Lin należy do rodziny karpiowatych. Dojrzałość płciową osiąga w wieku 2 – 3 lat. Oblicza się, że z wylęgu ok. 300 000 ziaren ikry składanych przez jedną samicę lina, do wieku czterech lat przeżywają tylko trzy liny, a większość z nich nie osiąga jeszcze wtedy wagi 1 kg.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI Ostatni Tobiasz Dzisiaj 0 Wczoraj 0 Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY Goscie 464 Zalogowani 0 Wszyscy 464
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Wto Sie 17, 2021 12:31 pm Temat postu: Sierpień 2021
To już połowa sierpnia mija a Wy... nic ?
Ja trochę na Odrze, trochę na morzu... ale to raczej pływanie niż łowienie. Czekam na jakąś stabilizację pogody by poganiać za łososiem i trocią po Bałtyku. Teoretycznie to dobry okres bo ryby kierują się w stronę ujść rzek. Na razie szukałem ich daleko za horyzontem, ale... nie znalazłem
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Sro Sie 18, 2021 6:20 am Temat postu:
Ostatnio zrobiłem się leniwy, drapieżnikowi odpuściłem bo było gorąco, na białą rybę tez jakoś się nie chce, ale w ostatnią sobotę mieliśmy spławikowe zawody Aktywu Koła, jakoś nie chciało mi się jechać, ale musiałem bo jestem gospodarzem w moim kole a jako ze gospodarz jest od obrządzania i sprzątania to posprzątałem te zawody trzema karpiami, trzema leszczami, dwoma koluchami (sumik) i ładnym jaziem a i trzy karpiki mi poszły Trzeci rok z rzędu puchar powędrował do mnie na półkę _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2572
Kraj: Polska
Wysłany: Sro Sie 18, 2021 7:05 am Temat postu:
Że tak powiem... zrobiłeś letnie sprzątnięcie
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Czw Sie 19, 2021 6:10 am Temat postu:
krzysztofCz napisał:
Że tak powiem... zrobiłeś letnie sprzątnięcie
_________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1509
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów
Wysłany: Pon Sie 23, 2021 6:21 pm Temat postu:
W moim przypadku nie było co pisać. Trochę krótkich, wakacyjnych wypadów poza miasto i malutki urlop. Z wędką byłem kilka razy. Kilka. W mazowieckim niestety jak dla mnie, woda za wysoka i brudna. Odstawiłem spinning, na muchowanie muszą być warunki. Jednak z kronikarskiego obowiązku to: byłem dwa razy na Nurcu. Rzeka powyżej Białegostoku ze względu na liczne przegrodzenia płynie leniwie, a co z tym się wiąże, totalnie zarasta. Mimo upałów jest zimna , przejrzysta i głęboka. Dwa razy spłynąłem belly bout-em. Efekty, kilkanaście malutkich okonków i kilka średnich i małych kleników. Ale gruba ryba miejscami jest. Muchówka odstawiona i moczyłem mikro gumki. Wypad nad Wkrę. Całkowita porażka. Woda czysta, ale wysoka. Wszedłem w kilka miejsc, efekty marne. Zaliczyłem trzy wypady na Dunajcu poniżej Rożnowa pod Tarnowem. Mucha. Woda cały czas była niestabilna, a co za tym idzie, ryby zgłupiały. Pewnie regulują na zalewie. Kilkanaście okoni, podobnie małych i średnich kleników oraz dwie brzany. Jeden rodzynek. Jaź na pięćdziesiąt. Była jazda, bo zacięty na płyciźnie, a ja bez podbieraka. Teraz w domku i patrząc na pogodę i najbliższe rzeki, nie ma gdzie się ruszyć.
_________________ Lecek
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2572
Kraj: Polska
Wysłany: Sro Sie 25, 2021 8:35 am Temat postu:
I Ty Lecku twierdzisz, że nie masz o czym pisać Inni tyle wypadów to w ciągu roku robią
Ja wczoraj na Odrze sandaczyka 65cm wyholowałem. Wcześniej na morzu za łososiowatymi próbowałem, ale tylko skończyło się na fajnym popływaniu
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1509
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów
Wysłany: Czw Sie 26, 2021 7:22 pm Temat postu:
Tak się złożyło na ostatnich wypadach z wędką, że trafiłem na dwóch wędkarzy, jeden z muchą (początkujący) drugi przepływanka i spin. Z każdy zeszło mi prawie godzinę na tłumaczenie rożnych spraw związanych z fly fishingiem. Na końcu rozmowy, odesłałem ich na nasze forum do artykułów. _________________ Lecek
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Pon Wrz 27, 2021 6:16 pm Temat postu:
Nie zakładałem nowego tematu, w miesiącu wrześniu bo wyniki u mnie były zerowe, no prawie zerowe. Wczoraj w Spławikowym Pucharze Prezesa tylko trzecie miejsce, jedenaście karpików wyjęte, w tym taki rodzynek i tylko trzecie miejsce. Mój wczorajszy wynik to 25kg ryb, same karpie. :-)
_________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
bedmar58 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 20, 2004 Posty: 541
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Czw Lis 04, 2021 9:49 am Temat postu: Listopad nad wodą
Zimniejsze dni sprawiły że większy okoń zaczął brać. Można połowić.
