Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomoć |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Nie Maj 01, 2016 7:13 pm Temat postu: Maj - majowe wyniki |
|
|
Dziesięć godzin na wodzie i dupa blada, jeden Szczupak na kiju i do tego spadł przy łodzi.  _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
losos24 Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 20, 2006 Posty: 906
Kraj: Polska Miejscowoć: Oława |
Wysłany: Nie Maj 01, 2016 8:09 pm Temat postu: Re: Maj - majowe wyniki |
|
|
mario_z napisał: |
Dziesięć godzin na wodzie i dupa blada, jeden Szczupak na kiju i do tego spadł przy łodzi.  |
Ja dzisiaj też, 10 godzin, przy kompie , jeden projekt i to nieskończony. Jak ja Tobie zazdraszczam. _________________ Pozdrawiam wszystkich, których już poznałem i tych, których mam nadzieję poznać. |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Pon Maj 02, 2016 12:02 am Temat postu: |
|
|
Nie wiem gdzie się wpisać. W sobotę 30 kwietnia była pierwsza tura zawodów, a pierwszego maja druga. Chyba jednak w maju bo koniec wieńczy dzieło. Dwie tury zawodów to jedna klęska. W sobotę łamie mi się moja pierwsza w życiu tyczka na byle jakim jazgarzu. Czyli chyba pod własnym ciężarem mojej ignorancji. Czegos nie wiedziłem o tyczkach? W niedzielę przy przeglądzie zanęt sędzia znajduje dwa robaki w zrobionej kosztem porannego snu zanęcie. Jak się tam dostały nie wiem. Może ktoś zobaczył łażące po ziemi i życzliwie podniósł i wrzucił do wiadra?. Może były w wiadrze po wczorajszym łowieniu?
Sędzia sektorowy zgodnie z przepisami zanętę zabrał i zostałem bez zanęty na początku drugiej tury. Zostało mi jedynie pudełko pinki na całe trzy godziny łowienia. Do tego zawiał wiatr i długi bat trafił na grzebień, czyli do odstawki.
Została odległościówka i niecałe pół litra pineczek. Setki rzutów i strzelania z procy i nic. Dopiero jak zabrzmiał sygnał na pięć minut przed końcem zawodów wziął jazgarzyk. Zawody zaliczyłem jednak z tarczą. i to dzięki angielskiej metodzie odległościowej. |
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Sro Maj 04, 2016 6:03 am Temat postu: |
|
|
Wczoraj z kolegą odwiedziliśmy jezior Kleszczów, na wodzie od 5:30 do 12:00, wynik to w sumie cztery szczupaki w tym tylko jeden wymiarowy.  _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Sro Maj 04, 2016 7:08 am Temat postu: |
|
|
3 maja zawody spinningowe w kole. Ja jak zwykle zostałem na brzegu. Cztery wymiarowe okonki i nawet niewiele takich bez wymiaru. Dwa na paprocha i dwa na wielki tonący wobler przypominający płoć. Dziwne że paproch biały interesował te większe, za to mniejsze okonie wyraźnie gustowały w biskupim kolorze.  |
|
 |
Gargamel Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 22, 2006 Posty: 880
Kraj: Polska Miejscowoć: Tarnów |
Wysłany: Piš Maj 06, 2016 7:35 am Temat postu: |
|
|
Wczoraj, 5.05, wraz z kolegą, od godziny 5:00 wędkowaliśmy na zbiorniku pożwirowym S1 w Trzydniakach. Pierwsze brania dopiero od około 10-tej. Do 19-tej złowiliśmy 2 okonie, takie po 27 cm, dwa nasze rodzime karasie - ok. 25 cm każdy, jednego leszcza ok. 45 cm i cztery karpie, wszystkie w okolicach 35 cm. Potraktowaliśmy to jako dwuosobowe zawody, więc można uznać, że zarybiliśmy staw, darując im życie. Dzień do wędkowania nie był najlepszy, zmienna pogoda, silny północno-zachodni wiatr, ale odpowiednio dobrana przynęta i zanęta do koszyczka, pozwoliły połowić. |
|
 |
Monk Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Piš Maj 06, 2016 6:30 pm Temat postu: |
|
|
samara napisał: |
3 maja zawody spinningowe w kole. Ja jak zwykle zostałem na brzegu. Cztery wymiarowe okonki i nawet niewiele takich bez wymiaru. Dwa na paprocha i dwa na wielki tonący wobler przypominający płoć. Dziwne że paproch biały interesował te większe, za to mniejsze okonie wyraźnie gustowały w biskupim kolorze.  |
Najlepsze wyniki miałem na paprochy herbaciane z podwójnymi ogonkami. Generalnie podwójny ogonek dawał zawsze lepsze efekty - z kolorami bywało różnie /jak to okoń ;)/. |
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Nie Maj 08, 2016 9:17 am Temat postu: |
|
|
W dniu wczorajszym pływałem po Krzczeniu, wynik to pięć okoni 36-38cm, dwa szczupaki 51 i 57cm oraz dwa niewymiarowe sandacze.
