Z badań przeprowadzonych przez Instytut Rybactwa ¦ródl±dowego w Olsztynie wynika, iż dzienny połów wędkarza w Zalewie Zegrzyńskim w 1999 roku wynosił 1,13 kg (o 0,03 kg mniej, niż w kilku jeziorach gospodarstw rybackich). Łowiono przede wszystkim: leszcz - 33,57%, kr±p - 15,89%, sum - 10,45%, sandacz - 8,61%, szczupak - 7,9%.
Natomiast w 2000 roku wynosił 1,30 kg. Łowiono przede wszystkim: leszcz - 30,62%, kr±p 7,24%, sum 5,46%, sandacz 11,78%, szczupak - 18,19%, okoń 12,66%, płoć 5,47%. Rocznie na wędkarza przypada około 44 kg ryb
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI Ostatni Tobiasz Dzisiaj 0 Wczoraj 0 Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY Goscie 443 Zalogowani 0 Wszyscy 443
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj
Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Nie Paż 10, 2004 4:56 pm Temat postu: złamana wędka
Hmm, cóż, niechętnie zaczynam ten temat, ale zmusił mnie do wcze¶niejszego powrotu do domu dzisiaj. Złamany sprzęt, to Jaxon Syrius 240, cw 10-30. Czy kto¶ z Was doznał podobnego uczucia i w jakiej to było sytuacji (np. wyrzut za cięzk± przynęt± albo podczas uwalniania z zaczepu)?
Ruki Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 04, 2002 Posty: 1045
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków
Wysłany: Nie Paż 10, 2004 5:11 pm Temat postu:
Ja sobie skróciłem spina do 2.10 z 2.25 przy wysnuwaniu żyłki przez przelotki _________________ Bykom Stop! Złów i wypu¶ć
pozdrawiam Ruki
ToM74 Ugniatacz ciast
Dołączył: Jul 18, 2004 Posty: 52
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Paż 10, 2004 5:29 pm Temat postu:
Thunder nie przejmuj sie to jest wlasnie zaleta wedek firm typu Jaxon, Mikado itp.
Widzialem juz wiele takich przypadkow jak blank pekal bez jasno okreslonej przyczyny. Nie bylo w tych wypadkach mowy o przekroczeniu cw. lub zle ustawionym hamulcu. Jesli wedka jest na gwarancji lecial bym do sklepu i reklamowal.
Choc i tak masz szczescie ze nie stalo sie to podczas cholu ladnej ryby, wtedy samopoczucie jest o wiele gorsze.
Kuba Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 23, 2002 Posty: 984
Wysłany: Nie Paż 10, 2004 5:52 pm Temat postu:
Jaxon ma dobry serwis i chetnie Ci zlamana czesc wymieni. Skorzystaj z okazji i sprzedaj toto zaraz po. Kup sobie cos porzadniejszego. Jak nie markowego, to chocby starego Cormorana lub Balcerka :
Ostatnio zmieniony przez Kuba dnia Nie Paż 10, 2004 8:21 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz
Torque Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 03, 2003 Posty: 4621
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze
Wysłany: Nie Paż 10, 2004 7:20 pm Temat postu:
Tak złamałem jedn± wędkę. Też Syriusa tyle że lżejszego do 15 gr. Wędka jest papierowa strzeliła na zaczepie . Zgodzę się z Kub± serwis maj± ok, obawiam się jednak że sprzedać się tego nie uda sprzedać. _________________ Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa
Kuba Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 23, 2002 Posty: 984
Wysłany: Nie Paż 10, 2004 8:24 pm Temat postu:
torque napisał:
obawiam się jednak że sprzedać się tego nie uda sprzedać.
