Ile razy byliście kontrolowani na rybach w 2009 ?

[Majus]

Jest już wątek "ile razy byliście na rybach" Piszcie proszę ile razy byliście kontrolowani na tych wyjazdach.

Tyle się tu dyskutuje a fakty może coś więcej powiedzą.

Ja na 90 dni nad wodą 1 " JEDEN " RAZ
SSR WOD 896 taką mi dali pieczątkę do rejestru pozdrawiam panów strażników.

[dap]

Majus łowię od 10 lat i ani razu nie byłem kontrolowany przez organy uprawnione do tego.
_________________
[*] Kochanie zawsze będziesz w moim sercu i pamięci [*]

[Milan]

W tym roku byłem kontrolowany tylko raz przez sąsiada wędkarza.
_________________
Bieroo Paniee???

[Hiljot]

Ostatni raz w 1990 roku, na smoleńszczyźnie strażnik z "rybochrany" przyłożył mi lufę "dwunastki" do pleców podczas spinningowania i zażądał zezwolenia na amatorski połów ryb. Na szczęście miałem! 8O

[sigi]

Opolskie...Odra...kilka razy do roku....ale głownie wiosną.
_________________
Oby do jutra......

[reekiin]

Byłem kontrolowany tylko raz ,ale to nie była woda PZW

[grubyzwierz]

A czemu ma służyć ten wątek ? Wykpieniu PSR i SSR czy tylko tak, dla zaspokojenia ciekawości ?
_________________
http://www.grubyzwierz.pl

[czesiu]

W ubiegłym roku byłem ok 50 razy na rybach i straży nie widziałem ani razu.
_________________
Tylko ten nie robi błędów, kto nic nie pisze.

[Czez]

Codziennie jeżdżę metrem i to od samego początku istnienia metra w Warszawie, gdyż mieszkam przy stacji metra Na przestrzeni 15 lat zostałem raz skontrolowany 8) Ależ ta kontrola w warszawskim Metro źle działa

Sens pytania Majusa poniekąd mi umyka :roll: Ale może Majus nie wiesz, że zadania ustawowe PSR lub SSR nie polegają tylko na tym, żeby "legitymować" wędkarzy...a ich realizacja (tych zadań ma się rozumieć) nie polega tylko na "legitymowaniu" lub też staniu nad wodą niczym stójkowy na skrzyżowaniu...

Wczoraj Kolega powiedział mi, że wracał w nowy rok o 06:00 z Gdańska i nie zobaczył po drodze żadnego radiowozu. To dobrze, czy źle :?:

[ignac]

W ubiegłym roku byłem kontrolowany 2 razy,raz przez P.S.R i raz przez S.S.R.

[sacha]

[Majus]

[dap]

Majus jeszcze lepiej będzie jak zrobisz sobie kurs i uprawnienia, wtedy bedziesz mógł sam się kontrolować kiedy tylko będziesz miał na to ochote
_________________
[*] Kochanie zawsze będziesz w moim sercu i pamięci [*]

[Majus]

[Monk]

Jechałem sobie grzecznie - choć szybko ;) - na majowy zlot. Dojechałem do "miejscowego", który swoją furą jechałj ak ostatni niemota, choć cokolwiek za szybko. W pewnym momencie "miejscowy", przed którym nic nie ma, depcze po hamulcach i robi się przepisowe"90". Ki czort - zwariował!? Odpowiedź pojawiła się kilka km dalej: na poboczu stał z klientem nieoznakowany radiowóz koloru czarnego, a "pani władza" była bardzo apetyczna, choć jej ofiara raczej miała o niej inne zdanie. ;)
Tak więc Szanowni Panowie: w Ostródzie należy uważać na czarne Renault Megane!

