Kult amatorstwa czyli opinia o Internecie.

[Torque]

Myślę, że warto przeczytać ten artykuł.
_________________
Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa

[majkel]

Niczego odkrywczego tam nie ma. Ot, zwykły artykuł z GW

[konto usunięte]

zasadniczo majkel masz rację.. :roll:

[Torque]

Niby nic odkrywczego, każdy właściwie o tym wie, a jednak zjawisko się pogłębia. Coraz więcej komentarzy, od "internetowych" wędkarzy, myśliwych, ekonomistów, udających że coś wiedzą. Coraz więcej agresji i chamstwa. Zamiast rozwoju takich portali choćby jak PW, zaczyna się walka o znalezienie wartościowych informacji w całej kupie bezwartościowego badziewia.
Widać to dobrze, choćby po wstecznym analfabetyzmie, którego na co dzień doświadczamy.
_________________
Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa

[Monk]

Nie ma nic odkrywczego - a ile jest "prawdziwego"? :roll:
:

[Bombel]

Dlatego nie wchodzę w komentarze na portalach informacyjnych. Po prostu przejrzę interesujący mnie materiał i wychodzę. Tylko czasem zerknę w ostatnie komentarze. Chyba tylko po to, by się przekonać, że zmienia się tylko na gorsze.

Nie wiem, czemu moderatorzy przepuszczają aż tyla chamstwa, tyle wulgaryzmów.
Co znamienne - najwięcej bełkotliwego jadu sączą fani obecnej ekipy rządzącej i rydzyradyjka. Bez zachowania zasad ortografii, składni, interpunkcji, bez używania polskich znaków i wielkich liter. Hańbę przynosząc samym sobie, swoim rodzicom i nauczycielom.

Nieco złośliwie się cieszę, na PW widząc komunikat na czerwono: post usunięty ze względu na brak polskich znaków. Owszem, Userzy urzędujący za granicami, mający tamtejsze oprogramowania, nie uwzględniające polskich znaków, są usprawiedliwieni.
Ale tu? Wystarczy zadać sobie nieco trudu, by tekst wpisać np. w Wordzie, który podkreśli wszystkie błędy, wskazując właściwe rozwiązania. Który po kropce kończącej zdanie automatycznie wstawi w następnym słowie wielką literę.
Jeśli się ktoś uważa za dyslektyka czy innego dys -coś tam, niech wpierw weźmie do nauki.

Kurde, dwadzieścia lat temu nawet nie było takich pojęć. Albo się ktoś uczył, albo nie. Jak nie, to nie miał wielkich szans na normalne skończenie nawet podstawówki. Kończył ją w szkole specjalnej. Potem przyuczenie do zawodu i heja! - do łopaty.

Wielokrotnie powtarzane było i tu, i na innych portalach wędkarskich, że zachowanie zasad pisowni świadczy o szacunku dla innych Userów. A też wystawia świadectwo dla piszącego.

[Monk]

Jaką hańbę!? Przecież są anonimowi, więc wszyscy mogą im nagwizdać. : Skoro niemal "złamaniem tajemnicy państwowej" staje się wpisanie miejscowości, z której się pochodzi? Nietrudno zgadnąć, że taki zapis pozwala zdobyć szersze grono kolegów "ze swojej obłasti", które w naszym hobby jest raczej praktyczne i ze wszech miar wskazane.
Jak śpiewał niegdyś kabaret OTTO: "Obywatelu - zrób sobie dobrze sam..."!!! Proszę wszechobecnych żartownisiów o nieodbieranie tych słów zbyt dosłownie!! :

[Kowalski]

Bombel.
Patrzcie, patrzcie, cóż za wspaniałe wypracowanie.
Prawie bez błędów. :roll:
_________________

[Torque]