Ps. Dzisiaj kolega na tym samym zbiorniku wyholował SZCZUPŁEGO sto-pistkę 8O 8O _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
Lesitr Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa |
Wysłany: Nie Maj 08, 2016 2:51 pm Temat postu: |
|
|
Byłem w piątek na ZZ, rozpoczęcie sezonu. Wyniki jak zwykle... Kilka 1oopsiątek ! Wszystkie wypuściłem, małe... Około 10 wpływam na Bug a tu normalnie MASAKRA - ujście zniszczone przez prace melioracyjne! Gdzie był wtedy KOD, gdy niszczono rzekę???  _________________ "Polskość, to nienormalność" - Donald Tusk, premier RP. |
|
 |
artur Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Maj 08, 2016 8:43 pm Temat postu: |
|
|
Dzisiaj wynik na Narwi w Wierzbicy też zerowe. Ujście Bugu to już w zeszłym roku wykończyli. _________________ Koniec żartów Panowie, zaczęły się schody.
"Karabin czasem sam strzela, ale trafiać to trza umić " |
|
 |
Tiur Pogawędkowy twardziel

Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 978
Kraj: Polska Miejscowoć: Żywiec |
Wysłany: Nie Maj 08, 2016 8:51 pm Temat postu: |
|
|
Kiedyś byłem pozytywnie nastawiony ale mi przeszło. Czy są miejsca nie przekłusowane poza prywatnymi łowiskami??? |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Pon Maj 09, 2016 5:38 am Temat postu: |
|
|
Wczoraj zawody dla niepełnosprawnych aż za Sidelcami na uroczym zalewie retencyjnym. Opiekowali się nami kalekamii koledzy z koła "szczupak". Bardzo pomagali, za co jestem wdzięczny bo wczoraj to nie był mój dzień a jeszcze pojechałem tam sam bez opiekuna. Przez trzy godziny miałem kilka brań ale zawsze byłem czymś innym zajęty. Wreszcie zaciąłem wystawione branie. To był wymiarowy Jaź. Piszę go z dużej litery bo był u mnie jedyny. Zająłem szóste miejsce.
Dziwne bo jak teraz myślę to ryb miałem dużo w łowisku. Ciągle sygnalizowały to jakimiś drobnymi przytopieniami, przesunieciami, przytrzymywaniem. Dlaczego nie przycinałem? |
|
 |
artur Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Maj 09, 2016 7:15 am Temat postu: |
|
|
Tiur napisał: |
Kiedyś byłem pozytywnie nastawiony ale mi przeszło. Czy są miejsca nie przekłusowane poza prywatnymi łowiskami??? |
Tiur czy przekłusowane to nie wiem, ale na pewno przełowione. Prywatne też bywają dość często przełowione, albo ryba tak skłuta że nie bierze. _________________ Koniec żartów Panowie, zaczęły się schody.
