Czy wiesz, że...
DORSZ
Rekord Polski - 28,90 kg
Złoty medal - od 15,00 kg
Srebrny medal - 13,00 kg
Br±zowy medal - od 10,00 kg

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 275
 Zalogowani 0
 Wszyscy 275

Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj

Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
lecek: Po ciężkiej końcówce tygodnia, spakowałem się i w pi±tek prosto z ...(136107) Jun 02, @ 13:57:41

lecek: Gdy wysyłałem post, pokazał się komunikat o zawieszeniu dostępu d ...(136107) May 24, @ 11:59:32

krzysztofCz: Lecku... Ty się j±kasz ;question :hihi :hihi :hihi Gratulac ...(136107) May 23, @ 07:04:50

lecek: Byłem ...(136107) May 21, @ 21:49:46

lecek: Byłem z wizyt± na Dunajcu. Łowiłem jeden dzień, potem pojechałem ...(136107) May 21, @ 21:47:44

mario_z: Kurcze, prawie połowa maja a ja tylko dwa razy byłem na szczupaka ...(136107) May 12, @ 18:58:21

jjjan: W zatoce też s±. ...(136107) May 10, @ 17:13:10

krzysztofCz: Dla zainteresowanych... belony już s± :hihi ...(136107) May 06, @ 14:00:14

krzysztofCz: Bo na mnie blisko¶ć morza tak wpływa :hihi ...(721865) Apr 28, @ 11:30:49

dzas: widocznie emeryci z mojego otoczenia s± jacy¶ zużyci, nie to co K ...(721865) Apr 26, @ 18:57:18


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na now± relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłyn±ć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależ± od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': ¦wietna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta s±...

Rozmaito¶ci
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» O¶rodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2302
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2081
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2194
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2328
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2162
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2215
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2131
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2166
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2534
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2358
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Forum Dyskusyjne Pogawędek Wędkarskich

Pogawędki Wędkarskie :: Zobacz temat - Czy chwyt za oczodoły bardzo szkodzi rybom??
Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Czy chwyt za oczodoły bardzo szkodzi rybom??
Idż do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Lista tematów forum
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomość
dam
Nawijacz żyłek
Nawijacz żyłek


Dołączył: May 28, 2006
Posty: 131

Kraj: Polska
Miejscowość: Z.G.
PostWysłany: Pią Cze 29, 2007 11:11 pm    Temat postu: Czy chwyt za oczodoły bardzo szkodzi rybom?? Odpowiedz z cytatem

Mam jeden program na cyfrze+ gdzie po 50% puszczaj± wędkarstwo i łowiectwo (jaki¶ chyba grecki, niezbyt ciekawy). Ostatnio łowili wielkie szczupaki i wyci±gali je za oczodoły.
Ryby miały ponad 10kg więc przeci±żenia na oczodołach były bardzo duże.
Potem te ryby wypuszczali.

Jak dla mnie to one już powinny być ¶lepe :placz
"Wyci±gacz" wcisn±ł paluchami każde oko conajmniej po 5-8cm PALANT :evil:

Pozdrawiam my¶l±cych wędkarzy!
zrodlak
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Feb 24, 2007
Posty: 283

Kraj: Kanada
Miejscowość: toronto
PostWysłany: Pią Cze 29, 2007 11:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zupelnie podzielam Twoje oburzenie, no - powiedzmy opinie. Choc trzeba zrozumiec, ze niektorzy inaczej nie potrafia, bo nie znaja innej metody. Moze ow lowca byl tak nauczony i nie wie ze mozna inaczej podebrac rybe. :roll: Na przyklad w podbierak, albo reka pod pokrywy skrzelowe i pod brzuch, albo w poziomy podbierak (siatka pomiedzy dwoma listwami).
Chwytanie ryby za oczy nie licuje z zachowaniem wedkarza etycznego.
Stempel
Skrobacz pospolity
Skrobacz pospolity


Dołączył: May 07, 2006
Posty: 38

Kraj: Polska
PostWysłany: Sob Cze 30, 2007 12:28 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To tak jak by tego patafiana złapać za jaja ??!!!!!!! ciekawe czy by potem dobrze ostro¶ć łapał. Sorki Monk, ale dzi¶ mam imieniny iu sam wiesz...
gismo
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 20, 2002
Posty: 430

Kraj: Polska
Miejscowość: Gniezno
PostWysłany: Sob Cze 30, 2007 1:34 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W±tpię by chwyt za oczodoły był, jak to okre¶lono wyżej, nieetyczny. Gdyby rodzaj podbierania w ten sposób ryby miał być nieetyczny, to sam fakt jej złowienia (tj. wbicia haka z grotem w ciało ryby i czekania aż ryba opadnie z sił) musiałby być wręcz nieludzki, skoro wówczas leje się krew. Wędkarstwo samo w sobie etyczne nie jest – w końcu czerpiemy przyjemno¶ć z walki żywego stworzenia o życie. Z etyk± ostrożnie. W±tpliwe też, by wędkarscy guru propagowali co¶ tak skrajnie nieetycznego – chociażby „propagator ochrony i prawidłowego zagospodarowania zasobów ryb drapieżnych” (jak napisał o nim dr Jan Błachuta) K. Napora w swojej ksi±żce po¶więconej szczupakowi, który de facto jest jego ulubionym gatunkiem, gdzie zachęca do stosowania chwytu za oczodoły. Zupełnie nieprzypadkowo chwyt za oczodoły dotyczy tylko szczupaków. Czaszka w okolicy oczu i powyżej jest u tego gatunku najmniej unerwion± czę¶ci± ciała. Zasadniczo s± tam tylko ko¶ci.

Najłatwiej przedstawić porównanie odczuć chwytu za oczodoły ze staniem na głowie. Czoło jest u nas najmniej wrażliw± czę¶ci± ciała. Chwyt za skrzela odpowiadałbym chwytowi za szyję – ¶rednio przyjemny i jakby mniej etyczny. Chwyt za brzuch wydaje się przy tym najbardziej ludzki i najmniej bolesny. Ale wcale tak nie jest, bo to co dobre dla nas, nie musi być dobre dla ryb. Z do¶wiadczenia wiadomo, że szczupak wyginaj±c się na boki łatwo z takiego u¶cisku może się uwolnić, a jego obrażenia w trakcie upadku na ziemię mog± być gorsze niż zastosowanie jakiegokolwiek rodzaju innego chwytu. Szczupak wcale nie przypadkowo wyrywa się, jak tylko może, z u¶cisku za brzuch. U człowieka dotyk jest czym¶ z goła przyjemnym i tylko siła nacisku decyduje o tym, czy poczujemy ból. U ryb jest inaczej. Dotyk jest czym¶ z definicji nieprzyjemnym. Ryby nie lubi± być dotykane, nie powinno się ich głaskać (to tak przy okazji informacja szczególnie dla karpiarzy). Dotyk jest synonimem bólu. Łatwo zauważyć, że mięso ryb jest znacznie mniej ukrwione niż ptaków czy ssaków, dlatego rana cięta, szarpana, kłuta wywołana haczykiem jest często mniej bolesna niż sam dotyk. Wniosek z tego jest taki, że powierzchnia ciała ryby, któr± dotykamy, powinna być jak najmniejsza, dlatego chwyt cał± dłoni± za kark, za brzuch wcale nie jest tak bezbolesny, jakby się to mogło wydawać. St±d zachowanie szczupaka, który z u¶cisku próbuje się wyrwać.

