Sitcom nr.5 - Komentarze

linisko · Wysłany: Nie Sie 31, 2003 8:15 pm Temat postu: Sitcom nr.5 - Komentarze

Tutaj można komentować sitcom nr.5 usmiech

jacek_dsw · Wysłany: Nie Sie 31, 2003 9:22 pm Temat postu:

Zwyczaj nakazuje że jako pierwszy pisze prowadzący sitcom 8) Ale każdy prowadzący może chyba lekko naciągać zwyczaje wink

:

linisko · Wysłany: Nie Wrz 14, 2003 5:38 pm Temat postu:

Świetnie may już pierwszą cześć sitcomu, trochę to trwało ale jest. Ruki do pracy usmiech

RonWeasley · Wysłany: Nie Wrz 14, 2003 7:19 pm Temat postu: Przepraszam

Przepraszam, ze musieliscie tak dlugo czekac na pierwszą część. Myślę, że napisalem to nie najgorzej. Prosze o opinie.
_________________
Gorące pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca Świętokrzyskiego przesyła RonWeasley

christoferek · Wysłany: Pon Wrz 15, 2003 3:43 pm Temat postu:

Dobry początek. Trochę zdziwiło mnie to że to najpierw wyznaczyłeś Rukiego (do kontynuacji), a nie mnie :? Jednak tylko ty miałeś prawo podjąć taką decyzję.

linisko · Wysłany: Pon Wrz 22, 2003 7:28 pm Temat postu:

Ładnie napisane ruki usmiech

teraz kolej na christoferka potem nowy_wojteq i koniec

old_rysiu · Wysłany: Sob Wrz 27, 2003 11:51 am Temat postu:

Przyjechałem właśnie z wielkiej podróży. Zaglądam do sitcomów. Pracujecie :-)
Jako czytelnik, mam prawo do komentowania i tak też uczynię.
1* Linisko
Jako sitcommajster nie podałeś tematu ( z prowadzenia tak wynikało ).
Trzeba było zaznaczyć, że to próby profesjonalnego pisania ( tutaj właśnie tego się uczymy). Uczestnicy sitcomu sami musza dbać o to, aby zamiast "c" było "ć" lub tym podobne. Po zakończeniu zdania musi być kropka i tym podobne drobiazgi.
Musisz skrzętnie pilnować, aby tak było i w komentarzach zwracać na takie drobiazgi uwagę. Każdy z piszacych ma możliwość wejść na swój odcinek i poprawić błędy.
2* Roni
Czytająć Twój odcinek, nie mogę znaleść się w miejscu. Wiem, że namiot, że woda. Brak mi opisów miejsca - jak tam wygląda i dlatego nie widzę akcji. Zrobiłeś też jeden manewr literacki. Raz piszesz jako osoba będąca uczestnikiem wyprawy, innym razem jako narrator opisujacy wędkarzy. To tak, jakby ktoś z dalsza opisywał poczynania wedkujących. Myślę, ze taki układ nie jest właściwy a jeśli już, to naprawdę trudne zadanie.
Zauważyłem też spoto błędów literowych i interpunkcyjnych - do roboty - poprawiaj.
3* Ruki
Nie przeczytałes zakończenia swojego poprzednika. Sitcom to dalszy ciąg opowieści. Mamy zatem dziurę. Ciężko mi teraz radzić, jak z tego wyjść. Spora ilość złych liter - oj masz sporo do poprawienia.
4*
Będę śledził Wasze poczynania i z pewnością zauważę poprawki. Pamiętajcie - sitcom to wspaniała zabawa i dobra nauka pisania.

linisko · Wysłany: Sob Wrz 27, 2003 6:48 pm Temat postu:

Rysiu muwiłem że nikt niebędzie sprawował tak dobże roli sitcom majstra jak ty no ale...
"nie ma tematu" Przeczytaj temat niżej tam jest wszystko opisane temat też jest. Poprostu Roni zamiast pod moim tematem pisać sitcom napisał nowy temat, chyba nikomu to nie przeszkadza. No i to by było na tyle. Jeszcze tylko pochwała(gratulację) dla ciebie rysi za to że tak szybko zauważyłeś przecież sporych błędów.

