Jigi, koguty

[zabrze]

Mam pytanie do bardziej doswiadczonych łowców pstrągów. Łowicie jigami lub kogutami :?:. Jeżeli tak to jakimi kolorami, jaki sposób prowadzenia i ile gr. . Szukam wszelkich informacji o łowieniu takimi przynentami.
_________________
Bercik

[farti]

Nie wiem czy mogę się zaliczać do bardziej doświadczonych , ale wtrącę swoje 3 grosze. :
Na koguciki łowiłem mało . Posiadałem je od uznanego kogutowego fachowca _Łukasza Gamońskiego z Kielc. Który jakoś zniknął ze wszystkich for wędkarskich. (może się ożenił : ) Przynęta jak wiele innych . W jednych rękach będzie niczym zabójcza broń w innych nic nie wartym kawałkiem dziwadła.
A jigi , hmmm ... . Zasada prosta i znana _ bez gumek nad wodę się nie ruszam. :
A poważniej . Używam głównie z dwóch powodów.
1. Mało inwazyjna przynęta ze względu na jeden hak. A że łowi się głównie maluchy jest ważne aby uwolnić rybkę szybko i bezboleśnie .
2.Niska cena . Zwłaszcza na początkach straty były znaczne i bolesne czasem. :?

[the_animal]

Torque kiedyś łowił , robił i miał pojęcie na temat i to spore. Tylko jego uświadczyć ? (Może się ożenił : )
_________________
www.carpholic.pl
www.grubyzwierz.pl

[Torque]

Kiedyś jak byłem piękny i młody to łowiłem ;). Pstrągi były tak wielkie, że nawet suma krowojada się nie bały

A tak troszkę poważniej. Dwa sezony łowiłem właściwie tylko na jigi, na bardzo mętnej wodzie ratowałem się wahadłówkami.
Głównie używałem jigów na główkach 2-3g. Zależy to jednak od głębokości wody oraz od szybkości nurtu.
Jeśli chodzi o prowadzenie to tak naprawdę wszystko zależy od łowiska.
Czasem agresywnie, z ciągłym podszarpywaniem, czasem kontrolowany spływ (niemal przepływanka), czasem jednostajnie. A czasem chodziło tylko o to żeby go sprowadzić w dziurę i od razu było branie.

Ostatni raz dobrze połowiłem zimą dwa lata temu na Dunajcu. Najbardziej sprawdziły się jigi z pomarańczowej sierści kozy, które po zrobieniu wieczorem odłożyłem na "dno" pudełka. Wyglądały beznadziejnie na sucho, za to w wodzie rewelacyjnie.
_________________
Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa

[Robert]

[Wichura]

[farti]

[Robert]

[Robert]