roznice cenowe allegro sklep wedkarski i sklep internetowy

[noidemm]

Witam czy zauważyliście jakies różnice cenowe miedzy cenami w sklepie a cenami na internecie?? jak dla mnie ceny bardzo sie nie różnią ale może źle patrze. Różnica cenowa na kijach i kołowrotkach jest nie wielka i jak to jest dalej z gwarancją??
_________________
czasami lepiej jest spać ;)

[odertal]

Zauważyłem kupując kołowrotek. W sklepie wędkarskim kosztował 210 pln a na Allegro 170pln + 10pln przesyłka. Więc zaoszczędziłem 30 pln na gumy . A gwarancję wystawiają w dniu wysłania zakupionego towaru.
_________________
Żyjmy w zgodzie z naturą...

[kemmyl14]

Także zauważyłem i to dwa razy: pierwszy raz kupując na allegro shimano catane za 87 zł + 8 zł przesyłka ( w sklepie 115 zł ) i teraz drugi raz gdy właśnie kupuje zestaw na szczupak.pl czyli Konger aviator feeder + shimano alivio = 205 zł ( w sklepie za taki zestaw powiedziano mi 260 zł !! 8O 8O ) Polecam długie przeszukiwanie ofert na allegro i w sklepach internetowych by wybrać najkorzystniejszą ofertę. Z zakupów w zwykłych sklepach wędkarskich już dawno zrezygnowałem chyba że kupuję jakieś drobiazgi.
_________________
Mistrz teorii ? Nie ! Uczeń praktyki.

[Slider]

Ja zauważyłem różnice gdy kupiłem spro blue arc'a za około 260zł a na allegro kosztował 360zł
_________________
Spinning to moje życie

[psulek]

No cóż - trzeba szukać. Nie wszystko jest tak tanio - sporo ludzi wystawia coś licząc na frajera. Ja zawsze sprawdzam w tą i nazad. Ostatnio kupiłem garnek w sklepie internetowym. Z przesyłką wyszedł mi 30PLN taniej niż bez przesyłki na Allegro.

Pozdrawiam

Paweł

[Milan]

Z allegro bywa różnie, myślę, że połowa osób wystawiających towar sprzedaje go z półek sklepowych więc ceny są raczej porównywalne. Warto zawsze przeszukać dobrze allegro, bo są perełki do wyłowienia w całkiem przystępnych cenach.
Ja najczęściej kupuje na allegro rzeczy, których nie mogę nabyć w u siebie w mieście i w tedy bardzo sie przydaje:)
_________________
Bieroo Paniee???

[osa]

w tamtym roku kupiłem na allegro kołowrotek ryobi 3000 za 195 zł + koszt przesyłki, w sklepie wędkarskim widziałem identyczny za 299 zł.

[sitek]

Ja na allegro kupuje od stałych sprzedawców, w ten sposób mam pewność że towar dotrze a na towary dostaje rabaty, ostatnio zamawiałem tyczke sensas pole king 90 13m dla kolegi, Zestaw obejmował kij dwa dodatkowe topy, top do kubka pokrowiec i tuby ochronne na wszystko. Zapłaciłem o 300zł taniej niż kupował bym w sklepie bo mimo znajomości to przy rabacie w sklepie zapłacił bym 2,5tys. Gdy kupowałem feedera na prezent zamówiłem długość 3,30 jednak sprzedający się pomylił i wysłał 3,60 jak się okazało pomylił się na moją korzyść a ten 3,60 był droszy od 3,30. Jednak można spotakć i takich allegrowiczów co sprzedają towar po cennie wyższej niż w sklepie albo po cenie minimalnie niższej co przy doliczeniu przesyłki wchodzi tyle samo albo nawet ciut drożej niż w sklepach. Boją się zamawiać w sklepach internetowych gdyż 3 lata temu zamówiłem feedera a do dziś go nie mam:).

[siwekj]

A ja zauważyłem i to dużą różnicę między sklepem wędkarskim a sklepem wędkarskim internetowym. Pozwolę sobie zareklamować jeden choć pewnie wszyscy go znają a mianowicie "Jeżozwierz". Kupiłem tam shimano stradic FB 4000 za 640zł przesyłka gratis-u mnie w sklepie powiedzieli, że min 7 stówek. Konger world champion zander za chyba jakieś 280zł-sklep 320zł. Jak widać różnica jest.