Nie strasz kolegi... W Wawie bylyby pewne trudnosci, ale komus Podeszwa sprzedaje ten swój chinski syf, wiec ma szanse na jakiegos pasjonata trafic :
wolff ¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów
Dołączył: Aug 24, 2004 Posty: 1430
Kraj: Polska Miejscowość: Bytom Górniki
Wysłany: Nie Paż 10, 2004 8:39 pm Temat postu:
Cholera mnie bierze i najlepiej skopał bym gów...rzowi tyłek jak widzę że przy uwalnianiu z zaczepu szarpie wędk± z całych sił tak jakby rybę zacinał, trzymaj±c wędkę prostopadle do żyłki co prędzej czy póĽniej, a raczej prędzej, doprowadza do złamania kija !! Kiedy indziej zwracam "młodym" uwagę na sposób rzutu, aby wpoili sobie nawyk spojrzenia, a jest to ułamek sekundy, na szczytówkę przed rzutem czy przypadkiem żyłka nie owinęła się o szczytówkę co niestety często jest przyczyn± jej złamania zwłaszcza jeżeli łowi się tak modnym i łownym w tej chwili lekkim spiningiem !! Czasem zdarza się złe otwarcie kabł±ka lub zawadzenie o niego palcem w trakcie wyrzutu co doprowadza do jego przedwczesnego zamknięcia a skutki s± takie same !! A już niedopuszczalnym u mnie jest kładzenie kija byle jak na ziemi, trawie bo znam kilka takich przypadków kiedy sam wędkuj±cy w krótkiej przerwie na np. papierosa czy ¶niadanko nadepn±ł sobie na własny kij !!
Tak więc młodzieży, więcej szacunku dla własnego sprzętu, chyba że trafiłe¶ wczoraj 6-tkę w lotto i masz kaprys codziennie ze dwie, nowe wklejanki połamać ale to wtedy mam dla ciebie radę - podaruj je lepiej komu¶ kogo na takie "kije" nie jest stać !! _________________ Irek
------------------------------------------------
¦pieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodz±.
hlehle Ugniatacz ciast
Dołączył: Sep 03, 2004 Posty: 54
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Nie Paż 10, 2004 8:54 pm Temat postu:
wolffik czemu tak nerwowo? W koncu to ich sprzet :P
Ja tez juz nie jedna wedke polamalem. Pierwsze z nich to byly teleskopy firmy "made for stadion X-lecia".
Najlepsza wedka jaka polamalem byl moj spinning Mikado Shaman 2.7m.
Zle spasowane byly obydwie czesci na laczeniu (prawdopodbnie skuwka zle zrobiona) i po jednym z uderzen rapki trzaslo sie mu:P Nie rozsypal sie ale rozsadzilo zewnetrzna czesc.
Oddalem do serwisu i wymienili mi na 3m , bo nie mieli juz krotszych. Na pierwszej wyprawie przeplatalem zylke przez przelotki i gdy uchwycilem ostatnia w dlon to zostala mi w rece:P Hehe Od tamtej pory jest troche krotsza
wolff ¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów
Dołączył: Aug 24, 2004 Posty: 1430
Kraj: Polska Miejscowość: Bytom Górniki
Wysłany: Nie Paż 10, 2004 9:31 pm Temat postu:
Sorry jeżeli kto¶ my¶lał że moja poprzednia wypowiedĽ odnosiła się do konkretnej osoby !!
Pisałem ogólnie !! Po moich osobistych obserwacjach i sprowokowany tym tematem wyraziłem moj± my¶l w ten a nie inny sposób aby dać wszyskim do my¶lenia i przemy¶lenia jakie błędy popełniamy i co jest przyczyn± że wracamy z łowiska ze złaman± szczytówk± lub co gorsza dolnikiem !!
Ja też nie ustrzegłem się podobnego przypadku i wróciłem do domu bez ryby za to z połamanym spiningiem !!
Przypadek ten już kiedy¶ na tym forum opisałem i nie chcę robić się nudny
aby opisywać go drugi raz !!
Natomiast uderzmy się w pier¶ i powiedzmy otwarcie że każdy taki przypadek powstaje z większej lub mniejszej ale zawsze z naszej winy a ten kto twierdzi inaczej oznacza że nawet przez chwilę nie zastanowił się nad przyczyn± złamania a od razu zwalił winę na zł± jako¶ć sprzętu !!
