Czy wiesz, że...
Szczupak dość często powtarza atak na przynętę, jeżeli przy pierwszym, nieudanym nie skaleczył się. Czasami nawet i to nie jest dla niego przeszkodą.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 295
 Zalogowani 0
 Wszyscy 295

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
lecek: Po ciężkiej końcówce tygodnia, spakowałem się i w piątek prosto z ...(137815) Jun 02, @ 13:57:41

lecek: Gdy wysyłałem post, pokazał się komunikat o zawieszeniu dostępu d ...(137815) May 24, @ 11:59:32

krzysztofCz: Lecku... Ty się jąkasz ;question :hihi :hihi :hihi Gratulac ...(137815) May 23, @ 07:04:50

lecek: Byłem ...(137815) May 21, @ 21:49:46

lecek: Byłem z wizytą na Dunajcu. Łowiłem jeden dzień, potem pojechałem ...(137815) May 21, @ 21:47:44

mario_z: Kurcze, prawie połowa maja a ja tylko dwa razy byłem na szczupaka ...(137815) May 12, @ 18:58:21

jjjan: W zatoce też są. ...(137815) May 10, @ 17:13:10

krzysztofCz: Dla zainteresowanych... belony już są :hihi ...(137815) May 06, @ 14:00:14

krzysztofCz: Bo na mnie bliskość morza tak wpływa :hihi ...(721888) Apr 28, @ 11:30:49

dzas: widocznie emeryci z mojego otoczenia są jacyś zużyci, nie to co K ...(721888) Apr 26, @ 18:57:18


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2303
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2082
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2195
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2328
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2163
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2215
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2131
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2166
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2535
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2359
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Forum Dyskusyjne Pogawędek Wędkarskich

Pogawędki Wędkarskie :: Zobacz temat - Wegorze !
Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Wegorze !
Idż do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Lista tematów forum
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomoœć
siurek163
Młodszy podbierakowy
Młodszy podbierakowy


Dołšczył: Feb 26, 2008
Posty: 99

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Pełczyce
PostWysłany: Sob Mar 01, 2008 1:16 pm    Temat postu: Wegorze ! Odpowiedz z cytatem

Witam... !

Jeśli łowisz węgorze, to napisz, jaka metoda, kiedy zaczynasz sezon, na co łowisz, w jakich godzinach oraz jakiego najwiekszego złowiłeś?

pozdrawiem usmiech
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Sob Mar 01, 2008 7:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kiedyś łowiłem.
-zaczynałem zawsze w czerwcu.
-zazwyczaj od 21-ej do 1-ej w nocy.
-najwięcej brań zawsze miałem między 22.30 - 0.00.
-przynęta, przeważnie rosówki.
-największy złowiony węgorz miał 125cm.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

szmundek
Dyrygent holu
Dyrygent holu


Dołšczył: Dec 10, 2007
Posty: 199

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Gdańsk
PostWysłany: Sob Mar 01, 2008 8:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Węgorze poszły w morze lol
_________________
http://www.kfe.most.org.pl/
Peter15
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 23, 2008
Posty: 320

Kraj: Polska
PostWysłany: Sob Mar 01, 2008 8:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a czy prawdą jest że węgorze mają trującą krew a brzany w okresie ochronnym mają trujące mięso??
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Sob Mar 01, 2008 8:39 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Peter15 napisał:
a czy prawdą jest że węgorze mają trującą krew a brzany w okresie ochronnym mają trujące mięso??

Nie wiem bo nie próbowałem. wink: Może dzięki temu jeszcze żyję :?:
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

Peter15
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 23, 2008
Posty: 320

Kraj: Polska
PostWysłany: Sob Mar 01, 2008 8:44 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja także nie biorę ryb bo wyznaję zasadę każdy wie jaką ... ale słyszałem że są trujące
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Sob Mar 01, 2008 8:47 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Peter15 napisał:
ja także nie biorę ryb bo wyznaję zasadę każdy wie jaką ... ale słyszałem że są trujące

Peter, nie napisałem że nie biorę.
Napisałem że nie próbowałem, krwi Węgorza i mięsa Brzany. wink:
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

ZIPPO
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 16, 2006
Posty: 1607

Kraj: Norwegia
Miejscowoœć: Sola
PostWysłany: Sob Mar 01, 2008 8:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Peter15 napisał:
a czy prawdą jest że węgorze mają trującą krew a brzany w okresie ochronnym mają trujące mięso??

To prawda!!
Dlatego pod żadnym pozorem nie jedz brzan w okresie ochronnym! :roll: zly:
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Sob Mar 01, 2008 9:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ZIPPO napisał:
Peter15 napisał:
a czy prawdą jest że węgorze mają trującą krew a brzany w okresie ochronnym mają trujące mięso??

To prawda!!
Dlatego pod żadnym pozorem nie jedz brzan w okresie ochronnym! :roll: zly:

Posłuchaj się ZIPPO, inaczej będziesz nosił takie wąsy jak On, albo i dłuższe. lol wink:
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech



Ostatnio zmieniony przez mario_z dnia Sob Mar 01, 2008 9:51 pm, w całości zmieniany 1 raz
loniu
Nawijacz żyłek
Nawijacz żyłek


Dołšczył: Feb 23, 2007
Posty: 136

Kraj: Polska
Miejscowoœć: GNIEZNO
PostWysłany: Sob Mar 01, 2008 9:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ZIPPO napisał:
Peter15 napisał:
a czy prawdą jest że węgorze mają trującą krew a brzany w okresie ochronnym mają trujące mięso??

