Czy wiesz, że...
Od 01.01.2005 roku obwody rybackie na rzekach oddane są w użytkowanie osobom fizycznym i prawnym, wyłonionym w drodze konkursu.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 312
 Zalogowani 0
 Wszyscy 312

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
lecek: Po ciężkiej końcówce tygodnia, spakowałem się i w piątek prosto z ...(136109) Jun 02, @ 13:57:41

lecek: Gdy wysyłałem post, pokazał się komunikat o zawieszeniu dostępu d ...(136109) May 24, @ 11:59:32

krzysztofCz: Lecku... Ty się jąkasz ;question :hihi :hihi :hihi Gratulac ...(136109) May 23, @ 07:04:50

lecek: Byłem ...(136109) May 21, @ 21:49:46

lecek: Byłem z wizytą na Dunajcu. Łowiłem jeden dzień, potem pojechałem ...(136109) May 21, @ 21:47:44

mario_z: Kurcze, prawie połowa maja a ja tylko dwa razy byłem na szczupaka ...(136109) May 12, @ 18:58:21

jjjan: W zatoce też są. ...(136109) May 10, @ 17:13:10

krzysztofCz: Dla zainteresowanych... belony już są :hihi ...(136109) May 06, @ 14:00:14

krzysztofCz: Bo na mnie bliskość morza tak wpływa :hihi ...(721877) Apr 28, @ 11:30:49

dzas: widocznie emeryci z mojego otoczenia są jacyś zużyci, nie to co K ...(721877) Apr 26, @ 18:57:18


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2303
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2082
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2194
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2328
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2163
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2215
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2131
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2166
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2535
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2359
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Forum Dyskusyjne Pogawędek Wędkarskich

Pogawędki Wędkarskie :: Zobacz temat - wyłowione z WW
Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
wyłowione z WW
Idż do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Lista tematów forum
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomoœć
sacha
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 30, 2002
Posty: 3612

Kraj: Polska
Miejscowoœć: W-wa
PostWysłany: Sro Kwi 25, 2012 2:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzepetto napisał:
(są kraje, w których za coś takiego dostaje się mandat i nie ma zlituj się).

Prawdą jest, w Norwegii jest to zdaje się 15 czy 20m. No ale tam 100km dozwolonej szybkości to jest rzadkość, raczej tak 60-80.
Ponoć ktoś kto jedzie pierwszy i czuje się zagrożony tym że ktoś mu siedzi na zderzaku może zadzwonić na policję. Nie wiem tylko czy radiowóz przyjedzie i dyskretnie podejrzy czy "na gębę" uwierzą?
kot_bury
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2005
Posty: 581

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Kwi 25, 2012 2:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

sacha napisał:
dzepetto napisał:
(są kraje, w których za coś takiego dostaje się mandat i nie ma zlituj się).

Prawdą jest, w Norwegii jest to zdaje się 15 czy 20m. No ale tam 100km dozwolonej szybkości to jest rzadkość, raczej tak 60-80.
Ponoć ktoś kto jedzie pierwszy i czuje się zagrożony tym że ktoś mu siedzi na zderzaku może zadzwonić na policję. Nie wiem tylko czy radiowóz przyjedzie i dyskretnie podejrzy czy "na gębę" uwierzą?

Wiesz dobrze, że to dotyczy południowej Norwegii, no góra środkowej. Na północy jeździ się przede wszystkim bezpiecznie, czyli zgodnie z umiejętnościami, warunkami na drodze i nie koniecznie zgodnie z prawem. Nikt tam nie łapie na radar nawet na drodze systemu europejskiego "E", gdzie realną karą za przekroczenie realnie dopuszczalnej prędkości lub niezachowanie należytej ostrożności jest śmierć.
dzepetto
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007
Posty: 3532

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łężyca
PostWysłany: Sro Kwi 25, 2012 3:33 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kot_bury napisał:

Cytat:
W nocy zamiast wciskania hamulca włączam przeciwmgielne i reakcja jest natychmiastowa- gamoń zaczyna gwałtownie hamować i uciekać w pobocze....

Za taki numer częstuję gościa całą lamperią z przodu. Drzewiej to i 620W w żarówkach bywało (4x100W na długich + 4x55W na przeciwmgielnych). Za bezpodstawne włączanie tylnego pm-a "zabijam".

A to wtedy jedziemy 20 km/h i kto kogo szybciej zmęczy (oczywiście lusterka składam) wesoly
Co do większości- okazuje się- raczej się zgadzamy wink:
wolfram
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 08, 2010
Posty: 400

Kraj: Polska
Miejscowoœć: gdzieś na Śląsku
PostWysłany: Sro Kwi 25, 2012 4:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

sacha napisał:
wolfram napisał:

Ja samochód komuś rozpieprzę ROWEREM 8O !!!???
Prima aprilis już za nami!
Co znaczy, że ktoś rozpieprzy samochód na słupie w celu ratowania mi życia !? Wyjaśnij proszę, bo nie jarzę usmiech

A dlaczego nie :roll: W ub. roku samochód służbowy wyjeżdżał z firmy w której pracuje. Na ul. Matejki rowerzysta chciał przejechać po skosie z jednej strony ulicy na drugą i jak później mówił nie spojrzał w tą stronę z której jechał samochód. Urwał lusterko, zarysował lewy przedni błotnik i drzwi kierowcy, sam się trochę obił ale nic specjalnie mu się nie stało.
Koszty naprawy o ile pamiętam wyniosły coś ok. 1500plz.
Czy rowerzysta powinien mieć OC :?: TAK wykrzyknik bo wtedy z jego OC można byłoby pokryć koszt naprawy a w naszym wypadku musieliśmy my zapłacić.
Ten rowerzysta miał to szczęście że był bardzo grzeczny po zdarzeniu i przyznawał że to jego wina ale gdyby np. się stawiał, pyszczył, chciał natychmiast odjechać to gwarantuje że jego obrażenia byłyby większe.


Ktoś pisał wcześniej coś o rozpieprzeniu samochodu, nie porysowaniu wink:
Monk
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 04, 2002
Posty: 7676

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Sro Kwi 25, 2012 4:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

newrom napisał:
Ależ macie korridę w tej Warszawie ;) W krakówku dzień jak co dzień, ludzie się przepuszczają, niewielu się wpycha, kierowcy samochodów robią motocyklistom miejsce w korku, nawet przedstawicielom jakby się skończyły "życia" i teraz jeżdżą ostrożniej itd. Debile oczywiście wszędzie się znajdą, ale nie przejmuję nimi bo w sumie nie ma ich tak wielu.


Kiedyś tego nie było - na pewno nie w takim stopniu. Dzisiaj zbyt wielu "pięciominutowych warsiawiaków" nie może ogarnąć rozumem awansu społecznego, jakiego doświadczyli, wynajmując w stolnicy kawalerkę na pięciu. I te naleciałości się kumulują. Dlatego dzisiaj rozumiem niechęć Ślązaków do ludności napływowej. ;)

Mieszkam w mieście pod Warszawą. Kilka dni temu pewiem okaz z półki o której było wyżej miał do mnie pretensje, że na parkingu postawiłem swój samochód, zajmując dwa miejsca. To nie ważne, żę nie o mój chodziło, ale nie padło stwierdzenie: sąsiad zwracaj uwagę na przyszłość, tylko "postawi pan tak jeszcze raz, to nie wyjedzie!". I co z tego, że łyczek wysiadło z Toyoty, skoro snopek przytrzaśniętej słomy ciągnie sięza nim do samego mieszkania? Przy poprzednich lokatorach takiego bydła mioe było. usmiech
wolfram
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 08, 2010
Posty: 400

Kraj: Polska
Miejscowoœć: gdzieś na Śląsku
PostWysłany: Sro Kwi 25, 2012 4:29 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

newrom napisał:
Cytat:

Ja samochód komuś rozpieprzę ROWEREM 8O !!!???


Cytat:
No widzisz jak nie rozumiesz konsekwencji wypadków. Weźmy furę z górnego pułapu średniej półki. Powiedzmy 200tyś zł. Przywalisz w drzwi takiej nowej fury, urwiesz lusterko i porysujesz pedałem blachę.

Newron, zrozum, żebym coś takiego zrobił musiałbym być kompletnie nawalony, a wtakim stanie na rower nie siadam i siadał nie będę, więc to po prostu NIEMOŻLIWE.

Cytat:
Żadne cuda, dość często widzę widuję rowerso-lemingów którym się wydaję że samochód może się zatrzymać w miejscu. Trafia Cię i rozwalasz maskę, chłodnice, może też oberwać turbina. Zwłaszcza w drogich samochodach (nie sądzę by włókna węglowe ferrafi wytrzymały uderzenie roweru - dochodzi koszt 'blacharki').

No masz, a ja nie widziałem ani jednego, ciekawe nie? A dodam, że ślepy nie jestem...

Cytat:
A tu masz zdjęcie poglądowe jakie szkody czyni rower w samochodzie.


Przypadki odosobnione..., a więc nie czyni (regularnie), a może i wyobraź sobie, że pieszy też!

Cytat:

Co znaczy, że ktoś rozpieprzy samochód na słupie w celu ratowania mi życia !? Wyjaśnij proszę, bo nie jarzę usmiech


Cytat:
A co tu rozumieć ? W naszym kręgu kulturowym przyjmuje się że życie jest najcenniejsze, później zdrowie i dalej wartości materialne. Dlatego kierowca chcąc uniknąć wypadku np w momencie gdy rowerzysta wyskakuje z za krzaka i wymusza, skręca i uderza w drzewo, słup czy cokolwiek innego.

Podajesz przykłady zachowań skrajnych, zachowań idiotów bez wyobraźni, którzy nie wiedzą, że na dwóch kółkach są narażeni na nieporównywalnie większe niebezpieczeństwo niż ci w samochodach, to ułamek procenta.

Cytat:

Opanuj się człowieku, nie powoduję żadnych szkód, jeżdżę zgodnie z przepisami.


Cytat:
I nigdy nie popełniłeś i nie popełnisz błędu ? Jeśli tak to szacun! Proszę o wybaczenie, bo ja piszę ze swojego doświadczenia. A że ułomny jestem to bywa że robię rzeczy głupie.

Nie takiego, który mógłby stworzyć niebezpieczeństwo.

Cytat:

A widzisz, tu tkwi problem, w złym sądownictwie, nie w braku obowiązkowego OC dla rowerzystów idea:


Cytat:
A czy gdziekolwiek istnieje dobre sądownictwo ? Czy jest kraj w którym bogaty nie może zaprocesować biednego ?

Nie, ale są kraje gdzie biedny może zaprocesować bogatego.

Cytat:

W sprawie mojego "hipotetycznego nieprzejmowania się" wyjaśniam, ze jako wrak psychiczny po podobnym zdarzeniu, zwyczajnie nie miałbym głowy do tego jak zarobić niemożliwą do zarobienia sumę, ale wierzę, że mimo to byłbym w stanie maksymalnie poświęcić się dla ofiary z mojej winy...


Cytat:
Kredyt mieszkaniowy na 300-400tys ludzie spłacają w ciągu życia (spłacają 400-600tys z odsetkami), więc te 100tyś to żadne mecyje - ale obciążenie na wiele długich lat. A poszkodowanemu nic z Twojego poświęcania się, on potrzebuje kasy na leczenie, rehabilitacje, lekarstwa już teraz. Tzw. publiczna służba zdrowia to kpina, znajomemu po urwaniu wiązadeł kolanowych w wyniku wypadku lekarz powiedział że jak nie nareperuje w ciągu 2tyg to może zapomnieć o zdrowiu, a szpital wyznaczył mu wizytę za pół roku. Wyjął 20tyś (AFAIR) i mu zoperowali prywatnie. Teraz pewnie się lata będzie boksował o zwrot kasy :-/
Nie wiem jak byś zareagował po wypadku, ale mam kilku znajomych którzy mieli wątpliwą przyjemność uczestniczyć w wypadku z ciężkimi skutkami dla siebie czy innych. Psychika się zmienia, ale ludzie to jednak bardzo odporne bestie.

