Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomoć |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Sro Kwi 30, 2014 7:37 pm Temat postu: Maj nad wodą - majowe wyniki. |
|
|
Już tylko kilka godzin dzieli nas od tego utęsknionego, upragnionego dnia, już nie mogę się doczekać momentu kiedy wykonam pierwszy rzut sztuczną przynętą by zacząć kusić pierwsze w tym sezonie kaczodziobe.
Wszystkich zapraszam do dzielenia się w tym temacie swoimi wędkarskimi sukcesami, nie tylko spinningowymi.  _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
akabar Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 03, 2006 Posty: 1181
Kraj: Polska Miejscowoć: Olecko na Mazurach |
Wysłany: Sro Kwi 30, 2014 7:46 pm Temat postu: |
|
|
Witajcie.
Życzę wszystkim przynajmniej takich " kaczodziobych" w nowym spinningowym sezonie .
/tu była fotka - po powrocie z ryb - poprawię/ _________________ Patrz wyżej, sięgaj dalej.
Pozdrowienia z "Mazurowego Wybrzeża"
Krzychu
Ostatnio zmieniony przez akabar dnia Czw Maj 01, 2014 5:13 am, w całości zmieniany 2 razy |
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Sro Kwi 30, 2014 8:03 pm Temat postu: |
|
|
Witaj Krzysiu.
Tobie również życzę samych metrówek plus.  _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
jjjan Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sro Kwi 30, 2014 8:58 pm Temat postu: |
|
|
Pikne Krzysiu, ale dlaczemu za duże? Chcesz naganę z wpisaniem do akt??
430 poproszę  |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Sro Kwi 30, 2014 9:42 pm Temat postu: |
|
|
Dla mnie szczupaki zawsze były przekleństwem Rzadko którego wyciągam i wyciągałem. Około 90 procent schodzi mi w różnych fazach holowania. Mój szwagier po zacięciu szczupaka stara się go jak najszybciej wyrwać z wody żeby nie zdążył zregenerować sił po skoku na przynętę. Podobno bardzo męczy je atak. Wyjmuje je raczej regularnie.
Najdłuższy szczupak jakiego miałem na wędce miał około 170 cm. Mam świadków. Ustawił się równolegle do łodzi i sięgał do jej połowy, a lodź ma 340 cm. Właściwie hol utrudnił mi trochę Tony Halik który przepływał obok i zauważył jak wielka jest moja ryba. Koniecznie chciał to zobaczyć do końca i zaczął opływać moją łódź dookoła utrudniając mi hol. Tak chyba jest, że wielkie ryby pojawiają się wraz z wielkimi ludźmi i odwrotnie, czyli wraz z nimi znikają. Czego wam wszystkim życzę.
Szczupaka wyłowiła za jakiś czas brygada rybacka działająca na ZZ. : |
|
 |
jjjan Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sro Kwi 30, 2014 9:50 pm Temat postu: |
|
|
Wzywali posiłki czy brygada sama dała radę?  |
|
 |
wlodek Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 24, 2002 Posty: 833
Kraj: Polska Miejscowoć: Plewiska |
Wysłany: Sro Kwi 30, 2014 10:58 pm Temat postu: |
|
|
Z tej strony Toniego nie znałem! Żeby przeszkadzać w holu!  |
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Czw Maj 01, 2014 12:58 pm Temat postu: |
|
|
Już jestem po pierwszej sesji, wynik jak najbardziej zadowalający, wyjąłem cztery ryby (szczupaki) 70, 62, 60 i jeden troszkę przykrótki miał tylko 48cm.
Jutro powtórka, ale już na innym zbiorniku.
 _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
grzbiet Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 19, 2004 Posty: 509
Kraj: Polska Miejscowoć: Wałbrzych |
Wysłany: Czw Maj 01, 2014 5:01 pm Temat postu: |
|
|
Odwiedziłem łowisko PZW w Sędzisławiu i totalna porażka... rybki nie brały a jak się okazało po rozmowach z miejscowymi łowi się tam głównie krąpiki ( kilka okazów wyjąłem na bata ). Ale widoki zrekompensowały bezrybie...
