden klub i organizację, ale o traktowaniu żywej ryby. To, że akurat w artykule jest o k. Gaja, nie znaczy to, żeby uczepic się tego ja rzep psiego ogona.
Ktoś napisał, że chce sam zabijac karpie na Święta, bo żółc itp (odkrycie Ameryki swoją drogą ), proszę bardzo, czy w temacie jest NO KILL :?: Nie! Chodzi o powolne zdychanie karpia (duszenie się) w torebce foliowej przez cały okres robienia zakupów. Biorąc pod uwagę fakt, że wielu z Kolegów wędkarzy głosi takie "szczytne hasła" o "troskliwym" obchodzeniu się z rybami, które obowiązkowo wypuszczają, wniosek nasuwa się jeden. Obłuda. To smutne, że kpicie z takiej sprawy, a potem piszecie o pstrągach, melioracji, co ma piernik do wiatraka :?: Tak Old Rysiu, są gorsze sytuacje, jak wspomniałeś francuskie gęsi "karmione" doprzełykowo - więc pakujmy ryby do worków! W końcu na Święta zdarzają się cuda i karp przestaje byc zwierzęciem, zamienia się w rzecz :
Co innego na łowisku, wtedy jest święty, czy nie tak :?:
Panowie - wstyd :oops:

PS. Co do organizacji, to chyba wierzycie w utopię Przecież wszędzie ktoś na czymś zarabia i wcale nie oznacza to, że forsa jest głównym celem. W przypadku Gai są też wolontariusze i to w sporej ilości, jeżeli ktoś z nich odwiedza PW to jest mu na pewno bardzo miło :

[wolfram]

[pietruch]

Cóż ton wypowiedzi pokazuje co jest wstydem, a co nie.
Myślę, że na tym można by zakończyć dyskusję :?

[wolfram]

[Robert]

Niepotrzebnie ciskasz się Wolframie, chyba nie znajdziesz na forum osoby, która obojętnie przejdzie obok cierpienia (nie tylko karpi) : . Dyskusja rozwinęła się na kilka wątków, z których wynika również, iż zawierzanie podejrzanej organizacji w jej czyste intencje stoi pod znakiem zapytania. Nie zmienia to, co prawda w istotny sposób losu karpia jednak daje pogląd na angażowanie się w akcje prowadzone być może pod niewłaściwym szyldem : .

[zabrze]

Wczoraj w jednym z marketów musiałem interweniować. Pan, który zajmował się sprzedażą karpi przegiął na całej linii. W podbieraku miał ok. 5-8 karpi, które wisiały w powietrzu. Tak sobie ułatwiał prace. Nie musiał, co chwilę mieszać podbierakiem w basenie. Po zwróceniu mu uwagi dowiedziałem się, że nie mam pojęcia o łowieniu ryb . Przy okazji nasłuchałem się od klientów stojących w kolejce, że nie mam czego się czepiać... Sprawe zgłosiłem dyrekcji marketu, która chwilę później interweniowała.
Teraz widzę, że losem karpią świątecznego przejmujemy się tylko my wędkarze cała reszta ludzi ma to gdzieś :evil:
_________________
Bercik

[wolfram]

[Robert]