[orni007]

Ja muszę pochwalić służby w tym roku Na ok 50 pobytów nad wodą byłem 4 razy kontrolowany Oraz dwa razy widziałem jak wędkarze na drugim brzegu byli sprawdzani. Dla mnie bomba oby tak dalej

[grubyzwierz]

w kwestii częstych kontroli dłuugo długo się nic nie zmieni. Ograniczony budżet na służby typu PSR pociąga za sobą ograniczoną liczbę strażników, limity paliwowe, kiepski sprzęt itp. Lepiej jechać na nockę i uwolnić z sieci 100 kg szczupaka czy jeździć nad jeziorkiem i wlepiać mandaty za niewymiarowe ryby? Dla dobra wód pierwszy wariant jest korzystniejszy. Aczkolwiek każdy z nas by chciał wód bez kłusoli i bez mięsiarzy. Ale jak wspomniałem, przy obecnej polityce zmian na lepsze raczej nie będzie.
_________________
http://www.grubyzwierz.pl

[Zamki]

Podejrzewam, że jak by tak nasiliły się kontrole wędkarzy i posypały mandtay to zaczął by się lament, że nie łapią kłusoli a czepiają się zwykłych wędkarzy ale to już tak u nas jest jak by nie było to jest zawsze źle.

Kiedyś już na forum pisałem o tym , że nie zawsze straż MUSI być widziana. Są przecież jakieś techniki operacyjne i nie zawsze straż wyjeżdża w teren aby zajmować się wędkarzami. Faktycznie strażników względem potrzeb jest za mało ale ja bynajmniej znam takich którzy uczciwie pracują i nad wodą są.
_________________
Łowię i zjadam ......

[sacha]

[Tirith27]

Ehhh Majus, jestem strażnikiem SSR, tylko od 1 października do połowy grudnia nad wodą w ramach, akcji anty kłusowniczych spędziłem około160 godzin w tym około 50 w godzinach nocnych od 22 do 6 rano. W tym czasie nie skontrolowałem ani jednego wędkarza, więc każdy kto łowił na tej wodzie w tym czasie mógł by powiedzieć, ze tu nie ma PSR, ani SSR bo mnie nie kontrolowali. O innych miesiącach nie będe wspominał.

Następnym razem zanim zadasz głupie pytanie na forum, zapytaj siebie: Co ja zrobiłem dla mojego łowiska???

[Majus]

[welski]

O :roll:

[mario_z]

[sacha]

W „Biuletynie Wędkarskim” z czerwca 2009 roku zostały opublikowane przez Janusza Nyka i Marcina Mizielińskiego dane dotyczące ochrony wód dzierżawionych rybacko przez PZW. Niektóre pozwolę sobie przytoczyć. Stan osobowy strażników w roku 2008: 106 etatowych i 8536 strażników SSR. Nakłady finansowe związane z ochroną wód w okresie 2005-2008: 28.508.211 zł, z czego zużycie materiałów i energii – 4.800.792 zł, usługi obce – 1.801.683 zł, wynagrodzenia i świadczenia pracownicze – 14.531.316 zł, pozostałe (umowy zlecenia, podróże służbowe) – 6.744.078 zł.
Sporo ale chyba w granicach rozsądku jeśli chodzi o wynagrodzenia a chyba nawet dzieląc kwotę wynagrodzeń na 4 lata i na 106 PSR-ów to kokosów Oni nie mają :?
Trochę mnie zaintrygowała kwota na umowy i podróże służbowe :roll: bo jest to niecałe 50% kwoty wynagrodzeń, policzyłem i wyszło mi prawie 16000/rocznie na PSR-a. A gdzie One tak podróżują? Bo chyba wyjazd na patrol nie jest podróżą służbową :?

[mario_z]

[Badr_Hari]

2, dzien po dniu, z tym ze to bylo jakies superspecjalne lowisko i straznicy siedzieli non stop. Normalnie na wodach pzw pojawiam sie rzadko.
Sądzę jednak, ze kontrole powinny byc nie tyle rutynowe czy regularne, a powodowane doniesieniem o mozliwosci popelnienia/popelnieniu czynu zabronionego.
_________________
Badr Hari

[the_animal]

[dariusz_dyl_pl]

W 2009 roku na terenie okręgu mazowieckiego co wyjazd na zbiornik w Wykrocie to kontrola, 10 wyjazdów 10 kontroli. Zbiornik na rzece Orz 10 wyjazdów 5 kontroli. Obszar dzierżawy GRŁ (dawny okręg łomżyński) 40 wyjazdów 0 kontroli.
_________________
Jak nie ma ryb w realu, to może będą w wirtualu FS2

[Majus]

[Majus]

[the_animal]

Może by tak poczytać choć troszkę co robi Warszawska PSR , która prowadzi stronkę internetową KLIKNIJ
_________________
www.carpholic.pl
www.grubyzwierz.pl

[Majus]

Faktycznie ogrom pracy i mnóstwo naruszających prawo. Ale to pokazuje że kontrole są potrzebne i jeszcze więcej ich powinno być. W końcu obawa przed złapaniem byłaby większa niż chęć zysku.