P.S.
Mario Ty to potrafisz humor poprawić...  _________________ Artur Lisowski
"Niech pozostaną po nas jedynie ślady na piasku i kręgi na wodzie."
Ostatnio zmieniony przez grzbiet dnia Czw Maj 01, 2014 5:20 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Czw Maj 01, 2014 5:20 pm Temat postu: |
|
|
grzbiet napisał: |
P.S.
Mario Ty to potrafisz humor poprawić...  |
Tylko mi nie dziękuj. : _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
grzbiet Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 19, 2004 Posty: 509
Kraj: Polska Miejscowoć: Wałbrzych |
Wysłany: Czw Maj 01, 2014 5:22 pm Temat postu: |
|
|
A jednak... dzięki Tobie wierzę, że ryby istnieją... : : _________________ Artur Lisowski
"Niech pozostaną po nas jedynie ślady na piasku i kręgi na wodzie." |
|
 |
losos24 Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 20, 2006 Posty: 906
Kraj: Polska Miejscowoć: Oława |
Wysłany: Czw Maj 01, 2014 8:03 pm Temat postu: |
|
|
Ja dzisiaj też połapałem. Pod domem, na bacika, 5 płotek z których najmniejsza miała 33 cm. Od 17.30 do 19.30, kilka brań niezaciętych, a największa się spięła. _________________ Pozdrawiam wszystkich, których już poznałem i tych, których mam nadzieję poznać. |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Czw Maj 01, 2014 9:19 pm Temat postu: |
|
|
Dzisiaj jak zwykle na zawodach. Sześć szczupaków. oczywiście nie wyjętych. Jeden wyskoczył i wytrząsł woblera, dwa urwały się przy samym brzegu, dwa w połowie holu, ale tuż pod powierzchnią, jednego około trzydzieści centymetrów sam uwolniłem bez wyciągania z wody. Wyjąłem kilka okoni na paprocha, ale tylko cztery miały wymiar. Na sześćdziesięciu zawodników zająłem 29 miejsce. Jak dla mnie to ok.  |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Czw Maj 01, 2014 10:29 pm Temat postu: |
|
|
jjjan napisał: |
Wzywali posiłki czy brygada sama dała radę?  |
wlodek napisał: |
Z tej strony Toniego nie znałem! Żeby przeszkadzać w holu! |
Jeszcze raz powtórzę, że mam dwóch świadków, którzy byli wtedy ze mną na łodzi. Na mojej maleńkiej skorupce było nas wtedy trzech. Było bardzo ciasno i niewygodnie bo wszyscy spiningowaliśmy. Pamiętam, że szczupaka nie można było podebrać podbierakiem bo do tego który mieliśmy nie mieścił się nawet jego łeb.
Rybacy byli w tamtym czasie organizowani w tzw brygady, czyli mieli swój wyznaczony rejon i brygadzistę. Na ZZ działało kilka takich brygad zorganizowanych przez PZW. Być może ta nomenklatura nie jest obecnie stosowana, ale dawniej tak się mówiło.
Zaznaczam, że tego nie wiem dokładnie, ale widywałem Halika pływającego na drewnianej żaglówce z kabiną po Zalewie Zegrzyńskim. Prawdopodobnie trzymał tą łódkę w jacht klubie w Jadwisinie pod Serockiem.
Całe wydarzenie miało miejsce naprzeciwko ówczesnej siedziby PAP-u w Zegrzu Płn, na starym korycie pomiędzy rozmytą wyspą a ostrogą.
Wtedy Halik bardzo mi utrudniał holowanie szczupaka. Ryba pływała dosyć spokojnie przy powierzchni wody cały czas widoczna. Kiedy udało mi się ją dociągnąć do łodzi odwracała się i odpływała na trzydzieści, czterdzieści metrów po samym wierzchu. Nie schodziła do dna. Obawiałem się, że żaglówka na pełnych żaglach, przy ciągłych zwrotach krążąc ciasno wokół mnie przetnie żyłkę mieczem, albo płetwą sterową i dość mocno szczupaka przytrzymywałem. Za mocno. Każdy inny żeglarz popłynął by dalej, ale nie Halik. Dla niego to była sensacja i chyba chciał to widzieć do końca, niestety fatalnego bo ryba się wypięła.
