Przeciętna długość życia wybranych gatunków ryb: sum 60 lat, piskorz 20 lat, sandacz 15 lat, leszcz 14 lat, szczupak 10 lat, okoń 10 lat, węgorz 50 lat, jesiotrowate 100 lat.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI Ostatni Tobiasz Dzisiaj 0 Wczoraj 0 Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY Goscie 446 Zalogowani 0 Wszyscy 446
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Sro Sty 19, 2005 11:26 pm Temat postu: Gdzie na majowy zlot?
Zima kontratakuje, ale wiosna już wcale nie tak odległa. A jak wiosna - to i wiosenny zlot. Kalendarz stwarza w tym roku dwie ciekawe, majowe możliwości co do terminu. Jedna to weekend pierwszomajowy, druga to weekend bożociałowy (tak, tak - wypada w tym roku w maju). Nad tym jeszcze będzie czas się zastanowić. Ale jest sprawa ważniejsza. A mianowicie miejsce zlotu. I tu liczymy na inwencję Pogawędkowiczów. Do końca stycznia, w tym wątku, jest możliwość zgłaszania proponowanych miejsc zlotu. Jest jednak pewne "ale"... Zgłoszenie powinno zawierać nie tylko wskazanie samego łowiska, ale także podstawowe dane co do zakwaterowania i warunków oraz deklarację pomocy w przypadku wyboru tego miejsca na zlot. Złożone propozycje, a także przebieg dyskusji nad nimi, zostaną uwzględnione przy wyborze miejsca wiosennego zlotu. Przypomnę jeszcze, że kwatery na zlot muszą być przyzwoite, ale rozsądne cenowo. Wariant namiotowy nadaje się tylko na biesiady. Tyle wstępu. Teraz czas na dyskusję. Kto pierwszy?
Ostatnio zmieniony przez Esox dnia Sob Kwi 02, 2005 9:43 pm, w całości zmieniany 1 raz
Milan Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 18, 2003 Posty: 1890
Kraj: Polska Miejscowoć: Nowa Dęba
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 12:00 am Temat postu:
Niestety , jak na razie nie będzie mi dane uczestniczyć w żadnym spotkaniu Pogawędkowiczów , chociaż jakaś letnia biesiada to kto wie?
Niestety ale jestem uzależniony od rodziców i w dużej mierze od piłki nożnej () i nie znajde raczej czasu ani poparcia w rodzinie , by dołączyć do elitarnego grona Zlotowiczów. Będę musiał się zadowolić obszernymi relacjami i cudownymi zdjęciami ze zlotu.PZDR. _________________ Bieroo Paniee???
shawn7 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 24, 2003 Posty: 932
Kraj: Polska Miejscowoć: Bełchatów
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 7:38 am Temat postu:
Proponuję miejsce w centrum Polski: Słok koło Bełchatowa.
Jest to zbiornik Elektrowni Bełchatów. Ryby występujące to: płoć, leszcz, lin, okoń, sandacz, szczupak, czasami karpik też się może przytrafić patrz tutaj. Nad zbiornikiem położony w lesie jest ośrodek wypoczynkowy: *** hotel Wodnik oraz 20 domków typu Brda. Domki mają salonik, łazienke i kuchnię, zaś na górze znajdują się 2 dwuosobowe sypialnie ( w tym jedna przejściowa). Cena domku za dobę to przed sezonem (do 15 maja) 100 zaś w sezonie 120 zł zł. Dodatkowo jest możliwość przenocowania 2 osób w saloniku na rozkładanej kanapie. Ośrodek można zobaczyć tutaj. Wędkowanie dla osób spoza okręgu piotrkowskiego kosztuje 10 zł / dobę (o ile nic się nie zmieniło - mogę to sprawdzić). Czy warto przyjechać w celach wędkarskich:?: Chyba tak. Od 2 lat odbywają się na Słoku zawody Grand Prix Polski w spławiku a to o czymś świadczy. Była relacja chyba w wrześniowych WW. Zawodnicy połowili pięknie zdobywając pięciocyfrowe nawet wyniki w turze (w tym 30 dag płocie). Jest to łowisko na które kieruję 90% swoich wyjazdów na ryby. Częściowo dlatego, że blisko a poza tym obdarowało mnie już nieraz pięknymi wynikami spiningowymi. Szczupaki 60 cm zdarzają się dość często a mój rekord to 85 cm. Jesienią ubiegłego roku w dwa dni z rzędu jeden gościu złowił 2 szczupaki 96 i 102 cm. Widziałem w siatkach sandacze po 7 kg. Sam kilkanaście lat temu złowiłem lina 2,2 kg. Ostatnio co prawda słyszałem coś o jakimś zanieczyszczeniu zbiornika ale znajomy ze sklepu wędkarskiego mnie uspokoił, że ryby nadal biorą pięknie.
Oczywiście nie obiecuję nałowienia ryb. Bywa z tym różnie. W ubiegłym roku siedziałem w domku z rodzinką w maju kiedy tak strasznie wiało i było chyba ze 3 st. (1. lub 2. weekend maja) i mimo najszerszych prób niczego nie złowiłem
Najbliższe sklepy spożywcze, monopolowe, wędkarskie znajdują się ok 10 km od Słoku - w Bełchatowie.
Jeśli chodzi o organizację zlotu - nie ma problemu, zajmę się tym o ile nadal wolne są domki na te weekendy, o których mówił Esox i o ile taka będzie decyzja PW. Z resztą być może Jarpo mógłby mi pomóc. Też tu często łowi.
Jeśli chodzi o łodzie to jest możliwość połowu od świtu do zmierzchu. Nie wiem natomiast czy wypożyczalnia przed sezonem będzie już czynna i czy mają. Mają za to mnóstwo rowerów wodnych z których niestety nie można łowić... _________________ I gdzie ta metrówa ???
