Strona główna
Galeria
Forum
Artykuły
Wyślij
Moduły
Rozmaitości
e-Wędkarstwo
Czy wiesz, że...
TOŁPYGA
Rekord Polski - 51,50 kg
Złoty medal - 20,00 kg
Srebrny medal - 15,00 kg
Brązowy medal - 10,00 kg

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 449
 Zalogowani 0
 Wszyscy 449

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
spining: [quote:4936f0387f="Krz ysztof46"]Witam Podziwiam was Panowie za ...(2308) May 19, @ 13:58:10

spining: Fajny wypad Lecek. Supraśl to ciekawa rzeka a kropki urokliwe ...(2308) May 19, @ 13:56:09

Krzysztof46: Witam Podziwiam was Panowie za wytrwałość na forum gdzie prawie ...(2308) May 17, @ 23:45:15

lecek: Majówka na Podlasiu. Działka nad Supraślem. Odcinek "górski". Jed ...(2308) May 05, @ 14:28:46

mario_z: Lecku super połowione, ja czekam na pierwszego maja :mrgreen ...(2308) Apr 27, @ 21:01:38

lecek: Sezon kleniowy 2025 otwarty. Byłem już na Wkrze, jednak bez sukce ...(2308) Apr 27, @ 16:12:00

mario_z: Normalnie nie wierzę :eek :eek :eek Dobrze, że chociaż póź ...(2308) Apr 01, @ 09:28:18

krzysztofCz: Normalnie nie wierzę :eek :eek :eek Dobrze, że chociaż póź ...(2308) Mar 26, @ 18:32:02

mario_z: Nie było mnie troszkę więc zdam małą relację. Sezon podlodowy zak ...(2308) Mar 25, @ 08:36:32

krzysztofCz: I tak trzymaj... najważniejsze pozytywne myślenie k Ja ugani ...(2308) Mar 21, @ 18:21:42


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2644
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2435
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2520
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2661
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2530
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2570
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2478
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2501
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2887
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2703
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Forum Dyskusyjne Pogawędek Wędkarskich

Pogawędki Wędkarskie :: Zobacz temat - Co z zimowym tradycyjnym zlotem?
Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Zloty i biesiady
Co z zimowym tradycyjnym zlotem?
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Lista tematów forum
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomoœć
Dzasowa
Kierownik steru
Kierownik steru


Dołšczył: Apr 23, 2003
Posty: 82

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Grudziądz
PostWysłany: Pon Sty 03, 2005 9:05 pm    Temat postu: Co z zimowym tradycyjnym zlotem? Odpowiedz z cytatem

Niedługo skończy się zima, a tu wciąż ani widu, ani słychu o zimowym zlocie. Odbędzie się czy nie?
jacek_dsw
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 02, 2002
Posty: 1286

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sosnowiec
PostWysłany: Pon Sty 03, 2005 11:33 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dobre pytanko.
Styczeń się już rozpoczoł a tu nikt nic nie pisze o zimowym spotkaniu 8O Może szykuje się jakaś niespodzianka 8) [/list]
Darek
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 24, 2003
Posty: 822

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Jastrzębie-Zdrój
PostWysłany: Wto Sty 04, 2005 6:37 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak i dla mnie to bardzo frapujący temat, tym bardziej ze wiosenny zlot na 95% mam z głowy :?
Docio
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 28, 2002
Posty: 3958


PostWysłany: Wto Sty 04, 2005 8:00 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niestety kochani ale zlotu zimowego w tym roku nie będzie. Redakcja PW nie podoła temu wyzwaniu.
Użytkownicy PW zostali przez Rerdakcję przyzwyczajeni do pewnego poziomu organizacyjno-merytorycznego tych spotkań a i Redakcja chciała aby te spotkania właśnie tak wyglądały. W tym roku po prostu zabrakło zwykłego czasu, który trzeba poświęcić na tego typu spotkanie.