Chwilami szczupak stawał równolegle do burty mojej łódki Zaznaczyłem miejsce dokąd sięgał jego pysk, kiedy ogon był przy pawęży. To wszystko co mogłem zrobić. Ile ważył nie wiem.
Jeżeli was to śmieszy i chcecie sobie ze mnie pokpić to proszę bardzo, trudno jakoś to przeżyję. Ale ja wiem co mówię. |
|
 |
Monk Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Piš Maj 02, 2014 6:19 am Temat postu: |
|
|
Wierzę. I uwierzy każdy, kto zna ZZ z tamtych lat. Mój ojciec, na początku lat 70-tych wyjął takiego maluszka - na pewno nie był mniejszy. Gdzie? Kilkaset metrów poniżej miejsca, o którym piszesz - między PAP-em, a kawiarnią w Zegrzu.
Tony? Takie spotkania na tym akwenie nie były niczym zaskakującym. O innych przypadkach natury wędkarskiej nie będę wspominał, bo trudno w nie dzisiaj uwierzyć.  |
|
 |
jjjan Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
|
Wysłany: Piš Maj 02, 2014 7:52 am Temat postu: |
|
|
Jeżeli na końcu postu mruga się oczkiem do czytajacego, to nie należy się dziwić że czytajacy przyjmuje tekst z przymrużeniem oka.
Ostatnio zmieniony przez jjjan dnia Piš Maj 02, 2014 3:15 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
 |
akabar Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 03, 2006 Posty: 1181
Kraj: Polska Miejscowoć: Olecko na Mazurach |
Wysłany: Piš Maj 02, 2014 9:52 am Temat postu: |
|
|
Witam.
Wczoraj otwarcie sezonu:
- u mnie 9 szt zameldowało się na białym kopytku, tylko 1 wymiarowy.
- u szwagra 12 szt - żaden wymiarowy _________________ Patrz wyżej, sięgaj dalej.
Pozdrowienia z "Mazurowego Wybrzeża"
Krzychu
|
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Piš Maj 02, 2014 10:40 am Temat postu: |
|
|
jjjan napisał: |
Jezeli na koncu postu mruga sie oczkiem do czytajacego, to nie nalezy sie dziwic ze czytajacy przyjmuje tekst z przymruzeniem oka. |
Coś pomyliłem. Przepraszam. Chyba chciałem rozładować to "filozofowanie" wielki człowiek - wielka ryba. Po za tym od jakiegoś czasu te ikonki wyskakują mi nie tam gdzie chcę, czyli gdzie jest kursor, ale właśnie na końcu tekstu. Chyba mam coś uszkodzone. bo strasznie się gimnastykuję żeby było dobrze. Poza tym jak to bywa z emocjami tak samo pewnie jest z ich ikonkami. To nie są zbyt precyzyjne komunikaty tak w życiu jak i w obrazowaniu. Jeżeli istnieje jakiś kod dla ikonek to ja muszę się uczciwie przyznać, że go dokładnie nie znam. Używam ich w przybliżeniu interpretując narysowane minki. Nieraz nawet bawi mnie ta wieloznaczność i zmiany znaczeń w zależności od kontekstu rysuneczków.
Jutro znowu zawody tym razem gruntowe, drużynowe z łódki.