No i inna sprawa wiem że średnia niewiele mówi ale: średni mandat wyniósł 181 zł. ciut mało




Za 2008 rok:
Skontrolowano 30.560 osób łowiących ryby.
Stwierdzono 3.560 naruszeń przepisów ustawy o rybactwie śródlądowym oraz wydanych na jej podstawie rozporządzeń.
Udzielono 1.296 pouczeń.
Nałożono 2.468 mandatów karnych na kwotę 448.300 zł.
35 osób ujęto jako sprawców przestępstw i przekazano policji.
W związku z popełnionymi wykroczeniami skierowano 39 wniosków o ukaranie do Sądów Rejonowych.
Zatrzymano następujący sprzęt służący do popełnienia wykroczeń i przestępstw:
- 890 szt. rybackich narzędzi połowowych,
- 178 szt. wędek,
- 414 szt. innych narzędzi kłusowniczych,
- 12 szt. sprzętu pływającego.
Zatrzymano ok. 1.216 kg ryb złowionych z naruszeniem prawa.

Wędkarzy niestety też sporo o czym świadczy ilość zatrzymanych wędek.

[dariusz_dyl_pl]

[Milan]

Sporo się pisze o braku kontroli... aby nie było, że wciąż narzekamy to pochwalę koło wędkarskie w Klimontowie. Na swojej wodzie ,,zalew Szymanowice" wprowadzili sporo ostrzejsze przepisy i ostro kontrolują. Co prawda byłem raz i obeszło się bez kontroli ale kumple maja takie szczęście, że kiedy tylko nie pojada to są kontrolowani raz albo dwa razy podczas kilkugodzinnego wędkowania. Także można;)
_________________
Bieroo Paniee???

[Czarnyy]

W tamtym sezonie na rybach byłem jakieś 6-7 razy. 3 razy widziałem PSR, raz byłem "kontrolowany" przez SSR.
_________________
www.carpholic.pl

[wobler129]

Na około 200 dni nad wodą ani razu nie widziałem strażnika PZW.
_________________
pozdrawiam
Maciej

[Belejard]

Wniosek z waszych wypowiedzi nasuwa się jeden.
Są miejsca gdzie kontrole są częste i miejsca gdzie nie uwidzisz strażnika latami. Z doświadczenia ojca (prezesa małego koła na szkieletczyźnie) wiem że zwykle strażnicy mają swoją "bazę" i w jej okolicach bywają dosyć często. Odwiedzają w miarę regularnie większe zbiorniki (Hańcza, Brody, Wióry) Zupełnie inaczej wygląda sytuacja nieco dalej (zwłaszcza nad dzikimi rzekami nizinnymi). Tam niestety na regularne lata łowienia nie zobaczysz strażnika. W pewnych kołach sprawę na szczęście nieco ratuje SSR. Uprawnień specjalnych nie mają ale samą obecnością nad wodą robią wiele dobrego.

[Jezier]

[grubyzwierz]

[dzepetto]

[Czarnyy]

[grubyzwierz]

[Salmo_Salar]

Przez 10 lat tylko raz.

Pozdr.

Salmo

[Pike1]

W 2009r. na około 130 wyjazdów na rybki ani razu nie spotkałem strażnika PZW. W 2009r. podobna ilośc wyjazdów - 1 raz.

[sigi]

A czego można oczekiwać za 150zł rocznie? :
_________________
Oby do jutra......

[Majus]

[SSG]

[rock0]

Ja ostatnio w 2003 i od tego czasu strażnika nie widzialem klaniwka sie kujawy.

[Badr_Hari]

[Robertus1964]

Ostatnio jakieś 15 lat temu.