Jest to chowanie głowy w piasek, tak jak mój syn kiedy stwierdza - tato zepsuło się !! _________________ Irek
------------------------------------------------
¦pieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodz±.
hlehle Ugniatacz ciast
Dołączył: Sep 03, 2004 Posty: 54
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Nie Paż 10, 2004 11:41 pm Temat postu:
Tak sie tylko czepiam
A odnosnie wedki, na ktora lowilem to nadal uwazam , ze byla wadliwa. Nowej wedce nie odpadaja same przelotki (wraz z kawalkiem szczytowki). Moze jakas skaza w przeplocie a moze uszkodzili ja w hurtowni - nie wnikam.
Oczywiscie lamalem wedki takze ze swoej winy , dzieciakom czesto sie zdarza. A to niedokladnie zlozylem wedke, a to zarzucilem na drzewo i szarpalem az wedka pekla zamiast galezi, zdarzylo sie tez ze zalozylem spory koszyczek do "stadionowego" teleskopiku. Dzieki tym przygodom wiem obecnie jak obchodzic sie ze sprzetem:D
Thunder Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 29, 2004 Posty: 483
Kraj: Polska Miejscowość: nysa
Wysłany: Pon Paż 11, 2004 6:47 am Temat postu:
z tych odpowiedzi wywnioskowałem sporo wnisków
i nie pozastaje mi nic innego jak tylko życzyć POŁAMANEGO KIJA!!!
gumofilc Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 29, 2002 Posty: 995
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Wto Paż 12, 2004 8:45 am Temat postu:
"Natomiast uderzmy się w pier¶ i powiedzmy otwarcie że każdy taki przypadek powstaje z większej lub mniejszej ale zawsze z naszej winy a ten kto twierdzi inaczej oznacza że nawet przez chwilę nie zastanowił się nad przyczyn± złamania a od razu zwalił winę na zł± jako¶ć sprzętu !! "
Thunder, nie sluchaj..
Wedki typu Jaxon, Mikado to typowa masowka, robiona byle jak, byle tylko trzymalo sie kupy. Przypadkowo okolicznosci zloza sie tak, ze zostanie wyprodukowany jakis dobry model i w takie cos warto inwestowac albo sprowadzic cos zza Oceanu.
Zreszta Ocean przyjezdza nieraz do nas-pojawily sie wedki(W-wa) Shakespeara Ugly Stik, godne polecenia sa 2,1 i 2,4m do 25g-to sa naprawde mocarne wedki...
Natomiast w wedkach, ktorych nazwy prod. podalem najczesciej wina lezy rzeczywiscie po stronie wedkarza-po co dokrecal do nich kolowrotek, gdyby stala sobie w szafie zapewne by sie nie zlamala...
Co do moich awarii to najczesciej wedki pekaly w okolicach zlacza, tam gdzie konczy lub zaczyna omotka od przelotki. Zdarzylo sie tez zlamac szczytowke po lekkim uderzeniu w jakis twardy przedmiot, w kiepskich wedkach odpryskuje wtedy lakier i sprawa czasu jest kiedy peknie calosc.
Po obejrzeniu blanku w przekroju, po zlamaniu zawsze zdziwienie budzil fakt, ze tak cienka scianka wytrzymala tak dlugo.
Gumo
p.s.Tak sie sklada, ze kilka moich wedek wyrozniajacych sie z pewnoscia walorami nad dzisiejsza tandete jest do sprzedania na "forum-do sprzedania"
Thunder Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 29, 2004 Posty: 483
Kraj: Polska Miejscowość: nysa
Wysłany: Wto Paż 12, 2004 2:36 pm Temat postu:
drogi gumofilcu, nie zapominaj o cenach...
Kuba Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 23, 2002 Posty: 984
Wysłany: Wto Paż 12, 2004 2:51 pm Temat postu:
Thunder napisał:
drogi gumofilcu, nie zapominaj o cenach...
...i o powiedzeniu angielskim "nie stac mnie na rzeczy tanie" 8)
Kuba Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 23, 2002 Posty: 984
Wysłany: Wto Paż 12, 2004 2:56 pm Temat postu:
wolff napisał:
Cholera mnie bierze i najlepiej skopał bym gów...rzowi tyłek jak widzę że przy uwalnianiu z zaczepu szarpie wędk± z całych sił tak jakby rybę zacinał, trzymaj±c wędkę prostopadle do żyłki co prędzej czy póĽniej, a raczej prędzej, doprowadza do złamania kija
torque, to chyba do Ciebie.... : uwazaj na drugi raz co robisz....