Inna sprawa, że u ryb oczy nie s± tak wrażliwym narz±dem jak u człowieka, u którego wzrok jest głównym zmysłem. U ryb, które widz± zaledwie na 1 – 2 metrów, jest zupełnie inaczej, dlatego uszkodzenie w±sa u karpia jest czym¶ dużo gorszym niż skaleczenie w oko. U człowieka nacisk na gałki oczne w większo¶ci przypadków prowadzi do ¶mierci. Dzieje się tak, bo naciskany jest nerw wzrokowy na całej długo¶ci, co prowadzi do uszkodzenia mózgu. U szczupaka jest to zupełnie inaczej – mózg zlokalizowany jest za lini± gałek ocznych, a nie na tejże linii. Ale to już naprawdę szczegóły.
2 tygodnie temu zainspirowany sugestiami dotycz±cymi wła¶nie tego chwytu sprawdziłem go podczas przenoszenia na łowisku szczupaka, który trafił na patelnię. Chwyt okazał się bardzo pomocny – w przeciwieństwie do chwytu za kark, za pokrywy skrzelowe, za brzuch – gdy ryba ewidentnie próbuje wyrwać się z u¶cisku wędkarza – w przypadku chwytu za oczodoły szczupak okazywał się być bezsprzecznie dużo bardziej spokojny, jakby nie ¶wiadomy tego, że kto¶ go dotyka. Dopiero ponownie położony na ziemi, poczuwszy dotyk trawy i piasku na ciele, zaczynał szaleć. Nie zmienia to faktu, że człowiek, który tylko teoretycznie ma pojęcie o rybich odczuciach powinien pamiętać, że jest to chwyt za oczodoły, a nie za oczy. Dlatego nie powinno się ich wciskać.


dam napisał:
Pozdrawiam my¶l±cych wędkarzy!


PS
W obliczu podstępnego charakteru czynno¶ci, jak± jest samo łowienie ryb metod± haczyka, spory o etykę podbierania i traktowania ryby na brzegu, choć zawsze angażuj±ce i służ±ce szczytnemu celowi, jakim jest zmniejszenie cierpienia żywego stworzenia, s± naprawdę kłótni± o wywrotkę piasku na pustyni. Przył±czam się do pozdrowień dla my¶l±cych wędkarzy. Przekonanie a my¶lenie to jeszcze nie to samo.
_________________
Konkrety pod wami ryj±.
Monk
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Aug 04, 2002
Posty: 7676

Kraj: Polska
Miejscowość: Legionowo
PostWysłany: Sob Cze 30, 2007 6:18 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stempel napisał:
ciekawe czy by potem dobrze ostro¶ć łapał. Sorki Monk, ale dzi¶ mam imieniny iu sam wiesz...


Wszystkiego najlepszego.usmiech
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowość: W±dół
PostWysłany: Sob Cze 30, 2007 10:32 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gismo - bardzo ciekawie to napisałe¶. Też czytałem o tym chwycie za oczodoły - oj dawno temu. Próbowałem go kiedys zastosowac - niestety bez powodzenia - to naprawde trudna sztuka ( może dlatego, że mój szczupak miał wtedy 104 cm? ).
Zrezygnowałem z tego sposobu. Inna porade czytałem na temat sandacza. Chwyt za ogon. Też próbowałem - bez efektu.
Wiele się ostatnio pisze na temat etyki wędkarskiej. Najnowszym patentem dla drapiezników jest lip-grip. Taki specjalny uchwyt do wyjmowania ryb za szczękę. Pokazywał mi go Esox. Miał z firmy Rapala. Bardzo fajny sprzęcik.
Na temat obchodzenia się z rybami nie będe sie rozpisywał. RAPR mówi jak postepować z ryb±, któr± sie wypuszcza. Co za¶ się tyczy innych - to jest temat na spotkanie piwne a nie tutaj na forum.
odertal
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Mar 29, 2007
Posty: 321

Kraj: Polska
Miejscowość: opolszczyzna
PostWysłany: Sob Cze 30, 2007 11:16 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

old_rysiu napisał:

Na temat obchodzenia się z rybami nie będe sie rozpisywał. RAPR mówi jak postepować z ryb±, któr± sie wypuszcza. Co za¶ się tyczy innych - to jest temat na spotkanie piwne a nie tutaj na forum.
Podzielam i pozostawiam "TE" metody bez komentarza :?
_________________
Żyjmy w zgodzie z natur±...
MichalTch
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Feb 20, 2006
Posty: 692

Kraj: UK
Miejscowość: Nuneaton
PostWysłany: Sob Cze 30, 2007 11:44 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gismo bardzo ciekawie to napisales, daje to wszystko do myslenia. Wydaje mi sie jednak, ze wyjmowanie ryby podbierakiem wyrzadzi jej najmniej krzywdy. Mimo tego, ze nie lubi byc dotykana i bedzie bronic sie.
_________________
Nigdy nie kłóć się z głupcem - ludzie mog± nie dostrzec różnicy
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Sob Cze 30, 2007 12:12 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gismo - ¶wietny, bardzo pouczaj±cy tekst.
Wielce chciałbym, żeby przeczytała to cała brać wędkarska.

Podbieranie chwytem za oczy? Nigdy nie czyniłem i nie uczynię. Nawet maj±c w ¶wiadomo¶ci, że przy przejrzysto¶ci naszych wód szczupakowi oczy nie tak strasznie bardzo s± potrzebne. Zwykle zamaskowany w zielsku i tak prawie nic widzi. Ofiarę namierza dzięki impulsom odbieranym przez receptory na lini bocznej. Okre¶la kurs, prędko¶ć i wielko¶ć potencjalnej zdobyczy.
Nawet dostrzegaj±c j± w ostatnim ułamku sekundy i tak nie ma większych możliwo¶ci skorygowania kursu ataku. A to dlatego, że jest w stanie już na pierwszy metrze osi±gn±ć prędko¶ć rzędu nawet 100 km/h. Dlatego często nie trafia. Dlatego czasem się dziwimy, że żyłka obcięta przed przyponem o długo¶ci 25-30 cm.

Ale po cóż męczyć niepotrzebnie? Przecież nawet takiego z 80 cm da się chwycić za kark. Potem błyskawicznie odłożyć wędkę i drug± ręk± podebrać pod płetwę odbytow±. Będzie się szarpał, ale to jest do opanowania.
Dotyczy to chyba każdego gatunku poza sumem. Nawet takiego ledwie miarowego za kark nie da się chwycić. Kark zbyt szeroki i zbyt ¶liski. Więc trzeba za doln± szczękę lub w obszerny podbierak.
Kowalski
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jan 16, 2007
Posty: 391

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Sob Cze 30, 2007 4:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Podczas podbierania szczupaka za oczodoły, uspokaja się on natychmiast.
Powiedział bym nawet, że sztywnieje.
Przy każdej innej formie podebrania, szaleje.
Podbierałem tak już i szczupaka 115 cm. Był całkiem grzeczny.
Uważam, że żaden z tak podebranych nie doznał krzywdy.
Nawet ten zjedzony:-)
A sposób "za oczodoły" można wypróbować na kn±brnych dziewczynach.
Może też zesztywniej±? lol
_________________

fishmaniac
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jan 18, 2007
Posty: 651

Kraj: Polska
PostWysłany: Sob Cze 30, 2007 4:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kowalski napisał:

A sposób "za oczodoły" można wypróbować na kn±brnych dziewczynach.
Może też zesztywniej±? lol


Nie pisz takich rzeczy,bo kto¶ jeszcze gotów to wypróbować...dopiero byłaby draka wink: lol .Najlepiej osęk± wykrzyknik lol
Kowalski
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jan 16, 2007
Posty: 391

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Sob Cze 30, 2007 6:08 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Osęka się pl±cze w dredach wink:
_________________

fishmaniac
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jan 18, 2007
Posty: 651

Kraj: Polska
PostWysłany: Sob Cze 30, 2007 6:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jednak obstaję za osęk± :P .Bo chwyt za ''oczy'' często powoduje skrajne reakcje wink:
ZIPPO
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 16, 2006
Posty: 1607

Kraj: Norwegia
Miejscowość: Sola
PostWysłany: Sob Cze 30, 2007 6:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gismo, czytaj±c Twój wywód na temat : "gdzie i co boli szczupaka"
s±dziłem, że napiszesz co¶ mniej ¶miesznego niż to, że dotyk sprawia wielki ból, a chwyt za oczodoły to nic takiego bolesnego.

U¶miałem się po raz drugi, kiedy starałe¶ się dowie¶ć, że szczupak wyrywa się z u¶cisku ponieważ bardzo go to boli, a schwytany za oczy się nie rusza (ponoć dlatego, że go nie boli).
Porównuj±c podobnie jak Ty, do odczuć ludzkich, chciałbym zadać Ci w zwi±zku z tym pytanie: czy kiedy dentysta złapie obcęgami (czy co on tam ma) za z±b, to się szarpiesz, czy sztywniejesz z przerażenia?

