Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czesiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 02, 2004 Posty: 1354
Kraj: Polska Miejscowość: Byczyna |
Wysłany: Pią Mar 17, 2006 6:17 pm Temat postu: Obawa... |
|
|
Powiem wprost. Obawiam się, tego co przyniesie nam wiosna. W tym roku zima jest wyj±tkowo dłuuuuuuuga Niesie to ze sob± konsekwencje. W wielu stawach i starorzeczach występuje przyducha. Nawet nie chcę pomy¶leć, co się stanie na "moich" gliniankach. Kara¶ i Lin to mocne ryby, ale leszcze, płotki i szczupaki. Różnie to może z nimi być :roll: _________________ Tylko ten nie robi błędów, kto nic nie pisze. |
|
|
beenPL20 Operator wędziska
Dołączył: Jan 21, 2006 Posty: 170
Kraj: Polska Miejscowość: Koszalin |
Wysłany: Pią Mar 17, 2006 6:48 pm Temat postu: |
|
|
Strach się bać :roll: :? ! Nawet wole nie my¶leć co zobacze jak przyjadę w końcu na moje jesiorko, głeboko¶ć max. to tylko 2 m a i to na niewielkim obszarze. To może być pogrom |
|
|
moro Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 31, 2006 Posty: 410
Kraj: Polska Miejscowość: jezioro, dżungla |
Wysłany: Pią Mar 17, 2006 6:57 pm Temat postu: |
|
|
Mój brat na swoim stawie (płytki ok. 2metrów) ma przeróżne ryby i wycina piła spalinow± otwory i jak narazie wszystkie rybki sa ok. Zapachu nie czuć spod lodu Na jednym z jezior bardzo mulistym i płytkim ryby sie juz całkowicie wydusiły (tak mi się wydaje), ponieważ lód ok.50 cm, głęboko¶ć maksymalnie 2 metry, dużo mułu, brak otworów. Poprostu zabójcze warunki dla rybek. Według mnie bardzo suche lato to spowodowało. Pozdrawiam _________________ Pozdrawiam |
|
|
Docio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 28, 2002 Posty: 3958
|
Wysłany: Pią Mar 17, 2006 7:09 pm Temat postu: |
|
|
moro napisał: |
Mój brat na swoim stawie (płytki ok. 2metrów) ma przeróżne ryby i wycina piła spalinow± otwory i jak narazie wszystkie rybki sa ok. Zapachu nie czuć spod lodu Na jednym z jezior bardzo mulistym i płytkim ryby sie juz całkowicie wydusiły (tak mi się wydaje), ponieważ lód ok.50 cm, głęboko¶ć maksymalnie 2 metry, dużo mułu, brak otworów. Poprostu zabójcze warunki dla rybek. Według mnie bardzo suche lato to spowodowało. Pozdrawiam |
Czy chodzi Ci o lato 2005 r? |
|
|
chomik Operator wioseł
Dołączył: Mar 15, 2006 Posty: 73
Kraj: Polska Miejscowość: Kętrzyn |
Wysłany: Pią Mar 17, 2006 7:17 pm Temat postu: |
|
|
Tak tak. Ja swojego linowego "stawku" chyba nie uratowałem. Nic nie dało robienie dziur, płocie, szczupaki a na końcu liny padały jak muchy, teraz tylko smród od wody idzie. Ale straty pokaż± sie wiosn±. Jak zejd± lody. Mam nadzieje że co¶ zostało na wędkę. |
|
|
KULONEK Młodszy podbierakowy
Dołączył: Dec 29, 2005 Posty: 90
Kraj: Polska Miejscowość: Wałbrzych |
Wysłany: Pią Mar 17, 2006 8:26 pm Temat postu: |
|
|