To prawda!!
Dlatego pod żadnym pozorem nie jedz brzan w okresie ochronnym! :roll: zly:

Dobrze że nie ma koło mnie rzek . lol lol lol
Peter15
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 23, 2008
Posty: 320

Kraj: Polska
PostWysłany: Sob Mar 01, 2008 9:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ale jak się kończy okres to brzana jest już jadalna ... Przepraszam Mario-z żle odebrałem odpowiedz ...
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Sob Mar 01, 2008 9:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Peter15 napisał:
ale jak się kończy okres to brzana jest już jadalna ... Przepraszam Mario-z żle odebrałem odpowiedz ...

Nie przepraszaj bo nie masz za co.
Jak się już skończy okres ochronny to tak, ale nie konsumuj w zbyt dużych ilościach bo również może Ci zaszkodzić. wink:
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

loniu
Nawijacz żyłek
Nawijacz żyłek


Dołšczył: Feb 23, 2007
Posty: 136

Kraj: Polska
Miejscowoœć: GNIEZNO
PostWysłany: Sob Mar 01, 2008 9:46 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mario_z napisał:
Peter15 napisał:
ale jak się kończy okres to brzana jest już jadalna ... Przepraszam Mario-z żle odebrałem odpowiedz ...

Nie przepraszaj bo nie masz za co.
Jak się już skończy okres ochronny to tak, ale nie konsumuj w zbyt dużych ilościach bo również może Ci zaszkodzić. wink:

Wątroba wywala niemiłosiernie lol lol lol
wuda85
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jun 07, 2006
Posty: 287

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Toruń
PostWysłany: Nie Mar 02, 2008 10:26 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja na węgorza, jeżeli jest ciepła wiosna to ruszam juz w połowie kwietnia. jak po dwóch czy trzech nockach nie ma brań to czekam do maja. przynętą jest zawsze rosówka, gdyż zawsze może trafić się jakiś leszcz lub inna ryba. Od bezpośredniego kontaktu krwi węgorza i suma można conajwyżej dostać tężca choć raz się przeciąłem nożem podczas oprawiania węgorza i nadal żyje ale skoro wszystkie poradniki wędkarskie piszą o tej "trującej krwi" wiec cos w tym musi być. Łowie zawsze metodą gruntową i nie ważne czy to jest Wisła czy jeziora. Jak masz chęć to kiedyś pisałem na tej stronie to możesz sobie poczytać.


Połamania kija, a co do brzan to też o tym słyszałem ale skoro wypuszczasz wszystkie ryby to nie podejrzewam Cie że bedziesz chciał je jeść w czasie tarła
_________________
Nocne połowy to moje życie
Gargamel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 22, 2006
Posty: 880

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Tarnów
PostWysłany: Nie Mar 02, 2008 1:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Peter15 napisał:
a czy prawdą jest że węgorze mają trującą krew a brzany w okresie ochronnym mają trujące mięso??

Mięso brzany w okresie tarła może nie jest trujące, ale z pewnością jest niesmaczne (nie sprawdzałem), ale jeśli taka opinia panuje wśród wędkarzy to może i lepiej. Dadzą spokój brzanom do końca czerwca. A co do węgorza to należy dbać, by jego świeża krew nie dostała się do otwartej rany lub oka człowieka. Tak mnie uczono. Być może zawiera jakieś toksyny lub inne substancje mogące zagrozić zdrowiu lub życiu człowieka. Tu należałoby zasięgnąć opinii ichtiologa jak z tym jest.
chomik
Operator wioseł
Operator wioseł


Dołšczył: Mar 15, 2006
Posty: 73

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Kętrzyn
PostWysłany: Nie Mar 02, 2008 6:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja zaczynam od kwietnia ,uzależnione jest to jeszcze od pogody.Przeważnie łowie w dzień miejsce wybieram silnie zamulone w takich mam dobre efekty.Przynęta duża płoć lub krąp żadne tam rosówki czy małe uklejeczki,po prostu nie interesują mnie węgorki poniżej 1 kg, najlepsze efekty mam gdy jest bardzo gorąco
grubyzwierz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 23, 2007
Posty: 694

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Zielona Góra/Pszczew
PostWysłany: Wto Mar 11, 2008 10:44 pm    Temat postu: Węgorze Odpowiedz z cytatem

Tam, skąd pochodzę, węgorze - takie do 4 kg łowi się w prosty sposób. Żywca - płoć lub sporą ukleję wywozi się 100-150 m od brzegu, grunt ustawia na 2-4 metry i lornetką obserwuje się czy spławik znika...
_________________
http://www.grubyzwierz.pl
Harami
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 16, 2007
Posty: 253

Kraj: Polska
PostWysłany: Wto Mar 11, 2008 11:27 pm    Temat postu: Re: Wegorze ! Odpowiedz z cytatem

siurek163 napisał:
Witam... ! Jeśli łowisz węgorze, to napisz, jaka metoda, kiedy zaczynasz sezon, na co łowisz, w jakich godzinach oraz jakiego najwiekszego złowiłeś?


Ja łowię tylko i wyłącznie na sznur z 10 hakami uzbrojonymi w filety rybne, największy w 2001r miał 3.80kg.....niebo w gębie !!! Szwecja oczywiście.
chomik
Operator wioseł
Operator wioseł


Dołšczył: Mar 15, 2006
Posty: 73

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Kętrzyn
PostWysłany: Czw Mar 13, 2008 2:56 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szwecja czy nie ,nie widzę powodu do chwalenia sie okazem węgorza a szczególnie metodą połowu jaką sie posługujesz Harami.Morze i to w Szwecji dozwolone ,ale chwalenie sie czymś takim na PW jest po prostu niesmaczne.
Zenon
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 26, 2003
Posty: 3967

Kraj: Polska
Miejscowoœć: GRUNWALD
PostWysłany: Czw Mar 13, 2008 3:04 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

chomik napisał:
Szwecja czy nie ,nie widzę powodu do chwalenia sie okazem węgorza a szczególnie metodą połowu jaką sie posługujesz Harami.Morze i to w Szwecji dozwolone ,ale chwalenie sie czymś takim na PW jest po prostu niesmaczne.