Nie będę tutaj się rozpisywał i wyszczególniał jaki rodzaj obowiązków w życiu prywatnym i zawodowym na jakiego redaktora spadł. Mam jedynie nadzieję, że to zrozumiecie, gdyż większość spraw była już poruszana na tym forum. Oczywiście można by było pominąć osobisty wkład Redakcji w organizację zlotu i po prostu zlecić to firmie zewnętrznej. Niestety cena jaka obowiązywałaby każdego zlotowicza byłaby niewspółmiernie wysoka a tym samym frekwencja zlotu byłaby znikoma.

Na razie staramy się aby portal funkcjonował bez większych przeszkód i awarii oraz organizacja zlotu wiosennego.

rzecznik portalu
Zbyszek "Docio" Stanisz

Korzystając z okazji zwracam się do wszystkich użytkowników z pewnym tematem. Rozejrzyjcie się wokół wód, na któych łowicie i przemyślcie czy bylibyście w stanie zorganizować biesiadę wędkarską PW. Termin takiej biesiady powinien mieścić się pomiędzy majem a październikiem, kiedy przebywanie nad wodą pod namiotem nie jest aż takie uciążliwe. Jednocześnie proszę o uwzględnienie co najmniej miesięcznego okresu wyprzedzenia na organizację przed takim spotkaniem. Wszelką pomoc merytoryczną w organizacji takiego spotkania można uzyskać pisząc na e-mail redakcji. W miarę naszej wiedzy i umiejętności pomożemy.
wolff
Ś.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów


Dołšczył: Aug 24, 2004
Posty: 1430

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Bytom Górniki
PostWysłany: Wto Sty 04, 2005 12:14 pm    Temat postu: Re: Co z zimowym tradycyjnym zlotem? Odpowiedz z cytatem

Dzasowa napisał:
Niedługo skończy się zima, a tu wciąż ani widu, ani słychu o zimowym zlocie. Odbędzie się czy nie?


Jaka zima się kończy?? Ona sie jeszcze nie zaczęła!! A ma jej wcale nie być!!

Z powodu braku zimy w tym roku zlot zimowy został odwołany!! lol lol
_________________
Irek
------------------------------------------------
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.
Jacek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 28, 2002
Posty: 344

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Wto Sty 04, 2005 2:39 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dociu, a czy ktoś robił rozeznanie i wiadomo na pewno, że koszty np. tradycyjnej już prawie Rynii, były by aż takie wysokie?
Jeszcze niedawno, Oldi pisał o zlocie, jak by inaczej być nie mogło. :-)
Docio
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 28, 2002
Posty: 3958


PostWysłany: Wto Sty 04, 2005 3:19 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jacek napisał:
Dociu, a czy ktoś robił rozeznanie i wiadomo na pewno, że koszty np. tradycyjnej już prawie Rynii, były by aż takie wysokie?
Jeszcze niedawno, Oldi pisał o zlocie, jak by inaczej być nie mogło. :-)


Jacku koszty w Ryni są dla nas niskie ponieważ urok osobisty Monka jest nie do podważenia i tylko dzięki niemu mamy noclegi po 20,- od osoby a nie po 60,- w nowym pawilonie, do którego zimą kierują wszystkich. Tylko dzięki niemu otwierają dla nas inny pawilon. W przypadku kiedy te noclegi zacznie organizować ktoś obcy to... jasne. Kolej na część merytoryczną. Nikt nie będzie uwzględniał tego, że sprzęt audio-video jest na sali konferencyjnej. Za wszystko przyjdzie zapłącić uczestnikom. Za prezentacje, autorskie teksty, zdjęcia i filmy też trzeba zapłacić oraz za czas osób, które to będą prowadzić. Śmiem przypuszczać, że mniej jak 5000,- za dzień zajęć to cena optymalna, któą trzeba podzielić na uczestników. Co gorsza trzeba wszystko dużo wcześniej załatwić, coś jakby już, bo inaczej nikt nam takiego specyficznego zlecenia nie przyjmie. To kursokonferencja a nie typowa impreza integracyjna i organizator musi mieć czas.

Teraz jak przedstawimy koszt pobytu pt-nie bez wyżywienia 120,- i koszt opłaty dla organizatora 250,- od osoby (przy obecności 20 osób), to suma 370,- za weekend pod Warszawą z własnymi kanapkami jest mocno nie na miejscu, że o dojeżdżających nie wspomnę.