Opiekuję się stawikiem przyzakładowym i ten rok będzie chyba paskudny dla rybek w takich akwenach. Mimo wykutych przerębli najpierw padała słonecznica, potem mały kara¶(około 5 cm) i kara¶ ozdobny(ten do oczek ),a teraz zaczeły padać 20-25 cm karasie. Przez cały czas ze stawu unosi się zapach siarkowodoru Mam nadzieję że nie wszędzie jest tak kiepsko-a lód ma grubo¶ć 30 cm. Kiedy stopnieje! |
|
|
moro Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 31, 2006 Posty: 410
Kraj: Polska Miejscowość: jezioro, dżungla |
Wysłany: Pią Mar 17, 2006 8:51 pm Temat postu: |
|
|
Docio napisał: |
moro napisał: |
Mój brat na swoim stawie (płytki ok. 2metrów) ma przeróżne ryby i wycina piła spalinow± otwory i jak narazie wszystkie rybki sa ok. Zapachu nie czuć spod lodu Na jednym z jezior bardzo mulistym i płytkim ryby sie juz całkowicie wydusiły (tak mi się wydaje), ponieważ lód ok.50 cm, głęboko¶ć maksymalnie 2 metry, dużo mułu, brak otworów. Poprostu zabójcze warunki dla rybek. Według mnie bardzo suche lato to spowodowało. Pozdrawiam |
Czy chodzi Ci o lato 2005 r? |
Tak. Nie wiem jak u was ale u mnie (centralna Polska) bardzo dużo wody ubyło. _________________ Pozdrawiam |
|
|
Docio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 28, 2002 Posty: 3958
|
Wysłany: Sob Mar 18, 2006 9:29 am Temat postu: |
|
|
moro napisał: |
Docio napisał: |
Czy chodzi Ci o lato 2005 r? |
Tak. Nie wiem jak u was ale u mnie (centralna Polska) bardzo dużo wody ubyło. |
Z danych IMGW wynika, że zeszłe lato było najobfitsze w wodę w ostatnim dziesięcioleciu. Zarejestrowano nawet podniesienie się wód gruntowych o 2-3cm. No ale to IMGW i jego statystyki.
Osobi¶cie zauweażyłęm to samo. Był to rok, który od wiosny aż do jesieni utrzymał wodę w Wi¶le na ¶rednim poziomie przez całe lato, więc wody nie brakowało. Dało się to zauważyć ponieważ można było cały czas łowić na swoich stałych łowiskach, podczas gdy w latach wcze¶niejszych wody było tak mało, że o łowieniu nie było mowy. W poprzednich latach wody w Wi¶le było co najmniej metr mniej a to bardzo duża różnica.
Pierwsze objawy spadku wody zaobserwowałem we wrze¶niu kiedy to powinny być deszcze a ich nie było. Woda zamiast się podno¶cić przed zim± to zaczęła opadać. Utrzymało się tak do połowy listopada gdyż wtedy dobrze pokropiło i woda powróciła do swojego stanu z okresu letniego.
A teraz co¶ ze szklanej kuli :-)
Na ten rok Docio przewiduje dobre stany wody i nawet brak wymaganej iko¶ci opadów nie powinien znacz±co wpłyn±ć na ich stan. Przewidywany jest urodzaj wszelkich ro¶lin z korzeniami spichrzowymi, gdyż poziom wód gruntowych już się podnosi dzięki temperaturom ostatniego miesi±ca. Dobowe temperatury wahaj±ce się od - 2,0°C do +4,0°C powoduj± powolne rozpuszczanie się pokrywy ¶nieżnej i lodowej co pozwala na swobodne spływanie nadmiaru wody, lecz jej lwia czę¶ć wsi±ka w glebę, co ma decyduj±cy wpływ na poziom wód gruntowych oraz nawilżenie powierzchniowych warstw gleby.