Cóż, mogę tylko odpowiedzieć, że na takie wypadki powinny być rezerwy w budżecie państwa, ale przecież lepiej Euro organizować i budować atrapy stadionów, a to co zostanie rozdać ministrom i prezesom w ramach premii za pierdzenie w stołki, chora organizacja państwa nie może być pretekstem dla dodatkowego zdzierstwa w postaci przymusowych opłat dla rowerzystów, którzy powtarzam, nieporównywalnie częściej ponoszą szkody ze strony samochodów (i znam osobiście takie przypadki), niż samochody ze strony rowerów (nie znam osobiście przykładu żadnego).
I żadne wyjątkowe przykłady tego nie zmienią.
wolfram
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 08, 2010
Posty: 400

Kraj: Polska
Miejscowoœć: gdzieś na Śląsku
PostWysłany: Sro Kwi 25, 2012 4:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kot_bury napisał:
Takich wątków pojawia się zazwyczaj kilka tygodniowo i mają olbrzymie poparcie. Odnosi się wrażenie, że rowerzystom przysługuje cała przestrzeń komunikacyjna, bez żadnych zobowiązań prawnych i finansowych, bo wiedzą lepiej i im się należy. Wrogiem stali się już nie tylko kierowcy i urzędnicy, ale piesi i normalnie zachowujący się i myślący rowerzyści. Obecnie żadna grupa uczestników ruchu drogowego nie stawia takich roszczeń jak rowerzyści, którzy wręcz stanowią swoje niepisane prawa na drogach a władza nie reaguje i ulega ich kolejnym żądaniom.

lol lol lol
Rowerzyści jak związki zawodowe, a to dobre lol
Ścieżki rowerowe budować, a nie czepiać się cyklistów, że chcą się jakoś (i gdzieś ) przemieszczać wykrzyknik
pietruch
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 08, 2004
Posty: 1317

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Gdańsk
PostWysłany: Sro Kwi 25, 2012 5:30 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzepetto i kot_bury - weźcie się kiedyś umówcie, że przyjedziecie na zlot. Jadąc na zlot - najlepiej w nocy - natkniecie się na siebie, jeden będzie mrugał światłami, a drugi przeciwmgielnymi, dacie sobie w gębę, a później będą opowiadać, że 2 pandy na zlot zajechały ( i wcale nie chodzi mi o model fiata wink: ).

Jeszcze zobaczycie, że pogodzi Was pan premier, przywalając dwucyfrową cenę za litr paliwa, i jedyne co będziecie mogli zalać do pełna to Wasze zapalniczki/kosiarki wesoly

złośliwcy jedni wink:
dzepetto
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007
Posty: 3532

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łężyca
PostWysłany: Sro Kwi 25, 2012 6:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzisz Przemku, nie robię pewnych rzeczy dla zabawy....Przez jednego takiego gamonia mam problemy z kręgosłupem, z reszta znam jeszcze parę osób, które dostały dzwon w plecy i każda z tych osób ma strzaskany kręgosłup.... Nie pomogła naklejka informująca o dziecku w aucie... bo czego można spodziewać się po kimś, kto przykleja się komuś do tyłka i rozgląda na boki.... Okazało się, że jegomość ma 26 punktów karnych na koncie i - o dziwo- prawo jazdy przy sobie... pierwsze słowa, które wypowiedział, to że strasznie się spieszy na spotkanie i żeby pojechać za nim, to po spotkaniu się dogadamy... W sumie gdyby we mnie nie jechał, to ściągnąłby kobietę z przejścia... więc może to w sumie dobrze, że tak się stało. Dobrze, że z dzieckiem nie jechałem, bo gość miał znacznie wyżej osadzony zderzak i całe uderzenie nie poszło w mój zderzak, tylko w konstrukcję nośną w aucie- cała buda przesunięta, drzwi zakleszczone, lekko poszkodowany pracownik, rozregulowany sprzęt pomiarowy i naprawdę solidny strzał w plecy- najgorszy jest dzień następny, kiedy z bólu nie można się z łóżka zwlec... Wolę, żeby takie barany nie wjeżdżały w samochody z naklejką "dziecko w aucie".
Szkoły prywatne są znacznie efektywniejsze od państwowych- z takiego założenia wychodzę...
kot_bury
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2005
Posty: 581

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Kwi 25, 2012 6:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wolfram napisał:
kot_bury napisał:
Takich wątków pojawia się zazwyczaj kilka tygodniowo i mają olbrzymie poparcie. Odnosi się wrażenie, że rowerzystom przysługuje cała przestrzeń komunikacyjna, bez żadnych zobowiązań prawnych i finansowych, bo wiedzą lepiej i im się należy. Wrogiem stali się już nie tylko kierowcy i urzędnicy, ale piesi i normalnie zachowujący się i myślący rowerzyści. Obecnie żadna grupa uczestników ruchu drogowego nie stawia takich roszczeń jak rowerzyści, którzy wręcz stanowią swoje niepisane prawa na drogach a władza nie reaguje i ulega ich kolejnym żądaniom.

lol lol lol
Rowerzyści jak związki zawodowe, a to dobre lol
Ścieżki rowerowe budować, a nie czepiać się cyklistów, że chcą się jakoś (i gdzieś ) przemieszczać wykrzyknik

Ale nasi cykliści nie chcą jeździć po istniejących ścieżkach tylko żądają nowych, po których pewnie też nie będzie im się chciało jeździć. A to nawierzchnia nie taka, a to kałuża czasem się pojawi... Znamy stan ulic i chodników, są starsze i gorsze od stosunkowo nowych dróg rowerowych, więc argument typu kałuża jest absurdem. Babcia o lasce zasuwa po 40-letnim połamanym chodniku, obok nowa DDR a po dziurawej jezdni jedzie wężykiem, bo dziury omija, jaśnie pan cyklista. Tak to wygląda w tygodniu. Nie żałuję DDR-ów rowerzystom, ale niech zaczną nimi jeździć. Drogi budują nam też nie idealne, ale to nie powód by samochodami po DDR-ach i chodnikach jeździć.

A co do uległości władzy? Proszę mi pokazać kiedy z kierowcami władza konsultowała nowe przepisy RD lub techniczne warunki dopuszczenia pojazdów do ruchu? Z rowerzystami władza rozmawia na temat jak chcą mieć oświetlone rowery, czy wygodniej im będzie w kamizelce odblaskowej, czy może niech kierowca się martwi jak "batmana" zauważyć. Rowerzyści ostatnio wymusili rezygnację z wprowadzenia kamizelek odblaskowych, które bez problemu akceptują motocykliści, kasków, tak samo, i wymusili dopuszczenie do ruchu przyczepek rowerowych, w tym do przewozu dzieci, o zmniejszonej liczbie stopni swobody sprzęgu. Czy mnie ktoś pyta, czy zapalenie fajka za fajerką mnie rozprasza, czy może właśnie odgania ogarniającą mnie senność? Kierowcy nakazuje się umieszczenie trójkąta na holowanym pojeździe nawet jak trzeba go przybić gwoździami do karoserii, bo co kogo to obchodzi jak on to zrobi. Jaśnie rowerkowców trzeba zapytać czy ewentualnie byli by skłonni zastosować się do projektu zmiany prawa.


Ostatnio zmieniony przez kot_bury dnia Sro Kwi 25, 2012 9:00 pm, w całości zmieniany 1 raz
kot_bury
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2005
Posty: 581

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Kwi 25, 2012 7:21 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pietruch napisał:
Dzepetto i kot_bury - weźcie się kiedyś umówcie, że przyjedziecie na zlot. Jadąc na zlot - najlepiej w nocy - natkniecie się na siebie, jeden będzie mrugał światłami, a drugi przeciwmgielnymi, dacie sobie w gębę, a później będą opowiadać, że 2 pandy na zlot zajechały ( i wcale nie chodzi mi o model fiata wink: ).

Jeszcze zobaczycie, że pogodzi Was pan premier, przywalając dwucyfrową cenę za litr paliwa, i jedyne co będziecie mogli zalać do pełna to Wasze zapalniczki/kosiarki wesoly

złośliwcy jedni wink:

Co prawda Dzepetto już Ci odpisał, ale ja dodam od siebie, że niespecjalnie na te "pandy" możesz liczyć. Powód jest prosty - brak wzajemnych powodów do zatargu na drodze wesoly . Dodatkowo obydwaj "wredne małpy" jesteśmy i co najwyżej możesz liczyć na dwie wieczorne opowieści pt. "Jakiego ... po drodze spotkałem, ale myślę, że się nauczył" :P .

A co do premiera. Ceny paliwa ewidentnie wydłużają drogę wyprzedzania "skrobidupków" smutny . Facet idzie na wyprzedzanie, na przeciw Tira i stara się stosować ecodriving. Zabić drania w pobliskim rowie zly: . Widzę "ekodriverów" na "niskiej piątce" szykujących się do "błyskawicznego" wyprzedzania, które kończy "comming back" z połowy naczepy wyprzedzanego Tira. Prawda jest taka, że tych "eco" w dwulitrowych furach "maluszkiem" na trójce da radę "w kółko objechać" :P przynajmniej do momentu załączenia im się czynnika "ego".
wolfram
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 08, 2010
Posty: 400

Kraj: Polska
Miejscowoœć: gdzieś na Śląsku
PostWysłany: Czw Kwi 26, 2012 6:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kot_bury napisał:

Ale nasi cykliści nie chcą jeździć po istniejących ścieżkach tylko żądają nowych, po których pewnie też nie będzie im się chciało jeździć.

Ja jeżdżę i widzę, że inne rowerki też jeżdżą, żyjemy widać w innych "światach"...
Cytat:
A to nawierzchnia nie taka, a to kałuża czasem się pojawi... Znamy stan ulic i chodników, są starsze i gorsze od stosunkowo nowych dróg rowerowych, więc argument typu kałuża jest absurdem.

W moich okolicach wygląda to tak, że ścieżki połączone są z chodnikami i owszem, źle sie jeździ jak cholera, tym bardziej, że tak 100m ścieżki rowerowej i...koniec ścieżki, przez stromy krwężnik na jezdnię, a po kilkudziesieciu metrch, znowu ścieżka, ale żadnego wjazdu(!), stromy krawężnik, jak nie chcę uszkodzić roweru, muszę się zatrzymać na jezdni, zejść z roweru na jezdni (wśród ruchu aut) i wprowadzić rower ostroznie przez kanciasty krawężnik na ścieżkę. Ja wiem, ze kierowcy mają w dupie wygodę rowerzystów, ale w tej sytuacji pojawia sie dodatkowe zagrożenie i to głównie dla rowerzysty. Nie dziwcie się więc, ze walczymy o minimoum komfortu, Jaśnie Panowie i Władcy Kierowcy samochodów.

Cytat:
Babcia o lasce zasuwa po 40-letnim połamanym chodniku, obok nowa DDR a po dziurawej jezdni jedzie wężykiem, bo dziury omija, jaśnie pan cyklista. Tak to wygląda w tygodniu. Nie żałuję DDR-ów rowerzystom, ale niech zaczną nimi jeździć. Drogi budują nam też nie idealne, ale to nie powód by samochodami po DDR-ach i chodnikach jeździć.

Ja nie mam wątpliwości, kto jest bardziej "Jaśnie..."

