Doskonał± przynęt± na bałtyckie duże leszcze, okonie i węgorze jest garnela – nazywana też bałtyck± krewetk±. Skorupiak ten dzień spędza zagrzebany w piasku, a na żer wychodzi w nocy i penetruje przybrzeżne płycizny. Można go znaleĽć również przy plaży, na co najmniej metrowej wodzie w pobliżu zwalisk kamieni.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 460
Zalogowani 0
Wszyscy 460
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj
Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 6:21 am Temat postu: Jak zwabić większego leszcza??
Mam pytanko.Ostatnio łowi±c na jednym z podlaskich jezior, wszedł w łowisko leszcz niewielki ale bardzo dobrze żerował. Niektóre sztuki nadawały sie na zabranie miały około 25-30cm.Lecz większych wogle nie było.Proszę pomóżcie jak zwabić większe leszce.Na co je łowić i jakije zanęty używać??
ppp1000 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 13, 2006 Posty: 798
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 6:36 am Temat postu: re
czesc Bziomek
moja rada na takie kilkugodzinne łapanie:
- 2-3kg bardzo jasnej (!!!) i pachn±cej zanęty leszczowej grubo (!!!) mielonej - co¶ takiego ma każda firma na rynku
- pół litra białych robaków
- brasem - na 3kg - 1 paczka
- można - nie trzeba ale można - ciete robaki czerwone.
w zasadzie żadna nowo¶ć ale mi się na jeziorze sprawdza
powodzenia
ppp1000 _________________ nie bˇdĽ mAneKIN JeDĽ nA RYBY
Bziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 01, 2005 Posty: 398
Kraj: Polska Miejscowość: Suwałki
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 12:17 pm Temat postu:
Też Cię Witam i zarazem pytam
Tu używaj±c takiej zanęty, zakładałe¶ jak± przynęte na haczyk??
czerwony robak, biały??
I czy łowiłe¶ na spławik z gruntu , z dna, czy przy dnie- to bardzo ważne gdyż tam gdzie łowie z gruntu bierze wła¶nie ten mały doradĽ mi :roll:
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 12:41 pm Temat postu:
Duże leszcze to bardzo gruba zanęta i duża przynęta. Najważniejszy warunek to taki, czy te duże leszcze w ogóle s± w zbiorniku i czy ich trasa żerowania przebiega tam gdzie chce się nęcić.
Teraz mamy pogodę jak pełnia lata. Woda po wio¶nie wymieszana, leszcz po tarle i spłyn±ł w głębokie partie jeziora gdzie żeruje na bentosie. Tam należy nęcić i łowić na zestaw przegruntowany.
Je¶li jezioro jest stosunkowo płytkie i nie ma dużych obszarów głębi 8-12m to koniecznie trzeba wypatrzeć spławiaj±ce się leszcze. Jak już się je wypatrzy to na trasie ich spławiania nie ma sensu nęcić ale miejsce gdzie zostały zaobserwowane po raz pierwszy to już i owszem. Na trasie wieczornego spławiania jest sens nęcić ale rano, przed ¶witem jak będ± wypływać na żerowisko.
Skoro miejsce żerowania jest już ustalone to bierze się trzy paczki 0,6kg makaronu kolanka, gotuje na aldente, czyli półtwardo i tym nęci. Nie wydziwia się z kombinacjami tylko wszystko pakuje na raz do wody na odcinku kilku metrów w lini najlepiej prostej.
Choć to przysłowiowe "pół wiadra" makaronu to nie ma co się martwić. Nawet małe stado 2-3 kilogramowych leszczy nie zatrzyma się dłużej w takim miejscu jak na 5-7 minut i będzie posprz±tane. W tym czasie, dobrze się uwijaj±c i łowi±c na porz±dny zestaw można wyj±ć 2-3 sztuki.
Brania ustaj± i jest to znak, ze leszcze popłynęły już sobie dalej. Teraz jest trochę trudniej bo znów trzeba zanęcić co najmniej jedn± paczk± makaronu zarzucić zestaw i czekać cierpliwie. Kolejne branie będzie wyznacznikiem czy to samo stado wróciło w żerowisko, czy też napłynęło nowe. Leszcze s± rybami hierarchicznymi i ich stada s± podzielone na roczniki. Znaczy to, że grupa ryb z roczników w zakresie 2-3 lat trzyma się razem i nie dopuszcza do siebie młodszych osobników.