Je¶li nie nast±pi gwałtowne ocieplenie do połowy kwietnia to nagromadzony ¶nieg nadal będzie poddawany procesowi powolnego topnienia co zapobiegnie tradycyjnej powodzi. Jedynym ujemnym aspektem takich zjawisk atmosferycznych będzie bardzo wolne topnienie wci±ż grubej pokrywy lodowej na jeziorach, a to może znacz±co odbić się na pogłowiu ryb. W topnieniu pokrywy lodowej mog± pomóc pierwsze ciepłe deszcze, które mog± pojawić się w ostatniej dekadzie marca i potrwać do pocz±tku kwietnia. Druga fala ciepłych deszczów podnosz±ca znacznie temperaturę wody powinna pojawić się w połowie maja i od jej obfito¶ci zależeć będzie wylew rzek na przełomie maja i czerwca.
:-) |
|
|
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD |
Wysłany: Sob Mar 18, 2006 9:46 am Temat postu: |
|
|
wróżka czy co?? 8O : |
|
|
Gabriel16 Zarzucacz kwalifikowany
Dołączył: Dec 14, 2005 Posty: 166
Kraj: Polska Miejscowość: Dynów |
Wysłany: Sob Mar 18, 2006 10:10 am Temat postu: |
|
|
Nostradamus ;p ;) Ale tak naprawde to Docio ma racje |
|
|
beenPL20 Operator wędziska
Dołączył: Jan 21, 2006 Posty: 170
Kraj: Polska Miejscowość: Koszalin |
Wysłany: Sob Mar 18, 2006 10:12 am Temat postu: |
|
|
Docio narmalnie się marnujesz powiniene¶ pracować jako prezenter pogody. Tomasz Zubilewicz to dla ciebie żadna konkuręcja (jako wędkarz na pewno jeste¶ bardziej pogodoodporny ) _________________ Daj biedakowi rybę to zje i dalej będzie głodny, a daj mu wędkę to sam sobie ryb nałapie. |
|
|
Tiur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 974
Kraj: Polska Miejscowość: Żywiec |
Wysłany: Sob Mar 18, 2006 11:24 am Temat postu: |
|
|
beenPL20 napisał: |
Docio narmalnie się marnujesz powiniene¶ pracować jako prezenter pogody. Tomasz Zubilewicz to dla ciebie żadna konkuręcja (jako wędkarz na pewno jeste¶ bardziej pogodoodporny ) |
Dokładnie , zgadzam się z tym co napisał BeenPL20. Ty Docio jeste¶ lepszy od nie jednego profesora co opowiada głupoty. Marnujesz wielki talent : . To co Ty napisałe¶ można usłyszeć raz za jaki¶ czas w programach przyrodniczych, ale bardzo rzadko. |
|
|
Docio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 28, 2002 Posty: 3958
|
Wysłany: Sob Mar 18, 2006 11:33 am Temat postu: |
|
|
Informacje jakie do mnie dochodz± z północno-wschodniej Polski s±, mówi±c delikatnie, niepokoj±ce. Pokrywa lodowa dochodz±ca do 50cm na otwartej wodzie a przy brzegach nawet do 80cm to prognoza totalnej przyduchy przy obecnych temperaturach. Nie dziwię się więc rybakom, że nastał u nich czas żniw i ci±gn± co się da spod lodu bo za miesi±c może już nie być co ci±gn±ć.
Z drugiej strony drastyczne podniesienie temperatury spowoduje w kraju do¶ć okazał± powódĽ. No i teraz trzeba wybierać. Czy lamentować nad rybkami, czy życzyć ludziom mieszkaj±cym w rejonach zagrożonych utrzymania się dotychczasowej pogody. Według mnie można by było pogodzić to wszystko. Pogoda niech zostanie taka jaka jest a lodem powinni, i to w tempie ekspresowym, zaj±ć się dzierżawcy. Potrzeba szybkiej decyzji RZGW ale oni zjadaj± swój ogon. Z drugiej strony potrzeba by było przedłużyć okresy ochronne dla drapieżników i tu działanie widzę w ZO. Piszę o drapierznikach, gdyż na nich to jest największa presja polowowa a s± one naturalnymi regulatorami pogłowia ryb karpiowatych.