8O wszystkich karpiarzy łowiacych na trzy wedki tam gdzie to jest dozwolone ,natychmiast rozstrzelać wykrzyknik
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Czw Mar 13, 2008 3:11 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zenon napisał:
chomik napisał:
Szwecja czy nie ,nie widzę powodu do chwalenia sie okazem węgorza a szczególnie metodą połowu jaką sie posługujesz Harami.Morze i to w Szwecji dozwolone ,ale chwalenie sie czymś takim na PW jest po prostu niesmaczne.

8O wszystkich karpiarzy łowiacych na trzy wedki tam gdzie to jest dozwolone ,natychmiast rozstrzelać wykrzyknik

Jestem ZAAA, a nawet PRZECIW. wink:
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

grubyzwierz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 23, 2007
Posty: 694

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Zielona Góra/Pszczew
PostWysłany: Pon Mar 24, 2008 10:35 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odświeżam temat.

Czy ktoś stosował kiedyś granulaty wabiące węgorza? Jeśli tak, to czy zauważył jakąkolwiek zmianę na lepsze lub gorsze.
_________________
http://www.grubyzwierz.pl
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Wto Mar 25, 2008 7:35 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stosowałem granulaty, krew suszoną a nawet kupowałem w ubojni świeżą krew wołową którą mieszałem z piachem lub ziemią i takim specyfikiem również nęciłem. 8O
Niestety, po zanęceniu takimi wynalazkami nie odnotowywałem żadnych brań. :placz :placz :placz
Nęciłem również zwykłą drobno zmieloną zanętą na "karpiowate" wymieszaną z ziemią, po co nęciłem zwykłą zanętą :?: po to żeby ściągnąć drobnicę, jak wiadomo węgorz lubi małe rybki, takie zabiegi zdawały egzamin o wiele lepiej niż jakieś granulaty czy inne specyfiki do wabienia węgorzy.
Również lepsze wyniki miałem bez jakiegokolwiek nęcenia, gdy przynętą była zwykła rosówka.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

siurek163
Młodszy podbierakowy
Młodszy podbierakowy


Dołšczył: Feb 26, 2008
Posty: 99

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Pełczyce
PostWysłany: Wto Mar 25, 2008 11:47 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam...

Ja również stosowałem granulaty oraz suszoną krew ale bez jakiego kolwiek efektu...

P.S. Mam zamiar w tym roku za jakiś miesiąc wrzucić do jeziora ok. 50 kg padliny i moje pytanie jest takie " Czy to da jakiś efekt" ????

pozdrawiam.
Zenon
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 26, 2003
Posty: 3967

Kraj: Polska
Miejscowoœć: GRUNWALD
PostWysłany: Wto Mar 25, 2008 11:48 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mario_z napisał:
Stosowałem granulaty, krew suszoną a nawet kupowałem w ubojni świeżą krew wołową którą mieszałem z piachem lub ziemią i takim specyfikiem również nęciłem. 8O
Niestety, po zanęceniu takimi wynalazkami nie odnotowywałem żadnych brań. :placz :placz :placz
Nęciłem również zwykłą drobno zmieloną zanętą na "karpiowate" wymieszaną z ziemią, po co nęciłem zwykłą zanętą :?: po to żeby ściągnąć drobnicę, jak wiadomo węgorz lubi małe rybki, takie zabiegi zdawały egzamin o wiele lepiej niż jakieś granulaty czy inne specyfiki do wabienia węgorzy.
Również lepsze wyniki miałem bez jakiegokolwiek nęcenia, gdy przynętą była zwykła rosówka.

U mnie również nie sprawdził się granulat krwio pochodny, namaczałemi w formie gęstego ciasta , i nabijałem sprężynę, niestety bez efektów .
Ukleja dyndająca na zestawie ze spławikiem przynosiła leprze efekty, piszę przynosiła ,bo dzisiaj węgorz to jak wygrana w LOTTO :placz
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Wto Mar 25, 2008 12:06 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

siurek163 napisał:
Witam...

Ja również stosowałem granulaty oraz suszoną krew ale bez jakiego kolwiek efektu...

P.S. Mam zamiar w tym roku za jakiś miesiąc wrzucić do jeziora ok. 50 kg padliny i moje pytanie jest takie " Czy to da jakiś efekt" ????

pozdrawiam.

Da i to piorunujący efekt, smród jak cholera i do wody po czymś takim strach wejść, węgorze Cię żywcem zjedzą. lol
8O Nie rób tego 8O , bo jest to zabronione, jest to zwykłe zanieczyszcza nie środowiska wodnego, lepiej nęć rosówkami, o ile masz do nich dostęp.
Nęcąc rosówkami zwabisz i inne rybki typu Karp, Lin, a to był by chyba dla Ciebie fajny przyłów podczas zasiadki na Węgorza.
:?: :?:
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech



Ostatnio zmieniony przez mario_z dnia Wto Mar 25, 2008 6:08 pm, w całości zmieniany 2 razy
siurek163
Młodszy podbierakowy
Młodszy podbierakowy


Dołšczył: Feb 26, 2008
Posty: 99

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Pełczyce
PostWysłany: Wto Mar 25, 2008 2:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dlaczego zabronione ????? znam pare osób ktore w ubiegłym roku tak robili na swoich prywatnych posesjach przy jeziorze i mieli świetne wyniki łowiąc wegorza...

pozdrawiam.
Tirith27
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 13, 2006
Posty: 630

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Rumia
PostWysłany: Wto Mar 25, 2008 2:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Do wanny sobie tą padlinę wrzuć, a nie do jeziora. Ja nie wiem skąd wy takie pomysły bierzecie. W jeziorze ludzie się kąpią itp. sam z niego nie korzystasz, a na pewno zdrowe to nie jest i normalne też nie.
ledd1
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 29, 2003
Posty: 793

Kraj: Polska
PostWysłany: Wto Mar 25, 2008 3:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zenon napisał:
8O wszystkich karpiarzy łowiacych na trzy wedki tam gdzie to jest dozwolone ,natychmiast rozstrzelać wykrzyknik

8O 8O 8O 8O o noooooooo
_________________
Mnie biorą zawsze.
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6561

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Wto Mar 25, 2008 4:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

siurek163 napisał:
Dlaczego zabronione ????? znam pare osób ktore w ubiegłym roku tak robili na swoich prywatnych posesjach przy jeziorze i mieli świetne wyniki łowiąc wegorza...

pozdrawiam.