Poza tym s±dzę, że niema wielkiej różnicy między chwytem za oczodoły a oczy. Poogl±daj sobie zdjęcia ze szczupakami podebranymi w ten sposób. Wszystkie maj± oczy, lub raczej to co z nich zostało wci¶nięte w owe oczodoły. Taki szczupak, łaskawie póĽniej wypuszczony, podwodnego ¶wiata już z pewno¶ci± nie zobaczy.
Ale poco mu oczy, jeżeli głównie korzysta z linii bocznej.

:?

Dla mnie osobi¶cie chwyt za oczodoły jest stawiany na równi z użyciem
osęki :evil:

Errata:
Z t± różnic± oczywi¶cie masz rację, a ja strasznie namieszałem:oops: , ale nie spotkałem się niestety z przypadkiem nieuszkodzenia oczu po takim chwycie.
tomek79
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jun 04, 2006
Posty: 927

Kraj: Polska
PostWysłany: Sob Cze 30, 2007 10:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mnie również Gismo trochę zszokował ta wypowiedzi±, tym bardziej ze pisze to człowiek naprawdę inteligentny. Gismo z twojej wypowiedzi wynika, ze oczy szczupaka można wpychać do ¶rodka bez żadnych zahamowań bo przecież s± na sprężynkach a miedzy nimi jest wolna przestrzeń. To, ze nic złego nie widzi w tym K. Napora jeszcze o niczym nie ¶wiadczy. Jesli jak sam piszesz mięso ryb jest słabo ukrwione to nie wiem dlaczego następnie piszesz ze dotyk sprawia im ból. Ryby szamoc± sie nie dlatego, ze je dotykamy tylko dlatego ze s± nieprzystosowane do oddychania powietrzem atmosferycznym, a dotykane w wodzie wyrywaj± sie nam bo instynkt samozachowawczy nakazuje im sie uwolnić. Jak złapiesz sarenkę czy choćby kurę, gołębia to również nie da ci sie łatwo pogłaskać i wcale nie dlatego ze sprawia im to ból. Każde dzikie zwierze, w tym ryby, będzie ci sie wyrywać. Piszesz również, ze ryby widza na odległo¶ć 1-2 metrów. Nie byłbym taki pewien choć rzeczywi¶cie takie informacje można przeczytać w niektórych ksi±żkach. Skoro czlowiek w czystym mazurskim jeziorze widzi ro¶linki na głęboko¶ci np 4 metrów, a umowmy sie, ryby w wodzie widza chyba lepiej niż człowiek to wniosek jest oczywisty. Ostatnio widziałem jak małe szczupaczki z zabójcza prędko¶ci± pokonały w płytkiej rzece jakie¶ 20 metrów. W ten sposób nie może poruszać sie ryba ze słabym wzrokiem poza tym dobry wzrok wszystkich drapieżników, o czym ¶wiadcz± np. duże oczy, to abecadło wiedzy o rybach. Drapieżniki uganiaj±ce sie za innymi rybami musz± widzieć i jestem o tym ¶więcie przekonany ze widza lepiej niz np ryby spokojnego zeru. Oczywi¶cie linia boczna odgrywa niebagatelna role, ale w przypadku drapieżników nie odważyłbym sie napisać o słabym wzroku. Pytanie tylko czy drapieżniki przede wszystkim widza, a tylko posiłkuj± sie linia boczna czy może jak twierdzisz z Bomblem jest odwrotnie i to linia boczna ma zasadnicze znaczenie.
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Sob Cze 30, 2007 11:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tomek79 napisał:
Pytanie tylko czy drapieżniki przede wszystkim widza, a tylko posiłkuj± sie linia boczna czy może jak twierdzisz z Bomblem jest odwrotnie i to linia boczna ma zasadnicze znaczenie.


Zależy od gatunku. Ryby dłubi±ce w dnie maj± w±siki. Kiełb czy brzana raczej nie widz±, co pożeraj±. Zasadniczym receptorem s± w±siki.
Leszcz w±sików nie ma. Dlatego dłubi±c w dnie ustawia się pyskiem do dołu, pod k±tem 30 - 45 stopni. By widzieć. Lecz widzi wówczas także k±ski, które przepływaj± w pobliżu.

Toniowy szczupak, ¶cigaj±cy swoje ofiary (głównie sielawa) w pozbawionej ro¶linno¶ci wodzie, musi korzystać z narz±du wzroku.
Ten zamaskowany w zielsku, atakuj±cy ofiarę (lub przynętę) przepływaj±c± o pół metra od granicy ro¶linno¶ci, startuje na o¶lep, jeszcze nie widz±c potencjalnej zdobyczy.

Ciekawostk± jest sum. Oczęta ma maciupkie, więc raczej niewiele widzi. Zbieraj±c z dna ¶limaki czy raki korzysta z superczułych w±sów. Lecz gdy się noc± wybiera na płycizny, by uklejkom lanie spu¶cić, korzysta z receptorów na linii bocznej. Prawdopodobnie nie widz±c, w co wali. Byle potencjalna ofiara powodowała odpowiednie fale hydroakustyczne.

Wybitnym "wzrokowcem" jest sandacz. Ponoć widzi nawet po ciemku. St±d te jego "mętne" oczy. Dlatego nawet w nocy jest w stanie na długim odcinku ¶cigać ofiarę, któr± sobie upatrzył, a za pierwszym razem nie trafił.
gismo
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 20, 2002
Posty: 430

Kraj: Polska
Miejscowość: Gniezno
PostWysłany: Nie Lip 01, 2007 1:22 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cieszę się, że pojawiły się głosy sprzeciwu. Sprzeciw przeważnie jest pierwsz± reakcj± na nowe do¶wiadczenie. Natomiast nie rozumiem reakcji ¶miechu...

Wszystko, co miałem konkretnego do napisania w tym temacie, już tak naprawdę napisałem. Mógłbym już tylko się powtarzać albo zacz±ć gdybać. Względnie zacz±ć wywody w stylu „nie napisałem wcale, że (...), a tylko, że (...)”. Bo naprawdę nie napisałem, że oczy można dowolnie wciskać, a wręcz co¶ zupełnie przeciwnego usmiech Spróbuję się jednak przed tym wszystkim powstrzymać.

Temat ewoluował i pojawiło się trochę nieco innych problemów. Mam wyobrażenie o tym, jak dziwne musi wydawać się usprawiedliwianie czego¶, co dla człowieka bezsprzecznie kojarzy się z odczuciem bólu. Ale może poniższe przykłady trochę zmieni± nastawienie do problemu. Za wszelkie błędy proszę o wyrozumiało¶ć.

Temat sam w sobie jest ciekawy, bowiem nierozwi±zywalny. Prawda jest taka, że od dostarczania nam odpowiedzi s± uczeni, a my możemy sobie tu tylko porozmawiać.

Zainteresowałem się zagadnieniem w momencie, gdy natrafiłem na ciekawy przypadek. Interesowałem się bowiem dawno temu zupełnie teoretycznie polowaniem na ryby z kusz±. Ot taki substytut wędkarstwa. Wpadł mi do ręki artykuł, gdzie opisany był przypadek szczupaka, który postrzelony został z kuszy w czę¶ć ogonow±. Ryba natychmiast spłoszyła się. Po kilku godzinach autor z niemałym zdziwieniem stwierdził, że szczupak powrócił na miejsce zdarzenia i ze stercz±c± strzał± uganiał się za płotkami. Pomy¶lałem wówczas, co najpewniej robiłby człowiek, gdyby gdzie¶ w okolicy jego po¶ladków sterczała wbita całym grotem strzała wystrzelona z kuszy. Najpewniej przede wszystkim leżałby, rękoma trzymał się za miejsce wbicia strzały, zwijał się z bólu, pocił, miał gor±czkę, rzucał przekleństwami, płakał, ale także bał. Jedzenie musiałoby być w tym momencie ostatni± rzecz±, o której by pomy¶lał. A tymczasem postrzelony szczupak ze stercz±c± strzał± najzwyczajniej w ¶wiecie organizował sobie kolację. Oczywiste stało się więc, że ryby musz± to wszystko odczuwać zupełnie inaczej. Mniej widowiskowe przykłady umiecie podać sami – szczupaki, które po obcięciu przynęty uderzaj± w następnym rzucie mimo stercz±cego w pysku kolczyka; okonie ustawione „okoniem” w żoł±dku drapieżnika kalecz±ce tkankę narz±dów wewnętrznych kolcami płetw grzbietowych etc.