Cytat:
A co do uległości władzy? Proszę mi pokazać kiedy z kierowcami władza konsultowała nowe przepisy RD lub techniczne warunki dopuszczenia pojazdów do ruchu? Z rowerzystami władza rozmawia na temat jak chcą mieć oświetlone rowery, czy wygodniej im będzie w kamizelce odblaskowej, czy może niech kierowca się martwi jak "batmana" zauważyć. Rowerzyści ostatnio wymusili rezygnację z wprowadzenia kamizelek odblaskowych, które bez problemu akceptują motocykliści, kasków, tak samo, i wymusili dopuszczenie do ruchu przyczepek rowerowych, w tym do przewozu dzieci, o zmniejszonej liczbie stopni swobody sprzęgu. Czy mnie ktoś pyta, czy zapalenie fajka za fajerką mnie rozprasza, czy może właśnie odgania ogarniającą mnie senność? Kierowcy nakazuje się umieszczenie trójkąta na holowanym pojeździe nawet jak trzeba go przybić gwoździami do karoserii, bo co kogo to obchodzi jak on to zrobi. Jaśnie rowerkowców trzeba zapytać czy ewentualnie byli by skłonni zastosować się do projektu zmiany prawa.

...Bo ci jaśnie rowerkowcy nie rozwijają niedozwolonych prędkości, nie zabiją nikogo przy zderzeniu (co najwyżej sami mogą zginąć, i nic do tego nikomu czy mam kask lub kamizelkę, czy ich nie mam), poza tym żadne batmany, bzdura, obowiązek oświetlenia przy złej widocznośći rowerzystów obowiązuje i to wystarczy..., a jak kierowca jest ślepy, to kamizelka, światła, a nawet świecące koła nie pomogą, taki nie powinien prowadzić samochodu i tyle... batman jeden kurcze.
kot_bury
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2005
Posty: 581

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Czw Kwi 26, 2012 8:28 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wolfram napisał:
kot_bury napisał:

Ale nasi cykliści nie chcą jeździć po istniejących ścieżkach tylko żądają nowych, po których pewnie też nie będzie im się chciało jeździć.

Ja jeżdżę i widzę, że inne rowerki też jeżdżą, żyjemy widać w innych "światach"...
Cytat:
A to nawierzchnia nie taka, a to kałuża czasem się pojawi... Znamy stan ulic i chodników, są starsze i gorsze od stosunkowo nowych dróg rowerowych, więc argument typu kałuża jest absurdem.

W moich okolicach wygląda to tak, że ścieżki połączone są z chodnikami i owszem, źle sie jeździ jak cholera, tym bardziej, że tak 100m ścieżki rowerowej i...koniec ścieżki, przez stromy krwężnik na jezdnię, a po kilkudziesieciu metrch, znowu ścieżka, ale żadnego wjazdu(!), stromy krawężnik, jak nie chcę uszkodzić roweru, muszę się zatrzymać na jezdni, zejść z roweru na jezdni (wśród ruchu aut) i wprowadzić rower ostroznie przez kanciasty krawężnik na ścieżkę. Ja wiem, ze kierowcy mają w dupie wygodę rowerzystów, ale w tej sytuacji pojawia sie dodatkowe zagrożenie i to głównie dla rowerzysty. Nie dziwcie się więc, ze walczymy o minimoum komfortu, Jaśnie Panowie i Władcy Kierowcy samochodów.

Sądząc z Twojego opisu warszawskie ścieżki są znacznie lepsze a jeżdżą po nich głównie rowerzyści rekreacyjni. Ci co jeżdżą rowerami do pracy i w pracy twierdzą, że standard warszawskich DDR-ów uprawnia ich do jeżdżenia wszędzie byle nie po nich.

Cytat:
Cytat:
Babcia o lasce zasuwa po 40-letnim połamanym chodniku, obok nowa DDR a po dziurawej jezdni jedzie wężykiem, bo dziury omija, jaśnie pan cyklista. Tak to wygląda w tygodniu. Nie żałuję DDR-ów rowerzystom, ale niech zaczną nimi jeździć. Drogi budują nam też nie idealne, ale to nie powód by samochodami po DDR-ach i chodnikach jeździć.

Ja nie mam wątpliwości, kto jest bardziej "Jaśnie..."

Babcia???

Cytat:
Cytat:
A co do uległości władzy? Proszę mi pokazać kiedy z kierowcami władza konsultowała nowe przepisy RD lub techniczne warunki dopuszczenia pojazdów do ruchu? Z rowerzystami władza rozmawia na temat jak chcą mieć oświetlone rowery, czy wygodniej im będzie w kamizelce odblaskowej, czy może niech kierowca się martwi jak "batmana" zauważyć. Rowerzyści ostatnio wymusili rezygnację z wprowadzenia kamizelek odblaskowych, które bez problemu akceptują motocykliści, kasków, tak samo, i wymusili dopuszczenie do ruchu przyczepek rowerowych, w tym do przewozu dzieci, o zmniejszonej liczbie stopni swobody sprzęgu. Czy mnie ktoś pyta, czy zapalenie fajka za fajerką mnie rozprasza, czy może właśnie odgania ogarniającą mnie senność? Kierowcy nakazuje się umieszczenie trójkąta na holowanym pojeździe nawet jak trzeba go przybić gwoździami do karoserii, bo co kogo to obchodzi jak on to zrobi. Jaśnie rowerkowców trzeba zapytać czy ewentualnie byli by skłonni zastosować się do projektu zmiany prawa.

...Bo ci jaśnie rowerkowcy nie rozwijają niedozwolonych prędkości, nie zabiją nikogo przy zderzeniu (co najwyżej sami mogą zginąć, i nic do tego nikomu czy mam kask lub kamizelkę, czy ich nie mam), poza tym żadne batmany, bzdura, obowiązek oświetlenia przy złej widocznośći rowerzystów obowiązuje i to wystarczy..., a jak kierowca jest ślepy, to kamizelka, światła, a nawet świecące koła nie pomogą, taki nie powinien prowadzić samochodu i tyle... batman jeden kurcze.

30-50 km/h po chodniku to jest faktycznie zgodne z prawem. Energia wystarczająca do zabicia "rogiem" kierownicy przechodnia. Batman to określenie powstałe wśród rowerzystów, oczywiście tych świadomych. Zaś co do oświetlenia i oznakowania - Ty naprawdę nie rozumiesz, że to mogą opiniować tylko ci co mają je zauważać, a nie ci co je mają stosować??? Tak rozumując to kierowcy są potrzebne tylko długie światła z przodu, a reszta niech leci do okulisty. Tyle, że ta reszta ma prawo wymagać by był dla nich widziany również z tyłu, wiedzieli co zamierza zrobić i nie byli oślepiani. Tak samo nie kierowcom ciężarówek decydować czy tablice oznaczające przyczepę i pojazd ciągnący są potrzebne, bo nie im mają służyć.


Ostatnio zmieniony przez kot_bury dnia Czw Kwi 26, 2012 10:00 pm, w całości zmieniany 1 raz
dzepetto
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007
Posty: 3532

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łężyca
PostWysłany: Czw Kwi 26, 2012 8:43 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wolfram napisał:
Nie dziwcie się więc, ze walczymy o minimoum komfortu, Jaśnie Panowie i Władcy Kierowcy samochodów.

Dawno tu nic nie pisałem, więc dorzucę coś do tej pasjonującej dyskusji.
Wolfram, większość ścieżek rowerowych znajduje się w pasie drogowym, no chyba, że są to osobno wydzielone działki w miejscach, gdzie dróg nie ma. Tak się składa, że jakiś już czas temu wszelkie opłaty drogowe wliczone zostały w cenę paliwa, więc wybacz, ale to my- użytkownicy pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi finansujemy drogi. Najwięcej do powiedzenia powinien mieć kierowca załadowanej na co dzień ciężarówki, a nie rowerzysta. Nawet ja- użytkownik samochodu osobowego nie powinienem przy nim za wiele pokrzykiwać, choć oczywiście mam prawo do wypowiedzenia własnego zdania. Albo mamy w Polsce ten głupi ustrój zwany demokracją, albo nie... Wybacz, ale kierowców pojazdów mechanicznych jest więcej na drogach niż rowerzystów, to oni płaca w paliwie na te drogi, więc to oni mają najwięcej do powiedzenia i to właśnie oni, jako większość, powinni decydować co wolno rowerzyście, a czego mu nie wolno. Wszelkie pretensje zgłaszaj jaśnie panującemu nam słońcu Peru, może zainicjuje zmianę konstytucji i wtedy kto inny będzie decydował w Polsce, a nie większość. Teoretyzując- mogłaby przy kolejnych wyborach powstać "Polska Partia Przyjaciół Kierowców Pojazdów Mechanicznych" i pójść do wyborów z hasłem "wypieprzymy rowerzystów z dróg". Pod pozorem ochrony zdrowia i życia rowerzystów uchwalą ustawę, która w odniesieniu do ciągów pieszo-rowerowo-samochodowych nakaże im jeździć w dmuchanym kondomie, nakaże corocznych przeglądów technicznych rowerów i dodatkowo ustawowo ureguluje skład chemiczny smarów, które można stosować do smarowania mechanizmów rowerowych. Dodatkowo wprowadzi opłaty drogowe w dwóch stawkach- piekielnie wysokiej dla dróg ogólnie dostępnych i jakąś bardzo tanią dla specjalnie wydzielonych ścieżek rowerowych, których budowa i utrzymanie będzie finansowanie właśnie dzięki tym opłatom, jak również z części kwoty, którą zapłacisz przy corocznym przeglądzie technicznym. Widzisz, taki ustrój mamy, że jest to możliwe, choćbyś nie wiem jak głośno krzyczał, że to głupie, a ja piszę to pod wpływem (z pewnością nie emocji usmiech )
Cytat:
...Bo ci jaśnie rowerkowcy nie rozwijają niedozwolonych prędkości, nie zabiją nikogo przy zderzeniu (co najwyżej sami mogą zginąć, i nic do tego nikomu czy mam kask lub kamizelkę, czy ich nie mam), poza tym żadne batmany, bzdura, obowiązek oświetlenia przy złej widocznośći rowerzystów obowiązuje i to wystarczy..., a jak kierowca jest ślepy, to kamizelka, światła, a nawet świecące koła nie pomogą, taki nie powinien prowadzić samochodu i tyle... batman jeden kurcze.


