Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomoć |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Nie Lut 05, 2017 11:23 pm Temat postu: Piwo do robienia zanęty |
|
|
Czy ktoś używa piwa, może wina do robienia zanęty? Może wytłoki po nalewkach? Kukurydzę na karpia dobrze jest zfermentować. Niektórzy dodają spirytusu jako nośnika zapachu. Więc może piwo? |
|
 |
lecek Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1509
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów |
Wysłany: Pon Lut 06, 2017 12:31 pm Temat postu: |
|
|
To dozwolone? A ustawa o wychowaniu w trzeźwości. Przecież większość ryb jest nieletnia. _________________ Lecek |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Pon Mar 06, 2017 9:33 pm Temat postu: |
|
|
lecek napisał: |
To dozwolone? A ustawa o wychowaniu w trzeźwości. Przecież większość ryb jest nieletnia. |
Nieletnie rybki robią też inne rzeczy do których wiek ich nie upoważnia. Myślę że degustacja piwa nie byłaby w tym rozwydrzonym środowisku czymś szczególnie nagannym.Wobec innych występków to tylko niewinny grzeszek
A wracając do pytania - na you tubie znalazłem kilka filmów w których widać jak na piwsko reagują karpie i catfishe. Z wielkim entuzjazmem cisną się do butelczyny. Tam też widziałem że reprezentacja Ukrainy na mistrzostwach świata w feederze neciła karpie specjalnie fermentowaną kukurydzą. John Wilson w jednym ze swoich filmów zaleca necenie linów popsutą czyli pachnącą jak sfermentowane wino zanętą.
Więc może ktoś coś wie, może próbował sam i zechce się podzielić wiedzą?
Ciągle mam nadzieję. |
|
 |
krzysztofCz RZEP


Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2572
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Mar 07, 2017 6:45 am Temat postu: |
|
|
Jak bylem młodszy to zawsze zabierałem wino na ryby... tylko ja łowię na spinning  |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Wto Mar 07, 2017 8:46 am Temat postu: |
|
|
krzysztofCz napisał: |
Jak bylem młodszy to zawsze zabierałem wino na ryby... tylko ja łowię na spinning  |
Wiem, że macie kłopot z moimi pytaniami bo większość obecnych tu osób spinninguje. Ale teraz w ogóle niewielu łowi tak intensywnie na grunt i spławik jak wy to robicie na spinning. Sam bym spinningował gdybym mógł.
Liczę jednak że może ktoś, kto ma więcej doświadczenia niż ja w łowieniu z zanętą odezwie się jednak. Nęcenie ryb alkoholem interesuje mnie od dawna, ale jeszcze niczego poza tym,że rybka lubi pływać nie udało mi się stwierdzić. |
|
 |
the_animal Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Mar 07, 2017 11:19 pm Temat postu: |
|
|
Słyszałem, że np orzechy tygrysie moczy się w piwie Porter. Słyszałem też, że na zimną wodę lepszym nośnikiem zapachu jest alkohol a na ciepłą olej. Sam np nie raz i nie dwa nasączałem kulki pływające zapachem za pomocą spirytusu - świetnie wnikał z zapachem w środek i szybko wietrzał zostawiając zapach...
Jeśli miał bym próbować z piwem to proponował bym ciemne - słodkie
- tylko czy nie szkoda piwa ?  _________________ www.carpholic.pl
www.grubyzwierz.pl |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Sro Mar 08, 2017 12:15 am Temat postu: |
|
|
the_animal napisał: |
Jeśli miał bym próbować z piwem to proponował bym ciemne - słodkie
- tylko czy nie szkoda piwa ?  |
Dziękuję za odpowiedź.
Nie wiem czy nie szkoda. Niektórzy podlewają mięsa na grillu piwem. Dużo wina używa się do gotowania sosów i innych potraw z niezłym skutkiem.
Może takie myślenie że dla ryb do zanęty jest jakimś nadużyciem, czymś wbrew naturze. Wszystko jest możliwe.
Jeszcze do niedawna wędkarze używali ziemniaków, otręby, płatków owsianych. Necili jak najtaniej. Napewno zanecanie mniej kosztowało niż ryby. Przynajmniej tak miało być. Teraz jakoś nie widać w sklepie wędkarskim żeby ktoś się specjalnie obliczał. Zanęty komponowane z różnych składników często kosztują tyle co niezbyt droga wędka. Butelka piwa nie byłaby w stanie bardzo nadwyrężyć kieszeni wędkarza
Może szkoda że się tego nie wypije bo przecież piwo to wielce szlachetny trunek. Tak tego też mi żal. |
|
 |
Gargamel Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 22, 2006 Posty: 880
Kraj: Polska Miejscowoć: Tarnów |
Wysłany: Sro Mar 08, 2017 1:39 pm Temat postu: |
|
|
Tak, jak zaproponował the_animal, spróbuj z piwem karmelowym, słodkim.
W sumie to wyjdzie podobnie, jakbyś rozcieńczył melasę i takim roztworem potraktował zanętę. Taką melasę można modyfikować różnymi aromatami, od czosnku po wanilię, łącznie z aromatami alkoholowymi.
Kiedyś, w jednym z wątków, wspomniałem o łowieniu na makaron gwiazdki, moczone w wódce. Sprawdzone na jeziorze Rożnowskim. Pomysł sprzedał wędkarz ze Śląska
A`propos melasy. Dwa lata temu kupiłem 5 litrów melasy w sklepie z paszami rolniczymi. Bańka za 11 zł. Można też kupić glicerynę paszową. To też alkohol i do tego słodki ;) |
|
 |
owik Smarowacz kołowrotków