Ostatnio zmieniony przez shawn7 dnia Czw Sty 20, 2005 11:26 am, w całości zmieniany 2 razy
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 8:19 am Temat postu:
Esox ma racje że już pora,znajomy 2 czy 3 dni temu dzwonił do mnie czy nie znam jakis miejsc na Mazurach bo miejscówka gdzie był we wrzesniu
nie ma juz na długi weekend majowy miejsc 8O Fakt że na zlot to miejsce jest niezbyt odpowiednie-120pln/dzień z wyżywieniem :? :roll:
Pomysł organizacji w centralnej Polsce b.dobry,ja niestety miejsc w tym rejonie nie znam zupełnie.Osobiście myślałem o Bugu(Serpelice)ale tam wszyscy mamy daleko(z małymi wyjątkami-Salmo)ew.Roztocze ale znowu tam tylko chyba pstrągi.Jest też jakiś ośrodek nad Narwią w Doktorcach ale o tym rejonie nie wiem nic zupełnie,no i osoby z rejonów zachodnich i południowych,podobnie jak do Serpelic mają strasznie daleko.Gdy jesienia szukałem działki zaniosło mnie w rejon Gostynin,Łąck,
Włocławek-są tam piękne jeziorka i ponoć rybne ale nie mam zielonego pojęcia czy są tam jakieś ośrodki a to w zasadzie też centralna Polska.
shawn7 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 24, 2003 Posty: 932
Kraj: Polska Miejscowoć: Bełchatów
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 8:29 am Temat postu:
Aaaa zapomniałem dodać:
Zbiornik dla osób ceniących sobie ponad wszystko estetykę i naturę może się okazać przygnębiający. Cała długość brzegu jest obetonowana niestety Za to co około 100m są schodki do samej wody oraaz jest kilka pomostów, z których można wygodnie łowić. Ja spiningując biegam jednak dookoła nie zważając na to. _________________ I gdzie ta metrówa ???
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 10:08 am Temat postu:
Słok - Bełchatów. Bardzo ciekawy obiekt. Zobaczyłem te domki kempingowe w linku. Napisali - 5 osobowe. Tyle, że liczyli na 5 miejsce w saloniku. Koszt jednak domku to 120 zł za dobę. Nie jest to wyśrubowana cena, licząc na komfortowe mieszkanie w nim 4 osób (a nie 5 ) wychodzi zaledwie 30 zł za noc ( doba ). Przyjazdy mamy w piatek a wyjazdy w niedzielę. Mamy zatem 2 doby piątek-sobota oraz sobota-niedziela. To w lepszych warunkach 60 zł noclegi. Doliczając licencję 10 zł /dobę ( nawet jak na 3 dni ) daje nam 30 zł. Razem stałych kosztów = 90 zł. Jest kuchnia w domku i można sobie upichcić jadło. To znowu taniej wychodzi niż w jadalniach czy barach i restauracjach ( a takie są na terenie ośrodka ). No i8 najważniejsza rzecz - wszyscy mamy blisko. Centralnie położone miejsce dla naszych pogawędkowiczów jest największym plusem tej imprezy. Można spodziewać się zlotowiczów z Lublina i Szczecina, z Olsztyna i Zielonej Góry.
Ryby. Dobrze, że coś tam pływa. Białoryb jest na 100%. Z drapieżnikami może być krucho, ale gdzie jest dobrze? Tam gdzie jest jeszcze drapieżnik, to albo mamy za daleko na zlot, albo tam brak miejsc na liczny udział w imrezie.
Panie i panowie. Ryb nałowicie się na własnych stanowiskach wędkarskich. Tam znacie tajniki wody i wiecie co w wodzie piszczy. Zlot, to obok wędki okazja do poznania się, a Ci co już się poznali, okazja aby znowu się spotkać i tu nie zaprzeczę, że raczej z tęsknoty za wspaniałym towarzystwem.
Mało jest okazji, aby zlot mógł odbyć się w takim centralnym miejscu. To jest miejsce, gdzie jest największa szansa na to, aby nas było najwięcej.
Ile znaczy dla nas fakt spotkania się na żywo, sami wiecie. Trzeba tę okazję wykorzystać.
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 10:09 am Temat postu:
[quote="shawn7"]Aaaa zapomniałem dodać:
Zbiornik dla osób ceniących sobie ponad wszystko estetykę i naturę może się okazać przygnębiający. Cała długość brzegu jest obetonowana niestety
No właśnie,wygląda jak zbiornik przeciwpożarowy i przyznaję że uroku ciężko się dopatrzeć.
shawn7 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 24, 2003 Posty: 932
Kraj: Polska Miejscowoć: Bełchatów
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 11:18 am Temat postu:
Proponuję zajrzeć jeszcze tutaj i tutaj. Dla chcących pogrzebać artykuł Płociowe łowisko ukazał się również w Wędkarskim Świecie 11/2003. Można też coś przeczytać tutaj. _________________ I gdzie ta metrówa ???
Jarpo Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2487
Kraj: Polska Miejscowoć: Osjaków
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 11:41 am Temat postu:
Znam dość dobrze to łowisko. Faktycznie przez ten beton i prostą linię brzegową estetyki zero. Na pocieszenie wokół zbiornika jest dużo lasu, jak się dobrze trafi to i grzybiarze będą zadowoleni. Ryby no cóż jak ktoś będzie chciał nałowić się drobnych okoni na pewno będzie zadowolony. Dalej płoć (jest jej jeszcze dość dużo), lin (niestety jest to gatunek, którego w ostatnim czasie najbardziej ubyło. Opinia ichtiologa jest taka ze populacja już nigdy się nie odrodzi. Kiedyś pływały tu naprawdę ładne sztuki, pewnie jeszcze przy sprzyjających okolicznościach da się coś złowić. Dalej karp i leszcz. Leszcza nie ma tak dużo jak na innych zbiornikach zaporowych, ale nieraz można połowić. Ostatnie lata to sandacz, który już prawie wyparł szczupaka. Kilka lat temu było to bardzo dobre łowisko szczupakowe, teraz trafiają się co prawda szczupaki, ale już tylko duże - niedobitki. Prawie wcale nie łowi się małych szczupaków – sandacz. Z sandaczem w tym roku nie było rewelacyjnie. Ubiegłe lata były podobno niezłe, ale ja wtedy tam nie łowiłem.
Przy planowanym terminie zlotu na maj podstawową ryba na pewno będzie płoć, później okoń, może lin a dla wytrwałych szczęściarzy może trafić się szczupak.
Podstawowym problemem może być zakwaterowanie. Z tego co wiem domki na okres letni rezerwowane są z dużym wyprzedzeniem. Szczególnie trudno o domki w weekendy. Trzeba to dokładnie sprawdzić, ale to już Bartek obiecał zrobić (rozmawiałem z nim o tym przed chwilą) i w razie czego ma podjąć odpowiednie kroki.
Pomysł z centrum na pewno jest dobry pod względem możliwości przyjazdu większej ilości uczestników jednak pod względem wędkarskim niekoniecznie. W tym miejscu przypomina mi się scena z „Misia” a konkretnie przekraczanie granicy.