Tutaj też wtrącę kilka zdań. Idąc kiedyś chodnikiem wpadłem na małe dziecko- ot po prostu odskoczyło od matki gdy przechodziłem obok. Normalnie pewnie nic by nie było- leciutkie zderzenie. Problem polegał na tym, że w kieszeni miałem pęk kluczy, w które dzieciak przyłożył głową. Jak on ryczał z bólu... aż się chciało zapłakać razem z maluchem. Gdybym tak powiedzmy wolno biegł i dzieciak trafiłby we mnie tak samo, to zapewniam Cię, że bez lekarza by się nie dało... Zauważ, że jadąc rowerem rozwijasz większe prędkości, a cała konstrukcja roweru zawiera nieco więcej żelastwa, niż moja kieszeń... Jeśli wjedziesz w innego uczestnika ruchu- takiego 2-letniego szkraba, to uwierz mi, że jesteś w stanie go zabić i to na śmierć, a nawet na miejscu.
Co do kasku- no nic mi do tego, czy kask masz, czy też nie, zwisa mi nawet czy masz kamizelkę, a nawet rower. A czy Tobie robi jakąś różnicę to, czy ja mam zapięte pasy czy nie? Może Ci to zwisać, ale władza wie lepiej ode mnie, że pasy muszę mieć zapięte...
Wszystko to teoretyzowanie, bo tego uczy nas nasza głupia władza. Dzisiaj wyczytałem, że jedzenie podczas jazdy zwiększa ryzyko wypadku o 80%. I już się zaczyna machina kręcić- pewnikiem niedługo tego zakażą, przeciwko czemu ja się buntuje, bo żrę w aucie codziennie. Kieruję kolanem, jem, piję i czasem przez komórkę do tego gadam- wszystko naraz. Jakoś udaje mi się to ogarnąć i nie widzę powodu, dlaczego miałbym nagle robić postoje, żeby wziąć dwa łyki coli... A co z tymi, co będą jeździć w przyszłości autostradami w Polsce, jeśli te przepisy wejdą i autostrady powstaną? Zatrzymywanie się jest zabronione, więc kierowcy będą masowo zjeżdżali na wyznaczone miejsca, żeby sobie oranżady chlusnąć? lol Paraliż nas czeka jak nic...
Nie ma sensu się żołądkować, bo żyjemy w chorych czasach, w których człowiek nie różni się niczym od zwierzęcia. Pies, żeby nie pogryzł kogoś, ma kojec. Krowa, żeby przez miedze nie przelazła do Pawlaka i na minę nie nadepnęła ma łańcuch przypięty, kierowca, żeby sobie i komuś krzywdy nie zrobił, ma co rok zmieniany kodeks drogowy... I co chwile nowe fakty się podaje, że coś może prowadzić do tragedii i ciach nowa ustawa, żeby przeciwdziałać czemuś, co jeszcze nie miało miejsca, ale co będzie jak się wydarzy? "A gdyby tu nagle było przedszkole w przyszłości..."- niby za komuny film kręcony, a bardziej aktualny niż w tamtych czasach...
No i ciągle te statystyki, że to zwiększa ryzyko tamtego o 40%, a tamto zwiększa ryzyko tego o 62%... Ręce opadają...
Ostatnio wyczytałem (to już, co prawda, inna dziedzina, ale świetnie oddająca głupotę dzisiejszych czasów), że jedzenie czerwonego mięsa zwiększa ryzyko zgonu o 20%. Próbowałem to rozgryźć z każdej strony, ale zawsze mi wychodziło, że skoro ktoś jest w stanie jeść czerwone mięso (albo cokolwiek innego), to znaczy, że żyje. Skoro żyje, to ryzyko zgonu wynosi dla niego 100%- nie słyszałem, żeby komuś udało się powstrzymać ten smutny akt dokonania żywota. Skoro ryzyko zgonu każdego z nas wynosi 100%, to jak można je zwiększyć o 20%? Może program nauczania w szkołach aż tak się zmienił, że teraz ryzyko czegokolwiek może być większe niż 100%, ale za moich czasów... ręce opadają wykrzyknik
Zenon
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 26, 2003
Posty: 3967

Kraj: Polska
Miejscowoœć: GRUNWALD
PostWysłany: Piš Kwi 27, 2012 8:29 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzepetto,co się denerwujesz , zdenerwowany obywatel to 50% ryzyko zawału :placz ,a nam chodzi o zdrowe społeczeństwo .
ja już słyszałem o zawartości ponad 120%, tak więc trudno by cokolwiek jeszcze mnie zaskoczyło wesoly
tak na marginesie ,coś się tak ostatnimi czasy zradykalizował?
nie mieszkasz przypadkiem z panem Korwinem po sąsiedzku?? lol
newrom
Miotacz nęciwa
Miotacz nęciwa


Dołšczył: Sep 18, 2005
Posty: 123

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Kraków
PostWysłany: Piš Kwi 27, 2012 11:11 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wolfram napisał:
Newron, zrozum, żebym coś takiego zrobił musiałbym być kompletnie nawalony, a wtakim stanie na rower nie siadam i siadał nie będę, więc to po prostu NIEMOŻLIWE.


Pozazdrościć. Natenprzykład nie może Ci się zdarzyć udar (czego oczywiście Ci nie życzę)? Kurcze, odnoszę wrażenie że masz naście lat i wiarę w swoją niezniszczalność.

Cytat:

No masz, a ja nie widziałem ani jednego, ciekawe nie? A dodam, że ślepy nie jestem...


Jeździsz samochodem/motocyklem czy tylko rowerem ?
popatrz
TU

wczoraj jak wracałem do domu jakiś nieśmiertelny jechał ścieżką za tym żywopłotem i chciał przejechać przejazdem. Problem jest taki że nie zwolnił nawet. Tym razem się zatrzymałem, ale tylko dzięki temu że myślę za takich idiotów i toczę się tam bardzo wolno.
Też wczoraj, debil przejeżdżał rowerem przez to przejście. Olewam to że nie wolno, wkurzyłem się bo pacan nawet łba nie odwrócił żeby zobaczyć czy coś nie nadjeżdża.
o TU

To może z 5% widzianych wczoraj rowerzystów, ale to ich się głównie pamięta.

Cytat:

Przypadki odosobnione...


Twierdziłeś że rower nie może rozwalić samochodu.

Cytat:

Podajesz przykłady zachowań skrajnych, zachowań idiotów bez wyobraźni, którzy nie wiedzą, że na dwóch kółkach są narażeni na nieporównywalnie większe niebezpieczeństwo niż ci w samochodach, to ułamek procenta.


Oczywiście że skrajnych, większość jeździ ok (nie zawsze myśląc o innych uczestnikach ruchu - to smutny fakt, ale dość powszechne zjawisko w .pl). Natomiast te przypadki są równie skrajne jak żądania grupki rowersów dotyczące specjalnego traktowania.

Cytat:

Nie takiego, który mógłby stworzyć niebezpieczeństwo.


Szacun!

Cytat:

Nie, ale są kraje gdzie biedny może zaprocesować bogatego.


Chyba "procesem" cal. 44 albo procą.

Cytat:

Cóż, mogę tylko odpowiedzieć, że na takie wypadki powinny być rezerwy w budżecie państwa


W budżecie jest tyle kasy ile nam ukradnie rząd, ew. na ile nas zadłuży.
Wolę żeby banda urzędasów miała mniej kasy.

Cytat:

, ale przecież lepiej Euro organizować i budować atrapy stadionów


Jak uczy nas historia, stadiony się przydają jak trzeba gdzieś pomieścić przeciwników politycznych ;)
W Krakowie postawili dwa stadiony obok siebie, wynajmują za grosze. Zwróci się za jakieś 500lat (zapewne bez odsetek). Chciałbyś żeby tacy ludzie zabierali Ci kasę i rządzili tą rezerwą ? usmiech

Cytat:

chora organizacja państwa nie może być pretekstem dla dodatkowego zdzierstwa w postaci przymusowych opłat dla rowerzystów, którzy powtarzam, nieporównywalnie częściej ponoszą szkody ze strony samochodów (i znam osobiście takie przypadki), niż samochody ze strony rowerów (nie znam osobiście przykładu żadnego).
I żadne wyjątkowe przykłady tego nie zmienią.


To w końcu chcesz specjalnego traktowania czy równości (czyli zniesienia OC dla pojazdów mechanicznych) ? W tym drugim przypadku częściej poszkodowani rowerzyści będą musieli ściągać odszkodowania bezpośrednio od sprawców. Zgodzisz się na takie UCZCIWE podejście ? usmiech
newrom
Miotacz nęciwa
Miotacz nęciwa


Dołšczył: Sep 18, 2005
Posty: 123

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Kraków
PostWysłany: Piš Kwi 27, 2012 11:45 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kot_bury napisał:

Rowerzyści ostatnio wymusili rezygnację z wprowadzenia kamizelek odblaskowych, które bez problemu akceptują motocykliści, kasków, tak samo, i wymusili dopuszczenie do ruchu przyczepek rowerowych, w tym do


Motocykliści nie akceptują nakazu używania kamizelek. Fakt że niektórzy je ubierają, inni stosują pasy odblaskowe, jeszcze inni kupują ciuchy motocyklowe wyposażone w taką ilość odblasków że większość kamizelek może się schować. Przy okazji ciuchy moto są przemyślane i stosuje się takie odblaski które nie tylko działają, ale i wyglądają. Dodatkowo motocykl jest oświetlony tak jak samochód, a jeśli ktoś nie zauważa motocykla jadącego wprost na niego i świecącego światłem to nie zauważy też kamizelki (zwłaszcza gdy ta jest schowana za owiewką razem z kierownikiem).
Jazda bez włączonych świateł na motocyklu jest karana (Mandat na 200tyś zł z ok 1992-1993r dostałem właśnie za brak świateł.)
Czy ktoś ściga cichociemnych rowerzystów ?
Natomiast spore zagrożenie powodują piesi i tu bym chętnie zobaczył przepis że jeśli są złe warunki (szarówka, noc, deszcz etc) i został potrącony pieszy bez odblasków to kierowca nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Obecnie można dobrać nawet czarny materiał odblaskowy, więc nie ma już argumentu o tym że odblaskowe wstawki nie pasują do gustownego, ciemboburego, zimowego płaszczyka ;)
newrom
Miotacz nęciwa
Miotacz nęciwa


Dołšczył: Sep 18, 2005
Posty: 123

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Kraków
PostWysłany: Piš Kwi 27, 2012 12:08 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wolfram napisał:

krawężnik, jak nie chcę uszkodzić roweru, muszę się zatrzymać na jezdni, zejść z roweru na jezdni (wśród ruchu aut) i wprowadzić rower ostroznie przez kanciasty krawężnik na ścieżkę. Ja wiem, ze kierowcy mają w dupie


Wyrzuć ten złom! Kup sobie wigry 3, naucz się podrzucać przednie koło przed krawężnikami. Będziesz mniej marudny usmiech
kot_bury
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2005
Posty: 581

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Piš Kwi 27, 2012 2:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

newrom napisał:
kot_bury napisał:

Rowerzyści ostatnio wymusili rezygnację z wprowadzenia kamizelek odblaskowych, które bez problemu akceptują motocykliści, kasków, tak samo, i wymusili dopuszczenie do ruchu przyczepek rowerowych, w tym do


Motocykliści nie akceptują nakazu używania kamizelek. Fakt że niektórzy je ubierają, inni stosują pasy odblaskowe, jeszcze inni kupują ciuchy motocyklowe wyposażone w taką ilość odblasków że większość kamizelek może się schować...)

To też pewna forma akceptacji wesoly . Jak dla mnie - kierowcy - te pasy i kamizelki spełniają największą rolę nie w nocy, a o zmierzchu, świcie, w słoneczny lub pochmurny dzień, w tłoku... Naprawdę w ferii setek świateł, odblasków z lakierów karoserii... ten odblaskowy wyróżnik daje mnie dużo. Jako kierowca dostaję informację, że mam do czynienia z nieosłoniętym karoserią człowiekiem na drodze. Motocyklistą, rowerzystą, robotnikiem drogowym... który szybko i niezauważalnie może wykonać jakiś ruch, na który muszę zostawić margines miejsca i czas na reakcję. Może wystawić rękę, by zasygnalizować zamiar skrętu, machnąć szpadlem lub cokolwiek innego czego nie zrobi samochód. Smochód nie potknie się końcem buta, nie przewróci się na plamce oleju, piasku lub kamyczku. Brałem kiedyś udział samochodem w przejeździe kolumny motocykli z Zielonej Góry do Frankfurtu nad Odrą. Jestem pełen uznania dla organizacji przejazdu. Nie było to zgodne z PoRD ale 100% bezpieczne. Przejazdy na "czerwonym" profesjinalnie zabezpieczone tak by nikt nie był zaskoczony wjazdem kolumny. Nie blokowano i nie utrudniano niepotrzebnie ruchu innym. Zupełnie inny wymiar przejazdu w porównaniu z Masą Krytyczną, której celem jest właśnie utrudnienie życia innym.
wolfram
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 08, 2010
Posty: 400

Kraj: Polska
Miejscowoœć: gdzieś na Śląsku
PostWysłany: Piš Kwi 27, 2012 3:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kot_bury napisał:

Babcia o lasce zasuwa po 40-letnim połamanym chodniku, obok nowa DDR a po dziurawej jezdni jedzie wężykiem, bo dziury omija, jaśnie pan cyklista. Tak to wygląda w tygodniu. Nie żałuję DDR-ów rowerzystom, ale niech zaczną nimi jeździć. Drogi budują nam też nie idealne, ale to nie powód by samochodami po DDR-ach i chodnikach jeździć.

