Jakie plany na 2023?

[jjjan]

Czy sprawdza się powiedzenie- nowy rok, nowe plany?
Czy myśląc o łowieniu sięgacie myślami dalej niż kilka dni lub tygodni? Urlop wędkarski lub urlop połączony z łowieniem. Jakaś rzeczka, jezioro, morze? Czy myśli już biegną do majowych szczupaków, belon, czerwcowych sandaczy, lub innych pstrągów? Może Szwecja, Norwegia lub Patagonia?

[Tiur]

Od jakiegoś czasu łowię wtedy kiedy pozwala mi na to czas. Obecnie mój okręg do końca stycznia nie sprzedaje zezwoleń bo toczy się kilka spraw z WP o to kto będzie użytkownikiem wód. Więc nawet gdybym mógł to najbliżej wody od siebie dostępne mam 100km.Kilkanaście stopni na plusie budzi we mnie popęd nad wodę jednak nawet nie mam jak. Z tyłu głowy gdzieś mi przelatują myśli o majowych belonach ale to zależy od kilku czynników

[Krzysztof46]

Zawsze nowy rok to nowe plany .Jeżeli o mnie chodzi to jeszcze nic konkretnego nie postanowiłem .Myślę o Szwecji ,jak zwykle zresztą, ale Norwegia to też fajna opcja.Za ocean się nie wybieram bo jestem uzależniony od pracodawcy .Co prawda mam na oku fajne jezioro w Szwecji, ponoć sandaczowe ale jeszcze się zastanawiam .
_________________
Krzysztof

[jjjan]

Belony. Nie powiem, czekam na nie niecierpliwe. Może nawet odbędzie się jakaś nad wyraz skromna beloniada. W pesymistycznym wydaniu nawet dwuosobowa
Do ubiegłego roku obowiązkowym punktem programu było kilkudniowe łowienie na Odrze. Jednak Odrę zepsuły krasnoludki i powstała niepewność. Jak będzie w tym roku? Zobaczymy.

Kamil, masz pecha odnośnie wód w Twojej okolicy. Od kilku lat, gdy czytam wiadomości i widzę coś o żywieckim, to najczęściej jest to coś negatywnego.
Planuj urlop nad morzem

Najważniejszym planem, jak zawsze jest plan wyjazdu do Szwecji. Rysuje i kroi się ten plan na razie w bólach. Może znowu będzie to niespodziewana improwizacja.
Krzysztof, chwal się jakie sandacze, jaka woda? Bez strachu, że jak się dowiem to zapukam do drzwi

[Krzysztof46]

Janku wiesz że ja się nie boję pukania do drzwi .Wiesz też że jadę na ryby a nie po ryby.Jezioro leży na południu tylko trochę głębiej niedaleko Jonkoping a nazywa się Brunn .Ma tam być sporo sandacza a czy jest? Przekonam się . Chętnie też bym na beloniadę wpadł i razem z wami trochę poświętował.
_________________
Krzysztof

[krzysztofCz]

[christoferek]

Mój plan na ten sezon - Szczupak Metrówka

[bedmar58]

Beloniada musi być.

[bedmar58]

Na Odrę też pojedziemy.

[bedmar58]

Zalew jest fajny ale na jesień.

[krzysztofCz]

Fajnie Marku to z Wami się spotykać... obojętnie gdzie i obojętnie kiedy

[jjjan]

[krzysztofCz]

A wszędzie mówią że rozmiar nie ma znaczenia

[Tiur]

[pietruch]

Od kilku lat wędkuję coraz mniej i mniej.
A jak już się uda to nie w takim wydaniu co 10-15 lat temu, gdy nie ponaglany przez nic i nikogo można było się włóczyć całymi dniami wzdłuż pstrągowych rzek.
Choć w tym roku pojawia się pewna nadzieja na horyzoncie. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, i przewidywana na ten rok przeprowadzka wypali, to w prostej linii do Słupi będę miał 15metrów na mało zurbanizowanym obszarze. Z dobrym ciężarkiem da radę dosięgnąć wody z okna :-).

Mam olbrzymią nadzieję, że tak bliska lokalizacja zmotywuje mnie do wyszarpania większej ilości czasu na to co lubimy najbardziej .

[mario_z]

[taurus]

Maj i Belony w Międzywodziu !
_________________
Servo per amikeco

[lecek]

Witam. Początek grubo, bo plany na cały 2023r. Ja bieżący rok rozpocząłem od decyzji, że nie opłacam okręgu mazowieckiego. Dwa czynniki. Od dawien, łowiłem na odcinku warszawskiej Wisły - miejskim. Rzadziej obecnie spinning, teraz mucha. Zabawa była ekstra. Jednak od kilku lat na Wiśle pojawiło się znacznie więcej komercyjnych jednostek pływających, w tym motorówki o dużej mocy. Nie da sie normalnie wędkować w ciągu dnia. Dodatkowo obecna plaga kormoranów. Setki czarnych skur...nów. Wyjadają tony ryb. Szkoda czasu. Plany wiec, to nizinne w okręgu Ciechanów, Piotrków Tryb i Białystok, na które wykupiłem porozumienia. Oczywiście Dunajec, górna Wisła i wyjazdy do Skandynawii.
_________________
Lecek

[lecek]

Jakoś w tym początku roku nie idzie. Gdy przeglądam historię, to w ubiegłym roku byłem juz na Wiśle w Warszawie i Ustroniu, Dunajcu oraz Wkrze. Tym razem, dwa dni na Wiśle i odwołałem wyjazd nad Dunajec z powodu fatalnych warunków. Trzeba poczekać. Najbliżej jest świąteczny wyjazd do Ustronia. Zapowiada się pogodnie, więc może uda się kilka razy wyskoczyć na wode za pstrągami.
_________________
Lecek

[Tiur]

Mnie pogoda jakoś odstrasza. Kiedyś potrafiłem w najgorszą pogodę iść nad wodę. Teraz jest różnie. Wstąpiłem nawet do zarządu lokalnego koła by chłopakom pomóc. I cała otoczka czyli gromadzenie sprzętu i przygotowania do sezonu sprawiają mi też sporo frajdy, a nawet dzieci przy tym skorzystają bo zawsze to nowe zabawki. Po świętach już choćby nie wiem co jadę nad wodę z wędką a nie tylko pogadać że starymi znajomymi

[Krzysztof46]

to są oznaki starości .
_________________
Krzysztof

[krzysztofCz]