Nie mam nikogo do drużyny bo mój kolega dziś się rozchorował chyba na grypę, ale panikuje i daje do zrozumienia że to coś dużo poważniejszego. A może ma już dość szarpania się z kaleką ? 8) 8) 8) 8) 8O  |
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Piš Maj 02, 2014 7:04 pm Temat postu: |
|
|
samara napisał: |
. ......... mój kolega dziś się rozchorował chyba na grypę |
Mnie również po wczorajszym rozbieraniu na słoneczku coś rozebrało, dzisiaj rano wstałem i niestety musiałem się z powrotem się położyć, czułem się fatalnie, mam nadzieje że do niedzieli trochę mi odpuści i będę mógł znowu wypłynąć. :roll: _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
grzbiet Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 19, 2004 Posty: 509
Kraj: Polska Miejscowoć: Wałbrzych |
Wysłany: Sob Maj 03, 2014 10:13 am Temat postu: |
|
|
Dzisiaj od rana stawy w Sierpnicy. Temat ryb pominę... dodam, że padał gęsty śnieg. _________________ Artur Lisowski
"Niech pozostaną po nas jedynie ślady na piasku i kręgi na wodzie." |
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Sob Maj 03, 2014 11:32 am Temat postu: |
|
|
grzbiet napisał: |
Temat ryb pominę... dodam, że padał gęsty śnieg. |
8O 8O 8O
W Lublinie od rana lało niesamowicie momentami nawet mocniej niż mi z nosa ciekło, nadal trzyma mnie przeziębienie także chyba i jutro nici z pływania za szczupłymi  _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Sob Maj 03, 2014 11:59 am Temat postu: |
|
|
grzbiet napisał: |
Dzisiaj od rana stawy w Sierpnicy. Temat ryb pominę... dodam, że padał gęsty śnieg. |
Współczuję! Tym bardziej to rozumiem, że także siedzę jak głupi w domu bo deszcz leje od szóstej. Bardzo denerwuje mnie to, że jak była piękna pogoda to musiałem siedzieć w pracy. Naprawdę nie może padać kiedy pracuję?
Teraz powinienem przyznać się publicznie do błędu jaki niedawno popełniłem. Bardzo dokładnie przygotowałem się do zawodów kilka tygodni temu. Miałem wszystko, dosłownie wszystko nawet pył z korka zorganizowałem do zanęty na ukleje, uzbrojone baty i bolonki, no wszystko na ostatni guzik. Pogoda była piękna i ... ja pojechałem do pracy. Dzisiaj to chyba kara za tamtą sobotę. :oops: :oops: |
|
 |
Lesitr Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 03, 2014 2:33 pm Temat postu: |
|
|
mario_z napisał: |
grzbiet napisał: |
Temat ryb pominę... dodam, że padał gęsty śnieg. |
8O 8O 8O
W Lublinie od rana lało niesamowicie momentami nawet mocniej niż mi z nosa ciekło, nadal trzyma mnie przeziębienie także chyba i jutro nici z pływania za szczupłymi  |
Mieliśmy jechać z Kolegą 2-giego, ale dobrze, że odpuściliśmy. Temperatura w W-wie ledwo 5 stopni. Mariusz - gratulacje za dobry początek sezonu.  _________________ "Polskość, to nienormalność" - Donald Tusk, premier RP. |
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Sob Maj 03, 2014 3:52 pm Temat postu: |
|
|
Lesitr napisał: |
mario_z napisał: |
grzbiet napisał: |
Temat ryb pominę... dodam, że padał gęsty śnieg. |
8O 8O 8O
W Lublinie od rana lało niesamowicie momentami nawet mocniej niż mi z nosa ciekło, nadal trzyma mnie przeziębienie także chyba i jutro nici z pływania za szczupłymi  |
Mieliśmy jechać z Kolegą 2-giego, ale dobrze, że odpuściliśmy. Temperatura w W-wie ledwo 5 stopni. Mariusz - gratulacje za dobry początek sezonu.  |
Leszku wielkie dzięki. : _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
Lesitr Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 03, 2014 7:05 pm Temat postu: |
|
|
mario_z napisał: |
Lesitr napisał: |
mario_z napisał: |
grzbiet napisał: |
Temat ryb pominę... dodam, że padał gęsty śnieg. |
8O 8O 8O
W Lublinie od rana lało niesamowicie momentami nawet mocniej niż mi z nosa ciekło, nadal trzyma mnie przeziębienie także chyba i jutro nici z pływania za szczupłymi  |
Mieliśmy jechać z Kolegą 2-giego, ale dobrze, że odpuściliśmy. Temperatura w W-wie ledwo 5 stopni. Mariusz - gratulacje za dobry początek sezonu.  |
Leszku wielkie dzięki. : |