Cytat:
Ja nie mam wątpliwości, kto jest bardziej "Jaśnie..."

Cytat:
Babcia???

Nie, kierowca.

Cytat:
30-50 km/h po chodniku to jest faktycznie zgodne z prawem. Energia wystarczająca do zabicia "rogiem" kierownicy przechodnia.

A jakoś w statystykach to nie rowery wypadają tak śmiertelnie groźnie, ciekawe nie?

Cytat:
Zaś co do oświetlenia i oznakowania - Ty naprawdę nie rozumiesz, że to mogą opiniować tylko ci co mają je zauważać, a nie ci co je mają stosować???

Ja naprawdę nie rozumiem o co Ci chodzi, najpierw Masz pretensje, że nie ma obowiązku jeżdżenia na rowerze w kamizelkach odblaskowych. Ok. Ja Ci na to odpowiadam, że jest obowiązek oświetlenia roweru podczas złej widoczności (z tyłu i z przodu) i że to w zupełności wystarczy...A Ty mi na to, kto może opiniować, a kto nie 8O . Racja, napradę nic z tego nie rozumiem :roll:

Cytat:
Tak rozumując to kierowcy są potrzebne tylko długie światła z przodu, a reszta niech leci do okulisty. Tyle, że ta reszta ma prawo wymagać by był dla nich widziany również z tyłu, wiedzieli co zamierza zrobić i nie byli oślepiani. Tak samo nie kierowcom ciężarówek decydować czy tablice oznaczające przyczepę i pojazd ciągnący są potrzebne, bo nie im mają służyć.

Powtarzam, rowerzysta ma obowiązek oświetlenia roweru z przodu i z tyłu, podczas złej widoczności. Po cholerę jeszcze kamizelki? Ja nie wiem, chyba po to, żeby ich producenci ciągnęli dodatkowe zyski idea:


Ostatnio zmieniony przez wolfram dnia Piš Kwi 27, 2012 4:47 pm, w całości zmieniany 1 raz
wolfram
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 08, 2010
Posty: 400

Kraj: Polska
Miejscowoœć: gdzieś na Śląsku
PostWysłany: Piš Kwi 27, 2012 4:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="dzepetto"]
wolfram napisał:
Nie dziwcie się więc, ze walczymy o minimoum komfortu, Jaśnie Panowie i Władcy Kierowcy samochodów.

Cytat:
Dawno tu nic nie pisałem, więc dorzucę coś do tej pasjonującej dyskusji.
Wolfram, większość ścieżek rowerowych znajduje się w pasie drogowym, no chyba, że są to osobno wydzielone działki w miejscach, gdzie dróg nie ma.

U nas na Śląsku, wiekszość jest połączonych z chodnikami, o to mi chodzi.

Cytat:
Tak się składa, że jakiś już czas temu wszelkie opłaty drogowe wliczone zostały w cenę paliwa, więc wybacz, ale to my- użytkownicy pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi finansujemy drogi.

...A także zanieczyszczacie środowisko spalinami, więc słusznie, coś za coś.

Cytat:
Najwięcej do powiedzenia powinien mieć kierowca załadowanej na co dzień ciężarówki, a nie rowerzysta.

Bzdura, ciężarówki opócz wspomnianego zanieczyszczenia, powodują wiele innych szkód, od niszczenia jezdni i hałasu zaczynając, a na poważnych uszkodzeniach pobliskich domów kończąc (drgania).

Cytat:
Nawet ja- użytkownik samochodu osobowego nie powinienem przy nim za wiele pokrzykiwać, choć oczywiście mam prawo do wypowiedzenia własnego zdania.

No patrz, to tak samo jak ja - rowerzysta wesoly

Cytat:
Albo mamy w Polsce ten głupi ustrój zwany demokracją, albo nie... Wybacz, ale kierowców pojazdów mechanicznych jest więcej na drogach niż rowerzystów, to oni płaca w paliwie na te drogi, więc to oni mają najwięcej do powiedzenia i to właśnie oni, jako większość, powinni decydować co wolno rowerzyście, a czego mu nie wolno.

Nawet taka dupokracja jak w Polsce nie polega na tym, że w każdej dziedzinie życia decyduje większość, skądś Tyś to wytrzasł? Kreślisz upiorne, utopijne wizje tyranii większości.

Cytat:
Wszelkie pretensje zgłaszaj jaśnie panującemu nam słońcu Peru, może zainicjuje zmianę konstytucji i wtedy kto inny będzie decydował w Polsce, a nie większość.

O wszystkim nigdy nie będzie decydowała większość, a jak się nie podoba to Ty pretensje możesz zgłosić jedynie do Pana Boga i tu już współczuję, bo uważam, że go nie ma. Nie mniej powodzenia wink:

Cytat:
Teoretyzując- mogłaby przy kolejnych wyborach powstać "Polska Partia Przyjaciół Kierowców Pojazdów Mechanicznych" i pójść do wyborów z hasłem "wypieprzymy rowerzystów z dróg". Pod pozorem ochrony zdrowia i życia rowerzystów uchwalą ustawę, która w odniesieniu do ciągów pieszo-rowerowo-samochodowych nakaże im jeździć w dmuchanym kondomie, nakaże corocznych przeglądów technicznych rowerów i dodatkowo ustawowo ureguluje skład chemiczny smarów, które można stosować do smarowania mechanizmów rowerowych. Dodatkowo wprowadzi opłaty drogowe w dwóch stawkach- piekielnie wysokiej dla dróg ogólnie dostępnych i jakąś bardzo tanią dla specjalnie wydzielonych ścieżek rowerowych, których budowa i utrzymanie będzie finansowanie właśnie dzięki tym opłatom, jak również z części kwoty, którą zapłacisz przy corocznym przeglądzie technicznym. Widzisz, taki ustrój mamy, że jest to możliwe, choćbyś nie wiem jak głośno krzyczał, że to głupie, a ja piszę to pod wpływem (z pewnością nie emocji usmiech )

Niemożliwe, absolutnie. Dlaczego? Polska to nie zamkniete pudło jak Korea Północna czy Zimbawe, jako państwo wchodzi w skład innych, większych struktur i na szczęście (w tym przypadku) takie absurdy nie maja racji bytu. Twoje hipotetyczne pomysły to utopia, wierz mi na słowo usmiech

Cytat:
...Bo ci jaśnie rowerkowcy nie rozwijają niedozwolonych prędkości, nie zabiją nikogo przy zderzeniu (co najwyżej sami mogą zginąć, i nic do tego nikomu czy mam kask lub kamizelkę, czy ich nie mam), poza tym żadne batmany, bzdura, obowiązek oświetlenia przy złej widocznośći rowerzystów obowiązuje i to wystarczy..., a jak kierowca jest ślepy, to kamizelka, światła, a nawet świecące koła nie pomogą, taki nie powinien prowadzić samochodu i tyle... batman jeden kurcze.


Cytat:
Tutaj też wtrącę kilka zdań. Idąc kiedyś chodnikiem wpadłem na małe dziecko- ot po prostu odskoczyło od matki gdy przechodziłem obok. Normalnie pewnie nic by nie było- leciutkie zderzenie. Problem polegał na tym, że w kieszeni miałem pęk kluczy, w które dzieciak przyłożył głową. Jak on ryczał z bólu... aż się chciało zapłakać razem z maluchem. Gdybym tak powiedzmy wolno biegł i dzieciak trafiłby we mnie tak samo, to zapewniam Cię, że bez lekarza by się nie dało... Zauważ, że jadąc rowerem rozwijasz większe prędkości, a cała konstrukcja roweru zawiera nieco więcej żelastwa, niż moja kieszeń... Jeśli wjedziesz w innego uczestnika ruchu- takiego 2-letniego szkraba, to uwierz mi, że jesteś w stanie go zabić i to na śmierć, a nawet na miejscu.

Gdyby, gdyby, gdyby...znałeś jakieś dziecko, które od roweru zginęło lub po prostu człowieka?

Cytat:
Co do kasku- no nic mi do tego, czy kask masz, czy też nie, zwisa mi nawet czy masz kamizelkę, a nawet rower. A czy Tobie robi jakąś różnicę to, czy ja mam zapięte pasy czy nie? Może Ci to zwisać, ale władza wie lepiej ode mnie, że pasy muszę mieć zapięte...

Oj, nie zwisa, wylecisz przez szybę i mnie zabijesz sobą...nie, nie, powinieneś zapinać, jak nie to mandacik, bardzo dobrze.

Cytat:
Wszystko to teoretyzowanie, bo tego uczy nas nasza głupia władza. Dzisiaj wyczytałem, że jedzenie podczas jazdy zwiększa ryzyko wypadku o 80%. I już się zaczyna machina kręcić- pewnikiem niedługo tego zakażą, przeciwko czemu ja się buntuje, bo żrę w aucie codziennie.

Masz nie żreć, a skupiać się całkowicie na jeździe, bo auto to bardzo niebezpieczna zabawka i mały błąd może kosztować czyjeś życie lub zdrowie wykrzyknik

Cytat:
Kieruję kolanem, jem, piję i czasem przez komórkę do tego gadam- wszystko naraz.

Powinni Ci zatem prawo jazdy odebrać - zgroza!!!

Cytat:
Jakoś udaje mi się to ogarnąć i nie widzę powodu, dlaczego miałbym nagle robić postoje, żeby wziąć dwa łyki coli...

Tym co jeżdżą na podwójnym gazie też się wydaje, że udaje im sie to ogarnąć, i udaje - do czasu! O ile się nie mylę, prowadzono badania, których wyniki wskazują, ze rozmowa przez telefon komórkowy podczas jazdy stwarza nie mniejsze zagrożenie niz jazda po alkoholu wykrzyknik

Cytat:
A co z tymi, co będą jeździć w przyszłości autostradami w Polsce, jeśli te przepisy wejdą i autostrady powstaną? Zatrzymywanie się jest zabronione, więc kierowcy będą masowo zjeżdżali na wyznaczone miejsca, żeby sobie oranżady chlusnąć? lol Paraliż nas czeka jak nic...
Nie ma sensu się żołądkować, bo żyjemy w chorych czasach, w których człowiek nie różni się niczym od zwierzęcia.

Pewnie nie uwierzysz, ale człowiek to właśnie takie zwierzę.

Cytat:
Pies, żeby nie pogryzł kogoś, ma kojec. Krowa, żeby przez miedze nie przelazła do Pawlaka i na minę nie nadepnęła ma łańcuch przypięty, kierowca, żeby sobie i komuś krzywdy nie zrobił, ma co rok zmieniany kodeks drogowy... I co chwile nowe fakty się podaje, że coś może prowadzić do tragedii i ciach nowa ustawa, żeby przeciwdziałać czemuś, co jeszcze nie miało miejsca, ale co będzie jak się wydarzy? "A gdyby tu nagle było przedszkole w przyszłości..."- niby za komuny film kręcony, a bardziej aktualny niż w tamtych czasach...
No i ciągle te statystyki, że to zwiększa ryzyko tamtego o 40%, a tamto zwiększa ryzyko tego o 62%... Ręce opadają...