Dołšczył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Czw Mar 09, 2017 1:53 pm Temat postu: Re: Piwo do robienia zanęty |
|
|
samara napisał: |
...Więc może piwo? |
Byle nie koncernowe, bo to teraz nie jest w modzie. Koniecznie "kraftowe", z małego browaru. No i koniecznie butelkowe. Na serio, dawno temu miałem etap eksperymentowania, chyba i z piwem też robiłem. Różnic wielkich nie zauważyłem, więc po co przepłacać.  |
|
 |
Tiur Pogawędkowy twardziel

Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 980
Kraj: Polska Miejscowoć: Żywiec |
Wysłany: Czw Mar 09, 2017 4:18 pm Temat postu: |
|
|
Serio nie widzisz różnicy w piwie kraftowym a koncerniakiem?? |
|
 |
owik Smarowacz kołowrotków


Dołšczył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Czw Mar 09, 2017 11:03 pm Temat postu: |
|
|
Tiur napisał: |
Serio nie widzisz różnicy w piwie kraftowym a koncerniakiem?? |
Serio nie widzisz, że to był żart? Serio to ty się możesz zapytać ryb, jakie piwa wolą. Ja np. lubię czystą, polską wódkę miast koniaków czy whiskey za pierdyliard razy więcej. Mojej roboty placków ziemniaczanych nie zamienię na kawior. Bo tak. Własna kiełbasa biała może tylko narobić wstydu szynce parmeńskiej. Bo tak. Serio, serio. Nie znasz takiej starej mądrości życiowej? O gustach się nie dyskutuje. Koniec, kropka. Serio, serio. |
|
 |
the_animal Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sob Mar 11, 2017 7:02 pm Temat postu: |
|
|
owik napisał: |
Tiur napisał: |
Serio nie widzisz różnicy w piwie kraftowym a koncerniakiem?? |
Serio nie widzisz, że to był żart? Serio to ty się możesz zapytać ryb, jakie piwa wolą. Ja np. lubię czystą, polską wódkę miast koniaków czy whiskey za pierdyliard razy więcej. Mojej roboty placków ziemniaczanych nie zamienię na kawior. Bo tak. Własna kiełbasa biała może tylko narobić wstydu szynce parmeńskiej. Bo tak. Serio, serio. Nie znasz takiej starej mądrości życiowej? O gustach się nie dyskutuje. Koniec, kropka. Serio, serio. |
Jakoś się Owik nie miło Ciebie czyta - o gustach się nie dyskutuje więc po jakie licho opowiadasz o swoich? Konia z piwem to obchodzi! A do whisky - podobno trzeba dorosnąć ! _________________ www.carpholic.pl
www.grubyzwierz.pl |
|
 |
Tiur Pogawędkowy twardziel

Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 980
Kraj: Polska Miejscowoć: Żywiec |
Wysłany: Sob Mar 11, 2017 8:32 pm Temat postu: |
|
|
Też czasami wstaje lewą nogą i potrzebuję się wyładować. Wystarczy trochę świeżego powietrza i wszystko wraca do normy  |
|
 |
owik Smarowacz kołowrotków