Zakładam, że mogę się mylić z ceną za prowadzenie kursokonferencji i tylko nie wiem czy za dużo podałem, czy wręcz za mało. Jedno jest pewne. Żaden rodzić nie da takiej kasy nastolatkowi aby przyjechał na weekend a i nie jeden pracujący szybko przeliczy co mkoże za to kupić rodzinie, lub wręcz gdzie może wyjechać nad wodę z rodziną.

Aby przedstawić to bardziej obrazowo, gdybym jechał z bratem i każdy miał po 400,- to siedzimy 6 dni nad Zegrzem z moim psem w bardzo porządnym pokoju z kuchnią i łazienką a pieniędzy zostanie dość na jedzenie.
Dzasowa
Kierownik steru
Kierownik steru


Dołšczył: Apr 23, 2003
Posty: 82

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Grudziądz
PostWysłany: Wto Sty 04, 2005 4:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak widać decyzja podjęta i nie ma sensu strzępić języka. Ale to przykre, że nie spotkamy się tej zimy, jednak dzięki zlotowi czas zimowy płynął szybciej. Szczególnie my, pogawędkowicze spoza stolicy mamy mało okazji do spotkania w realu smutny
Co do następnego zlotu to z pewnością nie u nas, bo i tak nikt nie przyjedzie, w końcu to za daleko dla mieszkańców południowej Polski, a tam głównie zamieszkują pogawędkowicze.
Esox
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 31, 2002
Posty: 4285

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Wto Sty 04, 2005 8:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Docio napisał:
Za wszystko przyjdzie zapłącić uczestnikom. Za prezentacje, autorskie teksty, zdjęcia i filmy też trzeba zapłacić oraz za czas osób, które to będą prowadzić. Śmiem przypuszczać, że mniej jak 5000,- za dzień zajęć to cena optymalna, któą trzeba podzielić na uczestników. Co gorsza trzeba wszystko dużo wcześniej załatwić, coś jakby już, bo inaczej nikt nam takiego specyficznego zlecenia nie przyjmie. To kursokonferencja a nie typowa impreza integracyjna i organizator musi mieć czas.


Bardzo dwuznacznie to brzmi. Rozumiem, że kreślisz wizję, w której zakładasz, że organizacji podejmie się ktoś "z zewnątrz". Dla niezorientowanych brzmi to tak, jakby ktoś wcześniej pobierał wynagrodzenie za "konferansjerkę" albo gościnne występy. Taka sytuacja do tej pory nie miała miejsca. Wolałbym, aby pozostało to bez niedomówień, więc pozwalam sobie na to sprostowanie.

Co do samego zlotu - Docio przedstawił stanowisko Redakcji. Ja powiem za siebie. Marzy mi się spotkanie z prawdziwego zdarzenia. Marzy mi się, że będzie nas dużo, że będzie kupa atrakcji. W zasadzie jest to wszystko do zrobienia, ale pozostaje pytanie kto ma się podjąć organizacji. Szacowne grono ojców dyrektorów cierpi obecnie na chroniczny brak czasu i nawał obowiąków - a to służbowych, a to rodzinnych. Ci co mają blisko, są zarobieni po uszy. Ci co są gotowi pomóc - mieszkają za daleko. Tymczasem taki zlot wymaga wielkiego zaangażowania, żeby miał ręce i nogi. Same chęci nie wystarczą. Osobiście mogę powiedzieć, że wolałbym, żeby zlot nie odbył się w ogóle, niż gdyby miał wypaść blado i byle jak.

