Wysłany: Czw Gru 18, 2008 12:00 pm Temat postu: Bolonka czy odległosciówka?
Witam.
Czy mógłby ktoś wytłumaczyć mi rożnice między metoda bolońską, a odległosciową (matchową) ?
Pozdrawiam Dawid
Jarpo Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2487
Kraj: Polska Miejscowoć: Osjaków
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 12:24 pm Temat postu:
Tak w skrócie. Metoda bolońska to nic innego jak łowienie w nurcie (rzeki) na dużych odległościach spławikówką. Wędki do tej metody są stosunkowo długie (4,5-8m) a spowodowane jest to głębokością łowiska oraz naturalnymi przeszkodami na brzegu. Metoda odległościowa służy do łowienia w spokojnej wodzie. Klasyczna odległościówka do łowienia z brzegu ma 3,9m, a do połowów z łódki 3,6m. Są oczywiście też wędki dłuższe 4,2-4,5m. Wędka odległościowa to klasyczne wędzisko trzy składowe, a bolonka to teleskop.
W pewnych okolicznościach przyrody można łowić odleglosciówką na przepływankę a bolonką na jeziorze. Co kto lubi i jak mu wygodnie. _________________ Politycznej poprawności moje stanowcze NIE!
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowoć: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 12:38 pm Temat postu:
Tak uzupełniając to co Jarpo napisał.
: Spora długośc kija do bolonki wynika przede wszystkim ze sposobu wędkwoania - dużej odległości od łowiska. Bolonka jest przepływanką na dużej odległości. Długi kij pozwala unieśc sporą cześc żyłki nad wodę, co pozwala sprawniej reagowac na brania oraz dokładniej prowadzic zestaw (kilkunasto metrowa broda z żyłki na wodzie nie pozwoliłaby na dobrą kontrolę nad zestawem).
Tak mi się zdaje przynajmniej.
Czyli wychodziłoby, że bolonka to woda płynąca, a odległościówka - stojąca. Ale jednak nie do końca, bo np. P Lorenc skutecznie potrafił właśnie odległościówką leszcze na Odrze łowic(jakby nie patrzec płynącej jednak : ).
Nasuwa mi się jeszcze, że bolonka to spławiki typowo "rzeczne" - bojki, bombki, gruszki... A odległościówka to raczej spławiki wydłużone.
Tak mi sie zdaje przynajmniej : _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy świat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 12:53 pm Temat postu:
Jarpo napisał:
Tak w skrócie. Metoda bolońska to nic innego jak łowienie w nurcie (rzeki) na dużych odległościach spławikówką. Wędki do tej metody są stosunkowo długie (4,5-8m) a spowodowane jest to głębokością łowiska oraz naturalnymi przeszkodami na brzegu. Metoda odległościowa służy do łowienia w spokojnej wodzie. Klasyczna odległościówka do łowienia z brzegu ma 3,9m, a do połowów z łódki 3,6m. Są oczywiście też wędki dłuższe 4,2-4,5m. Wędka odległościowa to klasyczne wędzisko trzy składowe, a bolonka to teleskop.
W pewnych okolicznościach przyrody można łowić odleglosciówką na przepływankę a bolonką na jeziorze. Co kto lubi i jak mu wygodnie.
Ogólnie tak. Zaimast negować pozwolę sobie uzupełnić.
Zamiennosć metod i wędzisk jest możliwa ale to tak jakby wiosłować kijem a nie wiosłem. Teoretycznie można ale czy wygodnie i satysfakcjonująco?
Sedno tkwi w konstrukcji wędzisk. Wędzisko typu match wraz z kołowrotkiem typu match pozwala odpowiednio skonstruowany zestaw zarzucić nawet na 40 i więcej metrów. Na takiej odległości lekko rozciągliwa żyłka i wędzisko ze stosunkowo miękką akcją gwarantują 99% pustych i spóźnionych zacięć. Taką zyłkę i taka charakterystyka wędziska przypada bolonce. Jej elastyczna część szczytowa pozwala utrzymywać stale napięty zestaw na odległości nawet 25 metrów od brzegu i łowić na przepływankę. Wędzisko typu match jest wędziskiem sztywnym, które wraz z nierozciągliwą zyłką tworzy bardzo skuteczne narzędzie połowu na dużych odległościach.
