Lin należy do rodziny karpiowatych. Dojrzałość płciową osiąga w wieku 2 – 3 lat. Oblicza się, że z wylęgu ok. 300 000 ziaren ikry składanych przez jedną samicę lina, do wieku czterech lat przeżywają tylko trzy liny, a większość z nich nie osiąga jeszcze wtedy wagi 1 kg.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI Ostatni Tobiasz Dzisiaj 0 Wczoraj 0 Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY Goscie 473 Zalogowani 0 Wszyscy 473
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Sob Maj 17, 2014 10:14 am Temat postu: Tajne bronie
Proponuję bardzo trudny temat. Może nawet niemożliwy do zrealizowania. Mówiąc najkrócej proponuje w tym miejscu podzielić się z innymi swoją tajną bronią. Czy można ujawnić innym wędkarzom na co najwięcej ryb łowię - na jaką przynętę na jaką metodę, na jaką zanętę? I właściwie dlaczego?
No bo wystarczy wejść do sklepu wędkarskiego i spojrzeć na półki. Setki woblerów i blach. Na co ryby biorą? Wiemy przecież, że tylko jeden, no dwa modele są na tyle skuteczne, żeby w czterech rzutach spinningiem skusić szczupaka ( oczywiście jeżeli on jest w łowisku ) Innymi wzorami można rzucać i …
Oczywiście w wypadku ujawnienia grozi nam masowe wykupywanie wskazanych publicznie modeli i znikanie z rynku tych najlepszych. Ale one i tak ulatniają się z półek bardzo szybko, bo przecież działa poczta pantoflowa. Poza tym chyba nie ma się czego bać, bo tak naprawdę mamy do dyspozycji nie tylko polskie sklepy internetowe. Kupować możemy przez Internet na całym świecie i zawsze możemy znaleźć to czego szukamy. Więc czemu nie? Potrzebna jest tylko wiedza co jest dobrym produktem, na co skutecznie łowi się ryby. Może te zawirowania na rynku w jakiś sposób wpłyną na politykę producentów i chociażby trochę podporządkują się oni oczekiwaniom swoich klientów, czyli zaczną produkować to co naprawdę jest dobre i sprawdzone.
Z góry przepraszam wszystkich za naiwność. Zdaje sobie sprawę, że to co piszę świadczy przede wszystkim o moim zdziecinnieniu. Jestem już w takim wieku, że to się zdarza.
Jednak usprawiedliwia mnie to, że myśl ta nawiedziła mnie kiedy dziś rano wyciągnąłem swoje pudła z woblerami. Uświadomiłem sobie, że mam ich setki. Łowię już tyle lat że się nazbierało. Tylko, że niektóre z nich nawet w wodzie nie były, wieloma rzuciłem kilka razy. Łowiłem i łowię tak naprawdę na dwa trzy modele. Skąd się wzięła ta reszta – z niewiedzy, to oczywiste. Ktoś, czy może coś mi to wcisnęło. Chyba nasze błędy też dają nam odrobinę przyjemności, więc może nie należy się ich tak pochopnie wyzbywać. Nie wiem. Każdy taki zakup, nawet zupełnie nietrafiony wiązał się przecież z lokowaną w nim nadzieją. W sklepie wygląda to wszystko inaczej niż nad wodą. Myślę, że każdy tego doświadczył.
Dlaczego tego na czym się tak „zawiodłem” jeszcze nie wyrzuciłem. Chyba też z powodu nadziei. Coś tam siedzi w człowieku takiego głupiego, taka może mniej niż myśl, jakby cień przeczucia, że kiedyś zupełnie przypadkowo wyjmę i zapnę na agrafce takie badziewie, rzucę i zacznie się święto brań. Próbuję tego od czasu do czasu prowokując los. Jednak bezskutecznie. Być może ta prośba do wszystkich o dzielenie się z innymi swoimi małymi tajemnicami to także takie prowokowanie losu. Tego też nie wiem.
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowoć: Selestat
Wysłany: Sob Maj 17, 2014 11:39 am Temat postu:
Do tego by jakaś przynęta była skuteczna, potrzebnych jest kilka (nie dużo) warunków :
Obecność ryby w łowisku to warunek najważniejszy .
Znajomość łowiska, jeden z podstawowych. A jeśli mówisz o użyciu zaledwie kilku przynęt podczas łowienia to również nie popełniasz błędu : .
"Kombinacje" najczęściej są wynikiem nie spełnienia powyżej wskazanych uwarunkowań.
No ale, jak poznać łowisko bez wrzucenia tam 154 woblerów ? .
Kolejna sprawa to, jak radzić komuś dobór przynęty na łowisko którego nigdy nie widziałem ? . Bo zakładam, iż ktoś zapyta o konkretny gatunek.