Taak...najlepiej w ogóle przepisy znieść dla kierowców (niech to przeforsują, przecież jest ich większość lol ) i wtedy hulaj dusza, możecie się bez przeszkód rozprawić z morderczymi machinami na dwóch kółkach zly:
Statystyki są takie, że to samochody zabijają, nie rowery, no, ale Ty nie poważasz statystyk, cóż, więc zaliczam się do potencjalnych morderców wg Ciebie, co poradzę...może jako admin zmień mi ksywkę na Killer wesoly ?

Cytat:
Ostatnio wyczytałem (to już, co prawda, inna dziedzina, ale świetnie oddająca głupotę dzisiejszych czasów), że jedzenie czerwonego mięsa zwiększa ryzyko zgonu o 20%.

Gdzie to wyczytałeś, zgonu z jakiej przyczyny zdrowotnej?...nie pisało?

Cytat:
Próbowałem to rozgryźć z każdej strony, ale zawsze mi wychodziło, że skoro ktoś jest w stanie jeść czerwone mięso (albo cokolwiek innego), to znaczy, że żyje. Skoro żyje, to ryzyko zgonu wynosi dla niego 100%- nie słyszałem, żeby komuś udało się powstrzymać ten smutny akt dokonania żywota. Skoro ryzyko zgonu każdego z nas wynosi 100%, to jak można je zwiększyć o 20%? Może program nauczania w szkołach aż tak się zmienił, że teraz ryzyko czegokolwiek może być większe niż 100%, ale za moich czasów... ręce opadają wykrzyknik

Jeżeli rzeczywiście napisali tylko, że zwiększa ryzyko zgonu, to gazeta czy co tam czytałeś, nie jest warta uwagi.
wolfram
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 08, 2010
Posty: 400

Kraj: Polska
Miejscowoœć: gdzieś na Śląsku
PostWysłany: Piš Kwi 27, 2012 5:12 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

newrom napisał:
wolfram napisał:
Newron, zrozum, żebym coś takiego zrobił musiałbym być kompletnie nawalony, a wtakim stanie na rower nie siadam i siadał nie będę, więc to po prostu NIEMOŻLIWE.


Cytat:
Pozazdrościć. Natenprzykład nie może Ci się zdarzyć udar (czego oczywiście Ci nie życzę)? Kurcze, odnoszę wrażenie że masz naście lat i wiarę w swoją niezniszczalność.

Ciekawe ilu rowerzystów w ciągu ostatnich kilku lat dostało na rowerze udaru zawału czy czego tam jeszcze i jeszcze z tego powodu komus auto rozwaliło...? usmiech Dawać tych skurczybyków! usmiech

Cytat:

No masz, a ja nie widziałem ani jednego, ciekawe nie? A dodam, że ślepy nie jestem...


Cytat:
Jeździsz samochodem/motocyklem czy tylko rowerem ?

Tylko rowerem.

Cytat:
popatrz
TU

wczoraj jak wracałem do domu jakiś nieśmiertelny jechał ścieżką za tym żywopłotem i chciał przejechać przejazdem. Problem jest taki że nie zwolnił nawet. Tym razem się zatrzymałem, ale tylko dzięki temu że myślę za takich idiotów i toczę się tam bardzo wolno.
Też wczoraj, debil przejeżdżał rowerem przez to przejście. Olewam to że nie wolno, wkurzyłem się bo pacan nawet łba nie odwrócił żeby zobaczyć czy coś nie nadjeżdża.
o TU

To może z 5% widzianych wczoraj rowerzystów, ale to ich się głównie pamięta.


Cytat:

Przypadki odosobnione...


Cytat:
Twierdziłeś że rower nie może rozwalić samochodu.

Oczywiście, że nie może. Może co najwyżej do wypadku doprowadzić.

Cytat:

Podajesz przykłady zachowań skrajnych, zachowań idiotów bez wyobraźni, którzy nie wiedzą, że na dwóch kółkach są narażeni na nieporównywalnie większe niebezpieczeństwo niż ci w samochodach, to ułamek procenta.


Cytat:
Oczywiście że skrajnych, większość jeździ ok (nie zawsze myśląc o innych uczestnikach ruchu - to smutny fakt, ale dość powszechne zjawisko w .pl). Natomiast te przypadki są równie skrajne jak żądania grupki rowersów dotyczące specjalnego traktowania.

Tzn o co się właściwie kłócimy, bo jeśli jako specjalne trkatowanie uważasz brak obowiązkowego OC dla dwóch kółek, to nie garstka, a większość, w tym ja wink:

Cytat:

Cóż, mogę tylko odpowiedzieć, że na takie wypadki powinny być rezerwy w budżecie państwa


Cytat:
W budżecie jest tyle kasy ile nam ukradnie rząd, ew. na ile nas zadłuży.
Wolę żeby banda urzędasów miała mniej kasy.

Dobra, ale skoro składki przymusowo już są pobierane, to nie uważasz, że nie powinni ciąglle płakać, że NFZ czy ZUS nie mają kasy. A może uważasz, że pieniądze z OC są w całości wykorzystywane "jak należy"?

Cytat:

, ale przecież lepiej Euro organizować i budować atrapy stadionów


Cytat:
Jak uczy nas historia, stadiony się przydają jak trzeba gdzieś pomieścić przeciwników politycznych ;)
W Krakowie postawili dwa stadiony obok siebie, wynajmują za grosze. Zwróci się za jakieś 500lat (zapewne bez odsetek). Chciałbyś żeby tacy ludzie zabierali Ci kasę i rządzili tą rezerwą ? usmiech

wesoly Ale przecież oni to robią!

Cytat:

chora organizacja państwa nie może być pretekstem dla dodatkowego zdzierstwa w postaci przymusowych opłat dla rowerzystów, którzy powtarzam, nieporównywalnie częściej ponoszą szkody ze strony samochodów (i znam osobiście takie przypadki), niż samochody ze strony rowerów (nie znam osobiście przykładu żadnego).
I żadne wyjątkowe przykłady tego nie zmienią.


Cytat:
To w końcu chcesz specjalnego traktowania czy równości (czyli zniesienia OC dla pojazdów mechanicznych) ? W tym drugim przypadku częściej poszkodowani rowerzyści będą musieli ściągać odszkodowania bezpośrednio od sprawców. Zgodzisz się na takie UCZCIWE podejście ? usmiech

Tak, na to drugie, jak najbardziej. W przeciwnym wypadku (tej "powszechnej równości płacenia") OC musieliby płacić również piesi, bo oni też mogą być przyczyną wypadku na drodze.
wolfram
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 08, 2010
Posty: 400

Kraj: Polska
Miejscowoœć: gdzieś na Śląsku
PostWysłany: Piš Kwi 27, 2012 5:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

newrom napisał:
wolfram napisał:

krawężnik, jak nie chcę uszkodzić roweru, muszę się zatrzymać na jezdni, zejść z roweru na jezdni (wśród ruchu aut) i wprowadzić rower ostroznie przez kanciasty krawężnik na ścieżkę. Ja wiem, ze kierowcy mają w dupie


Cytat:
Wyrzuć ten złom! Kup sobie wigry 3, naucz się podrzucać przednie koło przed krawężnikami. Będziesz mniej marudny usmiech

Kup sobie, a to dobre wesoly To Ty zezłomuj swojego grata i kup sobie auto latające (już takie wymyślono) i będziesz mieć wówczas w 4 literach nie tylko rowerzystów wink:
wolfram
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 08, 2010
Posty: 400

Kraj: Polska
Miejscowoœć: gdzieś na Śląsku
PostWysłany: Piš Kwi 27, 2012 5:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

newrom napisał:
Czy ktoś ściga cichociemnych rowerzystów ?

Owszem, policja, mało tego, mandaty wlepia!
newrom
Miotacz nęciwa
Miotacz nęciwa


Dołšczył: Sep 18, 2005
Posty: 123

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Kraków
PostWysłany: Sob Kwi 28, 2012 9:44 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wolfram napisał:

Ciekawe ilu rowerzystów w ciągu ostatnich kilku lat dostało na rowerze udaru zawału


Ja wiem ze wolfram to bardzo wytrzymały metal, ale nawet on może pęknąć. Generalnie jest tak że ludzie się psują. Nic na to nie poradzisz.

Cytat:

Tylko rowerem.


To trochę wyjaśnia, jeździcie z podobnymi prędkościami.

Cytat:

Przypadki odosobnione...


Wypadki to są przypadki odosobnione, gdyby były powszechne to by TU zbankrutowały albo nie byłoby Cie stać na zakup OC.

Cytat:

Oczywiście, że nie może. Może co najwyżej do wypadku doprowadzić.


Jeśli fakty przeczą tezie, tym gorzej dla faktów ?
Nie będę linkować kolejny zdjęć po spotkaniu samochód-rower, jedno przeczące Twojej tezie już jest.

Cytat:

Tzn o co się właściwie kłócimy


O to że rowerzyści chcą być traktowani jak święte krowy i dostać prawa większe niż ludzie którzy płacą za infrastrukturę.

Cytat:

Dobra, ale skoro składki przymusowo już są pobierane, to nie uważasz, że nie powinni ciąglle płakać, że NFZ czy ZUS nie mają kasy. A może uważasz, że pieniądze z OC są w całości wykorzystywane "jak należy"?


Zaraz zaraz. składki OC nie są pobiera od niektórych uczestników ruchu, np od rowerzystów. NFZ i ZUS to zupełnie inna bajka. Chociaż oczywiście NFZ i ew ZUS powinien występować z regresem do wystawcy OC jeśli ponosi koszty leczenia powypadkowego.
OC ma pokryć szkody, koniec, kropka. A że TU zaniżają odszkodowania żeby więcej zarobić ? Takie ich zbójeckie prawo. Często miękną jak się przysyła zawiadomienie o przekazaniu udzieleniu pełnomocnictwa kacelarii prawnej w celu wstąpienia na drogę sądową.
Ostatnio więcej ludzi walczy o swoje, więc OC wzrasta. W tym roku motocyklowe wzrosło w PZU o kilkadziesiąt procent, samochodowe zresztą też (rok temu płaciłem 450-500zł, w tym 700-800 - dokładnie nie pamiętam).
Ale powiem Ci że nawet jak miałem motocykl nie wymagający rejestracji i nie poruszający się po drogach publicznych to też go ubezpieczałem. Bo mój święty spokój jest więcej wart niż te pieniądze.

Cytat:

wesoly Ale przecież oni to robią!


Mamy milion urzędników (UK ma poł miliona, kraj ludniejszy), chcesz dorobić stołki dla kolejnych 10tyś ?

Cytat:

Tak, na to drugie, jak najbardziej. W przeciwnym wypadku (tej "powszechnej równości płacenia") OC musieliby płacić również piesi, bo oni też mogą być przyczyną wypadku na drodze.


Zdrowia życzę usmiech
Na auto latające nie mam funduszy (koszt i spalanie) oraz uprawnień. Ale płacę na drogi i ich utrzymanie, więc chciałbym z nich móc korzystać bez konieczności robienia dobrze roszczeniowo nastawionym rowersom.
Zresztą jak się gdzieś buduje drogę, albo robi duży remont i jest miejsce to bardzo się cieszę jak robią ścieżkę rowerową. Ale jeśli gdzieś jest ścieżka, a rowersi jadą ulicą to się zastanawiam czy warto. Przecież i tak będą płakać że nie taka, że nawierzchnia nie jest idealna, że trzęsie itd itp.
Może po prostu pieniądze przenieść na utrzymanie dróg, a ścieżki niech sobie rowersi robią w czynie społecznym.
Napisałem o tym wigry (dawno go ukradli) bo jeździłem nim ładnych parę lat, po ścieżkach polnych, szutrach, drogach publicznych, a nawet potrąciłem pieszego (dzieciak miał rozbity łuk brwiowy, jucha bryzgała, a matka chciała mnie ukatrupić pomimo tego że to on wbiegł mi pod koła).
Nie miał ten rower żadnej amortyzacji (poza siodełkiem), ale kurcze KAŻDY potrafił nim jeździć tak żeby nie popsuć przy wjeździe na krawężnik.
Odnoszę wrażenie że wydelikaciliście się, szanowni rowerzyści. Podjedź jeden z drugim na jakąś biedniejszą wieś i poproście żeby Was uczyli jeździć użytkowo usmiech
dzepetto
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007
Posty: 3532

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łężyca
PostWysłany: Sob Kwi 28, 2012 11:31 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wolfram napisał:
Gdyby, gdyby, gdyby...znałeś jakieś dziecko, które od roweru zginęło lub po prostu człowieka?