Z drugiej strony jest kwestia samych uczestników, ich deklaracji i faktycznego uczestnictwa w zlocie. Organizowałem i współorganizowałem kilka zlotów PW i asertywnie stwierdzam, że mam dość. Za każdym razem jest tak, że minimum 30% deklarujących się nie dociera na zlot. Za każdym razem jest tak, że wynegocjowaną wcześniej cenę trzeba zapłacić - niezależnie od tego czy dojadą wszyscy czy nie - bo na to jest umowa z ośrodkiem. Bywały zloty, na których te różnice były rozbite na obecnych (musieli dopłacić). Bywały zloty, na których dopłacaliśmy (jako Redakcja) ze swojej kieszeni. Nie zdarzyło się (poza jednym wyjątkiem), aby ktoś, kto nie dopełnił deklaracji - poczuł się w obowiązku zapłacić za to, do czego wyraził akces i go w porę nie odwołał (vide ostatnie spotkanie wigilijne, gdzie Redakcja musiała się zrzucić na pokrycie kosztów sali). Zawsze na zlocie znajdzie się ktoś, kto się upije i będzie upierdliwy (pal licho jak się tylko upije, upierdliwości nie cierpię). Zawsze znajdzie się jakaś grupka osób obrażonych na cały świat, które chcą zapłacić 20 zł za dobę i mieć lokum jak w Sheratonie a wyżywienie jak w Victorii, najlepiej ze śniadaniem do łóżka. Wreszcie niemal na każdym zlocie nie łowi się ryb i ktoś, kto w dobrej wierze zaprasza uczestników w jakiś kraniec kraju, zapiernicza żeby wszystko było jak należy, słucha potem, że "musi mieć w tym interes, bo po co inaczej by ciągnął na to bezrybie". Prawie na każdym zlocie powtarza się to samo. Jak nie ma ryb - bo nie biorą, bo nie podchodzimy do połowu jak należy, bo nie staje umiejętności - należy znaleźć i osądzić winnego. To wszystko co powyżej powoduje, że tkwi we mnie pewna niechęć do organizacji zlotów i choć wypowiadam się tu li tylko za siebie, to myślę, że nie są to tylko moje odczucia.

Gorzkie to słowa, ale musiały paść. Lubię sprawy stawiać wprost. Zamiast denerwować się organizacją zlotu i windykować należności (tak tak - rekordowy czas windykacji należności za uczestnictwo w zlocie wyniósł ponad pół roku), wolę poświęcić wolny czas swojej rodzinie. Dlatego nie deklaruję tym razem ani chęci organizacji, ani uczestnictwa w zimowym zlocie. Nie zmienia to faktu, że z przyjemnością zorganizuję jedną, czy dwie biesiady, które w ubiegłym roku sprawiły mi kupę radości i frajdy z obcowania z przyjaciółmi. Mam wrażenie, że imprezy kameralne są znacznie przyjemniejsze. Nie jest też wykluczone, że jestem mało tolerancyjny i w dużej grupie zawsze znajdę kogoś, z kim będę koty darł. Jako, że ostatnio miewałem skoki ciśnienia, wolę do takich sytuacji nie doprowadzać.
jjjan
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 17, 2002
Posty: 2420

Kraj: Polska
PostWysłany: Wto Sty 04, 2005 8:29 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

szkoda smutny
wolff
Ś.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów


Dołšczył: Aug 24, 2004
Posty: 1430

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Bytom Górniki
PostWysłany: Wto Sty 04, 2005 11:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeżeli rzeczywiście jest (było) tak jak Docio opisał to się nie dziwię że nikt nie chce się podjąć organizacji zjazdu. W końcu ile razy człowiek może się sparzyć na tym samym! Raz i tylko raz dałem się wkołować w organizację zlotu klasowego i co po nim przeżyłem tylko ja wiem! Nawet, jak rok później wymieniłem meble w pokoju, było podejżenie że to za pieniądze z organizacji zlotu. Oskarżeń było co niemiara! Natomiast nikt się nie pofatygował sprawdzić rachunków, które trzymam do tej pory i tym którzy pretensje wnosili proponowałem ich sprawdzenie!
Tak więc wcale się nikomu nie dziwię że nie chce się podjąć organizacji tego zjazdu.
Myślę że najlepszą formułą na ogólnopolski zjazd pogawędkowiczów byłby jednorazowy letni (raz w roku) zjazd wszystkich chętnych z własnym namiotem i pozostałym sprzętem (kuchenki, łodzie, silniki, wędki itd.) w ustalonym wcześniej miejscu i czasie!
Jedyną rzeczą jaką musiałby wykonać tzw. organizator to rozeznać miejsce gdzie można by rozbić większą liczbę namiotów oraz miejsca ewentualnego zaopatrzenia w artykuły spożywcze i wys.... piwo.
Żadnych rezerwacji miejsc noclegowych, posiłków itp. itp.
Myślę że na taki zjazd zdecydowało by się większe grono pogawędkowiczów!
Czas i miejsce takiego zlotu można by ustalać już teraz na czacie PW naprzykład w wtorki i piątki o godz 19:00, a konkretne ustalenia podać w poście na głównej stronie.
Zastanówcie się proszę czy nie było by to najlepsze rozwiązanie.
_________________
Irek
------------------------------------------------
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.
wykrzyknik
Łowca Lipienia