Co robili na swoich prywatnych posesjach :?: wyrzucali na nie padlinę :?:
8O i pewnie jeszcze węgorze do niej przyszły :?: W muchy uwierzę, one z daleka takie delicje wyczują. lol

Siurek163 nie dziw się że mój post jest taki a nie inny, może go nawet nie zrozumiesz, ale twój post jest równie niezrozumiały.wink:
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

grubyzwierz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 23, 2007
Posty: 694

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Zielona Góra/Pszczew
PostWysłany: Wto Mar 25, 2008 6:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

siurek163 napisał:
Witam...
Mam zamiar w tym roku za jakiś miesiąc wrzucić do jeziora ok. 50 kg padliny i moje pytanie jest takie " Czy to da jakiś efekt" ????

pozdrawiam.


To chyba jakiś dżołk ;) To że na wsi łowi się węgorze na krowie łby nie znaczy że wędkarze mają odstawiać takie akcje. No, chyba że masz ochotę po miesiącu zanurkować żeby sprawdzić jak postępuje "zanęcanie".. Wrażenia na bank murowane ;>
_________________
http://www.grubyzwierz.pl
przemek3013
Skrobacz pospolity
Skrobacz pospolity


Dołšczył: Mar 24, 2008
Posty: 30

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Piła
PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 10:29 am    Temat postu: rosówki Odpowiedz z cytatem

mario_z napisał:
siurek163 napisał:
Witam...

Ja również stosowałem granulaty oraz suszoną krew ale bez jakiego kolwiek efektu...

P.S. Mam zamiar w tym roku za jakiś miesiąc wrzucić do jeziora ok. 50 kg padliny i moje pytanie jest takie " Czy to da jakiś efekt" ????

pozdrawiam.

Da i to piorunujący efekt, smród jak cholera i do wody po czymś takim strach wejść, węgorze Cię żywcem zjedzą. lol
8O Nie rób tego 8O , bo jest to zabronione, jest to zwykłe zanieczyszcza nie środowiska wodnego, lepiej nęć rosówkami, o ile masz do nich dostęp.
Nęcąc rosówkami zwabisz i inne rybki typu Karp, Lin, a to był by chyba dla Ciebie fajny przyłów podczas zasiadki na Węgorza.
:?: :?:


a co do padliny też słyszałem nie polecam!!Rosówki są lepsze od padliny i można je "zbierać " jak grzyby po deszczu. lol
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 3:14 pm    Temat postu: Re: rosówki Odpowiedz z cytatem

przemek3013 napisał:
a co do padliny też słyszałem nie polecam!!Rosówki są lepsze od padliny i można je "zbierać " jak grzyby po deszczu. lol


Głupota! Węgorz nie ruszy gnijącej padliny. Jedyny efekt to d ługotrwałe zapaskudzenie wody.
Węgorz, jak i każda inna z występujących u nas ryb, nie ruszy z jednego powodu: przepustowość przełyku. Świeże mięsko to może by i pożarł, ale też tylko takie kawałki, które przez gardło przejdą. Naszym rybom brakuje uzębienia służącego do odgryzania kawałków mięsa ofiary, więc muszą łykać je w całości.

Wspomniał ltoś o połowie na krowi czy koński łeb. To też można bajki włożyć, choć nie do końca. Otóż węgorz szuka sobie dziennych kryjówek. Taki łeb (prędzej czaszka) to dla niego nie pokarm, a całkiem spore, spokojne miejsce, w którym można się ukryć. Ale biorąc pod uwagę liczebność węgorzy w naszych wodach należy uznać, że szczęśliwe wyjęcie owej czaszki z ukrytym wewnętrz węgorkiem zakrawać będzie na cud.

Aha, jeszcze jadna, ludowa bajka: węgorze ponoć miały uwielbiać nocne spcery, podczas pełni, po zaroszonych grochowinach. Opowiadano mi o gościu, który w to uwierzył i groch nad wodą posiał. Efekt taki, że cała wieś przez długi czas pękała ze śmiechu lol

Oprócz wymienionych wcześniej przynęt szczerze polecam szyjkę rakową (czyli odwłok) lub całe, niewielkie raki, szczególnie te w trakcie wylinki. Oprócz węgorza skusi się na to gruby okoń, karp, sum, kleń, a nawet i potężny leszcz. Pamiętać jednak należy, że raki, poza pręgowanym (amerykańskim), są pod ochroną.
MichalTch
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 20, 2006
Posty: 692

Kraj: UK
Miejscowoœć: Nuneaton
PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 3:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

siurek163 napisał:
Dlaczego zabronione ????? znam pare osób ktore w ubiegłym roku tak robili na swoich prywatnych posesjach przy jeziorze i mieli świetne wyniki łowiąc wegorza...

pozdrawiam.