[radzio]

[siwekj]

Ok to polecam ten sklep . P.S są sklepy niekomercyjne?

[radzio]

[siwekj]

Tak więc jest po jeden <ok>

[pstrongmen75]

[SSG]

Generalnie macie rację, że ceny, nawet z przesyłką, na Allegro lub w niektórych sklepach internetowych są niższe niz w sklepach tradycyjnych. Niemniej, czy warto finansować te sklepy? Czy różnice w cenach nie są złudne do tego stopnia, że ślepo zapatrzeni w wysokosć ceny nieświadomie lecz celowo wykańczamy sklepy tradycyjne?

Sklepy internetowe nie płacą kilku tysięcy czynszu, nie płącą za prąd w lokalu, nie muszą inwestować w lady, stojaki, wieszaki, uchwyty oraz we wszystko to co jest potrzebne do normalnej pracy sklepu z okresowym remontem włacznie. Sklepy internetowe nie muszą inwestować w ochronę, alarmy, martwić się o wystawę, czy aby jakiś jełop nie wybije szyby wystawowej i w końcu nie muszą wyłożyć sporo kasy na początek by sklep zapełnić towarem.

Piszę to po to, ponieważ wiem i sam to odczuwam, że stali klienci zawsze mają rabaty w sklepach tradycyjnych. Ostatnio zakupiłem feeder Konger Aviator 360 3+2 cw 180g, do tego kołowrotek Okuma Travertine TRB45, a do tego żyłki. Za żyłki zapłaciłem 32zł ale za całość 309zł i nie potrafię tego rozdzielić. Porównałem z cenami sklepowymi i wyszło mi, że to co wydałem na taryfę do domu to i tak jeszcze za mało na ceny sklepów internetowych + koszt przesyłki. Przesyłka oczywiście za pobraniem bo mimo, że firma może wysłać paczkę, to moze ją na poczcie wciąć, a potem miesiąc regulaminowego czekania z reklamacją.
Mimo wszystko nie to jest jednak w tym wszystkim najważniejsze. Jak popatrzycie sobie za tym kołowrotkiem, to w żaden sposób nie da się go zakwalifikować jako gruntowego. Jeszcze tydzień temu w ofercie sklepów internetowych nie było modelu większeko niż 30. To w sklepie tradycyjnym oglądając katalog sprzętu, który można ściągnąć z hurtowni dostrzegłem różnicę wynikającą z wielkości. Kołowrotki do wielkosci 30 miały przełożenie 5,0:1 a od 40 już tylko 4,5:1. To przesądziło o wyborze i cieszę się, bo gdybym korzystał wyłącznie z Allegro lub sklepów internetowych, to nadal bym o tym nie wiedział. Przy okazji dowiedziałem się kilku innych rzeczy a to nie ma już wymiernej postaci i nawet gdybym zapłącił więcej, to i tak bym nie żałował.
Na koniec mała uwaga, której też w sieci nie ma. W kołowrotku jest wolny bieg w wersji automatycznej a nie manualnej jak w modelu 30, a korbka jest pojedyńcza.

[Bombel]

[SSG]

Masz całkowitą rację, że nie wszyscy lub wręcz niewielu ma tak komfortową sytuację jak my. Niemniej nie chodzi mi o zmianę zasad rynkowych, na które nie ma mocnych, lecz o samą idea fix. Niejednokrotnie można przepłacić przez ślepe zaufanie w niższość cen w sieci, lub wręcz być niezadowolonym za fałszywie opisany towar. Niejednokrotnie przekonałem się, mając możliwość porównania opisu w sieci z produktem w sklepie, że większosć opisów sprzętu to slogany lub teksty reklamowe, które mają z faktycznym stanem niewiele wspólnego. Często też odnoszę wrażenie, że towar opisywany jest przez zdolnego marketingowca a nie wędkarza-praktyka znającego się na rzeczy.

Informacje sieciowe zdecydowanie do tej pory służą mi do porównywania cen i kontrolowania nowości rynkowych. Z tymi nowościami to też nie jest za wesoło i tak po prawdzie, to tylko kilka sklepów internetowych, z dobrym obrotem, ma aktualne nowości w pierwszym kwartale. Reszta zdecydowanie dostaje nowy towar z hurtowni dopiero w drugiej połowie roku.

Podsumowując każdy ma prawo wyboru. Nie jestem przeciwnikiem handlu w sieci tak samo jak nie jestem ślepym obrońcą sklepów tradycyjnych.