Sitcom nr 9- komentarze

[old_rysiu]

Nie dosyć ze równoczesnie, to jeszcze musiałem co nieco pozmieniać - ale o tym wiemy tylko my :-)

[adalin]

Rysiu, ależ ja nic nie wiem
Najbardziej cieszy mnie to, że tacy zgodni jesteśmy :

[Goœć]

Już wróciłem i widzę że niezły tu się bałagan częściowo przezemnie zrobił. Dzięki za wszystkie życzenia powrotu do zdrowia . Już mi lepiej, ale na rybki to chyba prędko nie pojadę . Czy został ktoś wyznaczony za mnie czy też nie? Kto teraz będzie pisał?? Co będzie z Wielkim Sitcomem??? :?: :?: :?:

[christoferek]

To byłem ja 8) .

[old_rysiu]

Roni - czekamy na Twój odcinek. Sporo już czasu upłynęło.

[RonWeasley]

Proszę o jeszcze jeden dzień cierpliwości.
_________________
Gorące pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca Świętokrzyskiego przesyła RonWeasley

[old_rysiu]

Nie było mnię zaledwie 4 dni i widzę, że Roni nawala totalnie.
Dzisiaj przyjadę wieczorem z Pszczyny, jak nie będzie napisanego odcinka - robie totalną czystkę.
Innych proszę o napisanie, czy czują się na siłach pisać dalej. Jeśli nie będzie zapisu rezygnacji, jesteście gotowi pisać.

[RonWeasley]

Nawalam, przyznaje sie.... dalem dupy. Ale uwierzcie- mialem naprawde mnostwo spraw, ktorych nie moglem przelozyc za sitcom. Narobilo sie troche zaleglosci w szkole itd. Nie wiem czy zdąże go na dzisiaj dokonczyc.
Wogole, ze sie tak wyraze, nie mam weny twórczej i jak pisze to totalne glupoty, bzdety i inne tego typu.... normalnie kapota.

Jestem sitcommajstrem i nie chce przeciągać sitcomu, bo to wlasnie mi zalezy na tym, zeby ten sitcom byl jak najsprawniejszy i byl przeprowadzony w expressowym tempie.

Może bezczelnością będzie prosic o czas do srody- godz. 22.00, ale proszę wlasnie o to.
_________________
Gorące pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca Świętokrzyskiego przesyła RonWeasley

[old_rysiu]

W środę o 22:00 zapadnie w twojej sprawie decyzja :-)

[RonWeasley]

Dziękuje sitcommajsterze wszystkich sitcommajstrow.
_________________
Gorące pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca Świętokrzyskiego przesyła RonWeasley

[RonWeasley]

Wiem, że teraz to co powiem będzie juz szczytem bezczelności (oprocz tego, żeby zalatwic sie sasiadowi na wycieraczke i poprosic o papier), ale chcialbym prosic o dodatkowe dwa dni- tj. do piatku 22.00.

Uzasadnienie:

Mialem naprawde wiele spraw do zalatwienia. Sicom pisalem kawalkami ze sie tak wyraze.

Nie dam sobie wyrwać tej kolejki chociaż ją przeciągam i przeciągam za co wszystkich zainteresowanych serdecznie przepraszam. NIE DAM SOBIE WYRWAĆ KOLEJKI, ponieważ już wlozylem w ten odcinek troche pracy i blagam- dajcie czas do piątku, w piątek bede mial luuuuuz i cale pol dnia na sitcom, będzie jeszcze jutro czyli czwartek, ale jutro będzie mniej czasu....

PRZEPRASZAM, PRZEPRASZAM..... blagam o wybaczenie.....
_________________
Gorące pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca Świętokrzyskiego przesyła RonWeasley

[old_rysiu]

Gdyby nie fakt, że jestem poza domem i mam na godzinę komputer, byłbym bardziej ostry i bezwzględny. Mam wolne w piątek o 22:00 i jak sitcom nie bedzie gotowy, napiszę ten odcinek sam. Chociaż nie jestem do tego przygotowany, to jmednak udowodnie, że można go napisać i wysłać w kilka godzin.