Ruki · Wysłany: Sob Wrz 27, 2003 7:42 pm Temat postu:

mam nawyk ze szkolnych opowiadań, że jak nie wiem co napisać to daje wielokropek. moja wina moja wina. mam to poprawić czy mam się poprawić od następnego sitcomu?
_________________
Bykom Stop!
Złów i wypuść
pozdrawiam Ruki

old_rysiu · Wysłany: Sob Wrz 27, 2003 8:24 pm Temat postu:

Linisko - radzisz sobie nieźle. Musisz jednak chłopakom wskazać ich błedy. Oni ich nie widzą :-(

Ruki · Wysłany: Sob Wrz 27, 2003 8:27 pm Temat postu:

mnie trzeba jak dziecko za rączke inaczej moge nieskapować:-)
_________________
Bykom Stop!
Złów i wypuść
pozdrawiam Ruki

linisko · Wysłany: Pon Wrz 29, 2003 8:42 pm Temat postu:

Oldi ja też usmiech

niestety ale ze mną tak jak z rukim.

old_rysiu · Wysłany: Czw Paż 02, 2003 2:48 pm Temat postu:

... Tomek złowił już chyba dwadzieścia płotek (przerzucał już chyba 20 płotkę), a ja (Paweł) miałem na koncie żyletkę i małego krąpia. -Zmieniamy miejsce, dobrze ( dobra)? Weszła drobnica i nie mamy szans na nic dużego. -Nie ma spra... I w tym momencie kijek Tomka zaczął się zsuwać z podpórki. -O cholercia, łap go szybko!- krzyknął Paweł. Tomek złapał kijek w ostatniej chwili i zaczął to „cos” holować. To nie była na pewno mała sztuka. Uciekała w stronę plosa jeziora, ale starała się płynąć przy dnie. -Nie oderwę jej od dna jest za duża! -Musisz ! (.) Możesz mieć rybę na miarę Pogawędkowych Okazów . -Ale ja naprawdę nie mogę, jest za duża. -Spróbuj! Tomek podciągnął kij do góry i coś stuknęło w kołowrotku. -Hamulec się zaciął. ( ) O nie! To się nazywa pech! (No nie to znaczy mieć pecha.) - Uderz go dłonią (w niego dłonią), ( ) może się uruchomi. Ryba stanęła w miejscu. A Tomek pociągnął za żyłkę. - Jest hamulec, ( ) działa. Oby tylko ryba nie wpłynęła (weszła) w zaczep. Teraz zaczęło się pompowanie. Ryba wyciągała (brała) żyłkę, łowca odzyskiwał (odbierał) i tak w kółko. ...... -Już słaba (osłabła). Musze uważać na ostatni odjazd. Było widać już zarys ryby. -To KARP! A myśmy na leszcze się nastawiali(.)-powiedziałem i wziąłem (powiedział Paweł i wziął) do rąk swych podbierak. -Zmieści się? -Musi. -Co ty ciągle tak z tym musi. Jesteś monotematyczny ( .)- uśmiechnął się Tomek i ściągał ostatnie metry żyłki. -Jeszcze z cztery (4) metry i będzie nasz. I w tym momencie karp odwrócił się plusnął o wodę (zrobiło się plusk na powierzchni ) i Tomek został z luzem na żyłce. –Co, co się stało?- Zapytał (zapytał) zdziwiony chłopak. ( ) - Nie wiem ściągnij żyłkę to zobaczymy. - No jasne, haczyk się wyprostował. Można było się tego spodziewać. Malutka trzynastka (13 leszczowa), a tutaj duży karp. Na ile go oceniasz? -Ja? Może sześć albo siedem kilogramów. ( Ja na gdzieś 6, 7 kg )-Eee, ( ) mniejszy był - cztery, góra pięć. ( z 4 kg góra 5) Co zrobią dalej nasi wędkarze. Zmienia stanowisko czy zostaną, a może wrócą do namiotów. Tego dowiecie się w następnym odcinku którego autorem będzie ... Christoferek. _________________ pozdrawiam Ruki

Zdążyłem. To co w nawiasach - to treść, która została zmieniona. W nawiasie pozostał oryginał.
Ruki - teraz możesz zobaczyć swoje podstawowe błędy. Jeśli w nawiasach nie ma nic - znaczy to, że miała być kropka a Ty jej nie postawiłeś.
Jak widzisz zadałem sobie sporo roboty.
Mam nadzieję, że przeczytają i porównają to inni piszący sitcomy.
Nie zmieniłem treści ani stylu pisania, chociaż aż się prosi.
Dlaczego Ruki ?
Tutaj jest najwięcej przykładów błędów, które dla niego nie były widoczne.
Do roboty. Poprawiać wg załączonego schematu. Na styl pisarski, płynność i łatwość czytania - przyjdzie czas. :-)

Ruki · Wysłany: Sob Paż 04, 2003 1:42 pm Temat postu:

poprawie to po środzie bo do środy mam zakaz na kompa, a teraz rodzice w przypływie dobroci pozwolili mi na 15 minut:-)
_________________
Bykom Stop!
Złów i wypuść
pozdrawiam Ruki

christoferek · Wysłany: Nie Paż 05, 2003 12:19 pm Temat postu:

Ja dzisiaj dodałem swoją część opowiadania. Starałem się aby moja część była kontynuacją poprzedniego tekstu. Przyjmę chętnie Wasze uwagi, i jeżeli będzie trzeba, to chętnie poprawie mój fragment. Old_rysiu dziękuję Ci za to że pomagasz nam w tym aby ten sitcom wyszedł jak najlepiej usmiech

old_rysiu · Wysłany: Pon Paż 06, 2003 5:54 pm Temat postu:

Czytałem. Co mam napisać. Sitcom już zawalił Ruki i nie zdążył go poprawić. To zadecydowało chyba, że błąd ciągnie się za Wami.
Przeczytajcie pierwsze zdanie sitcomu. To Paweł opowiada historię. Ruki tego nie zauważył. W jego sitcomie, opowiada obca osoba śledząc poczynania dwóch wedkarzy. Teraz Christoferek robi to samo.
Mam jeszcze pytanie. Czy rzeczownik "podbierak" odmienia się przez przypadki? :-)

linisko · Wysłany: Pon Paż 06, 2003 6:12 pm Temat postu:

Rysiu nie zapominaj że w którymś z perwszych sitkomów też była zmiana bohatera ale było wszystko oK usmiech

old_rysiu · Wysłany: Wto Paż 07, 2003 1:00 am Temat postu:

Czy macie kontakt z następnym pisarzem - nowy_wojteq?

linisko · Wysłany: Sro Paż 08, 2003 7:23 pm Temat postu:

Mam z nim kontakt. On już pisze.

christoferek · Wysłany: Sro Paż 08, 2003 8:52 pm Temat postu:

Tak rozmawiałem z nim wczoraj. Podobno już zabiera się do tej niełatwej roboty usmiech

old_rysiu · Wysłany: Piš Paż 10, 2003 1:23 pm Temat postu:

old_rysiu · Wysłany: Piš Paż 10, 2003 1:25 pm Temat postu:

Linisko - jeśli chcesz dalej opiekować się sitcomem, robisz to nadal, aż Ci się odechce. Wtedy robisz nabór nowych sitcommajstrów. Jak będziesz miał możliwość wybierania - wyznaczasz nowego. idea

:

old_rysiu · Wysłany: Pon Paż 13, 2003 10:10 am Temat postu:

Nowy_wojteq nawala? Może znowu coś nabroił i nie ma go na liście zarejestrowanych?

old_rysiu · Wysłany: Pon Paż 13, 2003 10:15 am Temat postu:

Sprawdziłem. Nowy_wojteq wywalony.
Linisko - kieruj akcją sitcomu - na wojteq nie masz co liczyć. :-)

christoferek · Wysłany: Wto Paż 14, 2003 10:59 am Temat postu:

linisko · Wysłany: Sob Paż 18, 2003 6:49 pm Temat postu:

Właśnie dosotałem od Wojtka że nie napisze, podawał głupie powody których szkoda tu pisać , więc nie pisze. Sitcom będzie kończył Ronweasley. Powiedział mi że do następnej soboty powinno być.

old_rysiu · Wysłany: Sob Paż 18, 2003 7:46 pm Temat postu:

christoferek · Wysłany: Nie Paż 19, 2003 9:30 pm Temat postu: Sitcom nr.5

Tak, ten Wojteq to był jakiś dziwny. Pewnie za miesiąc wróci...
Dobrze że Ron będzie pisał. On zaczął, to i On skończy wesoly

old_rysiu · Wysłany: Pon Paż 20, 2003 5:39 am Temat postu:

Taka wola sitcommaistra.
Christoferek - wejdz na swoje wypociny - kliknij u góry "zmień".
No własnie zmień nicka na tego który ma pisać.
Linisko. Tym razem mnię zaskoczyłeś. Przyzwyczajony do tego, że odważnie wchodzisz we wszystko, odpuściłeś sobie zakończenie. Byłem pewien, że zdecydujesz inaczej.

christoferek · Wysłany: Pon Paż 20, 2003 3:19 pm Temat postu:

Nick zmienioy. Oldi Linisko nie będzie kończył ponieważ jak sam powiedziałeś:

matmis · Goć

Kiedy następny jest sicotum bo nie moge sie doczekać ponieważ nie miałem okazi jeszcze wziąć udziału w tym sicotum?

old_rysiu · Wysłany: Wto Paż 21, 2003 6:43 pm Temat postu:

Matmis - wystepujesz tutaj jako gość. Zarejestruj się, to nic nie kosztuje.
Co do nowego sitcomu - wszystkim kieruje sitcommaister i on prowadzi tą zabawę. Teraz okres jesieni, potem zima - bedzie dużo chetnych, oby tylko nie zawalali.

matmis · Goć

matmis to ja matmix mi hasło niehce whodzić jak się loguje

old_rysiu · Wysłany: Sro Paż 22, 2003 9:20 am Temat postu:

Matmis - wybacz brachu, nie możesz przystapić do zabawy. Tutaj nikt Twojego tekstu nie będzie poprawiał. Nie dajesz rady napisać jednego zdania bez błędów ortograficznych - ODPADASZ.