Jedziecie na bardzo fajne łowisko tylko musicie zwrócić uwagę, aby te wszystkie plusy nie przesłoniły wam minusów. Ja ze swej strony dodam - i odwrotnie, czego wszystkim życzę.
A, ktoś jeszcze kiedyś mówił o plusach dodatnich i plusach ujemnych tak, że na wszystko musicie być przygotowani wszak to zbiornik energetyczny.
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 12:04 pm Temat postu:
Nie przesadzajcie zbytnio z tymi betonowymi brzegami. Kto był na wielkiej zaporówce, wie, ze inaczej to wyglada z lotu ptaka a inaczej na terenie, gdzie odległość wskazują własne oczy. Mam taki przykład z el. Rybnik. Tam też dookoła beton. No może nie w 100%. Jednak właśnie na tych betonowych skarpach jest bardzo dużo wędkarzy. W ośrodkach takich jak "Ania", nikomu nie przeszkadza betonowy mur zamiast piaskowego brzegu. Rybnik ma o dużo gorsze warunki widokowe. Tam widzisz miasto i dymiące kominy, grube wieże skraplajace wodę. Wcale to nie przeszkadza, aby wsród przybrzeżnych pojedynczych sosen, miło odpocząć. Słok jest o wiele ładniejszy. Grupowe wędkowanie wśród przyjaciół preferuje łatwy dostęp do łowiska i szeroki pas przybrzeżny, aby łatwo się przemieszczać od jednego kolegi do drugiego. O wiele przyjemniej bedzie rozbić dniowy kocyk na wypielęgnowanej trawie, niż w gaszczu wysokich traw i krzewinek. Panowie, to nie wyprawa na ryby!
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 12:49 pm Temat postu:
Rysiu,daj szanse też innym,może jeszcze ktos coś zaproponuje :?:
shawn7 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 24, 2003 Posty: 932
Kraj: Polska Miejscowoć: Bełchatów
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 1:03 pm Temat postu:
Jarpo: Nie zgodzę się z Twoim stwierdzeniem, że na Słoku nie ma małych szczupaków. Może nie jest ich cała masa ale złowiłem w 2004 co najmniej kilkanaście w przedziale 25-45 cm. Okoni duzych za to w poprzednim roku rzeczywiście jednak jakby mniej niż 2 lata temu. Wtedy łowiłem sporo sztuk 25-30 cm. Ale wszystkie wypuszczałem więc jest szansa, że podrosły _________________ I gdzie ta metrówa ???
shawn7 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 24, 2003 Posty: 932
Kraj: Polska Miejscowoć: Bełchatów
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 1:05 pm Temat postu:
sacha napisał:
Rysiu,daj szanse też innym,może jeszcze ktos coś zaproponuje :?:
Święta racja. Poczekajmy co powiedzą inni. Jednak stanowczo jestem za centrum Polski. _________________ I gdzie ta metrówa ???
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 1:33 pm Temat postu:
Przyznaję bez bicia że woda mi się nie bardzo podoba,za to ośrodek tak.
Powiem może gdzie by mnie sie podobało:
-centrum Polski
-nad rzeką
-niestety,żadnego ośrodka nad rzeką w centrum Polski nie znam :roll: :?
PS.Kazimierz Dolny raczej w gra chyba nie wchodzi a czy w okolicy(do 15-20km w górę lub dół Wisły) są jakieś pensjonat tego nie wiem.
Jarpo Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2487
Kraj: Polska Miejscowoć: Osjaków
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 1:57 pm Temat postu:
Warta niestety odpada. To tragedia, co stało się z tą rzeką. Pilicy nie znam, ale z tego, co koledzy z Piotrkowa mówią to już nie to i ogólnie narzekają a wiec też odpada. Innych dużych rzek, które wytrzymają taki nalot (miejscówki) w centrum nie ma! Zbiorników zaporowych też jak na lekarstwo a z taką infrastruktura raczej się nic innego nie znajdzie. Naturalnych jezior nie ma wcale!!!! Zostały jeszcze tylko jakieś małe prywatne kałuże (łowiska specjalne). Niestety my z centrum jesteśmy pod tym względem poszkodowani.
Obok Słoku jest tez zbiornik Wawrzkowizna http://www.wawrzkowizna.com.pl/ (jest też tam ośrodek – może tam), co prawda zbiornik dużo mniejszy (cos około 16 ha), ale z prawie naturalną linią brzegową. Do tego kanał łączący oba zbiorniki. Na Wawrzkowiźnie jest też ośrodek Babie Lato, ale to już troszkę inny (mniejszy) standard. Woda w sumie dość ciekawa i bardzo blisko Słoku, bo tylko kilkaset metrów.
Jarpo Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2487
Kraj: Polska Miejscowoć: Osjaków
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 1:57 pm Temat postu:
Warta niestety odpada. To tragedia, co stało się z tą rzeką. Pilicy nie znam, ale z tego, co koledzy z Piotrkowa mówią to już nie to i ogólnie narzekają a wiec też odpada. Innych dużych rzek, które wytrzymają taki nalot (miejscówki) w centrum nie ma! Zbiorników zaporowych też jak na lekarstwo a z taką infrastruktura raczej się nic innego nie znajdzie. Naturalnych jezior nie ma wcale!!!! Zostały jeszcze tylko jakieś małe prywatne kałuże (łowiska specjalne). Niestety my z centrum jesteśmy pod tym względem poszkodowani.
Obok Słoku jest tez zbiornik Wawrzkowizna http://www.wawrzkowizna.com.pl/ (jest też tam ośrodek – może tam), co prawda zbiornik dużo mniejszy (cos około 16 ha), ale z prawie naturalną linią brzegową. Do tego kanał łączący oba zbiorniki. Na Wawrzkowiźnie jest też ośrodek Babie Lato, ale to już troszkę inny (mniejszy) standard. Woda w sumie dość ciekawa i bardzo blisko Słoku, bo tylko kilkaset metrów.
Esox Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 4285
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 2:08 pm Temat postu:
Propozycja numer 2 - rzeka Krutynia w okolicach miejscowości Krutyń.
Rzeka Krutynia jest jedną z piękniejszych polskich rzek - przedziera się przez kilkanaście jezior i mazurskie lasy. Widoki bajeczne, ryby też niezłe, jak na skłusowane Mazury. W maju można liczyć przede wszystkim na przyzwoite okonie, płocie, jazie, klenie, krasnopióry, liny (w zakolach) i szczupaki. Można zarówno spinningować, jak i poćwiczyć przepływankę albo DS.