Dołšczył: Sep 17, 2003
Posty: 795

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Wto Sty 04, 2005 11:04 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cóż może po prostu trzeba było powiesić post , że PW szuka pomocy w zorganizowaniu zlotu tu i tu w takim a takim czasie. Myślę , że jak kiedyś skrzyknęli się zapaleńcy i powstało PW tak i zlot by doszedł do skutku. W końcu jest nas wielu J.
Czekaliśmy na ten zlot z Alą już od dawna. Opuściliśmy wszystkie zeszłoroczne imprezy z większości pogawędkowiczom znanych powodów.
Jest nam po prostu przykro i tyle, że ten zlot się nie odbędzie. Zaczynam tu zauważać coś jeszcze, jakiś wszech ogarniający kryzys PW.
_________________
www.wykrzyknik.iportfolio.pl
Esox
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 31, 2002
Posty: 4285

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Wto Sty 04, 2005 11:45 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wykrzyknik napisał:
Zaczynam tu zauważać coś jeszcze, jakiś wszech ogarniający kryzys PW.


Wszystko być może, ale nie dramatyzowałbym. Po tym, jak wypadła pogawędkowa Wigilia, nie dziwię się brakowi zapału demokratycznej większości Redakcji. Jakkolwiek bywa mi czasami z Dociem nie po drodze - to całkowicie rozumiem jego rozczarowanie i rozżalenie, kiedy musiał płacić za nieobecnych, a tych nie było nawet stać na wcześniejsze powiadomienie lub magiczne słowo "przepraszam" po fakcie.

Ale, ale... Żeby nie popadać w minorowy nastrój... Istnieje koncepcja, aby w tym roku odpuścić zlot zimowy i zrobić wielki zlot wiosenny już z wędkowaniem. Do tego na pewno będzie potrzebna pomoc, więc jeśli ktoś zna dobre miejsce, ma chęć i możliwość pomóc - to myślę, że tu jest dobre miejsce i czas na taką propozycję.
sacha
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 30, 2002
Posty: 3612

Kraj: Polska
Miejscowoœć: W-wa
PostWysłany: Sro Sty 05, 2005 8:36 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie jestem adminem więc kłopoty z organizacją czy dopłatami były mi obce,znałem je tylko ze słyszenia.Zgadzam się jednak z Esoxem i Dociem
że takie sytuacje są nie do przyjęcia.Osobiście wolałbym wyjazd połączony z wędkowaniem na lodzie a w Ryni jest to mało realne.Przyznaję bez bicia że gdyby zlot miał miejsce w tym roku raczej by nie pojechał,nie tyle ze względów finansowych co Rynia mi się nie bardzo podoba,ja chcę łowić wykrzyknik wykrzyknik wykrzyknik Jeśli będzie w tym roku lód to
wybieram się do Piecek do uroczego pensjonatu albo może jez.Bielskie idea: :?:
Jacek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 28, 2002
Posty: 344

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Sty 05, 2005 9:41 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Argumenty nie do zbicia. Dociu i Esiu, zgadzam się z Wami w pełni. Ale i tak nie zmienia to faktu, że raz na jakiś czas, było by dobrze spotkać się w większym niż lokalnym Gronie.
spining
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 30, 2002
Posty: 706