To że ktoś coś robi nie znaczy że to jest dozwolone przez prawo a tym bardziej zdrowy rozsądek. Wrzucając padlinę do jeziora stwarzasz zagrożenie epidemiologiczne, bakterie przenikają do wody i możesz kogoś zarazić jakąś chorobą. Nigdy nie masz też pewności na jaką chorobę zdechło zwierzę które wrzucasz i możesz być potencjalnym źródłem jej zarazków.
_________________
Nigdy nie kłóć się z głupcem - ludzie mogą nie dostrzec różnicy
przemek3013
Skrobacz pospolity
Skrobacz pospolity


Dołšczył: Mar 24, 2008
Posty: 30

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Piła
PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 3:38 pm    Temat postu: padlina Odpowiedz z cytatem

Ale jak bedzie chciał to i tak wrzuci.Ludziska wszystko zrobią by coś złapać w końcu się przekona , że padlina to idiotyzm 8O i bzdura totalna.Można oczywiście zanęcić suchą krwią czy z ubojni świeżą ale naturalnej przynęty jak rosówka czy matrwa rybka lub żywiec nic nie przebije.
siurek163
Młodszy podbierakowy
Młodszy podbierakowy


Dołšczył: Feb 26, 2008
Posty: 99

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Pełczyce
PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 5:14 pm    Temat postu: Re: padlina Odpowiedz z cytatem

Ale jak bedzie chciał to i tak wrzuci.Ludziska wszystko zrobią by coś złapać..

Ja na ryby ide odpocząc... a jak już jakaś złowie to ją wypuszcze albo komuś oddam bo u mnie w domu ryb nikt nie je, a jak chciał bym rybe to stać mnie jeszcze żeby ją sobie kupic... a ten Twoj teks był nie namiejscu... widać ze go z życia wziełes...


Ostatnio zmieniony przez siurek163 dnia Sro Mar 26, 2008 5:19 pm, w całości zmieniany 1 raz
siurek163
Młodszy podbierakowy
Młodszy podbierakowy


Dołšczył: Feb 26, 2008
Posty: 99

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Pełczyce
PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 5:16 pm    Temat postu: Re: rosówki Odpowiedz z cytatem

Bombel napisał:


Aha, jeszcze jadna, ludowa bajka: węgorze ponoć miały uwielbiać nocne spcery, podczas pełni, po zaroszonych grochowinach. Opowiadano mi o gościu, który w to uwierzył i groch nad wodą posiał. Efekt taki, że cała wieś przez długi czas pękała ze śmiechu lol


o Tym to ja tez słyszałem hehehe tylko mi powiedzieli ze jak groch sie zasadzi to musze stac z kołkiem i czekać az wegorze bedą wychodzic i walić je kołkiem heheh byłem mały i głupi...

podrawiam usmiech
grubyzwierz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 23, 2007
Posty: 694

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Zielona Góra/Pszczew
PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 5:56 pm    Temat postu: Re: rosówki Odpowiedz z cytatem

Bombel napisał:


Węgorz, jak i każda inna z występujących u nas ryb, nie ruszy z jednego powodu: przepustowość przełyku. Świeże mięsko to może by i pożarł, ale też tylko takie kawałki, które przez gardło przejdą. Naszym rybom brakuje uzębienia służącego do odgryzania kawałków mięsa ofiary, więc muszą łykać je w całości.



Widziałem film jak węgorz okręcając się odszarpywał mięso z jakiejś padaki leżącej na dnie.

Bombel napisał:
Wspomniał ltoś o połowie na krowi czy koński łeb. To też można bajki włożyć, choć nie do końca. Otóż węgorz szuka sobie dziennych kryjówek. Taki łeb (prędzej czaszka) to dla niego nie pokarm, a całkiem spore, spokojne miejsce, w którym można się ukryć. Ale biorąc pod uwagę liczebność węgorzy w naszych wodach należy uznać, że szczęśliwe wyjęcie owej czaszki z ukrytym wewnętrz węgorkiem zakrawać będzie na cud.



Kiedyś na wsi regułą było, że po ubiciu krowy lub innego rogatego zwierza łeb na linie wędrował do wody. Węgorze w to właziły w wielką chęcią. I raczej nie tylko po to że miały gdzie się chować. Po prostu żarły co się dało.

Bombel napisał:
Aha, jeszcze jadna, ludowa bajka: węgorze ponoć miały uwielbiać nocne spcery, podczas pełni, po zaroszonych grochowinach. Opowiadano mi o gościu, który w to uwierzył i groch nad wodą posiał. Efekt taki, że cała wieś przez długi czas pękała ze śmiechu lol


Spacerami to tego bym nie nazwał raczej wędrówką do innych akwenów, zwłaszcza w trakcie wędrówki tarłowej. W wodach odciętych od dopływów to nic dziwnego.

Bombel napisał:

Oprócz wymienionych wcześniej przynęt szczerze polecam szyjkę rakową (czyli odwłok) lub całe, niewielkie raki, szczególnie te w trakcie wylinki. Oprócz węgorza skusi się na to gruby okoń, karp, sum, kleń, a nawet i potężny leszcz. Pamiętać jednak należy, że raki, poza pręgowanym (amerykańskim), są pod ochroną.


z tym się zgodzę usmiech
_________________
http://www.grubyzwierz.pl
the_animal
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 11, 2007
Posty: 1971

Kraj: Polska
PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 6:04 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Znam zbiornik zarybiony całkiem fajnie karpiem . Miejscowi nęca tam dość sporo kukurydzą gotowaną . Od czasu do czasu łowi się tam na kukurydzę i węgorza . Ja sam złowiłem tam węgorza na smierdzącą karpiową kulkę .
siurek163
Młodszy podbierakowy
Młodszy podbierakowy


Dołšczył: Feb 26, 2008
Posty: 99

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Pełczyce
PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 6:59 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

the_animal napisał:
Znam zbiornik zarybiony całkiem fajnie karpiem . Miejscowi nęca tam dość sporo kukurydzą gotowaną . Od czasu do czasu łowi się tam na kukurydzę i węgorza . Ja sam złowiłem tam węgorza na smierdzącą karpiową kulkę .


