Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 11:55 am Temat postu: Karpie z Rio Ebro |
|
|
Mam pytanie do tych, którzy karpiowali już w Ebro, okolice Caspe. Na co najczę¶ciej łowi się karpiszony, czym je nęcić, jakie stosować zestawy. Czy konieczna jest wywózka, czy w zasięgu rzutu można złowić fajne mi¶ki. Czy można łowić również w nocy ? Nie wiem czy mam zabrać worek pelletu czy worek kukurydzy Na ile wędek można łowić?
W kwietniu jadę na tydzień pod namiot lub do domku. S± jeszcze wolne miejsca, ceny: ok. 950 zł pod namiot, ok. 1450 zł domek. Kto chętny - zapraszam na priv.
Z góry dziękuję za odpowiedzi _________________ http://www.grubyzwierz.pl
Ostatnio zmieniony przez grubyzwierz dnia Sro Lut 09, 2011 1:45 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz |
|
|
sopelek Skrobacz pospolity
Dołączył: Feb 07, 2011 Posty: 37
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 1:04 pm Temat postu: |
|
|
o ile pamiętam to na Caspe rz±dzi lobby producentów pelletu i już wiesz, jaka przynęta powinna być najlepsza
przepisy tam się zmieniaj± często, ale id± na korzy¶ć wędkarzy gruntowych |
|
|
Tirith27 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 13, 2006 Posty: 630
Kraj: Polska Miejscowość: Rumia |
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 4:37 pm Temat postu: |
|
|
Dzięki Karpiarzowi miałem t± przyjemno¶ć wędkować w Caspe jesieni± ubiegłego roku.
Z rozmów przeprowadzonych na miejscu z Anglikami, którzy często tam wędkuj± najlepsz± zanęt± jest pellet halibutowy i kukurydza, a jako przynęta w/w pellet.
Jako że wzi±łem ze sob± sporo kulek różnej ma¶ci, pierwszego dnia postanowiłem trochę poeksperymentować. W miejscu, gdzie było regularnie nęcone pelletem jedn± wędkę wyrzuciłem na pellet, a drug± na kulki które co jaki czas zmieniałem na inne smaki i wielko¶ci.
W ci±gu 3 godzin tego dni miałem kilkana¶cie brań na pellet i ani jednego na kulki :/
Widocznie karpie przyzwyczajone s± do pelletu, a do swoich kulek trzeba by je pewnie trochę czasu przyzwyczajać nęc±c nimi.
Zrezygnowałem z kulek i póĽniej łowiłem tylko na pellet.
Co do odległo¶ci wędkowania to łowiłem karpie prawie 80 metrów od brzegu, ale też znacznie bliżej około 15 metrów.
Po spławach ryb można by odnie¶ć wrażenie że ryb jest tak dużo że można je łowić wszędzie i to bez wcze¶niejszego nęcenia. Jednego dnia z ciekawo¶ci zmieniłem miejsce na takie gdzie nie było nęcone i przez ponad 2 godziny nie doczekałem się ani jednego brania. Po powrocie na swoj± miejscówkę okazało się, że jednak karpiki gryz± i już kilka minut po wyrzuceniu zestawu zameldował się pierwszy karpik.
Co do zestawów stosowałem najprostsze zestawy włosowe z nieco dłuższym włosem żeby mie¶ciły się duże pellety. Żyłka 0,35 i co najważniejsze kołowrotki musz± być bardzo solidne, bo czeka je poważny sprawdzian dzikich i silnych karpi.
Jak byłem w paĽdzierniku to wędkować można było od ¶witu do zmierzchu w nocy był zakaz. Pelletu nie dĽwigaj na miejscu można kupić chyba 25kg worek za 50 euro.
To takie moje spostrzeżenia z 2-3 dni wędkowania, bo resztę czasu spędziłem poza Caspe, więc może okazać się, że rzeczywisto¶ć może być inna.