"Karabin czasem sam strzela, ale trafiać to trza umić " |
|
 |
Tiur Pogawędkowy twardziel

Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 978
Kraj: Polska Miejscowoć: Żywiec |
Wysłany: Pon Maj 09, 2016 11:37 am Temat postu: |
|
|
Pewnie, że przekłusowane. U nas zatrzymali kłusoli z ponad dwudziestoma boleniami następnych z podobną ilością sandaczy. A to tylko 4 złapali. Jak się słyszy, że jeden kłusol wytargał z gniazd ponad 300! sandaczy a mandacik zgarnął tylko 500zł to ręce opadają |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Sro Maj 11, 2016 9:36 am Temat postu: |
|
|
Lesitr napisał: |
... Około 10 wpływam na Bug a tu normalnie MASAKRA - ujście zniszczone przez prace melioracyjne! Gdzie był wtedy KOD, gdy niszczono rzekę???  |
Prac na Bugu jeszcze nie skończyli. Niestety brakuje funduszy żeby to sfinalizować
Monk napisał: |
Najlepsze wyniki miałem na paprochy herbaciane z podwójnymi ogonkami. Generalnie podwójny ogonek dawał zawsze lepsze efekty - z kolorami bywało różnie /jak to okoń Wink/ |
Chyba rzeczywiście podwójne ogonki przy paprochu są bardziej skuteczne. Problem w tym, że staram się łowić bardzo, bardzo lekko. numeracja twisterów których używam nie ma już modelu z podwójnym ogonkiem. Monk startowałeś w tych zawodach? Mógłbyś się następnym razem trochę ujawnić.
Artur napisał: |
Tiur czy przekłusowane to nie wiem, ale na pewno przełowione. Prywatne też bywają dość często przełowione, albo ryba tak skłuta, że nie bierze. |
Czesi podobno mówią, że "Polacy zjedli swoje ryby". Tak sobie ironizują.
Podobno też wielu wędkarzy porzuca PZW z zamiarem wędkowania na łowiskach specjalnych. A sama PZW tak sobie żyje jak w latach 60 tych czyli zarybia i to koniec starań, żadnej koncepcji na przyszłość. Jeżeli do tego marazmu dodamy jeszcze odcinanie wędkarzy od wody przez zamykanie dostępu do nabrzeży przystani, stawianie szlabanów pod tytułem droga prywatna to trudno sie dziwić temu, że coraz więcej wędkarzy chce łowić na łowiskach płatnych.
Mam też wrażenie, ale to moje prywatne zdanie, że problem kłusownictwa zawsze a być może nawet i teraz służył do odwracania uwagi wędkarzy od problemu legalnie łowiących na dzierżawionych przez nas wodach brygad rybackich. Od wielu lat moim łupem są małe ryby, czyli takie które przejdą przez oka sieci rybaków , bo są dla nich nieopłacaną zdobyczą. Tak to jest, że zbieram resztki z pańskiego stołu jak jaki głupi. No ale takie jest życie. |
|
 |
Monk Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Sro Maj 11, 2016 5:59 pm Temat postu: |
|
|
samara napisał: |
Chyba rzeczywiście podwójne ogonki przy paprochu są bardziej skuteczne. Problem w tym, że staram się łowić bardzo, bardzo lekko. numeracja twisterów których używam nie ma już modelu z podwójnym ogonkiem. Monk startowałeś w tych zawodach? Mógłbyś się następnym razem trochę ujawnić. |
Warto wg mnie sprawdzić. A zawody? To nie moja bajka - jakoś cholernie nie lubię rywalizacji nad wodą. |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Sro Maj 11, 2016 6:33 pm Temat postu: |
|
|
Monk napisał: |
samara napisał: |