Metoda bolońska jest bezpośrednio powiązana z wędziskiem o nazwie bolonka. Wędzisko typu match jest bezpośrednio powiązane z metodą angielską i dla tej specyficznej oraz arcytrudnej metody ono powstało. Metoda odległościowa to nieco inna sprawa, nie łowi się nią na tak dużych odległościach a najczęściej do 20m. Nie trzeba wszystkiego w zestawie dopasowywać niemal z linijką a sam zestaw jest o wiele prostrzy i można zastosować cały wachlarz różnorodnych akcesoriów. Wędzisko też nie musi być typu match i najczęściej można spotkać łowiących tą metodą zwykłym wędziskiem teleskopowym.
Jarpo Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2487
Kraj: Polska Miejscowoć: Osjaków
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 1:02 pm Temat postu:
SSG napisał:
Wędzisko typu match wraz z kołowrotkiem typu match pozwala odpowiednio skonstruowany zestaw zarzucić nawet na 40 i więcej metrów.
No można tylko, że ja wtedy musiałbym korzystać z lornetki. : Dlatego łowię na feedera, a odległościówka gdzieś sobie leży w piwnicy. : _________________ Politycznej poprawności moje stanowcze NIE!
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 1:08 pm Temat postu:
Jarpo napisał:
SSG napisał:
Wędzisko typu match wraz z kołowrotkiem typu match pozwala odpowiednio skonstruowany zestaw zarzucić nawet na 40 i więcej metrów.
No można tylko, że ja wtedy musiałbym korzystać z lornetki. : Dlatego łowię na feedera, a odległościówka gdzieś sobie leży w piwnicy. :
Hehehe, no to mamy to samo. :-) Choć z drugiej strony, ze spławikiem mojej konstrukcji lorneta nie jest potrzebna a brania widać dobrze. :-) Szybko jednak wzrok mi się męczy.
dzepetto Redaktor Portalu
Dołšczył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowoć: Łężyca
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 1:13 pm Temat postu:
SSG napisał:
Choć z drugiej strony, ze spławikiem mojej konstrukcji lorneta nie jest potrzebna a brania widać dobrze. :-) Szybko jednak wzrok mi się męczy.
Raczej ręce od rzucania i wędziska pękają :
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 1:17 pm Temat postu:
SSG napisał:
Jarpo napisał:
SSG napisał:
Wędzisko typu match wraz z kołowrotkiem typu match pozwala odpowiednio skonstruowany zestaw zarzucić nawet na 40 i więcej metrów.
No można tylko, że ja wtedy musiałbym korzystać z lornetki. : Dlatego łowię na feedera, a odległościówka gdzieś sobie leży w piwnicy. :
Hehehe, no to mamy to samo. :-) Choć z drugiej strony, ze spławikiem mojej konstrukcji lorneta nie jest potrzebna a brania widać dobrze. :-) Szybko jednak wzrok mi się męczy.
Też mam problemy z obserwacją spławika na dużych dystansach, ale sobie z tym poradziłem. Na waglery zakładam własnej roboty nasadki z koszulki termokurczliwej - czarnej. Teraz brania są doskonale widoczne z odległości nawet 40 m, choćby wagler tylko "kucnął" o połowę wysokości nasadki.