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Sty 05, 2005 12:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czytając posty Docia i Esia nie dziwię się ich podejściu do tematu.
Pomysł z biesiadą namiotową jest ciekawy.
Tak na szybko, to jako takie ewentualne miejsce biesiady zrobić tę dużą wyspę w Popowie na którą prowadził kiedyś "krowi" most?
Teraz dojedzie sie na nią przejazdem który jest zrobiony na dawnym nurcie Bugu.
Jest tam dużo miejsca na obóz a i wody dla wszystkich starczy.
Pole do popisu mają: spiningiści, grunciarze i spławikowcy, dla każdego coś miłego.
Miejscówkę tę opisałem (choć stołeczni wędkarze ja pewnie znają) w swoim pierwszym poście na PW pt. "Tam łowię" w grudniu 2002 r.
Przyznam, że w roku 2004 tam nie byłem, ale raczej nie sądzę żeby tam w wodzie nic nie pływało.
Urządzić tam sobie majówkę było by miło.
Lesitr
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 30, 2004
Posty: 709

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Sty 05, 2005 1:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bylem tam z kolega wiosna zeszlego roku. Przyplynelismy lodzia z Serocka - chcielismy polowic szczupaki na starorzeczu lub na "brachni". Ryb nie bylo, za to klusowników co niemiara...
petrus3
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 26, 2003
Posty: 715

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Sty 05, 2005 1:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panowie,
Niestety ta stara odnoga Bugu umarła w dniu odgrodzenia jej od głównego koryta rzeki.....kiedyś wchodził tam na zimę szczupak i sandacz bo woda spokojna i głeboka do 4m.....teraz jest kompletna kicha....latem połowiono tam lina i to grubego!!!......ja jak narazie trzepię całkiem przyzwoite okonie na Narwi....może do wiosny łódki nie wyciągnę!???......kto to wie z tą pogodą?
pozd.
sacha
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 30, 2002
Posty: 3612

Kraj: Polska
Miejscowoœć: W-wa
PostWysłany: Sro Sty 05, 2005 2:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Znam ładne miejscówki nad Narwią ale raczej tylko dla zmotoryzowanych
bo od autobusu w Lubielu to jest jakieś 3km nad jedną a nad drugą to z
6-7km.
Lesitr
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 30, 2004
Posty: 709

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Sty 05, 2005 2:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lubiel - piekna miejsce i ladny kawalek rzeki!
petrus3
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 26, 2003
Posty: 715

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Sty 05, 2005 2:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hehe!!
Widzę, że wszyscy łowią w tych samych miejscach....parę km za wsią Lubiel Nowy mam swoją metę na wiosenne płocie(tylko w czasie ciągu tarłowego) takie do 1,5kg.....poza tym to raczej trudno się tam łowi bo prąd po byku i za głęboko też nie jest....do przepływanki używam 12g/15g spławików z mocnym przytrzymaniem....a to już ciężkie łowienie.

......a co myślicie o Dyszobabie???(dla mnie to rewelacja.....same zawady i setki powalonych przez kochane bobry drzew).....z brzegu nie ma szans na połowienie,siaty nie postawi się tak łatwo,prąd solidny z mnóstwem spowolnień........tylko z Serocka pychówką troszkę za daleko,a na miejscu z łajbą cieniutko(parę razy byłem tam łajbą na sandałach, ale zbyt długo się płynie)
pozd.
Lesitr
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 30, 2004
Posty: 709

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Sty 05, 2005 2:51 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Znam Dyszobabe bardzo dobrze. Jezdzilem tam regularnie od wiosny do jesieni w latach 89-96. Wiosna na dolkach (zanim przetrzepali je miejscowi klusole) i starorzeczach lowilem szczupaki, latem i jesienia na rzece okonie, sandacze i szczupy. Nawet jest w galerii PW moje zdjecie z wiosennymi leszczami ze starorzecza. To lowisko skonczylo sie pod koniec lat 90-tych. Gmina sprzedala ziemie i teraz jest tam wszystko pogrodzone do samej wody, a jak wjedziesz na lake, to chlop od razu wypada z widlami. O doplynieciu na zwyklej lodzi z Serocka mozna zapomniec, tylko motorówka dalaby rade.
petrus3
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 26, 2003
Posty: 715