No to jak się złowi rybkę to będzie widać, czy jest ze starego stada, czy też to jakie¶ młodsze roczniki. Spędzaj±c kilka godzin nad wod± i donęcaj±c makaronem po przejsciu każdego stada ma się już zapisane w kajecie czas kursowania "tramwajów". :-) Leszcze pływaj± jak w zegarku regularnie patroluj±c wszystkie swoje żerowiska w jeziorze. Dokładno¶ć do 10 minut jest godna podziwu i w póĽniejszym czasie pozwala z góry zaplanować pobyt nad wod±.
Oczywi¶cie na haczyk też makaron. :-)
Jarpo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2487
Kraj: Polska Miejscowość: Osjaków
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 1:02 pm Temat postu:
Nie zawsze sprawdza się gruba przynęta na duże leszcze. Czasami zdarza się tak, że na kilka pinek (łowię na pinki, grubymi białymi już dawno nie zawracam sobie głowy) bior± żylety a jak założy się dwa a nieraz jednego pinka bior± te największe leszcze. Do¶ć często tak się dzieje. _________________ Politycznej poprawno¶ci moje stanowcze NIE!
Bziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 01, 2005 Posty: 398
Kraj: Polska Miejscowość: Suwałki
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 1:05 pm Temat postu:
Duże leszce napewno tam s± , gdzyż w ubiegłym roku sam złowiłem okaz 2,5 kg , z łódki podczas tarła oklejki w tym miejscu. Był to bardzo piękny okaz a zarazem moja największa ryba.My¶le że i tutaj może pojawić się wikszy.Akurat z tego pomostu wyrzuca się przynęta na głeboko¶c 3-4 m, obok trzcin gdzie¶ około 5 m od nich.Więc te małe sztuki tam się gromadz±.
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 1:12 pm Temat postu:
Jarpo napisał:
Nie zawsze sprawdza się gruba przynęta na duże leszcze. Czasami zdarza się tak, że na kilka pinek (łowię na pinki, grubymi białymi już dawno nie zawracam sobie głowy) bior± żylety a jak założy się dwa a nieraz jednego pinka bior± te największe leszcze. Do¶ć często tak się dzieje.
"Żyletki" z leszczami mog± występować w kanałach lub małych zbiornikach sztucznie dorybianych, gdzie presja wędkarska jest tak wielka iż nie ma szans na wytworzenie się chierarchizacji w stadach.
Słyszałem i czytałem o tym wielokrotnie. Znamienne, że dotyczyło to wymienionych zbiorników no ale s± rzeczy na niebie i ziemi, które się filozofom nie ¶niły. Póki igramy choćby z najprymitywniejsz± istot± żyw±, póty jej reakcje możemy jedynie przewidywać ale nie być ich absolutnie pewnym.
Opisałem to co mi się sprawdza. Czy kto¶ weĽmie to pod uwagę, czy nie, to już inna para kaloszy. :-) Dzielę się wiedz± zdobyt± a fakt łykania jednej lub dwóch pinek przez miedzianych osobników jest godny odnotowania. W końcu zawsze eksperymentujemy. :-D
Jarpo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2487
Kraj: Polska Miejscowość: Osjaków
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 1:22 pm Temat postu:
To o czym pisałem dotyczy połowów z brzegu na feedera na zbiornikach zaporowych. To nie jest reguła, ale czasami tak się dzieje. _________________ Politycznej poprawno¶ci moje stanowcze NIE!
czesiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 02, 2004 Posty: 1354
Kraj: Polska Miejscowość: Byczyna
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 2:30 pm Temat postu:
Jarpo napisał:
Nie zawsze sprawdza się gruba przynęta na duże leszcze. Czasami zdarza się tak, że na kilka pinek (łowię na pinki, grubymi białymi już dawno nie zawracam sobie głowy) bior± żylety a jak założy się dwa a nieraz jednego pinka bior± te największe leszcze. Do¶ć często tak się dzieje.
Zgadzam się.
Aczkolwiek, można połowić duże leszcze na kulki proteinowe i kukurydzę. Jeżeli się jednak nie trafi na łowisko i dzień, to lepiej złowić cokolwiek niż nic. _________________ Tylko ten nie robi błędów, kto nic nie pisze.
gruby_lin Ugniatacz ciast
Dołączył: Mar 13, 2007 Posty: 55
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 3:19 pm Temat postu: leszcz
ja mam zamiar zanecic łopaty na górce podwodnej taka oto zaneta:
3kg sypkiej zanety xxl leszcz
0.5l pinki
2 opakowania makaron gwiazdki
2 opakowania makaron kolanka
2 puszki kukurydzy
aromat brasem sensasa
Co wy na to?
ppp1000 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 13, 2006 Posty: 798
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 3:47 pm Temat postu:
Bziomek napisał:
Tu używaj±c takiej zanęty, zakładałe¶ jak± przynęte na haczyk??
czerwony robak, biały??