Witam w ubiegłym roku na przełomie maja i czerwca złowilem wegorza (o,89kg) na kukurydze... dokładnie na 3 kukurydze ale to była świerze z puszki... i pierwszy raz sie z takim czymś spotkałem... nie wierzyłem własnym oczom. A 2 lata temu poszedłem na ryby na węgorza i zarzuciłem w to mijesce w które chcialem i czaczełem sciagać i nagle cos sie zaczepiło a co sie okazało to wegorz zaczepiony za dobyt wazył ok 0,5 kg.

pozdrawiam.
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 7:15 pm    Temat postu: Re: rosówki Odpowiedz z cytatem

grubyzwierz napisał:

Spacerami to tego bym nie nazwał raczej wędrówką do innych akwenów, zwłaszcza w trakcie wędrówki tarłowej. W wodach odciętych od dopływów to nic dziwnego.


Znowu - między bajki usmiech Fakt, nie tak do końca. Bo że po podjęciu wędrówki mogą się przemieszczać, to i sam widziałem. Ale między bajki włożyć, że pójdą pod górkę czy na większe dystanse. Warunki muszą być dwa: blisko, a trasa wypada w terenie bardzo mokrym, po wilgotnej trawie.

Widziałem na Mazurach, gdy z węgorek przedzierał się, po opadnięciu stanu wody w jeziorach, przez kanałek łączący dwa dwa z nich. Normalnie woda jest w nim przez cały rok, jednak wówczas od grubo ponad miesiąca panowały niesamowite upały i nie spadła nawet kropla deszczu. Toteż kanałek stał się tylko mokrym, zabagnionym rowkiem, z resztkami wody ostałej w dołkach odciśniętych przez krowie kopyta. Więc de facto rowek tak zupełnie bezwodny nie był.
Wytłumaczenie tego jest tylko jedno:ponieważ mniejsze jeziorko na pewno węgorzem nie było zarybiane, to sam tam wlazł. Zapamiętał więc, którędy wlazł. A w zbiornikach bezodpływowych, gdzie węgorki mogą być tylko z zarybień? "Na czuja" miałyby pokonywać po trawie po kilkaset metrów?
He he, znam kilka stołecznych sadzawek, głównie fos, gdzie swego czasu wpuszczano narybek węgorka. Jakoś tak nikt nie stwierdził, żeby jakikolwiek węgorz choćby nos z wody wystawił wesoly A przecież bywa, że od fosy do najbliższego rowu z wodą, mającego połączenie z Wisłą, jest ledwie kilkadziesiąt metrów, i to jeszcze przez ogródki działkowe...

Żałuję, że nie widziałem filmu z węgorkiem odrywającym kęsy z większej całości. Mając świadomość, jak wyglądają ząbki tej ryby (czyli dość delikatna tarka), a do tego jeszcze znając siłę uścisku szczęk skłaniałbym się ku przypuszczeniu, że wspominana przez Ciebie padlina musiała mieć konsystencję pasztetu usmiech No, nie da się jednak wykluczyć, że mogło to być truchło jakiejś ryby. Ryby rzeczywiście mają mięso na tyle delikatne, że bez wysiłku można je odrywać gołymi palcami. Ale żeby mięso ssaka czy ptaka? Tu do ugryzienia trzeba mieć uzębienie typowego drapieżnika, np. kota czy psa. Z uzębieniem węgorza to najwyżej possać sobie można usmiech

Jeszcze o micie z krowim łbem - tłumaczenie jak wyżej. Węgorek nie jest w stanie niczego urwać. No, chyba że chce sobie possać usmiech
Ale, widzisz... tak się rodzą kolejne mity, od wieków powtarzane w ludowych bajaniach, że węgorze żywią się miąskiem topielców. Bo zdarza się, że z ust wycięgniętego topielca wysunie się rybka. A jeśli ciało jest w stanie daleko posuniętego rozkładu, tak że np. powstają dziury w powłoce brzusznej, to i z bebechów węgorek czasem wyskoczy.
Wiele lat temu czytałem jakieś opracowanie na ten temat. Chodziło o potwierdzenie bądź wykluczenie faktu, że węgorz żywi się mięcem topielca. Sprawdzono przewody pokarmowe ryb chwyconych w taki właśnie sposób. Okazało się, że w węgorki są niewinne jak lelije, w przewodach pokarmowych nie stwierdzono nawet śladu ludzkiego miąska usmiech One tylko szukały schronienia. Co prawda cuchnącej padliny do ust nie wezmą, niemniej ów fetor wcale im nie przeszkadza w wypoczynku.

Bajki, bajki... Zapewne pamiętasz histerię sprzed dwóch lat, rozdmuchaną przez jeden z tabloidów. Bogaterem był mieszkający w Bugu sum - krowojad, który miał połykać całe prosiaki, a nawet krowom łby ukręcać.
He he, pół Polski uwierzyło! A przed kilkoma miesiącami na łopatki rozłożył mnie jeden znajomek, który też o tym się naczytał i też uwierzył. Ze świętą wiarą przekonywał mnie, że to MUSI być prawda! Bo on nie zapomni, że jego dziadek (czy też babka) kiedyś opowiadali o takim potworze. I o tym, że węgorze żywią się topielcami, to też prawda!
przemek3013
Skrobacz pospolity
Skrobacz pospolity


Dołšczył: Mar 24, 2008
Posty: 30

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Piła
PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 7:44 pm    Temat postu: Re: padlina Odpowiedz z cytatem

siurek163 napisał:
Ale jak bedzie chciał to i tak wrzuci.Ludziska wszystko zrobią by coś złapać..