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 1:41 pm Temat postu:
Ja zrobiłem sobie dwa spławiki z 20cm antenkami, które są wyważone tuż nad korpusem. Nawet większy wietrzyk nie wywraca go a antenka jest z 5mm kołka balsowego i żółtej 5cm końcówki. :-)
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 1:53 pm Temat postu:
Cytat:
Wędzisko typu match jest bezpośrednio powiązane z metodą angielską i dla tej specyficznej oraz arcytrudnej metody ono powstało. Metoda odległościowa to nieco inna sprawa, nie łowi się nią na tak dużych odległościach a najczęściej do 20m. Nie trzeba wszystkiego w zestawie dopasowywać niemal z linijką a sam zestaw jest o wiele prostrzy i można zastosować cały wachlarz różnorodnych akcesoriów. Wędzisko też nie musi być typu match i najczęściej można spotkać łowiących tą metodą zwykłym wędziskiem teleskopowym.
Tu troszeczkę mało precyzyjnie napisałeś. Metoda angielska, to nic innego, jak metoda odległościowa właśnie i stworzona/wymyślona przez anglików. W odpowiedzi na tą metodę, z kolei Włosi wymyślili swoją metodę odległościową rodem z Bolonii. To tak gwoli ścisłości, coby autorowi tematu mętliku w głowie nie robić w drugim zdaniu w powyższym cytacie. :roll:
Ja zrobiłem sobie dwa spławiki z 20cm antenkami, które są wyważone tuż nad korpusem. Nawet większy wietrzyk nie wywraca go a antenka jest z 5mm kołka balsowego i żółtej 5cm końcówki. :-)
No właśnie, ja mam problemy z zobaczeniem z dużej odległości: żółtego, pomarańczowego i seledynu. Czarne natomiast z koszulki o średnicy 5 czy 6 mm i długości 50 mm, widzę doskonale.
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 2:10 pm Temat postu:
Jotes napisał:
SSG napisał:
Ja zrobiłem sobie dwa spławiki z 20cm antenkami, które są wyważone tuż nad korpusem. Nawet większy wietrzyk nie wywraca go a antenka jest z 5mm kołka balsowego i żółtej 5cm końcówki. :-)
No właśnie, ja mam problemy z zobaczeniem z dużej odległości: żółtego, pomarańczowego i seledynu. Czarne natomiast z koszulki o średnicy 5 czy 6 mm i długości 50 mm, widzę doskonale.
Łowisz na "jasnej" wodzie. :-) Jak przyjdzie łowić na wodzie, w której odbijają się ciemne korony drzew, to tylko jasny kolorek. :-)
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 2:50 pm Temat postu:
Jotes napisał:
Cytat:
Wędzisko typu match jest bezpośrednio powiązane z metodą angielską i dla tej specyficznej oraz arcytrudnej metody ono powstało. Metoda odległościowa to nieco inna sprawa, nie łowi się nią na tak dużych odległościach a najczęściej do 20m. Nie trzeba wszystkiego w zestawie dopasowywać niemal z linijką a sam zestaw jest o wiele prostrzy i można zastosować cały wachlarz różnorodnych akcesoriów. Wędzisko też nie musi być typu match i najczęściej można spotkać łowiących tą metodą zwykłym wędziskiem teleskopowym.
Tu troszeczkę mało precyzyjnie napisałeś. Metoda angielska, to nic innego, jak metoda odległościowa właśnie i stworzona/wymyślona przez anglików. W odpowiedzi na tą metodę, z kolei Włosi wymyślili swoją metodę odległościową rodem z Bolonii. To tak gwoli ścisłości, coby autorowi tematu mętliku w głowie nie robić w drugim zdaniu w powyższym cytacie. :roll:
Bardzo prosto i właściwie to ująłeś. :-)
No i nie widzę rozbieżności. To co zrobiła Ewelina z odległościówką to nic innego jak adekwatne rozdzielenie ciężkiej denki i feedera. :-) Niby to samo ale różnice są, choć idea jest ta sama. Jeszcze wcześniej był umowny podział na ciężką denkę i lekki grunt ale przyjął się jedynie w nielicznym gronie. :-)
Co do bolonki to swojego czasu Józef Wróblewski popełnił świetny tekst "Dwa oblicza bolonki", który wyjaśnia chyba wszystko. :-)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.