No i weĽ pod uwagę fakt, że jednak będziesz tam o zupełnie innej porze roku niż ja. |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 1:32 pm Temat postu: |
|
|
Dzięki za info. z ciekawo¶ci zapytam, jak wielkie kapie łowili¶cie ? _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
Tirith27 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 13, 2006 Posty: 630
Kraj: Polska Miejscowość: Rumia |
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 1:35 pm Temat postu: |
|
|
Ja niestety wielkich okazów nie miałem. Ryby były w przedziale 8-15 kg. Koledzy złowili 27 kg, a łowi±cy obok nas Anglicy złowili sazana o wadze 35 kg. Tych ryb niestety nie widziałem, bo w tym czasie nie było mnie w Caspe, wiem o nich tylko z opowiadań kolegów. |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 1:43 pm Temat postu: |
|
|
Jeszcze mam pytanie... wspomniałe¶ o kukurydzy. Sypali¶cie surow± czy gotowan± ? Tak my¶lę, czy będę miał gdzie j± gotować _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
Tirith27 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 13, 2006 Posty: 630
Kraj: Polska Miejscowość: Rumia |
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 1:44 pm Temat postu: |
|
|
Surow± razem z peletem |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 8:48 pm Temat postu: |
|
|
Sumy też łowili¶cie ? W zasadzie to głównie po nie jadę nad Ebro... _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
Tirith27 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 13, 2006 Posty: 630
Kraj: Polska Miejscowość: Rumia |
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 11:00 pm Temat postu: |
|
|
Ja nastawiłem się tylko na karpie, a reszta ekipy na sumy.
Niestety wyniki były bardzo słabe, na pellet nie skusił się żaden sum (zakaz żywca), a na spining co¶ się działo, ale dokładnie nie znam szczegółów, bo jak wcze¶niej pisałem poleciałem sobie z Caspe na wycieczkę. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 8:12 am Temat postu: |
|
|
Stacjonarne miejsce, gdzie ryba zawsze dostaje pokarm - tak to jest możliwe, że tylko tam żerowały ... sazany. S± smuklejsze od karpiszonów i o wiele silniejsze. Jak zatniesz pierwszego sazana o wadze zaledwie 4 kg, to pomy¶lisz, że masz 15 kilówkę.
Komu chce się oddalać od miejsca przygotowanego dla wędkarzy? Sazany jak chcę bez problemowo podje¶ć wchodz± na te łowiska.
Nie brałbym kukurydzy z Polski. Niepotrzebny bagaż. Pellet - tak - te z dziurkami w ¶rodku. Nęcenie? Powiedzmy, że gar¶ć podczas zasiadki - precyzyjnie w worku rozpuszczalnym.
Będziesz łowił jak chcesz, ale ja wykorzystałbym łódkę. Będzie do waszej dyspozycji. Zabrałbym linkę 2X50m taka alpinistyczn±. Na miejscu kupiłbym dwie felgi samochodowe ze złomowiska samochodowego jako kotwice. Urzadziłbym stacjonarny punkt zaczepowy do łódki. Sazanki łowiłbym na ... splawik :-) Oczywi¶cie plecionka. To byłby odjazd :-)
Nie zapomnijcie zabrać ze sob± spinningów na sandacze. Doskonałe rybki na obiadek, ¶niadania i kolacje.
Nie zapomnijcie zabrać ze soba herbaty i octu ( tam tylko winny ocet i nie jest smaczny w zalewie ). |
|
|
sopelek Skrobacz pospolity
Dołączył: Feb 07, 2011 Posty: 37
Kraj: Polska
|
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 10:44 am Temat postu: |
|
|
Pellet można kupić na miejscu, z tego co pamiętam (je¶li nic nie pomyliłem) zarz±dca Caspe ma co¶ wspólnego z firm± produkujac± pellet ;-)
Sumy z Ebro to inna paka niż karpie, bez przewodnika nie ma co liczyć na dobre połowy, przynajmniej za pierwszym razem.