Otoczenie też jest niezwykłe - przede wszystkim Mazurski Park Krajobrazowy wraz z tak znanymi miejscowosciami jak Krutyń, Ukta, Popielno. Istnieje możliwość organizacji wycieczki do parku dzikich zwierząt w Kadzidłowie lub rezerwatu konika polskiego w Popielnie. Można wybrać się na jedno- czy półdniowy spływ wybranym odcinkiem Krutyni. Można wreszcie pobiesiadować solidnie - albo przy wielkim grillu/ognisku, albo w kilku świetnych knajpach w okolicy (np. u Targowiczan w Gałkowie). Możliwa jest organizacja mazurskiej biesiady z prosiakiem pieczonym z kaszą gryczaną. Mrrrum...
Zakwaterowanie... Jako jedna z opcji pojawia się ośrodek z domkami murowanymi, 2-osobowymi, o wysokim standardzie. Ta przyjemność jednak kosztuje - 40 zł za noc od osoby i 15 zł ode łba za śniadanie. Reszta to opcja. Ceny są do negocjacji przy większej grupie (>20 osób). Ośrodek położony nad samą rzeką, ogrodzony, zadbany, na terenie knajpa-kawiarnia, z tarasem z widokiem na rzekę. Druga opcja - to noclegi w podlejszym ośrodku lub kwaterze prywatnej - wtedy cena spadnie do około 30 zł za noc od osoby). Ceny wędkowania - albo w krajówce (woda PZW), albo 10 zł za dobę (opłata jednodniowa). Niezrzeszeni płacą 30 zł za dobę (ale na przykład Niemiec zrzeszony w ichnim związku tylko 10 zł - ot sprawiedliwość)...
Polecam uwadze artykuł z WCWI, na temat zeszłorocznego, majowego wędkowania (KLIK) - myślę, że wypada zachęcająco. Na mapie wygląda to TAK (KLIK). Odległość od Warszawy - około 200 km, kierunek północny.
shawn7 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 24, 2003 Posty: 932
Kraj: Polska Miejscowoć: Bełchatów
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 2:09 pm Temat postu:
Jarpo napisał:
..
Obok Słoku jest tez zbiornik Wawrzkowizna http://www.wawrzkowizna.com.pl/ (jest też tam ośrodek – może tam), co prawda zbiornik dużo mniejszy (cos około 16 ha), ale z prawie naturalną linią brzegową. Do tego kanał łączący oba zbiorniki. Na Wawrzkowiźnie jest też ośrodek Babie Lato, ale to już troszkę inny (mniejszy) standard. Woda w sumie dość ciekawa i bardzo blisko Słoku, bo tylko kilkaset metrów.
Wspominałem o Wawrzkowiźnie Oldiemu. Jednak zawsze miałem przeświadczenie, że Słok jest zdecydowanie zasobniejszy w ryby.
Poza tym ceny domków na Warzce są wyższe (jeśli to ma znaczenie). Standard mają bardzo podobny. _________________ I gdzie ta metrówa ???
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 2:51 pm Temat postu:
Ja już wiem gdzie chcę :DSzczególnie że okolicę znam jak własną kieszeń. 8)
Esox Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 4285
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 2:53 pm Temat postu:
old_rysiu napisał:
Słok - Bełchatów. Bardzo ciekawy obiekt.
Czyli co tam konkretnie jest ciekawego? Widoki? Nie bardzo... Ryby? Bo ja wiem - nie słyszałem żadnych doniesień o jakichś specjalnych okazach... Ośrodek? W tej cenie bywają gorsze i lepsze - nic nadzwyczajnego. Zwiedzanie elektrowni? Na ostatnim zlocie nie było chętnych. Betonowy brzeg, na którym wszyscy mogą łowić? No jest to jakiś argument, ale do mnie nie przemawia.
old_rysiu napisał:
Przyjazdy mamy w piatek a wyjazdy w niedzielę. Mamy zatem 2 doby piątek-sobota oraz sobota-niedziela.
Coś Ci się pomerdało i wprowadzasz ludzi w błąd. To nie biesiada, a zlot. Zloty wykorzystują czas długiego weekendu. W tym roku może to być albo od piątku 29.04 do wtorku 3.05, albo od czwartku 26.05 do niedzieli 29.05.
old_rysiu napisał:
No i8 najważniejsza rzecz - wszyscy mamy blisko.
To też jest akurat dla mnie mizerny argument. Doświadczenie z dotychczasowych imprez pokazuje, że jak ktoś ma ochotę jechać, to już mu nie robi różnicy wielkiej lokalizacja. Był Gdańszczanin nad Odrą w Zielonej Górze, był Zielonogórzanin i Hanysy na Suwalszczyźnie, była Warszawa i Śląsk na Sanie. Powiem inaczej - jeżeli kierować się tym kryterium - to mielibyśmy zloty ciągle w promieniu 50 czy 100 km od Łodzi. Ja wolę raczej zloty wędrujące po kraju.
Większym plusem niż położenie, jest zaangażowanie dwóch potencjalnych organizatorów - o tym pamiętaj :
old_rysiu napisał:
Zlot, to obok wędki okazja do poznania się, a Ci co już się poznali, okazja aby znowu się spotkać i tu nie zaprzeczę, że raczej z tęsknoty za wspaniałym towarzystwem.
Porozmawiaj z tymi, co wracają ze zlotów... Zawsze się narzeka na ryby, a zatem każdy z jakąś tam nadzieją na ryby jedzie. Pewnie, że biesiada na żywo w licznym gronie to wielka sprawa. Ale nie zapominajmy o tych rybkach - przydają się na zlocie, a Ty już o tym wiesz najlepiej. :
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 5:11 pm Temat postu:
Propozycja Esoxa jest również kusząca. Jednak poczekajmy, może jeszcze się ktoś pochwali. Mimo, że lubię zloty i również bywałem na tych dalekich, przyznać muszę, że jednak odległości to poważne atu. Nie możemy tylko patrzeć na tych, którzy mogą pokonać każdą odległość. Trzeba dać szansę tym, którzy liczą kilometry. O tylu pogawędkowiczów będzie więcej.
Głosy niechaj zabierają Ci, którzy jeszcze nie byli na zlotach a chcieliby pojechać. Starzy zlotowicze i tak pojadą.
Esox Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 4285
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 6:35 pm Temat postu:
old_rysiu napisał:
Głosy niechaj zabierają Ci, którzy jeszcze nie byli na zlotach a chcieliby pojechać.