A tak, na marginesie, bardzo podoba mi się twój nowy avatar. Uśmiechnięty Mario - k...a bezcenne!  _________________ "Polskość, to nienormalność" - Donald Tusk, premier RP. |
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Sob Maj 03, 2014 7:08 pm Temat postu: |
|
|
Lesitr napisał: |
mario_z napisał: |
Lesitr napisał: |
mario_z napisał: |
grzbiet napisał: |
Temat ryb pominę... dodam, że padał gęsty śnieg. |
8O 8O 8O
W Lublinie od rana lało niesamowicie momentami nawet mocniej niż mi z nosa ciekło, nadal trzyma mnie przeziębienie także chyba i jutro nici z pływania za szczupłymi  |
Mieliśmy jechać z Kolegą 2-giego, ale dobrze, że odpuściliśmy. Temperatura w W-wie ledwo 5 stopni. Mariusz - gratulacje za dobry początek sezonu.  |
Leszku wielkie dzięki. : |
A tak, na marginesie, bardzo podoba mi się twój nowy avatar. Uśmiechnięty Mario - k...a bezcenne!  |
Jeśli wszystko potoczy się po mojej myśli a na razie tak jest to jutro o 5:00 będę już na wodzie, tam samo co pierwszego  _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
kamase Młodszy podbierakowy


Dołšczył: Sep 04, 2006 Posty: 101
Kraj: Polska Miejscowoć: Łódź |
Wysłany: Sob Maj 03, 2014 11:23 pm Temat postu: |
|
|
u nas jez. Orłowskie wzdręgi, płotki, kilka okoni wszystko na czerwonego. Drapieżnikowo słabo.. |
|
 |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowoć: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Nie Maj 04, 2014 10:07 am Temat postu: |
|
|
1. maja udało się powędkować kilka godzin. Spinning. Odra. Kilka brań. Do ręki doholowane dwie majowe ryby: szczupak i boleń, oba po ok 60 cm. Czyli rozpoczęcie sezonu zaliczam do udanych. Rybki grube, silne - jakby już dawno o odbytym tarle "zapomniały".
Może dziś popołudniu uda się pomachać. Jak coś się trafi - się pochwale. _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy świat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Nie Maj 04, 2014 5:38 pm Temat postu: |
|
|
Dziś od 06.00 do 18.00 na ZZ. Jeden leszczyk i poza tym żadnego brania. Dlaczego? |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowoć: Łężyca |
Wysłany: Nie Maj 04, 2014 8:43 pm Temat postu: |
|
|
1-go maja wybrałem się na spacer po pewnej malutkiej płynącej wodzie. Chciałem dojść do miejsca, gdzie kiedyś wyszedł mi do woblera pstrąg, którego długość równała się połowie szerokości rzeczki i przekraczała jej średnią głębokość. Po 6 godzinach marszu połączonego z machaniem wędką doszedłem do magicznej miejscówki. Tam musiałem obejść się smakiem, gdyż jedyne co mnie spotkało, to spory błysk za woblerem, a po kilku kolejnych rzutach branie jakiegoś kurdupla... W sumie tego dnia złowiłem ok. 10 maluchów, z których każdy był oblepiony pijawkami do granic możliwości. Jeden pod pyskiem miał pęk ok. 20 pijawek, na reszcie ciała nawet nie liczyłem.. Gdy już chciałem odpocząć po spacerku, zauważyłem trące się minogi. Nagrałem więc krótkiego pornola, którego nie chcieli opublikować na redtubie, bo podobno jest za ostry Do samochodu wracałem ponad godzinę idąc lasem i drogą asfaltową. Gdy tylko ruszyłem w drogę powrotną nawinął się patrol policji, który od razu mnie zatrzymał i przystawił alkomat. Po tylu godzinach łażenia w pełnym rynsztunku byłem czerwony jak burak i chłopcy radarowcy po zobaczeniu mnie byli pewni, ze dostaną pochwałę na komendzie za złapanie nietrzeźwego. Po ukazaniu się wyniku na alkomacie zdębieli i dopytywali co paliłem, bo czerwony i oczy jakieś takie dziwne... Jeden mundurowy w swych dociekaniach sam stwierdził, że pali... I to był moment, w którym odpuścili, bo chyba trochę się zagalopowali Oj, ta nasza dzielna policja... Za tydzień wody jeleniogórskie i kolejne rozpoznanie miejscówki z pstrągami większymi niż ustawa przewiduje. W tym roku muszę tam zaciąć coś fotogenicznego  |
|
 |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowoć: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Nie Maj 04, 2014 9:29 pm Temat postu: |
|
|
ziomek napisał: |
Może dziś popołudniu uda się pomachać. Jak coś się trafi - się pochwale. |
Późno, bo po g. 17 nad Odrę dotarłem. Pogoda bardziej październikowa niż majowa: wietrznie, pochmurno, ok 10 st C.