A karpie? pewnie takie jak te tutaj karpiszony, ale jak widać z opisu kolegi powyżej, bez znajomo¶ci dobrej, nęconej długi czas miejscówki (znowu - przewodnik albo chociaż dobre i szczegółowe namiary na nęcisko) nie bardzo jest co liczyć na większy sukces. Ryby w Caspe s± zakarmiane od tak dawna, że dobrze wiedz± o wszystkich okolicznych stołówkach. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 7:36 pm Temat postu: |
|
|
Sopelek - to nie takie karpiszony. Ty pokazujesz karpie a tam łowi się sazany. Inna budowa ciała. |
|
|
Tirith27 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 13, 2006 Posty: 630
Kraj: Polska Miejscowość: Rumia |
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 8:24 pm Temat postu: |
|
|
Oldi jakby¶ się dobrze przyjrzał to kilka zdjęć jest z karpiami z Caspe ;) |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 8:24 am Temat postu: |
|
|
old_rysiu napisał: |
Nie zapomnijcie zabrać ze sob± spinningów na sandacze. Doskonałe rybki na obiadek, ¶niadania i kolacje.
Nie zapomnijcie zabrać ze soba herbaty i octu ( tam tylko winny ocet i nie jest smaczny w zalewie ). |
Smażony sandacz... hmm.. jadłem ze dwa razy - smakował mi. My¶lę, że na pewno nie raz zjemy tam jakie¶ rybki.
Jeszcze jedno pytanie o sumy. Czy można je łowić na żywca lub na martw± rybkę? Czy tylko kalmary, pellet itp. ? _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 9:26 am Temat postu: |
|
|
Suma można łowić na wszystko co będziesz uważał za stosowne.
Jasne, że i żywca - ale sk±d Ty go weĽmiesz? Z relacji na Caspe wiem, że to graniczy z cudem ( złowić żywca ).
Zywiec się rusza, no i pewno niewiele zapachu wydaje. Te przynęty z Caspe ( te, na które tam łowi się sumy ) takie jak pellety i kalmary maja bardzo intensywny zapach. Skoro sumy to zjadaj±, to chyba nie trzeba eksperymentowac z przynętami bardzo trudno dostępnymi. Szkoda chyba cennego i ograniczonego czasu. Na Caspe to raczej pokusiłbym się o zabranie porz±dnego echa. Nie wiem, czy echo tam na wyposażeniu maj±.
PS Nawet GPS samochodowy do łódki zabierałbym ( to wielka woda ) |
|
|
sopelek Skrobacz pospolity
Dołączył: Feb 07, 2011 Posty: 37
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 4:06 pm Temat postu: |
|
|
żywce (kilowe karpie) kupuje się w tamtejszych rybnych albo łowi się w małych ciurkach i jeziorkach. zreszt± nie wiem, czy tam teraz wolno łowić na żywca. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 4:31 pm Temat postu: |
|
|
Sopelek - nie w tych rejonach ( Caspe ). W sklepach spożywczych ( marketach ) nie sprzedaje się ryb słodkowodnych. Węgorz - czasami ale nie żywy :-(
Szkoda zachodu na szukanie ciurków. Trzeba łowić na to, na co ryba bierze. Na miejscu od gospodarza dostaniecie najwięcej informacji. |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Sob Lut 12, 2011 12:26 pm Temat postu: |
|
|
W sumie szykować się trzeba na każd± ewentualno¶ć, je¶li chodzi o przynęty. Na miejscu zobaczymy co i jak.
Teraz sandacze. Można je łowić z brzegu czy raczej ze ¶rodka pływaj±cego? Zastanawiam się nad zabraniem pontonu, gdyż lubię sam decydować gdzie będę łowił. Echosondę będę miał swoj±, GPSa do szukania miejscówek również. A może kto¶ z Was posiada ciekawe miejscówki i może zdradzić współrzędne ?
Pozdrawiam - Zwierz _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Nie Lut 13, 2011 9:47 am Temat postu: |
|
|
Je¶li masz tyle miejsca w samochodzie, to ponton jest OK. Oczywi¶cie sandacze z pływadła. :-)
Miejscowki - po polskie pojęcie :-) Tam jest sporo sandaczy więc łatwo je sam dorwiesz z minimalnym do¶wiadczenie - no i masz echo :-) |
|
|
|