Jak by nie patrzeć jest dla mnie dziwne, że tylko ZO Opole potrafił spojrzeć trochę dalej niż drzwi od gabinetu widziane zza biurka. |
|
|
thomas Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 01, 2006 Posty: 238
Kraj: Polska Miejscowość: Siedlce |
Wysłany: Sob Mar 18, 2006 12:19 pm Temat postu: |
|
|
Czytaj±c wasze wypowiedzi aż się przestraszyłem. Przypomniały mi się moje rybki ze stawiku. Mam nadzieję że nic im nie jest. W tamtym roku bezpiecznie przezimowały. My¶lę,że za dwa tygodnie lud pu¶ci nawet na jeziorach. Ma być ciepło. _________________ TRAPER |
|
|
zander58 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 29, 2004 Posty: 283
Kraj: Polska Miejscowość: tychy |
Wysłany: Sob Mar 18, 2006 4:48 pm Temat postu: |
|
|
KULONEK napisał: |
Opiekuję się stawikiem przyzakładowym i ten rok będzie chyba paskudny dla rybek w takich akwenach. Mimo wykutych przerębli najpierw padała słonecznica, potem mały kara¶(około 5 cm) i kara¶ ozdobny(ten do oczek ),a teraz zaczeły padać 20-25 cm karasie. Przez cały czas ze stawu unosi się zapach siarkowodoru Mam nadzieję że nie wszędzie jest tak kiepsko-a lód ma grubo¶ć 30 cm. Kiedy stopnieje! |
Na naszym zakładowym stawem jest podobnie . Codziennie sa robione przeręble i to większo¶ć ryb padła |
|
|
Jezier Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2006 Posty: 830
Kraj: Polska Miejscowość: Oborniki ¦l±skie |
Wysłany: Sob Mar 18, 2006 9:04 pm Temat postu: |
|
|
Wiercenie przerębli nie wiele poprawi zasoby tlenu w wodzie. Co najwyżej pozwoli na przez krótki okrzesz czasu korzystać ryb± z tlenu atmosferycznego. Najbardziej niekorzystna sytuacja jest kiedy na lodzie zalega warstwa ¶niegu. Powoduje ona, że do dna zbiornika nie dociera ¶wiatło, które jest niezbędne ro¶lin± do fotosyntezy. Warto by było go odgarn±ć tam gdzie jest to możliwe. Pewnie nie zabezpieczy to zbiornika przed przyduch±, ale z powinno zmniejszyc straty w rybostanie.
Docio w pełnej rozci±gło¶ci zgadzam się z Tob±, tylko nie bardzo rozumiem co ma RZGW do tego wszystkiego. Na rzekach i zbiornikach zaporowych mog± łamać pokrywę lodow± przez podnoszenie i opuszczanie zwierciadła wody, co robi± przynajmniej we Wrocławiu i okolicach, ale na jeziorach nie s± w stanie nic zrobić. Je¶li możesz to rozwiń temat.
Pozdrawiam. |
|
|
Docio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 28, 2002 Posty: 3958
|
Wysłany: Sob Mar 18, 2006 11:09 pm Temat postu: |
|
|
Jezier nie ma co rozwijać. RZGW jest instytucj±, która została powołana by dbać o własno¶ć państwa - wodę. Instrumenty prawne jakie posiada pozwalaj± nie tylko podejmować działania w sprawie konkursu ofert na dzierżawę ale przede wszystkim ma obowi±zek dbać o własno¶ć. Każda umowa dzierżawna powinna mieć klauzulę nadzwyczajnego odst±pienia od umowy o ile dzierżawca dopuszcza się raż±cych zaniedbań w racjonalnym gospodarowaniu. Piszę "powinna" ponieważ nie miałem w ręku takiej umowy ale wydaje się to logiczne. |
|
|
Jezier Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2006 Posty: 830
Kraj: Polska Miejscowość: Oborniki ¦l±skie |
Wysłany: Pon Mar 20, 2006 8:40 am Temat postu: |
|
|
Docio napisał: |
Każda umowa dzierżawna powinna mieć klauzulę nadzwyczajnego odst±pienia od umowy o ile dzierżawca dopuszcza się raż±cych zaniedbań w racjonalnym gospodarowaniu. Piszę "powinna" ponieważ nie miałem w ręku takiej umowy ale wydaje się to logiczne. |
Docio z tego co mi wiadomo to umowy maja takie zapisy (jeszcze się upewnię i dam znać). Najprawdopodobniej problem w tym, że nie jest okre¶lona definicja „raż±cego zaniedbania”. Wrocławski dostał „żółta kartkę” od RZGW za nie wywi±zanie się z obowi±zku prowadzenia ewidencji połowów.