Przepraszam - a w imię jakich zasad odbierasz mi prawo głosu? Ja wolę, żeby nad miejscem zlotu dyskutowali wszyscy (choć wyżej cenię głosy tych, co nie tylko chcą, ale i bywają na zlotach).
old_rysiu napisał:
Starzy zlotowicze i tak pojadą.
Proszę po raz kolejny, nie wypowiadaj się w moim imieniu, bo mnie to zaczyna wpieniać...
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 7:44 pm Temat postu:
W pełni podzielam zdanie Artura: nie wiem na jakiej podstawie głos nowych "nabytków" ma mieć większą wartość???
Dla mnie jest wręcz oczywista inna relacja...
asknet Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 07, 2002 Posty: 1301
Kraj: Polska Miejscowoć: Piaseczno
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 8:23 pm Temat postu:
a ja mam w nosie czy miejsce zlotu zostanie wybrane glosami "narybku" czy "starej gwardii" mam w nosie czy bedzie blisko czy daleko jesli tylko czas mi pozwoli ...pojawie sie :-) Krutynia brzmi kuszaco ...ale mysle ze to dopiero poczatek i kolejne "oferty" zaostrza konkurencje :P:-) _________________ Flyfishing is not a matter of life and death - it's much more serious than that
http://www.asknet.waw.pl/
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 9:11 pm Temat postu:
Oczywiście, że najważniejszy jest wybór najlepszej oferty.
Zaprezentowane miejsca są bardzo interesujące, choć osobiście - jako zlotowicz "rodzinny" - bliższy jestem zagłosowania za Krutynią.
Wcale to nie oznacza, że Bełchatów jest "be" - warto o nim pamiętać.
bedmar58 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 20, 2004 Posty: 541
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 9:40 pm Temat postu: gdzie zlot
bardzo bym prosił żeby zlot nie odbyył się na zbiorniku gdzie w około jest beton ,obcowanie z przyrodą i miłe towarzystwo zlotowiczów to jest to co pozostaje na długo w pamięci.
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 9:52 pm Temat postu:
Ośrodek wypocz."Roztocze"
www.nocleg.e-nocleg.pl/roztocze
ośrodek wypoczynkowy "Roztoczanka"
brak strony
ośrodek wczasowy"Karolina"
wszystko na Roztoczu gdzie w życiu nie byłem
Stanica wodna nad Mokrym
http://republika.pl/stanicawodna/index
Tutaj byłem kilka razy,ostatni chyba 3-4 lata temu.Ośrodek położony na lekkim wzniesieniu nad samym jeziorem w sosnowym lesie.Domki ponoć
remontowane ostatnio,chyba kuchenki elektryczne i czajniki.Łazienka
i WC w 2 pawilonach,stołówka na miejscu,papu było rewelacyjne.
Łódki do wynajęcia,duże molo na końcu którego jest już 8m głębokości.
Niestety tak jak na większość jezior w tym rejonie z łódki można od 01.06
ale być może dzierżawca (PGRyb Mrągowo)łaskawie w drodze wyjątku
Pogawędkowiczom pozwoliłby wcześniej Miejsce jest ok.1km za wsią,
z W-wy jest niecałe 200km.
Jarbas Redaktor Portalu
Dołšczył: 24.01.2003 Posty: 4305
Kraj: Polska Miejscowoć: Inowrocław
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 9:55 pm Temat postu:
Tia... propozycje miały padać a nie spory i waśnie kto ma je składać ;)
Nie jest łatwo wybrać miejsce zlotu. Każdy ma inne oczekiwania. Jeden chce zaraz pod swoim domem, inny aby ryby z wody wystawały, a jeszcze inny aby piwo było po 0,50. Nie dogodzi się wszystkim. Złoty środek? Jestem za, aby zlot nie był w rejonach gdzie były wcześniejsze... Polska to spory kraj... pozwiedzajmy trochę ;) _________________ http://www.jarbas.com.pl
Zwolennik naturalnej metody planowania rodziny.
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 10:28 pm Temat postu:
Jakby komu przyszło do głowy pytać mnie o rybostan Mokrego.
Tak samo jak w prawie 100% jezior mazurskich czyli dużo gorzej niż byśmy chcieli :x Ja byłem tam latem ale ponoć w maju co poniektórzy
brodzili w woderach i z brzegu łowili szczupaki i to ponoć całkiem zgrabne,
było kilka ponad 2kg a największy miał ponad 4kg,ale to goście którzy
ponoć tam łowili od zawsze.Zdarzają się leszcze,mój największy miał 2,2kg ale cała reszta w granicach 30-40dkg :? Nocami z pomostu
latem brały na makaron dużo większe ale ja nocami nie łowiłem,chyba
nawet nie można,nie wiem :oops: Liny też się zdarzają,szczególnie w
północnym kranicu jeziora oddalonym jakieś 15-20minut łódką od ośrodka.Okonie są wszędzie ale dużych w okolicach ośrodka nigdy nie złowiłem,bywały kiedyś między wyspami(a tych jest chyba 6 albo 7).
Za to na "Bindudze"(miejscówka taka)jest spad z metra na ponad 8m i
kamienie i głazy na dnie,tam połowilismy i to garbusów od 33 do 48cm
ale to było w 1999.
Podsumowując:na tak częste pobyty a byłem tam od 1996 chyba ok.10x
rewelacji nie było :? Zdecydowanie lepiej było gdy jeździłem tam w latach 1984-88.
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 10:32 pm Temat postu:
Jarbas napisał:
Tia... propozycje miały padać a nie spory i waśnie kto ma je składać ;)
Nie jest łatwo wybrać miejsce zlotu. Każdy ma inne oczekiwania. Jeden chce zaraz pod swoim domem, inny aby ryby z wody wystawały, a jeszcze inny aby piwo było po 0,50. Nie dogodzi się wszystkim. Złoty środek? Jestem za, aby zlot nie był w rejonach gdzie były wcześniejsze... Polska to spory kraj... pozwiedzajmy trochę ;)
Zgadzam się,mnie by się podobało gdzieś nad dużą rzeką ale nie wiem czy gdzieś nad Wisłą jest jakiś ośrodek.
Esox Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 4285
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 11:26 pm Temat postu:
Propozycja kolejna - Wierzchowo - czyli pojedźmy tam, gdzie nas jeszcze nie było...
