Marzec 2021

lecek · Wysłany: Nie Mar 07, 2021 7:20 pm Temat postu: Marzec 2021

Tym razem ruszyłem nad Wisłę. Wędkowałem w Ustroniu i poniżej. Teraz cały odcinek tzw. "Małej Wisły" jest w jednej cenie. Poprzednio były dwa odcinki plus trzeci nizinny. Miałem pecha. Nir było jeszcze świeżych wpuszczaków. Na razie lód na stawach, więc nie ma mowy o odłowach i przeniesieniu ryb do rzeki. Złowiłem trzy ryby. Dwie pod trzydzieści cm i jeden na plus trzydzieści. Jak na pierwsze dzikie pstrągi, wystarczy. Pierwsze ryby zaliczone. Zimno, lodowaty wiatr w pyski i opady śniegu. Ale jak się jest dobrze przygotowanym, to nie pęka się nic.
[img=

][/img]
[url=

][/url]
[url=

]
[/url=[img]https://n]
[url=[url=https://naforum.zapodaj.net/fb132b33ac0d.jpg.html]

][/url]
_________________
Lecek

mario_z · Wysłany: Nie Mar 07, 2021 8:28 pm Temat postu: Re: Marzec 2021

mario_z · Wysłany: Wto Mar 16, 2021 3:41 pm Temat postu:

W niedzielę wyskoczyłem na Pstrągi, zaliczyłem jedno wyjście oraz jedną demolkę kotwiczek w woblerku, bydlak zdemolował obydwie na maxa smutny

_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

lecek · Wysłany: Nie Mar 21, 2021 9:48 pm Temat postu:

Dzisiaj ruszyłem przywitać pierwszy dzień wiosny na Wiśle w Warszawie. No i sezon 2021 na Wiśle rozpoczęty. Odgrażałem się od ponad tygodnia, że w weekend wyruszam na Wisłę z wędką. No i padło na niedzielę. Sobota była ładna, słoneczna i bez wietrznie. Ale za to niedziela, przyje...ło. Trudno, słowo się rzekło i małżonka kazała mi spadać na wodę. Zwinąłem się i pojechałem. Byłem trzy godziny. Bez brania. Jeszcze bym się powłóczył, ale urwałem muchy na drzewie i dałem spokój. Testowałem zakupiony na Ali sznur WF6S VI. Sznur niesie, że hej. Jednak mam wątpliwości, co do jego szybkości tonięcia jako VI. Po za tym, było zimno i sznur sztywniał. Ryb zero. Jedyne czego nie brakowało (nie licząc wiosennej aury) to, dziesiątki kluczy lecących kormoranów, w stadach od 8-9 sztuk do ponad 30. Mogło się z nimi równać, ilość karetek na sygnale pędzących przez most na Stadion Narodowy. Następny wypad za tydzień. Mam nadzieję, że sezon ruszy i zdrowie dopisze.
[img=

][/img]

[img=

][/img]
_________________
Lecek

Krzysztof46 · Wysłany: Pon Mar 22, 2021 12:50 pm Temat postu: Pstrági

A ja mialem dzisiaj jechac do pstrágowegu burdelu i niestety auto sié skichalo .
_________________
Krzysztof

mario_z · Wysłany: Pon Mar 22, 2021 6:50 pm Temat postu:

Przed niedzielą takie cosik chude uwiesiło mi się na wobku zly

_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

lecek · Wysłany: Pon Mar 22, 2021 7:11 pm Temat postu:

No, straszne.
_________________
Lecek

mario_z · Wysłany: Sob Mar 27, 2021 9:14 pm Temat postu:

Dzisiaj pierwszy raz w tym roku wyskoczyłem z pikerkami nad Zemborzycki, wynik jak na pierwszy raz powalający, po pięciu godzinach ciężko było wyjąć siatkę z wody, leszcze, leszcze i jeszcze raz leszcze oraz jedna piękna płoć. wesoly

_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

mario_z · Wysłany: Nie Mar 28, 2021 5:20 pm Temat postu:

Dzisiaj na zbiorniku Krzczeń robiliśmy krześliska dla sandaczy, zatopiliśmy sporo świerków kłujących, wszystkie oznaczone białymi bojami z logo PZW.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

lecek · Wysłany: Nie Mar 28, 2021 8:37 pm Temat postu:

Bardziej z nudów i z pasji wybrałem się na Wisłę z muchówką. Pogoda niestabilna i wieje. Na Wiśle to oznacza kiszka na muchę. Łowię na muchę teraz bardziej z przyzwyczajenia. Pewnie wobleki były by może bardziej skuteczniejsze. Jednak siła przyzwyczajenia. Woda opada, i jedyne co jeszcze potrzeba to wyższa temperatura wody i słaby wiatr. Przy okazji zapytam, może ktoś wie lub się domyśla, o co może chodzić. O tuż na Wiśle spotkałem chłopaczka (niestety nie był przyjemny jako rozmówca i kontaktowy), który łowił na delikatnego spina, taka okoniówka, jak oceniłem. Technika jak jigowanie , dość agresywne podbijanie. Ale co było charakterystyczne, to, że na początku wyglądało to na mikro jiga, lub takie grubaśne, obecnie modne, mini gumki robalowe. Ale dzisiaj jak zauważyłem to miał cos ,co było podobne do dużej grubej nimfy (po mojemu) jednak, po każdym skończonym łowieniu zakładał, czy doklejał coś na przynętę, i jak zdołałem zauważyć wyglądało, to w komplecie,jak właśnie gruba okrągłą nimfa. Jednak łowił tym jak na jiga z podbicia.

_________________
Lecek