Pozdrawiam. |
|
|
Docio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 28, 2002 Posty: 3958
|
Wysłany: Pon Mar 20, 2006 9:35 am Temat postu: |
|
|
Jezier napisał: |
Docio napisał: |
Każda umowa dzierżawna powinna mieć klauzulę nadzwyczajnego odst±pienia od umowy o ile dzierżawca dopuszcza się raż±cych zaniedbań w racjonalnym gospodarowaniu. Piszę "powinna" ponieważ nie miałem w ręku takiej umowy ale wydaje się to logiczne. |
Docio z tego co mi wiadomo to umowy maja takie zapisy (jeszcze się upewnię i dam znać). Najprawdopodobniej problem w tym, że nie jest okre¶lona definicja „raż±cego zaniedbania”. Wrocławski dostał „żółta kartkę” od RZGW za nie wywi±zanie się z obowi±zku prowadzenia ewidencji połowów.
Pozdrawiam. |
Mnie to nie dziwi. Jak napisałem wcze¶niej RZGW zjada własny ogon i zrobi wszystko aby tylko nie zostać z wod± do własnego gospodarowania. Pozorne działania i groĽby będ± na porz±dku dziennym lecz bardziej konkretne i zdecydowane działania s± nierealne. Proszę weĽ pod uwagę, że ani RZGW, ani administracja lokalna nie jest choćby w najmniejszym stopniu przygotowana do gospodarowania na wodach, do których ma ustawowe prawo. Co więcej, obawiam się, że nie ma w Polsce tylu bezrobotnych ichtiologów aby ich zatrudnić aby wypełnić obowi±zuj±ce zapisy operatu rybackiego oraz okre¶lenie konkretnych działań gospodarczych dla danej wody.
Ryba psuje się od głowy i dopóki państwo nie zacznie pilnować swojej własno¶ci to wszelkie niedoci±gnięcia, olewanie i przekręty będ± na porz±dku dziennym.
WeĽ proszę pod uwagę dzierżawę jakiego¶ jeziora przez osobę X. Pięknie okre¶liła ona połowy, które uczciwie prowadzone nie niszcz± stada podstawowego ani nie wpływaj± zbytnio na spadek zadowolenia wędkarzy. Pan X może prowadzić dzierżawę na podstawie działalno¶ci gospodarczej a to furtka do szybkiego wykończenia wody. Działalno¶ć jest oczywi¶cie konieczna ale z ni± zwi±zana jest możliwo¶ć ubezpieczenia produkcji. Jak przyjdzie przyducha i wydusi wszystko co pływa lub niemal wszystko to taksatorzy jakiego¶ ubezpieczyciela oceni± straty i wypołac± odszkodowanie. Wypłac± prowadz±cemu działalno¶ć gospodarcz± a nie państwu! Dodatkowo prowadz±cy zgłasza wypadek "siły wyższej" i jednocze¶nie ksłada wniosek o zwolnienie podatkowe w celu przekierowania kosztów na odnowienie produkcji. Za odszkodowanie może wpu¶cić tonę narybku i czekać 5 lat aż natura sama zrobi to co on powinien. A jak nie dadzx± ulgi to koszt poniesiony na operat to kropla w kwocie odszkodowania.
I tak jedna zima może spowodować, że dzierżawca bez sieci zarabia kupę kasy a woda pozostaje pusta w majestacie prawa leniwców spijaj±cych kawki i herbatki przy urzędniczych biurkach. |
|
|
|