[Ruki]

Bez komenatrza :?
_________________
Bykom Stop!
Złów i wypuść
pozdrawiam Ruki

[RonWeasley]

Nie będe pisal uzasadnienia dlaczego nie napisze mojego odcinka, bo potraktujecie to jako zmysloną przeze mnie bajke. Dla zainteresowanych- jest priv. Z wielkim żalem muszę wykasować z dysku to co do tej pory napisalem i przekazac sitcom OLDIEMU.

Oldi, prosze zglos sie na priv- albo o 22 na GG. Musze Ci wyjasnic co spowodowalo, że nie moglem dzisiaj dokonczyc tego odcinka.
_________________
Gorące pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca Świętokrzyskiego przesyła RonWeasley

[old_rysiu]

Jestem dzisiaj na goscinnym komputerze u braciszka. Nie ma mozliwości kontaktu przez g-g. Jak pisalem wcześniej, zabieram się za pisanie.

[RonWeasley]

Mam nadzieję, że gdy już będziesz na swoim wlasnym komputerze, w ktorym masz dostęp do Gadu-Gadu, dasz mi możliwość wytlumaczenia się i zrehabilitowania w Twoich oczach.
_________________
Gorące pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca Świętokrzyskiego przesyła RonWeasley

[old_rysiu]

Odcinek już napisałem. Jak widać, nie było to zbyt trudne ale jak poradzi sobie Zabrze? On ma dużo gorszą sytuację niż ja :-)

Przed nami problem zakonczenia. Zrobiła się już z tego niemal "Pogawedkowa Baśń" i zakończenia raczej nie widać. Wszystko jeszcze dalko i chyba trzeba będzie zrobić nabór na II EDYCJĘ sitcomu 9 !!!
Zabrze rozwiąże problem - bo to teraz on decyduje co napisać ( zakończyć czy przerwać w połowie bajki ).
Z niecierpliwością zatem czekamy na nastepną część i oby nie tak długo jak tym razem.

[old_rysiu]

[RonWeasley]

Baardzo przepraszam jeszcze raz wszystkich zainteresowanych, Oldi- rozumiem, że każdy ma swoj czas. Eh..... Nie jestem godzien być sitcommajstrem więc zrzekam się tej funkcji, którą to przekazuje Old Rysiowi. Obiecuje ze więcej nie zapiszę...... nie dam takiej plamy.
_________________
Gorące pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca Świętokrzyskiego przesyła RonWeasley

[adalin]

No, Oldi, aleś pociągnął W pewnym momencie czekałem, kiedy miś zacznie chodzić na czworaka i obwąchiwać kępy traw w poszukiwaniu kozich bobków Gratulacje

Co najciekawsze - zauważcie, że o ile początkowo ton akcji miał nadawać sitcom 9A, o tyle teraz w każdym sitcomie może wydarzyć się coś, co ugotuje następnego piszącego

pzdr - ad

[linisko]

No pięknie!!!

[old_rysiu]

Adalinku - Kubuś chociaż bardzo głodny, nie zdążył na takie danie. Małe co nieco mogło być nawet kozimi bobkami :-). Na szczęście pisarze otrzymali dziurę w tunelu. Jak myślisz Adalinku - dlaczego Kubuś znalazł się w wodzie?

[adalin]

Ponieważ został tam wrzucony ;)

pzdr - ad

[zabrze]

Najmocniej was przepraszam ale dzisiaj się nie wyrobię z sitcomem, jutro albo po jutrze na 1000% będzie już wisiał.
_________________
Bercik

[Goœć]

To ja Zabrze, miałem małą awarię z prądem i komputerem a teraz nie umie się załogować. Mam nadzieję że jutro mi się uda.

[old_rysiu]

Brawo. Dałeś sobie radę. Zakończenia nie mamy. Mam tydzień czasu na zastanowienie się nad dalszym losem :-)