Ale przede wszystkim prawda jest taka, że żaden uczony nie udzieli nam dzisiaj jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jak ryby odczuwaj± ból. Może to dziwne, ale trudno jest nawet ocenić, jak człowiek odczuwa ból. Zależy to w sposób niebagatelny od wielu innych czynników, w tym sytuacji i nastroju. Stwierdzono bowiem tysi±ce razy, że ludzie walcz±cy o życie nie czuj± nic podczas walki, by po walce przeżywać prawdziwe cierpienia na skutek odniesionych ran. Z rybami jest podobnie – niby im mocniej walczy, tym hak głębiej się wżyna. A jednak walczy... Stymulatorem jest strach będ±cy psychologicznym odpowiednikiem bólu. Ryby odczuwaj± strach inaczej niż ludzie, czy w ogóle inne zwierzęta. Odczuwaj± strach fizycznie jako ból narz±dów wewnętrznych. Strach objawia się u nich zwężeniem naczyń krwiono¶nych i wysuszeniem tkanki żoł±dkowej. Stwierdzono na przykład, że u karpia złowionego na wędkę i włożonego do siatki skurczeniu ulega ¶ledziona nawet o 65% objęto¶ci. Stymulatorem tego procesu s± hormony stresowe. Proces ten powoduje potężne straty energii w organizmie, w wyniku czego ryba z czasem po prostu zdycha w siatce de facto ze strachu... Wyobrażam sobie, na ile niewiarygodnie może to brzmieć, dlatego dla niedowiarków polecam lekturę prac dr Peters, która to zjawisko stwierdziła i dokładnie zbadała.

Widać więc, że stres jest dla ryb czym¶ diametralnie odmiennym niż dla człowieka. Z samym bólem jest podobnie. Najbardziej wrażliwym elementem ciała ryby jest skóra. Przekonałem się kiedy¶, jak bardzo wrażliwym. Pracowałem w palmiarni w dziale akwarystycznym. W jednym z akwariów pływał bardzo wdzięczny sumik z gatunku ictalurus melas. Niestety w akwarium, gdzie mieszkał, dekoracja była zrobiona z piaskowca. Sumik doznał tylko lekkiego dra¶nięcia podczas niefortunnego przemieszczania się pomiędzy elementami dekoracji. Skończyło się to tak, że po kilku tygodniach ryba była całkowicie pozbawiona skóry od połowy swojego ciała w stronę ogona. Widok włosowatego mięsa rozpuszczaj±cego się w wodzie był makabryczny w chwili, gdy ryba wci±ż pływała. Ostatecznie zdechła. Identyczn± sytuację przeżyłem w swoim akwarium z czarnym fosilusem. Łowcy sandaczy wiedz±, jak delikatnie należy się obchodzić z mętnookimi smokami, aby nie uszkodzić ich skóry. Wszelkie uszkodzenia kończ± się tragicznie.
Dlaczego tak jest? Budowa skóry u ryb jest dużo bardziej skomplikowana niż u człowieka, musi bowiem brać udział w osmoregulacji, zawiera chromatofory odpowiadaj±ce za zmianę barwy, bierze także udział w procesie wydalania oraz mimikry. Jest przez to bardziej skomplikowana, ale przede wszystkim bardziej wrażliwa niż u człowieka. O wrażliwo¶ci skóry dowiadujemy się nie tylko studiuj±c jej budowę, ale także metod± behawioraln± na podstawie reakcji ryb na dotyk. Wędkarzom to na pewno często umyka, ale w najprostszy sposób możemy sami sprawdzić jak dużym dyskomfortem dla ryby jest dotyk porównuj±c 2 reakcje u holowanej ryby: ryba trzymana przy brzegu na uwięzi na haczyku wykonuje ruchy spokojne, bez zrywów pomimo bólu zwi±zanego z obecno¶ci± haczyka. Ale jej dotknięcie powoduje natychmiastow± reakcję ucieczki. Oczywi¶cie kto¶ znów może zaprzeczyć, twierdz±c, że to tylko reakcja stresu. Tylko? Jak napisałem wyżej, stres dla ryb to co¶ gorszego od bólu. Więc dotyk, jakby nie patrzeć wywołuje reakcje równoważne z bólem.

Stres naprawdę może być gorszy od bólu. O tym, jak wielki wpływ ma stres, przekonałem się kiedy¶ hoduj±c pielęgnice pawiookie. Zmuszony zostałem kiedy¶ do przetransportowania ryb w misce. Do dzi¶ nie wiem, co spowodowało stres, być może był to po prostu biały kolor miski. Ryby w trakcie transportu leżały na boku, co u tego gatunku jest czym¶ normalnym i charakterystycznym. Jednak po wpuszczeniu do akwarium przestały je¶ć, trzymały się przy dnie, leżały na dnie. Nie pobierały pokarmu. Ryba może nie je¶ć 2 tygodnie w temperaturze pokojowej, jednak nie s±dzę, by kilkutygodniowy głód był dla nich bezbolesny. Stres okazał się być silniejszy od tego bólu. Ryby zdechły z głodu.

Nauka nie dostarcza nam na dzień dzisiejszy odpowiedzi na pytanie, jak ryby odczuwaj± ból. Ale na bazie tego, co wiadomo na chwilę obecn±, stres i dotyk to najgorsze z rybich doznań.

Druga kwestia. Sprawa wzroku u szczupaka jest bardzo ciekawa. U człowieka łatwo okre¶lić, czy widzi on daleko czy blisko. U szczupaka tak nie jest, bo odległo¶ć widzenia jest różna w różnych obszarach płaszczyzny widzenia. Przede wszystkim co się tyczy tych nieszczęsnych oczodołów, szczupak może ruszać oczami, ponieważ posiada mię¶nie którymi może dokonywać nieznacznych ruchów gałek ocznych. Szczupak widzi niemal cały horyzont z wyj±tkiem tego, co jest z tyłu oraz pod jego ciałem. Z przodu z kolei pola widzenia się nakładaj± – tak jak u człowieka, dzięki czemu szczupak może ocenić dystans. Ale może go ocenić tylko dla ofiar znajduj±cych się z przodu.


Co się tyczy samej budowy oka – jest wła¶ciwie podobna, jak u człowieka. Też s± czopki i pręciki, przy czym szczupak odróżnia kolory dzięki czopkom dopiero w jasnym ¶wietle dziennym. Stosowanie kolorowych przynęt w półmroku wydaje się bezcelowe. Ciekawa jest informacja o tym, że liczba receptorów (czopków i pręcików) ro¶nie wraz z wiekiem. Dlatego im większy szczupak tym ostrzej widzi. St±d też pewnie trudnej go nabrać. Ważna jest informacja, że rybie oko we wodzie wcale nie jest tak sprawne jak nasze lub jak sugerował Tomek, bardziej sprawne. Z wnioskami na podstawie pozorów naprawdę ostrożnie usmiech Szczupak bowiem ogólnie nie jest w stanie wyostrzyć obrazu. Może on natomiast dokładnie ¶ledzić to, co jest przed nim i jednocze¶nie patrolować z mniejsz± dokładno¶ci± horyzont. Jego soczewki s± bowiem ruchome.
Je¶li chodzi o zakres widoczno¶ci, efektywna odległo¶ć pozostaje wci±ż w okolicy 1 – 2 metrów. Inne podej¶cie sugeruje, że drapieżnik jest w stanie dostrzec kontury na odległo¶ć do 50 metrów w krystalicznej wodzie. Jest to w sumie prawda. Nie mniej zgodnie z takim podej¶ciem, człowiek widzi na miliardy lat ¶wietlnych, ponieważ dostrzega gwiazdy. Mowa jest bowiem o rzutowaniu konturów na teksturę horyzontu zdarzeń dostrzegalnego przez rybie oko. Efektywna zdolno¶ć widzenia zamyka się w zaledwie kilku metrach. U szczupaka szczególnie ważny jest aspekt ewolucyjny. Szczupak bowiem jest gatunkiem uniwersalnym przystosowanym do życia w każdym rodzaju słodkiej wody – od krystalicznej po br±zowo-mętn±, dlatego jego wzrok nie był ‘oczkiem w głowie’ procesu ewolucji jak w przypadku pstr±gów, których ¶rodowisko życia jest pobudk± ewolucyjn±.