A powaznie, to przygladalem sie wiórom po rzeczonym Jaxonie. Z TEGO NIE WOLNO ROBIC WEDEK
Ruki Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 04, 2002 Posty: 1045
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków
Wysłany: Wto Paż 12, 2004 4:00 pm Temat postu:
Thunder-za niewiele większe pieni±dze masz Shimano, Kongery i Robinsony. _________________ Bykom Stop! Złów i wypu¶ć
pozdrawiam Ruki
ToM74 Ugniatacz ciast
Dołączył: Jul 18, 2004 Posty: 52
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Paż 12, 2004 4:29 pm Temat postu:
Dzisiaj bylem u kumpla prowadzacego sklep i zapytalem sie o statystyki reklamacji.
Co prawda mieszkam na lekkim zadupiu mimo ze to miasto powiatowe, dostepne od reki sa jedyni Jaxony i Mikado. Wiec tak pierwsze miejsce zajmuje Jaxon, Mikado z tego co mowil znacznie rzadziej. Choc trudno znowu ujac ile bylo kupionych Jaxon-ow, a ile Mikado.
Torque Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 03, 2003 Posty: 4621
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze
Wysłany: Wto Paż 12, 2004 6:36 pm Temat postu:
Kuba chyba tak . Może słowem wyja¶nienia. Wędka do 15 gr strzeliła na żyłce 0.14 i nie zakręconym hamulcu. Cóż tak to jest z tanim sprzętem. Trzeba o niego bardzo dbać, a raczej bardzo na niego uważać _________________ Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa
czesiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 02, 2004 Posty: 1354
Kraj: Polska Miejscowość: Byczyna
Wysłany: Wto Paż 12, 2004 7:17 pm Temat postu:
torque napisał:
Cóż tak to jest z tanim sprzętem. Trzeba o niego bardzo dbać, a raczej bardzo na niego uważać
O każdy sprzęt trzeba dbać, czy jest to wędka za 30 zł czy za 300, czy jest shimano czy jaxon. Ja osobi¶cie jeszcze żadnej wędki nie złamałem. Jeżeli owa wędka strzela przy wyrzucie czy przy zaczepie, kiedy słabo szarpiemy to znaczy ze wędka miała jak±¶ wadę. Osobi¶cie uczulam, że szarpanie wędk± przy zaczepie nic nie daje, lepiej złapać za żyłkę i albo się zerwie żyłka albo uwolnimy przynętę. Przecież kilka metrów żyłki nic nas nie zbawi, a kupno nowego kijka może zaboleć
P.S NIE WYRZUCAJCIE ŻYŁKI W KRZAKI :evil: _________________ Tylko ten nie robi błędów, kto nic nie pisze.
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa
Wysłany: Wto Paż 12, 2004 7:27 pm Temat postu:
Nie neguję opinii ¶wiatłych kolegów 8) co do warto¶ci użytkowej sprzętu.
Z własnego do¶wiadczenia:
10 lat temu Shimano(modelu nie pamietam)za 180$ pierdykło wzdłóż od
korka do pierwszej przelotki było branie,i to potężne,było zacięcie
no i było pierdyknięcie :evil:
W bolonce Lexus(Mikado) przy przekładaniu żyłki przez szczytow± przelotkę 2cm szczytówki zostało mi w palcach 8O.Serwis wymienił szczytówkę,w/g nich szczytówka była z przepalonego materiału(cokolwiek by to znaczyło).