Pisownia to tylko najbardziej widoczny, na pierwszy rzut oka, przykład poziomu wypowiedzi na portalach, forach czy czatach. Gorsze jest jednak to, że ogromna rzesza ludzi pisze tylko po to żeby pisać.
Ile razy na pytanie czy ktoś, może coś powiedzieć o kołowrotku X czy wędce Y czyta się odpowiedzi typ:

"O tym nic nie wiem, ale wiem o wędce Z i kołowrotku V"

Często zabierają głos w tematach, o których nie mają pojęcia, lub ich wiedza, swoje źródło, ma właśnie w sieci. Prowadzi to do tego, że np. wędkarz, pisze o czymś, czego nie doświadczył, a jedynie zna z opisów internetowych innych wędkarzy, (którzy też niekoniecznie muszą być praktykami).

Często przecież czytamy takie dyskusje, wsparte dodatkowo informacjami zawartymi w katalogach wędkarskich, czy stronach producentów sprzętu. Ten zlepek reklamy z "internetową praktyką" prowadzi tylko do dezinformacji.

Dochodzi jeszcze do tego, anonimowość wielu osób, które, na co dzień miłe i kulturalne na portalach wyładowują swoje niepowodzenia dnia codziennego. Widoczne gołym okiem uprzedzenia, rasizm, agresja czy frustracja, doprowadzają do kłótni niezależnie od tego czy mowa jest o plecionce czy o ministrze finansów.
_________________
Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa

[Bombel]

[Bombel]

[gismo]

Rzeczywiście prawie bez błędów. Dziwi jednak, że nawet dziennikarka Gazety Wyborczej nie wie, jak pisze się słowo Internet.

„Czy internet oznacza tylko demokrację” – niestety demokracja to niewiele dobrego. Z nazwy oznacza władze ludu. Czujecie się jakoś władczy w naszym demokratycznym państwie?

Demokracja to system dla maleńkich miast, które istniały w Grecji. W potężnych społecznościach, jakimi są państwa, już z definicji nie ma ona sensu, bo przecież głosujący w wyborach nie znają ludzi, na których głosują. Znają tylko nazwiska. Monk przepięknie to uświadomił niedawno – demokracja to takie coś, gdzie zdanie dwóch głupców jest więcej warte niż jednego mądrego człowieka.

Spójrzcie na lewą stronę forum, gdzie widnieją Wasze avatary. Pod nimi znajdujemy liczbę postów. Dziwi mnie, że ktoś, kto rejestrował się w 2007 roku może mieć ich aż 600 albo więcej. Musiałby być genialny albo przynajmniej oczytany. Piszemy za dużo i bez sensu. Na forum wciąż przewijają się te same nicki (wyliczyć?), które nasuwają refleksję pełną ironii: „jakże mądrzy muszą być ci dyskutanci, skoro widzimy ich w każdym poście i na każde pytanie udzielają odpowiedzi”. Po prostu śmieszne.

Dlaczego tak się stało? Minione wieki nie dostarczały szczególnych okazji do wypowiadania się. Chłop na roli miał mało do powiedzenia – jakkolwiek by nie rozumieć tej uwagi. Nie dyskutowano, a jeśli nawet istniały kręgi złożone z osób mieszkających w jednej wsi, to i tak zawsze panowała zasada pokory i szacunku do starszych, którzy stanowili mądrość ludu. Obecna kultura zapomniała już o mądrości ludzi starych. Woli widać nie pamiętać historii. Dobrze byłoby życzyć, aby spełniły się słowa gorzkiego żalu – naród, który nie pamięta historii, powinien ją przeżyć jeszcze raz.

Miejsce siwych starców z doświadczeniem życiowym, zajęły dzieci, które najczęściej wypowiadają się na forach. Ale przede wszystkim Internet umożliwił każdemu człowiekowi zabranie głosu na forum – jakby nie było – światowym. Jest to fenomen na skalę całej historii. Do tej pory przywilej powiedzenia czegoś, co pamiętać mogłyby inne pokolenia na całym świecie, przysługiwał wykształconym i dobrze urodzonym, a nie chłopu na roli. Uczeni, pisarze, myśliciele minionych wieków mieli właśnie takie pochodzenie – rodowe. Który chłop książkę napisał? Dopiero industrializm wprowadził zmiany, kiedy zaszła konieczność napływu siły roboczej do miast.