Mogę wskazać dobre przynęty na kilka odcinków L'Ill, na klenia, szczupaka... Sprawdzone i niezawodne . Ale, co dalej .
Jak radzić komuś, czym rzucać w szczupłego na nieznanej mi wodzie 8O .
.
samara Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Sob Maj 17, 2014 3:17 pm Temat postu:
Robert napisał:
Do tego by jakaś przynęta była skuteczna, potrzebnych jest kilka (nie dużo) warunków :
Obecność ryby w łowisku to warunek najważniejszy .
Znajomość łowiska, jeden z podstawowych. A jeśli mówisz o użyciu zaledwie kilku przynęt podczas łowienia to również nie popełniasz błędu : .
"Kombinacje" najczęściej są wynikiem nie spełnienia powyżej wskazanych uwarunkowań.
No ale, jak poznać łowisko bez wrzucenia tam 154 woblerów ? .
Kolejna sprawa to, jak radzić komuś dobór przynęty na łowisko którego nigdy nie widziałem ? . Bo zakładam, iż ktoś zapyta o konkretny gatunek.
Mogę wskazać dobre przynęty na kilka odcinków L'Ill, na klenia, szczupaka... Sprawdzone i niezawodne . Ale, co dalej .
Jak radzić komuś, czym rzucać w szczupłego na nieznanej mi wodzie 8O .
.
Masz absolutną rację. Jest tak jak mówisz. Ale jak jadę na pstrągi to biorę czarne mepsiki nr 00; 0; 1; i łowię rybki bez pudła. Nawet nie chcę kombinować bo nie mam na to czasu. Wyjazdy są tylko kilku dniowe, krótkie. Wolę coś złowić niż machać. Spróbujcie i napiszcie czy działa.
Okoni nawet nie próbuję bez kongera Mikros 215 ciężar rzutowy 0,2 do 5 g. tylko nie warto zakładać większych pięciogramowych główek bo za ciężkie. Do tego nanofil 0,02 cieńszy niż włos i mały kołowrotek nawet nie jest specjalnie ważne jaki. Mogę opowiadać każdemu o tym zestawie i nikt nie chce tak łowić. Po prostu rzuca się tym tylko parę metrów. Pięć, sześć do dziesięciu. Ktoś tak rzuci dwa razy i zaraz montuje boczny trok bo można machnąć na pól wody. Ale to nie to samo. Mikro gumka nie pracuje tak jak na główce. Poza tym ryby często siedzą przy brzegu prawie pod nogami. Mamy jakiś rodzaj natręctwa i bardziej interesuje nas daleko a nie blisko. Boczny trok pod brzegiem to już się tylko pośpiesznie wyciąga z wody żeby powtórzyć rzut, a nie oczekuje na branie. Opowiadając o paprochu zupełnie nie obawiam się, że wszyscy naraz zaczną tak łapać. Prawie nikt nie wytrzymuje tego kilkumetrowego zasięgu. A ja trochę z przymusu łowię tak okonie i szczupaki nawet niekiedy okazałe.
Liczę na to, że może jednak ktoś jeszcze zaryzykuje, zabierze głos nawet jeżeli później poczyta jak bardzo jest nierozsądny i jakie to niby świętości obraża. Tak mi się wydaje, że w wędkowaniu najważniejsze są nasze przekonania. One są słuszne na tyle na ile my w nie sami wierzymy.
Dobrze ciebie rozumiem i doceniam twoje uwagi. Masz racje. Ale nie ma jednej prawdy. Może ktoś też coś jeszcze wie ważnego dla siebie i innych.
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Maj 17, 2014 11:27 pm Temat postu:
Robert napisał:
............
Mogę wskazać dobre przynęty na kilka odcinków L'Ill, na klenia, szczupaka... Sprawdzone i niezawodne . Ale, co dalej .
.
No no to ja poproszę. _________________ Łowię i zjadam ......
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowoć: Selestat
Wysłany: Nie Maj 18, 2014 8:41 am Temat postu:
Zamki napisał:
Robert napisał:
............
Mogę wskazać dobre przynęty na kilka odcinków L'Ill, na klenia, szczupaka... Sprawdzone i niezawodne . Ale, co dalej .
.
No no to ja poproszę.
Na który dzień tygodnia i godzinę bo, sporo tego .
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Maj 18, 2014 2:40 pm Temat postu:
Robercik na czerwcowe sobotnie popołudnie, dzień lekko pochmurny i będziemy szli pod górę prawym brzegiem. Kij castingowy st.croix cw 3-14 medium plecionka
0.08 z dowiązanym dwumetrowym odcinkiem żyłki bez pamięci w
zestawieniu z kołowrotkiem castingowym z lekką szpulką wchodzą w grę od dwóch gram wzwyż. Tym razem klenie a o szczupakach porozmawiamy później
_________________ Łowię i zjadam ......
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowoć: Selestat
Wysłany: Nie Maj 18, 2014 4:03 pm Temat postu:
Wybierz sobie Zbyniu
Pochodzenia wszystkich nie znam ale, z firm dostępnych jest na zdjęciu:
Stork, Illex, Dzas , Zippo , Siudak, Przemek Szymański, Krakusek...