I czy łowiłe¶ na spławik z gruntu , z dna, czy przy dnie- to bardzo ważne gdyż tam gdzie łowie z gruntu bierze wła¶nie ten mały doradĽ mi :roll:
na haczyku nr 12 miałem 4-5 białych robakóch; czasem założyłem 3białe i czerwonego (2białe, czerwony i na z±bku biały aby czerwony nie zszedł) i też stukało.
jak pisz± już inni Koledzy, leszcz MUSI mieć żarcie podane nieruchomo na dnie; tak więc przegruntuj zestaw spławikowy tak, aby wyraĽnie hak i min. jeden ciężrek (sygnalizacyjny) leżał na dnie. _________________ nie bˇdĽ mAneKIN JeDĽ nA RYBY
ja mam zamiar zanecic łopaty na górce podwodnej taka oto zaneta:
3kg sypkiej zanety xxl leszcz
0.5l pinki
2 opakowania makaron gwiazdki
2 opakowania makaron kolanka
2 puszki kukurydzy
aromat brasem sensasa
Co wy na to?
hm..
chyba będzie się to kleiło co?
ja na dzi¶ bym wykluczył kuku, bo w zasadzie wiosnę jeszcze mamy, a ro¶linne najlepiej w pełni lata pracuj±..
co do makaroni to nie mam większego do¶wiadczenia, ale wiem, że działa. może warto makaron rzucać osobno?..
kombinuj i daj znaka jak poszło! _________________ nie bˇdĽ mAneKIN JeDĽ nA RYBY
orni007 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 04, 2006 Posty: 371
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 5:22 pm Temat postu:
Mysle że kluczem do połowienia grubych leszczy jest kilkudniowe nęcenie. Połowienie przyzwoitych sztuk z marszu to naprawdę nielada wyczyn. Oczywiscie to kilkudniowe nęcenie musi się odbywać na wspomnianych już wcze¶niej trasach "tramwajowych"
justynam Hodowca rosówek
Dołączył: Oct 30, 2005 Posty: 26
Kraj: Polska
Wysłany: Sro Cze 13, 2007 9:16 am Temat postu:
Nieprawda . Łowienie dużych leszczy z marszu nie jest trudne , trzeba tylko znać miejsca gdzie przeważnie żeruj± i odpowiednio dobrać ilo¶ć i skład zanęty .
I totyczy to przede wszystkim okolic Krakowa .
czesiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 02, 2004 Posty: 1354
Kraj: Polska Miejscowość: Byczyna
Wysłany: Czw Cze 14, 2007 9:00 pm Temat postu:
ppp1000 napisał:
Bziomek napisał:
Tu używaj±c takiej zanęty, zakładałe¶ jak± przynęte na haczyk??
czerwony robak, biały??
I czy łowiłe¶ na spławik z gruntu , z dna, czy przy dnie- to bardzo ważne gdyż tam gdzie łowie z gruntu bierze wła¶nie ten mały doradĽ mi :roll:
na haczyku nr 12 miałem 4-5 białych robakóch; czasem założyłem 3białe i czerwonego (2białe, czerwony i na z±bku biały aby czerwony nie zszedł) i też stukało.
jak pisz± już inni Koledzy, leszcz MUSI mieć żarcie podane nieruchomo na dnie; tak więc przegruntuj zestaw spławikowy tak, aby wyraĽnie hak i min. jeden ciężrek (sygnalizacyjny) leżał na dnie.
Na leszcza nie jest ważna duża przynęta. Duży leszcz lubi małe przynęty.
tzn. 2 pinki, jeden bały robal lub jedn± ochotkę. Oczywi¶ćie można łowić leszcze na kulki proteinowe, 3 ziarna kukurydzy albo rosówki, ale s± to mało skuteczne przynęty.
Oczywi¶cie powinno się grubo nęcić, ale tak na prawdę leszcze lubi± zbierać małe przynęty. Jest to nie tylko moje zdanie, ale innych wędkarzy. _________________ Tylko ten nie robi błędów, kto nic nie pisze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.