Nie dysponuję aktualn± wiedz± na temat rozpoznania w znaczeniu poszczególnych zmysłów u szczupaka. Znane s± mi dane z lat sze¶ćdziesi±tych, kiedy zmysł wzroku został zaklasyfikowany jako zasadniczy, ale jednocze¶nie w ogóle nieznana była rola zmysłu dotyku (a biolodzy klasyfikuj± linię naboczn± jako narz±d dotyku). Nie znana była także rola smaku. Ciekawe natomiast, że rola węchu została uznana jako zupełnie bez znaczenia. To tyle je¶li chodzi o atraktory szczupakowe usmiech

Problem zmysłów i odczuć jest jedn± z największych zagadek współczesnej biologii, ale także i psychologii. Rybom co innego sprawia ból niż ssakom, o czym przekonujemy się studiuj±c behawioralne reakcje na bodĽce. U owadów jest jeszcze inaczej. Według najnowszych ustaleń w ogóle nie znaj± one pojęcia ból z uwagi na brak o¶rodka centralnego. Wyrwanie nóżek owadowi prowadzi podobno do uczucia niezadowolenia z faktu niemożno¶ci poruszania się, a nie do uczucia bólu. Natomiast sama nauka obecnie stoi na etapie wniosku, że u ryb stres i dotyk to najgorsze z do¶wiadczeń.
_________________
Konkrety pod wami ryj±.
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Nie Lip 01, 2007 7:36 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gismo, moje osobiste dzięki za wielce pouczaj±cy, wielce przydatny wykład usmiech
ZIPPO
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 16, 2006
Posty: 1607

Kraj: Norwegia
Miejscowość: Sola
PostWysłany: Nie Lip 01, 2007 10:39 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gismo napisał:
"Temat sam w sobie jest ciekawy, bowiem nierozwi±zywalny."


Wła¶nie to zdanie jest kluczem do mojego poprzedniego postu...

Czy przypadkiem nie jest tak, że wszelkie dywagacje, nawet te naukowe, na temat odczuwania u organizmów w tym przypadku ryb, nie s± tylko hipotezami, czy to jest już pewno¶ć?
Nie mówię tu o budowie biologicznej, ale o odczuwaniu różnych bodĽców zewnętrznych.
W przypadku ludzi sprawa jest prosta- możemy opowiedzieć o tym co sprawia nam ból, czy też co wywołuje stres.
Ale czy jest możliwe stwierdzenie tego w 100% w przypadku innych organizmów? One nam tego nie powiedz±, a to dało by tak± pewno¶ć.

To s± tylko moje przemy¶lenia, być może błędne, które powstały pod wpływem Twoich Gismo postów i za to Ci wielkie dzięki.

Jednak nadal będę podbierał szczupaki w inny sposób niż za oczy, nawet wtedy jeżeli to sprawia im większy ból, cóż ...to tyle.
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Nie Lip 01, 2007 1:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ZIPPO napisał:
Jednak nadal będę podbierał szczupaki w inny sposób niż za oczy, nawet wtedy jeżeli to sprawia im większy ból, cóż ...to tyle.


Wyznam, co mi podpowiedział niezarejestrowany tu, lecz czytaj±cy, znawca przedmiotu:

OCZY TO WYPUSTKI MÓZGU.

Takie moje małe wspomnienie:

Kilka lat temu na ZZ trafił mi się szczupaczek ze 30 cm. Blaszka utkwiła w skrzelach, łuki skrzelowe już pozrywane podczas holu. Szczupaczek nie miał szans na przeżycie nawet po odcięciu blaszki, bo niczego nie dałby rady przełkn±ć. W dodatku te pozrywane łuki skrzelowe, uniemożliwiaj±ce pobieranie tlenu.

Dałem mu po łbie, by się nie męczył. Wtedy naskoczył na mnie chłopak z piętna¶cie lat, obserwuj±cy zdarzenie. Bo jak ja mogę głuszyć niemiarowe ryby?! Pokazałem mu, w czym rzecz. Przeprosił.

Wydaje mi się, że zmiany pokoleniowej trzeba, by do ryb zaczęto podchodzić z należnym im szacunkiem i ostrożno¶ci±.
Monk
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Aug 04, 2002
Posty: 7676

Kraj: Polska
Miejscowość: Legionowo
PostWysłany: Nie Lip 01, 2007 1:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Masz rację Andrzeju - zmian pokoleniowych w podej¶ciu do wędkarstwa, jak również do tak wielu dziedzin naszego życia.

Nie jestem - ze względu na ziej±c± z nich nudę - czytelnikiem czasopism wędkarskich, choć dawniej czytałem je na potęgę. Od czasu do dasu kupię /przyzwyczajenie drug± natur± ;)/, aby zobaczyć, " co w trawie piszczy". Uważam, że we wspomnianych wydawnictwach za mało / o ile w ogóle!!/ jest tre¶ci, maj±cych na celu zmianę mentalno¶ci faceta z wędk±.
Nie piszę tych słów, aby "dowarto¶ciować PW na niwie walki o cnotliwego wędkarza XXI wieku" - tak po prostu to widzę i oceniam bardzo niepochlebnie. Prasie wędkarskiej brakuje pomysłu na zdobycie i utrzymanie czytelnika i w pogoni za mamon± zapominaj± o tak "przyziemnym" problemie. Modne ostatnio filmy, w których dĽwięk "piii" jest nad wyraz częsty, jako¶ też nie staraj± się wyrabiać zdrowych nawyków. Bo i po co? Lepiej szpanować tym, że jaki¶ misio umie kl±ć - to przecież takie męskie. :roll:
Robert
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Apr 13, 2003
Posty: 3215

Kraj: Francja
Miejscowość: Selestat
PostWysłany: Nie Lip 01, 2007 4:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czyli i tym razem ustalenie jednego stanowiska nie będzie miało miejsca wesoly .
Mimo iż wiele informacji podanych przez Gismo (powiem nieskromnie) było mi znanych to nigdy tak naprawdę nie było w moim działaniu tak zwanego ci±gu dalszego.
Znaczy to tyle, że nigdy nie przywi±zywałem wielkiej wagi do sposobu podbierania ryby.
Nie znaczy to natomiast, że ¶wiadomie czy nie pastwiłem się sie nad swoimi zdobyczami.
Podbierak przy spinnigowaniu nie zawsze bywał wygodnym narzędziem, to też z reguły i z powodzeniem stosowałem i stosuje chwyt za pokrywy skrzelowe ryby.
O ile jest to do¶ć pewna metoda w przypadku większo¶ci łowionych przeze mnie ryb, o tyle trudniej stosować j± w przypadku ryb nazwijmy to "ponad wymiarowych", chociaż by metrowego szczupaka. Mimo sporych dłoni miałem duży problem z pewnym chwytem.
Mówi±c szczerze tego sposobu podejmowania ryb nabyłem do¶ć naturalnie i łatwo od pocz±tków mojego spinningowania.
Mój chłopski rozum podpowiadał mi, że ta cze¶ć ryby jest jakby w niej najpewniejsza.
Pokryte tkank± kostn± płaty skrzeli, na których nawet ¶luz nie występuje w nadmiernej ilo¶ci.
Ryby chwytane w ten sposób również nie bardzo protestuj±.
Wiem oczywi¶cie jak ważny aparat skrywany jest pod owymi płatami, jednak wrażenie solidno¶ci tego miejsca w rybie nie wydaje się bezpodstawne.
Lip-grip, zanim nie zobaczyłem tego urz±dzenia z bliska i nie pobawiłem się nim uznawałem za „czarci” wynalazek. Dzisiaj my¶lę ze to najlepsze z urz±dzeń do podbierania szczupaka.
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowość: W±dół
PostWysłany: Nie Lip 01, 2007 7:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Warto otworzyć PW chociażby dla takiech tekstów Gismo.
Przekonuje mnie ten chwyt za oczodoły, ale ja go nie potrafiłem nigdy wykonać. Druga sprawa, to dobrze, ze nie jestem C&R i ryby u¶miercam - oczywiscie te, które mi wolno u¶miercić. Jest sprawa oczywist±, że sa wyj±tki a to z technicznego problemu a to z tego, że akurat mi nie pasuje zabrac rybę, bo i tak będzie zmarnowana.
Tak sie stało ostatnio na moim łowsku z szczupaczkiem zaledwie 50 zm, który skoczył na ¶ci±gan± oliwkę ( ołów gruntowy ). Krótki przyponik z kukurydz±, przypadkowo zaczepił go w k±cik wargi. Nie miałem czasu aby skrobać ryby a poza tym, ten szczupaczek skutecznie odstraszał mi białoryb i brań nie było. Postanowiłem wypuscić gagatka - niech sobie podro¶nie ( mało u nas szczupaków ). Miałem nadzieję, że szybko zmieni miejsce postoju. Niestety, następnego dnia, znów zameldował się na moim kijku. OOo - pomy¶lalem. Na naszym stawku coraz wiecej szczupaczka - i dobrze. Znów wypu¶ciłem. Kolejny dzien i rybki ¶wietnie żeruj±. Nastepna zasiadka, znów bez brań. Wtedy tak sobie pomy¶lałem - a może to był ten sam szczupaczek? Teraz obiecuję, że jak go złowię to go zaznaczę. Pytanie tylko w jaki sposób?
Czy ten szczupaczek cierpił z bólu. Na pewno cierpiał, tak czy siak. Biedak jednak będzie musiał pocierpieć jeszcze nie jeden raz ( raz go zaznacze a potem jak znów złowie i okaże się, że to ten sam, będę musiał zabić biedaka i skończy się jego stres ).
Czy my istoty ludzkie nie cierpimy? Ano też. Nawet jak nam ryba wpłynie w zaczep albo spada czy zrywa zestaw zanim j± zobaczymy.
Kto¶ ładnie napisał - bronimy zwierz±t bardziej niż ludzi. To prawda, że największym wrogiem dla człowieka jest człowiek. Zwierzęta dzisiaj maja więcej praw niż my sami :-( Dlaczego? Taki los sami sobie zrobili ludzie.
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Nie Lip 01, 2007 7:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