Dziś właśnie stał się ten największy fenomen historii myśli ludzkiej. Dziś, kiedy każdy człowiek ma takie samo prawo głosu na forum bez względu na swoje pochodzenie, bez względu na swoje słownictwo, kulturę, wiedze i doświadczenie, mamy do czynienia z jednym wielkim targowiskiem pełnym krzyku i hałasu. Chińskie przysłowie uczy nas, że drzewo, które upada, robi więcej hałasu niż cały las, który rośnie. Internet jest tylko lupą w obserwacji postępującego zjawiska upadku idei demokratycznych, ich niedoprecyzowania i pewnie skończy się to upadkiem tak, jak miało to miejsce w przypadku Imperium Rzymskiego. Nie zniszczą nas wojny, lecz nasza buta, interes, pazerność, brak opamiętania, pokory, korupcja, zarozumialstwo. Cywilizacje muszą odchodzić, żeby następne mogły przychodzić po nich i nauczone ich niepowodzeniem, nie popełniać tych samych błędów. Szkoda, że to zarozumialstwo w kontekście indywidualnym, a korupcja, pogoń i pieniądz w sensie globalnym uzmysławiają nam raczej, że niewiele wynieśliśmy z tej lekcji. Historia wciąż uczy nas, że znów niczego nas nie nauczyła.

Te ostatnie słowa są głuche w swym pesymizmie, bo pewnie tylko dziś najwięksi krzykacze tego innych forów nawrzeszczą kilkanaście nowych postów.

Żal piasć.
_________________
Konkrety pod wami ryją.

[Monk]

[jjjan]

[Kowalski]

Czyli nie upiera się, że białe jest białe, a czarne jest czarne ?
A co z tą beczką wazeliny w poście?
_________________

[Bombel]

[Torque]

[Torque]

[pietruch]

[Monk]

[dzepetto]

Za długi, nie chce mi się czytać

[Bombel]

[majkel]

Przyznam szczerze, że nie wiem o co chodzi już w tym temacie. Chyba nikt nie kwestionuje faktu, że Internet w obszarze wymiany informacji jest taką samą rewolucją jak wynalezienie koła w komunikacji ( notabene, czy wiecie, że koło wynaleźli kielczanie? ).
A to, że Internet, jak wszystko o globalnym zasięgu niesie w sobie pewne zagrożenia to inna inszość, ale regulacje obiegu informacji w sieci zostawmy innym i miejmy nadzieję, że będą jak najmniejsze.

Poradźcie mi lepiej, moi drodzy, coś w temacie Poprad na Ogólnym niż snuć te akademickie dyskusje.

[Torque]

Sił mi już brak, dobrze, że na urlop jadę.
Niedługo będzie tak że ktoś wejdzie na forum i "krzyknie":
Eeee! Wy! Karp.
A trzeba się będzie się domyśleć czy pyta o kulki, czy o przepis na obiad!
_________________
Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa

[ziomek]

[Bombel]

[Megalodon]

[spining]

[Monk]

Chodziło o szefa, ale tę "cyfrówkę" darowałem widząc, że wie, o kogo chodzi.;)

[spining]

Tęz myślałem o szefie 8)
dlatego go umieściłem.
Ten niedoszły weterynarz nie był taki lotny 8)

Pietruch!

Do nauki alfabetu!! 8) :

[majkel]

[pietruch]

[spining]

Hm, jak tak dalej pójdzie, to zamiast literami ,zaczniemy pisać cyframi i liczbami.

Przynajmniej wtedy nikt nie powie, że jest dys...