Gdzieś na północno-zachodnich rubieżach, gdzie dotąd zlotowo nas nie było, usytuowane jest jezioro Wierzchowo. Sporo dobrego słyszałem o tej wodzie, a to głównie za sprawą imprezy Salmo, która tam się kiedyś odbyła. Woda - jak się okazuje - obfituje w przyzwoite szczupaki. A ponadto - jak doniósł mi Karol Zacharczyk z WW - sporo tam okonia i białorybu. Jest też bardzo dobra baza noclegowa w ośrodku "Orawka".
Noclegi w domkach mniejszych (2 osoby na luzie, 4 na ścisk) - 72 zł, noclegi w domkach większych (4-6 osób) - 96 zł. Jedzenie we własnym zakresie, ale domki są wyposażone w lodówkę, kuchenkę i węzeł sanitarny.
Jezioro dzierżawi Przedsiębiorstwo Rybackie w Szczecinku Sp. z o.o. Dzienna opłata - 10 zł, za 3 dni - 15 zł. Istnieje możliwość zgłoszenia zorganizowanej grupy i pomniejszenia kosztów zezwoleń.
Dla zainteresowanych - link do relacji z wyprawy Salmo na to jezioro (KLIK). A na mapie wygląda to tak (KLIK).
asknet Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 07, 2002 Posty: 1301
Kraj: Polska Miejscowoć: Piaseczno
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 11:32 pm Temat postu:
Esox napisał:
Propozycja kolejna - Wierzchowo - czyli pojedźmy tam, gdzie nas jeszcze nie było....
Tez slyszalem sporo dobrego ...a do Gwdy tylko 70 km :-) _________________ Flyfishing is not a matter of life and death - it's much more serious than that
http://www.asknet.waw.pl/
taurus Starszy podbierakowy
Dołšczył: Oct 22, 2002 Posty: 118
Kraj: Polska Miejscowoć: Poznan
Wysłany: Czw Sty 20, 2005 11:34 pm Temat postu:
MOTEL CAMPING STRZESZYNEK w Poznaniu
Jako, że jestem opiekunem tej wody to chętnie wam ją polecam. Rybostan jest ogromny z uwagi na bardzo duże zarybienia jakie poczyniliśmy przez okres 4 lat. Klasa czystości wody I i II.
Ośrodek położony jest na północno - zachodnich krańcach Poznania nad Jeziorem Strzeszyńskim wśród malowniczych lasów sosnowych i brzozowych, w odległości 10 km od Międzynarodwych Targów Poznańskich.
Na terenie ośrodka znajduje się ogrodzone pomostami kąpielisko strzeżone oraz rozległa, trawiasta plaża. W sezonie letnim czynna jest wypożyczalnia sprzętu wodnego (kajaki, łodzie wiosłowe, rowery wodne) i leżaków oraz czynna jest strzelnica pneumatyczna. Przy plaży istnieje plac zabaw dla dzieci oraz boisko do gry w koszykówkę i siatkówkę.
Baza noclegowa:
Motel - całoroczny posiada 34 miejsca noclegowe w pokojach 2 i 4 osobowych z pełnym węzłem sanitarnym, parking strzeżony dla samochodów.
Camping - posiada
1) 151 miejsc noclegowych w domkach typu :
Tramp : 5-osobowe z klimatyzacją i pełnym węzłem sanitarnym
Wagus : 4-osobowe z pełnym węzłem sanitarnym
Pawilony : murowane, 3-osobowe z umywalkami (łazienki ogólne)
2) 52 stanowiska dla przyczep campingowych i 40 miejsc na polu namiotowym
3) kuchnię turystyczną z ciepła i zimną wodą, zaplecze sanitarne z prysznicami, bar z całodziennym wyżywieniem, świetlicę z TV-SAT, pralnię
Tia... propozycje miały padać a nie spory i waśnie kto ma je składać ;)
Nie jest łatwo wybrać miejsce zlotu. Każdy ma inne oczekiwania. Jeden chce zaraz pod swoim domem, inny aby ryby z wody wystawały, a jeszcze inny aby piwo było po 0,50. Nie dogodzi się wszystkim. Złoty środek? Jestem za, aby zlot nie był w rejonach gdzie były wcześniejsze... Polska to spory kraj... pozwiedzajmy trochę ;)
Zgadzam się,mnie by się podobało gdzieś nad dużą rzeką ale nie wiem czy gdzieś nad Wisłą jest jakiś ośrodek.
Owszem, jest. I to niejeden. Mam na myśli okolice Kazimierza Dolnego. Mieszkam blisko Kazimierza, bo około 30 km. Noclegów nie brakuje. Podaję kilka z wielu opcji o zróżnicowanych cenach:
1. http://www.kazimierzdolny.pl/camping/?id=207&t=54
Domki campingowe usytuowane blisko rynku i wałów nadwiślanych, niskie ceny.Pokoje 2 i 4 osobowe.
2. http://noclegi.kazimierzdolny.pl/?id=217&t=1
A tu troche droższa opcja, bo ceny zaczynają się od 35zł. Jednak za te pieniądze mamy "zagubione miejsce wśród lasów i pól". Miejsce oddalone o 4,5 km od rynku. Słowem cisza i spokój. Jest miejsce na ognisko.
3. http://noclegi.kazimierzdolny.pl/?id=11&t=1
Kwatery w Bochotnicy ( 1km. od Kazimierza ) przy końcu położonej nad samą praktycznie Wisłą. Tam właśnie jest jedno z najlepszych łowisk w okolicach Kazimierza.
To tylko 3 przykładowe z naprawde bardzo wielu możliwości.
Co do rybosatanu : jest naprawde sporo rybnych miejscówek. Wystarczy przespacerować się brzegiem. Nawet w popularnych i narażonych na dużą presję wędkarską miejscach bez większych trudności można złowić kilka ładnych ryb. Wystarczy tylko w miarę dobrze poznać upobania tamtejszych ryb. Jest to okolica obfita szczególnie w białoryb ( przewaga leszcza, także sporo płoci, można liczyć na naprawde niemałe brzany), ale także spinningiści nie powinni narzekać. Dużo boleni. Nie łatwo się do nich dobrać ale weterani ciągną naprawdę piękne sztuki. Także siedząc z DS obserwowałem prawie zawsze ogromne spławy przy samym brzegu
Z odrobiną doświadczenia można przechytrzyć ładnego klenia. W tych okolicach pływają też ładne sumy. Także o szczupaka nietrudno gdy wybierzemy się na większy spacerek brzegiem. Niektóre najpopularniejsze ( niegdyś ) miejscówki niestety zostały mocno przetrzebione przez kłusoli siatami.