old_rysiu napisał:
Kto¶ ładnie napisał - bronimy zwierz±t bardziej niż ludzi. To prawda, że największym wrogiem dla człowieka jest człowiek. Zwierzęta dzisiaj maja więcej praw niż my sami :-( Dlaczego? Taki los sami sobie zrobili ludzie.


Bardzo m±drze i celnie powiedziane.

O tym, że w ciemnym lesie należy się bać tylko drugiego człowieka, chyba Nałkowska powiedziała.

Oldi - ja strasznie bym chciał, żeby moje dzieci, mój wnuk - mogli korzystać z tego, co jest mi dane. O ile będ± chcieć korzystać. Rekreacyjnie czy wędkarsko - ich sprawa, ich wybór.

Człek coraz bardziej zależy od kaprysów polityków. Ale może też wpływać na otoczenie w taki sposób, by w jak najlepszej kondycji zachować to, o czym politykierzy nie maj± pojęcia. Naturalne ¶rodowisko traktuj±cych wył±cznie jako chwytliwe hasła w kolejnej kampanii wyborczej.

Chwyt za oczy? A niech mi kto¶ pokaże hodowcę drobiu, który za oczy chwyta przenaczonego na rzeĽ kurczaka...
Tomaszek
Ugniatacz ciast
Ugniatacz ciast


Dołączył: Sep 03, 2006
Posty: 58

Kraj: Ireland
Miejscowość: Tralee
PostWysłany: Nie Lip 01, 2007 10:55 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czytaj±c Wasze odpowiedzi w tym temacie, co i rusz ogarnia mnie przerażenie. Pozytywne w tym jest jedynie to, że to raczej stara gwardia cieszy się, że nie jest C&R i ubolewa jakoby zwierzętami miały jakie¶ prawa, które ludziom nie przysługuj±. 8O A więc pozostaje nadzieja, że młodzi wędkarze, którzy będ± kształtować przyszło¶ć wędkarstwa, będ± mieli inne pogl±dy.

gismo ciekawie piszesz, ale trudno jest mi oprzeć się wrażeniu, że Twój wywód ma charakter spekulatywny, czy zechciałby¶ podać jakie¶ bardziej konkretne odniesienia na poparcie tez, które głosisz? Je¶li s± to opracowania naukowe, znaj±c życie (i to specyficzne ¶rodowisko) idę o zakład, że istniej± podobne prace, stwierdzaj±ce co¶ z goła innego lub przynajmniej zupełnie inaczej interpretuj±ce (jakie¶?) badania.
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Nie Lip 01, 2007 11:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ Tomaszek - nie wiem, co jarasz, ale czym prędzej to rzuć!

Gismo bardzo racjonalnie zaprezentował stan wiedzy naukowej w materii w±tku. Wystarczy przeczytać ze zrozumieniem.

Gismo przywołał kilka nazwisk. Je¶li chcesz polemizować, to przedstaw inne nazwiska, cokolwiek znacz±ce w przerabianym w tym w±tku przedmiocie.
Tomaszek
Ugniatacz ciast
Ugniatacz ciast


Dołączył: Sep 03, 2006
Posty: 58

Kraj: Ireland
Miejscowość: Tralee
PostWysłany: Nie Lip 01, 2007 11:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Same nazwiska nie robi± na mnie wrażenia, a samo rzucenie nazwiskiem w najmniejszym stopniu nie jest dowodem na poparcie czegokolwiek. Dlatego nie zamierzem przerzucać sie na nazwiska, a raczej proszę gismo-a o podanie dokładniejszego (niż samo nazwisko) odnosnika, tak żebym mógł się odnie¶ć do konkretu. Bo przecież bardzo łatwo jest napisać że prof. Arris na podstawie swoich badań stwierdził że dotykanie skóry ryby ma dla niej wręcz zbawienny rezultat porównywalny z efektem komory kriogenicznej dla człowieka...
Andzia
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 03, 2006
Posty: 233

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Pon Lip 02, 2007 11:59 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No nie, w tym temacie to ja się muszę wypowiedzieć. Jak spotkam kiedy¶ człowieka z wędk± podbieraj±cego rybę takim chwytem to go strzelę w papę a potem włożę mu oba kciuki w patrzałki. I będę obserwował czy to go uspokoiło. I nie interesuj± mnie współczesne naukowe uzasadnienia dla prymitywnych i barbarzyńskich metod. To powinno być prawnie zakazane.
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowość: W±dół
PostWysłany: Pon Lip 02, 2007 1:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Post skasowany; Łamanie regulaminu forum.
torque
Andzia
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 03, 2006
Posty: 233

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Pon Lip 02, 2007 1:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

old_rysiu napisał:
Post skasowany; Łamanie regulaminu forum.
torque

A takiego ataku personalnego to się nie spodziewałem. A nick Andzia nie ja sobie wymy¶liłem tylko koledzy jeszcze w ogólniaku i tak już zostało. Old_rysiu naprawdę nie mierzi cię taki chwyt za oczodoły?


Ostatnio zmieniony przez Andzia dnia Pon Lip 02, 2007 2:17 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Pon Lip 02, 2007 2:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oldik, Andzia - wrzućta se chłopaki na luzik. usmiech

Oldi - Ty lew± nog± wstawałe¶, w dodatku do roboty, czy ¶lubna Ci powiedziała, że będziesz spać w drugim pokoju? wink:

Zreszt±... A co mnie tam. Z godzinkę sobie teraz po¶pię i jadę na browarniane spotkanko wędkarskiej braci z WCWI. I tak nikt nic nie złowił ostatnio, ale se przynajmniej pogawędzim wesoly
Andzia
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 03, 2006
Posty: 233

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Pon Lip 02, 2007 2:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bombel napisał:
Oldik, Andzia - wrzućta se chłopaki na luzik. usmiech

Oldi - Ty lew± nog± wstawałe¶, w dodatku do roboty, czy ¶lubna Ci powiedziała, że będziesz spać w drugim pokoju? wink:

Zreszt±... A co mnie tam. Z godzinkę sobie teraz po¶pię i jadę na browarniane spotkanko wędkarskiej braci z WCWI. I tak nikt nic nie złowił ostatnio, ale se przynajmniej pogawędzim wesoly

Bombel - a co ja mam dawać na luzik? Na tym Forum nigdy nie skierowałem żadnej inwektywy ani pod adresem jakiegokolwiek Pogawędkowicza, ani nawet je¶li chodzi o pogl±dy, z którymi się nie zgadzam. No to miłego spędzania czasu przy browarkowych dysputach. Ja piwka napiję się dopiero w pi±teczek.
argrabi
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 01, 2002
Posty: 644

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Pon Lip 02, 2007 2:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Andzia napisał:
No to miłego spędzania czasu przy browarkowych dysputach. Ja piwka napiję się dopiero w pi±teczek.