Ja na ryby ide odpocząc... a jak już jakaś złowie to ją wypuszcze albo komuś oddam bo u mnie w domu ryb nikt nie je, a jak chciał bym rybe to stać mnie jeszcze żeby ją sobie kupic... a ten Twoj teks był nie namiejscu... widać ze go z życia wziełes...


Nie unoś się tak honorem mnie też stać na kupno ryby i wszystkiego nie zabieram do domu , ale jestem nad wodą od czasu do czasu i widze co się dzieje.Pewnego razu spiningowałem nad GWDĄ i miałem ochote UTOPIĆ pewnego klijenta , który pochwalił mi się trzema szczupaczkami po 30 cm , które miał w torbie - wtedy była by padlina z niego na zanęte dla wegorza :roll:
Tylko wtedy mógłby się podnieść raban , że zanieczyszczam wode ścierwem!
olgierd_sandalista
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2006
Posty: 209

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Słupca
PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 11:21 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po przeczytaniu tego wątku, postanowiłem w tym sezonie spędzić kilka nocek na polowaniu na tę rybkę.
grubyzwierz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 23, 2007
Posty: 694

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Zielona Góra/Pszczew
PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 11:49 pm    Temat postu: Re: rosówki Odpowiedz z cytatem

Bombel napisał:


Znowu - między bajki usmiech Fakt, nie tak do końca.



To między bajki czy nie ? Bo już głupieje.... Sądząc po kolejnych zdaniach w Twoim poście, jednak nie... Widzisz Bombel... lubię oglądać filmy przyrodnicze, nie tylko wędkarskie. Można w nich zobaczyć i usłyszeć naprawdę wiele ciekawych rzeczy. Na przykład to, jak długi dystans może przepełznać węgorz po wilgotnym terenie (nie pamiętam ile dokładnie, pamiętam że sporo). Nie piszę przecież, że węgorze wypełzają z jednego akwenu żeby iść na balangę do drugiego. Po prostu COŚ je do tego zmusza. Czy ida na czuja, czy nie - tego nie wiem. Skoro tysiące zwierząt mają tzw. zmysł orientacji czy jakoś tak to się nazywa, to dlaczego węgorze mają być od nich gorsze ? Wybacz, ale w tym przypadku będę trwał przy swoim.

Piszesz, że węgorz ma słaby uścisk szczęk - hmmm... "węgorki" to może faktycznie siły nie mają. Ale wsadź palca w szczęki kilówki to zobaczysz jaki mają ścisk usmiech Chyba, że porównujesz węgorza z pitbullem - to faktycznie, przyznam Ci rację...

A co do węgorza jedzącego padakę - nie pamiętam co to był za stwór na dnie, ale węgorze z wielką podnietą go zjadały. Że nie mają zebów - wie to każdy. Ale siłe w szczękach mają potężną, zdolną odrywać kawałki mięsa. Żwłaszcza, gdy obracają się wokoło... Ja oglądam jedne filmy, Ty inne. Opinie jak widać są podzielone usmiech

Krowie łby i węgorze.. Wychowałem się na wsi, gdzie kiedyś pojęcie "wędkarstwo" było bardzo szeroko rozumiane. Nie ważne, czy ktoś łowił węgorze na sznur, krowi łeb, czy rurę. Efekty były. Co węgorze miały w brzuchach - tego nie wie nikt. Jadły mięsko, czy nie jadły? Oto jest pytanie! usmiech

;)

[/quote]
_________________
http://www.grubyzwierz.pl
grubyzwierz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 23, 2007
Posty: 694

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Zielona Góra/Pszczew
PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 11:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

olgierd_sandalista napisał:
Po przeczytaniu tego wątku, postanowiłem w tym sezonie spędzić kilka nocek na polowaniu na tę rybkę.


A przynętą będzie wołowy jęzor a zanętą rozjechana "dziczyzna" zebrana z leśnych dróg usmiech Oczywiście żart! usmiech Pozdrawiam usmiech
_________________
http://www.grubyzwierz.pl
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Czw Mar 27, 2008 9:57 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pokarm węgorza...
Oto, co podaje Wikipedia:

Cytat:
Pokarm
Żywi się głównie fauną denną (bezkręgowce) i drobnymi rybami, potrafi połykać zdobycz stosunkowo dużych rozmiarów. Jest zawziętym prześladowcą raków podczas linienia.


Szerzej temat przedstawiony jest tutaj

Cytat:
• Żerowanie: węgorz posiada bardzo urozmaicony jadłospis. Węgorze to ryby denne, a więc i pożywienia szukają przeważnie w pobliżu dna. Są aktywne głównie nocą, szczególnie
w cieplejszych miesiącach, czyli od kwietnia do października. Późną jesienią, gdy temperatura wody spada poniżej 10-12 stopni, wyraźnie tracą apetyt i zapadają w pewien rodzaj zimowego odrętwienia. W odróżnieniu od innych ryb dennych, węgorz zjada stosunkowo mało larw ochotek. Larwy jętek i chruścików stanowią za to bardzo poważną pozycję w jego menu. Niekiedy te małe zwierzątka stanowią nawet od 30 do 40 procent jego pokarmu. Ogólnie można powiedzieć, że węgorz najczęściej zjada larwy owadów wiosną i wczesnym latem. Ze wszystkich badań wynika, że celowo nie szuka wyżej rozwiniętych skorupiaków. Nie mniej jednak zdarza się i tak, że w jakimś akwenie kiełże i ośliczki są głównym pożywieniem dorosłych węgorzy. Chociaż w rzekach mięczaki nie są ulubionym pokarmem węgorzy, w jeziorach ślimaki i małże często są bardzo ważnym źródłem pożywienia. Węgorze wykazują za to szczególne upodobanie do zjadania głowaczy i różanek. Poza tym często obserwuje się u nich także zjawisko kanibalizmu - węgorze zjadają również ikrę, jednak pokarm ten nie ma dla nich zbyt dużego znaczenia.
Są nielicznymi rybami słodkowodnymi, polującymi na raki rzeczne, które w ciekach i tych jeziorach, gdzie występują obficie, są bardzo ważnym składnikiem ich pożywienia. Nieprawdą jest natomiast, że węgorze odżywiają się padliną. Przeciwnie ryby te - obdarzone doskonałym węchem i smakiem unikają zepsutych pokarmów, wyczuwając jednak nawet z dużej odległości zapach świeżej krwi i mięsa.