Reasumując, moja propozycja to Wisła w okolicach Kazimierza Dolnego i poddaje to pod dyskusję. Nigdy nie byłem jeszcze na takim zlocie i nie ukrywam że bardzo chętnie wybrałbym się na ten Pogawędkowy
A więc co sądzicie o Kazimierzu, Pogawędkowicze ??
Pozdrawiam _________________ Grooby
Torque Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 03, 2003 Posty: 4621
Kraj: Polska Miejscowoć: Zabrze
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 8:35 am Temat postu:
Grooby miejsca które przedstawiłeś są bliskie mojego ideału. Są nad rzeką a przyznam się najchętniej właśnie nad taką wodą chciałbym odpocząć. Blisko pięknych miejsc do zwiedzania. Wydaje się, że można znaleźć kameralną kwaterę w okolicy, za którą nie trzeba płacić strasznych kwot. Na Wiśle natomiast amator każdej metody wędkarskiej będzie mógł spokojnie powędkować. Potrzebowalibyśmy jednak Twojej pomocy w organizacji tam zlotu. Same linki w internecie to przyznam się troszkę za mało informacji. Co do poprzednich propozycji, to zbiornik z wodą stojącą m niej czy bardziej betonowy raczej mnie odstrasza. Po pierwsze jak już napisałem ciągnie mnie nad rzekę, po drugie łowienie na nieznanym często dużym zbiorniku wody stojącej to po prostu totolotek. Bo mimo najszczerszych chęci ciężko taki zbiornik "rozpracować" w ciągu trzech dni . Bardzo ciekawą propozycją wydaje się Krutynia, gdyby nie... Kajakarze. Choć sam nie pływam zasięgnąłem języka u znajomych pasjonatów tego sportu. Omijają juz Krutynię gdyż za duży tłok na niej panuje. Łowienie więc może być wręcz niemożliwe. Ceny też nad Krutynią do konkurencyjnych nie należą zaś 40 zł za nocleg plus ewentualne 15 zł za śniadanie to już nie na moją kieszeń _________________ Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 8:56 am Temat postu:
Grooby-czy aby napewno te miejsca samą wodą :?: Bo raczej o takie nam chodzi,żeby na ryby nie trzeba było dojeżdżać samochodem.Jeśli tak
nie mam więcej pytań.Krutynia też jest interesująca,poniżej elektrowni wodnej w Babiętach można liczyć na jazie i klenie.
Radek-kiedyś widziałem jakieś zdjęcia z imprezy chyba nad jeziorem Maróz w której chyba brałeś udział,w każdym razie zdjęcia były autorstwa Sylwii.Tam jest jezioro i Marózka na której,zresztą sam wiesz 8)
Docio Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 28, 2002 Posty: 3958
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 9:12 am Temat postu:
sacha napisał:
Radek-kiedyś widziałem jakieś zdjęcia z imprezy chyba nad jeziorem Maróz w której chyba brałeś udział,w każdym razie zdjęcia były autorstwa Sylwii.Tam jest jezioro i Marózka na której,zresztą sam wiesz 8)
Sacha - Maróz powiadasz - tam można pojeść ryby :-). Mam nadzieję, ze istnieje nieopodal jeszcze gospodarstwo rybne i kiosk ze świeżą rybką - Swaderki :-)
Grooby - propozycje interesujące. Myślę, że powinieneś rozejżeć się tam w okolicy, jak to wygląda na dzień dzisiejszy. Zlot to nie jest wyjazd na hip-hop. Nie można też pogawędkowiczów rozparcelować po różnych domkach okolicznej miejscowości. Jest sprawą jasną, że do wody ma być jak najbliżej. Oczywiście nikt tutaj nie mówi o kilometrach ( max 200 m ).
asknet Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 07, 2002 Posty: 1301
Kraj: Polska Miejscowoć: Piaseczno
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 10:57 am Temat postu:
Sacha to ciekawe miejsce jest jezioro, jest Maruzka w ktorej sa jeszcze pstragi (zwlaszcza na OS) jest ... miejsce do zlowienia i nabycia rybki .....
Zdjecia sa tu _________________ Flyfishing is not a matter of life and death - it's much more serious than that
http://www.asknet.waw.pl/
Esox Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 4285
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 11:20 am Temat postu:
torque napisał:
Kajakarze. Choć sam nie pływam zasięgnąłem języka u znajomych pasjonatów tego sportu. Omijają juz Krutynię gdyż za duży tłok na niej panuje. Łowienie więc może być wręcz niemożliwe. Ceny też nad Krutynią do konkurencyjnych nie należą zaś 40 zł za nocleg plus ewentualne 15 zł za śniadanie to już nie na moją kieszeń
Kajakarze są, ale choćby w relacji WCWI-owej nie widać, aby stwarzali taki problem, by nie można było połowić. Poza tym w maju nie jest tak gęsto - wtedy pływają raczej tylko więksi kozacy.
Co do noclegów - pisałem, że ceny są do negocjacji. Tudzież jest inny ośrodek, o niższym standardzie w pobliżu. Można pomyśleć i o kwaterze. Zresztą - wszystko zależy od punktu widzenia i priorytetów. Ja się liczę z kosztami, ale moją obecność na zlocie warunkuje to, abym mógł ulokować na nim swoje kobitki w dobrych warunkach, a nie domku 6-osobowym bez ciepłej wody. :roll:
Esox Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 4285
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 11:23 am Temat postu:
old_rysiu napisał:
Mam nadzieję, ze istnieje nieopodal jeszcze gospodarstwo rybne i kiosk ze świeżą rybką - Swaderki
Na nieszczęście tego regionu i mazurskich jezior - istnieje...
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 12:40 pm Temat postu:
taurus napisał:
MOTEL CAMPING STRZESZYNEK w Poznaniu
Jako, że jestem opiekunem tej wody to chętnie wam ją polecam. Rybostan jest ogromny z uwagi na bardzo duże zarybienia jakie poczyniliśmy przez okres 4 lat. Klasa czystości wody I i II.
Nie mamy pełnej oferty. Gdzie cennik?
Na Twojej stronie czytam w komentarzu:
Licencję chyba można wykupić w ZO PZW Poznań, przy ul. św. Marcina, w samym centrum Poznania. Telefon do ZO Poznań (0-61) 8525068. Ja nie jestem pewien gospodarza wody.