Chyba rzeczywiście podwójne ogonki przy paprochu są bardziej skuteczne. Problem w tym, że staram się łowić bardzo, bardzo lekko. numeracja twisterów których używam nie ma już modelu z podwójnym ogonkiem. Monk startowałeś w tych zawodach? Mógłbyś się następnym razem trochę ujawnić. |
Warto wg mnie sprawdzić. A zawody? To nie moja bajka - jakoś cholernie nie lubię rywalizacji nad wodą. |
Zobacze jeszcze raz. Może któryś prducent robi. A z zawodami to nie do końca jest tak jak piszesz. W moich relacjach chyba jest widoczne to że jak na razie zmagam się tylko ze swoimi słabościami. Z nikim nie jestem w stanie konkurowac. Uważam za mój sukces jeżeli tylko wezmę udział i zaliczę ture nawet jedna rybką. To przyjemne uczucie, chociaż trochę się sprawdzić i pokonać swoje ograniczenia. Takich jak ja nic nie łowiących ale regularnie startujących uczestników zawodów jest zdecydowana większość. W ostatnich spiningowych zawodach było 60 - ciu zawodników lub coś koło tego. Wygrywają zawsze te same osoby a reszta . Pewnie tak jak ja nie liczy na jakieś super zwyciestwa tylko cieszy się udziałem, miłym towarzystwem i swoimi drobnymi sukcesami i samą okazją do połowienia |
|
 |
Monk Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Sro Maj 11, 2016 8:48 pm Temat postu: |
|
|
Daleki jestem od krytyki - po prostu, jeden lubi Kryśkę, drugi Maryśkę. ;) Pewnie byłoby inaczej, gdybym znał ludzi z ... naszego koła. Wszak nie chodzi o to, aby złapać króliczka. ;)
Nad wodą jeszcze w tym roku nie byłem i jakoś... mnie nie ciągnie. Wolę weekendy spędzać na rowerze. Starość Ci to, "cy cóś"!? ;) |
|
 |
farti Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowoć: ... |
Wysłany: Sro Maj 11, 2016 9:43 pm Temat postu: |
|
|
Monk napisał: |
Daleki jestem od krytyki - po prostu, jeden lubi Kryśkę, drugi Maryśkę. ;) Pewnie byłoby inaczej, gdybym znał ludzi z ... naszego koła. Wszak nie chodzi o to, aby złapać króliczka. ;)
Nad wodą jeszcze w tym roku nie byłem i jakoś... mnie nie ciągnie. Wolę weekendy spędzać na rowerze. Starość Ci to, "cy cóś"!? ;) |
Ufff ... , to dzięki Bogu jeszcze się nie zestarzałem, nie ciągnie na rower.
Co prawda na rybkach rzadko też bywam, ale w tym roku zaliczyłem. I to nie jest moje ostatnie słowo.
A że monk się objawił znaczy się poprawiło i sezon czas zacząć.
pozdro |
|
 |
krzysztofCz RZEP


Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2572
Kraj: Polska
|
Wysłany: Czw Maj 12, 2016 4:26 am Temat postu: |
|
|
farti napisał: |
A że monk się objawił znaczy się poprawiło i sezon czas zacząć.
pozdro |
Jeszcze nie całkiem się objawił... dawniej chociaż obiecał, że wpadnie na Beloniadę  |
|
 |
darogryf Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 10, 2003 Posty: 1008
Kraj: Polska Miejscowoć: Gryfino |
Wysłany: Czw Maj 12, 2016 12:00 pm Temat postu: |
|
|
Krzysztofie prawdę powiadasz.  _________________ Wczoraj staliśmy nad przepaścią, dzisiaj zrobiliśmy krok do przodu. |
|
 |
Monk Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Czw Maj 12, 2016 4:19 pm Temat postu: |
|
|
Nie zawstydzajcie mnie, bo już od Rysia mnie obleciało.