Dobrze pracują ściągane z nurtem wody, wszystkie pływające, schodzą do 0.5/1m (z nurtem)
Dzasowe wirówki są tu doskonałe i pracują od pierwszego kontaktu z wodą...co ja gadam ! One już w powietrzu zaczynają akcje ! .
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Maj 18, 2014 7:06 pm Temat postu:
Zamki napisał:
Robercik na czerwcowe sobotnie popołudnie, dzień lekko pochmurny i będziemy szli pod górę prawym brzegiem. Kij castingowy st.croix cw 3-14 medium plecionka
0.08 z dowiązanym dwumetrowym odcinkiem żyłki bez pamięci w
zestawieniu z kołowrotkiem castingowym z lekką szpulką wchodzą w grę od dwóch gram wzwyż. Tym razem klenie a o szczupakach porozmawiamy później
Wybierz sobie Zbyniu
Pochodzenia wszystkich nie znam ale, z firm dostępnych jest na zdjęciu:
Stork, Illex, Dzas , Zippo , Siudak, Przemek Szymański, Krakusek...
Dobrze pracują ściągane z nurtem wody, wszystkie pływające, schodzą do 0.5/1m (z nurtem)
Dzasowe wirówki są tu doskonałe i pracują od pierwszego kontaktu z wodą...co ja gadam ! One już w powietrzu zaczynają akcje ! .
W twoim zestawie widzę jedną przynętę którą używam na szczupaki jesienią. Mam na myśli żabkę rebela. Leży w środku trzeciego rzędu od góry. Jak grążele zaczynają mięknąć we wrześniu i październiku, a żaby schodzą do wody na zimowanie nie ma lepszej przynęty na szczupaka.
Prowadzi się ją wolniutko pomiędzy gnijącymi resztkami liści grążela na płytkiej do 1,5 m głębokości wodzie. Jeżeli widać jak szczupaczyska zawiją za nią i nie trafiają, to znaczy się, że za szybko ciągniemy. Jak się zaczepi o zielsko to trzeba tylko mocniej pociągnąć. O tej porze rośliny są słabe.
Reszty Twoich broni nie znam.
wlodek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 24, 2002 Posty: 833
Kraj: Polska Miejscowoć: Plewiska
Wysłany: Pon Maj 19, 2014 9:01 pm Temat postu:
Od jakiegoś roku łowię na nanofile. Ale aż tak cienko jak Ty Samara to się nie odważyłem :-). Dla mnie nanofil to taka moja mała "tajna broń". W połączeniu z wyrobami Dżąsika zaczynam być zadowolony z okoniowego wędkowania. Pozdrawiam! Z arsenału Robiego też coś sobie upatrzyłem :-).
kamase Młodszy podbierakowy
Dołšczył: Sep 04, 2006 Posty: 101
Kraj: Polska Miejscowoć: Łódź
Wysłany: Wto Maj 20, 2014 11:48 am Temat postu:
Do mnie przemawia ta żółta wirówka.
Wobki pewnie też by się nadały na Wartę na starorzecza
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowoć: Selestat
Wysłany: Wto Maj 20, 2014 11:58 am Temat postu:
Panowie to są przynęty na klenie nie na szczupaka .
A ta żabka Samara, to Siudak .
kamase Młodszy podbierakowy
Dołšczył: Sep 04, 2006 Posty: 101
Kraj: Polska Miejscowoć: Łódź
Wysłany: Wto Maj 20, 2014 1:50 pm Temat postu:
Żółtą na klenia oczywiście Robercie ale na szczupaki czy okonie cała reszta
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowoć: Selestat
Wysłany: Wto Maj 20, 2014 3:50 pm Temat postu:
To żeby zagmatwać jeszcze bardziej
Na kilka z nich, miewałem już szczupacze przyłowy .
samara Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Wto Maj 20, 2014 4:11 pm Temat postu:
Robert napisał:
A ta żabka Samara, to Siudak .