I jeszcze jedno. Oferta musi być poparta chęcią zorganizowania całego przedsięwzięcia. Czy jak userzy wybiorą to miejsce, będziesz miał czas na te wszystkie sprawy?
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 12:59 pm Temat postu:
old_rysiu napisał:
Sacha - Maróz powiadasz - tam można pojeść ryby :-). Mam nadzieję, ze istnieje nieopodal jeszcze gospodarstwo rybne i kiosk ze świeżą rybką - Swaderki :-)
Grooby - propozycje interesujące. Myślę, że powinieneś rozejżeć się tam w okolicy, jak to wygląda na dzień dzisiejszy. Zlot to nie jest wyjazd na hip-hop. Nie można też pogawędkowiczów rozparcelować po różnych domkach okolicznej miejscowości. Jest sprawą jasną, że do wody ma być jak najbliżej. Oczywiście nikt tutaj nie mówi o kilometrach ( max 200 m ).
No właśnie,przynajmniej smażona zapewniona
Oldi dobrze pisze,do 200m i w jednym ośrodku czy pensjonacie.
Torque Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 03, 2003 Posty: 4621
Kraj: Polska Miejscowoć: Zabrze
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 1:09 pm Temat postu:
old_rysiu napisał:
Jest sprawą jasną, że do wody ma być jak najbliżej. Oczywiście nikt tutaj nie mówi o kilometrach ( max 200 m ).
Max 200m :?: Pierwsze słyszę. Ja bym chciał mieszkać w domku na palach postawionym w jeziorze . Odległoście jednak takie które można spokojnie przejść piechotka sa jak najbardziej do przyjęcia . _________________ Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 1:21 pm Temat postu:
torque napisał:
old_rysiu napisał:
Jest sprawą jasną, że do wody ma być jak najbliżej. Oczywiście nikt tutaj nie mówi o kilometrach ( max 200 m ).
Max 200m :?: Pierwsze słyszę. Ja bym chciał mieszkać w domku na palach postawionym w jeziorze . Odległoście jednak takie które można spokojnie przejść piechotka sa jak najbardziej do przyjęcia .
Torque - czy na pokonanie 200 m potrzebujesz samochodu? :-)
Jarbas Redaktor Portalu
Dołšczył: 24.01.2003 Posty: 4305
Kraj: Polska Miejscowoć: Inowrocław
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 1:36 pm Temat postu:
200m czy mało czy dużo uzależnione jest od stopnia pochyłości terenu... Wzrasta proporcjonalnie trudność przebycia ;) _________________ http://www.jarbas.com.pl
Zwolennik naturalnej metody planowania rodziny.
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 3:00 pm Temat postu:
Jarbasku - przyznaję rację. Od razu stanął mi przed oczami zbiornik w Pilchowicach :-)
Grooby Młodszy podbierakowy
Dołšczył: Jul 18, 2003 Posty: 91
Kraj: Polska Miejscowoć: Klementowice
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 3:06 pm Temat postu:
Old Rysiu napisał :
Grooby - propozycje interesujące. Myślę, że powinieneś rozejżeć się tam w okolicy, jak to wygląda na dzień dzisiejszy.
A więc, muszę stwierdzić że w aktualnej sytuacji stanu miejsc noclegowych nie jestem zorientowany. Niestety mój kontakt z Kazimierzem Dolnym i okolicami ogranicza się prawie tylko i wyłacznie do łowienia ryb, a więc jedyne z czym jestem na bieżąco to wiadomości znad wody od kolegów którzy często tam bywają + własne obserwacje.
Jeśli chodzi o rozejrzenie się w okolicy za pensjonatami, ośrodkami etc. to od razu zapowiadam że prawdopodobnie nie będę w stanie zagwarantować szybkich informacji. Mówiąc szybkich mam na myśli te uzyskane w ciągu kilku dni. Sprawa przedstawia się następująco: jestem w dużym stopniu uzależniony od rodziców. Być może uda mi się pojechać w te ferie do kazimierza albo wyciągnąć rodziców na mały wyjazd na odpoczynek:). Natomiast mam kolegę mieszkającego w samym Kazimierzu ( niestety niewędkarza ). Zadzwonię do niego i poproszę go żeby się trochę rozejrzał za tymi ośrodkami.
Ale już teraz chyba mogę powiedzieć w ciemno że z odległością 200m mogą być problemy. Powód: miejsca noclegowe usytuowane są pod kątem rynku w Kazimierzu. Nawet jeśli jest jakiś pensjonacik przy samej wodzie to i tak raczej nie może być mowy o łowieniu tam. Powody to gwar miasta a także niemała przystań Kazimierskich statków rejsowych.Znalezienie jakiegoś ośrodka blisko Wisły ( nawet prawie przy samej rzece ) nie będzie stanowić problemu ale oddalenie się od gwaru miasta to spacerek wyłożonym kamieniami brzegiem Wisły w poszukiwaniu dobrych miejscówek.
Zapomniałem dodać że w Bochotnicy ( niecały 1 km w dół rzeki od Kazimierza ) do Wisły spływa rzeka Bystra, która jak wiadomo obfituje w pstrągi
Jeśli nie znalazłbym odpowiedniego ośrodka w Kazimierzu lub Bochotnicy ( w co raczej wątpię ) istnieje jeszcze druga opcja: a mianowicie położony po drugiej stronie rzeki Janowiec także położony nad samą prawie Wisłą, do którego jest bezpośredni przepływ promem prosto z Kazimierza. Niestety nie znam tamtejszych miejscówek ale wiem że nie brakuje tam wędkarzy, także pewnie coś tam jest.
Niedługo ponownie się odezwę z nowymi informacjami.
Pozdrawiam _________________ Grooby
Ostatnio zmieniony przez Grooby dnia Piš Sty 21, 2005 3:13 pm, w całości zmieniany 1 raz
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 3:10 pm Temat postu:
Jarbas napisał:
200m czy mało czy dużo uzależnione jest od stopnia pochyłości terenu... Wzrasta proporcjonalnie trudność przebycia ;)
A próbowałeś pokonać 200m w dół po spożyciu albo wejść pod górę na kacu :?: :
Jacek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 28, 2002 Posty: 344
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Piš Sty 21, 2005 3:22 pm Temat postu:
Cytat:
A próbowałeś pokonać 200m w dół po spożyciu albo wejść pod górę na kacu :?: :
Sacha, 200m w dół, to chyba trzeba by do norweskich fiordów zawitać... :-)
Wszystkie czasy w strefie Idż do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8Następny
Strona 1 z 8
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.