Mikado Light Destroyer 3m do 10g jest"pancern±"wędk±,główki 20-25g
mu nie przeszkadzaj±,hol suma 102cm zniósł dzielnie,kolega na Lofotach
łowił na niego zębacze i czarniaki.Niestety nie ma go już w ofercie bo
pewnie bym sobie jeszcze jednego kupił.
borys Smarowacz kołowrotków
Dołączył: Jul 19, 2004 Posty: 145
Kraj: Anglia Miejscowość: Bournemouth
Wysłany: Wto Paż 12, 2004 11:18 pm Temat postu:
A ja kilka lat temu rzucaj±c na koniec wędkowania pickerkiem z pustym koszyczkiem (dla jaj),usłyszałem nie miły odgłos...
Węda pękła zaraz za ł±czeniem, a był to pickerek cormorana,na szczę¶cie nie mój .Na szcę¶cie kumpel zaniósł wędzicho do sklepu i zareklamował,także obyło się bez kosztów.
borys Smarowacz kołowrotków
Dołączył: Jul 19, 2004 Posty: 145
Kraj: Anglia Miejscowość: Bournemouth
Wysłany: Sro Paż 13, 2004 12:00 am Temat postu:
Do hlehle:
Jak ci sie łowiło na shamana?
Ja wędkuję wła¶nie tym kijem i nie mogę nażekać,nie jestem aż takim zapalonym spiningist± ale ten kijek jest jak dla mnie spox.
2,70m;c.w.5-25gram
Łowię tym kijkiem chyba trzeci rok i jak narazie "mu się nie pęka"
POZDRO
hlehle Ugniatacz ciast
Dołączył: Sep 03, 2004 Posty: 54
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sro Paż 13, 2004 6:12 pm Temat postu:
Jak mi sie lowi ? Hm ciezko powiedziec...
Ten co pękł (2.7m) był wyj±tkowo fartowny (moje rekordowe ryby).
Ten co mam teraz (3m - 2cm) juz taki nie jest. Co¶ tam wyci±gnęłem ale bez rewelacji. Lepiej w ręce leżał mi ten krótszy, w zasadzie leżał mi rewelacyjnie Szkoda , że sie rozsypał ...
borys Smarowacz kołowrotków
Dołączył: Jul 19, 2004 Posty: 145
Kraj: Anglia Miejscowość: Bournemouth
Wysłany: Sro Paż 13, 2004 10:44 pm Temat postu:
A no szkoda,szkoda
Mój kijaszek jak narazie ma się dobrze,tylko że tych rekordów co¶ brak
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD
Wysłany: Czw Paż 14, 2004 1:18 pm Temat postu:
Z połamanych wędek niezły kawałek płota bym postawił
I nie zawsze znałem przyczyne pęknięcia czy złamania , ale najczęstsz± to oczywi¶cie klapa bagażnika
Lub przeci±żenie przy uwalnianiu z zaczepu ,tak złamałem nieodżałowanego KORMORANA ,do którego już chyba dolnika nie dokupie .
Co do Jaksona to powiem tak - nam takiego federa z IM- 7 wędka czuła ,super sprężysta przy wyrzucie, niestety słabo¶ci± tego sprzętu s± przelotki totalny chłam ale trzeba sobie zdać sprawę że jest to niestety najniższa półka.
gumofilc Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 29, 2002 Posty: 995
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Paż 15, 2004 11:48 am Temat postu:
Zenon, ja mam dolnik od starego, dobrego Cormorana 2,2m do 40g, nada Ci sie?Albo i moge cala wedke takaz....
Thunder-tak jak napisal Kuba, jak nie masz na ten cel w nadmiarze kasy to nie stac Cie na kupowanie rzeczy tanich.
Przewinal sie pare razy watek z Shimano...jakoby maja byc lepsze niz wspomnianych firm. Jezeli jest tylko taki wybor to jak w dym po Mikado/Jaxona, bedzie to samo tylko taniej...
Co do pamieci i cen to wspomniany Ugly Stik 2,1;2,4m do 25g(czyli chyba taki jakiego polamales) kosztuje w W-wie ok. 300pln....
Doglebniej nie pisze bo temat nieraz juz goscil i wywolywal najczesciej osobiste docinki niz jakies ciekawe dla mnie skojarzenia...