Andzia, Żółt± Barkę (ta przy ¦l±sko-D±browskim) bez problemu dzis znajdziesz.. Po co czekac do czwartku?? Wiesz, czym ujemne promile groż±??? ;)
_________________
Pijawka z wiochy....
Torque
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Apr 03, 2003
Posty: 4621

Kraj: Polska
Miejscowość: Zabrze
PostWysłany: Pon Lip 02, 2007 2:44 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przepraszam, że poza tematem, ale je¶li s± jakie¶ w±tpliwo¶ci dotycz±ce skasowanej tre¶ci proszę o kontakt na priv.
_________________
Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa
Czez
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 17, 2003
Posty: 2600


PostWysłany: Pon Lip 02, 2007 2:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szkoda, że taki unikatowy temat zaczyna się rozmydlać. Szkoda też, że w tym temacie nie zabrała głosu osoba, która miałaby co¶ na ten temat merytorycznie do powiedzenia (pomijam wnioski poboczne dot. bólu, ukrwienia, ran, czy wzroku szczupaka).

¦ledz±c tzw. literaturę fachow±, portale internetowe etc. natykam się sporadycznie na dwie postawy w stosunku do chwytu za oczodoły. Te dwie postawy mamy też i w tym w±tku oczywi¶cie.
Postawa pierwsza - zwolenników, czyli sztywnienie i uspokojenie szczupaka.
Postawa druga - przeciwników, czyli sugestia o¶lepienia ryby i propozycje wsadzenia sobie palca w oko, kierowane do zwolenników tej metody.

Żadna z dyskusji, które miałem okazję ¶ledzić, nie wyszła poza ten schemat.

Jeszcze ciekawiej jest w ramach znanej mi literatury dot. C&R. Tam jakby temat w ogóle nie istniał, choc na temat podbierania ryb wylano już morze atramentu. Jest o chwytach pionowych, podnoszeniu, przytrzymywaniu pod brzuch w przypadku chwytu gripem, ba s± nawet rozważania nt. wielko¶ci oczek w podbieraku, ale o chwycie za oczodoły nie znalazłem nawet słowa.

Napisałem w tej sprawie maila do pewnego ichtiologa, z którym czasem dyskutuję na różne tematy. Mam nadzieję na jak±¶ dłuższ± i merytoryczn± wypowiedĽ.

A tak na marginesie, odnoszę niepokoj±ce wrażenie, że wokół tego chwytu narastaj± negatywne emocje wył±cznie z powodu miejsca chwytu, które pod¶wiadomie uważamy za miejsce najbardziej wrażliwe. Podobnie jest z osęk±, która uważana jest za "zabójcze" narzędzie tylko dlatego, że w sposób "zabójczy" jest używana (jak bosak przez marynarza), podczas gdy może być używana z zachowaniem wszelkich zasad C&R.

PS. Chwytu za oczodoły oraz osęki nie używam i nie mam zamiaru uzywać, co nie zmienia faktu, że staram się (być może nieudolnie) patrzeć na te "formy" podbierania w sposób obiektywny.
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Pon Lip 02, 2007 6:56 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zbyszko z Bogdańca spotyka Juranda za Spychowa na le¶nej drodze.
- Widzę, że Waszmo¶cia osęk± potraktowali i chwytem za oczodoły. A któż to uczynił ?
Niemy Jurand zrobił znak krzyża.
- O w mordę ... Na pogotowiu go tak urz±dzili.
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
tomek79
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jun 04, 2006
Posty: 927

Kraj: Polska
PostWysłany: Pon Lip 02, 2007 8:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czez, powiem Ci tylko, ze osęka z C&R mi sie jako¶ marnie kojarzy wesoly
gismo
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 20, 2002
Posty: 430

Kraj: Polska
Miejscowość: Gniezno
PostWysłany: Pon Lip 02, 2007 8:22 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tomaszek napisał:
Bo przecież bardzo łatwo jest napisać że prof. Arris na podstawie swoich badań stwierdził że dotykanie skóry ryby ma dla niej wręcz zbawienny rezultat porównywalny z efektem komory kriogenicznej dla człowieka...


Nie lubię rozmawiać w taki sposób.

Miałem nadzieję znaleĽć tego konkretnego pdf’a w¶ród wielu prac, które dr. G. Peters na temat stresu u ryb napisała. Okazało się to niewykonalne, a przynajmniej nie bez opłaty. Mogę tylko napisać, że po wrzuceniu w google sekwencji „peters contraction spleen carp” na trzeciej pozycji znajduje się link do artykułu, w którym najpewniej jest wspomniane to, co napisałem, a co Peters odkryła. Cały artykuł jednak znów nie jest dostępny. Ale to i tak nie jest praca, o któr± mi chodzi, a której tytułu po prostu nie pamiętam. Oczywi¶cie, że można pokazać, iż Peters, to nie jaki¶ zmy¶lony Arris, na podstawie chociażby tego pdf’a:

KLIK

Była to niemiecka uczona, a jej oczkiem w głowie były problemy stresu u ryb. Wniosła wiele dobrego, bo jej prace były bardzo praktyczne i sięgały faktycznych problemów z życia. Zajmowała się też etyk± i ochron± zwierz±t (np. publikacja „Problems concerning animal protection laws in connection with mass culture of fishes”. Z prac dr Peters, które s± zwi±zane z tematem stresu, umiem podać np. „Changes in hemopoietic tissue of rainbow trout under influence of stress”. Tytuły wystarczy wrzucić w google, powinno się dać znaleĽć pdfy.

Co nieco na temat skurczu ¶ledziony (spleen contraction), jak w ogóle na temat stresu u ryb, znaleĽć można jeszcze tutaj, tylko, że liczby s± już inne:

KLIK

Wyniki badań dr Peters dotycz±ce skurczu ¶ledziony pod wpływem stresu zostały bowiem szybko podchwycone przez innych badaczy, a samo zjawisko skurczu narz±du stało się swego rodzaju indykatorem stresu. Ale nie wiem, czy samo odkrycie tego procesu stało się jej udziałem. To tyle na jej temat.

Co się tyczy konkretów na etapie naszej dyskusji, strawne byłyby też te teksy (a szczególnie pierwszy powinien zainteresować wędkarzy - w odnisieniu do samego problemu bólu i strachu):

KLIK
KLIK

ale s± to prace czysto naukowe, raczej nie do lektury nad wod±... Na temat bólu u ryb jest mnóstwo wzmianek w prasie, w Internecie. I wcale nie musz± to być od razu tak ciężkie teksty. Wystarczy chwycić za myszkę. Więcej będzie z tego pożytku niż z rzucania takich słów na wiatr:

„Jak spotkam kiedy¶ człowieka z wędk± podbieraj±cego rybę takim chwytem to go strzelę w papę a potem włożę mu oba kciuki w patrzałki. I będę obserwował czy to go uspokoiło. I nie interesuj± mnie współczesne naukowe uzasadnienia dla prymitywnych i barbarzyńskich metod. To powinno być prawnie zakazane.”

Gdyby je sparafrazować, można by dzi¶, po pięciu wiekach, napisać tak:
„Jak kto¶ mi powie, że Ziemia się kręci wokół Słońca, to go po barbarzyńsku spalę na stosie. I nie interesuj± mnie jakie¶ naukowe metody Kopernika. Herezja powinna być zakazana”.