Brania 2, najpewniej tej samej ryby. Za drugim razem udało się zaciąć i wyholować szczupaczka. Tak pod 80 cm.
Szkoda, że tak mało czasu mogłem w ten majowy weekend spędzić nad wodą. _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy świat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
pietruch Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 08, 2004 Posty: 1317
Kraj: Polska Miejscowoć: Gdańsk |
Wysłany: Nie Maj 04, 2014 10:23 pm Temat postu: |
|
|
Ziomek, ja w tym roku jeszcze nie trafiłem nad wodę ... |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Pon Maj 05, 2014 9:02 am Temat postu: |
|
|
pietruch napisał: |
Ziomek, ja w tym roku jeszcze nie trafiłem nad wodę ... |
Na coś czekasz? : |
|
 |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowoć: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Pon Maj 05, 2014 7:57 pm Temat postu: |
|
|
pietruch napisał: |
Ziomek, ja w tym roku jeszcze nie trafiłem nad wodę ... |
Marnujesz czas :
Po 4. miesiącach bez wędki, wylądowałbym w psychiatryku.
A jeżeli nie ja, to moja rodzina - zwyczajnie nie wytrzymaliby ze mną.
Nie wyobrażam sobie, "nie spotkać" się z wodą, co jakiś czas.
Na szczęście nawet moja małżonka dostrzegła, że łatwiej się ze mną dogadać, gdy regularnie powędkuję. :  _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy świat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
dzepetto Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowoć: Łężyca |
Wysłany: Pon Maj 05, 2014 9:28 pm Temat postu: |
|
|
Powiadasz Ziomek, że Twoja rodzinka odpoczywa, gdy na ryby jedziesz? Zobaczysz, kuratora dostaniecie ;) @Pietruch- źle się prowadzisz... |
|
 |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowoć: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Pon Maj 05, 2014 9:53 pm Temat postu: |
|
|
dzepetto napisał: |
Powiadasz Ziomek, że Twoja rodzinka odpoczywa, gdy na ryby jedziesz? |
Nadinterpretacja : _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy świat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
spining Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 30, 2002 Posty: 704
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa |
Wysłany: Wto Maj 06, 2014 6:45 am Temat postu: |
|
|
ziomek napisał: |
Na szczęście nawet moja małżonka dostrzegła, że łatwiej się ze mną dogadać, gdy regularnie powędkuję. :  |
Przybij piątkę. U mnie jest to samo  |
|
 |
losos24 Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 20, 2006 Posty: 906
Kraj: Polska Miejscowoć: Oława |
Wysłany: Wto Maj 06, 2014 9:02 pm Temat postu: |
|
|
Jak wcześniej pisałem w czwartek, przed weekendem połapałem ślicznych płotek wieczorową porą. Było ciepełko 26 stopni i piękny wieczór. Rano w piątek u mnie był lód na samochodzie i tylko 2 stopnie. Po południu przyjechał Karpiarz i w zanęconym parzoną pszenicą miejscu mimo zimna próbowaliśmy coś złapać. Janusz złapał niewielkiego krąpia, ja nic (jak na gospodarza przystało ). W sobotę znowu zimnica, tym razem próbujemy na spining. Niestety rybki nie dopisały, zameldował się krótki szczupaczek i prawidłowo zapięty z całym paprochem w pysku jazgarz 15 cm. W niedzielę łapiemy znowu ja bacikiem na pszenicę, Janusz bolonką na białe robaczki, delikatne zestawy z żyłką 0,14 i przyponem 0,12. U mnie ładna płotka ponad 30 cm i kleń 37 cm. Nick Janusza - Karpiarz zobowiązuje, dlatego też łapie karpika około 1,5 kg.