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2572
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Lis 04, 2021 4:23 pm Temat postu:
Marku... Wy to łapiecie filety... i to już w woreczkach Zdzichu mi pokazywał
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1509
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów
Wysłany: Pon Lis 08, 2021 11:51 am Temat postu:
No i tak, sierpień , sierpień i listopad. Jedyne co dla mnie się zapowiada, "Niepodległościowy" wyjazd na San do Łączek. Jednak ostatnimi czasy, San zieje okrutną pustką. Miejscowi zorganizowali zawody wpuszczając ryby na Myczkowce. Wędkowanie z łodzi. Ci co na rzece, na dzień pojedyncze lipienie. Jakaś masakra. _________________ Lecek
bedmar58 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 20, 2004 Posty: 541
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Wto Lis 09, 2021 9:44 am Temat postu: Listopad nad wodą
Jak pogoda pozwoli to 11-11 pojedziemy z Lucjanem na Roszków.
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2572
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Lis 09, 2021 2:47 pm Temat postu:
A ja mam nadzieję, że po 15 w końcu może na morze za srebrnymi rybkami... no i muszę na Odrę jeszcze
bedmar58 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 20, 2004 Posty: 541
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Piš Lis 12, 2021 10:59 am Temat postu: Listopad nad wodą
Wczoraj pojechaliśmy z Lucjanem na okonia ,nie chciały współpracować ale szczupaki szalały. Na gumę mieliśmy 12 brań.
bedmar58 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 20, 2004 Posty: 541
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Sro Lis 24, 2021 9:48 am Temat postu: Listopad nad wodą
Jutro wyjazd nad wodę może coś się skusi.
bedmar58 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 20, 2004 Posty: 541
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Piš Lis 26, 2021 10:32 am Temat postu: Listopad nad wodą
Zakończenie sezonu na żwirowni ,bez kontaktu.
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Sob Lis 27, 2021 10:44 am Temat postu:
Dawno nie byłem na wodzie, jutro jeszcze wypłynę, może akurat skusi się jakiś zębaty, a może i mętnooki _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1509
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów
Wysłany: Pon Lis 29, 2021 3:11 pm Temat postu:
Na zakończenie sezonu muchowego, pojechałem do Bielska Białej i zaliczyłem tym razem wypad na dolny odcinek Wisły. Nizinny i dopuszczony do wędkowania. Dla muszkarza koszmar. Woda wolno płynąca, głębia i zakrzaczone brzegi. Cały czas w tygodniu ze względy rycia koparkami w górze, mętna. Jedynie co mogłem wydusić na muchę i było w zasięgu, to malutkie okonie, które goniły przynętę w stadzie. Rozmiar w sam raz do akwarium. Po zaliczeniu kilku miejsc wydeptanych przez grunciarzy i zaliczeniu ponad 30 szt, tych maluchów wróciłem do domu z postanowieniem, że już na sam dół Małej Wisły nigdy więcej. Z rozpaczy w sobotę pojechałem na tęczakowy burdel, stawy na Moszczenicę. Grube tęczaki na muchę. Jednak myli się ten, kto myśli, że są łatwe. Przez roztargnienie nie zabrałem pudełka z muchami (nimfy), które ostatnio były łowne i musiałem dobrać coś z pudelka z "mokrymi". Okazało się, że intuicja w doborze much mnie nie zawiodła. Brały. Wydusiłem cztery grube na +50 tęczaki i jeden 40+. I to by było na tyle. _________________ Lecek
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6587
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Sro Gru 01, 2021 7:11 am Temat postu:
lecek napisał:
Na zakończenie sezonu muchowego, pojechałem do Bielska Białej i zaliczyłem tym razem wypad na dolny odcinek Wisły. Nizinny i dopuszczony do wędkowania. Dla muszkarza koszmar. Woda wolno płynąca, głębia i zakrzaczone brzegi. Cały czas w tygodniu ze względy rycia koparkami w górze, mętna. Jedynie co mogłem wydusić na muchę i było w zasięgu, to malutkie okonie, które goniły przynętę w stadzie. Rozmiar w sam raz do akwarium. Po zaliczeniu kilku miejsc wydeptanych przez grunciarzy i zaliczeniu ponad 30 szt, tych maluchów wróciłem do domu z postanowieniem, że już na sam dół Małej Wisły nigdy więcej. Z rozpaczy w sobotę pojechałem na tęczakowy burdel, stawy na Moszczenicę. Grube tęczaki na muchę. Jednak myli się ten, kto myśli, że są łatwe. Przez roztargnienie nie zabrałem pudełka z muchami (nimfy), które ostatnio były łowne i musiałem dobrać coś z pudelka z "mokrymi". Okazało się, że intuicja w doborze much mnie nie zawiodła. Brały. Wydusiłem cztery grube na +50 tęczaki i jeden 40+. I to by było na tyle.
Lecku jak pisałem wcześniej tak zrobiłem, w niedzielę pojechałem na zębate, po załadowaniu gratów do łódki zauważyłem że czegoś mi brakuje i w tym momencie szlak mnie trafił, zapomniałem zabrać silnik, ode chciało mi się wszystkiego ale cóż począć są jeszcze wiosełka i sobie pływałem i sobie pod nosem kur****łem i znowu nic nie złapałem _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.