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Sty 05, 2005 3:45 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chyba mówimy o różnych miejscach.......ja łowiłem tam jeszcze z mojej krypy w listopadzie 2004(mam na myśli główny nurt, tam gdzie rzeka wykręca wielkiego esa...niedaleko przed mostem) i nie było żadnych problemów ani ogrodzeń...gruby sandacz jest tam do dziś, bo go ciężko z tego zwaliska drzew ruszyć.
pozd.
Lesitr
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 30, 2004
Posty: 709

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Sty 05, 2005 3:57 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mowimy o tym samym miejscu - samochodem nie mozna dojechac nad wode, we wsi stoja znaki zakazu, a chlop od razu dzwoni na policje do Rozana, jak wjedziesz na jego lake. Skoro przyplynales z wody, to watpie zebys o tym wiedzial.
petrus3
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 26, 2003
Posty: 715

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Sty 05, 2005 4:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fakt, że z wody to co innego......ja skręcałem zaraz z mostu(dosłownie 20m) w lewo stromą ściezką na dół i dalej wzdłuż choinek nad samą wodę(do żadnej wsi nie jechało się)......w listopadzie widziałem kilka wozów nad brzegiem.....chamstwo z tym grodzeniem do samej rzeki!!!....dzięki Leszku za sygnał.
pozd.
spining
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 30, 2002
Posty: 706

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Czw Sty 06, 2005 1:11 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fakt trochę zepsuto tę miejscówkę w Popowie.
Warto jednak zauważyć, że można zacząć łowić z drugiej strony wyspy na tych rozlewiskach tam jest teraz trochę nurtu, ze względu na jego puszczenie właśnie tamtą stroną.
W dawnym korycie rzeki wiem, że były sandacze gdy szedł tamtędy nurt.
Po tych zmianach dwa lata temu płowiłem tam przyzwoicie ładne okonie i możliwe szczupłe.
Samo miejsce jednak jest w miarę sympatyczne, a i zlotowicze mieliby się gdzie rozlokować, nieposiadający łodzi mogą sobie bez wchodzenia jeden drugiemu w paradę, połowić z brzegu.
Lesitr
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 30, 2004
Posty: 709

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Czw Sty 06, 2005 1:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mowisz TROCHE ZEPSUTO? To zbyt lekkie okreslenie... Do Popowa jezdzilem regularnie, rozpoczynajac lowy od wiosny a konczac pozna jesienia w latach 1995-2000. Wiosna lowilem szczupaki na starorzeczu, latem i wczesna jesienia na brachni: sandacze, bolenie, okonie i sporadycznie szczupaki. Jesienia sandacze na brachni i znowu szczupaki na starorzeczu. Czasem chodzilem na Bug, na pojedyncza faszynowa glowke - tam lowilem szczupaki, szczegolnie jesienia. Od momentu przegrodzenia brachni rozpoczela sie klusownicza ofensywa, wymiatajaca wszystko co zyje (brak silnego nurtu umozliwia postawienie dlugiej i duzej siaty), no i brak nurtu spowodowal odejscie sandaczy i boleni w glówny nurt rzeki, dlatego z zalem zrezygnowalem z wypraw do Popowa i przerzucilem sie juz calkowicie na Zalew Zegrzynski. Nic u nas nie zmienia sie na lepsze, wszystko na gorsze...
wolff
Ś.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów


Dołšczył: Aug 24, 2004
Posty: 1430

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Bytom Górniki
PostWysłany: Czw Sty 06, 2005 2:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na stronach WCWI przygotowują się do konferencji (zlotu) zimowej i padła konkretna propozycja!
Chciałbym abyśmy rozpatrzyli tę propozycję pod kątem letniego zlotu PW.
Może warto by było się temu przyjrzeć bliżej!
Poniżej odnośnik do propozycji!