Cytat:
Oj, nie zwisa, wylecisz przez szybę i mnie zabijesz sobą...nie, nie, powinieneś zapinać, jak nie to mandacik, bardzo dobrze.


Wolfram, brak Ci konsekwencji w tym, co piszesz. Niby to ja teoretyzuję, nie uwzględniam statystyk... A znasz Ty przypadek, że po uderzeniu w rowerzystę siła uderzenia wyrzuciła kierowcę, który nie zapiął pasów, przez szybę i tenże kierowca zabił rowerzystę? 8O lol
kot_bury
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2005
Posty: 581

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sob Kwi 28, 2012 1:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzepetto napisał:
Wolfram, brak Ci konsekwencji w tym, co piszesz. Niby to ja teoretyzuję, nie uwzględniam statystyk... A znasz Ty przypadek, że po uderzeniu w rowerzystę siła uderzenia wyrzuciła kierowcę, który nie zapiął pasów, przez szybę i tenże kierowca zabił rowerzystę? 8O lol

Nie będzie to statystyka, ale empiria wesoly . Z roweru wyleciałem w życiu przez kierownicę trzy razy, mój Ojciec raz i znajomy też raz. Dwa z tych przypadków były spowodowane uderzeniem w pojazd. Ja przydzwoniłem w parkującego Trabanta i zbierałem się z przedniej szyby, kolega przeleciał nad trafionym w bok samochodem. Kolega uważa, że kask uratował mu życie i szczęśliwie spędził tylko ze dwa tygodnie w szpitalu i rok rehabilitacji. Z samochodu miałem szansę wylecieć też trzy razy, ale jakoś nie wyleciałem i reszta obecnych w pojeździe też nie. Na te trzy przypadki, żadna z siedmiu osób uczestników nie wyleciała mimo zdarzeń ocenianych na 100% śmiertelnych (mówię tylko o przypadkach bez zapiętych pasów). Nawet rannych nie było.
Doświadczalnie mogę więc stwierdzić, że jednak to rowerzyści mają większe zdolności do latania usmiech.
dzepetto
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007
Posty: 3532

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łężyca
PostWysłany: Sob Kwi 28, 2012 7:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zenon napisał:
tak na marginesie ,coś się tak ostatnimi czasy zradykalizował?

Kilka razy się rozejrzałem wokół siebie, dostałem kilka mandatów w urzedzie skarbowym i sie nad tym wszystkim zastanowiłem wesoly Skoro po każdych wyborach jest jeszcze większy burdel niż byl, licznik zadłużenia idzie w jedynym kierunku, w jakim iść musi, to znaczy, że ten głupi ustrój jest głupi...
kot_bury
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2005
Posty: 581

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Nie Kwi 29, 2012 12:20 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Potrzbuję wykonawcy naklejek na lewe drzwi "puszki". Naklejka ma przedstawiać rowerzystę przekreślonego na "krzyż". Obecne zapotrzebowanie to dwie naklejki, ale nie wykluczam więcej zly:
dzepetto
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007
Posty: 3532

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łężyca
PostWysłany: Nie Kwi 29, 2012 8:19 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jarku, a jakie ma mieć wymiary? wesoly
pitbull
Mieszacz zanętowy
Mieszacz zanętowy


Dołšczył: Oct 19, 2008
Posty: 68

Kraj: Polska
Miejscowoœć: oława
PostWysłany: Nie Kwi 29, 2012 12:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

od porządnych rowerzystów to się proszę tyryry*... jeżdżę od lat nie powiem że powoli :P ale bezpiecznie z uwzględnieniem pieszych kierowców i biegających nieprzewidywalnych małych dzieci... nigdy nie spowodowałem żadnego wypadku ;] ani nie słyszałem klaksonu za sobą... drogi, ścieżki rowerowe, chodniki są dla wszystkich ich użytkowników więc sam z nich korzystam nie utrudniając tego innym bez chorej "polskiej zawiści"- " nie ustąpię bo nie" ... jedzie samochód to mam tyle miejsca żeby zjechać na 3 sekundy do prawej niech ten kierowca spokojnie sobie wyprzedzi. i inne tego typu sytuacje... ktoś kto dużo nie jeździ rowerem nie zrozumie rowerzysty, ani rowerzysta który dużo nie jeździł autem nie zrozumie kierowcy- wystarczy przestrzeganie przepisów i wzajemny szacunek i wyrozumiałość na drodze żeby było "ciut" lepiej i bezpieczniej mimo naszych chorych warunków prawnych i drogowych... (pomijam pijanych kierowców i rowerzystów bo to patologia i osoby które w ogóle nie powinny wsiadać za kółko i na kółka) a jeśli chodzi o kontakty bliskiego stopnia z pojazdami to zdarzyło mi się że kierowca wyjeżdżający z osiedla mnie ściągnął na maskę nawet nie hamował po prostu jechał do przodu walną mnie w bok jak by nie to że dobrze jeżdżę to by się gorzej skończyło... on rozwalił sobie zderzak, porysował lakier i przy okazji rozwalił mi rower , ja wyszedłem z tego z pokaleczoną nogą ... tłumaczył się że nawet nie patrzył gdzie jedzie :roll: ...
kot_bury
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2005
Posty: 581

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Nie Kwi 29, 2012 4:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzepetto napisał:
Jarku, a jakie ma mieć wymiary? wesoly

Mniej więcej takie jak na Supermarine Spitfire z "trzysta trzeciego" wink: .
kot_bury
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2005
Posty: 581

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Nie Kwi 29, 2012 4:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pitbull! Wygląda mi na to, że jesteś normalnym rowrzystą, których szanuję. Zła wiadomość to ta, że są na wyginieciu jak dinozaury :placz . Wczoraj i dziś widziałem dziesiątki rowerzystów i tylko czterech nie łamało przepisów! Szczytem inteligencji były dwie panienki jadące obok siebie nocą i środkiem ulicy. Ta ze sprawnym oświetleniem jechała z prawej wykrzyknik, ta bez oświetlenia po lewej. ZERO wyobraźni i szacunku dla innych użytkowników drogi!!! Lubię rowery i Rowerzystów, sam mam jeszcze "Karata" z roku 1970 na chodzie i drugi do jazdy znacznie młodszy :P . Nie toleruję jednak eko terroryzmu w żadnej postaci, w tym również rowerowej. Ostatnia Masa Krytyczna w Warszawie zbiegła się z początkiem Długiego Weekendu i sądzę, że rowerzyści dużo na tym stracili. Warszawscy kierowcy, którzy odstali z tego powodu w korkach będą "ganiać" rowerzystów do końca weekendu. Jest duża grupa rowerzysto-kierowców piszących mądrze i umiarkowanie, ale "oszołomy" ich zakrzykują. Wiem, Warszawa to dżungla. Kierowcy, co na polu prawko robili za ziemniaki, warszawskie cwaniaki na rowerach i tysiące innych problemów. Ale ta resztka normalnych chce tu żyć i ma do tego pełne prawo.
Robert
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 13, 2003
Posty: 3215

Kraj: Francja
Miejscowoœć: Selestat
PostWysłany: Nie Kwi 29, 2012 8:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Takim rowerzystom jak Pitbull można tylko buziaka w czoło, bo jest ich niewielu niestety wink: lol.
Z racji wykonywanego, pier…wszo rzędnego zawodu (słusznie winkusmiech zmuszony jestem do pokonywania od 2500 do 3 tysięcy z górką km tygodniowo, z czego połówka to drogi nacjonalne.
I tu…jedzie liczna grupa "bezmózgów" w przekonaniu, iż droga, jako publiczna służy do wykorzystania jej na całej szerokości jezdni. Jeżeli jest to długa prosta nie sposób ich nie zauważyć. Jeżeli jadą po krętych drogach w takim szyku (a jadą)…
40 ton to spory zestaw, "oni jadom ja chamuję"…kiedyś zabraknie mi hamulców wink:.
Nie ze złej woli a z zaskoczenia" bum" zly:. Brak wyobraźni, święto w głowie, zerowa edukacja, wychowanie w przekonaniu "to ja jestem ważny", i co tam jeszcze…
Ale takie życie i na wszystko poprawkę wziąć trzeba wink:.
Jeszcze żyję i nie przejechałem królika lol(owszem bażanty i kuropatwy się trafiają lol), nie wiem tylko czy Ci "rowerzyści" zdają sobie sprawę z tego że dla mnie spotkanie z "bandą" to pewna śmierć, bo hamować będę tylko, jakim kosztem wink: zly:
Andrzej228
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 11, 2006
Posty: 653

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Bory Tucholskie
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 5:24 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzę że jest mowa o rowerach lol chyba sobie coś zakupię, jakiś trening się przyda, a nie tylko auto bądz komarek. usmiechusmiechusmiech
_________________
Od 06.01.2009r godz. 14-tej zero zero,
nie zajarałem ani jednego szluga.
Monk
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 04, 2002
Posty: 7676

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 8:45 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kupuj, kupuj - rowery są spoko.
Po wczorajszej, kilkunastokilometrowej rodzinnej wycieczce jeszcze mnie "to i owo" pobolewa, a już mnie moje babki ciągną na jutrzejszą przejażdżkę. lol
Bezczelni rowerzyści? Bez przesady - niezależnie od środka lokomocji, wszędzie są chamy i prostaki. Niewielu zmotoryzowanych wie, jakie relacje są na trasie między rowerzystami - naprawdę jest się czego uczyć i oby takie pozdrowienia i uprzejmości zapanowały między kierowcami. Z pewnością wszystkim wyszło by to na zdrowie.
I nie będę rozwijał tematu, że wczoraj na drodze osiedlowej o mało nie rozjechałem kilkunastoletniego gnoja, który wyskoczył zza rzędu garaży, nie patrząc nawet na boki. Budujące jest to, że nic nie jechało z przeciwka i miałem hamujac gdzie odbić, a sądząc po jego przestraszonej minie, pewnie w przyszłości będzie ostrożniejszy.
kot_bury
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2005
Posty: 581

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 10:00 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Monk napisał:
Kupuj, kupuj - rowery są spoko.
Bezczelni rowerzyści? Bez przesady...