Każda wypowiedĽ niesie ze sob± zawsze trochę i tylko trochę prawdy, dlatego i tak nie chodzi o to, kto ma rację, bo nikt nie wie, kto j± ma. Cel jest w sumie tylko jeden – uczyć się wzajemnie, a prawda leży daleko st±d.
_________________
Konkrety pod wami ryj±.
Tomaszek
Ugniatacz ciast
Ugniatacz ciast


Dołączył: Sep 03, 2006
Posty: 58

Kraj: Ireland
Miejscowość: Tralee
PostWysłany: Pon Lip 02, 2007 8:37 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gismo napisał:
Nie lubię rozmawiać w taki sposób.

gismo a ja lubię, szczególnie je¶li w odpowiedzi dostaję takie posty jak Twój. Sporo jest tam materiału z którym napewno i z przyjemno¶ci± sie zapoznam - dziękuję.

Na marginesie zauważ, że zacytowany przez Ciebie fragment mojej wypowiedzi był raczej skierowany do Bombela który zdawał się bez jakichkolwiek zastrzeżeń przyj±ć Twoje wywody. Mnie natomiast wydały się one na tyle ciekawe że dopominałem się więcej szczegułów,
Tomaszek napisał:
gismo ciekawie piszesz, ale trudno jest mi oprzeć się wrażeniu, że Twój wywód ma charakter spekulatywny, czy zechciałby¶ podać jakie¶ bardziej konkretne odniesienia na poparcie tez, które głosisz?

Kórych to wła¶nie dostarczyłe¶. 8)
Czez
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 17, 2003
Posty: 2600


PostWysłany: Pon Lip 02, 2007 10:11 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tomek79 napisał:
Czez, powiem Ci tylko, ze osęka z C&R mi sie jako¶ marnie kojarzy wesoly

Mnie również, co nie zmienia faktu, że może w tych ramach być skutecznie stosowana wesoly
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa
PostWysłany: Pon Lip 02, 2007 11:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tomaszek napisał:
[Na marginesie zauważ, że zacytowany przez Ciebie fragment mojej wypowiedzi był raczej skierowany do Bombela który zdawał się bez jakichkolwiek zastrzeżeń przyj±ć Twoje wywody.


Niedokładnie czytałe¶. Zastrzeżenia z mojej strony były :P Tyle, że podane z pełnym szacunkiem dla interlokutorów.
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowość: W±dół
PostWysłany: Wto Lip 03, 2007 6:26 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oczywi¶cie, że pominę ten temat, bo zbyt cięty jestem na wypowiedzi typu ... a zreszt±, Gismo juz posumował osobnika :-)
Czez
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 17, 2003
Posty: 2600


PostWysłany: Wto Lip 03, 2007 7:42 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Od jednego z Kolegów, którego wiedzę bardzo szanuję, a który nie jest zarejestrowany na PW, otrzymałem tak± krótk±, ale wyjasniaj±c± Jego zdaniem wszystko odpowiedĽ :

OCZY Sˇ WYPUSTKAMI MÓZGU
SSG
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Apr 02, 2006
Posty: 4828


PostWysłany: Wto Lip 03, 2007 7:50 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gismo napisał:
...Każda wypowiedĽ niesie ze sob± zawsze trochę i tylko trochę prawdy, dlatego i tak nie chodzi o to, kto ma rację, bo nikt nie wie, kto j± ma. Cel jest w sumie tylko jeden – uczyć się wzajemnie, a prawda leży daleko st±d.


Bardzo m±dre podsumowanie, wła¶ciwe do cało¶ci wypowiedzi w temacie. Nie będę ukrywał, że zaintrygowałe¶ mnie przytaczanymi argumentami, które wbrew naszej subiektywnej oceny całkiem ładnie trzymaj± się kupy. Ja niestety nie posiadam aż tak rozległej wiedzy ichtiologicznej i szczerze w±tpię abym kiedykolwiek zdecydował się na chwyt za oczodoły, niemniej jest to jedna z nielicznych informacji, która przyjmuję jako składnik swojej wiedzy.
Szkoda, że tak mało jest tak szczegółowych tekstów, z któymi można się zgadzać lub nie, ale na pewno warto znać. No i s± o wiele ciekawsze niż setna rozprawka wyższo¶ci woblera nad gumk±. :-)
luk750
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Jun 28, 2004
Posty: 546

Kraj: Polska
PostWysłany: Wto Lip 03, 2007 8:20 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bombel napisał:


Wyznam, co mi podpowiedział niezarejestrowany tu, lecz czytaj±cy, znawca przedmiotu:

OCZY TO WYPUSTKI MÓZGU.


Czez napisał:


Od jednego z Kolegów, którego wiedzę bardzo szanuję, a który nie jest zarejestrowany na PW, otrzymałem tak± krótk±, ale wyjasniaj±c± Jego zdaniem wszystko odpowiedĽ:

OCZY Sˇ WYPUSTKAMI MÓZGU


Chyba macie wspólnego znajomego wink:
_________________
luk750
Czez
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 17, 2003
Posty: 2600


PostWysłany: Wto Lip 03, 2007 8:33 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

luk750 napisał:
Bombel napisał:


Wyznam, co mi podpowiedział niezarejestrowany tu, lecz czytaj±cy, znawca przedmiotu:

OCZY TO WYPUSTKI MÓZGU.


Czez napisał:


Od jednego z Kolegów, którego wiedzę bardzo szanuję, a który nie jest zarejestrowany na PW, otrzymałem tak± krótk±, ale wyjasniaj±c± Jego zdaniem wszystko odpowiedĽ:

OCZY Sˇ WYPUSTKAMI MÓZGU

Chyba macie wspólnego znajomego wink:

Dokładnie tak lol
Nie zauważyłem postu Bombla usmiech
wolff
¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów


Dołączył: Aug 24, 2004
Posty: 1430

Kraj: Polska
Miejscowość: Bytom Górniki
PostWysłany: Wto Lip 03, 2007 9:47 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pozwólcie że i ja wtr±cę swoje dwa grosze do tej dyskusji. My¶lę że nieumiejętne podbieranie ryb nawet do podbieraka może narobić więcej szkód niż umiejętny chwyt za oczodoły (nie za oczy). Kazda metoda jest dobra pod warunkiem że jest wykonana poprawnie, a kto¶ kto j± stosuje, robi to fachowo i z wyczuciem. Przy "chwycie za oczodoły" (to tylko nazwa) nie wpychamy paluchów w oczy jak to tu niektórzy my¶l± ale opuszkami palców łapiemy za krawędĽ oczodołu co czyni chwyt pewnym i chroni oczy przed wgniecieniem do ¶rodka. Jezeli kto¶ zauważył to metodę t± stosuje się raczej tylko do szczupaka a to ze względu na specyficzn± budowę krawędzi jego oczodołów, a zwłaszcza na uwypuklony jego górny łuk.
Nieumiejętny chwyt pod skrzela też może być zabójczy dla ryby i/lub kalecz±cy palce wędkarza, dlatego każda metoda jest dobra pod warunkiem że wykonana umiejętnie.
Gismo - super text !!
_________________
Irek
------------------------------------------------
¦pieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodz±.
Czez
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 17, 2003
Posty: 2600


PostWysłany: Wto Lip 03, 2007 12:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dostałem mailem ciekawy materiał w temacie

RYBIE OKO

I najważniejszy cytat :
Care for fish eyes

Direct sunlight into the eyes of a fish can damage its vision so
ensure they are shaded when out of the water. Where possible
use your shadow to shade the fish or place a wet cloth over the
eyes. This will also help subdue some species such as tuna.

Avoid contact with the eyes of fish and keep fingers out of eye
sockets of fish to be released.
Czez
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 17, 2003
Posty: 2600


PostWysłany: Wto Lip 03, 2007 12:43 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I jeszcze jeden mail z ciekawym materiałem, wprawdzie o muskie, ale zawsze

RYBIE OKO

I cytat :
Hand release. Grip the fish over the back, right behind the gills (never by the eye sockets!) and hold it without squeezing it.
Czez
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołączył: Oct 17, 2003
Posty: 2600


PostWysłany: Sro Lip 04, 2007 12:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jaka¶ taka cisza zapadła, w tym b±dĽ co b±dĽ ciekawym temacie...
Dziwne 8O

PS. Zdaję sobie sprawę, że s± ciekawsze tematy np. żyłka, czy plecionka, ale...
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie
Idż do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN  System pomocy - FAQ

Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Forums ©
Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.20 sekund :: Zapytania do SQL: 167