Gumo
Ruki Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 04, 2002 Posty: 1045
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków
Wysłany: Pią Paż 15, 2004 1:18 pm Temat postu:
Gumo, mam spinning Shimano i jedyna rzecz be to korek który porozklejał się i porobiły się w nim dziury. A przetrwał hol suma 90 cm bez uszczerbku _________________ Bykom Stop! Złów i wypu¶ć
pozdrawiam Ruki
gumofilc Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 29, 2002 Posty: 995
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Paż 15, 2004 1:36 pm Temat postu:
A ja mam calkiem dobry rower z podziurawionymi detkami w kilkunastu miejscach.Przejechalem kilka dni temu na nim 90km... ..praawieee bez uszczerbku.
Gumo
p.s.wlasnie takie opinie dla kogos w poczatkowej fazie buszowania po internecie szkodza najbardziej. Nie bierz do siebie ale taka opinia jest malo mowiaca...
artur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 08, 2002 Posty: 2183
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Paż 21, 2004 10:34 pm Temat postu:
Ja też kilka wędek skróciłem wprawdzie zazwyczaj tylko o ostatni± przelotkę ale fakt jest fakt, różne modele i firmy udało mi się skrócić i stwierdzam każdy taki przypadek był moj± win±. Wprawdzie wędki te zyskiwały tylko na akcji itp itd ale fakt faktem, główn± przyczyn± nieuwaga.
Darek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 24, 2003 Posty: 822
Kraj: Polska Miejscowość: Jastrzębie-Zdrój
Wysłany: Pią Paż 22, 2004 6:31 am Temat postu:
Z do¶wiadczenia wiem, że przyczyn± złamania kija przy lekkich przeci±żeniach jest po prostu jego jako¶ć ( niska). :?
Złamane szczytówki widziałem ostatnio dwukrotnie np. Mikado (nowe) o cw do 25 gr walnęło nie wiadomo czemu przy wyrzucie gumki z główk± 5 gr , drugi przypadek to również Mikado (intensywnie eksploatowane ok rok) - teleskop o cw do 30 gr również rozpadł się przy spinningowaniu lekk± przynęt± , po bliższej obserwacji okazało się że materiał z jakiego została zrobiona wędka składa się z paru rozwarstwiaj±cych się włókien i wypełniacza konstencj± przypominaj±c± papier. Widzę ze SHIMANO ma tu kiepsk± "prasę" ale patrz±c na ceny i moje do¶wiadczenia (Technium DF) oraz wła¶ciwo¶ci to wg. mnie to naprawdę dobre spinningi .
Pozdrowienia
Metal Młodszy podbierakowy
Dołączył: Jul 10, 2003 Posty: 90
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Paż 22, 2004 10:02 am Temat postu:
Dokładnie tydzień temu stałem się posiadaczem Shimano Hyperloop 3m 20-50g za niecałe 100zł. Jest to mocne wędzisko wykonane wg starej szkoły, grubo¶cienny blank i dobrze osadzone przelotki. Model 2,70 kosztował 89zł jak dla mnie bardzo dobra proporcja warto¶ci użytkowej do ceny. Porównywałem z ciekawo¶ci patyki sraksona i Robinsona o takiej samej gramaturze wyrzutu. Żaden srakson nawet z najdroższych serii profix i odeon nie mog± się z nim równać, s± po prostu za delikatne. Z oferty Robinsona jedynie Dynamic Pike Spinn 2,70 20-70g wzbudza zaufanie. Dla mnie wędzisko jest przedmiotem użytkowym a nie ozdob±, ma mi służyć w każdych warunkach, tak jak kałasz żołnierzowi na polu walki.
Moje Shimano testowałem w niedziele nad wisł±, spisuje się znakomicie.
Gdy zakończę tegoroczny sezon napiszę mu bardziej szczegółow± recenzje.
To tyle w kwesti porównań Shimano i taniej konkurencji.
Co Do Cormorana, to od 7 sezonów posiadam Powergripa CM 3m 6-12g i oby mi służyj jak najdłużej bo nie widze dla niego godnego następcy, a napewno nie nowo¶ć dragona seria mistery porównywana do Powergipów.
"Kij kijowi się nie równa, nie poleci orzeł w gówna"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.