Monku, sprawa polega na tym, że większość kierowców łamie świadomie pewne przepisy i nie uważa, że mają do tego prawo. Rowerzyści łamiąc przepisy uważają, że mają do tego prawo, a to już jest bezczelność :placz. Oczywiście są i bezczelni kierowcy. Można zrobić nawet katalog typowych "bezczelności" jednych i drugich wesoly . Lista grzechów nie jest zbyt długa i całkowicie nie pokrywa się ze statystykami policji, która olewa te zachowania kierujących. W przyczynach wypadków nie znajdziemy źle zaparkowanych samochodów zasłaniających widoczność na skrzyżowaniach tak samo jak rowerzystów, którzy spowodowali wypadek np. brakiem oświetlenia, a omijający ich w gwałtownie samochód wylądował w rowie.
Monk
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 04, 2002
Posty: 7676

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 10:23 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozumiem Jarku Wasze argumenty i nie staram się kogokolwiek bronić na siłę tylko dlatego, że jeździ tym, czy owym. Za każdym zachowaniem stoi brak kultury, często wyobraźni, ale to wg mnie nie daje powodu do generalizowania. Jadąc rowerem, jak i samochodem nie kieruję się przekonaniem, że akurat to ja mam pierszeństwo. Jeżdżę już 30 lat, rocznie robię dużo kilometrów i można powiedzieć, że z "niejednego chleba piecałem", ale staram się hołdować dewizie o ograniczonym zaufaniu. Oczywiście śmigając na wielocypedzie staję się jeszcze ostrożniejszy mając na uwadze fakt, że "opancerzony" uczestnik ruchu może poczuć się kimś "lepszym". A życie ma się - ponoć - tylko jedno. ;)
Tak więc, parafrazując XII księgę - "Szanujmy się" i przewidujmy błędy - przecież nie zawsze świadome - innych uczestników ruchu. Tak tak - przy poziomie naszej nacji trąca to utopią niestety.

P.S. Nie ukrywam, że "rowerując" unikam jak ognia dróg o większym natężeniu ruchu - szczególnie, gdy jest to wyjazd rodzinny.
kot_bury
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2005
Posty: 581

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 11:43 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ogólnie wiadomo, że kierowcom przypisuje się winę za "całe zło" na drogach. Kierowca ma przypisaną społeczną rolę "czarnego charakteru". Nikt z nas nie stara się twierdzić, że kierowcy są "aniołami". Rowerzyści mają przypisaną społecznie rolę "wiecznej dziewicy". Oburzenie spowodowane jest głównie tym, że staramy się udowodnić, iż ani kierowcy nie są "diabłami", ani rowerzyści "aniołami". Wszyscy jesteśmy ludźmi mającymi te same prawa i obowiązki na drodze. Wszyscy łamiemy jakieś przepisy, ale nie jest to powód do chwały i uzurpowania sobie prawa do ich łamania. Nikt nie jest lepszy z powodu jazdy tym, czy innym pojazdem. Bodaj w zeszłym roku policja zdjęła "aureolkę" kierowcom autobusów miejskich, kilkudniową akcją na ulicach Warszawy. Dziś mają oni bus pasy i nadal robią co chcą. Przez Rondo Marsa większość autobusów przejeżdża łamiąc wszelkie zasady poruszania się po tym rondzie i generując korek na pół godziny stania na właściwym pasie ruchu. Nie ma tych z definicji "dobrych" i tych z "definicji" złych. Motocykliści już to zrozumieli, czas na rowerzystów.
Monk
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 04, 2002
Posty: 7676

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 11:59 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oczywista oczywistość. ;)
A rondo Marsa również zmuszony jestem zbyt często "zaliczać". usmiech
dzepetto
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007
Posty: 3532

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łężyca
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 3:19 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ja trochę podumałem o tym przelatywaniu przez szybę i doszedłem do wniosku, że rowerzyści powinni mieć w ogóle kategoryczny zakaz poruszania się. Rowerzysta siedzi zbyt wysoko i przy uderzeniu może wpaść przez szybę do auta i zabić podróżujących- kategorycznie powinno się zdelegalizować rowery- toż to śmierć na dwóch kółkach z pedałami. lol
Zamki
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 03, 2004
Posty: 2486

Kraj: Polska
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 3:30 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co tam Wasze tutaj gadanie a wojna trwa lol
sam też czasem wsiądę na ten wynalazek i gdyby nie to, że mi rowerzysta
poniszczył swoim rumakiem lakier na aucie do tego oberwał lusterko i jeszcze uciekł może i bym polubił a tak musiałem odnaleźć typa i zaciągnąć przed oblicze temidy gdzie próbowano uniewinnić niszczyciela. Na szczęście znając działanie owej instytucji zwanej sąd wyposażyłem się w dobrego prawnika, który pomógł mi odzyskać moje ponad 3 tyś zł i mało mnie to obchodziło skąd owy kierowca je weźmie .... ja bym skorzystał ze swojego OC on to wyjął z domowego budżetu a do tego jeszcze był ciągany po sądach i skazany.
Jeżdżę do Holandii gdzie kultura rowerzystów nie ma równej sobie nigdzie indziej na świecie a znamienita większość kierujących rowerem ma ubezpieczenie.....
_________________
Łowię i zjadam ......
ziomek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 25, 2006
Posty: 1546

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Tam gdzie Odra i Bóbr
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 3:47 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzepetto napisał:
A ja trochę podumałem o tym przelatywaniu przez szybę i doszedłem do wniosku, że rowerzyści powinni mieć w ogóle kategoryczny zakaz poruszania się. Rowerzysta siedzi zbyt wysoko i przy uderzeniu może wpaść przez szybę do auta i zabić podróżujących- kategorycznie powinno się zdelegalizować rowery- toż to śmierć na dwóch kółkach z pedałami. lol


Tak obok tematu.
Jedzie Murzyn rowerem. Najechał na niego zbyt szybko jadący samochód osobowy, w taki sposób, że Murzyn wpadł przez przednią szybę, a wypadł przez tylną. Policja po przyjeździe sporządza raport:
"Czarnoskóry rowerzysta usiłował ukraść radio samochodowe Dostał się do auta rozbijając przednią szybę w samochodzie, a następnie usiłował zbiec przez tylną szybę."
_________________
"Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy świat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
Monk
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 04, 2002
Posty: 7676

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 3:59 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hehehe.
Zbychu: czy różnice w kulturze dostrzegłeś tam tylko u rowerzystów?
Dzepetto: jaki kraj, takie łosie! wesoly
kot_bury
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2005
Posty: 581

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 4:06 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Spodobał mi się ten fragment:
"Po wiecu niektórzy przejechali głównymi ulicami Wiecznego Miasta, mijając m. in. Plac św. Piotra, na którym obowiązuje niestety całkowity zakaz ruchu kołowego.".
No komu jak komu, ale rowerzystom coś zakazać lol .
A już poważniej to jestem wielce ciekaw sprawy przekraczania tych 30 km/h przez rowerzystów. Takie ograniczenie to nawet ja na góralu jestem w stanie bezproblemowo złamać. Zaraz będzie, że niedotyczy ono rowerzystów. Oczywiście można wprowadzić tablice rejestracyjne do dla rowerów. Proponuję takie jak u Niemców na motocykle zly:. Nawet jak będą tablice to się okaże, że jak masz prawko to punkty do prawka dopiszą, a jak nie masz to nie dopiszą.
Zamki
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 03, 2004
Posty: 2486

Kraj: Polska
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 5:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Maciej odnoszę takie wrażenie, że "wilkiem to jedynie Polak Polakowi" a jakoś inne nacje mają do siebie więcej życzliwości i może tu leży "pies pogrzebany".

Dzisiaj wracając z Ostródy widziałem bezmózgiego typa jak wyprzedzał
pod samym wzniesieniem ...kilka dni temu spalił się "operator bolidu" bo na ciągłej podwójnej wyprzedzał i dał w czoło ciężarówce a dwa tygodnie temu kolejny wyprzedzając "na trzeciego" spowodował czołówkę, wszystko w jednym województwie ... zastanawiam się dlaczego takich rzeczy nie spotyka się na drogach europy zachodniej ...

Dla równowagi bo temat chyba o dwukółkach dodam, że tylko w mojej gminie zatrzymano w ostatnim czasie kilkunastu rowerzystów "po spożyciu" co dla jednego skończyło się czołówką z osobowym niestety zajście skończone zejściem a rozbity samochód został na pamiątkę właścicielowi..... teraz pewnie taka moda, żeby na dopale rowery sterować ...
_________________
Łowię i zjadam ......
Monk
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 04, 2002
Posty: 7676

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 6:04 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zbychu: pełna zgodność niestety.
MichalTch
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 20, 2006
Posty: 692

Kraj: UK
Miejscowoœć: Nuneaton
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 8:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ziomek napisał:
Tak obok tematu.
Jedzie Murzyn rowerem. Najechał na niego zbyt szybko jadący samochód osobowy, w taki sposób, że Murzyn wpadł przez przednią szybę, a wypadł przez tylną. Policja po przyjeździe sporządza raport:
"Czarnoskóry rowerzysta usiłował ukraść radio samochodowe Dostał się do auta rozbijając przednią szybę w samochodzie, a następnie usiłował zbiec przez tylną szybę."



Nie rozumiem jaki cel mial Twoj "dowcip" jesli mozna to tak nazwac. Jesli mialo byc smiesznie to niewypal.
_________________
Nigdy nie kłóć się z głupcem - ludzie mogą nie dostrzec różnicy
kot_bury
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2005
Posty: 581

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 8:12 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zamki napisał:
... zastanawiam się dlaczego takich rzeczy nie spotyka się na drogach europy zachodniej ...

Zbyszku, odpowiedź jest prozaicznie prosta. Tam organizacja ruchu zapewnia możliwość wyprzedzania. Nikt normalny nie będzie się narażał wiedząc, że za parę kilometrów organizator ruchu drogowego zapewnił mu taką możliwość. Tam nie ma zbędnych ograniczeń prędkości, a nawet często dopuszczalna prędkość jest podwyższana. Tam linie na drodze malowane są z sensem... Również drogi główne są modernizowane (bez takich utrudnień jak u nas) w celu poprawy bezpieczeństwa i zwiększenia prędkości jadących po niej pojazdów. Polskie drogi to jedno wielkie ograniczenie, więc nic dziwnego, że jest łamane. W cywilizowanym kraju odcinek 300km pokonuje się w czasie trzech do czterech godzin bez łamania przepisów, a u nas często w osiem łamiąc przepisy.
Zamki
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 03, 2004
Posty: 2486

Kraj: Polska
PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 8:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kot_bury napisał:
Zamki napisał:
... zastanawiam się dlaczego takich rzeczy nie spotyka się na drogach europy zachodniej ...

Zbyszku, odpowiedź jest prozaicznie prosta. Tam organizacja ruchu zapewnia możliwość wyprzedzania. Nikt normalny nie będzie się narażał wiedząc, że za parę kilometrów organizator ruchu drogowego zapewnił mu taką możliwość. Tam nie ma zbędnych ograniczeń prędkości, a nawet często dopuszczalna prędkość jest podwyższana. Tam linie na drodze malowane są z sensem... Również drogi główne są modernizowane (bez takich utrudnień jak u nas) w celu poprawy bezpieczeństwa i zwiększenia prędkości jadących po niej pojazdów. Polskie drogi to jedno wielkie ograniczenie, więc nic dziwnego, że jest łamane. W cywilizowanym kraju odcinek 300km pokonuje się w czasie trzech do czterech godzin bez łamania przepisów, a u nas często w osiem łamiąc przepisy.


G- prawda ..... polskie gadanie bo nam nie dali to trzeba sobie radzić ....
Ja jasno napisałem, że u nas są łamane przepisy gdzie i kiedy się da nawet jak za kilka kilometrów będzie można wyprzedzić to dlaczego by nie zrobić tego teraz pod górkę albo na zakręcie ... ? prędkość ? jak aby nie była dozwolona to zostanie przekroczona ... to jest właśnie POLSKA POLAKÓW
W ubiegłym roku zrobiłem 90 tys po polskich drogach więc wiem co piszę to taka wiadomość dla jakiegoś polaka kierowcy katolika, który by mi chcial zarzucić małą wiedzę w temacie .. pracowałem też jeżdżąc pomocą drogową na krajowej siódemce zbierając truchła po bolidach i ich operatorach więc naprawdę wiem co mówię - bydło na drodze ...
_________________
Łowię i zjadam ......
Wyœwietl posty z ostatnich:   
   Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie
Idż do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN  System pomocy - FAQ

Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Forums ©
Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.24 sekund :: Zapytania do SQL: 167