Dzięki Janusz za wspólne chwile nad wodą
 _________________ Pozdrawiam wszystkich, których już poznałem i tych, których mam nadzieję poznać. |
|
 |
grzbiet Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 19, 2004 Posty: 509
Kraj: Polska Miejscowoć: Wałbrzych |
Wysłany: Sro Maj 07, 2014 9:23 pm Temat postu: |
|
|
Dzisiaj nieduży stawik w poszukiwaniu karpia. Zabrałem juniora gdyż postanowiłem, że w tym sezonie zacznie podążać jedyną słuszną wędkarską drogą . Ogólnie tylko się bawił w robienie błota, mieszał zanętę i zwijał zestawy. On stanął na wysokości zadania ja nie, zacięty karp poszedł w zaczep po moim zbyt dużym popuszczeniu hamulca... . Emocje były i opowieści w domu jak to ryba się urwała... najważniejsze : : : _________________ Artur Lisowski
"Niech pozostaną po nas jedynie ślady na piasku i kręgi na wodzie." |
|
 |
ziomek Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowoć: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Piš Maj 09, 2014 9:41 pm Temat postu: |
|
|
Dziś wieczorem ok 1,5h nad Odrą ze spinem. Cel - boleń. Na 1. miejscówce bolek ok 60cm, na kolejnej 3 wyjścia, ale bez ataku. Następna miejscówka i bolek ok 55cm. Potem jeden spadł.
I łowił bym dalej zapewne, bo do nocy jeszcze kawałek, a i burza zdawała się być daleko...
Ale jak kolejna błyskawica kilka km obok huknęła, to uznałem, że trzymanie 3 m długości piorunochronu w ręku nie jest najlepszym pomysłem i wydarłem w panice do auta . _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy świat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
 |
Lesitr Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 10, 2014 3:32 pm Temat postu: |
|
|
Dzisiaj rozpoczęcie sezonu na ZZ. Byłem z Kolegą, którego (niestety) namówiłem na wypad... Od przyjazdu, na przemian deszcz i wiatr. Ubrani obaj w "OP-1" wyglądaliśmy jak podczas ćwiczeń w stanie wojennym - "GAZ BOJOWY - PADNIJ, MASKI NA RYJ, SKOKAMI DO PRZODU!!! Złowiliśmy tylko kilka małych okoni i jednego szczupaka "ołówka". Około 11.30 od strony unii europejskiej nadejszła czarna chmura... Pada komenda: "S....y do przystani!" Grad, który spadł w chwilę po spakowaniu, spowodował, że Kolega z troską oglądał dach swojego auta... Ufff, na szczęscie nic się nie stało... A tak naprawdę obaj w dobrym humorze, wspominając wojsko i inne sprawy, wróciliśmy do W-wy...  _________________ "Polskość, to nienormalność" - Donald Tusk, premier RP. |
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Sob Maj 10, 2014 8:29 pm Temat postu: |
|
|
O 4:30 już na wodzie, wynik to dwa szczupłe bardzo szczupłe oraz jeden okońńńńń, miałem jeszcze cosik co po kilku porządnych odjazdach pokazało mi słaby punkt mojego zestawu, wolfram pękł w połowie długości. :x
Na brak wody z nieba tak jak Lesitr również nie mogłem narzekać. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
Lesitr Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 10, 2014 9:12 pm Temat postu: |
|
|
mario_z napisał: |
O 4:30 już na wodzie, wynik to dwa szczupłe bardzo szczupłe oraz jeden okońńńńń, miałem jeszcze cosik co po kilku porządnych odjazdach pokazało mi słaby punkt mojego zestawu, wolfram pękł w połowie długości. :x
Na brak wody z nieba tak jak Lesitr również nie mogłem narzekać. |