Ciskasz to trochę więcej niż wściekasz . To stan, w którym nie tylko w złości tracisz kontrolę nad trzeźwym spojrzeniem. Do tego nie kontrolujesz poprawnego oddechu, co w rezultacie negatywnie działa na pracę serca a to jest dużo bardziej niebezpieczne .
A teraz bardziej serio . We Francji karp uznawany jest powszechnie za rybę nie jadalną : .
Zastosowanie ma natomiast, jako ryba ozdobna w wielu stawach. Istnieje również wiele krzyżówek tej ryby, które w rezultacie karpia już nie przypominają .
Karpia ceni się natomiast, jako doskonałą rybę sportową, wszystkie zbiorniki sztuczne w Alzacji wypchane są po brzegi karpiem. W rzekach jest go równie dużo. Karpiowe zasiadki są tu bardzo powszechne i jest to już jedyna ryba, którą można na wyznaczonych łowiskach poławiać nocą. Zaraz dojdę do sedna…
W świadomości francuza pojęcie cierpienia zwierząt jest moim zdaniem dużo bardziej przytępione niż to bywa w naszej : . Zabijanie wiewiórek, żab, skowronków, gołębi i wszelkiej innej maści drobnych zwierzątek w celach konsumpcji jest oczywiste tak samo jak u nas spożywanie karpia. Trudno, zatem porównać te dwie kuchnie i preferencje smakowe : .
Faktem jest, że nie rzuciły mi się w oczy nigdzie we Francji stoiska z żywą rybą.
Nawet te sprzedawane prosto od rybaków na rybnych bazarach są martwe.
W tym wypadku problem jakby znika : .

[J]

[Robert]

Słyszałem o podobnej sytuacji w Niemczech na jeziorze Bodeńskim (D) Konstancji (F) o ile tak brzmi nazwa tego jeziora po Polsku. Usytuowane jest pomiędzy pięcioma państwami Szwajcarią Lichtenstein, Niemcami i Austrią i Francją. Tam karpia były takie ilości, że wypuszczenie złowionego groziło sporą karą.
Ile w tym prawdy nie wiem po tym jak dowiedziałem się, że rozmnożenie karpia w warunkach naturalnych w europie jest mocno skomplikowane by nie rzec niemożliwe.
Średnia temperatura jeziora to 9° C. Na tyle nie znam się na zagadnieniu by określić czy karpiowi to wystarczy by do tarła przystąpił.

[J]

[wolfram]

[J]

Ja uderzam mocno w głowę dwa razy pałką o średnicy 5 centymetrów i podcinam gardło od dołu gdzie jest aorta. Jeszcze nigdy mi z patelni nie uciekł.
_________________
Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.

[wolfram]

Jedno jest pewne, podcięcie aorty nie uśmierca ryby, przynajmniej od razu, chodzi o sprawianie ryby przy znieczuleniu absolutnym, nie smażenie. A z patelni to już mi nie raz uciekła (no prawie), ale w tym wypadku chodzi o skurcze nerwowe (pośmiertne).

[dariusz_dyl_pl]

Według tego nasze karpie mają raj.

Tylko dla ludzi o mocnych nerwach
_________________
Jak nie ma ryb w realu, to może będą w wirtualu FS2

[wolfram]

I tak życzę wszystkim smacznego karpia!

[old_rysiu]

Wolfram - nawet jak w markecie kupisz tego karpia w wiaderku na samym końcu, to i tak trzeba z nim przejść do kasy :-( Nie ma takiej opcji, aby nie napluskał wody na posadzke. Już widze też Twój samochód jak go w tej wodzie przewozisz :-)
Jesteś po prostu za miekki. Na szczęście dla takich jak Ty są w sprzedaży tuszki karpia - już sprawione. Moja sąsiadka jest jeszcze bardziej uczulona na te krzywde karpii. Ale tuszek nie kupi, bo za drogie. Co roku za nią kupuje 5 sztuk i u siebie sprawiam i gotowe zanoszę do niej :-)
Na koniec nie pytaj mnie, ile ja tych karpii musze kupić na święta, bo i tak w to nie uwierzysz :-)

[Gierek]

[J]

[Monk]

[wolfram]

[wolfram]

[wolfram]

[old_rysiu]

Sprawiłem swoich 22 kg karpia i każdego musiałem zabijać. Żółć nie wylała się w ani jednym karpiu.
Tak więc karpie będa smaczne :-)
Takich życzę wszystkim pogawędkowiczom i spokojnych Świat Bozego Narodzenia.

[old_rysiu]

KARP
Odczekajcie te reklamy - film bardzo ciekawy - dedykacja dla Hromehuntera :-)

[wolfram]