RonWeasley · Wysłany: Sob Lis 08, 2003 8:45 pm Temat postu:

Nareszcie skonczylem. Przepraszam że tyle to trwało. Proszę o opinie
_________________
Gorące pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca Świętokrzyskiego przesyła RonWeasley

hakin · Wysłany: Sob Lis 08, 2003 9:05 pm Temat postu:

Oldi zobaczysz bezbłędnie napisze,daj mi jedną szanse,albo daj mi jakeś zadanie tekstowe. wink

:

old_rysiu · Wysłany: Sob Lis 08, 2003 9:49 pm Temat postu:

Czytałem Roni. Masz małe poprawki. Nie wiem dlaczego w tekście pokazuje Ci się duża litera "J". Trzeba ją wygumować. Popraw też "...ten najzimniejsze godziny." , na " te najzimniejsze godziny.".
Zauważyłem gdzieś brak kropki na końcu zdania. Ogólnie dobrze. Jeszcze jedna uwaga - zakonczenie sitcomu musisz wygumować. To nie jest tam miejsce na podziekowania. Od tego są komentarze.
Teraz HAKIN :
Chcesz testu? Prosze bardzo. Opisz mi dzisiejsz dzień - co robiłeś. Wklej to tutaj w komentarzach. Nowy sitcommeister zadecyduje :-)

linisko · Wysłany: Sob Lis 08, 2003 10:07 pm Temat postu:

Rysiu już chyba wszystko powiedział, ale mi się podobało.
Teraz czas wybrać nowego sitkom-majstra lol

hakin · Wysłany: Nie Lis 09, 2003 11:33 am Temat postu:

Dla old_rysia:
Dziś rano gdy się obudziłem od razu zaczełem odrabiać lekcie,ponieważ o dzieśątej rano miałem z tatą jechać na ryby,gdy tylko odrobiłem lekcje,zaczełem przezbrajać wędkę na kopyto relax-a,mineło kolejne pół godziny,gdy jechaliśmy samochodem zauważyłem pedofila,który często chodzi nad brzegem jeziora(pisze prawde),gdy tata zaparkował samochodem na parkingu,zauważyłem wędkarza który wracał z ryb,powiedział tacie że urwał mu się szczupak,który urwał mu się na biały twister,ja byłem szczęśliwy że mi też coś weżmie skoro panu brało,gdy zeszliśmy zgórki na łowisko to od razu zaczełem rzucać,rzucałem,rzucałem i bez końca wkurzony przyjechałem do domu z powodu słabego rzerowania ryb. :evil:

old_rysiu · Wysłany: Nie Lis 09, 2003 1:51 pm Temat postu:

Drogi Hakin.
Niestety - nie wiesz co to jest SITCOM. Test udowodnił, że nie jestes przygotowany do tego przedsięwzięcia. Żebyś mi teraz nie poprawił - przenoszę go pod mój komentarz.
Nie będę Ci liczył błedów. Stracę pół dnia. Zaznaczam, że wszystko to jest w jednym zdaniu. :-(
Dla old_rysia:
Dziś rano gdy się obudziłem od razu zaczełem odrabiać lekcie,ponieważ o dzieśątej rano miałem z tatą jechać na ryby,gdy tylko odrobiłem lekcje,zaczełem przezbrajać wędkę na kopyto relax-a,mineło kolejne pół godziny,gdy jechaliśmy samochodem zauważyłem pedofila,który często chodzi nad brzegem jeziora(pisze prawde),gdy tata zaparkował samochodem na parkingu,zauważyłem wędkarza który wracał z ryb,powiedział tacie że urwał mu się szczupak,który urwał mu się na biały twister,ja byłem szczęśliwy że mi też coś weżmie skoro panu brało,gdy zeszliśmy zgórki na łowisko to od razu zaczełem rzucać,rzucałem,rzucałem i bez końca wkurzony przyjechałem do domu z powodu słabego rzerowania ryb.

Sam widzisz Hakin, sitcom to nie relacja sprawozdawcy klikana jednym tchem.

christoferek · Wysłany: Sro Sty 21, 2004 7:57 pm Temat postu:

Mam pytanie które wynika z tego że ostatnio mnie tu nie było. A mianowicie: Czy sitcom nr. 5 był oficjalnie opublikowany?