Mariusz, co to jest: "okońńńńń", to jakiś nowy gatunek?!  _________________ "Polskość, to nienormalność" - Donald Tusk, premier RP. |
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Nie Maj 11, 2014 1:53 am Temat postu: |
|
|
Lesitr napisał: |
mario_z napisał: |
O 4:30 już na wodzie, wynik to dwa szczupłe bardzo szczupłe oraz jeden okońńńńń, miałem jeszcze cosik co po kilku porządnych odjazdach pokazało mi słaby punkt mojego zestawu, wolfram pękł w połowie długości. :x
Na brak wody z nieba tak jak Lesitr również nie mogłem narzekać. |
Mariusz, co to jest: "okońńńńń", to jakiś nowy gatunek?!  |
Nie, tylko im większa pasiasta rybka tym więcej ńńń  _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Nie Maj 11, 2014 11:35 am Temat postu: |
|
|
Sześć godzin na wodzie, ten sam patyk, te same przynęty tylko zbiornik inny i niestety dupa blada, zero kontaktu z rybami.  _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
zabrze Łowca Węgorza

Dołšczył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
|
Wysłany: Nie Maj 11, 2014 6:32 pm Temat postu: |
|
|
Dzisiaj 8 godz. 6 kijów i 1 karpik 45cm... do tego deszcz i wiatr :. Chyba trzeba szczupaków poszukać :P _________________ Bercik
|
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Pon Maj 12, 2014 4:12 pm Temat postu: |
|
|
Dziś z brzegu na nurcie 10 leszczyków i jeden okoń na białe, czyli na mendy jak to niektórzy mówią. |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Piš Maj 16, 2014 12:58 pm Temat postu: |
|
|
Miałem pojechać pięć godzin temu, ale leje i siedzę w domu. Patrzę to na okno, to na gotowiutki do użycia sprzęt. Kiepsko. Zaraz skończy się czas wolny, wyjdzie słoneczko i zrobi się cieplutko a ja będę musiał ciężko pracować i porzucić nawet myśl o wędkowaniu . Wiem, że niesprawiedliwość musi być, ale trudno mi się z tym pogodzić. Wędkowanie jest trudne właśnie z powodu problemów z dopasowaniem się rożnych okoliczności. Wszyscy zresztą wiedzą jakich. |
|
 |
grzbiet Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 19, 2004 Posty: 509
Kraj: Polska Miejscowoć: Wałbrzych |
Wysłany: Piš Maj 16, 2014 10:39 pm Temat postu: |
|
|
Ostatni "łikend" to zasiadka nocna na Maniowie koło zalewu Mietków. Od początku nastawiłem się na grubszą rybę z krótkimi wędkami ( wiedziałem co u góry ) bo nie chciałem podzielić losu wędkarza sprzed dwóch tygodni ( spalone dłonie i 4 reanimacje - uratowany).
A rybki... odwrotnie proporcjonalnie do połowów Mario... jak zawsze.
Poza tym moje ulubione miejsce było zajęte ... mój cypel...
 _________________ Artur Lisowski
"Niech pozostaną po nas jedynie ślady na piasku i kręgi na wodzie." |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Pon Maj 19, 2014 10:38 pm Temat postu: |
|
|
Dziś dwa krąpie. Z ZZ spuszczono wodę o 80 cm. Można brodzić po płyciznach na środku zalewu, tylko że jakoś to nikomu nie przyszło do głowy. Wszyscy trolingują zamiast zakotwiczyć lodź, wysiąść na samym środku, połazić i porzucać spinningiem. Łowiłem tak w latach dziewięćdziesiatych, albo wcześniej, kiedy po dużej wodzie zapora zaczęła się walić i trzymali mniej wody w zbiorniku. Wtedy wybudowali jaz pod tamą w Dębe i zlikwidowali "peweks".
Dziś to im kazali czy telewizja tak działa? Ciekaw jestem. Chyba histeria jakaś. |
|
 |
|