Niesamowite ;)

[hromehunter]

Po ponad 5-iu latach przebywania na PW , udalo mi sie zdobyc tytul pogawedkowego twardziela , z jedna gwiazdka .Z tej okazji oproznie dzis "ucho " absoluta , ktore inaczej by sie zmarnowalo ( bylo przygotowane na wygrana naszych pilkarzy) .Serdeczne dzieki dla wlasciciela portalu , Piwonusza i redakcji PW . Zakladajac , ze bede zyl b. dlugo powinienem dociagnac do 5 gwiazdek ;)
_________________
Don't venture into the 'dark' side too deep...it's the skills that count.

[christoferek]

Gratulacje. Ja też jestem 5 lat ale mało piszę postów

[Piwoniusz]

Mirku, zwany Hromehunterem, jako właściciel PW cieszę się niezmiernie ... na codzień Żywcem i biustem Piwonii ale dziś właśnie z okazji utwardzenia Twoich postów - cieszę się jak naród Finlandii z kostką lodu ... Najlepsiejszego !!!
Mam nadzieję, że dociągniesz 40-stki ... tzn. 40 setek postów, jak to już tu kilku uczyniło ... nie wspomaganych "absolutnie" żadnymi Fińczykami :
Z tej okazji idę się napić ... bo do tej pory piłem na siedząco.
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.

[hromehunter]

Krzychu , rozbawiles mnie do lez . Podbudowany Twoim postem postanowilem :
1 primo - absolutnie wykonczyc flaszke
2 primo - wstac o 5 am
3 primo - ugotowac ciasto , tak zeby nie przypalic . W razie czego zabiore je razem z garem nad wode i pizne . A co tam, karpie i na to wezma ;).
4 primo - jak juz mnie kac dogoni i w rzeczce zostanie jeszcze troszke wody dla ryb , przywale z bazuki , walne pare fotek i przygotuje relacje odnosnie C&R z polowu karpiszonow : .
Na rano zostal mi jeszcze "szczeniak" Smirnoff-a (1.14 l ) i pol litra soczku jablkowego . Myslisz , ze te pol litra soczku bedzie za duzo ?;)
I tym sposobem nabijam sobie " gwiazdki ".
Zreszta , mam pomysl , moze by tak przyznawac punkty za fotki ???
Przesle do redakcji PW 3000 fotek . "Uszko " czyli "zapijke "dla Piwka i zostane pogawedkowym twardzielem z ....nastoma gwiazdkami i wspolwlascicielem(f... , zowu se trudny wyraz wybralem ;)) PW ;)
_________________
Don't venture into the 'dark' side too deep...it's the skills that count.

[wykrzyknik]

Hrom i tu jest właśnie problem.... Za dużo łowisz.... Za mało na portalu siedzisz :-) Musisz w końcu skończyć z lowieniem jak to od lat obiecujesz i wiziąść się za solidną pisaninę . Napisał byś jakiś tekst o łośkach na zatyczki do uszu lub żelkach. cos o karpiach na byle co i jakimiś fotami z miliona które masz okrasił. :-)
_________________
www.wykrzyknik.iportfolio.pl

[hromehunter]

Michał , widzę ,że "krętacz Jarecki" rozgłosił na cala Polskę ,ze rzucam wędkarstwo . W zeszłym roku bylem na rybach tylko 270-280 dni, czyli podążam w dobrym kierunku .Dawno bym to rzucił w .... , ale nie mogę tego zrobić dzasowi . Kto będzie testował te Jego "wynalazki ". Wiesz jak on sie pali do kręcenia : .
Odnośnie pisania , nie ma problemu. Wizy do Canady znieśli , sezon zacznie sie za jakieś 6 tyg. zapraszam . Fotki robisz extra , daleko mi do Twojej klasy .Połowisz do bolu , napiszesz relacje i wszyscy będą happy .
Chcesz , możemy pogadać na GG , naprawdę warto , a koszty nie sa wcale takie duże .
Wracając do tematu , już kiedyś pisałem , na zatyczki nie łowiłem lososkow . Słyszałem o tym , tak jak i smarowaniu blach płynem WD40 w celu podniesienia ich skuteczności .
Będąc ostatnio na karpiach , ruski psikał tym kukurydze :evil: .Nie wiem , czy to pomaga , bo ja i kumpel wytargaliśmy ponad 10 szt na normalna kukurydze , ale on wyciągnął 3 szt na takie właśnie śmierdziuchy .
Chcesz, to mogę Ci podać parę rad , które ja stosuje na pstrągach np.
Woda bez nurtu , żadnego wiatru , ale sa kaczki i labedzie ( u mnie prawie wszędzie sa te sracze ). Walisz do wody co chwile troche chleba , ptactwo sie zlatuje i robi fale co powoduje ze przynęta zaczyna skakac w dol i w gore .
Woda , slaby nurt , idealnie czysta . Co jakiś czas , ktoś idzie w gore rzeki i maci woda np wiosłem .
Taka sama woda , nie ma możliwości zamącić i co robisz - wiesz ???
To "zapodał"mi indianin- sprawdza sie niesamowicie(dz) Co jakiś czas trzeba walnąć do wody trochę liści , woda sie "otwiera".Na jesień zawsze w aucie mam 2 duże worki liści .
ostatnio będąc na karpiach , weszły mi w łowisko catfish-e . Żarły kukurydze i ciasto , ze nie nadążyłem zakładać ,wiec zrobiłem tak .Złapałem szczubyka , przypielem go na sznurku tak żeby chodził w miejscu nęcenia i płoszył swoja obecnością drobnice porzerajaca moja przynęta i puściłem gargamela . I złapałem parę karpiszonow
Nigdy w sezonie nie piorę ciuchów zewnętrznych tak jak np kamizelki wędkarskiej
Jeszcze mógłbym tak długo , ale ....... niektóre tricky nie sprzedaje sie na necie .A teraz szklanki w gore , na rybach sie nie .....
Dzis bylem niedysponowany , wiec rybki olałem . Małżonkę odstawiłem do metra .Zapchałem auto w jedna stronę ( auto można pchać po pijaku , nie ma na to paragrafu ) ,a z powrotem zadzwoniłem po CAA ( pomoc drogowa za która place roczna składkę ) przyjechali , sprawdzili , auto nie odpalało ( wyciągnąłem bezpiecznik z zasilania ) i przyciągnęli mnie do domku .
_________________
Don't venture into the 'dark' side too deep...it's the skills that count.

[old_rysiu]

Piszesz, że to przez Dzasa :-) To, że kręci te czarne muszki z oczkami to mało. Kiedyś dostałem od niego woblera na okonie. Ale zamiatał dupcią aż miło. Po pierwszym rzucie trzydziestak się zameldował w miejscu, gdzie akurat nie chciały rybki skubać. Sigi świadkiem :-))