Dołšczył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Mar 12, 2017 12:21 am Temat postu: |
|
|
the_animal napisał: |
Jakoś się Owik nie miło Ciebie czyta - o gustach się nie dyskutuje więc po jakie licho opowiadasz o swoich? Konia z piwem to obchodzi! A do whisky - podobno trzeba dorosnąć ! |
Jakoś NIEMIŁO mi się czyta Twoją odpowiedź. Mowa była o dodatku piwa do zanęty, ja sobie pozwoliłem zażartować na temat obecnie panujących trendów. Nigdzie nie napisałem, że "koncerniaki" są lepsze od "kraftowych".Miałem okazję kosztować piw za ponad 10 PLN, których przełknąć nie mogłem. Każdemu według potrzeb. A z tym dorastaniem to już całkiem przesadziłeś. W moim wieku to raczej czas na szukanie miejsca pochówku. No nie dorosłem, nie smakuje mi i tyle. Mam pić, bo to w modzie? Ale wróćmy do tematu. Jakie piwo ryby preferują, z jakiego browaru i ile musi kosztować by nim nie pogardziły? Nie ja zaczynałem o gustach, może byś był łaskaw to zauważyć? |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Nie Mar 12, 2017 5:56 pm Temat postu: |
|
|
Nie jestem specjalnym piwoszem. Bardzo lubię smak wódki. Jednak pije nalewki. Raz nawet byłem sędzią w konkursie na najlepszą nalewkę. Zespół sedziujący składa się z trzech osób i może oceniać najwięcej 30 nalewek. Przy większej ilości traci zdolność oceniania. Lubię nalewki bo mają one wielką tradycje i przebogate smaki, bo pije się je specjalnymi maleńkimi kieliszkami o wiele mniejszymi niż te do wódki trzyma się nalewkę w pięknych karafkach. Pomyślałem też że nalewkami można dosmaczac przynęty.
Ostatnio zmieniony przez samara dnia Nie Mar 12, 2017 9:23 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
 |
owik Smarowacz kołowrotków


Dołšczył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Mar 12, 2017 8:06 pm Temat postu: |
|
|
samara napisał: |
Pomyślałem też że nalewkami można dosmaczac przynęty. |
Dlaczego nie. Nalewki zazwyczaj są bardzo esencjonalne. Próbuj, zdaj relację. Ja jestem dziad, sknera i nawet się nie znam na piwach. Po ostatnich wpisach przestała mi smakować wódka i wstydzę się iść do Biedronki. Swoją drogą to bardzo ciekawe jak ryby reagują na alkohol etylowy. Może się uda uzależnić, to by był dopiero hit.  |
|
 |
lecek Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1509
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów |
Wysłany: Pon Mar 13, 2017 9:39 am Temat postu: |
|
|
Ja natomiast nie cierpię wódek. Mam "uczulenie". Natomiast chętnie wchłaniam nalewki.  _________________ Lecek |
|
 |
owik Smarowacz kołowrotków


Dołšczył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Mar 13, 2017 4:31 pm Temat postu: |
|
|
Wiesz, dobra nalewka a tzw. czysta to dwa różne światy. Nawet nie ma czego porównywać. Jest tylko jeden problem, jak się planuje dłuższe obrady nocne to nalewki dla mnie są za ciężkie, mulące w trzewiach. No i trochę szkoda spożywać tak zacne trunki w ilościach hurtowych.  |
|
 |
lecek Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1509
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów |
Wysłany: Pon Mar 13, 2017 8:44 pm Temat postu: |
|
|
Ostatnio teść przyniósł. Wychyliłem dwa kieliszki o dobrze mi sie spało. No to następnym razem przed spaniem walnąłem dwa łyki z gwinta. Co sie będę pitolił. Ale nie pomogło jak za pierwszym razem. Może wychylałem za szybko  _________________ Lecek |
|
 |
owik Smarowacz kołowrotków


Dołšczył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Mar 13, 2017 11:19 pm Temat postu: |
|
|
Następnym razem walnij połówkę. Na nic nie pomoże. Natomiast daję gwarancję, że zaśniesz szybko. Gorzej będzie rano, ale to już Twój problem.  |
|
 |
the_animal Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Mar 14, 2017 11:35 pm Temat postu: |
|
|
owik napisał: |
the_animal napisał: |
Jakoś się Owik nie miło Ciebie czyta - o gustach się nie dyskutuje więc po jakie licho opowiadasz o swoich? Konia z piwem to obchodzi! A do whisky - podobno trzeba dorosnąć ! |
Jakoś NIEMIŁO mi się czyta Twoją odpowiedź. Mowa była o dodatku piwa do zanęty, ja sobie pozwoliłem zażartować na temat obecnie panujących trendów. Nigdzie nie napisałem, że "koncerniaki" są lepsze od "kraftowych".Miałem okazję kosztować piw za ponad 10 PLN, których przełknąć nie mogłem. Każdemu według potrzeb. A z tym dorastaniem to już całkiem przesadziłeś. W moim wieku to raczej czas na szukanie miejsca pochówku. No nie dorosłem, nie smakuje mi i tyle. Mam pić, bo to w modzie? Ale wróćmy do tematu. Jakie piwo ryby preferują, z jakiego browaru i ile musi kosztować by nim nie pogardziły? Nie ja zaczynałem o gustach, może byś był łaskaw to zauważyć? |
Może i masz rację - sorry  _________________ www.carpholic.pl
www.grubyzwierz.pl |
|
 |
owik Smarowacz kołowrotków