Stwierdzenie, że się wybierałem i tak nie zostanie uznane za godne Szanownego Koleżeństwa. Poszedłem do roboty i nie mam urlopu, a wiadomo, jak to bywa z "młodym pracownikiem". ;) Ponadto córa przystępuje w maju do egzaminu Cambridge, więc mam urwanie narządów, bo przygotowują się ostro. Wiara czyni cuda, więc nadal wierzę, że się niebawem z Wami spotkam. Z całą pewnością bardzo bm chciał. Wiedząc, że będę opierniczany przez Oldiego za konsekwentne palenie... ;)
Farti: rowerek naprawdę jest super - szczerze polecam niezależnie od wieku.
P.S. Cały czas Was podglądam. ;) |
|
 |
wlodek Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 24, 2002 Posty: 833
Kraj: Polska Miejscowoć: Plewiska |
Wysłany: Czw Maj 12, 2016 8:17 pm Temat postu: |
|
|
Macieju, pomyśl trochę o sobie! Nie po to tyrałeś tyle lat, by nadal tyrać! Pozdrawiam Serdecznie ze strefy "Em".  |
|
 |
Monk Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Czw Maj 12, 2016 8:31 pm Temat postu: |
|
|
Włodziu: obawiałem się, myślę że słusznie, że w domu dostanę świra. Tyle lat na obrotach, że szybkie wyhamowanie, byłoby niewskazane. ;) |
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Czw Maj 12, 2016 8:40 pm Temat postu: |
|
|
........... a ja dzisiaj znowu wypłynąłem na szerokie wody Krzczenia, po kilku godzinach machania patykiem którego na sam koniec połamał mi sandacz, wyjąłem okonia 39cm i trzy krótkie sandacze.
Początek sezonu a tu wędka połamana, całe szczęście że mam jeszcze trzy o podobnych parametrach, to serce tak nie boli.
 _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
Lesitr Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa |
Wysłany: Piš Maj 13, 2016 9:28 am Temat postu: |
|
|
Byłem wczoraj. Totalne bezrybie, równie dobrze mógłbym łowić w studni... Skończyłem już przed 12-stą. Spotkany znajomy wspomniał o skuteczności ostatnich zarybień szczupakiem - ogłupiałe ryby (takie 50+) pływały przy brzegu, dając się bez problemu wybierać podbierakami. Chwała PZW i jej pomysłom! _________________ "Polskość, to nienormalność" - Donald Tusk, premier RP. |
|
 |
Lesitr Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa |
Wysłany: Piš Maj 20, 2016 4:20 pm Temat postu: |
|
|
Dzisiejszy wypad na ZZ - kompletna porażka. Nie przypominam sobie, żebym w maju nie miał brania . Około 10 wpłynąłem na Bug i oglądałem na echu wyczyny pogłębiarki - wyglądają zachęcająco...  _________________ "Polskość, to nienormalność" - Donald Tusk, premier RP. |
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Sob Maj 21, 2016 1:58 pm Temat postu: |
|
|
Dzisiaj na jednym z jezior pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego zaliczyłem jednego krótkiego szczupaczka oraz czternaście okonków w tym dwa godne uwagi. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
krzysztofCz RZEP


Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2572
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Maj 22, 2016 6:52 am Temat postu: |
|
|
A belony biorą Najlepiej może to potwierdzić Malgi  |
|
 |
Malgi Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 03, 2011 Posty: 386
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół |
Wysłany: Nie Maj 22, 2016 9:24 pm Temat postu: |
|
|
krzysztofCz napisał: |
A belony biorą Najlepiej może to potwierdzić Malgi  |
Potwierdzam! :-) Ja się wczoraj nałowiłam ich na cały rok... :-) _________________ Wolę być niedoskonałą wersją samej siebie, niż najlepszą kopią kogoś innego... |
|
 |
mario_z Łowca Szczupaka i Suma

Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Sob Maj 28, 2016 9:21 pm Temat postu: |
|
|
Wczoraj sześć godzin na wodzie i tylko dwa brania, zaliczony jeden okoń 30cm oraz jeden krótki szczupaczek.
Aby do środy :-) _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
 |
|