To jakby potwierdza moje przekonanie, że ilość przynęt przekroczyła już masę krytyczna i nie jesteśmy w stanie rozeznać się w tej lawinie. A z drugiej strony nawet bym nie pomyślał, że siudak robi takie żabki. Jota w jotę jak te rebela. Niestety chyba nie do końca to oznacza, że ta żaba na zdjęciu jest tak skuteczna na szczupaki jak rebelek. Parę dni temu udało mi się trafić na miejsce ze szczupaczkami. Świetnie brały na Vibranta Robinsona. Ktoś kto widział te brania powiedział, że ma taki sam wobler rapali , ale na ten jego szczupaki tak nie reagują. Czyli to nie tylko podobieństwo
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowoć: Selestat
Wysłany: Wto Maj 20, 2014 4:56 pm Temat postu:
Żabka Siudaka doskonała jest na klenie, akurat na nią innych przyłowów nie miałem. To oczywiście nic nie znaczy : . A prawda jest też taka, że dość mocno była oszczędzana : .
Łowimy Samara z tego co rozumiem bardzo rożnym kalibrem .
U mnie szczupak to przynęty minimum 8cm . Bardzo nie lubię gdy takiej wielkości przynęty atakowane są przez króciaki 50/60 cm.
Jak zwykło się mawiać "łowię grubo", idąc na szczupaka staram się dobierać przynęty na granicy wytrzymałości sprzętu.
Żadnej finezji, możliwie krótki hol. To procentuje przy uwalnianiu ryby : .
To również nie znaczy, że "miniaturowe" przynęty omijane są przez duże ryby.
Są to jednak wg. mnie bardziej przypadki bądź, specyficzne warunki.
samara Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Sro Maj 21, 2014 8:35 am Temat postu:
Robert napisał:
Żabka Siudaka doskonała jest na klenie...
a żabka rebela na szczupaki, ale tylko jesienią i w nenufarach.
Czyli jakiś wspólny element istnieje. Zastanawiam się nad stosowaniem tzw redukcyjnych modeli, żabek, raczków, pasikoników itd, ale to chyba trochę osobny temat.
Jeśli chodzi o to, że łowię lekko to chyba winne jest temu moje schorzenie. Ciężkiego sprzętu nie wytrzymują mi ręce. Ostatnio właśnie uganiam się za lekkimi wędziskami. Kiedyś za dobrych czasów lubiłem ciężko spinningować na głębokich górkach i na starym korycie. Także miałem swoja tajną broń w tej chwili już nie do dostania. Był to duży AMUR produkowany i sprzedawany w sklepiku na ul. Krajowej Rady Narodowej w Warszwie. Podobny trochę do longa meppsa. Piszę tą nazwę dużymi literami bo dla mnie to kultowa przynęta. Oklejałem paletkę żółtą folią odblaskową. Bardzo to poprawiało brania. Chyba chodziło o kolor wody. Wtedy ciecz w zalewie była mętna i żółtawa. Folia poprawiała widoczność blaszki w trakcie pracy.
Zaczepów miałem bez liku bo blacha była ciężka. Orałem ją i muliłem po dnie. I to była moja tajna broń, właśnie praca tej blachy na dnie. Żaden okoń nie wytrzymywał tak mało subtelnej przynęty i atakował.
Jeśli chodzi o lekkie łowienie to nie oznacza ono, że moim łupem padają jedynie małe rybki. Niedawno złowiłem na swojego paprocha cztery okonie po czterdzieści cm każdy. Wróciły do wody, ale już się nauczyły i nie chciały ponownie dać się złapać.
samara Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Piš Cze 27, 2014 11:57 am Temat postu:
Może ktoś wie gdzie można dostać woblera firmy Robinson Vibrant Cx55. To killer na szczupaki. Trzeba go tylko używać trochę inaczej niż poleca producent. Czyli ciągać na płyciznach, a nie po głębinie. No i ważny jest kolor. Cx 55 to kolor srebrny. Inne barwy nie są już tak skuteczne. Ostatnio zniknął z rynku, ale jak ktoś go wypatrzy to proszę o wiadomość. :oops:
jjjan Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Cze 27, 2014 3:03 pm Temat postu:
To taki jak ten wobler/ wobler2? Widzę tylko tonące.
samara Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Piš Cze 27, 2014 5:25 pm Temat postu:
jjjan napisał:
To taki jak ten wobler/ wobler2? Widzę tylko tonące.
O właśnie coś takiego, jednak nie do końca o to chodzi. To mnie zadziwia, ale producent zrezygnował z oznaczeń koloru jaki wprowadził na początku. Jak uda mi sie skopiować tablice z wzorami to ją podrzucę.
Teraz każdy model jest Cx55. Te woblery są tylko tonące.
Jest w ogóle jakieś zamieszanie z oznaczaniem barw na opakowaniu tego woblera. Pewnie dlatego, że to końcówki
Barwy okonia jak te przysłane przez Ciebie to powinien być Cx74.
Przyżółcony Karaś Cx54
Srebrny Cx55
Srebrny z czerwonym transparentnym przodem Cx80
Ale Dziękuję.
Właśnie próbuje sam przemalowywać. Nie za dobrze mi to wychodzi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.