ODNOŚNIK - TU KLIKAJ
_________________
Irek
------------------------------------------------
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.
artur
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 08, 2002
Posty: 2182

Kraj: Polska
PostWysłany: Pon Sty 10, 2005 2:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

spining napisał:

Tak na szybko, to jako takie ewentualne miejsce biesiady zrobić tę dużą wyspę w Popowie na którą prowadził kiedyś "krowi" most?
Teraz dojedzie sie na nią przejazdem który jest zrobiony na dawnym nurcie Bugu.
Jest tam dużo miejsca na obóz a i wody dla wszystkich starczy.
Pole do popisu mają: spiningiści, grunciarze i spławikowcy, dla każdego coś miłego.
Miejscówkę tę opisałem (choć stołeczni wędkarze ja pewnie znają) w swoim pierwszym poście na PW pt. "Tam łowię" w grudniu 2002 r.
Przyznam, że w roku 2004 tam nie byłem, ale raczej nie sądzę żeby tam w wodzie nic nie pływało.
Urządzić tam sobie majówkę było by miło.

w tym 2004 roku wyspa darzyła ładnym leszczem, od jesieni stoii znak zakaz wjazdu na przejeździe przez wał, wcześniej były wkopane słupy i łańcuch, wbrew obiegowej opinii, policja karała łamiących znak zakazu, solili i solą równo po 250zetów każdemu kto wjedzie samochodem a akurat złapią, w tym roku jak wieść gminna niesie, jako że są to tereny wspólnoty wiejskiej, ma być pobierana opłata 10zł za wjazd, szczegółów jeszcze nie znam przez kogo i w jakiej formie miało by to być. A na biesiadkę pod namiotową teren nadaje się idealnie, i nie koniecznie wyspa. bo i teren przed też jest bardzo dobry, ja wtym roku robiłem w Popowie biesiadkę, wcwi pod hasłem "Daj se na luz weź pavulon" ;-), faktem że pomysł na biesiadkę wynikł w bardzo krótkim czasie a na niego wpadliśmy razem z Kotem_burym, kilka osób się stawiło. Było fajnie usmiech
artur
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 08, 2002
Posty: 2182

Kraj: Polska
PostWysłany: Pon Sty 10, 2005 2:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
="Esox
Bardzo dwuznacznie to brzmi. Rozumiem, że kreślisz wizję, w której zakładasz, że organizacji podejmie się ktoś "z zewnątrz". Dla niezorientowanych brzmi to tak, jakby ktoś wcześniej pobierał wynagrodzenie za "konferansjerkę" albo gościnne występy. Taka sytuacja do tej pory nie miała miejsca. Wolałbym, aby pozostało to bez niedomówień, więc pozwalam sobie na to sprostowanie.

Co do samego zlotu - Docio przedstawił stanowisko Redakcji. Ja powiem za siebie. Marzy mi się spotkanie z prawdziwego zdarzenia. Marzy mi się, że będzie nas dużo, że będzie kupa atrakcji. W zasadzie jest to wszystko do zrobienia, ale pozostaje pytanie kto ma się podjąć organizacji. Szacowne grono ojców dyrektorów cierpi obecnie na chroniczny brak czasu i nawał obowiąków - a to służbowych, a to rodzinnych. Ci co mają blisko, są zarobieni po uszy. Ci co są gotowi pomóc - mieszkają za daleko. Tymczasem taki zlot wymaga wielkiego zaangażowania, żeby miał ręce i nogi. Same chęci nie wystarczą. Osobiście mogę powiedzieć, że wolałbym, żeby zlot nie odbył się w ogóle, niż gdyby miał wypaść blado i byle jak.

Z drugiej strony jest kwestia samych uczestników, ich deklaracji i faktycznego uczestnictwa w zlocie. Organizowałem i współorganizowałem kilka zlotów PW i asertywnie stwierdzam, że mam dość (...).

Esik 100000% racji masz howgh.
Wyœwietl posty z ostatnich:   
   Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Zloty i biesiady
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN  System pomocy - FAQ

Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Forums ©
Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.77 sekund :: Zapytania do SQL: 107