Jak widzisz, nigdzie nie daje się znaleźć nic, co mogłoby potwierdzać Twoje stanowisko. Jednakże w sprawie filmu nie można wykluczyć pewnej możliwości. My tu mówimy o węgorzu europejskim. Lecz przecież w Pacyfiku też ich mnóstwo, w Australii mają się znakomicie i urastają do znacznie większych rozmiarów niż u nas. Niewykluczone więc, że film kręcony był właśnie na antypodach.
Dodam jeszcze, że nagrywanie podwodnych ujęć w europejskich rzekach, a też i znakomitej większości jezior, jest szalenie trudne ze względu na bardzo małą przejrzystość wody. Dlatego też przytłaczająca większość filmów przyrodniczych, traktujących o życiu podwodnym, nie pochodzi z Europy.

Ale oczywiście nie ma żadnych przeciwskazań, abyś niezmiennie obstawał przy swoim wesoly

Wspomniałeś o migrówkach zwierząt, nieraz ogromnie zaskakujących. Półtora roku temu opowiedział mi kolega o dziku widzianym w odległości 12 - 15 Mm od brzegu. Futrzak uparcie płynął sobie w stronę Szwecji, a z drogi nie zawróciły go nawet kilkakrotne manewry szypra (junior Wiśniewski), mające go skłonić do zmiany kierunku.
W pierwszej chwili zastanowiłem się, ile i czego koleś wypił, że był w stanie dostrzec taki obrazek. A jednak nie, ów kolega pokazał dowody w postaci kilku fotek pstrykniętych z pokładu. Kolegę jak kolegę, ale aparatu nie sposób podejrzewać, by coś wypił wink:

Teraz pytanie: czy jeden dzik moczący się w Bałtyku może stanowić dowód, że polskie dziki lubią peregrynować wpław do Szwecji?

Nie wiem, czego nie rozumiesz we wspomnianym przeze mnie przykładzie z wędrującym węgorzem. Wszak chyba dostatecznie jasno wskazałem, że przemieszczał się w nie do końca pozbawionym wody kanałku. Znanym sobie stąd, że tylko tamtędy, przy odrobinie wyższym stanie wody, mógł wejść do ostatniego na drodze jeziorka. Dodam jeszcze, że gdyby wolał iść po mokrej trawie, to skrótem po łące do sąsiedniego jeziora miałby dwa razy bliżej. A patrz, jednak wolał wracać po własnych śladach usmiech

Faktem jest, że węgorz wyniesiony nawet o 10 m od wody niechybnie zacznie uciekać w jej stronę. Nie dojdzie, jeśli trafi na suchy piasek. Ale wyniesiony o 50 m od brzegu już nie odnajduje właściwego kierunku. Kiedyś sprawdzałem - kręcił się w kółko, nie tyle wody szukając, co raczej miejsca, w którym mógłby się ukryć.
Marek_fisherman
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 30, 2007
Posty: 274

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Więcbork/Gdańsk
PostWysłany: Czw Mar 27, 2008 11:47 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Węgorze zaczynam łowić pod koniec maja. Najlepsze efekty w lipcu i sierpniu. Łowię metodą gruntową z rosówką i rybką, na 2 wędki. zależnie co im bardzie pasuje. Najlepsze brania od 21-1 i potem od mnie więcej 4 rano do 9. Największego węgorza złowiłem w samo południe na rosówkę. Miał 127 cm długości i ważył 1.98 kg. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
siurek163
Młodszy podbierakowy
Młodszy podbierakowy


Dołšczył: Feb 26, 2008
Posty: 99

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Pełczyce
PostWysłany: Czw Mar 27, 2008 3:51 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

olgierd_sandalista napisał:
Po przeczytaniu tego wątku, postanowiłem w tym sezonie spędzić kilka nocek na polowaniu na tę rybkę.


Witam...

Zapewniam Cię ,że naprawde warto usmiech

Życze połamania kija usmiech

pzdrawiam.
siurek163
Młodszy podbierakowy
Młodszy podbierakowy


Dołšczył: Feb 26, 2008
Posty: 99

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Pełczyce
PostWysłany: Nie Mar 30, 2008 9:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Siema. Na jakich odległościach łowicie Węgorza ? zmieniacie odległości wraz z porą dnia i nocy albo może w jakiś miesiącach. I co sądzicie o łowieniu na żabe jesienią ??????

pozrawiam.
SSG
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 02, 2006
Posty: 4828


PostWysłany: Nie Mar 30, 2008 10:04 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

siurek163 napisał:
Siema. Na jakich odległościach łowicie Węgorza ? zmieniacie odległości wraz z porą dnia i nocy albo może w jakiś miesiącach. I co sądzicie o łowieniu na żabe jesienią ??????

pozrawiam.


Jak nie padlina to żaba. Skąd bierzesz te rzeźnickie pomysły? Każdy wędkarz oprócz umiejętności łowienia powinien wykazywać choć odrobinę wiedzy z ekologi i ochrony przyrody a Ty cały czas serwujesz pomysły nie przymierzając - kłusownicze.
Wyœwietl posty z ostatnich:   
   Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie
Idż do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN  System pomocy - FAQ

Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Forums ©
Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.15 sekund :: Zapytania do SQL: 167