Dołšczył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sro Mar 15, 2017 4:43 pm Temat postu: |
|
|
Racji pewnie nie mam. Wiem, że nie chciałem nikogo obrazić. Ot zażartowałem, może w durny sposób. Niepotrzebne te spiny i tyle. Make love, not war.  |
|
 |
artur Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
|
Wysłany: Piš Mar 17, 2017 9:49 am Temat postu: |
|
|
W dodawanie piwa do nęty, się bawiłem swego czasu, jakoś efektu to nie przynosiło. Natomiast znaną (ponoć i skuteczną) metoda w porach zimnych jest dodanie mocnego alkoholu do nęty, jako że alkohol jest cieplejszy czy jakoś tak, powoduje że jest łatwiejszym nośnikiem aromatów w zimnej wodzie co kusi ryby. Tak kiedyś wyczytałem w mądrych gazetach. Mocnego zawsze było mi żal dodać/oddać rybko, wolałem sam skosztować i się rozgrzać. _________________ Koniec żartów Panowie, zaczęły się schody.
"Karabin czasem sam strzela, ale trafiać to trza umić " |
|
 |
owik Smarowacz kołowrotków


Dołšczył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Piš Mar 17, 2017 2:16 pm Temat postu: |
|
|
Tu chodzi raczej o to, że jakieś ektrakty alkoholowe smaków czy aromatów dzieki C2H5OH w zimnej wodzie prędzej ulegają dyfuzji. Dawno temu były takie "aromaty" w butelkach chyba 0,1 litra. Sam spirytus i smak, zapach. Pamiętam, że miałem taki arakowy i rumowy. Brały. Ale dodawało się tego tyle, co kot napłakał i już mocno pachniało. Więc wpływ samego alkoholu na rybie gusta był raczej pomijalny. |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Piš Mar 24, 2017 11:44 am Temat postu: |
|
|
Zawsze okazuje się na końcu że nie ma prostych odpowiedzi. Liczyłem że jednak piwo okaże się być tym panaceum na chorobę bezrybia, na moją bezustannie pusta siatkę i jak zawsze nic takiego się nie stało. Dziękuję wszystkim za to że zabrali głos. Bardzo. |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Piš Mar 31, 2017 7:50 pm Temat postu: |
|
|
A jednak coś znalazłem. Rosjanie mocza groch do necenie i łowienia w piwie. Takze w piwie przechowują gotowe przypony z kukurydza na karpia. |
|
 |
owik Smarowacz kołowrotków


Dołšczył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sob Kwi 01, 2017 12:25 pm Temat postu: |
|
|
Podasz link? Z chęcią poczytam, odświeżę mój zardzewiały rosyjski. Z góry dzięki.  |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Nie Kwi 02, 2017 12:06 pm Temat postu: |
|
|
owik napisał: |
Podasz link? Z chęcią poczytam, odświeżę mój zardzewiały rosyjski. Z góry dzięki.  |
KLIKNIJ
Jezyk jest mówiony. Ale wędkarze to na całym świecie normalni prości ludzie posługujący się komunikatywnym językiem, więc i dla mnie idzie zrozumieć.
Jest jeszcze jedna metoda fermentacji kukurydzy oparta na drożdżach piekarniczych, ale nie mogę znaleźć tego filmiku. Chyba chodzi o to że drożdże piekarnicze są szybsze niż drożdże piwne
Nie mogę znaleźć filmu gdzie wręcz zalecają użycia piwa ale niepasteryzowanego |
|
 |
Gargamel Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 22, 2006 Posty: 880
Kraj: Polska Miejscowoć: Tarnów |
Wysłany: Nie Kwi 02, 2017 7:14 pm Temat postu: |
|
|
Tu jest link do drożdży piekarniczych. Z boku są linki do wielu prób uatrakcyjnienia kukurydzy. |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Pon Kwi 03, 2017 3:39 am Temat postu: |
|
|
owik napisał: |
Podasz link? Z chęcią poczytam, odświeżę mój zardzewiały rosyjski. Z góry dzięki.  |
Zacząłem chodzić na lekcje rosyjskiego.Nic wielkiego godzinę w tygodniu. Nie tylko z powodu rosyjskiego wędkarstwa. Tak trochę dla sportu, żeby rozumieć ich filmy i pieśni. |
|
 |
krzysztofCz RZEP


Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2572
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Kwi 03, 2017 7:46 am Temat postu: |
|
|
samara napisał: |
owik napisał: |
Podasz link? Z chęcią poczytam, odświeżę mój zardzewiały rosyjski. Z góry dzięki.  |
Zacząłem chodzić na lekcje rosyjskiego.Nic wielkiego godzinę w tygodniu. Nie tylko z powodu rosyjskiego wędkarstwa. Tak trochę dla sportu, żeby rozumieć ich filmy i pieśni. |
A może szykujesz się na ich przyjście ...  |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Pon Kwi 03, 2017 9:05 am Temat postu: |
|
|
Gdybym się szykował na ich przyjście to po pierwsze postawiłbym dużo zacieru a nie uczył się jezyka. W wielu ich wędkarskich filmach widać że za kołnierz nie wylewają. Na niektórych są strasznie pijący. Szczególnie wyprawy do tajgi są ostro zakrapiane. Ale to nie moja sprawa.
Mam kontakt z ich młodzieżą w pracy. Trudno sobie wyobrazić jak dużo dzieciaków z Ukrainy z Białorusi i z Rosji uczy się w Polsce. Jezyk polski znaja bardzo słabo. Całe szczęście że nie piją. W Polsce piją tylko młodzi Anglicy którzy oblegają Kraków. |
|
 |
krzysztofCz RZEP


Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2572
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Kwi 03, 2017 7:13 pm Temat postu: |
|
|
Myślałem raczej o zielonych ludzikach przekraczających naszą granicę... no taki Krym  |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Pon Kwi 03, 2017 9:02 pm Temat postu: |
|
|
krzysztofCz napisał: |
Myślałem raczej o zielonych ludzikach przekraczających naszą granicę... no taki Krym  |
Czy masz już drogę odwrotu albo jakiś inny plan? Trzeba mieć plan zawsze. Ja idę na ryby to jest najlepszy plan
Czy to prawda że belony są w środku zielone, albo że mają zielone ości. Czy belony są smaczne. Mój kolega mówi że są bardzo szybkie? |
|
 |
krzysztofCz RZEP


Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2572
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Kwi 03, 2017 9:14 pm Temat postu: |
|
|
samara napisał: |
Czy to prawda że belony są w środku zielone, albo że mają zielone ości. Czy belony są smaczne. Mój kolega mówi że są bardzo szybkie? |
Belony są zielone w środku, mają zielone ości, są baaardzo szybkie, ja twierdzę, że są smaczne, ale niektórzy (nawet mili) Admini mówią że nie są smaczne.  |
|
 |
owik Smarowacz kołowrotków


Dołšczył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Czw Kwi 06, 2017 7:57 pm Temat postu: |
|
|
Heh, Panowie. Przyszedł mi do głowy zaiście dziwny pomysł. Nie wiem czy ktoś z Was kiedyś robił tzw. sztuczny móżdżek. Czyli jajecznica z roztopionymi wcześniej na patelni drożdżami. Oczywiście takie z kostki, nie w proszku. Śmierdzi to niesamowicie, smak też zdecydowanie specyficzny. Może takie coś by zadziałało (bez jajca, roztopić same grzybki na odrobinie tłuszczu i dodać do zanęty/przynęty)?  |
|
 |
samara Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Piš Kwi 07, 2017 6:21 am Temat postu: |
|
|
owik napisał: |
Heh, Panowie. Przyszedł mi do głowy zaiście dziwny pomysł. Nie wiem czy ktoś z Was kiedyś robił tzw. sztuczny móżdżek. Czyli jajecznica z roztopionymi wcześniej na patelni drożdżami. Oczywiście takie z kostki, nie w proszku. Śmierdzi to niesamowicie, smak też zdecydowanie specyficzny. Może takie coś by zadziałało (bez jajca, roztopić same grzybki na odrobinie tłuszczu i dodać do zanęty/przynęty)?  |
Ja ci za ten pomysł już dziękuję. Zapachy to świat ryb. No nie wiem ale jest w tym coś genialnego. Można użyć do tych drożdży oleju ze słonecznika. Albo usmażyć razem z konopiami na ich oleju itd. |
|
 |
|